Jak się okazuje, nie tylko w sprawie GO nam robią wodę z mózgu. Ostatnio zauważyłem rzecz tak szokującą, że aż dziw że nikt tego nie zauważył wcześniej.
Otóż wg obowiązującego modelu, zmiana pór roku jest następstwem ruchu orbitalnego Ziemi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora_roku
Wszystko fajnie, tylko przecież Ziemia nie zatrzymuje się na orbicie – czyli „wymuszenie”, które wg lansowanej teorii jest odpowiedzialne za pory roku, od przesilenia zimowego do letniego cały czas rośnie. Zresztą wszyscy przecież widzimy, że mniej więcej od stycznia do czerwca słoneczko jest coraz wyżej na niebie. Co za tym idzie, również temperatury powinny być coraz wyższe, a ewentualne spadki nie powinny trwać dłużej, niż – bo ja wiem, dwa, może trzy tygodnie.
Więc jak to możliwe, że od 50 dni temperatura nie rośnie? Oto dowód:
Otóż powyższy wykres przedstawia zmianę średniej temperatury dobowej we Wrocławiu od 18 kwietnia do dziś. 50 dni – dni, w których temperatura nie rosła. Jak to możliwe, skoro wg obowiązującej teorii za to, że latem jest cieplej podobno odpowiada ruch naszej planety wokół centralnej gwiazdy Układu Słonecznego?
Co więcej – temperatury w zasadzie nie wzrosły od marca! Szokujące, ale prawdziwe. Otóż szóstego marca temperatura maksymalna we Wrocławiu wyniosła +14.1°C i była dokładnie taka sama, jak wczoraj! Trzy miesiące bez wzrostu temperatur, a słoneczko coraz wyżej! Uwierzycie? Zostało dwa tygodnie z okładem do momentu, gdy Słońce osiągnie najwyższy punkt na niebie, a temperatura jak dwa tygodnie przed przesileniem wiosennym? Heloł!
Jak to możliwe, skoro średnia z dowolnej ilości modeli klimatycznych w skali sezonowej wskazuje na WZROST temperatur? Pytania się mnożą, a odpowiedzi nie ma.
Wniosek może być tylko jeden. Lansowana przez bliżej niezidentyfikowane indywidua teoria powstawania pór roku nadaje się do kosza. Co więcej, jest ona najprawdopodobniej wypromowana w celu ukrycia rzeczywistych przyczyn sezonowych zmian temperatury. Być może te rzeczywiste przyczyny również mają naturalne podłoże, ale bardziej bym się skłaniał ku spiskowi na skalę światową – najprawdopodobniej nie można tu pominąć udziału HAARP i chemtrails. Pytanie, komu zależy na tym, by to latem było ciepło, a nie zimą? Przecież zdrowy rozsądek podpowiada, że to właśnie zimą należałoby się nam trochę ciepła, bowiem wtedy jest zimno. Ale nie wiem, czy zwróciliście uwagę na jedną zastanawiającą rzecz – otóż to właśnie latem nasi rządzący najczęściej udają się na urlopy. Przypadek? Nie sądzę.
Post ten dedykuję panu Szczęśniakowi, który otworzył mi oczy na prawdę o trendach temperatury. Dziękuję panu panie Szczęśniak, dzięki Panu ten świat już nigdy nie będzie taki sam. Jestem z Panem duchem, sercem i ciałem. Chociaż nie. Ciałem nie.
Edit:
Wróg nie śpi, wróg czuwa. Tylko zdemaskowałem spisek związany z porami roku, już tajne agendy uruchamiają HAARP i próbują zalać Dolny Śląsk:
Przypadek?
Oczywiście należy się spodziewać wzmożonych oprysków typu 'chemtrail’, gdyż jak wiadomo HAARP działa tylko wraz z nimi (wzbudzając cząsteczki aluminium).
Edit 2:
Dla pana sokoła, wyjaśniam różnice pomiędzy temperaturą średnią dobową a temperaturą maksymalną:
Otóż temperatura średnia dobowa to temperatura średnia dobowa, a temperatura maksymalna to temperatura maksymalna.
Dziękuję za uwagę.
Doskonałe!
co to za wykres…. w polowie maja temperatura siegala 26 *C we Wroclawiu… chcesz zablysnac na sile bzdurami? juz pod koniec drugiej dekady kwietnia bylo 25C*.
Wykres przedstawia średnią temperaturę dobową, nie maksymalną:
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12424&ndays=50&ano=2013&mes=6&day=6&hora=23&ord=REV&enviar=Ver
Kolumna AVG. Dane są, jakie są. Trend nie kłamie :P
Pytanie dlaczego ktoś chce pokazać tylko temperatury maksymalne, przecież to tylko dzień. W nocy podobno też mamy temperaturę (choć muszę się upewnić co do tego, wstanę o 2 w nocy i sprawdzę, tym ONYM nie można wszak ufać), stąd rzeczywiste zmiany powinno się wykreślać na podstawie temperatur z całej doby. CBDU.
Panie Piotrze jest pan mądrym człowiekiem więc ten ” bełkot” jest calkowicie nie potrzebny. Klimat nie jest stały i nie będzie taki do końca świata. Na zmiany klimatu nakładają się warunki kosmiczne, globalne i lokalne o czym Pan doskonale wie.To że w anszym kraju jednego roku jest zimno i leje nie znaczy że podobnie bedzie drugiego…o tym wiedza nawt dzieci. jedni chca wyakzać że temeratura globu nie rośnie inni znów że rośniea ci pierwsi są w błędzie… w przyrodzie jest tyle sprzężeń zwrotnych że prawie nie możliwe jest okreslenie pogody (syndrom dnia piątego jak to już gdzieś u pana widziałem)… Czytaj więcej »
„a co dopiero okreslenie klimatu w nadchodzacych czasach….”
Proszę mi zatem odpowiedzieć na pytanie:
Czu grudzień będzie zimniejszy od lipca i jak to możliwe, że jest Pan w stanie odpowiedzieć na to pytanie, skoro horyzont czasowy dla realnej prognozy to około 5 dni.
To czy grudzień będzie zimniejszy czy cieplejszy od lipca w naszym kraju możemy powiedzieć tylko z prawdopodobieństwem, graniczacym z pewnością ale jednak tylko prawdopodobieństwem że będzie zimniejszy…a co bedzie jeśli na przykład (tu już wchodze w teorie podobne do spiskowych :mrgreen: ) jakaś nieznana planetoida przeleci obok Ziemi i spowoduje anomalie grawitacyjne? Oczywiście takie zdarzenie ma bardzo male prawdopodobieństwo… ale isnieje. :wink:
@mrówka123
Ale jednak ludzie się przygotowują do zimy.
@m-stawski
Myślałem że przynajmniej fragment:
„właśnie zimą należałoby się nam trochę ciepła, bowiem wtedy jest zimno”
Rozwieje wszystkie potencjalne wątpliwości odnośnie tego wpisu.
Nie mniej jednak trochę zasmucające jest to, że w całym powyższym bełkocie nie spodobała Ci się jedynie kwestia chemtrails :)
Nie podoba mi się styl w jaki napisana jest ta notatka. Taki trochę bełkot . Bardzo kusi pośmiać się z kogoś , ale lepiej wyjaśnić takie rzeczy normalnie, do czego namawiam . Carl Sagan to wzór godny naśladowania w tym zakresie .
@Tedy
Musze przyznać, że powoli robię się przerażony wnioskami wypływającymi z reakcji na ten wpis.
javascript:grin(’:lol:’)javascript:grin(’:lol:’)javascript:grin(’:lol:’)
Hmm. Ciekawe. Zawsze miałem cię za tego co zwalcza teorie spiskowe, pamiętam twoje polemiki ze zwolennikami chemtrails, haarp itp. I skąd ta nagła zmiana poglądów. O tyle o ile projekt haarp wydaje mi się nawet dośc realny to chemtrails to bzdura. Tak setki samolotów pasażerskich latających tam i z powrotem i wypuszczających coś. Sorry to nie do przyjęcia jest.
http://en.wikipedia.org/wiki/Poe's_law
Wygląda na to, że ludzie nie rozpoznaliby żartu nawet gdyby wyskoczył z krzaków i kopnął ich w tyłek…
Z drugiej strony gotowość ludzi do uwierzenia w dowolną bzdurę jest przerażająca.
Pastisz się nie udał.
Wygląda na to, że zmieniłeś obóz.
Dziwne, że akurat w czasie spotkania grupy Bilderberg :mrgreen:
To prawo Poe. Parodia fundamentalizmu jest często od niego nieodróżnialna.
http://en.wikipedia.org/wiki/Poe's_law
@szczqcz Rozróżnialne, czy nie – powinno być polem do dyskusji. Gdybym nie wstawił tam HAARP i chemtraili, to wszyscy by to wzięli poważnie? A przecież dokładnie taki sam „dowód” na zatrzymanie ocieplenia jest u Szczęśniaka. Co więcej, gdyby to się pojawiło na dowolnej stronie typu „Nowa Atlantyda”, „Globalna Świadomość”, czy jakaś Prawda2 – rzesza osób uwierzyłaby w to bez mrugnięcia okiem. Pewne tezy zawarte w poście świadczyć mogą o tym, że autor albo żartuje, albo jest idiotą. Przecież sformułowanie: „dlaczego to latem jest ciepło, skoro to właśnie zimą należałoby się nam trochę ciepła, bowiem wtedy jest zimno” jest mniej więcej… Czytaj więcej »
Ufffff, myślałem że to nie są żarty, bo dzisiaj przecież nie mamy 1. kwietnia :wink:
Ale dawno takich bzdur nie czytałem. :lol:
Spoko Piotr. Ja czułem, że to może być chwyt z twojej strony, ale wolałem się upewnić pisząc kilka postów wyżej. Tak ja nie wierzę w teorie spiskowe. Napisałem tylko, że Haarp byłby łatwiejszy do wykonania jakieś tam anteny na Alasce wcale nie twierdzę, że tam coś jest co steruje globalnie pogodą na świecie. Bo sterować pogodą się nie da. A chemtrails po prostu odrzucam jaką największą bzdurę o jakiej słyszałem i czytałem.
A co do reszty tego artykułu to ja po prostu nie komentuje takich bzdetów jakiegoś nawiedzonego człowieka. Po prostu szkoda czasu. Niemniej jednak dobrze, że opublikowałeś. Bzdury trzeba naświetlać i piętnować. Pozdrawiam. Marek.
@ Piotr Dajków . Nie nie wszyscy by uwierzyli gdyby Pan nie wstawił HAARP. Ja odebrałem tą notkę jako wyśmianie pana Szczęśniaka .I napisałem , że mi się to nie podoba.
@Tedy
Nie podoba się – nie czytaj :) To nie jest wyśmianie pana Szczęśniaka, tylko idei, którą zaprezentował.
Do chrzanu ta teoria. W jednej żydowskiej (ha! żydowskiej!) księdze mądrości już dawno opublikowano bardziej przekonujące wyjaśnienie zmian pór roku. Otóż latem jest ciepło, ponieważ zimą wszyscy palą w piecach i powietrze się od tego stopniowo ogrzewa. A że latem nikt w piecu nie pali, to i zimą jest zimno. Proste, nieprawdaż?
Czyli za wszystkim stoją syjoniści palący w piecach.
@Piotr Djaków Widziałeś jakie bzdury Szczęśniak wypisuje na temat rynku ropy albo węgla? Wypisuje dlatego, że jedynym źródłem jakie uznaje za godne by czerpać z niego informacje o światowym rynków surowców energetycznych są strony internetowe z teoriami spiskowymi i pseudonauką? I jak gardzi tym co na temat rynku ropy piszą organizacje międzynarodowe ropą się zajmujące (EIA, IEA), frimy consultingowe (Bernstein Research, Goldman Sachs) i firmy naftowe (Statoil, Maersk Drilling)? A przecież teoretycznie Szczęśniak jest ekspertem rynku paliw (wiem wiem, faktycznie nim nie jest, po prostu Szczęśniak eksperta tylko udaje) Jeśli nie pamiętasz to przypomnę dwuczęściowy wpis mojego autorstwa u Trystero… Czytaj więcej »
@xxx Szczerze mówiąc na temat rynku ropy nie wiem nic. Kompletnie nic. Zero, null – więc może w tym temacie wypowiadać się nie będę. Natomiast znana mi jest maniera w myśl której tzw. „niezależni” blogerzy (lub „dziennikarze”) uznają korzystanie z źródeł oficjalnych (często naukowych) za swego rodzaju faux pas. Jest to oczywiście smutne i niezbyt dobrze świadczy o autorze. Co do niewyskalowanych wykresów. W pierwotnej wersji miałem zamiar na wykres temperatury nałożyć wysokość Słońca nad horyzontem, tudzież parametr odzwierciedlający ilość energii docierającej do Ziemi na szerokości Wrocławia w wyznaczonym okresie. Ale nie chciało mi się szukać. Co do samego CO2.… Czytaj więcej »
A, zapomniałbym – notkę:
http://www.trystero.pl/archives/12413
Oczywiście kiedyś czytałem.