Udało mi się w końcu wrzucić testowo WRF w wersji 3.1.1 na huragana. Niedługo przeprowadzę testowe obliczenia dla domen 60-20km, jeśli nie będzie z tym problemu, zacznę pisać skrypty do łatwego uruchamiania modelu.
Edit1:
Model ruszył, ale ponieważ równolegle liczy się WRFEMS, musiałem go wyłączyć.
Zalety używania WRFV3.1.1 zamiast WRFEMS:
- Szybsze uruchomienie modelu: WRFEMS z danymi zasilanymi z GFS z 18UTC w zasadzie można uruchomić tuż po północy. WRFEMS pobiera dane brzegowe z własnych serwerów, natomiast my będziemy pobierać bezpośrednio z NCEP (serwer NOMADS). Z drugiej strony nasze dane brzegowe będą znacznie większe, ale w przypadku huragana nie bedzie to miało większego znaczenia.
- Większy wgląd w ustawienia modelu - wystarczy wyedytować plik namelist.input znajdujący się w katalogu WRFV3/test/em_real.
Wady
- Bardziej zawiłe uruchomienie. Będę się starał napisać skrypt, by wszystko było jak najprostsze, ale mimo wszystko będzie to bardziej zawiłe, niż w przypadku WRFEMS.
Inne/Problematyczne
- WRFV3.1.1 skompilowałem na maszynie wirtualnej z postawionym CentOS-em w tej samej wersji, co na huraganie. Do uruchomienia przeniesionego w ten sposób modelu wymagane jest kilka bibliotek - przeniosłem wymagane biblioteki do /home/goscie/pdjakow/lib i ustawiłem zmienną środowiskową LD_LIBRARY_PATH na ten katalog, dzięki temu wszystko działa. Nie jestem pewien, czy kompilacja modelu pod inną maszyną spowoduje jakiś spadek wydajności, niż miało by to miejsce po kompilacji pod huraganem. Sądzę jednak, że jeśli tak, to niewielki.
- W tej chwili nie wiem, czy da się uruchomić WRFV3.1.1 w ten sposób, co WRFEMS, czyli - każdy procesor wykonuje swój kawałek wrf.exe. Jednak z obserwacji, które poczyniłem w domu, nie zauważyłem większego wzrostu wydajności, pomiędzy takim uruchomieniem, a normalny. Z informacji, które wrf.exe wyrzuca na ekran wynika, że poprawnie rozpoznaje liczbę wątków - tyle, ile procesorów, czyli 16.
Po weekendzie mam nadzieję uruchomić testowo domenę podobną do domeny WRFEMS - konkretnie 15-5km.