W chwili obecnej najsilniejsze opady śniegu notowane są w województwie świętokrzyskim. O godzinie 6UTC (8:00 czasu lokalnego) w Kielcach notowano pokrywę śnieżną o wysokości 4 cm – pokrywa ta w ciągu najbliższych godzin jeszcze się zwiększy. 3 cm śniegu było na warszawskim Okęciu, a 1 cm notowano w Kaliszu. Należy pamiętać, że mokry śnieg o tej porze roku może powodować łamanie gałęzi, uszkodzenia linii energetycznych i kilka innych tego typu wątpliwych atrakcji. Nie będę szczególnie zdziwiony, jeśli po południu usłyszymy, że X tysięcy osób jest pozbawionych prądu. I jak zawsze zdziwionym tak późnym opadom śniegu dedykuję poniższy wycinek.
Chciałbym zapytać, czy obecnie modele pogodowe napawają chociaż trochę optymizmem odnośnie pogody na przełomie kwietnia i maja?
@Micja
GFS z 00h widzi 1 maja prawie upał, ale w tej skali czasu to jeszcze wróżenie z fusów.
EDIT. Poprawka literówki: 11 maja -> 1 maja
C Mazowsze (w tym Warszawa) na granicy strefy z opadami W ostatnim czasie prognozy opadów dla Warszawy i okolic były bardzo niejednoznaczne. Podczas gdy jedne wskazywały nawet na ponad 20 mm wody (zarówno w postaci deszczu, jak i śniegu), to inne nie wskazywały ani „grama”. I nie ma się czemu dziwić – podczas gdy do S dzielnic zbliżyła się nad ranem strefa silniejszych opadów (głównie śniegu), to od N widać napierającą strefę rozpogodzeń, które nocą po raz kolejny przyniosły przymrozki. Ciekawe jak rozwinie się w ciągu dzisiejszego i jutrzejszego dnia (?), bo prognozy nadal są niejednoznaczne. Nie mniej można odnotować,… Czytaj więcej »
Podlasie dziś nie może narzekać na zachmurzenie. Więc będzie narzekać na zimno ?
U mnie właśnie jest dość pochmurno-ledwo przebija słońce, ale nie jest zimno-ok. +5 stopni.
@podlasinin
Tak widzę że się chmurzy w okolicach Białegostoku. Oczywiście są to chmury kłębiaste cumulus których zawsze jak mamy do czynienia z ochłodzeniem (w szczególności adwekcją PA lub Ppmch) gwałtownie przybywa po chlodnym bezchmurnym poranku i nocy kiedy te chłodne masy powietrza są niestabilne.
U mnie 50 km na południe od Białego są „resztki” chmur związanych z opadami śniegu na Mazowszu i południu kraju, ale słońce coraz śmielej się przebija :)
Miesiące od lutego 2016 chcą chyba nadrobić zachmurzeniem za ubiegłe słoneczne roczniki :roll: tak jakoś do 2015 dominowało większe usłonecznienie.
W 1933 śnieg spadł 4 czerwca w Równym, dziś Ukraina.
W Kijowie tmax wyniosła wtedy 6.8, tmin 4.3, a jeszcze było tam bliżej ośrodka niżowego przy podobnej temp na wys 850hPa. Jeżeli w Białymstoku nie było opadów śniegu 02.06.1928 przy +2 i większym spływie PA, to wydaje się to trochę wątpliwe że w Równym wystąpiły 04.06.1933 opady śniegu.
A skąd masz tą informację?
Zdarzają się osoby co na siłę szukają opadów śniegu nawet w czerwcu, we wrześniu. To są ewenementy, które wydarzyły się bardzo dawno. Biorąc pod uwagę incydenty zimowe w tych miesiącach to u nas tylko całkowicie pewne miesiące bez incydentów zimowych to lipiec i sierpień. :D
Ja znalazłem coś takiego:
http://augustowskireporter.pl/artykuly/4414-snieg-w-lipcu.html
Komuś śnieg z gradem się pomylił po prostu. Sprawdziłem rozkład temperatur dla Kowna w lipcu w latach 45-49, i najniższa zanotowana temperatura to 8,6 stopni w nocy.
Mogła to być krupa, zwłaszcza że zjawisko najwyraźniej bardzo lokalne.
Śnieg w lipcu? To z moich stron. U mnie w rodzinie nikt o niczym podobnym nie wspominał… Za to moja mama pamięta śnieg na początku czerwca 1976.
Większość tych przypadków to w istocie opad drobnego gradu.
z tym lipcem to rpzesada, ale w sierpniu jak najbardziej….
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/snieg-w-suwalkach,158502.html?playlist_id=21044
Djakow chyba podaje przypadek Grodna jako nąjpóźniejszy opad śniegu, który utworzył pokrywę śnieżną. Bo deszcz ze śniegiem który zaraz topnieje to i w lipcu może się zdarzyć.
I tak by było bardzo ciężko o opad mieszany w lipcu poza górami, bo temperatura poniżej 5°C w tym miesiącu przy zachmurzeniu wydaje się niemal nieosiągalna.
@adam – nikt nie szuka na siłę niczego. W Polsce klimat zmienny jest, zwłaszcza wiosną. Jak dzisiaj widać.
Zdjęcie Grodna przepiękne. Piotr ma znakomite archiwum.
@Darek Baranów. Tylko mówimy tu o zjawiskach skrajnie incydentalnych bo takimi można nazwać opady śniegu i mróz(nocny) w maju i czerwcu. A na tyle incydentalny że nie prędko to nastąpi ponownie jeżeli w ogóle. A tymczsem zdaje się że wchodzimy w apogeum tego ochłodzenia. Prognozy pokazują wyraźnie te średnie z wiązek również systematyczny trend w górę od przyszłego tygodnia także pozostaje nam pomęczyć się góra tydzień i znów wiosenne klimaty
@Darek
Tak wiem o tym że podczas wiosny mogą być zarówno jeszcze 20 stopniowe mrozy i śnieżyce jak np. Marcu i 35-stopniowe upały w maju.
Kontrast pogodowy w okolicach Warszawy Dzisiaj nad C Mazowszem mieliśmy ciekawy kontrast wyglądu nieba – podczas gdy od strony N widnokręgu widać było błękitne prześwity, dla kontrastu od S dominowała szarość nimbostatusów. I zarazem mieliśmy także inny kontrast – podczas, gdy na N od stolicy (np. w Legionowie) drogi były zupełnie suche, to w S dzielnicach miasta, czy dalej na S (np. w Piasecznie) nad ranem przez pewien czas było biało. To tylko pokazuje jak kłopotliwe jest prognozowanie niekiedy nawet w terminie jednego dnia naprzód i to nie tylko przy opadach typu konwekcyjnego. %%% A narzekającym na pogodę w Polsce… Czytaj więcej »
Dokładnie Lucas. Mieszkam w Legionowie i o 7.30 wyjeżdżałem motocyklem do pracy po suchej drodze, a mniej więcej na wysokości Pragi Północ złapał mnie śnieg i to dość obfity. Ciekawe, że na Okęciu leżało 3 cm śniegu, a w odległym o 20 km na północ Legionowie nie spadał ani jeden płatek. Mam nadzieję, że front w nocy odsunie się na południe i całkowicie mnie te opady śniegu ominą :smile:
Wygląda na to, że front (docelowo okluzji) najdalej na N zawędrował właśnie we wtorek (18.04) rano i była to akurat „wysokość” Warszawy. Tej nocy i w środę (19.04) opady będą raczej stopniowo wycofywały się już na S kraju – tak więc, nie sądzę że od okolic Warszawy na N będzie coś padało, ewentualnie będą to opady niewielkie (inaczej niż bardziej w kierunku S).
Natomiast od N ponownie mogą zacząć pojawiać się przymrozki.
„Niektórzy sądzą że od Sierpnia 2016 do teraz jest cały czas zimno w Polsce
Powiem tylko jedno wróciła normalność normalna temperatura jak była w XX wieku rok 2014 2015 Strasznie niektórych rozpieścił i uważali to za normę” Ten post właśnie przeczytałem na jednym z portali i dowodzi to totalnej ignorancji umysłowej. Nie chce mi się tego komentować bo nie warto ale zamieściłem to bo podobne kwiatki można poczytać u denialistów.
Nie wiem dokładnie co nazywasz ignorancją, ale ostatnie półrocze jest dużo bardziej typowe dla klimatu Polski niż lata 2014 i 2015.
Pisałem o ignorancji a wręcz o złośliwości graniczącej z trollowaniem. Bo jak inaczej nazwać „wysmażanie” takich postów kiedy wiadomo że norma z XX wieku już raczej nie wróci. To że teraz jest chłodniejszy okres w niczym nie zmienia faktu że klimat ociepla się.
Ale też nie jest od razu powiedziane, że będzie cały czas tak ciepło jak średnio w okresie V’2013-IX’2016, kiedy to anomalie względem nawet ostatnich 2-3 dekad osiągnęły średnio +1/+1,5 st.
Nawet ciepły marzec 2017 uznawany jest przez wielu za raczej chłodny a obecna pogoda to początek ,,epoki lodowcowej” U mnie rano około 5 cm śniegu ,który teraz topnieje bo grunt jest nagrzany a temperatura lekko na plusie ,teraz +1,5 C. Region Częstochowy to rano około 30-40 cm śniegu i połamane drzewa, zerwane linie energetyczne… Tam mają konkretny powód do lamentów.
@oliver57
Kto tak pisał i narzekał, że marzec 2017 był rzekom „chłodny”? Jakieś kontrolne cytaty?
Tu nikt!Niektórzy członkowie mojej bliższej i dalszej rodziny oczekują 10-18C na plusie w dzień w marcu ,a w kwietniu przynajmniej 15C i nawet do 25-27C. Na TP niektórzy przewidują rychłe nadejście ,,małej epoki lodowcowej”.
Niech zgadnę Ert?
Ja narzekałem że marzec był pochmurny, ale teraz kwiecień jak dotąd jest wyjątkowo słoneczny, więc już nie narzekam.
jest i słoneczny i bardzo deszczowy, ale fakt faktem, kwiecień jest bardziej znośny niż marzec pomimo, że wcale jakoś ciepło nie jest :)
Wg pogodynki w Częstochowie nasypało 34 cm śniegu ?
Droniowice notują jeszcze więcej – 43 cm.
:shock: W Sudetach, poza Śnieżką, nie ma tyle śniegu, a ma na Śląsku jeszcze trochę dosypać
te 34 cm i 43 cm to nie są czasem rekordowe, jeśli chodzi o Polskę w drugiej połowie IV?
wiadomo, że ogólnopolski rekord IV należy do Suwałk: 51 cm, ale zanotowany 2.IV
Wiem, że kiedyś bywało chłodniej i śnieżniej – i to nawet w okresie od powiedzmy połowy XX wieku. Bywały też (może rzadziej i słabsze, ale bywały) większe ocieplenia. Inaczej nie mielibyśmy znanego kwietniowego porzekadła o „przeplataniu”. Nie można jednak wykluczyć, że AGW zwiększa pośrednio częstotliwość i/lub amplitudę takich przeskoków jak np. między niemalże letnim początkiem kwietnia, a tak wyraźnie zimowymi elementami pogodowymi jak w części kraju obecnie. Czy różnic pogodowych (zwłaszcza termiczno-opadowych) jak we wrześniu i październiku ub.r. Czy też różnic między startami wiosny w następujących po sobie rocznikach: 2013 r. i 2014 r., czy 2006 r. i 2007 r.… Czytaj więcej »
Dla mnie najbardziej niezwykły przeskok w historii pomiarów w Polsce, to czerwiec i lipiec 1979. To co wtedy się stało, to wręcz absurdalna sytuacja.
@PiotrNS
To, że anomalia spadła o jakieś pięć stopni z miesiąca na miesiąc? Co w tym niezwykłego?
W serii POLTEMP największa różnica anomalii między sąsiednimi miesiącami to +11.64 oraz -11.45 (odpowiednio wzrost i spadek temperatury). Nie chce mi się szukać w którym to roku (po prostu użyłem max(diff()) i min(diff()))
Ten spadek o -11.45 był między styczniem, a lutym 1956. Wzrost o ponad 11 C był w połowie zeszłego stulecia (więc dam mu spokój – z lenistwa wykreśliłem jedynie diff() w funkcji czasu).
Nie chodzi stricte o anomalię, lecz o temperatury i ich odczuwanie. Po upalnym czerwcu, cieplejszym od czerwców 2007 i 2016 przyszedł lipiec, w którym temperatura nie chciała przekraczać 20 stopni (TMax w Krakowie – 27, w Warszawie bodajże 24, a w Suwałkach 22). Mieliśmy przeskok z miesiąca ekstremalnie ciepłego do ekstremalnie zimnego (wcześniej taka sytuacja miała miejsce między wrześniem a październikiem 1947 i -na odwrót- między kwietniem i majem 1931).
Jednak mimo wszystko w serii POLTEMP jest 72 par sąsiadujących miesięcy z większym spadkiem anomalii między jednym a drugim, niż ta o której piszesz.
@Arctic Haze ☀️
Ale dobrze wiesz, że zupełnie inaczej o skok Tśr o 7 stopni zimą, a inaczej latem. Zimą odchylenie standardowe jest przeszło dwukrotnie większe niż latem. Podobnie odczucia są różne. Bo latem silnym ochłodzeniom dodatkowo najczęściej towarzyszy wzrost prędkości wiatru, a zimą spadek.
Dobrze wiem, ze łatwiej o to zimą niż latem. Jednak jakoś mnie nie przekonuje, ze przejście z +20 C na +15 C (czerwiec i lipiec 1979) jest bardziej szokujące niż przejście z +17 C do +7 C (wrzesień i październik 1999).
Od piątku skończy się napływ powietrza z północy a zacznie z zachodu łagodniejsze i troche cieplejsze.
Ale prognoza na dalsze dni kwietnia niezbyt optymistyczna. Przeważnie temperatury nie będą 15°C. A powyżej tej wartości będzie tylko miejscami.
Ale przy tej adwekcji z W będzie więcej składowej N, niż S – na razie mowa o dniach do 25.04, bo później może być różnie (choć ostatnio nadal przeważają dość chłodne zapowiedzi).
Przyszły tydzień raczej w całości bez większego ciepła, tak jak mówiłem temp. z przedziału 10-15 stopni, bez przymrozków, ale za to ze sporą ilością opadów…
Masakra, pewnie tak będzie do 10-15 maja…Mamy powtórkę marca 2013 w wydaniu kwietniowym.
@Piotr Djaków
Z którego roku jest ten wycinek o śniegu Grodnie w czerwcu?
Podobno z czerwca 1928. Ten miesiąc miał anomalię w serii POLTEMP o wartości -2.31 K. Jednak trzeba pamiętać, ze Grodno nieco wystaje poza teren dla którego liczony był POLTEMP ?
Śnieżyło wtedy ponoć i w okolicy Olecka. W Zakopanem Tmax tego dnia to +3.6.
Czyli rozumiem, Piotrze, że potwierdzasz rok 1928?
Są gdzieś dostępne dane temperaturowe z czerwca 1928 i czerwca 1923?
Warto poczytać : http://meteomodel.pl/BLOG/?p=4256
Dzięki @Darek Baranów. Czyli mam odpowiedź.
A tutaj można sobie pooglądać w oryginale :http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/261407?tab=1. Mogą być problemy z wtyczkami ale da się przebrnąć. Zresztą cyfrowa „Jagiellonka” to istny skarbiec.
Ok. Dzięki :smile:
Powiedzmy sobie szczerze:
W Polsce natura od paru dni idzie po najzimniejszych wiązkach.
?