Wpisuje na foum nasze wstępne ustalenia do dalszej dyskusji:
Generalnie anomalią są warunki ewolucji układu tropikalnego "Nadine". Wątpliwości następujące:
• zbyt wysoka pozycja geograficzna układu jak na warunki tropikalne
• bardzo długi okres życia układu
• zbyt blisko lokalizacja Wysp Kanaryjskich
Dosyć dobrą hipotezą anomalii jest rozkład temperatur wody na południowy zachód od Hiszpanii:

Po dyskusjach na chacie przypuszczamy, że jest to efektem zmniejszenia się aktywności chłodnego Prądu Kanaryjskiego. Na podstawie tej mapy w sensie termicznych prąd jest niezauważalny. Zgodnie z informacją (
http://en.wikipedia.org/wiki/Canary_Current) chłodna woda wynika ze zjawiska upwellingu (
http://pl.wikipedia.org/wiki/Upwelling) w związku z teorią Ekmana, zgodnie z którą zimna woda jest podnoszona z niższych warstw w wyniku działania wiatru - Pasatu. Idą więc tą drogą można sądzić że powinno dojść do anomalii wiatru pasatowego w rejonie Wysp Kanaryjskich. Ten wiatr z kolei wywoływany jest wyżem azorskim. Czyli musiało dojść do anomalii w położeniu lub/oraz ciśnienia tego niżu.
Dane wskazują, że wzrost temperatury wody nastąpił w tym rejonie na początku maja.

i miał tendencję wzrostową:

Wygląda na to, że problem z wyżem azorskim wystąpił po koniec kwietnia kiedy na Atlantyk wpłynęła masa powietrza arktycznego - bardzo szerokim strumieniem. Adwekcja sięgnęła bardzo na południe. To jest początek tego procesu:

To jest efekt tego procesu:


W tych warunkach powstały możliwości występowania prawie stacjonarnego układu niżowego w rejonie zachodniej Europy (prawa strona doliny geopotencjału)

Klasyczny przepływ ciepła na Atlantyku nawet zmienił swoje położenie:

Mimo prób stabilizacji wyżu, tendencja do adwekcji zimna dalej występowała:

Można to połączyć z anomaliami temperatury powietrza na Atlantyku w rejonie Azorów

Jest to właśnie efektem częstej adwekcji zimna.
Przez resztę maja i czerwca ogólnie warunki się nie zmieniły. Sytuacja wróciła do normy mniej więcej od 29.06.2012 - początek odbudowywania się wyżu azorskiego:

i trwała do drugiej połowy lipca. Efektem był spadek temperatury wody w rejonie Wysp Kanaryjskich do normalnego poziomu. Przez cały sierpień znowu nastąpił zanik wyżu azorskiego w oparciu o ten sam mechanizm. Poza początkiem września do dzisiejszego dnia sytuacja jest bez większych zmian. Teraz trzeba przeanalizować warunki w samym rejonie azorów bo wygląda na to, że przez obecność występowania cieplejszej wody jest tendencja do tworzenia się tam niskogradientowych układów niżowych w okresach kiedy nie ma adwekcji zimna. Oznacza to, że tendencja odbudowywania się samoistnego wyżu może być spowolniona. Nie jest to anomalia sama w sobie, ale stopień jej intensywności. Taki typ cyrkulacji właśnie przyczynił się do suszy w Polsce.
Pozdrowienia
Juliusz