2024/04/23 15:04

Wysokie opady – rzeki powyżej stanów alarmowych, rekord miesięczny w Bielsku-Białej

Zgodnie z ostatnimi prognozami w południowej części kraju mieliśmy bardzo wysokie (szczególnie jak na III dekadę września) sumy opadów. Jeśli chodzi o stacje synoptyczne, tylko w czasie ostatniej doby opadowej (21.09.2017 06UTC – 22.09.2017 06UTC) spadło ponad 50 mm opadu. Tak było na Kasprowym Wierchu (71.9 mm), Zakopanem (56.0 mm) i Bielsku-Białej (51.3 mm). Na Kasprowym Wierchu notowano pokrywę śnieżną o wysokości 20 cm.

Suma miesięczna opadu w Bielsku-Białej wzrosła tym samym do 290.3 mm i jest to najwyższa wrześniowa suma opadów w latach 1951-2017. Poprzedni rekord padł w 2007 (246.9 mm). Bielsko-Biała jest więc kolejnym miastem, w którym rekord został pobity z nawiązką i istnieje spora szansa, że ostatecznie suma miesięczna przekroczy ostatecznie 300 mm (prognozy mówią o kolejnych 20-30 mm w najbliższych dniach).

Poniżej: przebieg zjawisk w Bielsku-Białej we wrześniu 2017, dane dostępne tutaj.

[xyz-ips snippet=”s2-ad”]

Jeszcze więcej opadu spadło nieco poniżej Kasprowego Wierchu. Wg Monitora Pogodynki na Hali Gąsienicowej ostatnia doba przyniosła 131.2 mm opadu, zaś w dobie poprzedniej było to 95.8 mm. Całkowita suma opadu wyniosła więc 227 mm. Od 16-go września na Hali Gąsienicowej spadło 283.4 mm opadu, zaś od początku września jest to już blisko 472 mm.

W związku z bardzo wysokimi opadami obserwuje się wzrost stanu wód na rzekach południowej Polski. Na wielu punktach pomiarowych przekroczone zostały stany alarmowe. Na poniższej mapie (Monitor Pogodynki, IMGW-PIB) oznaczono je symbolem czerwonego trójkąta.

Stan wody na Wiśle w Skoczowie wynosił nad ranem 271 cm (11 powyżej stanu alarmowego), 7 cm powyżej stanu alarmowego notowano na posterunku Mizerów-Borki. W Czechowicach-Dziedzicach stan wody na Iłownicy wynosi obecnie 456 cm, 36 cm powyżej stanu alarmowego, aż o 69 cm przekroczony jest stan alarmowy na Wiśle w Goczałkowicach (479 cm). Szybko rośnie stan wody na posterunku w Jawiszowicach (Wisła). Jeszcze o 3UTC było to 677 cm, obecnie jest to 713 cm (83 cm powyżej stanu alarmowego).

Poniżej: stan wody na posterunku w Jawiszowicach (Monitor Pogodynki):

[xyz-ips snippet=”s1s1z-ads”]

Jak donosi serwis gazeta.pl:

Ponad 550 razy interweniowali w ciągu ostatniej doby strażacy, usuwając skutków podtopień i wichur (…) Jak powiedział rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, najczęściej interweniowali strażacy z Małopolski i Śląska, ale także z Warmii i Mazur. Działania strażaków, jak twierdzi rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej, polegały przede wszystkim na wypompowywaniu wody z piwnic, zabezpieczaniu tych obiektów przed zalaniem, a także patrolowaniu wałów przeciwpowodziowych czy też ich umacnianiu i podwyższaniu.

Na szczęście wg służb meteorologicznych w chwili obecnej w Polsce nie ma zagrożenia powodziowego. Oczywiście pojawią się lokalne podtopienia, co przy takich opadach i utrzymujących się wysokich stanach wód jest nieuniknione, jednak o powodzi na dużą skalę nie ma mowy.

Jakie są zatem dalsze prognozy? Wg modelu ECMWF padać ma również w kolejnych dniach, najmocniej na południu kraju. Najwięcej deszczu ma spaść w dobie opadowej z soboty na niedzielę (między 6UTC 23 a 6UTC 24 września). Obrazuje to druga z poniższych map (kachelmannwetter.de). Sporo opadów (ale już nie tyle, co ostatnio) spadnie też w czasie najbliższej doby (pierwsza mapa). W czasie trzeciej doby opadów już znacznie mniej.

Poniżej dokładniejsza mapa opadów na drugą dobę opadową.

[xyz-ips snippet=”ads-btf”]

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
48 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lucas wawa

A jeszcze do niedawna w komentarzach niektórych osób z S/SE/E Polski dało się wyczuć ton wyczekiwania na zbawienne(???) opady – bo inaczej, niż na W/N kraju lato było tu bardzo suche… Nie zapominajmy w jakim klimacie żyjemy (i wcale nie mam tu na myśli, że zimnym, tylko PRZEJŚCIOWYM) + o ewolucji klimatycznej, która sprzyja narastaniu skrajności pogodowych, w tym opadowych. A wówczas nietrudno o dość szybką zmianę polaryzacji ze stanów wyraźnego deficytu opadowego do stanu podtopień, a nawet powodzi. A przy tym, w naszym (przynajmniej póki co) jeszcze niezbyt ciepłym klimacie trudno o susze z prawdziwego zdarzenia. Znacznie większe i… Czytaj więcej »

oliver57

Opady o dużym nasileniu w ostatniej dobie przede wszystkim wystąpiły w Karpatach. Poza górami opady przyczyniły się do likwidacji letniego niedoboru a w okolicy Rzeszowa dalej mamy do czynienia z niedoborem opadów bo tam suma za wrzesień nawet nie osiągnęła średniej wieloletniej ,a od poczatku roku jest spory deficyt opadów. W regionie Katowic opady za ostatnia dobę to około 20mm. Dla porównania w Wiśle spadło 70mm deszczu. Susza jest równie niekorzystna co tak duże opady jak obecnie i tu się z Tobą nie zgadzam a Twoje trzy znaki zapytania są dla mnie ,delikatnie mówiąc denerwujące.

Lucas wawa

Żadne skrajności nie są wskazane, o czym wielokrotnie pisałem. Ile jednak czasu potrzebujemy, aby zrobiło się zbyt sucho, a ile zbyt mokro? Już samo to porównanie powinno dawać do myślenia…
A te znaki ’???’ postawiłem mając cały czas obraz sytuacji sprzed ok. 20 lat, kiedy nawet posłowie zaczęli modlić się o deszcz, a niewiele później mieliśmy powódź.

Lucas wawa

I niech „Rzeszów” patrząc co się dzieje na terenach, gdzie pada zbyt długo i/lub zbyt silnie raczej się cieszy, a nie na to narzeka (w stylu: „niestety prognozy obfitych opadów nie sprawdziły się, itp.).

oliver57

Jeszcze dodam ,ze nie powinniśmy się cieszyć zarówno z dużego niedoboru opadów (suszy ) jaki ich nadmiaru. Co do nieregularności opadów to staje się ona norma w naszym klimacie i to jest prawdziwe zmartwienie.U mnie (Ruda śląska) około 120mm deszczu we wrześniu co jak na wrzesień jest to bardzo dużo , ale porównując z 270mm w maju 2010 i powodziami w śląskich miastach oraz kilkumiesięczny suchy okres poprzedzający obite deszcze do zaakceptowania.Mam cały czas na myśli region katowicki bo od Pszczyny na południe deszczu jest już zdecydowanie za dużo.Susza z prawdziwego zdarzenia była w Polsce w 2015 roku, czyli całkiem… Czytaj więcej »

Lukasz

A czy coś się stało z powodu tych lokalnie intensywnych opadów deszczu? Poza lokalnymi podtopieniami, zazwyczaj na terenach zalewowych gdzie te budynki stać nie powinny- na Południu o żadnej powodzi nie ma mowy…

oliver57

Dokładnie . Duże opady to temat medialny,szczególnie gdy podtopi kilka domów i zaleje kilka ha pól i łąk na terenach zalewowych. Od stanu alarmowego w kilku punktach do powodzi dużo brakuje.

Wolfer

Lucas troche nadwyręzyłeś wyobraźnie :) Ja jestem zdania jest bardzo przydatny opad. Proponuję skupić większą uwagę nad wielkością przepływu a nie wysokością zwierciałda wody. O tuż to zwykłe intensywne opady na terenach wyżynno-górsskich Europy Środkowej.

Lucas wawa

Przynajmniej na Mazowszu nie chodzi już tylko o sumy opadowe, co o permanentnie dużą wilgotność i zachmurzenie (może poza 2-3 dniami września).

Lucas wawa

Jeszcze takie porównanie:
– lato na S/SE Polski przyniosło średnią anomalię opadową przeważnie 60-70%,
– wrzesień w środkowym pasie kraju (w osi N-S) przynosi anomalie opadowe rzędu 200-400% (podobnie było latem bardziej na N/W).
A przed nami pora chłodna, z coraz słabszym parowaniem… Co jest większym „zmartwieniem” – nadmiar, czy deficyt opadów?

Lucas wawa

@oliver57
Mój taki a nie inny komentarz może wynikał z tego, że przed nami pora chłodna, która niesie znacznie mniejsze zagrożenia, gdy mamy deficyt opadów, niż ich nadmiar. Gdybyśmy mieli sytuację jak np. w sierpniu 2015 r., zwłaszcza na początku pory ciepłej, na pewno widziałbym w tym większe zagrożenie.

Patryk

Na GFS widać typowe zablokowanie niżu Bałkańskiego przez rosnący wyż stąd tak duże opady
Dzisiaj płytki niż jest nad Morzem Czarnym

comment image
Juto zamiast iść dalej na N NE on będzie się jakby cofał po obrzeżach wyżu w kierunku Polski
comment image

Lucas wawa

Tego typu i podobne (a nawet jeszcze silniejsze, również na N Atlantyku) „blokady” mieliśmy dość często około roku 2010.
Ciekawe jak będzie rozwijała się sytuacja w kolejnych jesienno-zimowych tygodniach/miesiącach (?).

Patryk

Dokładnie wtedy to była niezła jazda jak i latem tak zwłaszcza zimą (Grudzień 2010)
Pomimo że poprzednie zimy bywały okresowo z silnymi mrozami to od bardzo dawana bo od zimy 12/13 nie było cyrkulacji która by sprzyjała tworzeniu tego typu śnieżnych niżów Kiedy w końcu się tego doczekamy ?

Lucas wawa

Sądząc po zmienności pogodowej z minionych lat wydaje się, że zbliżająca się zima może być bardziej śnieżna od minionych – ale czy tak będzie faktycznie jeszcze nie wiadomo.

Arctic Haze ☀️

„Na GFS widać typowe zablokowanie niżu Bałkańskiego przez rosnący wyż stąd tak duże opady”

To jest właśnie ten odcięty niż (cut-off low”), o którym pisałem przy okazji trajektorii wstecznych. Spełnia wszystkie wymogi definicji bo oderwał się od prądu strumieniowego i nie bierze udziału w cyrkulacji zachodniej (stoi lub lekko się cofa).

Danny

Fajny wpis. Opadów rzeczywiście było sporo na południu, aż się człowiek lekko załamywał.
PS. Super tabelka na samej górze!! To rzadkość, bo zwykle strony i dane meteo są kiepsko prezentowane.

bielski

rekord Bielska wcale Mnie nie dziwi , a na horyzoncie kolejne opady 25-30mm i 300mm pęknie za Wrzesień. Rekord może byś wyśrubowany bo przecież jeszcze trochę dni do końca września mamy. Zobaczymy czy taka pogoda utrzyma się do końca roku czy może jeszcze zawita babie lato :)

chochlik

Praktycznie nigdy taka pogoda dłużej jak miesiąc się nie utrzymuje. Teraz oczekiwałbym pewnego odreagowania w drugą stronę, czyli suchy październik (lekko suchy bądź też bardziej – o co zresztą nietrudno, bo październik to obok lutego najsuchszy miesiąc roku)

Bianka

Poprzedni sezon jesienno zimowy pokazał że opady ponad normę mogą trwać dłużej niż jeden miesiąc. Począwszy od października aż do….. Kwietnia wyłączając styczeń wszystkie miesiące w moim regionie były z opadami ponad normę.

chochlik

Nie miałem na myśli miesięcy powyżej normy, lecz sytuację (w szczególności baryczną) sprzyjającą wyjątkowo silnym opadom. W centrum to wyglądało tak: suchy sierpień, suchy wrzesień, rekordowo mokry październik, lekko suchy listopad, lekko mokry grudzień i b. suchy styczeń. Po październiku przez kolejne 3 miesiące sytuacja baryczna nad Polską generalnie sprzyjała suchym miesiącom.

chochlik

Dodam, że rejon NE Polski to często strefa przebiegu frontu polarnego i ogólnie teren Polski o wysokim poziomie zachmurzenia (mimo bliskości klimatu kontynentalnego). Nie dysponuję jakimiś wynikami badań, ale z pobieżnych obserwacji wnioskowałbym, że akurat NE Polska w ostatnich dekadach najmniej zyskała jeśli chodzi o wzrost poziomu rocznego usłonecznienia, co przy rosnących temperaturach powoduje, że fronty, które nad wami dość często przechodzą przynoszą nieco więcej wilgoci niż w przeszłości.

Bianka

No nie wiem. W poprzednich dekadach NE nie należał chyba do najbardziej pochmurnych rejonów kraju. Ostatnio to zachnurzenie wyraźnie wzrosło ale możliwe że to stan przejściowy związany z cyrkulacją, a nie trwała tendencja.

Zbigniew

Też czekam na jakiś dłuższy okres suchszy w pogodzie po tych nadmiernych opadach. Zastanawiam się czy jest sens narzekać na dłuższy okres bez opadów w półroczu chłodnym (w szczególności w miesiącach listopad-marzec po ewentualnie skrajnie, a nawet ekstremalnie mokrych miesiącach jak tegoroczny wrzesień czy ubiegłoroczny październik? Mamy wtedy krótkie dni, dłuższe noce, a także okres wegetacji roślin jest przystopowany, parowanie wody z gleby jest bardziej ograniczone. Minusem takiego dłuższego okresu bez opadów w tym okresie co padałem byłoby pewnie zanieczyszczenie powietrza, bo wtedy jest zimno i ludzie palą byle czym.

chochlik

Jak dla mnie najlepsze zimą są opady lekko poniżej normy, tak z 70% miesięcznej normy. Wystarczająco, by okresowo nieco przeczyścić powietrze, a jednocześnie nie na tyle mokro, by śnieg czy deszcz mocno uprzykrzały życie.

grzeg8

Zima ma jedna wade -krótki dzień i jeszcze go skracaja cofnieciem zegarka -A pogoda prawie zawsze jest znośna po za orkanami

Arctic Haze ☀️

Gdyby zostać przy letnim czasie na stałe to na północy w grudniu byłoby czarno o 9:00.

Z identycznego powodu Wielka Brytania nie przeszła na czas środkowoeuropejski (były kiedyś takie plany). Szkocja protestowała, że rano będzie miała za długo ciemno.

Lukasz160391

Niektórzy chcą dodać do czasu letniego +2 godziny, przez co Słońce zachodziłoby w czerwcu o 23:00 a zmierzch byłby o 0:30, a to już w ogóle byłaby paranoja…

Lukasz160391

O północy powinien być środek nocy (na co wskazuje nazwa) a nie jej początek, czy nawet zachód Słońca!

Arctic Haze ☀️

To mamy problem bo jesteśmy w złej strefie czasowej. Czas środkowoeuropejski już przed wojną przyjęto ze względów raczej politycznych niż geograficznych (ten sam co w Paryżu!). Ten o jedną godzinę późniejszy (taki jak ma Litwa czy Finlandia) odpowiadałby lepiej czasowi słonecznemu. Tzn. zimowy (podstawowy) bo letni jest akurat jak trzeba.

Robert

Sytuacja baryczna na początek pażdziernika ma wyglądać podobnie jak w 2010r. Oby się nie powtórzyła sytuacja gdzie po mokrym i przeciętnym wrześniu nadszedł suchy ale zimny pażdziernik podobnie było także w 2007r

Arctic Haze ☀️

Według jakiego modelu? Bo wg. GFS już w pierwszym tygodniu października przyjdzie głęboki niż (skądinąd resztka któregoś z tych huraganów) i rozbije blokadę skandynawską w puch.

adek

może to i lepiej, niech będzie dłuższy okres z ładną i suchą pogodą, bo w tym roku było tego niewiele….wolę już taką pogodę niż to co było przez ostatni miesiąc…

chochlik

Prognozy CFS Monthly nadal wskazują na dość wysokie temperatury i spory udział niżów atlantyckich na pogodę w Europie, z tym, że tym razem głównie w ciepłych wycinkach:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/mchen/CFSv2FCST/monthly/images/CFSv2.T2m.20170922.201710.gif
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/mchen/CFSv2FCST/monthly/images/CFSv2.z700.20170922.201710.gif

Lucas wawa

Dla mnie nie jest to nawet kwestią tego jaki układ baryczny w jakim okresie będzie dominował, co w ogóle w proporcjach między okresami suchymi i wilgotnymi oraz ciepłymi i chłodnymi. Na razie po 2015 r. widać trend ku aurze częściej wilgotniejszej i/lub chłodniejszej – ale, czy docelowo w stopniu jak około 2010 r. jeszcze nie wiadomo (?).

Arctic Haze ☀️

W ciągu dwóch at (2017 – 2015) nie widać żadnego trendu. Tzn. żaden nie jest istotny statystycznie. To absolutnie kwestia przypadku.

Lucas wawa

OK. Powiedzmy, że nie chodzi o trend, co o zmianę w kierunku częściej wilgotnym i/lub chłodniejszym.

Arctic Haze ☀️

To pokaż statystycznie, ze to „częściej” nie jest przypadkowe.

Lucas wawa

Chyba myślimy o dwóch różnych sprawach – ja porównuję jak wygląda obecna pogoda (z grubsza) wobec tej podczas minionych rekordowo ciepłych roczników, bez wnikania na ile jest to związane z jakimś trendem (np. cyklicznościami), a na ile przypadkowe. Po prostu częściej jest wilgotno i/lub chłodniej, zwłaszcza niż w roku 2015 – a czego zresztą można się było spodziewać. Poza tym, były tu zresztą prezentowane kilka miesięcy temu charakterystyki wskazujące, że można dostrzec co pewien czas zmienność, w której mamy okresy bardziej suche i cieplejsze (z rekordami ciepła) oraz wilgotniejsze i częściej chłodniejsze – w ostatnim czasie tak się dzieje mniej… Czytaj więcej »

chochlik

W centrum znów zaczęło lać wczoraj wieczorem i od tego czasu praktycznie non-stop pada, od 2h dość intensywnie. Jak wynika z pomiarów na mojej stacji w ostatnich 40h nie padało w sumie przez 11h..

Arctic Haze ☀️

A propos trajektorii wstecznych, zobaczmy jaki tam mamy dzisiaj. Liczę jak zwykle dla Gdańska i Krakowa bo pamiętam koordynaty. Dzis to ma też tę zaletę, że przez Polskę przechodzi front, Gdańsk jest na wschód od niego, a Kraków na zachód. Według szkoły norweskiej powinny miec zatem inne masy powietrza. Wg. IMGW wschodnia Polska, w tym Gdańsk ma PZ, a zachodnia, w tym Kraków PPmc. Ok, zatem zobaczmy. Oto trajektorie dla Gdańska: Od biedy można by to uznać za PZ. Ale tylko od biedy bo to co przychodzi najniżej (czerwone) na „zwrotnikowe” mi nie wygląda. Natomiast Kraków powinien rzekomo mieć „ciepłe”… Czytaj więcej »

wrocław

Na dzisiaj i jutro model UM przewiduje np. we Wrocławiu …potężne ulewy tzn. opad godzinowy powyżej 30 mm. Mocno mnie to dziwi, bo przy tak niskich temperaturach, dużym zachmurzeniu, niskiej konwekcji ( np. cape < 500) mogą wystąpić ulewy? Co może sprzyjać wystąpieniu takich opadów w tak niekorzystnych warunkach?

Lucas wawa

NE Polski już w objęciach wyżu – i tu (na tle rozmaitych zawiłości i niejednoznaczności związanych z nomenklaturą) chyba będziemy mieli mniej wątpliwości, że rozpoczyna się adwekcja masy PPk z głębi kontynentu…

chochlik

Jak dla mnie przynajmniej miesiąc za późno.

Lucas wawa

Pamiętny wyż rosyjski z okresu letniego 2014 przyniósł sporo ciepła i suchej aury na obszarach począwszy od większej części Polski (z wyjątkiem krańców S/SW) po Skandynawię, kraje nadbałtyckie i europejską Rosję – przez sporą część lipca i na początku sierpnia.
Teraz tylko na początku jego panowania ma być jeszcze przyjemnie ciepło, a od połowy tygodnia coraz chłodniej, wiadomo głównie dlaczego…

chochlik

Poranny ECMWF daje u mnie Tmax 10-11 stopni na przyszły weekend, przy umiarkowanym wschodnim wietrze. Tragedia. Jedyny pozytyw jaki z tego będzie to fakt, że taka kombinacja (najpierw rekord opadów a potem wyż rosyjski) pojawiała się teraz, a nie za 3 miesiące.

Lucas wawa

Obstawiam, że pogodnym niebie za dnia (na przełomie IX i X) będzie jednak bliżej 15°C. Natomiast chłodniej (niż w prognozach) może być nocami, tzn. częściej i na większym obszarze Tmin poniżej 5°C.
Myślę też, że jednak wiatr nie powinien nam aż tak dokuczać, bo gradient ciśnienia z czasem ma spadać (jak wyż będzie rozrastał się na SW).

A zimą, to faktycznie mróz mógłby być silny, w chłodniejszych regionach nawet za dnia dwucyfrowy…

Patryk

Oj Chochlik chochlik a co źle by było ? przecież za równe 3 miesiące są święta BN najpierw śnieżyce potem mróz i słońce Już doskonale widać co się święci najpierw Wrzesień i Październik blokady i spływ PA potem Listopad i Grudzień Atlantyk

48
0
Would love your thoughts, please comment.x