Najnowsza odsłona GFS w dalszym ciągu prognozuje na poniedziałek przejście przez obszar naszego kraju potencjalnie bardzo groźnego układu niskiego ciśnienia. Do realizacji tej prognozy pozostały już zaledwie 72 godziny i można już właściwie z 95% prawdopodobieństwem powiedzieć, że w istocie do tego dojdzie. Pozostają jednak pytania dotyczące siły tego układu i jego dokładnej trasy. Model GFS z 00UTC jest nieco łagodniejszy od prognozy z 18UTC, jednakże i w jego przypadku nie można wykluczać porywów wiatru sięgających 100 km/h. Warto zwrócić tu uwagę, że taki sam niż zimą byłby dużo mniej groźny – w tym czasie drzewa nie posiadają już liści i stawiają znacznie mniejszy opór.
W dalszym ciągu skrajnie groźny jest model ECMWF (na ten czas jeszcze z wczoraj, 12UTC), który prognozuje porywy wiatru przekraczające 120 km/h. Należy pamiętać, że w poprzednim sezonie jesienno-zimowym to właśnie ECMWF znacznie lepiej prognozował cyklogenezę i dalszy rozwój układów niskiego ciśnienia. Na szczególną uwagę zasługuje tu przypadek z 18 stycznia 2018, kiedy model GFS prognozował niż znacznie głębszy, niż miało to miejsce w rzeczywistości, a zdecydowanie lepiej zachowały się inne modele (ECMWF, ICON-EU). Zobaczymy, czy tak też będzie w tym wypadku.
Poniżej: GFS Ensembles, 18UTC 2018-09-20
Zdecydowanie większa liczba realizacji wiązki prognozy z 18UTC jest za stosunkowo umiarkowaną głębokością prognozowanego układu niskiego ciśnienia. Kilka realizacji jest jednak bardzo niepokojących.
[xyz-ips snippet=”s2-ad”]
http://www.estofex.org/ jak już teraz jest 2 na północy Polski , to strach pomyśleć co może być w poniedziałek
W tamtym roku ECMWF radził sobie lepiej w tej kwestii, więc na razie jemu zaufam :P
Większość modeli lokuje trasę tego niżu dokładnie przez środek Polski, ewentualnie bardziej torem N (niż S). Pytanie na ile będzie się on pogłębiał w drodze na E + jak szybka będzie kompensacja ciśnienia po jego przejściu. Kluczowy tu będzie głównie gradient ciśnienia do 300-500 km po W/SW jego centrum (czyli mówiąc obrazowo „na tyłach” niżu) – gdzie może wiać najmocniej. W ogóle od pewnego czasu mamy ponownie przewagę strefówki (z W). Może mieć ona spokojne oblicze jak ostatnio – gdy niże napierające znad N Atlantyku zmierzają torem mocno N w kierunku Morza Barentsa, a nas obejmują głównie wyże ulokowane wzdłuż… Czytaj więcej »
Sytuacja chyba podobna do tej sprzed prawie dokładnie roku
5-6 października 2017 też mieliśmy taki orkan przetaczający się przez Polskę. Prognozy modeli były straszne, w praktyce wyszło w miarę dobrze.
Oby i tym razem było podobnie.
Niektórzy piszą jakoby w porze chłodnej (zwłaszcza zimą) oczekiwali „Atlantyku na maksa” (lub coś w tym stylu). Jeżeli już to „Azora na maksa”:-) [jako alternatywa dla umiarkowanie zimowej aury].
„oby tym razem było podobnie”
Wolałbym żeby tym razem nie było podobnie…
Od wczoraj ciśnienie atmosferyczne systematycznie spada. Dziś od 10:00 spadek jest bardziej gwałtowny a prędkość wiatru systematycznie rośnie od rana. Na niebie widać rozrzucone pasma chmur wysokich. Takie są pierwsze objawy nadchodzącego załamania . Punkt rosy nie jest specjalnie wysoki i na północnym zachodzie wynosi 13-14c, więc zobaczymy jak to wpłynie na intensywność ewentualnych burz. Temperatura powietrza jest wysoka. 28-29c a na Ziemi Lubuskiej podchodzi do 30c. Południowy-wschód chłodniejszy 24-26c. Dziś więcej problemów będą mieli Duńczycy i Norwegowie. Na sat 24 dosyć dobrze widać wirujący niż. Wczorajsze prognozy mówiły o porywach do 150km/h. Dziś położenie układu nieco się zmieniło na… Czytaj więcej »
Niekorzyść oczywiście …
Najważniejsze, że w końcu popada. U mnie ma być ok 20 mm.