2024/04/25 00:04

Silne ochłodzenie

Wg wszelkich znaków na niebie i ziemi piątek będzie ostatnim dniem tegorocznego wyjątkowo długiego lata. W najbliższych dniach możemy się spodziewać bardzo wysokich jak na tą porę roku temperatur, sięgających miejscami nawet okolic 30°C. Jednak już wszystkie modele prognozują gwałtowne załamanie pogody – wg obecnej odsłony modelu GFS już w sobotę w całym kraju miałoby być poniżej 20°C, a dzień później w północno-zachodniej Polsce nawet ok. 12°C. Ciepłe powietrze miałoby jeszcze przejściowo napłynąć z niedzieli na poniedziałek (23/24 września), jednak już w poniedziałek doświadczylibyśmy jeszcze głębszego ochłodzenia, z temperaturami  w ciągu dnia na poziomie nieznacznie przekraczającym 10°C, a w północno-wschodniej Polsce nawet poniżej 10°C.

Co więcej GFS wskazuje na ryzyko pojawienia się głębszych ośrodków niżowych, co rzecz jasna odbije się na prędkości wiatru. Pierwsza silna wichura prognozowana jest właśnie na poniedziałek.

Oczywiście to daleko, ale prognoza jest bardzo niepokojąca. Tak silny obecnie spowodowałby dużo większe straty, niż w okresie zimowym.

[xyz-ips snippet=”s2-ad”]

Dużo bardziej łaskawy jest dla nas model ECMWF, który co prawda również wskazuje na ochłodzenie od soboty, jednakże nieco mniej gwałtowne i bez tak gwałtownych zjawisk. Wg niego temperatury sięgające na znacznym obszarze kraju ok. 17°C miałyby panować również w niedzielę, zaś w poniedziałek (gdzie GFS wróży od 8 do 13°C) miałoby być od 11 do 15°C. Również ECMWF widzi tu falę ciepła – w poniedziałek już w okolicy Lipska miałoby być aż +26°C. Do końca prognozy operacyjnej temperatura w Polsce raczej przekracza 15°C. Większe ciepło pozostaje poza naszymi granicami.

Tutaj mała uwaga. O ile anomalia ciepła, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach była zdecydowanie zjawiskiem niepożądanym (przynajmniej w tym natężeniu), o tyle tak gwałtowne ochłodzenie, jakie widzi model GFS również nie powinno cieszyć. Wcześniejsze prognozy sugerowały spadek temperatur do okolic normy, co byłoby znacznie lepszym rozwiązaniem, niż nagły spadek temperatury maksymalnej o ponad 15°C, który z pewnością nie wpłynie dobrze na zdrowie naszych rodaków. Dodatkowo układ niskiego ciśnienia prognozowany na poniedziałek stanowiłby bezpośrednie zagrożenie życia, stąd każdy rozsądnie myślący człowiek powinien kibicować nieco cieplejszemu i znacznie bardziej spokojnemu modelowi ECMWF.

 

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
356 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zbigniew

Ochłodzenie powinno być stopniowe i z umiarem a nie takie jak w fusach GFS-a czyli spadek temperatury maksymalnej o 15-20°C w zaledwie kilka dni.

Ślązak

Poczekałbym na prognozy modeli krótkoterminowych by ostatecznie ocenić, ile dobrego czy złego przyniesie to ochłodzenie. W międzyczasie nie rozumiem ataków na ludzi, którzy po prostu cieszą się, że w końcu będą mogli odpocząć. Do tej pory pogoda cieszyła tylko cieplolubów – przyszedł czas na zmiany, co mnie cieszy, a zacznie niepokoić gdy zobaczę w prognozie krótkoterminowej wiatr >30m/s

Zbigniew

@Ślązak
Gwałtowne przejście z takiej pogody jaką mamy w tym tygodniu do takiej chłodnej, ponurej, wietrznej i deszczowej jaką wróżył GFS nie jest korzystne dla zdrowia. Jakie ataki człowieku? No teraz definitywne odpoczniecie sobie od takich temperatur (jakie mamy w tym tygodniu) co najmniej do maja przyszłego roku.

Ślązak

Do maja? jakbyś zapomniał o kwietniu b.r Nie może się powtórzyć? Już kilka razy w tym roku to słyszeliśmy. Problemy zdrowotne? Takowe to ja miałem przez ostatnie miesiące, gdy nie potrafiłem zapanować nad temperaturą otoczenia i organizmu. W zimie wystarczy sie ubrać, a latem co? Zrzucić skórę czy siedzieć w klimie 24h ciesząc się „pięknym słońcem”?

Zbigniew

@Ślązak Wątpię, że w przyszłym roku kwiecień będzie podobnie gorący jak ten. Dni gorące z tmax powyżej 25 stopni w większości kraju zdarzają się w kwietniu raz na kilka lat. W tegorocznym kwietniu dominowały temperatury 20-25 stopni i słońce, były 2 dni gorące z tmax 25-29 stopni w większości kraju, trochę więcej dni z tmax powyżej 25 stopni było na południu. Z tego co czytałem to temperatury 20-25 stopni w ciągu dnia są pożądane latem przez osoby o podobnych preferencjach pogodowych („umiarkowanych) jak ty. „Problemy zdrowotne? Takowe to ja miałem przez ostatnie miesiące, gdy nie potrafiłem zapanować nad temperaturą otoczenia… Czytaj więcej »

kmroz

kto by chciał siarczystych mrozow przez cała zimę? Chyba tylko taki jeden pan, który tu pare miesięcy temu był, ale na szczescie juz dawno zbanowany :-)

mjetek

ECMWF chyba lepiej sobie radzi w prognozowaniu na dalsze dni, dlatego jemu zaufam :P

adek

Eh, ja cały czas liczę, że stopniowo się ochłodzi… ale chyba to nierealne. W piątek 26 stopni u siebie widzę, a w sobotę zaledwie 16…

pyton1990

Dotychczasowa anomalia była przeze mnie bardzo pożądana i oczekiwana. Samo pozostawanie temperatur w okolicach polskiej normy negatywnie wpływa na samopoczucie i na codzienne funkcjonowanie. Tylko przekroczenie norm, jest w stanie zapewnić termiczny komfort. Co do ochłodzenia, no cóż, kiedyś musiało ono nadejść. Pozostaje tylko liczyć na to, aby było jak najbardziej łagodne i jak najbardziej krótkotrwałe.

Fan klimatów skandynawskich

„Samo pozostawanie temperatur w okolicach polskiej normy negatywnie wpływa na samopoczucie i na codzienne funkcjonowanie. Tylko przekroczenie norm, jest w stanie zapewnić termiczny komfort.”

Odpowiem cytatem: „A Ty czego taki zmartwiony? Był czas przywyknąć przecież” 🙂

Finrod

To trochę prawda, bo pochmurna i chłodna pogoda sprzyja depresji, apatii, senności, zmniejszeniu się naszej sprawności ruchowej i umysłowej, ale tegoroczna anomalia poszła w drugim kierunku. Upały i zbyt wysokie temperatury latem to też nie komfort termiczny. Zwiększa się wtedy ryzyko wystąpienia zawałów, chorób układu sercowo-naczyniowego, udarów. Pozytywna dla naszego komfortu i zdrowia anomalia dodatnia temperatury dotyczy tylko półrocza chłodnego (wirusy wcale nie giną w mrozach tak jak byśmy chcieli, a insekty zawsze znajdują schronienie). Natomiast zwiększone usłonecznienie przydałoby się przez cały rok.

pyton1990

W kwestii upałów, z pewnością szkodliwe dla zdrowia są temperatury powyżej 35 stopni, dla osób bardziej wrażliwych i mających problemy zdrowotne nawet poniżej 30 stopni. W Lublinie najwyższa temperatura w tym roku wyniosła 32 stopnie. Wprawdzie zarejestrowano ok. 20 dni z temp. 30 stopni i powyżej, ale nie powiedziałbym że moje miasto doświadczyło uciążliwych fal upałów. Było wiele dni gorących, ale stabilnych. Natomiast ekstremalne odchylenie temperatury na plus w okresie od września do maja nie może powodować negatywnych konsekwencji, ponieważ nie grożą wtedy silne upały, bo nawet podczas najcieplejszych wrześni przekroczenie 30 stopni jest rzadkością. O wiele poważniejszym zagrożeniem jest… Czytaj więcej »

alewis27

dużo też od wilgotności zależy bo 35 stopni z suchym powietrzem jest mniej opresyjne od 30 z punktem rosy ponad 20 jak to w tym roku bywało, zwłaszcza na wschodzie kraju właśnie.

Od Tminów również. Jak temperatura przestaje nocami spadać poniżej 20*C to nie da się już wywietrzyć nagrzanych mieszkań i domów. Teraz w dzień będzie gorąco ale nocami już chłodno by nie powiedzieć zimno (dzisiaj u mnie tmin 6*C). Zupełnie inna sytuacja niż na początku sierpnia przy podobnie wysokich tmax ale o ponad 10 stopni wyższych tmin.

Marcin D

Tak. Wschód miał więcej pary wodnej w powietrzu w tym roku niż zazwyczaj przy stosunkowo wysokich temperaturach, ale to na północy mokry termometr zbliżał się do 25c a to już bardzo dużo (Lębork).

Finrod

Jak zwykle GFS straszy nas zalegającym w naszych okolicach niżem. A teraz dodatkowo wyżem rosyjskim. Czas z niego na zawsze zrezygnować. Myślę, że tak jak do tej pory tego lata bliżej rzeczywistości jest ICON oraz ECMWF, ale ten drugi przesadza z głębokością niżów na Atlantyku (niemal każdemu daje maksymalnie około 960-970 hPa, a pod koniec prognozy ma nadejść nawet około 950 hPa).
PS. Linki do modeli na blogu w większości prowadzą do starych prognoz.

Thorgeir

O matko…nagle wszyscy dramat przeżywają, bo ma się ochłodzić. Ostrzeżenie jak w filmie „Pojutrze” ;) Nawet jeśli się ochłodzi do 10 stopni…to ludzie zaczną ginąć masowo? „Nie powinno nas cieszyć”…bo? 30 stopni w wrześniu to 11 stopni ponad średnią normę dla mojego miasta. 10 stopni to 9 stopni poniżej normy. Na razie widzę, że gorsze jest te 30 niż te 10, a pewnie będzie 15 i tak. Skąd więc ten dramat? Bardziej powinno martwić i chyba tylko, te 30 stopni, a nie to, że się ochłodzi do 15 stopni we wrześniu. 30 stopni pokazuje jak bardzo wzrósł potencjał na upalną… Czytaj więcej »

Tadeusz T

„Adminie kochany” ;-) ;-)
Czemu nie nazywasz także „talibanem” kolegów którzy wypisują takie dyrdymały:
„Samo pozostawanie temperatur w okolicach polskiej normy negatywnie wpływa na samopoczucie i na codzienne funkcjonowanie. Tylko przekroczenie norm, jest w stanie zapewnić termiczny komfort.”

A pogoda będzie jaka będzie. Z każdej się jesienią cieszę… (no może z prawie każdej… ;-) ;-) )
Pozdrawiam.
Tadek

oliver57

Nie wiedziałem ,że Administracja Blogu preferuje nagminne przekraczanie norm termicznych , z którym mamy do czynienia od kwietnia 2018 popierając taka postawa postęp AGW .Jestem rozczarowany. Osobiście również wolałbym stopniowe ochłodzenie ,ale temperatury maksymalne 13-18 stopnia oraz minimalne 6-10 stopni w ostatni tygodniu września to dla mnie norma pogodowa dla tego okresu. Oczywiście wichury i przymrozki oraz plus 8 w ciągu dnia nie oczekuje . Niepokoi mnie popieranie denialistów na tym Blogu np.osoby o@ Pyton…, Marcin a krytykowanie ludzi zaniepokojonych postępem AGW. Jestem bardzo rozczarowany i na parę dni opuszczam ten Blog. Na szczęście w Okolicach Rudy śląskiej popadało, a… Czytaj więcej »

oliver57

Ten komentarz to poparcie denialisty @Pyton ,który manipuluje od dawna na TP twierdząc ,że w Polsce ma się szybko ocieplać bo panuje w niej najgorszy klimat na Świecie i ma się to odbywać niezależnie od AGW ,z którym trzeba walczyć ??!!

Marcin D

@oliver57
Polskie normy to nagminne przekraczanie norm termicznych. Od ujemnych po dodatnie. Naprawdę nie zauważyłeś tego? Oczekiwanie temperatury w zgodzie z normą jest prawie niemożliwe w Polsce. W normalnym życiu interesuje mnie to czy zmarznę czy nie zmarznę.
A tutaj patrze na rzeczywistą temperaturę a nie na normy.
Przecież atlantycka zima jest tak samo „normalna” w Polsce jak syberyjska. I co mam przeżywać bo jest +10c zamiast -20c? I martwić się , że jest 12 czy 14c powyżej normy? I oczekiwać aby było w „normie”? Przecież to śmieszne.

Tadeusz T

Adminie kochany. 1. Temperatura komfortu cieplnego jest definiowana dla zerowej aktywności i ubrania najczęściej w postaci podkoszulki i majtek. Wtedy waha się w granicach 26-28 st. Według niektórych autorów bez ubrania może sięgać nawet do 30 st! Ale, 2. Komfort cieplny można osiągnąć przy każdej temperaturze!!! z zakresu od plus 28 – 30 st do minus powiedzmy 30 st. Wystarczy dobrać ubranie do temperatury i aktywności fizycznej. Nikt nie każe adminowi leżeć bez ruchu na ulicy na golasa…. przy temperaturze plus 10 st. ;-) Dlatego stwierdzenie: “Tylko przekroczenie norm, jest w stanie zapewnić termiczny komfort”. Jest tylko pozornie prawdziwe. Dla… Czytaj więcej »

pyton1990

@oliver57 Drogi kolego, odniosę się do Twojego cytatu, żeby wykazać Ci, że bredzisz. „Ten komentarz to poparcie denialisty @Pyton ,który manipuluje od dawna na TP twierdząc ,że w Polsce ma się szybko ocieplać bo panuje w niej najgorszy klimat na Świecie i ma się to odbywać niezależnie od AGW ,z którym trzeba walczyć ??!!” Nie jestem denialistą, nie neguję faktu globalnego ocieplenia, ani jego antropogenicznej przyczyny (mam jednak wątpliwości co do nadmiernego obarczania za to emisję CO2). Polska, w szczególności jej wschodnia część faktycznie ma kiepskie warunki klimatyczne, jest jednym z zimniejszych miejsc na Ziemi i uważam że obecne skutki… Czytaj więcej »

Marcin D

@Tadeusz T „Temperatura komfortu cieplnego jest definiowana dla zerowej aktywności i ubrania najczęściej w postaci podkoszulki i majtek.” Nieprawda. Można zdefiniować i obliczyć przedziały komfortu dla różnych rodzajów odzieży i różnego stopnia metabolizmu. Najczęściej termin komfortu odnosi się do warstwy izolacyjnej 1.0 clo i normalnego metabolizmu (130W/m2). Komfort termiczny dla osoby lekko ubranej w odzież o termoizolacji 1.0clo wynosi od 18 do 23c. Przy normalnym metabolizmie 130W/m2 co odpowiada spacerowi z prędkością 4km/h. Tak zazwyczaj ludzie poruszają się. Jeżeli ktoś biega to oczywiście, że komfort będzie w niższej temperaturze. Dla mnie jest to 16c przy wilgotności 50-85%. Zresztą chyba nie… Czytaj więcej »

Editor

Admin przecież jak się odwiedza typowego Polaka, to on w domu trzyma 25-26 stopni w zimie. Bo inaczej mu za zimno. Nie ma potrzeby aż tak grzać jak Polacy grzeją. W innych krajach tak się nie robi. Co do komfortu, typowa Polka (Polak też, w nieco mniejszym stopniu) jak siedzi na ogródku na piwie przy 20 stopniach, w bluzce i marynarce narzeka że jej zimno, więc chyba Polacy mają inną definicję komfortu termicznego.

Tadeusz T

Szanowny Adminie. 1. W pierwszym wpisie napisałem 'Adminie kochany’ w cudzysłowie i dwa razy puściłem oko. Do głowy mi nie przyszło, że nie zauważysz, że to był niewinny żart i to nie z Ciebie a z polityków. Jeśli jednak Cię uraziłem – przepraszam. 2. „Pewnie dlatego sezon grypowy mamy latem, bo im niższa temperatura tym dla nas lepiej.” Żebyś całkowicie mnie pogłębił znakomitymi argumentami przypomnę Ci, że na gorączkę Ebola chorują tylko uczestnicy wypraw polarnych i mieszkańcy północnej Grenlandii…. AAA i jeszcze, ostatnia epidemia czarnej ospy była we Wrocławiu w lipcu, który jak wiadomo jest w Polsce miesiącem zimowym… 3.… Czytaj więcej »

Mason

Każdy ma swój komfort termiczny. Ktoś może się dobrze czuć przy 30 stopniach, a ktoś może się czuć dobrze przy -15 stopniach i zakładaniu ton ubrań, znam oprócz siebie parę takich osób.

Grzybiarz

@Tadeusz T – przepraszam, ale muszę to napisać. „Ludwiku Dorn i Sabo. Nie idźcie tą drogą”. ;) Traktuj mój „wtręt” wyłącznie w kategoriach humorystycznych. ;)

Co do ochłodzenia, także na nie czekam, chociaż nie tak raptownego w krótkim czasie. Jesień chce po prostu dać kopa na rozpęd kończącemu się latu.

oliver57

@admin. Odpowiedź na moje komentarze jest obraźliwa i nie przystoi Administracji poważnego Bloga. Chodziło mi o to ,że preferujecie osoby, które oczekują stałego przekroczenia norm prze cały rok, czyli ciągłego ocieplania klimatu Polski , a jednocześnie chcą walczyć z AGW co jest nie do pogodzenia. (@ Marcin, Pyton…).Osoby przejęte zmianami klimatu są piętnowane za swoje konkretne komentarze. @ Marcin D . Nie rób ze mnie ….. Wiem o tym i na pisałem ,że nie oczekuję we wrześniu wichur, przymrozków i plus 8 w dzień, ale 6 miesięcy powyżej normy i to wyraźnie z trzema rekordowymi miesiącami mnie przynajmniej niepokoi ,ale… Czytaj więcej »

Marcin D

@oliver57 Wyobraź sobie taką sytuację. Mało realne, ale to tylko przykład. Wszystkie kwartały w roku mamy w normie termicznej i na koniec rok także jest termicznie normalny. Pół każdego kwartału jest powyżej normy drugie pół poniżej normy (lub odwrotnie). Przejmowanie się wartością samej anomalii to nie wszystko. Co z tego, że ten wrzesień wyjdzie mniej poniżej normy dzięki temu ochłodzeniu skoro znowu możemy mieć blokadę i spływy z północy, które nie dadzą zbyt obfitych opadów tylko przyniosą w zamian suche zimno. To mnie bardziej martwi od wartości samych anomalii. No i zobaczymy ile deszczu przyniesie to ochłodzenie. I teraz drugi… Czytaj więcej »

Tadeusz T


;-) ;-) ;-)

Pozdrawiam.
Tadek

Marcin D

@Thorgeir 1. Masowo ludzie może nie zaczną ginąć, ale nie można wkluczyć ofiar śmiertelnych spowodowanych silnym wiatrem. 2. Masowo natomiast pojawią się zapewne przeziębienia, dymy z kominów i kolejki u lekarzy. Zapadalność na grypę też wzrośnie. Prawdopodobnie będzie trzeba włączyć ogrzewanie. Czyli wzrost kosztów życia. Dla mojej miejscowości (północny zachód) jak na razie prognozowane średnie dobowe to 7c. Trochę mało i trzymam kciuki za ECMWF. 3. Przy 30c (choć fanem upału nie jestem, lepsze jest 23c) ludzie nie umierają masowo, nie przeziębiają się a powietrze jest zazwyczaj mniej brudne jak w porze chłodnej. Nie pamiętam aby jakikolwiek członek mojej rodziny… Czytaj więcej »

Marcin D


Dzięki temu ochłodzeniu miesiąc będzie bardziej ” normalny” termicznie. Odetchną z ulgą, że klimat już się tak nie ociepla i wracamy do „normalności” czyli komfortu termicznego. A tak na serio to jest niemal pewien, że część komentujących nie rozróżnia tych dwóch terminów.
Charakterystyki termiczne miesięcy(ciepły, zimny, chłodny) nie powstały po to aby opisywać komfort termiczny owych miesięcy w odniesieniu do potrzeb człowieka. W szoku jestem, że tak ktoś to mógł odbierać.

Marcin D

Taka zdaje się być logika niektórych. Miesiąc w normie to miesiąc w normie ;).

podlasianin

Ale czy ja dobrze rozumiem, wg Ciebie to ochłodzenie pozwoli odetchnąć przed tym że klimat już się tak nie ociepla? Aha, czyli jak przez kolejne pół roku było srednio 2-3 stopie powyżej normy to znaczy że klimat sie ocieplil o te 2-3 stopie, a jak przez kolejne pół roku będzie ponizej normy to znaczy że się ochłodził?

Marcin D


Inni tak chyba to odbierają nie ja.
Poczytaj ze zrozumieniem od początku cała dyskusję bo nie załapałeś mojego żartu widocznie.

podlasianin

Rzeczywiście, już od tej dyskusji to się w głowie miesza :D

Fan klimatów skandynawskich

Ja będę się cieszył z każdego ochłodzenia, jakie by ono nie było. Mam dość tej ekstremalnie długiej gorąco-upalne patologii. Źle znoszę temperatury powyżej 25 stopni, za to niższe znoszę świetnie i jest mi obojętne, czy będzie 10, 15 czy 20 stopni. Choć muszę przyznać, że wrzesień w tym roku znoszę dobrze. Podsumowując, prognoza ECMWF jest owszem „lepsza”, ale ja się cieszę z samego faktu ochłodzenia, bez względu na to, która wersja się sprawdzi. PS. Chciałbym jeszcze tylko przypomnieć, że lato zaczęło się w kwietniu tak samo, jak ma się skończyć: gwałtownym skokiem temperatury. W poniedziałek wielkanocny sypnęło śniegiem, a 2-3… Czytaj więcej »

Fan klimatów skandynawskich

Przecież napisałem, że prognoza ECMWF jest lepsza. A która prognoza się sprawdzi, na to nie mam wpływu. A gdyby się sprawdziła prognoza GFS-u, to co, mam płakać z tego powodu? Inni się cieszyli z ekstremalnie długiego lata, a ja nie mogę cieszyć się z jego końca? Pisząc, że cieszę się z ochłodzenia, nie napisałem, że preferuję wariant GFS-u, tylko że cieszę się, w ogóle ono nadejdzie. Naprawdę nie jestem takim ekstremistą i przepraszam, jeśli przesadziłem.

Fan klimatów skandynawskich

O matko, dobra kończę już. Gdzie napisałem, że chcę temperatury poniżej normy przez pół roku, a tym bardziej rekordowo?

Zbigniew

Ale nam się tu ostatnio fanów poszczególnych klimatów pojawiło. Są fani klimatów skandynawskich, umiarkowanych, kontynentalnych i podzwrotnikowych. Ewidentnie widać, że ci fani poszczególnych fity fity są za skrajnościami w jedną i drugą stroną.

podlasianin

Z niecierpliwością czekam na fana klimatów arktycznych i równikowych :P

oliver57

@ F.K.S. Całkowicie popieram. Czekam na ochłodzenie do 13-16 stopni . Oczywiście nie czekam na wichury i ,,broń Boże ” przymrozki. Ciebie ,mnie i kilka (kilkanaście) osób tutaj rzeczywiście martwią ekstremalne anomlie świadczące o postępie AGW. Szkoda ,że Szanowna Administracja tym faktem się nie przejmuje.

PiotrNS

Admin, czy Ty aby lekko nie przesadzasz? Najpierw ban na FKP, bo miał swoją teorię nt. magazynowania witaminy D3, a już po pierwszym banie znacząco się uspokoił i przestał pisać dyrdymały w stylu „lato 2013 było chłodne”, „lipiec 2006 był cud miód tylko noce mogłyby być cieplejsze” albo „anomalie +5K w lecie to same korzyści i przyjemności”, a teraz jeszcze oliver? Na codzień widzę że potrafi wnieść do dyskusji różne merytoryczne i ciekawe argumenty, nie kłóci się i jest rzeczowy. Powodu do bana, choćby czasowego, nie widzę…

oliver57

To ,że tolerujecie tu takie osoby jak @Pyton; Marcin D :Marcin i kilku innych świadczy ,że za mało (z tym ,ze wcale to przesadziłem) uświadamiacie te i inne osoby ,że z klimat zmienia się szybko w bardzo złą (tragiczną dla ludzkości stronę).Żegnam i życzę lepszej pracy, a portal ,,nauka o klimacie jest bardzo ciekawy” i często tam zaglądam.

Fan klimatów skandynawskich

O, cieszę się, że mnie zrozumiałeś. I podpisuje się pod Twoimi słowami. Nikt nie chce żadnych wichur i przymrozków. Nie miałem na celu wzniecać sporów z @adminem. W ramach zgody powiem tyle, że żadne gwałtowne skoki temperatur w którąkolwiek stronę nie są dobre. A to, w jaki sposób ten czy kto inny je znosi, to już inna sprawa.

anonim

Widzę że dyskusje o upodobaniach zawsze kończą się tym samym- bo pisanie że dobrze będzie duże ochłodzenie, albo duże ocieplenie to nic innego jak pisanie o upodobaniach. Jedni będą się czuć w tym dobrze drudzy źle. Ludzie o słabszych organizmach na pewno odczuwają duże anomalie dodatnie i ujemne o każdej porze roku a szczególnie duże ujemne zimą i duże dodatnie latem a także nagłe olbrzymie spadki i wzrosty temperatur niezależnie czy to lubią czy nie. Najwięcej ludzi czuje się dobrze przy normach. Taki skok temperatur jaki się zapowiada jest groźny w szczególności dla ludzi o słabiej odporności, ale nawet dla… Czytaj więcej »

Marcin D


Najwięcej ludzi czuje się dobrze przy normach?
W Polsce działa to tylko w najcieplejszych miesiącach. Gdzie normy tmax wynoszą 20-25c i pokrywają się z komfortem termicznym dla człowieka lekko ubranego.
Co ma norma miesiąca do odczucia termicznego? Mylisz ( i chyba nie tylko Ty) pojęcia komfortu termicznego z klasyfikacją termiczną miesięcy na potrzeby statystyki. Skoro norma stycznia tmax dla mojego miasta to +1-2c, to sugerujesz, że przy +10c będę czuł się gorzej bo temperatura nie mieści się w normie?

anonim

Źle to ująłem chodziło mi o to że ludzie są najzdrowsi przy normach . Kwestia gustu, oczekiwań i samopoczucia to już inna sprawa. Każdy człowiek żyjący w danym środowisku przystosowuję się do średnich standardów które występują najczęściej. Zimą przy +10 stopniach również można zachorować bo akurat o tej porze roku oprócz skoków temperatury olbrzymie znaczenie ma wiatr.

Marcin D


A jak się przystosujesz do np. „normalnego” 0c skoro raz jest -10 a raz +10c? Co z tego, że średnia wychodzi 0c skoro faktycznie rzadko kiedy występuje ta wartość uznana za średnią (normalną).

To o czym mówisz działa w krajach gdzie nie ma takich odchyleń, ale nie w Polsce. W Polsce jest jeszcze gorzej ponieważ zanim przyzwyczaisz się np. do upału to ten już się kończy i robi się chłodno lub zimno. Ten rok był wyjątkowy.

podlasianin

Nie czekasz na przymrozki, a w prognozach te przymrozki właśnie widać, bo jeżeli w prognozach na noc jest plus 2-3 stopnie to znaczy że będzie mróz…. można by rzec taka bardzo późna jesień, mało brakuje do termicznego przedzimia.

RadomirW

Niektórzy już widzę, że żyją ochłodzeniem a tymczasem przetrwanie obecnego cztero, pięciodniowego i z pełną lampą na niebie gorąca w pracy z oknami z ekspozycją południową naprawdę nie będzie łatwe. Ja już dzisiaj mam w pokoju mam prawie 28 stopni a przy czymś takim naprawdę ciężko się skupić nad robotą. Dotychczas we wrześniu takiej fali gorąca nie było. A słońce świeci już niżej niż w lipcu i sierpniu tak więc dużo bardziej nagrzewa pokój niż latem.

Marcin D

Może przyjmij to ciepło z godnością jak na mężczyznę przystało. A gdy zabraknie Ci sił to idź do szefa aby kupił rolety i zamontował klimatyzację. Jeżeli masz faktycznie 28c to powinieneś dostać chociaż darmową wodę w nieograniczonej ilości.

anonim

Tak ogromny spadek temperatur niemal na pewno nie będzie służył zdrowiu. Przejście właściwie z dnia na dzień z bardzo wysokich anomalii dodatnich do ujemnych raczej dobrze nie wróży. Co innego gdyby teraz nie było tak ciepło i chłodzenie byłoby stopniowe. Podobnie działa to w drugą. Z temperatur letnich przejdziemy do temperatur październikowych albo nawet listopadowych jeszcze zależy jak bardzo się ochłodzi.

Lucas wawa

Chętnie „oddałbym” część ciepła zwłaszcza z dni środa-piątek (19-21.09) na rzecz słabszego ochłodzenia od 22.09. Mam cały czas nadzieję, że przejście do pory chłodnej będzie stopniowe. Wiem, że gusta są różne i ja to szanuję. Myślę jednak, że zdecydowana większość z nas (bez względu na to co o danej porze roku lubi) lepiej by się czuła, gdybyśmy nie mieli tak szybkich skoków temperatury i zmian typów aury (choć pod tym względem jeszcze gorzej mają się np. w Ameryce N, gdzie wymiana N-S jest częstsza). Liczę też na to, że w październiku nie zabraknie choć z 3-5 dni takich jak dzisiejszy… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Zresztą cały czas podtrzymuję, że o skali ochłodzenia będzie można mówić bardziej jednoznacznie, jeżeli model ECMWF będzie się choć z grubsza pokrywał z prognozami GFS – bo nawet odnośnie rozwoju sytuacji barycznej po 22-23.09 mamy rozbieżności.

Wcześniej jednak zobaczymy jakie wartości zanotujemy podczas gorąco-upalnej fali (?). Bo choć nie będzie ona teraz już aż tak dokuczliwa jak w miesiącach letnich, to jednak przyniesie najwyższe anomalie co najmniej od przełomu lipca i sierpnia – zapewne powyżej +7K, a może i powyżej +8K (?) w najcieplejszych dniach (19-21.09).

pyton1990

Coraz częściej zdarza się silne załamanie pogody w drugiej połowie września albo na początku października, gdzie pogoda z umiarkowanego ciepła w granicach 20-25 stopni i słońca przechodzi w zaawansowaną jesień z Tmax poniżej 10 stopni. Szczególnie widoczne ono było na początku października 2016 roku. Dawno już nie widziałem października z tzw. złotą jesienią, który bardziej obecnie przypomina listopad (który coraz bardziej się ociepla, natomiast październik w ogóle).

Fan klimatów kontynentalnych

Niestety prędzej czy póżniej Atlantyk musi pokazać swoją siłę.. Szkoda że to ochłodzenie nie może sobie przyjść miesiąc później. Ale z drugiej strony lepsze jest zepsucie się pogody obecnie we wrześniu niż w środku wakacji.

Grzybiarz

Jejku, co tu się dzieje? Niebo bezchmurne, a grzmi jak w solidnym cumulonimbusie. Gdyby ludziom dać możliwość ustawiania pogody to wojna gotowa. To, co nas czeka i tak się stanie. Po co się złościć i na siebie krzyczeć? Ma się ochłodzić i przedmuchać silnym wiatrem to tak będzie. Ma być łagodniej – to też będzie.

A to, że każdy oczekuje czegoś innego… Niech oczekuje. Coś dzisiaj silne emocje Wami targają. Nie róbcie „Pudelka” albo „Pomponika” z tak zacnego bloga.

Tytus

:-) ciesz się grzybiarz że okazują emocje
Zaiste zacne to ochłodzenie będzie szczególnie bolesne w temp. odczuwalnej
czas podnieś dupska i poszukać odzieży jesienno zimowej, ciepłownie rozruch, w sklepach odzieżowych ruch. Część krótkich rękawków zostawić na wierzchu bo przydadzą-się nawet w październiku.

Lukasz160391

Ciekawe, czy po tym ochłodzeniu będzie jeszcze jakieś ocieplenie do poziomu letnich temperatur.
Jak na razie, GFS z odsłony 06z prognozuje na początku października temperatury dochodzące nawet do 25 stopni. Czyli czekałaby nas powtórka z października 2011. Jednak trzeba te odsłony nie brać na poważnie, bo to jeszcze fusy. Zresztą, nie wiadomo nawet kiedy nadejdzie wpierw nadchodzące ochłodzenie i kiedy zaczną się opady – czy już w piątek, czy w nocy z piątku na sobotę, czy dopiero w sobotę.

alewis27

w 2011 te fusy widziały atak na rekord października i…październikowe upały. Tak, była prognoza 30*C i to nawet na Twojej Pogodzie która korzysta z GFS. I nie było to gdzieś tam hen na 14 dniu (ty akurat lubisz fusy z tego rejonu, nawet jakby pokazały coś absurdalnego typu -100*C) tylko bardziej na 6-7 dniu.

Ostatecznie było ciepło ale do rekordów to było daleko. U mnie 24*C, co i tak było jedną z wyższych październikowych temperatur.

Editor

Czyli w końcu po 170 dniach to cholerne słońce przestanie mi walić w okna? Tyle już było zapowiadanych ochłodzeń w tym roku, że na razie w to nie wierzę, ale oby to się sprawdziło. I naprawdę nie pojmuję jak można pisać że bez słońca to depresja, apatia itd. Ja od razu dostaję zastrzyku energii bez tego przeklętego słońca. Od razu lepiej i szybciej pracuję, lepiej myslę, czuję się szczęśliwy. Nic dziwnego że północne chłodne kraje są bogatsze niż południowe.

podlasianin

No widzisz, a ja np nie pojmuję jak można dostawać zastrzyku energii, kiedy jest szaro buro, ponuro i bez liści…Ja wtedy niemal w ogóle nie przebywam na podwórku oprócz pójścia do pracy.

Finrod

Ja bez słońca rzadko wychodzę jeśli nie muszę, w ogóle mam mniejszą ochotę na wszystko inne niż spanie. Kiedy świeci słońce moja wydajność i energia gwałtownie wzrastają.

Zbigniew


Dobrze zrozumiałem ty „czerpiesz energię” z chłodnej, pochmurnej, czasem deszczowej. Ogólnie można powiedzieć, że cierpisz na światłowstręt czy nie?

Marcin D

@Editor Ja natomiast nie pojmuje jak można nie założyć rolet skoro to słońce jest tak uciążliwe, że nie da się z tym żyć. „Nic dziwnego że północne chłodne kraje są bogatsze niż południowe.” Litości… Może jeszcze napisz, że czarny człowiek jest głupszy od białego i dlatego jest biedniejszy. Popatrz sobie na PKB. Jak wytłumaczysz np wysoką pozycję Kataru, Singapuru czy Hongkongu? USA też są wysoko a to raczej nie jest zimny kraj. Latem jest tam bardzo gorąco nawet na północy. Australia 10 miejsce. Izrael 20 miejsce. Francja i Wielka Brytania podobny poziom chociaż według Twojej teorii Brytyjczycy powinni być bardziej… Czytaj więcej »

Editor

No to poczytaj sobie o źródłach bogactwa Kataru i Singapuru. Pogoda to na pewno jeden z czynników (chociaż niejedyny), który ma wpływ na rozwój gospodarczy. Kraje bałtyckie po wyjściu z komunistycznego bagna rozwijają się w zawrotnym tempie, co roku imponujący wzrost PKB, a Włochy, Grecja i kraje bałkańskie pogrążone w zastoju. BTW we Włoszech występuje silny podział na północ i południe :) Australia jako państwo, w którym dominuje kultura brytyjska była wręcz skazana na rozwój, bo ta kultura i mentalność bardzo sprzyja bogaceniu się i dochodzeniu do dobrobytu.

jorguś

Tak przeciągając linkę, można zadać pytanie dlaczego kolebką ludzkości jest południowa/wschodnia Afryka a nie np kraje nadbałtyckie? Wydaje mi się, że klimat na rozwój gospodarczy nie ma jakiegoś wielkiego wpływu, większe znaczenie na to mają edukacja (chociażby Skandynawia), konflikty zbrojne i wyciąganie z nich odpowiednich wniosków czy np pewne „cechy narodów” przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Marcin D

@ Editor
„No to poczytaj sobie o źródłach bogactwa Kataru i Singapuru.”

Ty natomiast poczytaj sobie o źródłach bogactwa niektórych krajów Europy północnej czy zachodniej.
Czytałem natomiast kiedyś o determinizmie środowiskowym w tym klimatycznym. Przez jakiś czas nawet w to wierzyłem (byłem bardzo młody), ale później zdałem sobie sprawę, że to zwykłe usprawiedliwienie dla rasizmu, kolonializmu czy ludobójstwa.

Tylko dlaczego Egipcjanie, Persowie, Majowie wzniośli się na jakiś poziom, a Indianie Ameryki Północnej czy Inuici nie stworzyli jakiegoś wielkiego imperium? Czy w zimnie i ciemnościach ich mózgi nie powinny lepiej działać?

Marcin D


Odnośnie Włoch.
Jakbyś znał historie to byś wiedział, że północ okradła południe w XIX wieku. Poczytaj sobie o zjednoczeniu Włoch. Dziś problemem południa jest mafia i nieudolne rządy a nie gorąca pogoda.

Lulek123

Czemu tak ten blog się spier**lił, przecież już nawet rok temu czy wcześniej tak nie było!!! Co tu się stało… :(

PiotrNS

W jakim sensie się zepsuł? W sumie to się domyślam…

Marcin D

GFS z 12 UTC złagodniał termicznie dla mojego terenu (Polska NW), ale w zamian dał średnie prędkości wiatru na poziomie ponad 25 węzłów. ECMWF na szczęście takiego wiatru nie widzi, ale przeglądam aktualizację z godzinny 00 UTC.

Editor

Kiedy dokładnie ma tak mocno wiać? Interesuje mnie szczególnie przedział 23-25 września, w te dni będzie wietrznie? I interesuje mnie Kraków.

Lucas wawa

Prognozy się nam zdynamizowały, bo i pojawiają się coraz to głębsze niże + gradienty ciśnienia + kontrasty termiczne między niższymi a wyższymi szerokościami geograficznymi (także nad Europą i jej otoczeniem). Widać wyraźnie, że chłód arktyczny będzie próbował przebić się nad dotąd bardzo ciepłą (gorącą/upalną) Europą na S. Jednak zanim to nastąpi, w najbliższych dniach (do 21.09) będziemy mieli układ baryczny jaki w środku lata przyniósłby nam porządny upał, z Tmax rzędu 35/40°C. Jednak teraz będzie ok. 7-10 st. chłodniej, a co i tak będzie oznaczało imponujące ciepło (na szczęście o tej porze roku już nie tak groźne). Ta kwestia nie… Czytaj więcej »

jorguś

Bardzo mądry i rzeczowy wpis. Nie wiem skąd się wzięły tu opinie, że jakoś trzeba zneutralizować te ciepłe półrocze choćby nie wiadomo jakim kosztem. Tym bardziej, że mamy dopiero połowę września

Marcin

Aby „zneutralizować” porę ciepłą potrzeba by teraz pory chłodnej z podobną anomalią, tyle, że „in minus”. Coś koło -2,8K zapewne. Czyli coś na miarę jesieni i zim z lat 60-tych. Mało realne, choć z drugiej strony o ujemne anomalie zimą łatwiej niż latem. Wtedy cały rok liczony od kwietnia 2018 do marca 2019 byłby „normalny”. Tylko czy o to nam chodzi?

Marcin

Średnia obszarowa ostatnich 9 dni września to w Polsce 12 stopni, czyli mniej więcej tyle, ile pokazuje teraz średnia wiązek ensemble dla Warszawy. Czyli być może do końca miesiąca będzie normalnie, o ile nie sprawdzą się skrajne prognozy niektórych modeli.

Marcin

„O matko…nagle wszyscy dramat przeżywają, bo ma się ochłodzić.” O matko… Przecież tu nie o samo ochłodzenie chodzi panie Thorgeir i inni, tylko o jego skalę oraz gwałtowność! A także potencjalnie niebezpieczne zjawiska, które mogą mu towarzyszyć. Czy tak ciężko to zrozumieć? Duże skoki ciśnienia i temperatury w krótkim czasie oraz silny i porywisty wiatr prognozowany w przyszły poniedziałek mają nas cieszyć? Mamy kibicować przechodzeniu z jednej skrajności w drugą? Ogólnie duże zawirowania w pogodzie się szykują, przy których obecna pogoda (mimo zbyt wysokich anomalii dodatnich temperatury i której można z całą pewnością zarzucić suszę) uchodzi jednak za prawdziwą oazę… Czytaj więcej »

RadomirW

Jakoś nie czytałem z Twojej strony żali i załamywania rąk nad pogodą przez ostatnie 5 miesięcy, kiedy mieliśmy skrajność gorącą i suchą i to wielomiesięczną. Wręcz przeciwnie przypomina mi się Twój bezczelny i arogancki wpis mniej więcej sprzed miesiąca o tych co niby tęsknią do stratusów a powinni się cieszyć z pięknej, gorącej pogody. Za to teraz, gdy ma się ochłodzić, już marudzisz. Może przyjmij tę zmianę pogody z zgodnością jak na mężczyznę przystało a nie jęczysz jak rozwydrzony dzieciak. Ogarnij się człowieku i kilku pozostałych bo naprawdę żal, jak się czyta wasze posty. Jeszcze nie zaczęło się ochłodzenie a… Czytaj więcej »

Marcin D

@RadomirW „Może przyjmij tę zmianę pogody z zgodnością jak na mężczyznę przystało a nie jęczysz jak rozwydrzony dzieciak.” Ostatni raz wciągam się w tego typu dyskusję, ale nie mogę się powstrzymać. Odpowiem za Marcina bo chyba się Ciebie niepotrzebnie przestraszył. Stanowczo protestuje przeciwko takim wpisom jak Twój. Przecież Wy w Warszawie nawet nie doznaliście suszy w tym roku w porównaniu do tego co działo się ( i dzieje się) na zachodzie. Logika Radomira jest następująca. Wiatr z porywami 31m/s (prognozy) trzeba przyjąć z godnością i nie można nawet o takim fakcie wspomnieć. Natomiast dozwolone jest jęczenie przez pół roku na… Czytaj więcej »

RadomirW

Akurat moje jęczenie było od czasu do czasu i grubo po tym jak się to gorąco zaczęło i trwało ekstremalnie długo. Nie przypominam sobie bym na gorąco narzekał gdzieś w początkach kwietnia tego roku, jak się pojawiły pierwsze prognozy trwałego ponadnormatywnego ciepła. Wy natomiast narzekacie jak się jeszcze nic nie zaczęło i to jest podstawowa różnica między nami. Nie wiadomo jakie będzie ochłodzenie i jak długo potrwa a tu już płacze i jęki olaboga co to będzie. Strasznie to zniewieściałe – charakterystyczne dla współczesnej młodzieży, co to groźnie się ubiera i robi twardzielskie miny a wystarczy puknąć takiego lekko palcem… Czytaj więcej »

Marcin D

@RadomirW Jako 40 letni mężczyzna wcale nie powinieneś dramatyzować z powodu ciepła. Co mam Ci współczuć bo spocisz się pod pachami i garnitur będziesz miał nieświeży? A może „umierające” z gorąca koty powinny mnie poruszyć? Ja akurat nie martwię się o koty (chociaż je bardzo lubię) tylko o choroby dzieciaków, łamiące się drzewa i jakość powietrza, która dramatycznie spada w porze chłodnej a to duża różnica. Tak, to są normalne problemy zwykłych ludzi a nie +25c i słońce świecące przez szybę. Za młodzieńca również się nie uważam chociaż bardzo bym chciał mieć znowu 25-30 lat. To jest prawdopodobnie ostatni mój… Czytaj więcej »

kmroz

„łamiące się drzewa i jakość powietrza”- oba problemy są faktycznie bardzo poważne, ale przynajmniej nigdy nie wystąpią jednocześnie ;) a tak poważnie, to mamy dni w roku z temperatura 25 (nawet w takim roku jak ten!) wiec pora chłodna niezmiennie jest wiekszym zmartwieniem. I tak jak mnie cieszy definitywny koniec gorąca, a także sam fakt prognozowania wyraźnie ujemnych anomalii przez kilka dni, tak tez mam nadzieje ze nadchodzące ochłodzenie zamknie sie jednak w t Max 13+ i w miarę słonecznej, spokojnej pogodzie. Ale pewnie tak nie bedzie… a od listopada (lub października jeśli trafi sie zimny) faktycznie bedą dwie alternatywy:… Czytaj więcej »

Marcin

Skoro dla Ciebie „przetrwanie obecnego cztero, pięciodniowego i z pełną lampą na niebie gorąca w pracy z oknami z ekspozycją południową” (zapewne jeszcze w klimatyzowanym, warszawskim biurze:-D) „naprawdę nie będzie łatwe”, to szczerze Ci współczuję. Musi być Ci naprawdę bardzo ciężko, skoro o tym piszesz. Tylko pytanie, kto tu bardziej marudzi i zachowuje się jak delikatna panienka? Nie straszne Ci ochłodzenie i wichury, ale jak ognia boisz się wrześniowego słońca, które „świeci już niżej niż w lipcu i sierpniu”, bbo (podobno) wg Twej dziwnej, „odkrywczej” teorii „dużo bardziej nagrzewa pokój niż latem”? Uważaj, żeby to wrześniowe słońce Cię nie spaliło… Czytaj więcej »

mjetek

Trzeba przyznać, że ochłodzenie prognozowane przez GFS’a robi wrażenie. Np. 25 czy 27 września w większej części Polski , temperatura maksymalna miałaby być poniżej 10 stopni. :P

Marcin

Czyli powtórka z „rozrywki” sprzed dwóch lat, tyle że wcześniej. Poza tym, z tego co pamiętam, to wtedy były dwa tąpnięcia temperatury. Jedno w połowie września, ale w akompaniamencie nadal słonecznej pogody, a drugie, które ostatecznie dobiło lato, 2 października.

Marcin D

O 6 rano czasu lokalnego w Polsce mamy duże zróżnicowanie termiczne. Przeglądając mapę temperatury powietrza widzimy spore różnice. Gdyby niebo nad krajem było całkowicie bezchmurne można byłoby dokonać próby selekcji stacji meteorologicznych na te położone w terenie płaskim, wklęsłym czy na wzniesieniach. O 6 rano te na wzniesieniach są najcieplejsze. Tam też notujemy już ruch powietrza. Najcieplej jest w miejscowości Rozdziele, aż +18c. Święty Krzyż 17c, Głuchołazy 16c, Szklarska Poręba 15.5c. Stacje nadmorskie notują między 12-14c. Wyjątek stanowi tutaj Gdynia gdzie jest aż 16.4c. Pamiętajmy jednak, że owa stacja jest wysunięta mocno w morze. Pozostałe stacje mają większą lub mniejszą… Czytaj więcej »

Tytus

Świetny tekst , IMHO we wrześniu i październiku powinny być urządzane warsztaty z inwersji. W zrozumieniu tego pomaga wtedy wzrok słuch i węch.

Lucas wawa

Cóż można na dzisiaj powiedzieć o perspektywie pogodowej na kolejne dni września…? 1) Przed nami 4 naprawdę bardzo ciepłe dni. Dla nich też warto poświęcić trochę uwagi, bo przyniosą pewnie dodatnie anomalie rzędu +7/+10K (ref. 1981-2010) – zwłaszcza 19-21.09, także z uwagi na ciepłe noce. A za dnia będziemy mieli prawdopodobnie jedne z najpóźniejszych przekroczeń 30°C (lokalnie, bo ogólnie będzie przeważnie 25/30°C). 2) Ochłodzenie ok. 22.09 (a kolejne prawdopodobnie ok. 25.09) może i będzie silne – ale głównie w tym znaczeniu, że będzie oznaczało zejście ze sporych anomalii dodatnich do okolic 'normy’ i tylko w niektóre dni (na razie) z… Czytaj więcej »

wroclaw

860 mm deszczu spadło w miejscowości Swansboro (Północna Karolina) z cyklonu Florence. https://www.facebook.com/AccuWeather/photos/a.86559117888/10156630905132889/?type=3&theater

Lucas wawa

A tymczasem synoptyk ICM (M.O.) w dzisiejszym komentarzu zdaje się bagatelizować skalę „ciepłoty” najbliższych 4 dni: „Dalej trwa umiarkowana cyrkulacja zachodnia nad Atlantykiem i zachodnią oraz północną częścią kontynentu, co zapewnia łagodny przebieg pogody, typowy dla schyłku lata i wczesnej jesieni.”… ->>> Wg niego mamy normalny przebieg pogody. Owszem w kontekście zakresu zmienności pogodowej (termicznej) nie jest on niczym nietypowym. Warto by jednak mocniej wyartykułować skalę obecnego dużego ciepła w najbliższych niemalże 100h (wszak będziemy blisko dobowych rekordów ciepła), zanim zacznie się aura już faktycznie bardziej jesienna… Może i W strefową cyrkulację mamy, ale jesteśmy jednak po zdecydowanie ciepłej stronie… Czytaj więcej »

Tytus

„(wszak będziemy blisko dobowych rekordów ciepła)”
myślę że je pobijemy -rację Lucas masz, nie tylko syt w atmosferze ale i dotychczasowe „wygrzanie” gruntu i wód do tego poprowadzi.
Niektórzy piszą że pogoda pamięci nie ma – nie do końca tak jest – to co mamy na 2 m to bilans atmosfery i tego co w trawie piszczy.

Lucas wawa

Ano właśnie pogoda ma jakąś „pamięć” w tym sensie, że jedno jest następstwem drugiego. Jednak złożoność zagadnień jest taka, że ciężko o proste wykładnie, które to by większość z nas w tym utwierdziły. A może czekająca nas ok. 22.09 zmiana jest następstwem takiej, czy innej pogody w ostatnich tygodniach/miesiącach (w różnych miejscach, na różnych poziomach i o różnym czasie) – a ta z kolei będzie rzutowała na dalszy przebieg jesieni i zimy…(?). Tak jak w życiu, kiedy pojedyncze nieprzewidziane zdarzenie może całkowicie odmienić nasze dalsze drogi życiowe… Póki nauka tego nie ogarnia mamy dywagacje filozoficzne – co jednak wcale nie… Czytaj więcej »

Tytus

poruszyłeś sprawy atmosfery a są dwa takie momenty w roku (marzec kwiecień i wrzesień październik kiedy to co co dzieje się na 850hpa ma „dziwne” przełożenie na odczuwalność naszych nosów.
Krótko: wiosną zaśnieżenie i zamarzniecie gruntów nie przegrzeje 1500m pionu a jesienią jak już porządnie i dłużej schłodzi grunty
to inwersje nie pozwolą już na bicie na plus rekordów dobowych ( jak np w/g mnie będzie w piątek)

Lucas wawa

W piątek 21.09 moim zdaniem będzie jednak jeszcze bardzo ciepło (gorąco, lekko-upalnie), bo będziemy się dostawali pod wpływ niżu od W – inwersji raczej być nie powinno, dla odmiany może ruszyć fen…
Przypadki o jakich piszesz będą częstsze, ale nie wcześniej niż od ostatniego tygodnia września, o ile nie dopiero od października.-

Tytus

w piątek a może i w czwartek będą bite rekordy na plus to miałem na myśli – rzeczywiście zdanie napisane przeze mnie brzmi niejednoznacznie

Mason

Czekałem na ten artykuł.
To jest chyba jedyny blog, którego nie muszę krytykować, a mogę chwalić.

Zbigniew

Ochłodzenie od 22 września w odsłonach GFS trochę „złagodniało”, już nie widać tylu dni z jednocyfrową cyfrową temperaturą maksymalną w pewnych regionach, widać, że przy tym jesiennym ochłodzeniu będą dominować temperatury 10-15 stopni, okresami też wyższe. Gdy się przy takich temperatur w ciągu niebo rozpogodzi na wieczór i w nocy to być może czekają nas pierwsze przymrozki w tym sezonie (przygruntowe, ale także te na wys. 2 m). Widać jakieś ocieplenie w fusach na przełomie września i października do okolic 20 stopni i nawet powyżej.

Marcin D

@Zbigniew Ochłodzenie w takiej formie nie wygląda aż tak niepokojąco jak wcześniej. Choć dalej martwi mnie ten wzrost ciśnienia i skręcający wiatr na północ w końcowej części prognozy, ale to jeszcze daleki termin. Oby było trochę więcej opadów, wiatr jeszcze słabszy i bez spadków poniżej 0c. Na razie to wygląda w miarę łagodnie. Grunt jest stosunkowo ciepły, więc może wybronimy się przed mocnym chłodem, który do niczego nie jest potrzebny. 10-15c będzie ok (najlepiej przez cała dobę, bez mocnych nocnych spadków) . W całym przekroju gleby mam u siebie 16c. Tylko warstwa z góry ogrzała się dziś do 18c (-10cm)… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Z dnia na dzień maleje też nasłonecznienie, które jest już na poziomie tego z…. końcówki marca (!). To dlatego też obecny poziom temperatury nie wydaje się aż tak spory jak na początku maja, kiedy statystyczna Tavg jest podobna do obecnej, ale właśnie nasłonecznienie wyraźnie większe (jak w połowie sierpnia). Poza tym, po okresie zimowym inaczej odczuwamy podobne wartości „w klatce” niż po okresie letnim – tzn. obecnie jako znacznie mniejszy „żar”. Choć mam świadomość sporej odchyłki od normy, powiem szczerze, że osobiście obecne temperatury są dla mnie zupełnie nie męczące. Po pierwsze, przyzwyczaiłem się już do nich po lecie. A… Czytaj więcej »

Marcin D

Na terenach inwersyjnych dochodzi jeszcze inna uciążliwość. Amplitudy temperatury powietrza. Zobaczymy jak będą kolejne noce wyglądać.
Przykład z mojego miejsca zamieszkania:
6 rano :5c
7 rano: 5c
7:30 : 6.2c (wyjście z domu, szkoła, praca, przedszkole)
9:00 14c
10:00 18c
11:00 22c
12:00 24c
13;00 27c
15:00 28c ( powrót do domu) :).

Editor

No więc powoli klaruje się, że to kolejne parodniowe ochłodzenie po którym powrót lampy i zapewne nadal Tmax powyżej 20. Ja mam już dość, wczoraj prognoza wyglądała zupełnie inaczej a dzisiaj zaczyna się od nowa.

kmroz

Czyli widze ze dla ciebie „ochłodzenie” MUSI byc nie tylko trwałe, ale i całkowicie pochmurne?
No Sory ale wieczne ciemnosci to nadejdą dopiero w listopadzie albo grudniu

podlasianin

Jest wiele innych miejsc na ziemi gdzie jest chłodniej, obecnie są samoloty, samochody, no ale oczywiście najlepiej jęczeć przez ponad pół roku na pogodę

Lucas wawa

Już dzisiaj na W/SW notujemy około i nieco powyżej 28°C. Natomiast około i nieco powyżej 25°C na więcej niż połowie obszaru Polski. Tymczasem 3 najgorętsze doby tego ostatniego prawdziwie letniego ocieplenia dopiero przed nami – lokalnie powyżej 30°C więc pewnie zanotujemy (z największym prawdopodobieństwem na W kraju). %%% Zakładając, że dni 18-21.09 przyniosą średnią anomalię +8K (co jest możliwe), to w sobotę rano bieżąca anomalia września będzie wynosiła nieco ponad +4,1K (ref. 1981-2010). I nawet jeżeli dni 22-30.09 przyniosłyby średnio zerową anomalię, to końcowa dla września wyniesie ponad +2,87K, co tak czy inaczej będzie oznaczało rekord ciepła. Aby nie przekroczony… Czytaj więcej »

Finrod

Przy granicy z Niemcami (u nas brak stacji) już dzisiaj po 15:00 trzydziestki zostały miejscami przekroczone.

Zbigniew


Faktycznie. Np. W Słubicach jest 29,8*C -stan na godz. 14 UTC. Niewykluczone, że trzydziestka zostanie przekroczona – zobaczymy w wieczornych depeszach SYNOP.

adek

Dzisiaj 25 stopni u mnie, fajna, wrześniowa pogoda. Niestety, ale patrząc na to co od soboty nas czeka to masakra… z lipca przejdziemy do głębokiego października… także sezon na przeziębienia się z przytupem rozpocznie!

Lucas wawa

No cóż, ostatnimi laty we wrześniu lub październiku dość często mamy takie nagłe przejścia z aury typowo letniej do typowo jesiennej (nierzadko już w pochmurnym, mokrym i/lub wietrznym wydaniu) – z niezbyt długim okresem przejściowym. Nie inaczej będzie w tym roku. Zobaczymy przy tym, czy babie lato ograniczy się tylko do obecnego ocieplenia, czy nawiedzi nas jeszcze choć na kilka dni w październiku (a co mnie akurat by ucieszyło)…?

kmroz

Najbliższe 3 dni to jakies nieporozumienie, ale od soboty temperatury porządnie mają spaść. I bardzo dobrze, ze nastąpi spadek, chociaż szkoda, ze tak mocny. Jednak nie bedzie on tak gwałtowny jak sie wczesniej wydawało, bo po pierwszym froncie w weekend bedzie chyba dość pogodnie i 13-19 w dzień. Potem po przejsciu kolejnego nizu i powolnemu formułowaniu sie wyżu na zachodzie widać juz głębsze ochłodzenie, bardzo mocno ponizej norm. Mnie to ani troche nie zaskakuje- jeśli juz, to zaskakuje ze tak późno. Mam szczerze nadzieje, ze obejdzie sie bez gwałtownych zjawisk- ulew, spadków ciśnienia czy wichur. Na szczescie jest duża szansa… Czytaj więcej »

Editor

Za parę dni okaże się że ochłodzenie będzie dwudniowym epizodem po którym zaraz wróci dodatnia anomalia. Wczoraj na 6 października AccuWeather widział 13, dzisiaj już 20. Już mi się odechciewa wszystkiego, tyle razy już to w tym roku przeżywałem że mam dość.

kmroz

20 stopni przez jeden dzień, straszne…
Będziesz tak reagował na każda dodatnia anomalie nawet w grudniu?
A co do kwesti prognoz na ostatni tydzien września to chłód jest juz raczej pewny, pytanie czy w wersji słonecznej, czy niestety pochmurno-deszczowej.

alewis27

jemu chyba za bardzo pogrzało po głowie to słońce, żeby narzekać na 20 stopni w październiku (które to w tym miesiącu i tak jest tylko w godzinach okołopołudniowych, bo rano i wieczorem już porządnie ziębi)

Opady się przydadzą po tak ciepłym lecie ale nie muszą być od razu przy średniej dobowej 6-8C jak w październiku 2016. Może być 16 stopni przy deszczu.

podlasianin

No tak, bo w końcu 20 stopni to śmiertelny upał, ja już też nie wiem co to będzie :(((

Zbigniew

„Najbliższe 3 dni to jakies nieporozumienie, ale od soboty temperatury porządnie mają spaść. I bardzo dobrze, ze nastąpi spadek, chociaż szkoda, ze tak mocny. Jednak nie bedzie on tak gwałtowny jak sie wcześniej wydawało, bo po pierwszym froncie w weekend bedzie chyba dość pogodnie i 13-19 w dzień.” Nie dziwie się takiej reakcji, bo przecież tutaj nie należysz do fanów szczególnego ciepła. Bliżej tobie do frakcji „umiarkowanych” (żeby nie napisać „fanów zimna”) „Na szczescie jest duża szansa na rozwój wyżu i sporo słońca w ostatnich dniach września przy ulubionych dla mnie temperaturach 15-20 w dzień” Jest możliwa taka opcja, że… Czytaj więcej »

kmroz

Korelacja nie znaczy znak „=”
A we wrześniu powoli ta korelacja mocno słabnie- od listopada bedzie niemal zerowa

Zbigniew

„A we wrześniu powoli ta korelacja mocno słabnie- od listopada bedzie niemal zerowa”
Wiem. Przykładowo w listopadzie może wystąpić mróz w ciągu dnia przy pogodnym niebie i słońcu podobnie jak temperatury powyżej 15 stopni.

Lucas wawa

„Najbliższe 3 dni to jakies nieporozumienie, ale od soboty temperatury porządnie mają spaść” ->>> Zależy w jakim sensie nieporozumienie? Skoro po połowie marca mogliśmy mieć anomalie -5/-10K, to teraz możemy mieć +5/+10K. Tak, mamy sporą anomalię, ale i zarazem spokojną aurę, bo bez silnego wiatru, bez silnych burz, bez ulew, bez męczącej duchoty, przy stabilnym jeszcze ciśnieniu i znacznie słabszym już nasłonecznieniu niż w miesiącach letnich (znacznie słabsza „żarówa”). Bardziej powinniśmy się niepokoić o poniedziałek 24.09 (ew. jeszcze wtorek 25.09) zwłaszcza, jeżeli aktywny niż – z przejściowo większym gradientem ciśnienia – obierze trasę dokładnie nad obszarem Polski. Mam nadzieję, że… Czytaj więcej »

kmroz

Nie wiem jak takie cos można nazywać „spokojną” aurą. Czy sie martwię? Co najwyżej o wichury. Których pewnie i tak nie bedzie. A zmiana temperatur bardzo mnie cieszy. Tysiąc razy wole cieplej ubrać niż męczyć sie w goracu i jeszcze te nieznośne wieczory i noce. To juz nie jest letni miesiąc by cos takiego „tolerowac” i dobrze znosić. Naprawde byłem jedna z osob, ktora starała sie nie narzekać ale te cztery dni, począwszy od dzisiejszego, to juz po prostu przegięcie. Pomijam juz oczywisty fakt, który przewijał sie sto razy na forum, ze tak wysokie anomalie powinny niepokoić. Oczywiście juz 100… Czytaj więcej »

alewis27

gdzie te nieznośnie ciepłe noce? człowieku u mnie przedwczoraj było 6 stopni rano, dzisiaj 10. Obecnie 21:40 i na czujniku 18 stopni, do rana spadnie pewnie do 12-13.

Nieznośnie ciepłe noce to tmin w pobliżu 20*C po upalnym dniu. Teraz to jest okres, gdzie nie wiadomo jak się ubrać bo na letniaka rano jest za zimno, a w długich spodniach po południu jest za gorąco.

kmroz

Przedwczoraj i wczoraj to my bylismy jescze w trakcie chwilowego ochłodzenia i były to całkiem przyjemne dni. Nawet w silnej warszawskiej MWC temperatura spadła ponizej 10 stopni pierwszy raz od 3 tygodni i 2 raz od… 7 czerwca. W większej części PL było nad ranem 5-8 stopni. Teraz juz tak miło nie bedzie….

Lucas wawa


Przecież nawet te Tmin rzędu 15°C przez 3 najbliższe noce/poranki przy suchym powietrzu to już nie żaden „dramat”.
Czynniki najbardziej niepożądane przy takich okolicznościach barycznych mamy już za sobą.

chochlik

Że niby 5-8 stopni nad ranem to jest to miło? Powiedz to Włochom, którzy w jesienne poranki przy 16-18 stopniach wychodzą z domu w kurtkach.
Tak jak napisał alewis, takie chłody rano powodują, że trudno zdecydować w co się ubrać, kiedy po południu jest zapowiadane przeszło 20 stopni.

Lucas wawa

A pod jakim względem jest niespokojna?
Co z tego, że mamy wysoką dodatnią anomalię? Przecież jest inaczej (tzn. spokojniej) niż podczas upalno-parno-konwekcyjnego przełomu lipca i sierpnia. Albo np. gdy po gorącym/upalnym dniu nadchodziły burze, silniejsze opady i wiatr – przy ochłodzeniach o ponad 10 st., np. 10-11.08, albo 24-25.08.

kmroz

Można powiedziec, ze przy fali mrozow z zalegającymi stratusami (czy nawet słońcem) i smogiem tez jest „spokojna” aura. Tylko co to za spokój i stabilizacja? To juz wole dynamizm i totalny nie-spokój ;)
O spokoju to można mowić kiedy jest w miarę normalnie. Ale juz nie chce sie sprzeczać o słówka.

Lucas wawa


Tyle tylko, że teraz nie ma już ani faktycznie dokuczliwego żaru/tropiku i zagrożeń jakie mamy przy smogu zimą.

kmroz

Widze, ze probujesz mnie przekonac do pozytywów nadchodzących trzech dni, ale nic z tego. Ja sie tak męczyłem z Dorka i editorem by zauważali/doceniali krótkie ochłodzenia, ale oni sie coraz bardziej nakrecali. Mnie osobiście ekstrema same w sobie nie bolą jakos bardzo (nie jestem jakimś purysta) ale kiedy widze groźbę trzech dni w drugiej połowie września z t Max blisko 30 i co gorsza nocami koło 15, to nie ma szans bym zniósł to dobrze (jak nawet latem byłoby to dla mnie dość koszmarne, niezależnie od wilgotności/usłonecznienia (w sumie zależnie, ale tak czy tak nie widze w tym nic przyjemnego… Czytaj więcej »

Zbigniew

@kmroz Widze, ze probujesz mnie przekonac do pozytywów nadchodzących trzech dni, ale nic z tego. Ja sie tak męczyłem z Dorka i editorem by zauważali/doceniali krótkie ochłodzenia, ale oni sie coraz bardziej nakrecali. Mnie osobiście ekstrema same w sobie nie bolą jakos bardzo To trochę dziwne, że wspominasz o Dorce i Editorze w tym kontekście. Owszem zgadza się uświadamiałeś ich zauważali/doceniali krótkie ochłodzenia, ale się niewiele od nich różnisz, bo sam narzekałeś na dominację bardzo ciepłej, słonecznej i suchej pogody od kwietnia. „Mnie osobiście ekstrema same w sobie nie bolą jakos bardzo (nie jestem jakimś purysta)” To twoje zdanie przeczy… Czytaj więcej »

kmroz

Ekstrema ktore mnie nie bolą to np końcówka października 2013, grudzień 2015, kwiecień 2009 czy nawet wrzesień 1999.
LETNie ekstrema na plus zawsze oceniam negatywnie.-chociaż oczywiście wole krótkie i bardzo silne epizody, niż długie gorąco.
NIGDY Nie narzekalem na suchą i słoneczna aurę- ba, przecież pisałem ze jak dla mnie w pewnych okresach była za mało słoneczna. Czerwiec po 10tym i lipiec były dość pochmurne, zwłaszcza jak na dzisiejsze jak na dzisiejsze czasy.

Zbigniew

(…)”NIGDY Nie narzekalem na suchą i słoneczna aurę- ba,”
Nigdy nie mów nigdy. Z tego co pamiętam to owszem narzekałeś na suchą i słoneczną pogodę ale przy panowanowaniu temperatur powyżej 25°C. Za przeproszeniem „stękałeś” wtedy na „palące słońce”Pisałeś też kiedyś że ci nawet gorąco jest jak jest 22-24°C przy bezchmurnym niebie i lampie. Także nie do końca prawda to co piszesz.
Te „letnie ekstrema” na plus to najczęściej temperatury 25-35°C. Anomalia nie przekroczyła 10 K na plus w przeciwieństwie do miesięcy zimowycy gdzie może spadać nawet poniżej minus 10-15 K.

kmroz

Owszem narzekałem, ale nie z powodu „sucha i słoneczna”, tylko z powodu „powyżej 25 stopni”. Proponuje to rozróżniać. A to z temperaturami 22-24 stopni to prosze o rzeczowy dowód, bo z całym szacunkiem, ale nie brzmi to jak ja i nie przypominam sobie nic takiego.

Zbigniew

@kmroz Ale żeby były temperatury powyżej 25°C to potrzebne jest właśnie nasłonecznienie (słońce). Gdyby słońca nie od rana nie było tylko chmury to takich temperatur by nie było nawet przy adwekcji jakiegoś bardzo ciepłego powietrza. Dni z tmax powyżej 25°C bezchnurnym niebem i słońcem zdarzają się znacznie częściej niż przy dużym/całkowitym zachmurzeniu. Nawet przy chwiejnej gorącej masie powietrza początkowo jest bezchmurnie i słońce świeci aby temperatura mogła wzrosnąć do tych ok ponad 25- 30°C a dopiero w godzinach popołudniowych wzrasta zachmurzenie (rusza konwekcja) i pojawiają się burze z deszczem. „to z temperaturami 22-24 stopni to prosze o rzeczowy dowód, bo… Czytaj więcej »

Robert

Ty masz zaburzenia osobowości ??? w każdym komentarzu lubisz co innego ?? raz na coś narzekasz po chwili już Ci to tak bardzo nie przeszkadza, przy czym dziwisz się ,że można coś takiego tolerować . masz problem …

kmroz

W każdym poście lubie cos innego? Jakies poparcie na to co mowię? Cytaty albo cos? Bo oskarżająca tezę to każdy moze rzucić, ale by była ona słuszna to juz nie tak łatwo :-)

Robert

„Oczywiście juz 100 razy napisałem co najbardziej wole i nie sa to temperatury 10 stopni plus deszcze”

„ale chyba nigdy nie zdarzyło mi sie (poza miesiącami zimowymi hehe) cieszyć z prognozy z temperaturami przez kilka dni koło 10 stopni i do tego z chmurami i deszczem. Teraz sie to wlasnie zdarza.”

kmroz

No i co tu niespójnego?
Napisałem, ze zwykle wole cieplejsze klimaty na jesieni, ale w tym roku poznałem nieznaną mi dotąd alternatywę skrajnego gorąca we wrzesniu, od ktorej wole juz temperatury ponizej normy. Co nie znaczy, ze preferuje takie wartosci….

Robert

Dla mnie 10 stopni i deszcze to jest 10 stopni i deszcze niezależnie od tego w jakich okolicznościach występują. z takiej temperatury mogę cieszyć się w Styczniu lub Lutym a nie w Ciepłej porze roku.

Lucas wawa

Warto zapamiętać takie „gorąco-lazurowe” prognozy niczym w środku lata:
https://www.meteo.pl/um/metco/mgram_pict.php?ntype=0u&fdate=2018091812&row=406&col=250&lang=pl
(przy czym do prognozowanych tu Tmax należy dodać 2-3 st…)

… bo na dni od soboty 22.09 (a zwłaszcza poniedziałku 24.09) będą niczym w październiku’2016. Zobaczymy jeszcze jak rozwinie się w przyszłym tygodniu wyż znad Europy W i czy odsunie od nas mokre i wietrzne niże (docelowo jeszcze dalej na E), czy też nie uda mu się to…?

alewis27

aż tak źle to chyba nie będzie. 10.2016 to było prawie że największe ochłodzenie jakie tylko mogło być. 5 X 2016 temperatura nie chciała się wzbić powyżej 5*C w ciągu dnia… i przy tym cały dzień lał deszcz… A jeszcze na początku października temperatura mocno przekraczała 20, było polecie / wczesna jesień. Pozostaje tylko liczyć na to, że się ta pogoda nie 'zatnie’ w drugą stronę przynosząc nam późną jesień (okresowo mieszaną z lekką zimą) do marca. Ja już nie pamiętam jak wygląda normalny okres przejściowy, taki że jest 15 stopni w dzień i w miarę pogodnie. W 2016 kubeł… Czytaj więcej »

kmroz

Tez mam podobne obserwacje. Ostatnia przyjemna słoneczna i umiarkowana jesień była w 2015, a przyjemna, słoneczna i umiarkowana wiosna w 2016.

kmroz

Nie sadziłem ze znajdzie sie cos od czego wole październik 2016, ale sie jednak znalazło….
No, różnica jest taka ze teraz to jest 4-5 dni nieznośnego gorąca a wtedy był cały miesiac a w zasadzie 1.5 miesiąca ciemnosci i chłodu ……
ale chyba nigdy nie zdarzyło mi sie (poza miesiącami zimowymi hehe) cieszyć z prognozy z temperaturami przez kilka dni koło 10 stopni i do tego z chmurami i deszczem. Teraz sie to wlasnie zdarza. Zawsze byłem fanem ciepła we wrześniu bo nie sadziłem ze takie cos jak teraz w ogóle nam grozi. Myliłem sie…..

PiotrNS

Ja podobnie, cieszyłbym się nawet z rekordu września, gdyby miał on nadejść po rozsądnym lecie (jak np. w 2016), a nie po „Wspaniałym Półroczu” (nawiązanie do tureckiego przeboju ;) ).

kmroz

Do tureckiego przeboju, tureckiego klimatu… moze dla odmiany czas na polskie przeboje i polskie klimaty? :-)

Lucas wawa

Spokojnie Panowie, czas dominacji jesiennej słoty każdego półrocza chłodnego mamy gwarantowany…
Ja tam nie będę tak „pluł” na kończące się letnie klimaty, a obecny gorąc jest dla mnie najprzyjemniejszą opcją letnią z możliwych (brak duchoty, nadmiernego „żaru”, różnych niebezpiecznych zjawisk, a nawet brak insektów).

kmroz

Ani troche mnie nie pociesza ta gwarancja. Wręcz przeciwnie. Skoro mamy przez pol roku jesienna słotę, a z druga groźbę gorąca, to tym gorzej. A mam obawy, ze nasz klimat troche migruje w tę stronę

Lucas wawa

Może dlatego ja na obecną aurę tak nie narzekam (pomimo sporej dodatniej anomalii) bo nie jest to już nadmierne ciepło niosące utrudnienia i zagrożenia jak w miesiącach letnich, a i nie jest to jeszcze słotna („wyspo-owcza”) wersja jesieni jaka każdej pory chłodnej nas nawiedza (nierzadko przeważa).

mjetek

O ile to ECMWF był raczej stonowany, jeśli chodzi o prognozę na przyszły tydzień to najnowsza jego aktualizacja troszkę mocno popłynęła w ekstremalnych fusach – ledwo 5 stopni w ciągu dnia i deszcz ze śniegiem/śnieg na wyżej położonych terenach – tak miałaby wyglądać pogoda dla południa Polski w dniu 26.09.
Fus fusem, ale niewątpliwie przyszły tydzień przyniesie więcej dynamizmu w pogodzie.

kmroz

Ten model czasem lubi zaszaleć w pojedynczej odsłonie. Ja pamietam prognozowane przez niego spadki w jednej odslonie ponizej -25 stopni w połowie marca….

Zbigniew

Czyli co Model ECMWF idzie w ślady GFS, który również od kilku odsłon wróży temperatury maksymalne poniżej 10 stopni? Oby się to nie sprawdziło i najlepiej aby temperatura nie spadała poniżej 10 stopni w dzień.

podlasianin

Szczecin 23 stopnie, Zielona Góra 21 stopni o…. 23:00! U mnie w lecie takie temperatury zdarzają sie średnio 1-2 wieczory na rok, a we wrześniu to wręcz nieprawdopodobne, po prostu inny klimat. Za oknem 15 stopni obecnie, a poza miastem pewnie jakieś 11-12.

Marcin D

A dziś o 6 rano Gdynia miała prawie 21c.

Marcin

Efekt nagrzanego morza.

zaciekawiony

W Słubicach było chyba ostatecznie 29,9 co daje 10 stopni anomalii tmax

pyton1990

Nie mogę się nadziwić temu zalewowi złości i frustracji na panującą dotychczas pogodę xD Okres od kwietnia jest naprawdę super. To miła odmiana od polskiej „normalności”. Ochłodzenie musi kiedyś nastąpić, jednak w przeciwieństwie do wielu wolałbym, aby nadal było ono stopniowe z odchyleniem 3-4 stopnie na plus od normy z większą ilością deszczu, ale nadal ze znośnym nasłonecznieniem. Niestety gwałtowne ochłodzenia, nie są niczym niezwykłym, co pamiętam z początku jesieni 2007 albo początek października 2016 r.

kmroz

Ja mam frustracje na pogode panującą od wczoraj a nie od kwietnia.
Chociaż faktem jest, ze przy chłodniejszym lecie, lepiej by sie znosiło takie skrajne epizody jak teraz.

pyton1990

Co jest skrajnego w obecnej pogodzie?

kmroz

To, ze 4 dniowy ciąg gorąca w wawie nie zdarzył sie w drugiej połowie września nigdy.
Chętnie bym „przytulił” podobną skrajnosc, ale np w końcówce października czy w listopadzie.

Robert

Przyjmuj życie jakim jest.

pyton1990

U mnie Lublinie wczoraj było 25 stopni, do piątku ma być w przedziale 25-28. Takie „gorąco” w drugiej połowie września zawsze przyjmę z otwartymi rękami, zresztą jak i o każdej innej porze roku, w której jego wystąpienie jest możliwe. I tak o tej porze roku jest już zjawiskiem krótkotrwałym i rzadkim, a niemal zagwarantowane, że pogoda zepsuje się już na amen, nawet jeśli nadchodzące ochłodzenie będzie krótkotrwałe. Pogoda w październiku już rzadko przynosi realne ciepło, więc takie jesienne anomalie są mi zdecydowanie na rękę

Lukasz160391

Nie wiem, jak w W-wie, ale u mnie dłuższy ciąg większego gorąca był we wrześniu 2016 r.

Lukasz160391

A jeśli chodzi o drugą połowę września, to gorącej było chyba we wrześniu 2003 r.

kmroz

No wlasnie juz miałem poprawiać ze chodzi o druga polowe września.
W 2003 raczej gorecej nie było- nie było mowy o trzech dniach z rzędu z t Max blisko 30. Wtedy w wawie były 3 dni z t Max powyżej 25 stopni, ale rozdzielane dniami nieco chłodniejszymi. No i noce chłodniejsze.

Zbigniew

A teraz noce jakoś „szczególnie gorące” i uciążliwe w Warszawie? Dzisiaj tmin w Warszawie wyniosła 13°C a wczoraj tmin wyniosła tam 10°C.

Lucas wawa

Bardziej zrozumiałbym, gdyby Twoja frustracja była związana ze zmianami klimatycznymi (z AGW jako źródłem). Natomiast argument o nieznośnym obecnie gorącu przy Tmin np. dzisiaj 13°C, nocy równej prawie dniu, kącie padania promieni słonecznych już maksymalnie ok. 40°C (i wyraźnie zmniejszającym się), braku dokuczliwej parności, temp. powyżej 25°C już nie dłużej niż 4-6h w ciągu dnia (owszem mamy dni jeszcze gorące, ale i też przeplatane już z chłodniejszymi) – raczej mnie nie przekonuje. Ja podczas obecności w domu okna mam cały czas otwarte (mniej lub bardziej, ale otwarte), rolet nie spuszczam, nie włączam wiatraków/klimatorów (itd.), a temperaturę mam na przyjemnym poziomie… Czytaj więcej »

Lucas wawa

ERRATA
Oczywiście kąt padania promieni słonecznych maks. ok. 40° (a nie 40°C).

kmroz

Oczywiscie mnie tez zniesmacza myśl o rekordowym wrześniu w takich warunkach jak tegorocznych, ale pomijając juz fakt rekordu miesiąca, to chętnie bym spojrzał na rekordowosc nadchodzących dni- a ta, zaiste, wyglada na imponującą. Takie 35-42 stopni pod koniec lipca analogicznie. Ale pomijając fakt nie cierpię gorąca, toleruje je latem, a poza nim nie chciałbym w ogóle oglądać. Oczywisice dobrze, ze sa w miarę znośne noce i o 8 rano jest jeszcze niewiele cieplej – w tej chwili jest jeszcze całkiem przyjemnie. Inaczej bedzie jednak za pare godzin…. Cieszy mnie jednak ze noc okazała sie (w sumie tradycyjnie) ze 2-5 stopni… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Preferencje każdy może mieć indywidualne i ja to szanuję. Polemizuję tylko dlatego, aby uświadomić, że np. dzisiejsze Tmax rzędu 28°C to już odczuwalnie zupełnie coś innego niż podobna wartość w III dekadzie lipca, czy I dekadzie sierpnia -kiedy to była dużo większa wilgotność (parność), nasłonecznienie, dłuższy dzień i wyższe Tmin’y + trwało to znacznie dłużej.
Myślę, że wiele osób obecny gorąc wiele odczuwa jako znacznie „łagodniejszy” niż ten sprzed 1,5-2 miesięcy (bez względu na to, czy cieszą się z obecnej aury, czy nie mogą doczekać się już typowo jesiennej).

Anna

@Lucas wawa:
To prawda. Ja na przykład to obecne gorąco znoszę znacznie lepiej i odczuwam jako mniej dokuczliwe niż te jedno-dwudniowe „ochłodzenia” w końcówce sierpnia. Choć dziś było w Wawie, zdaje się, ok. 29 stopni i porządnie przygrzewało.

kmroz

no @anna serio już nie gadaj, że 13 stopni 26 sierpnia było dla ciebie bardziej nieznośne niż 29 stopni dzisiaj…

dorka

Potwierdzam. Obecne gorąco w W-wie znoszę dobrze, bardzo dobrze i chyba ………….będę żegnać z lekkim żalem nawet. Nie ma żadnego porównania do tego co było w sierpniu.

Anna

26.08 było 18 z tego, co widzę w tabelach. Tmax=13 stopni to nie pamiętam, kiedy było ostatni raz. Chyba w marcu. ;) Ale fakt, nieprecyzyjnie się wyraziłam. Chodziło mi nie o samą końcówkę sierpnia, tylko np. 21.08, gdy było 25,8 albo 17.08, gdy było 27,1. To były zbyt krótkie i zbyt słabe ochłodzenia, żeby dawały wytchnienie w tym ciągu dni gorąco-upalnych. Zresztą pisałam już o tym, nie będę się powtarzać. No i teraz jednak zdecydowanie mam świadomość, że to ostatnie takie gorące dni, więc nie przytłacza mnie perspektywa kolejnych tygodni nieprzerwanego żaru z nieba.

kmroz

18 stopni 26.08 to moze było wczesniej w nocy, w ciagu dnia było około 13-14, ale nieważne. To samo 21.08 Max 25.8 z poprzedniego dnia wieczorem, a w ciagu dnia bodajże 22-23. Niektóre stacje np w Niemczech podają w „tabelkach” od razu maksy z okresu 6-18 (a nie całej doby 18-18) by nie było zamieszania. U nas niestety jest jak jest. A 17 sierpnia to żadne ochłodzenie, raczej ocieplenie…. chociaż i tak chłodniejsze od tego co dzisiaj. Cieszę sie ze ty i @dorka (ku mojemu zdziwieniu) nie narzekacie i dobrze znosicie gorąco, ja wręcz przeciwnie. Mam wrażenie ze waszym problemem… Czytaj więcej »

kmroz

ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12375&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2018&mes=08&day=26&hora=23

ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12375&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2018&mes=08&day=21&hora=23

jeśli wiec @anna te 22.9 w dniu 21.08 było gorsze dla cb niż dzisiejsze 28.6 to dowodzi tylko, ze dla ciebie problemem jest sytuacja mieszkaniowa a nie temperatura na dworze :-)

Anna

@kmroz: Ok, pewnie tak było, jak piszesz. Faktycznie Tmaxy nie zawsze odzwierciedlają najwyższą temperaturę w ciągu danego dnia. Co jednak nie zmienia faktu, że te obecne upały są dla mnie mniej uciążliwe niż w sierpniu. Mieszkanie mieszkaniem (choć też nie nagrzało mi się przez te ostatnie dni nawet do 25 stopni), ale widzę też sporą różnicę, gdy wychodzę z domu. W sierpniu przy 26-27 stopniach i pełnym słońcu powietrze po południu potrafiło być nagrzane jak w piekarniku, trudno było wręcz oddychać. Wczoraj, owszem, gorąco, ale zdecydowanie nie prażyło już tak niemiłosiernie. Choć oczywiście najfajniejsze dni tegorocznego września to te z… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Prognozy na ostatnie dni września nieco łagodnieją – tzn. w grubsza ewoluują w kierunku scenariusza ECMWF z niedzieli/poniedziałku. Tzn. po 3 bardzo ciepłych (gorących) i pogodnych dniach nadejdzie ochłodzenie z wahaniami temperatury nieco poniżej/powyżej normy i aurą zmienną. Jednak wszystko to ma być raczej w akompaniamencie strefówki z okresowo składową N (tzn. WNW), niż blokady atlantyckiej/skandynawskiej – a w co wątpiłem widząc, że nie ma to pokrycia w prognozach spadku NAO. Oczywiście w terminie 5+ dni niczego nie można jeszcze wykluczyć, jednak trend prognostyczny jest rzekłbym bardziej umiarkowany. I choć to jeszcze „fus” to nie można wykluczyć kolejnego (umiarkowanego?) ocieplenia… Czytaj więcej »

Tomek

Mój Boże, co popularniejszy post, to obustronne docinki. Martwi mnie to, że administrator strony jest tak mało odporny i zamiast ignorować, wdaje się w niepotrzebne dyskusje.

Mat

Stawiam że ochłodzenie będzie takie, jak wszystkie od pół roku, czyli 2-3 dni w okolicach normy, jeszcze pare dni wiec skala i długośc ochłodzenia pewnie się znacznie zmniejszy, ale jest niemal pewne że tym razem w ogóle się pojawi. Pozniej pewnie powrot do ciepła, chociaż pewnie już nie takiego gorąca jak teraz. Nie ma co się kłócić, zobaczymy jak będzie

kmroz

A oceniasz to na podstawie jedynie tendencyjności czy masz jakies poparcie na swoją dość ciekawa i niespodziewaną tezę? Np analiza sytuacji barycznej, czy cos?
Oczywiście jest jakaś szansa, ze masz racje, ale jestem ciekaw czy mowisz tak tylko z przyzwyczajenia (wbrew wszelakim znakom na niebie i ziemi), czy masz jakies rzeczywiste poparcie.

dorka

, ja się nie znam na sytuacji barycznej itp, ale jak poczytasz sobie dokładnie to co pisze @lucas, to od kilku dni poddawał w wątpliwość skalę i długość tego rzekomo „strasznego ochłodzenia” ;-)
Tak na prawdę, to gdyby się ochłodziło, to byłaby normalna pogoda dla września, którego co najmniej 3/4 to lato w pełni…………ale o czym tu mówić, zdaje się, że i 6 miesięcy lata w PL to i jeszcze nie dosyć.

kmroz

Najpierw podawał w wątpliwość, kiedy stało sie pewne to przestał wątpić i napisał m.in. cos takiego:
„Warto zapamiętać takie “gorąco-lazurowe” prognozy niczym w środku lata:
https://www.meteo.pl/um/metco/mgram_pict.php?ntype=0u&fdate=2018091812&row=406&col=250&lang=pl
(przy czym do prognozowanych tu Tmax należy dodać 2-3 st…)

… bo na dni od soboty 22.09 (a zwłaszcza poniedziałku 24.09) będą niczym w październiku’2016. Zobaczymy jeszcze jak rozwinie się w przyszłym tygodniu wyż znad Europy W i czy odsunie od nas mokre i wietrzne niże (docelowo jeszcze dalej na E), czy też nie uda mu się to…?”

kmroz

A także cos takiego
„No cóż, ostatnimi laty we wrześniu lub październiku dość często mamy takie nagłe przejścia z aury typowo letniej do typowo jesiennej (nierzadko już w pochmurnym, mokrym i/lub wietrznym wydaniu) – z niezbyt długim okresem przejściowym. Nie inaczej będzie w tym roku. Zobaczymy przy tym, czy babie lato ograniczy się tylko do obecnego ocieplenia, czy nawiedzi nas jeszcze choć na kilka dni w październiku (a co mnie akurat by ucieszyło)…?”

Lucas wawa

To, że od 22.09 znacznie się częściej i w większym stopniu robić jesiennie (zamiast letnio) jest już PEWNE – tzn. epizody późnoletnie na tle trwalszej jesieni, a nie odwrotnie jak do tej pory. Październik coraz bliżej za progiem, a ten nawet w wersji ciepłej nie oznacza już przewagi aury letniej i uciążliwości z nią związanych (typu dokuczliwy gorąc, tropik, „żar” z nieba, czy jak to zwał…). Natomiast w wersji chłodnej może przynieść już pierwsze akcenty/epizody (przed)zimowe – a czego i tym roku nie można wykluczyć. Na pewno okres z proporcją 80-90% powyżej 'normy’ zostanie kiedyś przerwany – może już właśnie… Czytaj więcej »

Mat

Na tej podstawie że np. GFS już łagodnieje względem wcześniejszych odsłon, czyli tak jak przed każdym ochłodzeniem w tym roku.. Pozostałe modele w ogole większego chłodu nie widziały. Może zapędziłem się z tymi 2-3 dniami. Być może 3-5 dni. Tak jak mówię, wydaje mi się…

kmroz

Co najmniej 5 dni i nie do „poziomu normy” tylko „mocno ponizej normy”. Co do reszty, mozesz miec oczywiście racje- kto wie, co bedzie w ostatni weekend września i na poczatku października. Pamiętaj jednak ze nie samym gfsem żyje człowiek :-)
Wszystko zależy czy wyze sie nasila i wyemigrują wprost na nas, czy znowu bedą spływać po południowej Europie w dość płytkiej formie. Ta druga opcja zapewni „twoją” wersje. Ta pierwsza raczej nie. Jest jeszcze trzecia opcja typu „blokada”- gdyby sie sprawdziła moglibyśmy miec porządne zimno i to na długo.

Lucas wawa

A jak myślisz, które opcje są bardziej prawdopodobne przy prognozowanym cały czas dodatnim NAO?

Mat

Dlatego czekam z ciekawością co dalej… ja tylko napisałem co myśle, ale oczywiście każda opcja może się wydarzyć.

dorka

Niestety, muszę się zgodzić z @Mat, ochłodzenie pewnie będzie symboliczne i krótkie. Nie wiem o co chodzi, ale obawiam się, że trzeba się pogodzić, że my już NIE MAMY dawnego klimatu. To co się u nas dzieje, to przypomina klimat krajów śródziemnomorskich. I pomimo, że wielu osobom zmiana klimatu w ciągu 1 roku wydaje się co najmniej absurdalna (mi również), to rzeczywistość pokazuje coś zupełnie innego. Dla mnie pytanie jest już tylko, czy to już na zawsze, czy jeszcze będą okresy – zwłaszcza letnie- choć trochę przypominające, że nie było tu zawsze klimatu upalnego……………..Ale mam na to MAŁE nadzieje. Póki… Czytaj więcej »

Robert

6 cieplejszych miesięcy nie świadczy o zmianie klimatu!!! Owszem klimat się zmienia ale nie w rok i czystym przypadkiem akurat w naszym Grajdołku te 6 miesięcy jest wyjątkowe . Proces trwa nadal i nawet gdyby teraz przez 6 miesięcy w Polsce było poniżej normy, dalej mówilibyśmy o PROCESIE ocieplania klimatu oczywiście globalnie. Tyle że nastroje byłyby z goła inne.
Jak dla mnie ten rok jest WSPANIAŁY.

kmroz

Jak dla mnie wręcz przeciwnie, fatalny. Ale co do reszty wypowiedzi sie podpisuje rękoma i nogami, tylko ze do niej to i tak nie dotrze, szkoda fatygi :/

pyton1990

Podzielam zdanie Roberta, z Dorką się nie zgadzam. Klimat jest prawie taki sam jak za czasów PRL-u, tylko o 1 stopień cieplejszy. Nie ma jakichkolwiek podstaw, aby porównywać go do warunków śródziemnomorskich. Faktem jest, że długoterminowo nasz klimat ewoluuje w kierunku tego, jaki obecnie panuje na Węgrzech. Jakby nie było, chyba już każdy wie, że nie tęsknię za klimatem z czasów PRL-u (ciesze się, że nie miałem okazji żyć w tamtych czasach), mimo że ogólny trend globalnego ocieplenia także i dla mnie jest niepokojący.

dorka

, a ja się zastanawiam kiedy do ciebie dotrą fakty? Za rok, dwa- dłużej, ile Ci to zajmie czasu, żeby zobaczyć,że nasz klimat nie ma już nic prawie wspólnego z tym, co było choćby i 20 lat temu?
Znając już Ciebie, sądze, że będziesz się wiecznie upierał, że jest chłodno, już się ochładza, albo za chwilę się ochłodzi ;-) i zawsze u nas tak było ;-)
Trudno rozmawiać o subiektywnych odczuciach.
A o faktach, z tego roku można. A dalej – czas pokaże ;-)

Robert

@Dorka na jakiej podstawie twierdzisz że , „nasz klimat nie ma już nic prawie wspólnego z tym, co było choćby i 20 lat temu”
?????
Możesz wypisać w podpunktach, będzie mi łatwiej obalić te Twoje fakty tylko nie pisz mi o odczuciach i częstotliwości Twoich aktywności w stosunku do temperatury .

Tom

Do Pytona 1990 – żałuj że nie żyłeś w tamtych czasach, klimatycznie nie było tak źle – może nawet było lepiej tzn. bardziej normalnie, była wiosna i jesień. A i inne aspekty życia dawały więcej radości niż te dzisiejsze zwariowane czasy.

Lucas wawa


Tylko dlaczego taki fatalny, skoro regularnie sprawdzają się te istotne ochłodzenia, o których tak często wspominasz? (może poza okresem 18.07-10.08, który to jednak oznacza raptem 3 tygodnie na tle prawie 9 miesięcy…).

kmroz

@lucas
Nie rozumiem?

Lucas wawa

Chodziło mi o to, że oceniasz rok jako FATALNY.
Wiem, że w porze ciepłej lubisz ochłodzenia. A przecież (poza tym jednym okresem 18.07-10.08) regularnie je mamy – co sam podkreślasz. Dlaczego więc taki fatalny?

kslawin

@pyton1990

Klimat jest prawie taki sam jak za czasów PRL-u, tylko o 1 stopień cieplejszy.

Skoro „tylko” o 1K cieplejszy, to nie jest „prawie taki sam”.
Jest już inny.
Ponieważ urodziłem się jeszcze w czasach „przedgierkowskich”, to mam możliwość organoleptycznej oceny zachodzących zmian.

chochlik

Dorka, tak jak napisali koledzy, a w innym wątku Marcin D. nawet temu wyjątkowo ciepłemu półroczu daleko do tego co mamy w adekwatnym okresie w klimacie śródziemnomorskim czy też w krajach bałkańskich. Tam klimat jest o średnio kolejne 2-3 stopnie cieplejszy niż to co mieliśmy w Polsce w ostatnim półroczu. My mieliśmy coś co można by w najlepszym wypadku nazwać klimatem węgierskim.

PiotrNS

Dokładnie, rekordowo ciepłe lato 2018 miało w Warszawie dokładnie taką temperaturę jak normalne lato w Budapeszcie (wg. normy 1961-1990!). Mówienie o okresie śródziemnomorskim jest przesadą.

jorguś

Dorka, po części Cie rozumiem, ale nie masz jednak racji do końca. Musisz dać sobie powiedzieć, że od kwietnia jest tak ciepło dzięki splotowi wielu szczęśliwych / nieszczęśliwych (tutaj wchodzimy w preferencje więc dlatego ten ukośnik :P ) zdarzeń. Tutaj już wchodzimy właśnie w te kwestie baryczne, po prostu chłód nie miał do nas za bardzo skąd napłynąć, trochę podobnie jak w I części ubiegłej zimy.I tak powinniśmy cieszyć się, że ominęła nas tak upalna fala jak w Zachodniej Europie w 2003, Wschodniej w 2010 czy wreszcie w tym roku w Skandynawii. W efekcie było po prostu bardzo ciepło, ale… Czytaj więcej »

Editor

Dorka jak już przeczytałem tytuł wpisu „silne ochłodzenie” to myślałem że tym razem w końcu faktycznie ochłodzenie nastąpi a teraz już widać że g…o z tego ochłodzenia wyszło. Jak zwykle od kwietnia max 2-3 dni i znowu powrót zas…nego lata. Ja już po prostu nie mogę, już niech się chociaż przynajmniej ochłodzi w październiku.

zaciekawiony

Aktualnie prognoza dla Rzeszowa pokazuje co najmniej 7 dni ochłodzenia dla Rzeszowa. We wtorek pojawia się nawet szansa na przymrozek. Jeśli dla ciebie to symboliczna przerwa i „żadne ochłodzenie”, to może przestań nosić ten sweter.

Jak to się stało, że znów dyskusję zdominowało gadanie o preferencjach temperaturowych i o przepowiedniach Dorkadamusa?

kmroz

mój przedmówca ma rację.
Mam nadzieję, że przynajmniej ubierzesz się stosownie do temperatury od poniedziałku do środy. Ja wyciągne chyba najwcześniej w moim życiu kurtkę puchową, jesli się prognozy nie zmienią…..
Zresztą niewykluczone, że po czwartku jeszcze zimniej. Do tego już z nocami bliskimi „zeru” lub lekkimi przymrozkami.

kmroz

a i chciałem zauważyć, że accuweather, które jest dla ciebie taką podobno wyrocznią (wciąż nie rozumiem dlaczego, ale twoja sprawa) prognozuje zimny październik na chwilę obecną- dlaczego już o tym nie wspominasz? czyżby ten serwis był taki „super”, tylko gdy zapowiada ciepło?

Morze

W Gdyni tmin godzinowa za dzisiejsza noc 19,7 *C, generalnie przez większość nocy temp nieznacznie przekraczała 20 *C. Robi wrażenie, tym bardziej, że noc była pogodna.

Lucas wawa

Synoptyk w dzisiejszym komentarzu do prognozy ICM ponownie umniejsza skalę obecnego ciepła: „Nad środkową częścią kontynentu umiarkowana cyrkulacja zachodnia na skraju wyżu ukraińskiego, tutaj więc łagodny przebieg pogody, TYPOWY dla schyłku lata i wczesnej jesieni.” http://www.meteo.pl/komentarze/index1.php Zanim to jednak napisał – zaniżając Tmax’y jak w modelu UM i dodatkowo pisząc je w dziwny sposób, np. 29-27°C, 26-24°C… – skomentował wcześniej sobotnie ochłodzenie, które przynajmniej w dniach 22-24.09 da wartości temperatury około 'normy’. Moim zdaniem powinno się jednak zwrócić uwagę na skalę obecnego ciepła – skoro mogą paść dobowe rekordy ciepła oraz możemy mieć jedne z najpóźniejszych przekroczeń Tmax 30°C (w… Czytaj więcej »

Marcin

Bicie dobowych rekordów ciepła w tym roku stało się już tak częste i powszechne, że niejako uśpiło czujność nawet zawodowych synoptyków. Z drugiej strony to zrozumiały, ludzki odruch, że nawet to co nienormalne, jeśli występuje często i w nadmiarze, zaczyna być z czasem traktowane jako norma. Organizm oswaja się z nowymi warunkami, a że do dobrego przyzwyczaja się jeszcze łatwiej (obecne anomalie dają przecież komfort termiczny), to tym trudniej rozróżnić, co jest już typowe dla schyłku lata, a co już nie.

Lucas wawa

Właśnie się zastanawiałem, czy deprecjonowanie skali obecnego ciepła w komentarzu synoptyka (który powinien być jednak preferencyjnie bezstronny…) to efekt:
1) chęci tuszowania sporej nadwyżki ciepła – czytaj: tym zajmują się klimatolodzy, a nie my, którzy nie widzimy w tym nic nadzwyczajnego (?),
2) przywyknięcia do obecnej sytuacji jako czegoś już 'normalnego’ (wystarczy wspomnieć o łagodnym przebiegu pogody), by z większą mocą wspomnieć o sporym ochłodzeniu, które de facto przyniesie powrót do faktycznych wartości bliżej 'normy’ (?).

PiotrNS

Dorka, witam serdecznie :) Częściowo rozumiem Twoje obawy dotyczące zmian klimatu, ale potrzeba tu więcej obiektywizmu. Warszawa rzeczywiście dostała w tym roku po całości i tak długi ciąg ekstremalnie ciepłych miesięcy, jakiego w stolicy jeszcze nie było, może wywołać u Ciebie wrażenie „utraty kontroli” nad sytuacją. Pamiętaj jednak, że (wiem, już nieraz o tym pisałem) wciąż pozostajemy w swojej strefie klimatycznej i normalne/chłodne/bardzo chłodne epizody wciąż będą występować. To, co stało się w tym roku można uznać za „wypadek przy pracy”, jakkolwiek bardzo niepokojący. Zachęcam Cię do znalezienia i przeczytania mojego wpisu dodanego 13 września o godzinie 20:42 pod artykułem… Czytaj więcej »

chochlik

Z pewnością nie można mówić o ciągu miesięcy ekstremalnie ciepłych w Warszawie. Lipiec na pewno nie był ekstremalnie ciepły, a podejrzewam, że czerwiec również do tego miana się nie załapał. Ekstremalnie ciepłe było (jest) oczywiście całe półrocze ciepłe.

kmroz

a ja po raz kolejny podkreslam, że ocenianie po całym miesiącu jest BŁĘDEM. Bo okres 1-21 czerwca był oczywiście ekstremalnie ciepły (o ile pamiętam to była anomalia +3.55K) okres od 20 lipca rozpoczął największą falę upałów w skali kraju w historii, trzytygodniową. Ale końcówka czerwca i pierwsza połowa lipca do najcieplejszych nie należały – były przeciętne, w normie. Oczywiście nie do końca rozumiem o co Piotrowi ciągle chodzi, że Warszawa była jakaś szczególnie gorąca na tle Polski. Ciepłe były noce z powodu MWC, ale to tutaj normalne. Szczególnie gorące w tym roku to były takie miasta jak Wrocław, Opole, Poznań,… Czytaj więcej »

GallAnonim

a mógłbyś podać dokładny link do tego modelu klimatycznego GFDL-ESM2M, żeby sprawdzić te prognozy miesięczne. Bo na ich stronie nie mogłem znaleźć, jest tylko po angielsku :(

chochlik

Część osób chyba zdaje się nie rozumieć, że klimat nawet najcieplejszych polskich miast jest daleki od średniej globalnej, o jakieś 4,5-5 stopni C w skali roku. I mówimy tu tylko o średniej, bo druga połowa obszaru Ziemi jest jeszcze cieplejsza, a przy tym o nieporównywalnie wyższym zaludnieniu niż chłodniejsza połowa świata. Więc o ile w skali świata AGW jest potencjalnie dużym problemem (a w bardziej zaawansowanej fazie potencjalnie nawet bardzo dużym) to w naszej skali już niekoniecznie – bardziej w kontekście ew. częstszych susz/powodzi/silnych burz niż w kontekście samej wyższej Tavg.

jorguś

W dalszej kolejności problemem będzie też podnoszący się poziom Bałtyku i zalanie np Żuław Wiślanych, ale to raczej już nie za naszego życia. Ogólnie AGW jest potężnym wyzwaniem dla współczesnego świata. Może tak szukając pozytywów, to ciepłe półrocze skłoni naszych rodaków do jakiś przemyśleń na ten temat i doprowadzi do większej świadomości społeczeństwa? Bo my tutaj wszyscy, niezależnie od preferencji, zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, ale w społeczeństwie wśród naszych rodaków dalej wygląda to słabo, a myślenie („kiedys to kur*a były lata nie to co tera”) jest nadal na porządku dziennym.

RadomirW

Zobaczymy czy to będą temperatury w okolicach 20 stopni czy też po kilku aktualizacjach zrobi się z nich dłuższy ciąg dni z 24-25 przy pełnej lampie. Bo jak to drugie to jest to stanowczo za dużo jak na październik nawet w pierwszej połowie. Starczy już tych anormalnie ciepłych temperatur w tym roku.

kmroz

To by było bardzo ciekawe, bo jak żyje nie pamietam czegoś takiego w październiku.

kmroz

Cóz, po pierwsze wtedy nie żyłem, po drugie nie jestem z Wrocławia wiec powiedziałem prawdę :)
Ale rozumiem, ze takie skrajności są mozliwe. Pokazuje to nawet obecny tydzien. Jakby sie tak na trzeźwo zastanowić co sie juz 3 dzień wyczynia w tej pogodzie, to sie aż blady robię…

kmroz

A koniec miesiąca? Cóz, uratował go przed niechybnym rekordem i to takim, którego pewnie długo byśmy nie pobili…

Zbigniew


Koniec października 1966 patrząc na dane przypominał pod względem pogody i temperatury przełom listopada i grudnia.

Lukasz160391

A według najnowszych prognoz GFS pierwsze dni października mają być bardzo ciepłe, a nawet gorące.
Jeśli obecne prognozy się podtrzymają, to nie zdziwię się jeśli obecny rekord paździerza wynoszący 28.9 stopnia zostanie poprawiony… choć na pierwszą 30-tkę w październiku w tym roku szansa raczej jest niemal zerowa. Może za kilka/kilkanaście lat?

Lukasz160391

Wiadomo jaka była sytuacja baryczna podczas bicia rekordu października, czyli 4.10.1966?
Bo obecne aktualizacje prognozują na 5 października 16 stopni na poziomie 850 HPa, a chciałbym wiedzieć o ile była wyższa wartość sprzed 52 lat.

Marcin

Dlaczego w tym roku, przy tak nagrzanych wodach i lądach szansa na upał w październiku jest wg Ciebie mniejsza niż w innych latach? Kiedy jak nie teraz?

Lukasz160391

Skoro nawet teraz mamy problem z osiągnięciem pełnej trzydziestki (wczoraj było 29,9 stopnia w Słubicach) to tym bardziej większy problem będzie w październiku. Musiałaby być lepsza sytuacja baryczna żeby napłynęło znacznie cieplejsze powietrze.

Grzybiarz

Kilka luźnych zdań od grzybiarza. 1) Szkoda wzrostu ciśnienia (i niepotrzebnych spięć) wśród niektórych komentatorów, ale – mam nadzieję, że zadziała tu prawo grawitacji: „Skoro ciśnienie wzrosło to musi spaść”. ;) 2) Debata o tym, że mijające lato było super jest trochę bez sensu. Dla kogoś, kto uważa, że było super, tak pozostanie. Dla osób twierdzących, że lato „przegięło” też tak pozostanie. Dla mnie (już to pisałem) byłoby super, gdyby nie „zacięcie” się opadów. Co z tego, że człowiek nie musi się ciepło ubierać i ma w większości komfort termiczny, skoro wokół wszystko (prawie) wyschło? http://www.susza.iung.pulawy.pl/KBW/ Czuję się częścią przyrody… Czytaj więcej »

kmroz

oj do ciepłej kurtki to będzie jeszcze trochę brakować ;)

ormi

A ja mam pytanie z innej beczki, 29.09 – 06.10 lecę do Burgas, co prawda służbowo, ale zabieram ze sobą rodzinę, chciałbym wiedzieć jak a w tej części Bułgarii będzie wówczas pogoda, wiem że to daleki termin, a w pogodynkach internetowych fusy, ale może ktoś zdałoby spojrzeć głębszym profesjonalnym okiem co się może tam szykować w tym czasie (czy da się jeszcze plażować, skorzystać z uroków morza Czarnego, czy tylko zwiedzanie?)

Marcin

No jak służbowo, to chyba nie da się plażować i zwiedzać?😀 Niezależnie od pogody.
A tak na poważnie, to za daleki termin, aby powiedzieć coś konkretnego. Z prognozami na +120h jest już problem, a co dopiero tak odległy termin. Ja bym się cieszył, że w ogóle lecę i to za friko.

ormi

Ja lecę służbowo, ale za rodzinę zapłacę, poza tym chciałem zostać tam parę dni dłużej i zobaczyć Nesebyr. A cały w tym ambaras aby mieć w miarę dobrą pogodę i poczuć się przyjemnie jak na wakacjach na Riwierze Bułgarskiej. Byłem tam w lipcu, sierpniu, w początkach września to było zazwyczaj upalnie i było ciepłe morze, ale nie znam Bułgarii z początków października i to mnie kłopocze, wszakże Bułgaria to nie Grecja ani Turcja, wiec nie będzie tam tak ciepło chyba o tej porze roku.

Fan klimatów kontynentalnych

Wg. wiki śr. temp. max dla września wynosi 24.4 stopnia Celsjusza, a dla października 19.1 stopnia. Oznacza to że warunki nad morzem powinny przypominać te w środku lata nad polskim wybrzeżem z t.max w normie lub trochę powyżej (w praktyce 22-25 stopni). Woda będzie ciepła, ale tak ciepła jak często najcieplejszy jest Bałtyk latem nad wybrzeżem czyli ok. 20 stopni.
https://en.wikipedia.org/wiki/Burgas#Climate

chochlik

Wszystkie Morza w Europie są temperaturowo zdecydowanie powyżej normy. Najbardziej wybija się Bałtyk, ale Morze Czarne i Śródziemne również są b. ciepłe.

ormi

Czy to oznacza, że początek października w tej części Bułgarii o tej porze roku może być jeszcze ciekawym miejscem na urlop? Tymczasem w fusach pogodowych widzę tam opady deszczu przy temperaturze 18 stopni w tym czasie kiedy u nas w Polsce nastąpi ochłodzenie.

rafer

Mi się zdaje ,że to zapowiadane po sobotnie ochłodzenie będzie tylko przerywnikiem ciepłej aury tak jak było pod koniec czerwca, czy w 3 dekadzie Sierpnia.

Editor

Zgadza się, początek października ma być znowu gorący lub wręcz upalny. Myślę że na trwały spadek TMax poniżej 20 poczekamy co najmniej do połowy października albo dłużej.

Lukasz160391

No bez przesady. Po pierwsze, najnowsze prognozy GFS są powyżej wszystkich wiązek ensembles. Po drugie, nawet jak będzie 27 stopni w październiku, to:

– taka temperatura potrwa góra godzinę w najcieplejszym momencie dnia, a nie kilka godzin jak w lipcu,
– noce będą już dłuższe niż dnie, więc bardzo szybko będzie się ochładzać po zachodzie Słońca,
– Słońce już tak nie grzeje jak w środku lata.

Lukasz160391

” początek października ma być znowu gorący lub wręcz upalny”

Upał zaczyna się od 30 stopni, a taka szansa na temperaturę w październiku jest niemal zerowa (z uwzględnieniem na słowo „niemal”.)

Editor

Jeden z użytkowników przed chwilą pisał o szansie pobicia rekordu temp. października na początku miesiąca, ale OK, śmiejcie się, niektórzy się też śmiali z rekordowego września i przeżywali wielkie ochłodzenie pod koniec sierpnia. Teraz będzie powtórka.

Lukasz160391


Przecież jeszcze nie wiadomo czy wrzesień będzie rekordowo ciepły :D
Szansa na to jest niewielka, patrząc na obecne prognozy.

podlasianin

Słyszałem, że w listopadzie też mają zawitać do nas gigantyczne upały rzędu 15-17 stopni.

alewis27

w 2008 roku to nawet 23*C w BB było! Toż to morderczy upał!

Lukasz160391

23 stopnie w listopadzie to chyba odpowiednik 38 stopni w lipcu.

kmroz


Dobre podsumowanie. Pan z Rzeszowa ma ewidentnie problem z rozróżnieniem gorąca bezwzględnego a silnych anomalii termicznych na plus.
Na chwile obecna wyglada na to ze temperatura około/nieco powyżej 20 stopni zawita do nas w pierwszym tygodniu października, ale ostatnia dekada września juz na 90% bedzie chłodna. Czy na tyle, by zniwelować rekord września? Na chwile obecna 60% ze rekordu jednak nie bedzie

Editor

Pierwsza dekada października będzie ciepła, a dalej to nie wiadomo :)))

kmroz

Dobrze cały paDzienrik, listopad bedzie skrajnie ciepły i tak juz do końca świata-zadowolony?
Na razie wiadomo ze trzecia dekada września bedzie zimna, jakos tego ci sie mistrzu nie udało przewidzieć.

Editor

kmroz niestety nie wiadomo. 19 sierpnia też w prognozie cała III dekada miała być chłodna, potem to się zmieniło. Sam mówiłeś że prognoza 5+ dni do przodu to fusy o ile się nie mylę.

kmroz

Ale istnieje cos takiego jeszcze jak trendy prognostyczne. Pojedynczy fus jest guzik warty, powtarzalny fus juz ma spora wartość a jeśli jest zgodny ze średnimi wiązkami- to juz naprawde cos znaczy. A zarówno główne realizacje jak i średnie wiązki mówią o przewadze temperatur maksymlanych 10-18 stopni w ostatnim tygodniu września.

alewis27

Dużo postów tutaj narzeka jakie to mamy nieznośne dni obecnie. Jak to wygląda u mnie? Obecnie na czujniku 22,7*C na 4 piętrze. Na 2 piętrze u babci 22*C (tu akurat zwykły termometr). W nasłonecznionym pokoju mam 24*C. Temperatura minimalna w nocy spadła do 10,8*C a maksymalna w dzień wzrosła do 26,1*C. Wilgotność powietrza niska, punkt rosy ok. 10*C. Niebo prawie bezchmurne cały dzień, wiatr słaby do 5 m/s max. W CAŁYM wrześniu najwyższa średnia dobowa to 19,6*C, większość dni mieści się w widełkach 16-18*C. Dla porównania średnia za lata 1991-2018 w lipcu wynosi u mnie 19,1*C. Czyli najcieplejsze dni września… Czytaj więcej »

jorguś

Jeszcze narzekanie na temperatury powyżej 25*C można jakoś od biedy zrozumieć. Okej, ludzie mają rożny progi tolerancji. Ale narzekanie na to, że kiedyś tam w październiku może być powyżej 20*C to się już w głowie nie mieści i jest bardziej nienormalne niż wypatrywanie upałów w lato.

jorguś

Tym bardziej, że osoba która najbardziej narzeka mieszka w rejonie, gdzie w tym roku lato należało do najchłodniejszych w kraju.

Editor

A to że kwiecień i początek maja był w tym regionie najcieplejszy jest bez znaczenia? Bo w sierpniu zamiast 32 mieliśmy 30?

kmroz

to ma dużo mniejsze znaczenie, bo w kwietniu i na początku maja trudno o jakieś nieznośne temperatury, nawet najcieplejszy kwiecień (czyli np 2018)będzie chlodniejszy od lipca 1979. a od początku czerwca do połowy sierpnia u was było najłagodniej, co sam nieraz tu pisałeś jak to u ciebie super chłodno i do tego pochmurno (chętnie poszukam cytatów, jeśli stwierdzisz co innego). Tak naprawdę twoje narzekanie miało miejsce tutaj przez chwilę na początku czerwca a potem dopiero od początku sierpnia do… teraz… W przeciwienstwie do @dorki, która nawet w trakcie ochłodzeń (tych silnych z przełomu czerwca i lipca) mówiła, że to ostatnie… Czytaj więcej »

Marcin D


To, że w kwietniu miałeś najcieplej oznaczało tyle, że szybciej niż zwykle zakręciłeś grzejnik w mieszkaniu. Nie uwierzę w żaden kwietniowy dyskomfort.
W sierpniu w lubuskim było 37c. Czyli tyle ile prawie nigdy się nie zdarza w Rzeszowie. Ciekawe kiedy Administracja doceni Twoją twórczość bo każdy Twój post to naginanie rzeczywistości.

Editor

W moim mieszkaniu o 17:30 było 27,5 stopnia i tyle w temacie „nieznośności” tej patologii, a jutro będzie jeszcze gorzej.

Lukasz160391

Proponowałbym zmienić mieszkanie.
Bo obecna „patologia” jest z powodu niektórych mieszkań, które są fatalnie zaprojektowane, a nie z powodu pogody, która jest obecnie – według mnie – przyjemna. Teraz nawet robi się już chłodno, a nie ma jeszcze godziny 19:30.

jorguś

Ja zauważyłem też, że coraz częściej modele przeszacowują temperatury, odwrotnie jak było to latem. U mnie dzisiaj wg większości odsłon t.max miał wynieść 27-28*C, t.min 13-14. A było kolejno 26 i 10,8, średnia całego dnia 18,7*C. Letnio? Owszem, ale na pewno nie ekstremalnie.

Editor

To nie wiem gdzie mam się przenieść, bo to nowy blok na jednym z najdroższych osiedli w mieście, pode mną mieszka facet który jest inżynierem budowlanym i twierdzi, że blok jest wybudowany w wysokim standardzie (ja się na tym tak nie znam, ale on zapewne tak).

Lukasz160391

Pewnie masz blok skierowany na zachód lub na południe?
To się nie dziwię, wtedy Słońce potrafi świecić w okna przez cały dzień.

Editor

Niestety tak, większość okien w mieszkaniu od południa i zachodu. Następnym razem tego błędu nie popełnię. Ale jak kupowałem to mieszkanie to długotrwałe fale gorąca nie były takim standardem.

alewis27

I nadal nie są. Nie zmieniliśmy strefy klimatycznej na podzwrotnikową w jeden rok. Nie pamiętasz co było w kwietniu 2017 albo wrześniu tego samego roku? Jak się nie dało doprosić o słońce i było 10 stopni w dzień albo mniej? Albo marzec 2018 z temp -10 w dzień pierwszy raz od 30 lat? Klimat Polski lubi się zmieniać „skokowo”, ja na przykład zauważyłem wyraźne ocieplenie się miesięcy letnich ok. 1990 roku i następne ok. 2005 roku. Podobnie z wiosennymi, a jesienne (zwłaszcza listopad) się najbardziej ociepliły ok. 2008 roku. Podobny „skok” obserwujemy obecnie, ale rok 2018 to swego rodzaju ekstremum,… Czytaj więcej »

Marcin D

Pracuje w takim „nowym” budynku i też mam 27c w pomieszczeniu a w niektórych nawet więcej jeżeli klimatyzacja jest wyłączona. I to na dalekiej północy kraju. Ale radzę sobie bo 27c to jeszcze idzie wytrzymać. Najgorzej jak przekracza 29c w połączeniu z wysoką wilgotnością. Tak było latem, ale też przeżyłem i nic mi się nie stało strasznego. W tym samym mieście w normalnym domu mam obecnie 23-25c a podczas lata było najwięcej 27-30c. Zazwyczaj jednak było 25-27c.

Editor

Jak ktoś mieszka w podlaskim albo lubuskim to nie zrozumie tego że „ciągły stratus” nie jest „problemem” wszystkich regionów. W Rzeszowie albo Tarnowie nawet zimą nie można narzekać na brak słońca, ja różnicę w zimowym nasłonecznieniu wielokrotnie widziałem spędzając święta w lubuskim. Dlatego nawet gdybym lubił słońce (a nie lubię) to wcale by mi go jakoś bardzo nie brakowało w sezonie zimowym.

Marian

Spojrz sobie na Dane uslonecznienia. Zielonej gory I zobaczysz ze podobnie a czesto wieksze biz w Rzeszowie. Zwlaszcza latem I wiosna. U Nas rzadziej sa takie kilkudniowe ciagi opadow. No a w tym Roku to susza strasznie dopiekla I slonce bylo az nadto. Ale I w 2015 bylo bardzo duzo slonca.

Marcin D


Znowu wyolbrzymiasz. Już Ci raz pokazałem, że lubuskie wcale latem nie jest dużo chłodniejsze od Rzeszowa a wręcz przeciwnie. Liczba dni z tmax>25 jest nawet minimalnie większa.
Zimą co prawda usłonecznienie masz większe w Rzeszowie, ale różnice nie są wielkie. W lubuskim jest to średnio 150h(północ regionu)170h (południe regionu) a w Rzeszowie nieco poniżej 190 h. A napisałeś tak jakby w lubuskim było najmniej słońca zimą w całej Polsce. Jestem przeciwny takim postom. Najmniejsze usłonecznienie zimą jest na Kaszubach (poniżej 110 godzin) i części Mazur (poniżej 130 godzin).

kmroz


Nie sadze zeby to był początek prawdziwie brzydko-ciemnej pory. To ze w ostatnich latach było jak było, to nie znaczy ze normalnie październik należy do tej pory. Po „ciemnej stronie mocy” październik był zdecydowanie tylko w 2016 czy w drugiej połowie 2009. No i od biedy w 2015 i 2017. Wczesniej to moze 2003 albo 2002 :-)

alewis27

2015 akurat nie był taki zły. Chłodnawy ale słoneczny. 2017 dużo gorszy, usłonecznienie niższe o 1/3. W 2017 ładna pogoda tylko na początku i potem około połowy (wtedy to wręcz lato się zrobiło). I tylko tyle. Jak się to „lato” skończyło to przyszła ciemnica jak w kiepskim grudniu, kilkunastodniowy ciąg dni bez słońca albo prawie bez. W tym okresie było zagrożenie tym wielkim orkanem, na szczęście prognozy grubo przesadziły z prędkością wiatru. 2009 u mnie podobnie pochmurny co 2016, z tamtego października bardziej pamiętam atak zimy w połowie niż tą słotę. A 2002 i 2003 już były za dawno żebym… Czytaj więcej »

kmroz

w 2015 były dwie skrajności. 12-24 pazdziernika praktycznie zero słońca i odczuwalnie zimno. Do 11 i w ostatnim tygodniu dla odmiany praktycznie 100% usłonecznienie. Więc można było go bardzo różnie postrzegać.

kmroz

a swoją drogą to chyba ja nigdy nie zrozumiem co ty masz do listopada i grudnia z 2017 roku. Regularnie były sloneczne dni, w dodatku w listopadzie każdy weekend był ładny.

Zbigniew


Na pewno? Sprawdziłem i zarówno listopad jak i grudzień 2017 jeśli chodzi o Warszawę i okolicę to były pochmurne. Na zachodzie Polski było lepiej z usłonecznieniem.

kmroz

mam nadzieje ze nie sprawdzałes danych usłonecznienia z Okęcia xD
a tak poza tym, to miałem na myśli regiony @alewisa.

Zbigniew


A tak jeśli chodzi o Katowice – to w porządku jest tak jak piszesz. Tam było faktycznie usłonecznienie powyżej normy.
PS. Sprawdzałem mapki przygotowane przez IMGW dot. usłonecznienia z listopada i grudnia 2017 z zakładki klimat pogodynka.

kmroz

no własnie, a co chwila mówi jaki to był tragiczny okres… i serio nie rozumiem tego. każdy ma prawo oczywiście do własnych odczuć, ale w tym przypadku są one nie do końca zgodne z rzeczywistością…

alewis27

powyżej jakiej normy? przecież w okresie wrzesień-marzec tylko marzec osiągnął normę godzinową, przekroczył ją raptem o 5 godzin. Wybitnie pochmurnym miesiącem był tylko wrzesień, pozostałe nie odstawały jakoś mocno…ale no właśnie, w porze chłodnej „norma” usłonecznienia to jest kuźwa tragedia! U mnie to odczucie jest tak negatywne, bo ten brak słońca się bardzo przeciągał na zimę która przyniosła bardzo niewiele śniegu (który w normalnych warunkach rozjaśnia te wyjątkowo pochmurne miesiące pokroju grudnia 2005, stycznia 2010 czy stycznia 2013 etc.) Dla odmiany sezon 2016/7 był zgoła inny. Patologiczna szaruga tylko w październiku i przez fragment listopada, w dodatku poprzedzona wybitnie pogodnym… Czytaj więcej »

Lukasz160391

Październik 2017 przecież też był ładny. Brzydsze październiki były m. in. w latach (licząc od 2000 roku): 2002, 2003, 2007, 2009, 2011 (mimo wszystko, od 7 dnia października 2011 r. temperatury były już niezbyt wysokie), 2015 (ładne i słoneczne tylko pierwsze siedem dni), 2016.

Lukasz160391

Październiki 2007 i 2017 naprawdę sporo się różnią, zwłaszcza termicznie. W październiku 2007 cała ostatnia dekada miesiąca była pochmurna i zimna. A w październiku 2017 tylko ostatnie trzy dni miesiąca były gorsze.

Lukasz160391


No i nie widzę w październiku 2011 jakieś przyjemnej pogody po 7 dniu miesiąca. Widzę natomiast nocne mrozy do minus 3 stopni :)
Aura poprawiła się dopiero tuż przed Wszystkimi Świętymi.

kmroz

@lukasz
my mówimy o słońcu a nie temperaturach, ale ok…
jeśli chodzi o temperatury to oczywiście że październik 2017 był cieplejszy od 2011 i 2007.

Bianka

Październik 2002 był zdecydowanie paskudny. Bardzo podobny do 2016.

Ślązak

Mieszkasz w Katowicach czy w Pyrzowicach? Coś mi się wydaje, że cytujesz pomiary z lotniska, gdzie panuje inny klimat niż w Katowicach. Np dziś rano w centrum miasta Katowice temperatura „spadła” do niecałych 16*C podczas gdy na lotnisku było tak jak mówisz – niecałe 11*C

Lukasz160391

Na stacji synoptycznej było właśnie niecałe 11 stopni, a na metarze lotniskowym było jeszcze chłodniej, ok. 10 stopni.
W centrach miast faktycznie jest cieplej (właściwie nie tylko w centrach, na przedmieściach też jest ciepło)

Lukasz160391

A 16 września były tylko 3 stopnie w Pyrzowicach. Często podkreśla się, że Górny Sląsk jest biegunem zimna. Czy słusznie? Nie wiem…

jorguś

Skąd dane o 16*C w centrum Katowic? :D

Lukasz160391

Pewnie z amatorskich stacji pogodowych

jorguś

Podejrzewałbym wręcz jakiś termometr w aucie, bo nawet u mnie na zaokiennym było o 7 rano 12*C (wprawdzie przedmieścia, ale różnicy 4*C raczej by nie było)

Ślązak

Stacja co najmniej półprofesjonalna zlokalizowana (i zarządzana) przy Głównym Instytucie Górnictwa. Na synopie koło Muchowca aż tak nie oddziałuje miejska wyspa ciepła

jorguś

Faktycznie @Ślązak ,sprawdziłem tę stację i widnieje informacja o t.min 15,2 *C z 7:16, zaskoczyło mnie to, nie sądziłem, że MWC działa aż tak mocno w Katowicach.

alewis27

Działa mocno. W sierpniu na moim czujniku Tmin noc w noc była na poziomie 18*C (a na Muchowcu koło 14). W najcieplejszą noc – 22*C, na Muchowcu ciut powyzej 18.

Przez ten mikroklimat Muchowca temp. minimalne prawie nigdy nie osiągają tam progu nocy tropikalnej. Mimo ze na osiedlach w mieście te najcieplejsze noce jak najbardziej są tropikalne.

Marcin D


Miejską wyspę ciepła można obserwować nawet w małych miasteczkach. Zasięg wyspy jest mniejszy natmiast różnice w temperaturze mogą być podobne lub niewiele mniejsze. Kiedyś u siebie zmierzyłem różnicę pomiędzy centrum miasteczka a łąką w dolinie rzeki na poziomie 8c. Oczywiście to nie było tmin, ale pomiar po zachodzie słońca. Natomiast różnica w tmin często osiąga 5c.

Pomijając miejską wyspę ciepła. Różnica w temperaturze może wynikać z samej wysokości terenu (zastoisko, górka). Sama różnica wskości spokojnie może dawać 5c w inwersyjne noce.

alewis27

oficjalne dane dla Katowic są ze stacji na Muchowcu. Małe lotnisko umiejscowione pośród lasów, wbrew pozorom naprawdę blisko stamtąd do centrum Katowic, 10 minut rowerem. Jednak brak blokowisk i betonów daje się odczuć nawet w zwykły dzień czy wieczór, często było tak że na osiedlu w aucie miałem 26*C a jak tam zajechałem to 21-22. Termometry samochodowe są w miarę dokładne jak się jedzie. Jak się stoi to dogrzewa je nagrzany asfalt.

kmroz

To jest bardzo ciekawe, że oba lotniska w Katowicach to małe mrozowiska, a lotnisko w wawie tak idelanie oddaje MWC – głównie nocami.
Nigdy nie zapomne poranka 22 sierpnia. Wyszedłem o poranku na dwór (koło 5:00), poczułem ujmujący ziąb, na termometrze 6 stopni. Patrze na dane z Okęcia, 13 stopni… Coś niesamowitego… A naprawdę odległość stosunkowo niedaleka…

Marcin D

MWC tak, ale dużo zależy również od wysokości npm. kmroz nie mieszkasz przypadkiem na wschód od lotniska w stronę Wisły? Lotnisko leży na ok 105m npm, natomiast w dolinie Wisły ta wysokość spada do około 80 m npm. Nawet gdyby nie było MWC to nad rzeką w dolinie i tak byłoby chłodniej od terenów wyżej położonych.

kmroz


sorry ze dopiero teraz odpisuje.
Nie, mieszkam w przeciwnym kierunku na zachód od Okęcia w dorzeczu Utraty (taka rzeka co płynie na zachód od wawy i wpada w Sochaczewie do Bzury)
Zarówno mój dom jak i działka (ten pomiar z 22.08 to akurat z działki) znajdują się dość blisko tej rzeki i chyba nieco niżej niż Okęcie. I na pewno zero skażenia Miejską Wyspą Ciepła (oprócz tych przylaszczek w lutym, którze rzekomo wg FKP były skutkiem rur ciepłowniczych)

Marcin D

@Ślązak
Ale Szczecin Dąbie (lokalizacja IMGW) to też takie małe Pyrzowice. Dużo miast ma podobną sytuacje. W Szczecinie centrum też bywa, że jest o 6c więcej jak na oficjalnej. Nie tylko na Śląsku tak się dzieje.

Krytyk

Z 10 metrow nad ziemia :p

Morze

Groźnie wyglądają prognozy na poniedziałek. Najnowszy GFS prognozuje porywy wiatru 110 km/h pod Warszawą, z kolei ECMWF jest jeszcze bardziej brutalny i dla centrum oraz wschodu przewiduje porywy wiatru rzędu 120-125 km/h. Na szczęście do poniedziałku jeszcze trochę czasu zostało i sytuacja może ulec zmianie.

kmroz

oby ten wyż z zachodu się do nas zbliżył jak najszybciej i zamiast wiatru i opadów zapewnił słoneczną, a przynajmniej spokojną pogodę…. Tym bardziej, że w poniedziałek, korzystając z uspokojenia pogody (w sensie zakończenia tych chorych temperatur) chciałbym w końcu coś porobić na działce… a tu z deszczu pod rynnę…

Editor

Dwa dni temu dla Dublina na dzisiaj wieczór zapowiadano wiatr 150 km/h (tyle autentycznie było na AccuWeather) a skończyło się na 20 km/h. Nawet z dwudniowym wyprzedzeniem się mylą, więc nie ma co panikować.

Mat

Myślę, że patrząc na sytuację hydrologiczną w naszym kraju, należy trzymać kciuki za pogodę spokojną ale jak najbardziej deszczową.

Grzybiarz

@Mat – w pełni się z Tobą zgadzam.

Lucas wawa

Z tego właśnie powodu nie dziwią mnie wcześniejsze reakcje na bezwzględną radość niektórych z czekającej nas zmiany – bez względu na wszystko, byleby tylko przerwać tą bardzo ciepłą passę (a przy tym ocieplenie klimatyczne przyhamuje…).

Lukasz160391

Dziś znowu do upalnego dnia zabrakło 0,1 stopnia…
Czyli ostatnia szansa na upał na terenie naszego kraju będzie chyba w piątek

Lukasz160391

Choć uwzględniając percentyle to upał chyba jednak był ;P

Lucas wawa

Myślę, że jutro i/lub w piątek będzie ciut cieplej (średnio z 1 st.).
Natomiast imponujące było już to, że przedział Tmax 25/30°C dotyczył chyba z 80% powierzchni Polski.

chochlik

W Kole dzisiejsza Tmax to 30,4C.
Tu masz SYNOP:
12345 15/80 /2501 10221 20142 30044 40182 53006 60002 333 10304
20167 91204 91303 93000=

Zbigniew


No właśnie tego nie ma na ogimecie. Stacja z Koła chyba jako jedyna na ogimecie nie ma uzupełnionych obecnie danych o temperaturze bo stanęło na godz. 14 UTC kiedy temperatura osiągnęła 29,9*C.

kmroz

nie stanęło, tylko z opóźnieniem pojawiają się tam dane- zawsze tak mają. Podobnie jest z Radomiem, Reskiem, Łęczycą…

Lukasz160391

Podobna sytuacja była 3 maja z Częstochową, gdzie też brak depeszy z godz. 18 UTC przesądził o braku upału..

chochlik

Tak jak pisze kmroz, brakujące dane z kilku stacji, w tym z Koła, pojawiają się z jakiegoś powodu w ogimecie z opóźnieniem. Co oczywiście nie oznacza, że te stacje nie wysyłają ich o właściwym czasie.
Najcieplejszy dzień września wypadnie prawdopodobnie w piątek, na Dolnym Śląsku powieje wówczas fenem od strony Sudetów.

Lucas wawa

Wygląda na to, że ochłodzenie zapamiętamy głównie z dynamicznego i aktywnego niżu jaki wprowadzi nam sporo zamieszania – głównie w postaci silnego wiatru i skoków ciśnienia – w poniedziałek/wtorek (24-25.09). Jako ciekawostkę warto dodać, że niż ten nie będzie pochodną układów z rejonu Islandii, lecz ze strefy podzwrotnikowej i (później) umiarkowanej N Atlantyku. Tego typu niże – wtórne, a tym bardziej zupełnie odosobnione – bywają groźniejsze w skutkach z uwagi na jeszcze silniejszy gradient ciśnienia na obszarze do 500-1000 km od ich centrum (zwłaszcza po ich S/W stronie). I jak tu obecnej aury nie traktować jako łagodnej/spokojnej wobec czekającej nas… Czytaj więcej »

kmroz

po 26 wrzesnia czeka nas tez raczej spokojna, chłodna i dość sucha aura.

Zbigniew

„po 26 wrzesnia czeka nas tez raczej spokojna, chłodna i dość sucha aura”
Faktycznie w ostatnich odsłonach widać taką możliwość. Dodatkowo GFS prognozuje na wschodzie chłodne noce z tmin 0-5 stopni przy bezchmurnym niebie. Biorąc pod uwagę to, że GFS ma tendencję do zawyżania temperatur minimalnych przy bezchmurnej i bezwietrznej pogody to czekały by nas pierwsze przygruntowe i standardowe przymrozki na wys. 2 m.

Lucas wawa

Ja z wykresów i map odczytuję jednak, że najchłodniej w przyszłym tygodniu ma być 25-26.09, a potem jednak rośnie szansa na lekkie ocieplenie.

Grzybiarz

To jest i będzie (chyba) największą zmorą zachodniej Polski. Czy ciepło, czy zimno – nadal sucho. Jak wczoraj mówił mój kolega – teraz na dokładkę niech będzie sucha zima i sucha wiosna 2019 roku. Wtedy dopiero zobaczymy co to jest susza. Chociaż staram się nie narzekać (bo to nic nie da), to słonecznej pogody mam serdecznie dosyć w tym roku. We Wrocławiu (pomimo, że Słońce coraz niżej), nadal przez kilka godzin jest cholernie ciepło/gorąco. Ten rok przegina zdecydowanie, przynajmniej dla mnie. Wczoraj znajomy pokazywał mi, jak obniżył się poziom wody w studni, którą ma na działce. Prawie już nie ma… Czytaj więcej »

Ash

Zapraszam na Kociewie, tyle tarniny co w tym roku nie widziałam NIGDY.
P.S. Podzielisz się przepisem? ;)

LeszekM

W sobotę widziałem okazałą kępę ze świeżymi, jędrnymi owocami w Pawłowie k. Międzyborza.

Zbigniew

Dzisiaj kolejny gorący dzień z temperaturami 25-30 stopni z lazurowym niebem, pojedynczymi ławicami cirrusów w zdecydowanej większości Polski. To jest najsilniejszy epizod gorący w całej Polsce w II połowie września od 15 lat czyli od 2003 roku (17 września 2015 wprawdzie był gorący, ale tutaj mamy 4 dni gorące w większości kraju). Wrócę jeszcze raz do ciekawostki, której kiedyś pisałem. Dzisiaj już na pewno dni są podobne długością jak w III dekadzie marca, a także w III dekadzie marca słońce świeci podobnie jak teraz. W III dekadzie marca przy bezchmurnym niebie i słońcu możemy mieć mróz rzędu minus 5-10 stopni… Czytaj więcej »

alewis27

Wygrzany ląd, wygrzana woda. Teraz temp. wód jest wciaż bliska maksymalnej rocznej. A w marcu na odwrót, zwykle wtedy się minima notuje (choć raczej nie w III dekadzie).

W marcu zakres temperatur w dzień to od ok -5*C do +20/23*C. Takich w miarę realnie występujących w II połowie miesiąca, nie mówię tu o wydarzeniu raz na 100 lat (te -5 w dzień jest jednak rzadkie w II połowie marca). We wrześniu – od 5/8*C do około 30*C. Jest dość spora różnica, ok. 10*C.

Fan klimatów kontynentalnych

„Wygrzany Ląd, wygrzana woda”.
I to dlatego łatwiej jest o temperatury maksymalne w Gdańsku >25 stopni we wrześniu niż w kwietniu czy maju, choć długość dnia jak i kąt padania promieni słonecznych jest znacznie niższy.

Lukasz160391

A w październiku długość dnia jest podobna jak w lutym, a mimo to październik jest odpowiednikiem kwietnia pod względem termicznym.

anonim

Jeszcze raz napiszę że idziemy po skrajnościach. Owszem dzień jest już takiej samej długości jak w III dekadzie marca, ale w marcu 2018 była duża anomalia ujemna a teraz jest duża dodatnia. Jak już piszemy że marcu przy podobnie możemy mieć -5 stopni w dzień a w wrześniu +30 przy podobnie świecącym słońcu to piszmy też o drugiej skrajności że w marcu możemy mieć +20 (lub więcej) stopni a w wrześniu +10 wtedy takie porównanie ma sens bo w tym momencie opieramy się na przeciwnych anomaliach a nie na takich samych

anonim

Takie porównanie może nieco manipulować i przesadnie wyolbrzymiać dysproporcje termiczne między wrześniem a marcem, ale rozumiem że nieświadomie. Ale prawdą jest że różnica między wrześniem a marcem jest bardzo duża i że wynika to w dużej mierze z wygrzanego lądu

chochlik

Warto dodać, że dzisiejsze 30,4C z Koła to nadal stosunkowo nisko jak na możliwości polskiego klimatu. 18 września 1975 roku w Pile notowano Tmax 34,7C. W piątek ma być cieplej niż dzisiaj, ale do 35C z całą pewnością nigdzie nawet się nie zbliżymy.

chochlik

Zaiste niezwykły to był dzień – aż 7 stacji notowało wówczas Tmax na poziomie ponad 34 stopni: https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=1975-09-18&rodzaj=pl&ord=asc Ale trzeba przyznać, że sytuacja baryczna była wówczas również niezwykle sprzyjająca i to praktycznie przez całą II dekadę września. 3 dni wcześniej mieliśmy głęboki niż nad Algierią(!), niż górny nad Płw Iberyjskim, a po wschodniej stronie rozległy wyż rozciągający się południkowo od Afryki po płn Rosję (centrum wyżu w kolejnych dniach umiejscowiło się nad wsch. Polską i Ukrainą). Taka sytuacja ustanowiłaby niemalże niepobijalny rekord każdego miesiąca, o ile tylko wypadłaby w odpowiednim okresie danego miesiąca. Latem to mogłyby być nawet okolice 42-43… Czytaj więcej »

chochlik

Faktycznie – T850 były na niższym poziomie. Poza tym wiele źródeł podaje 10 lutego jako najzimniejszy dzień, w tym tekst Gumińskiego, który był już na blogu prezentowany:
https://meteomodel.pl/BLOG/zima-192829-w-polsce-r-guminski/
Tymczasem w tabeli rekordów widnieje 11 lutego:
https://meteomodel.pl/rekordy-temperatury/
Co ciekawe źródłem w tabeli rekordów dla lutego jest właśnie .. opracowanie Gumińskiego.

Lukasz160391

Co ciekawe, podczas nadchodzącego załamania pogody z piątku na sobotę nie są zapowiadane groźne zjawiska pogodowe typu gwałtowne burze z gradem, ulewami i porywistym wiatrem. Może po prostu sezon na burze już się skończył?

LeszekM

Nie do końca. Łowcy burz zapowiadają możliwość wystąpienia silnych zjawisk konwekcyjnych w piątek popołudniu i nocą z piątku na sobotę.

Zbigniew

Jak to było z tym 2006 rokiem? Zanotował 3 rekordowo ciepłe miesiące (lipiec, wrzesień i grudzień) dopóki nie grudnia 2006 nie przebił grudzień 2015? I trochę mnie ten wrzesień 2006 zastanawia – czy nadal należy do rekordowo ciepłych (bo przecież wrzesień 1999 był odrobinę cieplejszy)? Co do lipca 2006 to nie mam wątpliwości, że był rekordowo ciepły.

chochlik

Wrzesień 2006 mógł być pierwotnie uważany za rekordowy, ale wraz z rozwojem danych (nowe stacje, homogenizacje starszych) stracił to miano i teraz rekord należy do września 1999. Przynajmniej przez kolejne 10 dni.

Zbigniew

Aha. Dziękuje za odpowiedź. Czyli rozumiem, że według aktualnych danych w 2006 roku był tylko jeden rekordowo ciepły miesiąc czyli lipiec.

alewis27

Dwa. Grudzień pobity dopiero 9 lat później. Teraz już nie rekordowy ale wtedy był.

kmroz

oficjalnie to nie przez kolejne 10 dni tylko do listopada/grudnia. A patrząc po najnowszych prognozach to raczej co najmniej do listopada/grudnia 2019

chochlik

Ale zdaje się, że nie było tak zawsze. Pamiętam jak w podsumowaniach wrześia sprzed kilku lat wrzesień 2006 i 1999 miały bodaj identyczną anomalię. Rekord ten ewoluował wraz z rozwojem poltempa.
btw. Jak to jest z tym rekordem lutego 1929? Na pewno jest to 11 luty? Bo dużo źródeł (w tym opracowanie Gumińskiego) podaje dzień wcześniej, czyli 10.

356
0
Would love your thoughts, please comment.x