2024/03/29 14:03
Subscribe
Powiadom o
121 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
anonim

Do ostatniej aury zdecydowanie pasuje obrazek numer 2. Tak jak większości Polski i takie uczucie ma chyba większość Polaków. Obrazki są fajne ale Polacy żyją w tak zmiennym klimacie że mają prawo się irytować. Gdybyśmy żyli w strefie równikowej i podrównikowej to mielibyśmy pewność że albo przez cały rok byłoby gorąco i wilgotno albo byłby 2 pory roku gorąco i morą i jeszcze bardziej gorącą i suchą. Tak apropo dziś kolejny dzień deszczu w Warszawie i pochmurnego nieba kiedy w końcu się to skończy….

Grzybiarz

@anonim – nie zgodzę się Tobą. Irytują się ludzie niestabilni emocjonalnie, nieumiejący panować sami nad sobą. Jeżeli potrafi panować się na własnym organizmem, wówczas żaden rodzaj pogody nie ma wpływu na stan ducha. Tyle, że nasze konsumpcyjne społeczeństwo woli zrzucać winę na wszystko wokół i oczywiście na pogodę zamiast pracować nad sobą. „Gdybyśmy żyli w strefie równikowej i podrównikowej to mielibyśmy pewność że albo przez cały rok byłoby gorąco i wilgotno albo byłby 2 pory roku gorąco i morą i jeszcze bardziej gorącą i suchą” – ale nie żyjemy i co z tego? Mamy się irytować… Wyjedź kiedyś na równik… Czytaj więcej »

anonim

O klimacie strefy równikowej i podrównikowej pisałem tylko w kontekście stabilności. Moje preferencje to klimat umiarkowany i kontynentalny tj jaki występuje w Kazachstanie na Ukrainie, Rumunii, Bułgarii lub w części Kanady, Rosji, USA czyli tam gdzie jest znacznie więcej słońca, więc gdyby miał się wyprowadzać ze względu na klimat to tam. Wracając do naszej pogody, trzeba mieć już naprawdę mocne nerwy żeby taki typ pogody ciągnący się z właściwie jedną dłuższą przerwą i 1 lub dwoma bardzo krótki ciągnął się ponad 3 miesiące. Człowiek jest istotą emocjonalną i ma prawo go denerwować pogoda. Kiedy przyszedł październik 2016 nie irytowało mnie… Czytaj więcej »

Ert

Anonim – być może na wiosnę przyszłego roku, być może :). Ale pewnie na krótko trochę w maju i czerwcu, bo od lipca znowu ulewne deszcze. Jak dobrze pojdzie to w tym roku przekroczymy 300 dni z deszczem, normalnie robi się klimat umiarkowanie-wilgotny. Rok temu było tych dni 250.

Juras

To może tak dla odmiany bo w 2015 opadów prawie nie było.

zaciekawiony

To jeszcze gif z tegorocznego kwietnia:
comment image

Fan klimatów podzwrotnikowych

Kwiecień plecień bo przeplata, miesiąc zimy, dwa dni lata :)

Lukasz160391

A w kwietniu 2009 był miesiąc lata :]
Natomiast kwiecień 2012 był najbardziej zgodny z porzekadłem – na początku miesiąca nocami były mrozy niemal do -10 stopni (w dzień było niewiele powyżej zera) a pod koniec kwietnia było +30 stopni.

Fan klimatów podzwrotnikowych

„A w kwietniu 2009 był miesiąc lata :]”
Może na południu. U mnie kwiecień 2009 miał śr. t. maks. 17,3 st. a t. min. 3,4 st., więc lata to on nawet nie imitował. Kwietnie 2011 i 2014 były już cieplejsze.

alewis27

Kwiecień 2009 to obok lipca 2006 mój ulubiony miesiąc pogodowo. Takiej ilości dni bezchmurnych naprawdę trudno szukać w tym kraju. Nie było to lato, bo T nocne były niskie, a w dzień było przeważnie w granicach 20 stopni. Był to idealny miesiąc WIOSENNY. Nie mylić z letnim. Idealny letni to lipiec 2006.

Fan klimatów podzwrotnikowych

Za niskie t. min. dla nich obu i za sucho.

kmroz

alewis, lipiec 2006 był dla ciebie idealnym miesiącem letnim bo jak kiedyś mówiłeś spędziłes go nad morzem. sierpien 2015 nad Morzem i na Mazurach też był cudowny. Niestety aby tam było optymalnie, w reszcie kraju musi się nie dać żyć! W Warszawie lipiec 2006 był dużo gorszy od sierpnia 2015, najgorszy miesiąc jaki pamiętam, cały miesiąc parno, duszno, gorąco, bez najmniejszego wytchnienia i spadku poniżej 27 stopni w pełni dnia. Zresztą upały lepiej się znosi w sierpniu, bo jest mniejsza wilgotność i słońce nie świeci już tak mocno. Tak samo mrozy lepiej się znosi w lutym niż styczniu czy grudniu.… Czytaj więcej »

kmroz

FKP
za niskie temperatury minimalne w lipcu 2006
xxxxxxD
najlepszy zart jaki słyszałem w życiu.

Fan klimatów podzwrotnikowych


https://en.tutiempo.net/climate/07-2006/ws-123600.html
Jak dla mnie trochę za niskie, szczególnie na początku miesiąca.

Arctic Haze ☀️

A jak dla mnie za gorąco.

Grzegorz

A ja Wam powiem tak. Jak się hoduje ptaki, te ozdobne ( pawie, bażanty..) i te bardziej na jajka ;) to w zasadzie nie można narzekać na jakikolwiek typ pogody, bo każdego dnia trzeba wstać, nakarmić, napoić czy posprzątać. Gdybym wychodził z punktu widzenia wiecznego malkontenta meteorologicznego to już dawno mieszkałbym w centrum Krakowa :) Każda pora ma swoje wady i każda ma swoje uroki. Zimą muszę nosić wodę w konewce ale robię to tylko raz dziennie, latem działa wodociąg ale muszę kilka razy dziennie sprawdzać i dolewać wodę. Zimą trzeba wszystko odśnieżyć ale latem trzeba podlewać rośliny. Itd…itp… :)… Czytaj więcej »

lavinka

Ale tego nie piszą te same osoby. Ja na przykład uwielbiam, kiedy jest temperatura 10-20 stopni, kocham też śnieżną zimę i duże mrozy rzędu -15/-15. Za to nienawidzę upałów i nie przepadam za pogodą z rejonu plus jeden, zero, minus jeden. :)

Juras

Też tak chcę a nawet proszę

mottus

Nie rozumiem zdziwienia tą sytuacją. Pogoda ma realny wpływ na nasz organizm, wywołuje pewne objawy, które są dla ludzi dokuczliwe, co przekłada się na samopoczucie. Przytoczę parę fragmentów artykułu p. Kalińskiego z UW „Udział meteoropatów wśród zdrowych osób w grupie wiekowej od 18 do 75 lat wynosi 55-70%” „W zestawieniu objawów fizycznych wyraźnie widać sezonowość występowania niektórych odczuć. Najbardziej charakterystycznymi dolegliwościami nasilającymi się podczas prób przeprowadzanych latem były odczucie parności (79% wszystkich wskazań w ciągu roku), nadmierna potliwość (68%), duszność (61%) i problemy z oddychaniem (52%)” „Zgodnie z uzyskanymi odpowiedziami dolegliwości psychiczne uległy znacz- nemu nasileniu w dniach badań w… Czytaj więcej »

pogodo-pata

Pogoda ma ogromny wpływ na człowieka i nie ma co się śmiać. Choćby przykład z Skandynawii (chyba każdy wie jaka panuje tam aura) diagnozuje się dużą liczbę chorych na depresję. Słońce potrzebne jest człowiekowi tak samo jak roślinom. Światło reguluje nam m.in. zegar biologiczny. Przy jego niedoborze możemy być senni, rozdrażnieni itd. Do tego dochodzą własne upodobania w pogodzie – jeden lubi upał, drugi mróz. Nie chodzi o to żeby wieczne narzekać na pogodę i marudzić za każdym razem kiedy ona nam nie pasuje, ale chyba nie będziemy całkiem milczeli w imie popularnej ostatnio „poprawności” w tym przypadku „poprawności pogodowej”… Czytaj więcej »

Fan klimatów podzwrotnikowych

Południowa Skandynawia zimą ma podobne usłonecznienie co północna Polska.

Arctic Haze ☀️

W Skandynawii problemem jest nie pogoda a po prostu długość dnia (na północy zima nawet zerowa). I wyż tu nic nie pomoże bo zorze polarne Słońca nie zastąpią.

Peter

Właśnie zrobiłem analizę z ostatnich 100 dni w moim miejscu zamieszkania (z zakładki „Aktualne dane pomiarowe”). Wychodzi suma opadów 340mm, suma opadów deszcz+śnieg=73, mgła 14. Jak żyć? :D Meteopaci cierpią.

Peter

Pomyłka, oczywiście dni z opadem deszcz+śnieg=73. Który region przebije mój? :D

chochlik

Wg danych z mojej stacji (centrum Polski, okolice Łodzi) za ostatnie 100 dni:
suma opadu: 286.8mm
liczba dni z opadem (stacja nalicza od min. 0,3mm): 61
Nie przebiłem, choć wiele nie zabrakło.

Wiatromen

Ostatnie 3 miesiące na N-E to ponad 300 mm (309 mm )

Morze

W Lęborku za ostatnie 100 dni tylko 482 mm, w Cewicach 514 mm. Chyba nie ma bardziej mokrych miejsc w PL, po za górami.

Arctic Haze ☀️

Bo to pierwsze większe wzgórza od morza:

Dla nieznających terenu Lębork to ta czerwona kropa między Słupskiem (w górnym lewym rogu), a Trójmiastem (mam nadzieję, że wiadomo). Cewice też są w pobliżu.

Wojtek

Słuchajcie a czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego przez wiele ostatnich zim jak mocniej dmuchało od południa na Śląsku to można było z przyjemnoscią przy +7 +10 wyskoczyć na rower. A teraz przy tym dmuchaniu z S nic ciepłego nie potrafi nadmuchać – tak jak na prognozowane króciutkie dwa dni 11-12 grudnia.

Lucas wawa

Bo nie ma stabilniejszej cyrkulacji na większym obszarze. Zauważmy, że podczas gdy na początku przyszłego tygodnia do nas dmuchnie ciepłem z SW, to nad Europę W dmuchnie chłodem z NW. To nie to samo co wyraźniejsza i trwalsza ciepła cyrkulacja z SW (przy wyraźnie dodatnim NAO/AO) jak np. w grudniu 2015 r.

zaciekawiony

Aby było ciepło, to powietrze z południa powinno pochodzić z cieplejszych rejonów Jeśli natomiast niż tak się ustawi, ze dojdzie do nas od południa powietrze, które kilka dni temu było nad Islandią i dalej jak do Austrii południa nie zobaczyło, to trudno aby było ciepłe.

Lucas wawa

Dopóki te niże znad Atlantyku nie zmienią toru bardziej na N lub S to o wyraźniejszej poprawie pogody możemy zapomnieć. Zauważmy, że nad sporą częścią Europy kręcą się niże, najczęściej o rodowodzie atlantyckim. Brakuje zarówno zimowych wyżów rozwijających się od N/NE, jak i ciepłych wyżów rozwijających się od S/SW.

Marcin D.

Zgadzam się w stu procentach z Grzybiarzem. To wszytko zakodowane jest w mózgu. Dowodem na to są osoby lubiące silne upały i mrozy. Bo jak to możliwe, aby lubić warunki które prowadzą do przeciążenia organizmu i w skrajnych warunkach mogą prowadzić do śmierci?Niezłe pranie mózgu trzeba sobie zrobić aby być zadowolonym ze skrajnych dla organizmu warunków. Jedynie czego nie lubię w pogodzie to kataklizmów które wywołują u mnie poczucie niepokoju i wzbudzają strach z powodu ewentualnych strat materialnych. Silny mróz także jest straszny i przerażający. Brak słońca i drobny deszczyk to tylko lekko nieprzyjemna niedogodność z którą da się normalnie… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Tak, jak zobaczyłem ten wymarzony Kazachstan to o mało nie padłem ze śmiechu. Za Stalina zesłanie do Kazachstanu było o tylko jeden stopień lepsze niż na Syberię. A czemu? Przytoczę tu fragment rozmowy jaką kiedyś mieliśmy w Barentsburgu na Spitsbergenie z górnikami z Kazachstanu. Było to jeszcze pod koniec Sojuza. Pytali nas jak jest w Polsce itp. My ich jakoś mniej o Kazachstan. Jednak ktoś zapytał jak im się podoba na Spistbergenie. Powiedzieli, ze wspaniale bo tu klimat taki cudowny, zimy przyjemne. Nieco zszokowany zapytałem jakie są zimy w Kazachstanie. Odpowiedzieli: „Śniegu nie ma ale za to jest mróz do… Czytaj więcej »

anonim

Ale mają dużo słońca a dla mnie to ma największe znaczenie. Myślę że byłbym w stanie przeżyć 40 stopniowe mrozy w zimie i 40 stopniowe upały w lecie za dużą ilość dni słonecznych. Jedynym zjawiskiem przyrodniczo-klimatycznym Kazachstanu który mi się nie podoba jest mała ilość zieleni. Ja po prostu nie znoszę wilgoci, pochmurnego nieba, częstych deszczy a mamy coś takiego od września 2017. Ten typ pogody jest podobny do tego w Irlandii. Gdybym miał wybierać miejsce zamieszkania ze względu na klimat i pogodę to zdecydowanie wybrałbym Kazachstan nad Irlandię. Gdybyśmy mieli w tym roku zrównoważoną pogodę np. latem dużą ilość… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Każda pustynia ma dużo słońca. Wybierz sobie jednak jakąś nad morzem, a będziesz miał niewiele mniej słońca przy znacznie przyjemniejszych temperaturach (zarówno zimą jak latem).

Ja w przeciwieństwie do Borata i Ciebie wybiorę Kalifornię mając wybór z Kazachstanem.

Akurat wybrałem zdjęcie z miejsca, które doskonale znam.

Jednak jeśli masz coś przeciwko mieszkaniu w USA to chociaż wybierz Australię:

Ben Wwa

„Każda pustynia ma dużo słońca. ”

Nie każda.

Arctic Haze ☀️

@Ben wawa

Proszę o przykład pustyni bez słońca.

Ben Wwa

Na przykład peruwiańska pustynia nadbrzeżna jest bardzo pochmurna, a nawet mglista. Stolica Peru, Lima, ma przeciętnie niższe usłonecznienie w skali całorocznej, niż Warszawa. W okresie od maja do listopada, usłonecznienie w Limie (liczba godzin słonecznych) jest porównywalne do warszawskiego zimowego.

Arctic Haze ☀️

@Ben wawa Właśnie byłem ciekaw czy wyciągniesz Limę czy pustynię Gobi. Pierwsze (Lima) to żadna pustynia. Ja wiem, ze sami Peruwiańczycy tak twierdzą ale to nieprawda. Miasto ma klimat podobny do znanego mi dobrze San Diego. I właśnie dlatego że wchodzą tam morskie stratusy („marine layer”) i wilgotność jest wysoka, zwłaszcza rano, to nie jest żadna pustynia. Wystarczy zresztą zobaczyć jak tam wygląda: To nie jest trawa ale te znane i z Kalifornii rośliny nie są pustynne. Pustynia jest w w obu przypadkach w głębi lądu tam gdzie stratusy nie dochodzą (czyli całkiem blisko brzegu ale tam już jest prawie… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Dodam, ze nie byłem nigdy w Limie ale jak patrzę na takie zdjęcia to czuję się jak w La Jolli w Kalifornii: Nie przypadkiem nazywają to w Limie „Costa Verde” (zielone wybrzeże) i jeśli to komuś przypomina pustynię to znaczy, ze nie był na prawdziwej. I sądzę, że prawdziwa pustynia (sucha i bezchmurna) jest od tego miejsca nie więcej niż o jakieś 30 minut jazdy samochodem. Ale nie w samej Limie. PS. Hiszpanie uwielbiali osiedlać się w takich miejscach na zachodnim wybrzeżu Ameryki bo było im tam miło i chłodno. Podobne jest Monterey w Kalifornii (jej stolica z czasów hiszpańskich… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

I jeszcze jedno. To są wyniki pomiarów wilgotności w centrum Limy (min, średnia, i max) dla poszczególnych miesięcy:

Naprawdę miejsce gdzie latem jest średnio 80% wilgotności, a zimą ponad 90% (uwaga: południowa półkula!) pustynią można nazwać jedynie w folderach dla naiwnych turystów. Co nie zmienia faktu, ze Lima otoczona jest wyżej leżącą pustynią. Z tym, że tam nie ma już chmur i zamgleń.

Ben Wwa

„Dodam, ze nie byłem nigdy w Limie”

No właśnie.

Arctic Haze ☀️

Ale mieszkałem na podobnym wybrzeżu Pacyfiku, z podobną cyrkulacją atmosferyczną i podobnym zimnym prądem morskim przy brzegach.

A jakie Ty masz doświadczenia związane a zachodnim brzegiem Ameryk w strefie subtropikalnej?

Arctic Haze ☀️

Uparciuchu, zacytuje Ci opis mikroklimatów w Limie: Microclimates in the City of Lima To make the weather and climate for foreigners a little bit more confusing, there isn’t only one real established climate in Lima, especially in the winter months. The cold Humboldt Current and the rise in elevation from sea level in the west to the spur of the Andes Mountains in the east create several micro-climates. There are big differences between the districts directly on the coast and those that are further away to the east. For example, in winter areas like Miraflores, San Isidro, Barranco, Chorrillos and… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Jeszcze dodam przykład z Kalifornii, 18 czerwca 2017, gdy w okolicach San Francisko padały dzienne rekordy ciepła: Jednak co się działo nad morzem? Uważny czytelnik już wie. Przy moście Golden Gate, w Santa Cruz, a szczególnie w Half-Moon Bay było znacznie zimniej (w tym ostatnim przypadku ponad 15 C zimniej niż w głębi lądu) ponieważ były pod chmurami „marine layer”. I o to właśnie chodzi: abo mamy brak chmur i pustynie albo mamy często chmury i klimat morski. To, ze jedno od drugiego udziela czasem parę kilometrów w poziomie (ale też paręset metrów w pionie) to fakt, ale są to… Czytaj więcej »

zaciekawiony

A nie lepsza Malta? To kraj w UE gdzie ponoć ani razu nie zanotowano ujemnej temperatury. Połączenie lotnicze dobre.

Arctic Haze ☀️

Albo cokolwiek innego nad Morzem Śródziemnym (z preferencją dla bezpieczniejszych krajów po naszej jego stronie).

Lukasz160391


Przydałby się osobny artykuł o zbliżającym się halnym, dzięki któremu będzie nagłe ocieplenie. Bo mogą być najwyższe temperatury w grudniu od 2009 roku.

Lukasz160391

Bo jestem też ciekaw, który model prognozuje najwyższe temperatury w poniedziałek i we wtorek

Lukasz160391

No z tym grudniem 2009 to przesadziłem, zapomniałem, że równie silny halny był na Święta w grudniu 2013.

Tytus

no racja , wstawię tu obrazek http://old.wetterzentrale.de/pics/Rhgfs602.gif
za pare godzin bedzie inny ( trzeba sobie wstawic sprzed 6 godz)
Ciekawy jest mechanizm powstania tak wysokiej temp na 850hpa -to nie takie „cieplne pochodzenie” – a przemiany – trzykrotne halne (Alpy, Szumawa, Karkonosze. Trajektorie by się przydały.

anonim

To też jest zawsze lepszy wybór niż Irlandia. Oczywiście nie zależy mi tak bardzo żeby słońce świeciło przysłowiowo 365 dni w roku, ale te proporcje mogłyby być inne niż w tym roku w 2017 roku kiedy to każdy miesiąc jest z przewagą chmur nad słońcem nawet latem ( stąd zresztą wysokie temperatury niemal w każdym miesiącu i niezbyt wysokie maksymalne). Ale oczywiście gdyby tak miał wyglądać każdy rok to zdecydowanie lepsza Kalifornia w USA czy Australia

podlasianin

Jak dla mnie wystarczy już południowa Słowacja, Węgry czy też nawet Wrocław. Tam już jest znacznie więcej bezchmurnych dni w półroczu chłodnym.

Juras

Tak na przedmieściach Wrocławia jest OK , ale niektórzy narzekają na duchotę w lecie ze wzlędu na położenie w dorzeczu Odry.

Juras

Jeśli chodzi o przygnębienie i odczucia depresyjne to największe miałem jednak w 2015 roku bo od ciepłej i suchej zimy systematycznie wysychały rzeki, w lecie to nawet nie wychodziłem z domu bo o 8 rano było już 30 stopni i potem to już wiedziałem,że nie będzie grzybów ani rybów , nie będzie niczego, to tak cytując Kononowicza a teraz radze sobie nieźle codziennie wychodzę z psem na spacer w spiżarni mam zapasy grzybów, w coraz czyściejszych rzekach pełno ryb , lasy odżyły , szczególnie świerkowe w górach i już w przyszłym roku nie będzie takiej inwazji korników. W tamtym pamiętnym… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Nadal uważam, że nasz klimat – przy usytuowaniu mniej więcej w połowie drogi między Irlandią a Uralem, czy Finlandią a Włochami – nie byłby taki zły gdyby nie to częste popadanie w skrajności jak np. między rokiem 2015 a 2017 (jeżeli chodzi o wilgotność), czy np. 2010 a 2015 (jeżeli chodzi o temperaturę).

alewis27

Bez przesady, ten 2010 nie był jakoś strasznie zimny. Wyszedł zimny temu że styczeń i grudzień były dość chłodne (ale jeszcze nie jakoś zabójczo zimne, średnia miesięczna w granicach -5/-8 stopni to jest chyba idealna pogoda na zimę). W 2010 największą bolączką była nie tyle temperatura, co suma opadów w maju i czerwcu. Lipiec to tam był wręcz upalny, było prawie 35 stopni i to przez wiele dni. Skrajnie zimny rok to np. 1980. Wyobrażasz sobie taki lipiec, że tylko dwa dni przez cały miesiąc jest ledwo ponad 25*C, a całą resztę jest 15-20? W tamtym roczniku było takie lato.… Czytaj więcej »

PiotrNS

Dla mnie również 2010 rok nie był jakiś tragiczny, może poza okropnym majem. Naprawdę zimna była moim zdaniem pierwsza połowa 2006 roku. Niemal ekstremalnie zimny styczeń, chłodny i śnieżny luty, zimowy marzec, kwiecień i maj zaledwie w normie i mocno zimny początek czerwca to nie byle jakie ochłodzenie, które zrekompensować mógł jedynie festiwal ciepła z lipca, września, listopada i grudnia.
Co do 1980 roku… wolałbym powtórkę stycznia 1987 niż lipca 1980. Usłonecznienie tego miesiąca było jeszcze gorsze niż lipca 2000, który dla wielu był pogodowym koszmarem.

Lukasz160391

Kwiecień 2006 był minimalnie cieplejszy od kwietnia 2007, który zapisał się jako bardzo ciepły.

Fan klimatów podzwrotnikowych

„Co do 1980 roku… wolałbym powtórkę stycznia 1987 niż lipca 1980.”
Jakbyś żył w tych czasach na wsi, to uwierz mi nie wolałbyś.

alewis27

Lipiec 1980 choć koszmarny to nikogo raczej by realnie nie skrzywdził. Ot co najwyżej zmarnowany urlop i marudzenie, że mamy maj (i to taki dość ponury) w lipcu. Za to styczeń 1987 i jego skrajne mrozy po -30*C lub nawet niżej to realne szkody, bo nasza infrastruktura nie jest projektowana z myślą o takich temperaturach. Tamten miesiąc w NE części kraju miał średnią blisko -16*C. Gdzie norma, nawet ta „zimna” z okresu 61-90 wynosi w granicach -5.

Zbigniew

@PiotrNS Sprawdziłem 2010 rok w twoim regionie. I wyszło mi tak styczeń 2010 – chłodny, pochmurny i mokry, luty 2010 – lekko chłodny, pochmurny i bardzo mokry, marzec 2010 – w normie, suchy, dość słoneczny, kwiecień 2010-w normie, mokry i słoneczny, maj 2010 – lekko chłodny, bardzo mokry i pochmurny, czerwiec 2010 – w normie lub lekko ciepły, bardzo mokry i z usłonecznieniem w normie, lipiec 2010 – bardzo ciepły, bardzo mokry i dość słoneczny, sierpień 2010 – ciepły, mokry i słoneczny, wrzesień 2010 – chłodny, bardzo mokry i pochmurny, październik 2010 – bardzo (anomalnie) chłodny, suchy, listopad 2010 –… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Chodziło mi raczej o duże wahania temperatury i dużo okresów ze sporymi odchyłkami (wówczas w obu kierunkach), bo sama Tśr roczna faktycznie nie odstawała jakoś sporo od 'normy’.

Zbigniew

@alewis27 Uważasz, że 2010 rok okazał się tylko zimny z tego powodu, że styczeń i grudzień 2010 były bardzo chłodne, tak? Nie grudzień i styczeń 2010 były odpowiednio ekstremalnie/anomalnie chłodne, a nie dość chłodne. Nie wiem dlaczego pomijasz to, że były jeszcze inne chłodne miesiące w 2010 roku sklasyfikowane jako co najmniej lekko chłodne czyli poniżej normy – to były luty, wrzesień. Maj 2010 został sklasyfikowany jako chłodny, a październik 2010 jako ekstremalnie chłodny. Z tym grudniem i styczniem 2010 tu chyba bazujesz na subiektywnych odczuciach twierdząc, że były „tylko dość” chłodne. W 2010 roku było 6 miesięcy z temperaturami… Czytaj więcej »

Juras

Aha jeszcze dodam, że w 2015 dokuczało mi również zmęczenie fizyczne gdyż w lecie dwa razy walczyłem z pożarem łąki koło mojego domostwa , bardzo często podlewałem ogród z mizernym efektem bo kranówa raczej pali rośliny niż je ożywia a deszczówki nie uświadczysz. W sierpniu po raz drugi wyjechaliśmy nad morze żeby choć trochę poodychać w temperaturze i wilgotności zbliżonej do optymalnej. Jesienią zbierałem „żniwo ” suszy wyrywając wyschnięte na wiór rośliny. A teraz , proszę nic z tych rzeczy , piszę to bez uszczypiwości ponieważ w okolicach Wrocławia suma opadów jest ponad dwukrotnie niższa niż nad morzem.

Ert

Komu dokuczała susza, temu dokuczała, bo mi na pewno nie. W Polsce każdy suchy okres jest na wagę złota. Suchy rok 2015 był jeden, a mokre dwa mamy już 2016, 2017.

Juras

To jakiś żart chyba , mokry mamy może rok 2017 na północy Polski a od 2010 seria suchych lat , nad morzem i w górach wyschły nawet bagna , torfowiska , po normalnych latach pozostały już tylko pomosty. W tym roku byłem w sierpniu i we wrześniu w Górach Stołowych i co zobaczyłem , nadal wyschnięte koryta potoków !

Fan klimatów podzwrotnikowych

W Częstochowie, która leży na Wyżynie Krakowsko-częstochowskiej
od 2010 poniżej normy odpadowej były tylko 2011 i 2015.
https://en.tutiempo.net/climate/ws-125500.html

Tytus

Jura miała szczęście w ostatnich latach do opadów , wiem bo tam bywam, a weź rowy podkarpackie , staw mam z wód gruntowych
(Bieruń) podgoniło ciut za ostatni rok ale z pół metra jeszcze brakuje do stanu sprzed np 10 lat.

Zbigniew

@Juras Jesteś pewny tego co piszesz, że od 2010 rok mamy serię suchych lat? 2010 rok – bardzo mokry w całym kraju http://old.imgw.pl/klimat/mapy/%5BMapy_2010%5D/Precipitation_2010/2010_Year_Precipit_Anomaly.jpg 2011 rok – z opadami w normie w większości kraju http://old.imgw.pl/klimat/mapy/%5BMapy_2011%5D/Precipitation_2011/2011_Year_Precipit_Anomaly.jpg 2012 rok – mokry na północnym zachodzie, północy, w większości kraju z opadami w normie http://old.imgw.pl/klimat/mapy/%5BMapy_2012%5D/Precipitation_2012/2012_Year_Precipit_Anomaly.jpg 2013 r – mokry w centrum, wschodzie i północnym wschodzie, w większości kraju z opadami w normie 2013 rok – mokry w centrum, na wschodzie, NE, Dolnym Śląsku, w większości kraju w normie. http://old.imgw.pl/klimat/mapy/%5BMapy_2013%5D/Precipitation_2013/2013_Year_Precipit_Anomaly.jpg 2014 rok – mokry na południowym wschodzie, suchy na północy i większości kraju z opadami w… Czytaj więcej »

Juras

wpisz sobie w przeglądarce jaka jest przyczyna wymierania lasów w Puszczy Białowieskiej i będziesz miał odpowiedź !

Fan klimatów podzwrotnikowych

Kto skasował mój komentarz? Juras na tym blogu piszę irracjonalne komentarze a ja prawdy (bolesnej dla niektórych osób, wiem…) napisać już nie mogę?!

alewis27

Na pogodę wpływu nie ma, ale jak czwarty miesiąc z rzędu na niebie widzę prawie ciągłe chmury przeplatane króciutkimi okresami z pogodniejszym niebem (przez całą tą jesień zapamiętałem zaledwie dwa dłuższe: przełom września i października oraz w połowie października – obydwa po około 5-7 pogodniejszych dni z rzędu, za to ciągi zachmurzenia całkowitego były już dwa po 12-13 dni, i dużo takich po kilka) to jednak nie czuję się najlepiej. Trudno jest nie narzekać w tej sytuacji. W tym roku „półrocze ciepłe” u mnie trwało 3.5 miesiąca, od połowy maja do 1 września. Mówię oczywiście o dominującym typie aury, wrzesień… Czytaj więcej »

Ert

Trafiłeś w sedno. Rok 2017 spokojnie można nazwać rokiem „chmury” :). Pora ciepła rzeczywiście była bardzo krótka, ale cóż sorry, taki klimat :).

podlasianin

Nie wiem, czy taki klimat, skoro na krańcach NE usłonecznienie w tym roku wyjdzie niewiele wyższe jak średnie w Reykjaviku…

Arctic Haze ☀️

Biorąc pod uwagę długość dnia latem w pobliżu Kręgu Polarnego (zimą i tu i tam i tak są prawie zawsze chmury), Reykjavik powinien z natury mieć większe usłonecznienie niż Polska.

Arctic Haze ☀️

No dobrze, jest na tej Islandii dość pochmurno bo latem Polski nie przebija:

https://weather-and-climate.com/average-monthly-hours-Sunshine,Reykjavik,Iceland
(chociaż wiele zależy od wielkości progu nasłonecznienie od którego liczy się usłonecznienie, jeśli wiecie o czym mówię)

Natomiast Grenlandia, bardziej na północ (latem Słonce na okrągło) i bardziej kontynentalna bije nas spokojnie:
https://weather-and-climate.com/average-monthly-hours-Sunshine,Scoresbysund,Greenland

Fan klimatów podzwrotnikowych

To pewnie dlatego, że latem w Reykjaviku dzień trwa prawie 24 godziny…

Tytus

tak nawiążę do postu Podlasianina „Nie wiem, czy taki klimat, skoro na krańcach NE usłonecznienie w tym roku wyjdzie niewiele wyższe jak średnie w Reykjaviku…” Nacisnę na sumę w roku i zagadkę zadam:
Gdyby na Ziemi nie było mgieł, zachmurzenia itp to w którym miejscu Ziemi słonko by było widoczne przez największą ilość godzin zsumowanych w ciagu 365 dni?

mottus


A ja dodam do tej zagadki warunek, że człowiek tego doświadcza, załóżmy że śpi 8 godzin dziennie.

Paweł

Na biegunie północnym?

Tytus

@ Mottus ok śpi 8 godz ale w dzień bo pracuje na noc,
@ Paweł a czemu nie na południowym? ;

Arctic Haze ☀️

Gdyby nasza orbita miała zerową ekscentryczność (była kolista) każde miejsce na Ziemi widziało by Słońce przez tyle samo czasu (połowę). Nie uwzględniam tu refrakcji która pomagałaby wysokim szerokościom (kwestia kąta pod którym Słonce wschodzi i zachodzi). Przez kształt orbity doby słoneczne są nieco dłuższe naszym latem (gdy jesteśmy dalej od Słońca i wolniej poruszamy się na jego orbicie) niż naszą zimą, nawet bez refrakcji. I o to tu zapewne chodzi. Im bardziej na północ tym bardziej jesteś w stanie z tego skorzystać (chociaż różnice są raczej aptekarskie). PS. Coraz bardziej ostatnio popularne idiotyzmy o płaskiej Ziemi maja problem z wytłumaczeniem… Czytaj więcej »

mottus


Odpowiedź na twoje pytanie jest na angielskiej wikipedii.
A mi chodziło o to, że człowiek by te 8 godzin snu zawsze wypełniał czas bez słońca. (na tyle ile by się dało).

Tytus

Powiem Ci szczerze że sam jestem ciekaw odpowiedzi –
przetłumacz z angielskiej wiki – ja intuicyjnie bym obstawił biegun pd bo wtedy ziemia najbliżej słońcu, tarcza większa a więc i pierwszy promyk światła szybszy.
PS my tu gadu gadu a halniak w prognozach szczególnie z pn na wtorek wydaje się dość ekstremalny. Wypadałoby coś na ten temat w nowym artykule.

mottus


Byłoby to arktyczne koło podbiegunowe: „Otrzymywałoby 4647 godzin rocznie, podczas gdy biegun północny 4575 godzin. Ze względu na eliptyczną naturę orbity ziemskiej – południowa półkola nie jest symetryczna, antarktyczne koło podbiegunowe otrzymywałoby 4530 godzin słońca – 5 dni mniej niż jego antypody (arktyczne koło podbiegunowe).”
Co do 8 godzin snu, myślę że wtedy to by pewnie gdzieś na wysokości Rzymu, jeżeli 7h – gdzieś w okolicach PL. ;)

mottus

Poprawka: *półkula

Lucas wawa

Wielbicielom bardzo ciepłych i suchych klimatów warto napomknąć o ogromnych pożarach w Kalifornii – i to pomimo najsłabszego nasłonecznienia na półkuli północnej…

Kamil

No to i ja ponarzekam. Jestem laikiem, więc pozwólcie, że nie będę pisał o oscylacjach północnoatlantyckich czy innych Dziewczynkach. Kiedyś nie zwracałem szczególnej uwagi na pogodę/klimat w Polsce, mogło być dla mnie ciemno cały dzień przez cały rok. Gdy zacząłem częściej wychodzić z domu, uświadomiłem sobie, że przez większość czasu jest po prostu zimno, ciemno i mokro. Uważam, że problemem naszego klimatu rzekomo umiarkowanego rzekomo ciepłego i rzekomo przejściowego są nie tylko niskie temperatury, ale przede wszystkim zbyt niskie usłonecznienie. Gdyby roczna Tśr była wyższa o 2 stopnie (po równo na każdy miesiąc) przy niższym zachmurzeniu, byłoby już naprawdę nieźle.… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Termometr i heliograf były jeszcze mniej po stronie Finów, Szwedów czy Norwegów, a o ile wiem oni nie podzielają naszej narodowej manii narzekania na pogodę.

Tytus

Skandynawowie większą prohibicję mają stąd te doły obiektywno-subiektywne się mniej na siebie zakładają.

Lucas wawa

Właśnie, przykład Skandynawów pokazuje, że nie zimnica/ciemności są główną przyczyną narzekania, także na pogodę…
A żeby było ciekawiej, Rosjanie (np. z Moskwy i okolic) narzekają, gdy zima jest zbyt mało zimowa…

Fan klimatów kontynentalnych

Najgorszym złem jakie dotyka nasz kraj jest Atlantyk w każdej postaci + Karpaty utrudniające podejście wyżów/ciepła z południa Europy. Być może bardzo mroźne zimy nauczyły by nas chociaż częściowo solidarności. Choć nie znaczy to że zamieniłbym nasz klimat na moskiewski, bo co prawda mają oni gorące lato, ale krótkie. W maju czy w październiku często tam jest poniżej 10 stopni, podczas gdy u nas może być 20-30 stopni.

Fan klimatów podzwrotnikowych

Gdyby nie było Atlantyku to byś tutaj nie mieszkał, nie było bo tak różnorodnej przyrody, było by nudno i przewidywalne jak na kazachskich stepach. Atlantyk to jeden z największych darów jaki mogliśmy od przyrody otrzymać, tylko, że jest go zdecydowanie za mało zimą, a za dużo w trakcie pozostałych pór roku.

Lucas wawa


Dziwne, że dostrzegasz potrzebę „Atlantyku” zimą, a wtedy kiedy przyroda potrzebuje opadów (umiarkowanych, niezbyt trwałych i niezbyt zlewnych) już nie…

Fan klimatów podzwrotnikowych

„A żeby było ciekawiej, Rosjanie (np. z Moskwy i okolic) narzekają, gdy zima jest zbyt mało zimowa…”
Bo tak w radiu usłyszałeś…

Lucas wawa

Zima to trudna pora roku, choć pewne jej aspekty można lubić (a nawet bardzo lubić). Nie dziwię się, że część osób w najchłodniejszym okresie roku woli lekką-umiarkowaną zimę (ale „ostrą” już nie…), zamiast 3-5 miesięcy dominacji termicznego przedzimia/przedwiośnia, zwłaszcza w wilgotnym wydaniu.

Lucas wawa

Ja np. zauważyłem też, że Polacy – pomimo narzekania na ciemności – lubią się dość ciemno ubierać (zwłaszcza w porze chłodnej). Nawet, gdy okoliczności tego nie wymagają. Ja nie dość, że niemalże zawsze wkładam bardziej urozmaicone odzienie, to jeszcze co roku instaluję na początku grudnia kolorowe iluminacje (wyłączam je pod koniec karnawału). Sadzę także rośliny zimozielone (nie tylko ciemnozielone). Gdy jest śnieg lepię z dziećmi bałwana, który ozdabia ogródek przy tarasie. Itd. Mówiąc krótko: robię wszystko, aby także w tym mniej sprzyjającym okresie roku zachować pogodę ducha:-) A najbardziej zaczynam narzekać na pogodę, gdy ta zbyt długo zniechęca mnie do… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Skandynawowie nie narzekają na pogodę bo się do niej dostosowują. Podobnie zresztą Szkoci. Jak to zauważyła polska matka mieszkająca w Szwecji „Polskie dziecko po tym poznać w piaskownicy, ze jest jedyne w butach i czapce”. Tam przedszkolaki wychodzą na spacer w każdą pogodę (z wyjątkiem naprawdę ekstremalnych). Tam nikt nawet nie słyszał, ze samopoczucie zależy od ciśnienia (naprawdę!).

Pierwszym krokiem do wyleczenia jest zrozumienie, ze się ma problem. Otóż Polacy mają problem z pogodą: są narodem meteopatów.

Fan klimatów kontynentalnych

A to nie jest tak że te narody są generalnie bardziej zamożne i kiedy mają problem z niepogodą, to albo wsiadają w samolot i lecą w stronę słońca, bądź mają jakieś inne alternatywy? Jeżeli u nas ludzie często harują po 12 h (i gdzie ten niby „postęp”), to nie mają oni nawet chwili wytchnienia, a brzydka pogoda często przelewa czarę goryczy. Może pogoda sama w sobie nie jest powodem do narzekania, ale w połączeniu z innymi czynnikami wyraźnie odczuwamy niedogodności z nią związane.

Fan klimatów kontynentalnych

Zamiast wiecznie narzekać, to mam propozycję – niech każdy podzieli się jakimś okresem, kiedy pogoda była zadowalająca.
Zacznę od siebie: Lipiec 2005. Dla wypoczywających nad morzem był to jeden z bardziej udanych okresów wakacyjnych. Przez większość miesiąca temperatura maksymalna przekraczała 25 stopni i było dużo słońca. Dla mnie było to tym bardziej znaczące, że to był mój pierwszy wyjazd nad morze w moim życiu.

Fan klimatów podzwrotnikowych

Majówka 2012, pogodowo najbardziej udana majówka w historii pomiarów!

Ert

Maj, czerwiec i wrzesień 2016 – te miesiące były po prostu przepiękne. Gdyby większość roku wyglądała tak jak one, to polski klimat byłby cudowny.

Arctic Haze ☀️

Gdyby pogoda słuchała niektórych z Was, byłaby w Polsce pustynia.

Ert

Dla mnie deszcz to zło koniecznie. Ale to co się wyrabia z opadami w ostatnich dwóch latach to jakiś koszmar. Ponad 300 dni z deszczem? W Polsce pustyni nigdy nie będzie, bo tutaj więcej jest dni deszczowych niż okresów suchych jak 2015.

Fan klimatów podzwrotnikowych

W lecie, na wiosnę i jesień najlepiej by było, gdyby 2-3 razy w tygodniu przechodziły burze, a raz na 2-3 tygodnie jakiś front z intensywnymi opadami. Reszta to pełna lampa, więcej opadów i chmur dopuszczam tylko zimą.

Bianka

Maj 2016. To ostatni ładny miesiąc na NE. Niezwykle słoneczny. Od tego czasu pogoda zaczęła się psuć na korzyść chmur i nadmiernych opadów .

PiotrNS

Kwiecień 2009 – ten miesiąc był wręcz niesamowity. Jego usłonecznienie w skład kraju przypominało usłnecznienie rekordowo słonecznego… czerwca, nie padało prawie w ogóle, a przekroczeń 20 stopni było więcej niż w niejednym maju (np. maju 2015). Tylko raz zdarzyło się, że temperatura maksymalna nie osiągnęła 15 stopni (2 kwietnia), natomiast „20” padła 14 razy. To był najpiękniejszy kwiecień jaki pamiętam, lepszy nawet od kwietnia 2000, którego pierwsza dekada była nieszczególna.
Bardzo lubię też lato 2008, które było ciepłe, lecz nie zbyt gorące, i szczodre jak chodzi o słońce. Nieprzyjemnej pogody przez całe lato był może tydzień.

anonim

Najlepsze pogoda w poszczególnych miesiącach od roku 2000 miesiące: styczeń 2006 i 2010 (Tak się składa że najsłoneczniejsze stycznie były jednocześnie najmroźniejsze), luty 2012, 2008, marzec 2014, kwiecień 2009, 2011, maj 2016, czerwiec 2016, lipiec 2010, sierpień 2010, wrzesień 2016, październik 2000, 2014, listopad 2014, grudzień 2010, 2015, 2016

Arctic Haze ☀️

To oczywiscie kwestia gustu bo dla mnie miesiące takie jak styczeń 2010 to pogodowo najgorsze miesiące mego życia. Na tej liście brakuje tylko stycznia 1979 („zimy stulecia”).

anonim

Oczywiście że to kwestia gustu z tymże ja jeszcze raz zaznaczam że podstawą jest słońce w zimą najlepiej połączone ze śniegiem i mrozem, ale nie przeszkadzałyby mi też ciepłe zimy z temperaturami powyżej 5 stopni tylko ze słońcem ( piszę o polskich realiach temperaturowych, ale jeśli zimy miałoby nie być w ogóle to jeszcze milej widziane byłyby wyższe temperatury ze słonecznymi dniami). Norma usłonecznienia polskich zim jest fatalna, ale jak się trafi jeszcze taka zima pochmurna jak w 2013 która przeciągnęła się na początek meteorologicznej wiosny to już człowiek zastanawia się poważniej nad zmianą klimatu bo niektórym wrażliwym może szkodzić… Czytaj więcej »

PiotrNS

Arctic Haze, tak z ciekawości, jakie miesiące i pory roku Ty najlepiej wspominasz?

Arctic Haze ☀️

Lato ale bez upałów. Pewnie dlatego od wielu lat jeżdżę latem raczej do Skandynawii i Szkocji niż na południe.

Lucas wawa

Ja zimą też przedkładam obecność Słońca i śniegu (jasności) nad temperaturę, która zaczyna mi dokuczać dopiero gdy fala silniejszego mrozu się przedłuża (ale sam niezbyt duży mróz mi nie przeszkadza).

anonim

No właśnie to jest największy plus w zimie gdy jest śnieg i słońce- sprawia że dzień jest krótki ale jasny. Mi nie przeszkadza nawet silniejszy mróz oby było jasno a jak ma być ciepło to mogłoby być chociaż słońce-to nie będzie tak jasno i ładnie zresztą jak ze śniegiem ale i tak dużo lepiej niż przy pochmurnym niebie. Przy okazji chciałem sprostować swój poprzedni wpis chodziło mi oczywiście proporcje w zimie słonecznych dni do pochmurnych 30% do 70% a nie 50

Ert

Z innej beczki. W tym roku liczba dni z deszczem na N i NW Polski przekroczy 300, rok tmeu było ich 230. Nie wiadomo, czy się smiać, czy płakać.

podlasianin

A ponoć to Sankt Petersburg jest miastem deszczy i mgieł, bo pada tam przez 200 dni w roku…

podlasianin

Ale są też pewne plusy-jeżeli dalej będzie się tak ocieplał klimat to zacznę uprawiać ryż, który bardzo lubię bo warunki hydrologiczne są znakomite ;)

121
0
Would love your thoughts, please comment.x