Liczba ofiar śmiertelnych związanych z trwającą od kilku dni silną powodzią w części Japonii osiągnęła już 100, przy czym blisko 70 uznaje się w tej chwili za zaginione, co oznacza że bilans ten niestety najprawdopodobniej ulegnie zmianie. Większość ofiar śmiertelnych odnotowano w okolicach Hiroshimy, gdzie w ciągu ostatnich dni spadło ponad 450 mm opadu.
Na szczęście wg prognoz w rejonie Hiroshimy nie należy oczekiwać już kolejnych tak silnych opadów, przynajmniej w ciągu najbliższych 10 dni. To z pewnością poprawi sytuację w regionie. Warto zwrócić uwagę, że sporymi sumami opadów dotknięty został dość znaczny obszar Japonii – od Nagasaki po Kanazawę.
Źródło: Ogimet.
[xyz-ips snippet=”s2-ad”]
Źródło: CNN.
Imponujace . Ten opad skala prestrzenna no I przy wysokiej temperature. pytanie jak jak powszechne jest to u nich. Dawno nie slyszalem szczerze o mowiec w Japoni
Ciekawe, co jest przyczyną tak katastrofalnych opadów? W Kochi w 5 dni napadało ok 530 mm! https://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=47893&ano=2018&mes=7&day=9&hora=12&min=0&ndays=30 Tyle często ROCZNIE pada na Kujawach.
Jak przy tym wygląda 240mm przez pół roku w Katowicach? Tyle wody w kilka dni to kataklizm niezależnie od regionu Świata i stopnia przygotowania do ,,wielkiej wody”. W zeszłym roku w Huston (USA) podczas huraganu (nazwy nie pamiętam) ,który ,,utknął” nad tym miastem opady były jeszcze wyższe . O ile pamiętam bliskie 1000mm w parę dni. Może trochę zawyżyłem.
Ten huragan to Harvey
Wiki podaje ze ponad 1 m opadu dla Huston a najwyższe suma to nawet ponad 1,3 m
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Huragan_Harvey
Ps. Podałem specjalnie w metrach bo lepiej sobie wyobrazić ten opad
Dzięki. Czyli nic nie zawyżyłem. Sumy EXTREMALNE. W maju 2010 zanotowałem w Rudzie śląskiej w trzy doby 120mm i wydawało mi to wielkością ogromną bo pozalewana była spora część miasta . Wtedy maj miał 230-300mm w regionie katowickim a 3-4 razy tyle wody w krótszym czasie trudne jest do wyobrażenia ,ale u nas chyba wykluczone. Chociaż???
Nie w tylko oliver57 says
To chyba efekt przejścia tajfunu Prapiroon, przechodził nad wyspami 4 lipca. Anomalia SST u wybrzeży Japonii jest dość wysoka. Teraz Tajwan szykuje się na nadejście tajfunu Maria o sile 5 kategorii.
Z całym szacunkiem dla Państwa i z całą powagą sytuacji na Świecie, ale uważam, że będzie więcej osób zainteresowanych analizą pogodową kraju w którym mieszkamy, tym bardziej że rozpoczęliśmy lub rozpoczynamy urlopy i ciekawią nas większe przejaśnienia i ciepło latem – temperatury się bardzo uśredniają. Tylko w pełnym słońcu jest ciepło nad wodą. Czy może ktoś zająć się prognozą pogody w Polsce? Co raz rzadziej tu zaglądam.
Mnie ten materiał zainteresował na równi z informacjami o przebiegu pogody oraz prognozach na najbliższe dni dla obszaru Polski czy Europy. Wielkie dzięki Pani Administrator i prośba o więcej informacji o ekstremalnych zjawiskach pogodowych ze Świata.
Dobrze, jest zobaczyć czasem ciekawy materiał ze świata – zwłaszcza gdy zjawisko jest ekstremalne i wywołuje znaczące (niestety zwykle negatywne i tragiczne) skutki społeczno-gospodarcze. Natomiast cały czas ponawiam pytanie – na ile to niezwykłe zjawisko dla samej Japonii, takie tajfuny to tam zjawisko powszechne, czy jednak bardziej coś jak u nas powódź z 2010 r.
Jeśli chodzi o prognozy to modeli prognostycznych jest do wyboru, do koloru, trzeba tylko przeklikać zakładki. Blog raczej podsumowuje co ciekawsze zdarzenia, a akurat w najbliższych dniach w polskiej pogodzie nie ma się dziać nic ciekawego.
Nie zgadzam się, jak ktoś ma ochotę poczytać o zdarzeniach w Japonii to sobie wejdzie gdzie trzeba i wiadomości dostępne są od ręki w języku angielskim.
To że w Polsce mamy jesienną pogodę i aurę to normalne? Przecież w Kwietniu było cieplej! Nie róbcie żartów, że nie ma o czym co w Polsce pisać…
Dla każdego normalnego mieszkańca Polski jest to jak najbardziej normalne. To pogoda w kwietniu odbiegała od normalności, nie obecna.
Fanatykom ciepła wydaje się, że mamy już co najmniej klimat zwrotnikowy…….a na pewno powinniśmy mieć wg nich, najlepiej pewnie 40st przez całe lato.
Pierwszy froncik, drugi froncik i już łezka kurde bele leci, na niebie osiem chmur oktantów, marzną na placu dzieci. Wracamy szybkim krokiem z wymarzonego spaceru, szanse, że niebo się przetrze, są bliskie zeru. Wyjechali na wakacje wszyscy pogodopaci, gdy dzień, dwa, kapie z nieba robią się z nich wariaci. Ach Omena, ach Omena – słonka na mapie pokazałaś, cieszyłaś się z braku deszczu, pięknie się przy tym uśmiechałaś. Tymczasem, miast się opalać, dygoczę pod parasolem. Chyba razem z Grażyną zakropię smutek alkoholem, hej! Wyjechali… Ten patologiczny polski klimat, nie da chwili wytchnienia, tak mokrego lipca nie było od urodzenia. Nie… Czytaj więcej »
@LeszekM, dobre! Oto podsumowanie „mentalności” pogodowej przeciętnego Polaka.
Pawle Przemku, nie odbieraj powyższej parafrazy tekstu piosenki popularnego młodzieżowego wykonawcy do siebie. To taka ogólna uwaga, skierowana do wszystkich tych, którzy oczekują ciągłego okresu jednorodnej pogody.
Dodam, że również byłbym zaniepokojony, gdyby kilkudniowy epizod deszczowej aury, jaki obecnie trwa, rozciągnął się na większość lipca, a może i sierpnia, w którym urlopuję jako ceper na tatrzańskich perciach, hej!
@leszek
Widze, ze tez wypomniałes pogodynkom to co mnie najbardziej w nich denerwuje.
@LeszekM a jakiego zespołu jest ta piosenka? Tekst jest po prostu kapitalny, i widać, że jednak jest coś „na rzeczy” z tymi wiecznymi marzeniami Polaków o 40st……..czego ja już moim rozumem chyba nigdy nie pojmę ;-)
A sorki, już załapałam jakiej piosenki jest to parafraza ;-) podoba mi się w każdym razie bardzo ;-)
@dorka
Z tym sie nie zgodzę ze większośc Polaków chce 40 stopni. Bardziej chca wiecznej lampy i 30 stopni. Z naciskiem na „wieczna lampa”
Kult – „Gdy nie ma dzieci”
Mnie właśnie wieczna lampa dobija, zwłaszcza przy wysokich temp, właśnie chmury dają trochę wytchnienia. Ale ja po prostu nie znoszę kiedy jest mi gorąco i bardzo źle się z tym czuję……..chyba mam jakiś inny organizm :(
Dokładnie pani Administrator. Czy @ P.P.W to nie jest przypadkiem nowe wcielenie @ FKP
Nie.
@FKP przynajmniej nigdy nie zakłamywal rzeczywistości jak pan Przemysław
Część z Państwa ma bardzo płytkie rozumowanie. Gdzie napisałem o temperaturze 40st? Chodziło mi o ciepło (nie gorąco) i o nałonecznienie (zamiast deszczu i chmur). Pogoda nad morzem jesienna i nieprzyjemna. Wiatr urywa głowę. To jest dla Państwa norma w Lipcu?
Czy ciepło ma oznaczać 40st?!
Niestety ale zaczynam wspominać dobrze Fana klimatów Podzwrotnikowych, panuje wtedy równowaga, jak w przyrodzie.
A co jest takiego jesiennego w pogodzie nad morzem teraz?
Pojawił sie opad i od razu jesień? Śmiech na sali ;)
@PPW ależ na tym blogu jest wielu fanatyków ciepła ;-) jednak reagują często alergicznie na fakt, że są osoby które wolą bardziej umiarkowane temp. i deszcz zamiast suszy – i sami często rezygnują
Byłem kilka dni w klimacie subtropikalnym i z radością wróciłem do naszego, nadmorskiego. Nawet kierowca (klimatyzowanej) taksówki zgodził się ze mną, że nie wie czemu ludzie za to płacą aby tam przyjeżdżać (ja byłem służbowo).
W tym czasie u nas padało i skutek jest taki, że teraz trawnik pod domem wygląda jak w październiku (cały pokryty żółtymi liśćmi). Oczywisty skutek długotrwałej suszy. Te liście nie dożyły do deszczu. Nikt mi nie powie, ze to normalne w Polsce, ani że pożądane.
Przemysławie czy mógłbyś zabrać swoje zabawki ze swoją roszczeniową postawą i iść się wyżyć na jakąś siłownie? To jest blog, autorzy mają pisać o tym co im pasuje. Nie podoba się to wypad. Ponadto pogoda obecnie w kraju jest w normie i temperatura i opady. To, że ma pan pretensje do świata, że ma pan urlop i nie ma pan upału to jest pana problem. Trzeba było kupić all inclusive w egipcie. Wychodzi z tego co patrzyłem taniej niż wakacje w Polsce. Proszę też nie dyktować pasjonatom o czym mają pisać. Ciekawostki ze świata rozwijają nasze horyzonty. Jak ktoś chce… Czytaj więcej »
„Nie zgadzam się, jak ktoś ma ochotę poczytać o zdarzeniach w Japonii to sobie wejdzie gdzie trzeba i wiadomości dostępne są od ręki w języku angielskim.”
Myślę, że są osoby, które „mają ochotę poczytać” w swoim własnym języku, który to Polacy póki co jeszcze mają.
Nie dalej, jak kilka dni temu czytaliśmy o absurdalnym cieple w N Rosji. Jaki mogły mieć wpływ anomalne temperatury w tych rejonach (np. poprzez napór rozgrzanego powietrza znad kontynentu na wody M. Japońskiego) na wspomniane w niniejszym temacie katastrofalne opady w Japonii?
@ LeszekM
Żaden. Te akurat opady były związane z tajfunem, który naszedł nad wyspy z południowego-wschodu, czyli wraz z cyrkulacją w drugim kierunku.