by …na okres od dziś do 31 maja włącznie. Umieszczamy w celach porównawczych.
[xyz-ips snippet=”s2-ad”]
Prognozowana średnia anomalia temperatury w dniach 26 – 31 maja 2018 wynosi +5.2°C, przy czym należy mieć w pamięci fakt, że polega ona na (mocno niedoskonałej) metodzie odejmowania od prognozowanego pola temperatur GFS z 4 terminów pola „wartości normalnych” z modelu GFS. W niedalekiej przyszłości planujemy dodanie obliczenia wartości anomalii na podstawie rzeczywistych danych historycznych w punktach siatki odpowiadających konkretnym miastom.
Warto również zwrócić uwagę, że wg powyższej prognozy rekord maja nie padnie – zabraknie do tego kilku setnych stopnia.
Rekordowo ciepły kwiecień i jeden z najcieplejszych majów w historii. W Polsce centralnej te dwa miesiące bez wątpienia zapiszą się jako niezwykłe. Głównie jednak pod względem ilości dni słonecznych. W zasadzie od początku kwietnia nie było dnia z całkowitym zachmurzeniem bez przerwy.
Aha, no i najniższa temperatura maksymalna dla Łodzi w maju (bo takowa już się nie zmieni) równa 17 stopni robi wrażenie. Niejeden lipiec miał niższą
Bardzo podobnie było w roku 2002. Wtedy najniższe temperatury maksymalne w znacznej części kraju były powyżej 15 stopni. Nigdzie nie było dnia z temperaturą maksymalną poniżej 10 stopni ani nad samym morzem ( gdzie często takie pojedyncze dni w maju się zdarzają) ani miejscowościach podgórskich. Dominowała wtedy temperatura z zakresu 20-30 stopni, więcej jednak dni było lekko poniżej 25 stopni. Brakowało z drugiej strony ekstremalnie wysokich temperatur-upał był ograniczony i niezbyt intensywny ( choć jak na maj 30 stopni to bardzo wysokie wartości oczywiście). Bardzo podobnie jest teraz. Było trochę dni gorących do tej pory ( a na bardzo ograniczonym… Czytaj więcej »
I to wszystko po tak pochmurnym 2017: w Warszawie był najbardziej pochmurny od przynajmniej 1983 roku, w Suwałkach drugi w historii pomiarów, w Białymstoku od 1993 roku.
@mottus- tak to moze i wychodzi jeśli sie opierasz na danych z Okęcia, zapominając ze w latach 1998-2014 były one znacząco zawyżane a ponadto w 2017 znacząco zaniżane.
A jaka jest rzeczywistosc? Rok 2017 wyszedł o ponad 50 godzin powyżej normy 1971-2000. Mało wiec prawdopodobne ze od 1983 nie było roku ponizej tej normy.
Do wiarygodnego porównania usłonecznienia proponuje dane z innych stacji na Mazowszu.
A i zeby pewien inny użytkownik z wawy mnie nie krytykował- to tak, te zaniżanie i zawyżenie wynikały nie z błędów pomiarowych tylko ze świadomego zmieniania progów heliograficznych (co IMO jest duzo gorsze bo jest świadomym zakłamywaniem danych)
Masz rację, ktoś inny wcześniej już mnie wyprowadził z błędu. W rzeczywistości usłonecznienie było wyższe w Warszawie niż to pokazują dane. Mój błąd, nie sprawdziłem tego.
Zeby nie było- nie ma co przesadzać w druga stronę- na okolicznych stacjach rok 2017 i tak był najbardziej pochmurny od ponad 10 lat – zwykle 2004 lub 2001 roku. Absolutnie nie bronię tezy ze rok 2017 przerwał dluuuuuuga serie wyjątkowo pogodnych roczników, tylko informuje ze stacja warszawska jest w tym temacie niereprezentatywna.
Swoja droga, na Mazowszu wszystkie roczniki po 2000 roku miały usłonecznienie wyższe od normy 1971-2000. Cos niesamowitego. No chyba ze pozostałe stacje na Mazowszu sa tak samo niereprezentatywne jak stolica….
Jakby ktoś sie pytał- odnosiłem sie do stacji w Kozienicach i Siedlcach – czyli tych najbliżej stolicy.
@Michal 1. Od początku kwietnia juz naprawde trudno o dzień całkowicie bez słońca – zwykle sie pojawiają ze 2-3 na miesiąc. Nawet kwiecień 2017 miał u mnie tylko 4 dni całkowicie bez przejaśnień. Ten dla odmiany miał 1 czy 2. 2. A w chłodnym maju 2015 najniższy Max to 14.2. Dla mnie tamten maj to dopiero robił wrażenie ze swoja niska rozpiętością temperatur. Gdyby nie ten wyskok z 19.05 (+25.6) to maks miesięczny byłby 23-24 stopnie, a rozpiętość maksów niecałe 10 stopni co jak na miesiąc wiosenny z trendem wzrostowym byłoby dosyć ciekawe ;) pewnie mnie zaraz ktoś zlinczuje ale… Czytaj więcej »
Natomiast sobotnie ranne odsłony ECMWF i ICON są (w dniach 27-31.05) za opcjami cieplejszymi – w praktyce bardziej gorącymi/upalnymi i to nie tylko na W Polski – które przyniosłyby nam zapewne majowy rekord ciepła.
Przykładowo, na 31.05 GFS dla Warszawy prognozuje Tmax „zaledwie” około 25°C, podczas gdy ICON, czy ECMWF nieco poniżej/powyżej 30°C. Z tym, że większe prawdopodobieństwo jest tej opcji drugiej (generalnie z Tmax od 28°C wzwyż), gdyż wskazuje na nią zdecydowanie więcej realizacji.
Model GFS zaniża temperatury, nawet na dziś dla krańców wschodnich przewidywał tmax – 24 stopni, a już o 11 jest tyle.
Powiedziałbym nieco żartobliwie, że ja tego modelu nie poznaję:-))) I to mowa o dość wiarygodnym okresie prognostycznym do 5-7 dni. Generalnie rzecz biorąc obszar z pochmurno-opadowo-burzową strefą nad Polską jest dzisiaj dość wąski – znacznie węższy, niż przewidywały to modele globalne/średnioterminowe, nawet już w bliskim terminie. Po prostu za duża aproksymacja. Ale i też widać doskonale jak duże nasłonecznie i zarazem usłonecznienie potrafią o tej porze roku stymulować wzrost temperatury w porze dziennej. Natomiast dość krótka pora nocna w coraz mniejszym stopniu obniża temperaturę. Aby ta naprawdę wyraźnie spadła (zarówno nocą, jak i za dnia)potrzebna byłaby wyraźna zmiana cyrkulacji nad… Czytaj więcej »
Dla Lęborka ecmwf widzi postępujące ochlodzenie już od 29 maja, czy te ochlodzenie jest przyspieszone w czasie?
Jeżeli już to na pewno nie będzie (jeszcze) ochłodzenie docelowo wyraźniej obniżające temperaturę w szerszej skali – a jedynie jakiś krótkotrwały bardziej lokalny „wybryk”, jak dzisiaj w wąskim pasie Polski (m.in. na Mazowszu). O ile oczywiście w ogóle się to sprawdzi. Ogólne trendy prognostyczne wskazują na gorącą (miejscami upalną) końcówkę maja, a teraz także pierwsze dni czerwca.
Jesli ta progn sie sprawdzi to w Wwie ostatni ciepl maj zarejestrow w 1937 roku.
I tak mimo dwóch bardzo ciepłych miesięcy wiosna 2018 będzie chyba chłodniejsza od wiosny 2014r za sprawą zimnego marca.
Ale burzowo w województwie mazowieckim (w tym w Warszawie). Powstała tam ściana burz która przemieszcza się na wschód.
Ot właśnie „uroki” stref zbieżności, opadów konwekcyjnych (w tym burz). Podczas gdy w wąskim pasie Polski m.in. nad Mazowszem i Warmią/Mazurami miejscami ulewnie pada, przy temp. 15/20°C, to kilkadziesiąt (i więcej) km na W lub E słonecznie i w wielu miejscach już dzisiaj ok. i ponad 25°C…
Dziwne – na radarze widać że burze przemieszczają się na północ prawie południkowo.
Chyba wzdłuż linii zbieżności (konwergencji) i cyrkulacji na wysokości 4-5 km.
Dokładnie tak. Mieliśmy zresztą podobny przypadek parę dni temu. Zalało wtedy Trójmiasto.
Teraz już wszyscy zapomną o maju 2002 roku, a moim zdaniem był jednak trochę lepszy, myślałem że utrzyma się na drugim miejscu dłużej.
Dziś pogodowo mamy najbrzydszy dzień maja w Warszawie wg mnie, ale nawet gdyby pozostałe dni byłyby podobne to tegoroczny maj pod względem usłonecznienia i tak będzie zaliczony do bardzo udanych tutaj.
Jeszcze 16.05 było podobnie, choć wówczas chyba z rana ciut lepiej.
Ale to jedyne dwa dni aż w takim stopniu pochmurne i mokre – dzięki nim chociaż trochę spowolnione zostały postępy posuchy.
Najbrzydszy i najpotrzebniejszy zarazem. Oczywiście nie wszędzie, ta trąba powietrzna w okolicach @zbigniewa była zbędna….
@FKP
Widze ze sprawiedliwości sie stało zadość, dziś w Warszawie 15mm a u cb niecały 1mm
To jest właśnie ten problem, że z tego typu quasi-stacjonarnych stref (opady przesuwające się wzdłuż frontów lub linii zbieżności) sumy opadowe są bardzo kontrastowe. Ostatnimi czasy jednak częściej i lub bardziej padało na W Mazowszu więc teraz dobrze, że popadało więcej w pasie nieco bardziej na E (choć „atrakcje” typu gradobicia, czy trąby są faktycznie zupełnie zbędne).
I jeszcze jedna ciekawostka: dzisiejszy dzień powinien choć nieco wyrównać miesięczną Tavg oraz anomalię w skali kraju – bo Mazowsze jak dotąd było najcieplejszym w maju regionem Polski. Teraz Tavg, jak i anomalia zacznie ponownie rosnąć, ale najszybciej począwszy od W/SW regionów.
1 mm spadł w Płocku, ja mieszkam poza miastem i u mnie nic nie padało, suszy jednak nie ma o czym niech poświadczą wykonane przeze mnie dzisiaj zdjęcia.
http://lowcysniezyc.pl/blog/prognozy/przed-nami-kilka-burzowo-deszczowych-dni/#disqus_thread
A dzisiaj nawet już same zdjęcia satelitarne dobrze pokazują jak już właściwie wszędzie mamy tendencję do zaniku zachmurzenia – inaczej, niż wczoraj, zwłaszcza w najbardziej deszczowo-burzowym pasie Polski. Stery jednoznacznie przejmuje kolejny rozległy wyż zmierzający znad Skandynawii nad W Rosję. Powyżej pewnej (niezbyt dużej) wysokości pojawia się inwersja osiadania, która będzie dzisiaj hamowała rozwój pionowy chmur – co najwyżej niebo będą urozmaicały tzw. cumulusy „ładnej pogody” (o ile nie będzie bezchmurnie). Z kolei chmury piętra niskiego stopniowo zanikają pod wpływem coraz silniejszego nasłonecznienia i zarazem osuszania. Przed nami ładne pogodowo i coraz gorętsze ostatnie dni maja.
A Twoja Pogoda już straszy ulewami i chłodem poniżej 10 stopni w I dekadzie czerwca w swojej co niedzielnej długoterminówce.
Nie można tego brać na poważnie bo to jest zbyt odległy termin, ale trzeba pamiętać że podczas wyjątkowo zimnych i ekstremalnie zimnych dni temperatury poniżej 10 stopni w czerwcu są wciąż możliwe w tym na nizinach.
@anonim
A kiedy ostatnio były tmax poniżej 10°C na nizinach w czerwcu?
Z tego co wiem to obecnie najniższe temperatury maksymalne np. Poniżej 10°C są możliwe tylko i wyłącznie przy całkowitym zachmurzeniu i opadach
@ Zbigniew. Oczywiście że tylko przy dużym zachmurzeniu i takie coś zdarza się wyjątkowo rzadko ale się zdarza, zaraz podam przykłady i źródła, tylko dodam że gdyby taka sytuacja jaka zdarzyła się np. w 9-10 maja 2017 zdarzyła się na początku czerwca niemal na 100% spowodowałaby przynajmniej lokalne spadki temperatury maksymalnej poniżej 10 stopni. W lipcu i sierpniu jak przeglądałem dane były takie dni że temperatura maksymalnie wynosiła 10-11 stopni (oczywiście lokalnie bo najczęściej ma takowy charakter, ale czasem obejmuje znaczną cześć kraju). Trzeba pamiętać jednak że najczęściej temperatura minimalna w takich sytuacjach jest niewiele niższa od maksymalnej. A teraz… Czytaj więcej »
@Łukasz160391
No właśnie Twoja Pogoda straszy tmax poniżej 10°C. Gdyby ta pesymistyczna prognoza się sprawdziła to byłby to ewement bo coś słyszałem że kilkadziesiąt lat temu się taki incydent zdarzył.
Oczywiście jest to duża anomalia na minus znacznie większa niż anomalia przy temperaturach ok 30°C na które pewne osoby narzekają.
Po 26 dniach miesiąca średnia anomalia maja wynosi +2,68K (ref. 1981-2010). Aby maj’2018 zapisał się jako rekordowo ciepły (wzrost anomalii powyżej +3,2K) średnia anomalia za ostatnich 5 jego dni (27-31.05) powinna wynieść powyżej +5,9K. Na dzisiaj wydaje się to „na dwoje babka wróżyła”, bo najprawdopodobniej znajdziemy się blisko tej granicy. Jednakże na korzyść „pokonania rekordu” są dwie kwestie: 1) w ostatnich dniach maja statystyczna Tavg ponownie nieco maleje – do wart. bliżej 14°C, 2) z biegiem dni jeszcze cieplejsze mają być także noce, z Tmin w wielu miejscach powyżej 15°C. Tak więc, zwłaszcza dwa ostatnie dni maja mają szanse „przechylić… Czytaj więcej »
W najbliższych dniach czekają nas najwyższe temperatury tegorocznego maja 30-33 stopnie. Nie będą to wartości rekordowe ale już bardzo i wyjątkowo wysokie jak na maj. Maj 2018 będzie więc raczej cieplejszy od tego z 2002 roku. Natomiast prognozami na czerwiec bym się jeszcze nie zamartwiał, ale uważam że nie ma co się dziwić jeśli przyjdą na dłużej większe chłody a miesiąc wypadnie nawet poniżej normy ( ja takowy bym obstawił). Kwiecień i maj ( jeszcze trwa) rekompensują nam swoimi rekordowo wysokimi średnimi temperaturami z dużą nawiązką zimny marzec a jak ktoś nie lubi zimy to również chłodny luty
Przede wszystkim przydałoby się by porządnie popadało, na większym obszarze kraju, zwłaszcza tam, gdzie opadów było najmniej ostatnio. U mnie kolejny suchy dzień i gorący dzień i wbrew temu komunikatów IUNG susza jest bardzo poważna
Z opadami ostatnio bywa różnie, w dużej części kraju rzeczywiście, ale np. u mnie w Warszawie wczoraj nieźle popadało a to chyba nie koniec do końca miesiąca
Przede wszystkim przydałoby się, aby bardziej RÓWNOMIERNIE popadało -niekoniecznie od razu silnie i z trwalszą przewagą aury „pod psem”.
Jak na razie modele pokazują max 31 stopni na Dolnym Śląsku i w Lubuskim. W większości kraju 28-29 stopni. Moim zdaniem na 99,99% nie będzie rekordu maja. Anomalia maja wyniesie gdzieś między +3 a +3,15. Na pewno będzie cieplejszy od maja 2002 roku.
Ale właśnie od z 2002 będzie najprawdopodobniej cieplejszy, zawsze jednak trzeba oficjalnie poczekać przynajmniej do 1 dnia kolejnego miesiąca.
Nie no musiałby się stać cud, żeby nie był cieplejszy od maja 2002. Do 26 maja anomalię +2,68. Nie ma opcji, żeby anomalia nie przekroczyła +2,93. Chyba, że od poniedziałku w wielu miejscach będę chmury i Tmax zatrzymają się na max 28 stopniach. Do tego noce nie więcej niż 16 stopni.
Moim zdaniem, oceniając sytuację na dzisiaj, anomalia będzie bardzo bliska właśnie +3,2K (ref. 1981-2010). Pytanie, w którym kierunku (?). Zadecydują „detale”…
Ja myślę że rekordu raczej nie będzie, choć niewiele zabraknie. Ciekawe czy to się sprawdzi tak jak sprawdziło się moje przewidywanie, że w kwietniu nie będzie 30 stopni ;)
Teraz maj 2002 odejdzie w zapomnienie, a porównując różne dane, maj sprzed 16 lat wydaje mi się jakiś „fajniejszy”, tym bardziej że go pamiętam. W tym roku jest za dużo wiatru i gorących przedpołudni, po których przychodzą kiepskie popołudnia.
Nie zmienia to faktu, że maj 2018 jest w ścisłej czołówce najlepszych majów w moim życiu.
PS. Z ciekawości, które maje są do tej pory Waszymi ulubionymi?
@piotr
Z tych co pamietam
2006- był ciekawy z przyjemnymi temperaturami, przedział bardzo komfortowy.
2008- słoneczny ale nie jakis gorący, był okres gorszy z deszczem i ciężkimi chmurami, ale na szczescie krotki.
2015- przyjemny maj z temperaturami komfortowymi przez dosłownie cały miesiąc, brakowało tylko słońca, opadów paradoksalnie tez, ale o suszy mowy nie było jeszcze.
Mam wrażenie, że w ostatnich dniach anomalia rośnie wolno, mimo, że w niektórych miejscach mamy 27 stopni w dzień i 14-15 w nocy. Ale to chyba głównie za sprawą niskich temperatur nad morzem, nierzadko 14 stopni. Wydaje mi się, że to czy będzie rekordowy maj zdecydują Tmax nad morzem i jak duże będą upały na zachodzie, czy będzie wiatr i chmury, a jak nie będzie wiatru i chmur, jeśli Tmax na zachodzie dojdą do 32-33 stopni, maj może być rekordowy.
Bo Warszawa zaniża ;)
27 w Warszawie było ostatnio 13 maja.
U mnie w Płocku też nie za ciepło.
U ciebie to zawsze zimno 😂
Szanowni Państwo,
zastanawiam się czy coś z tych retrospektywnych refleksji wynika. Ot, dobrze powspominać, wszak wymiana poglądów pomiędzy specjalistami może być konstruktywna.
Nie ma już co się łudzić nadzieją na rekordowo ciepły maj, bo takiego prawie na 100% nie będzie. Do 27 maja anomalia to +2,75K. Maj i tak był piękny i choć to tylko statystyki to jednak wielka szkoda, że w dobie globalnego ocieplenia tegoroczny maj przegra z jakimś archaicznym sprzed ponad 100 lat. 2 rekordowo ciepłe miesiące to byłby jednak niezły wyczyn do zapisania na kartach polskiej meteorologii… Zwłaszcza, że tu chodzi o 2 miesiące wiosenne, czyli tę część roku, w której ciepło jest jak najbardziej pożądane.
Mnie tam o wiele bardziej ucieszyła sytuacja z grudnia 2006 i stycznia 2007