by Tajfun Meranti przeszedł bardzo blisko Tajwanu i znajdował się nad niewielkimi wyspami między Tajwanem a Filipinami. Nadal utrzymuje ostatnią piątą kategorie i jest dużym, ekstremalnie silnym tajfunem. Mimo wszystko Tajwan może mówić o dużym szczęściu, najgorsze zjawiska ominęły wyspę.
Tajfun Meranti utrzymuje już piątą kategorie od dwóch dni. Maksymalna prędkość 1-minutowa wynosiła 190 mph, ciśnienie szacowane jest na około 890 hPa, co ustawia w klasyfikacji jako najsilniejszy tajfun tego roku. Za kilka godzin Meranti uderzy w Chiny ale już nieco niższą siłą, choć nadal bardzo wysoką. Oko tajfunu zanikło, możliwe że układ przechodzi cykl wymiany oka. Podczas cyklu wymiany oka, huragany/tajfuny tracą nieco siłę na jakiś czas, by ponownie wrócić na wysoką intensywność. Tym razem tak się nie stanie, ponieważ tajfun już będzie nad lądem. Drugą potencjalną przyczyną jest to, że ruch wirowy został zakłócony przez bliską obecność dość górzystego Tajwanu.
W Hengchun Township w Tajwanie zanotowano porywy wysokości 106 mph. Na jednej z niewielkich wysp należących do Tajwanu zanotowano porywy wysokości 130 mph (208 km/h).
Na Pacyfiku NW jest notowany jeszcze jeden Tajfun który był wspominany już w poprzednim wpisie. Prognozuje się maksymalnie czwartą kategorie i zagrożone będą za kilka dni, Japonia i Korea Południowa.
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=13728
Pacyfik NE
Na Pacyfiku NE bez przerwy tworzą się nowe cyklony. Huragan Orlene osiągnął maksymalnie górną drugą kategorie. Obecnie traci na sile głównie z powodu bardzo suchego powietrza w środkowej troposferze. Niedaleko Meksyku za kilka dni bardzo możliwe, że pojawi się kolejny układ. Podążałby podobną trasą co Huragan Newton który niedawno dotarł do Półwyspu Karaibskiego.
Atlantyk
Na środkowym Atlantyku powstał słaby sztorm tropikalny Ian który podąża na północ. Ian nie ma większych szans z powodu wysokich uskoków wiatru na stanie się huraganem. Niespodziewanie w nocy powstał u wybrzeży Florydy i Georgii sztorm tropikalny Julia. Nad Wyspami Zielonego Przylądka znajduje się potencjalny sztorm tropikalny który będzie podążał na zachód. NHC daje wysokie szanse na sztorm tropikalny – 70% w ciągu 48 h.
Tymczasem Francuzi ekscytowali się wczoraj „subtropikalnym niżem”.
Podobno uformował się na tym obszarze po raz pierwszy
http://www.bfmtv.com/planete/depression-subtropicale-dans-le-golfe-de-gascogne-un-phenomene-inedit-1037413.html
Ciekawe czy nie jest to błąd dziennikarski[1](na pewno błędny jest opis powstania).Ale czy się umocniła nad lądem? -niestety nie udało mi się znaleźć z czego to jest kopiowane wiec trudno o weryfikacje
[1] http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/dziwna-burza-tropikalna-w-usa,211720,1,0.html
Tam chodzi o to, że po raz pierwszy taki twór powstał w Zatoce Baskijskiej, a charakterystyczny jest raczej dla Morza Śródziemnego.
W artykule prognostyk mówi, że cyklon wygaśnie nad lądem, będą tylko opady i wiatr. I że interesujące są nie tyle konsekwencje, co sam fakt powstania takiego układu w tym miejscu.
Mówicie o dwóch różnych niżach, francuskim i amerykańskim. Ten francuski mnie nie dziwi (nawet jeśli dawniej takich nie bywało). Jeszcze parę dni temu w Bretanii mieli koło 25 C, przy wietrze od Atlantyku. We wrześniu! To nie jest normalne. A amerykańska Julia wytworzyła się nad lądem… wg. CNN: http://edition.cnn.com/2016/09/14/us/tropical-storm-julia-weather/ Z tym, że z załączonego filmiku widać, ze to interpretacja naciągnięta. Powiedziałbym raczej, że siłę sztormu tropikalnego Julia osiągnęła tuz przy brzegach Florydy. Potem centrum było parę godzin na lądzie (ale prawie połowa na oceanie) i wkrótce Julia wyszła znów w 100% nad Atlantyk. Można to tu prześledzić jak ktoś ma… Czytaj więcej »