2024/03/29 10:03

Przypomnienie…

Ponieważ niektórym było ostatnio bardzo zimno, pragnę przypomnieć ostatni naprawdę zimny dzień marca. Wręcz jeden z najzimniejszych dni w skali stulecia.

7769820W Łodzi 23 marca 2013 temperatura maksymalna w ciągu dnia osiągnęła -7.2°C. Działo się to przy bezchmurnym niebie w III dekadzie marca. Jeszcze zimniej było w Lublinie.

7769837Sytuacja nie robiłaby takiego wrażenia, gdyby nie fakt, że działo się to przy bezchmurnym i stojącym już naprawdę wysoko słońcu. Był to najzimniejszy dzień III dekady marca co najmniej od 1950, a prawdopodobnie od XIX w.

Tak wówczas wyglądała prognoza anomalii na dni od 19 do 27 marca:

gfsanom_euA sytuację z tych dni dość dobrze przewidział ECMWF kilka dni wcześniej.

EEurope_2013031800_t2m_156pngTrudno właściwie powiedzieć, dlaczego mimo III dekady marca temperatura była aż tak niska. Można byłoby się tego spodziewać przy pełnym zachmurzeniu, ale nie przy słonecznym dniu.

Reanaliza CFSR:

Rcfsr_1_2013032312 Rcfsr_2_2013032312 Rcfsr_3_2013032312Moim zdaniem maksymalne temperatury tego dnia odpowiadały około 25-26°C z drugiej strony zakresu. Gdyby ktoś i przed 2013 powiedział, że w III dekadzie marca w Polsce przy słonecznym dniu temperatura maksymalna wzrośnie do zaledwie -7°C, o około 7-8° powyżej notowanego tego dnia minimum, raczej bym nie uwierzył. Przebieg temperatury dobowej był w ten dzień zdecydowanie bardziej styczniowy. Być może winą za ten stan rzeczy należałoby obarczyć postępującą w ciągu dnia adwekcją chłodu i występowaniem sporej pokrywy śnieżnej. Ma ktoś inny pomysł?

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
krzycho

Ja tez uważam że to wina sporej pokrywy śnieżnej w całej Europie Środkowej, oraz bardzo wymrożonej Skandynawii i Rosji, stąd słaba transformacja, co lepsze to powietrze nie chciało się zbytnio ogrzać przez następnych kilka dni.

krzycho

Wybaczcie post pod postem, ale wyobraźcie sobie, co by się działo gdyby to był styczeń.

ArcticHaze

Poza tym wiatr przy takim układzie barycznym musiał być wschodni, więc tę zimną adwekcję mamy murowaną.

krzycho

Wybitne PAk musiało napłynąć,ze znikomą transformacja po drodze

Lucas wawa

I co ciekawe, nie mieliśmy wówczas pełnej „blokady” na N Atlantyku. Jednakże, wobec silnie ujemnej oscylacji arktycznej (AO przejściowo < -5 pkt), niże te przemieszczały się torem mocno przesuniętym ku S (nad krajami śródziemnomorskimi).

Michal

SE łódzkiego: -7 maksymalnie w ciągu dnia, bezchmurne niebo, pokrywa śnieżna ok. 7 cm, poranek następnego dnia na termometrze prawie -20 stopni. Na tydzień przed Wielkanocą. Prawdziwie zimowy i mroźny dzień.

kslawin

Mix PAk z PPk wtedy był. Leciało to wszystko po dość grubej pokrywie śnieżnej, więc tak jak napisał krzycho było prawie bez transfornacji.

Ardo

Co to był za dzień… miałem pół metra śniegu i poniżej -23 C a średnia dobowa wyniosła -13,6 C. Na torfowisku było poniżej -30 C i zapewne to była jedna z najniższych temperatur marca na przestrzeni XX/XXI wieku.

chochlik

zauważcie jak niemal idealnie ułożyły się trybiki układów barycznych do zaciągania mroźnego powietrza aż z okolic podbiegunowych (Nowa Ziemia), do tego na wschodzie mieliśmy dwa niże – tam więc pokrywa chmurowa z pewnością występowała i tym smaym wespół z pokrywą śneiżną znacznie ograniczała transformację.

12
0
Would love your thoughts, please comment.x