2024/04/20 02:04

Mamy tak ciepło jak w ostatnim interglacjale. Czy trzeba już panikować?

Tuż przed Sylwestrem użytkownik (nomen omen) Sylwester zapytał na tutejszym blogu:

Przepraszam, że nie na temat ale mam pytanko. Ile globalnie obecnie brakuje nam do okresu ciepłego Emskiego? Pytam Piotra lub kogoś kto to wie. Z góry dzięki.

Chodzi o poprzedni interglacjał 129 do 114 tys. lat temu (Last Glacial Interglacial = LIG, zwany dawniej Eemskim). Odpowiedziałem, że było wtedy cieplej niż w okresie przedprzemysłowym o 0-2 C, a obecnie jesteśmy już o 1 C cieplejsi niż w XIX wieku, więc w przybliżeniu musiało być wtedy podobnie (plus minus jeden stopień).

Zabawne, ale właśnie w tym tygodniu ukazał się w Science artykuł tłumaczący to dokładniej na podstawie paleodanych o temperaturze wody oceanicznej [1]. I co się okazało?

Our results indicate that peak LIG global mean annual SSTs were 0.5 ± 0.3°C warmer than the climatological mean from 1870 to 1889 and indistinguishable from the 1995 to 2014 mean. LIG warming in the extratropical latitudes occurred in response to boreal insolation and the bipolar seesaw, whereas tropical SSTs were slightly cooler than the 1870 to 1889 mean in response to reduced mean annual insolation.

Ano średnie temperatury w poprzednim interglacjale (LIG) była nieodróżnialna od średniej temperatury ostatnich 20 lat 1995-2014 (czyli zapewne zimniejsza niż średnia temperatura ostatnich trzech rekordowych lat 2014-2016).

Jednak, jak wspomniałem odpowiadając na pytanie Sylwestra, nasłonecznienie Ziemi było wówczas inne w wyniku naturalnych zmian orbity Ziemi które umiemy obliczać. Rejony polarne były nasłonecznione lepiej niż obecnie (szczególnie na półkuli północnej), a tropiku trochę słabiej. Ma to oczywiście przeniesienie na rozkład temperatur.

Rysunek 1 z artykułu Hoffman i inni, 2017
Rekonstrukcja temperatur: (E) globalnych, (F) poza-tropikalnych, (G) tropikalnych i (H) atlantyckich dla poprzedniego interglacjału, jako anomalie w stosunku do okresu przedprzemysłowego i ostatnich 20 lat.

Powyżej przedstawiam część Fig 1 z artykułu Hoffman i inni 2017. Przedstawia on zrekonstruowane temperatury w przeciągu poprzedniego intrglacjału jako anomalie temperatur przedprzemysłowych (1970-18889) i ostatnich 20 lat (1995-2014). Na panelu E widać, ze ówczesne temperatury były podobne do przedprzemysłowych (czarna linia), dokładniej nieco cieplejsze w pierwszej połowie interglacjału, a potem zimniejsze. Natomiast były one nieco zimniejsze od temperatur ostatnich dekad (zielone) prawie w całym interglacjale, może z wyjątkiem jego optimum termicznego 126 ka.

Inaczej jednak było w rejonach poza-tropikalnych (panel F). Przez większość tamtego interglacjału były one o stopień cieplejsze niż okres przedprzemysłowy. Natomiast tropiki (panel G) były w LIG zimniejsze niż w XIX wieku. Ciekawie też wygląda sytuacja na Atlantyku (panel H). Północny Atlantyk był wówczas zimniejszy niż w XIX wieku podczas gdy południowy cieplejszy. Jeśli takie anomalie dotyczą wyłącznie Atlantyku to prawie na pewno wiążą się ze zmianami cyrkulacji termohalinowej. Zimna północ i ciepłe południe oznacza znacznie zmniejszony transport ciepła z południa na północ. Może to być spowodowane topieniem lądolodu Grenlandii. Jednak ogólnie cieplejsza południowa półkula skłania mnie do zastanowienia czy prawdą jest (jak sądzą niektórzy [2]), że w LIG stopiła się najpierw duża część lądolodu Grenlandii, a zwiększony poziom morza pomógł zdestabilizować lądolód Antarktydy Zachodniej. Możliwe, ze tak jak spodziewamy się obecnie (w najbliższych wiekach), także wtedy Antarktyda „puściła” pierwsza.

A poziom morza był wtedy 6 do 9 metrów wyższy niż teraz [2]. Dlaczego? Możliwe że wyłącznie z tego powodu, że wtedy tak ciepło było wiele tysięcy lat, a teraz dopiero od parędziesięciu. Jeśli poczekamy kilka tysięcy lat to możemy doczekać się podobnych poziomów morza.

Czyli czy trzeba już panikować? Nie wiem. Natomiast na pewno trzeba być zmartwionym i zastanawiać się czy uda nam się w jakikolwiek sposób oszczędzić naszym prawnukom utraty wszystkich miast nadmorskich na całej Ziemi.

[1] Hoffman J. S. et al, 2017, Regional and global sea-surface temperatures during the last interglaciation, Science, 355, 276-279, http://dx.doi.org/10.1126/science.aai8464

[2] Dutton A et al., 2015, Sea-level rise due to polar ice-sheet mass loss during past warm periods, Science, 349, aaa4019, http://dx.doi.org/10.1126/science.aaa4019

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
110 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sylwester

Zgadza się zadałem takie pytanie. Dzięki za artykuł na ten temat i cieszę się, że za moją sprawą temat został rozwinięty :-) Rzadko piszę bo niestety praca i praca ale czytam serwis i jest rewelacyjny. Tak więc dziękuję Piotrowi i Arctic Haze za super wpisy i bardzo serdecznie pozdrawiam.

Lucas wawa

A czy tak długo trwające zaburzenia jak obecnie, gdzie już od wielu tygodni częściej chłodniej jest na S Europy, niż na N Europy też mogą być potęgowane przez ocieplenie klimatyczne, a szczególnie zmiany temperatury i powierzchni lodu w Arktyce (?).

Lucas wawa

Dzięki za odpowiedź. Nie ukrywam, że tego typu kwestie mnie najbardziej nurtują, bo zauważyłem że takie dość nietypowe sytuacje utrzymują się albo coraz to dłużej, albo pojawiają się coraz to częściej…

Gandalf

Właśnie – czy ocieplenie w Arktyce nie wpływa na pogodę na południu kontynentu?
We Włoszech mamy solidniejszą zimę niż u nas.
Zimne masy powietrza z Syberii dotarły aż na południe?
Czy to jest tylko kwestia cyrkulacji?
Pytania @Lucasa – ciąg dalszy.
-Pozdrowienia
M

Gandalf

A.H.- już odpisał.-Dziękuję.
M

AX3

>>”Rejony polarne były nasłonecznione lepiej niż obecnie (szczególnie na półkuli północnej), a tropiku trochę słabiej.”

Zapewne dlatego, że Ziemia nie była wtedy tak okrągła jak teraz i świeciły wówczas dwa Słońca, każde na swój biegun. Bieguny zaś były były bliżej równika, który pozostawał w cieniu (dyskretnej ignorancji).

kslawin

Słuchaj tępa dzido! Tak do Ciebie @AX3 piszę!
Nawet nie zerknąłeś do oryginalnego tekstu, a już w idiotyczny sposób naśmiewasz się z tego co napisał @Arctic Haze – profesor, taki prawdziwy belwederski w dziedzinie nauk o Ziemi (fizyk oceanów, członek PAN itd, itp).
Najpierw przeczytaj abstrakt (nie liczę, że wykupisz dostęp do pełnej wersji), a potem dyskutuj.

AX3

>>Słuchaj tępa dzido! Tak do Ciebie @AX3 piszę!

Brak Panu kultury.

>>Nawet nie zerknąłeś do oryginalnego tekstu, a już w idiotyczny sposób naśmiewasz się z tego co napisał @Arctic Haze

Nawet … to niezauważył Pan zaślepiony w swojej furii, że nie odnosiłem się do tekstu Arctica, a do jednego zdania z postu Pana Piotra

Gandalf

AX3 czepia się, aby czepiać.
Wyrywając zdania z kontekstu niedługo napisze, że Ziemia jest płaska,a słońce zachodzi na czerwono,bo ognie piekielne prześwitują zza krańca owej(płaskiej..)Ziemi.Czasami nawet te ognie piekielne słychać-to pewnie te burze.
PS:- A o cyklach Milankowicia zapomniał..
M

AX3

Właśnie przez wzgląd na cykle Milankovica zwiazane z precesją napisałem swoj post. Geometrycznie i topologicznie jest niemożliwe żeby w skali roku oba bieguny były bardziej nasłonecznione a strefa tropików mniej. Gdybyś trochę lepiej znał matematykę sam byś to wyprowadził. Dowód jest prościutki: spostrzeżenie 1: suma energii jaką rzuca Słońce na przekrój czynny Ziemi w trakcie roku jest stała i nie zależy od aktualnego położenia osi Ziemi w jej cyklu precesji (26 tys lat). Oznaczmy ją S. spostrzeżenie 2: suma energii jaką rzuca Słońce na przekrój czynny strefy między zwrotnikami jest także stała Ziemi w trakcie roku i podobnie nie zależy… Czytaj więcej »

zaciekawiony

Jeśli nachylenie osi obrotu ziemi było większe niż dziś (nie 23,5* tylko powiedzmy 26*), to podczas okresów letnich bieguny dostawały więcej słońca. Większy kąt między osią i płaszczyzną orbity poszerzał pas zwrotnikowy i powodował że obszar równikowy odczuwał mniejsze naświetlenie, bo słońce w okresie przesileń świeciło pod większym kątem.

Uważa się że zmniejszenie pochylenia sprzyja wzrostowi lodowców.

zaciekawiony

Swoją drogą – ciekawe czy jest jakiś wpływ klimatyczny wahań związanych z nutacją? To sekundy łuku w cyklach kilkudziesięcioletnich.

zaciekawiony

W sumie to nutacja w cyklu 18,6 lat jest właściwie pochodną cyklu Metona.

kslawin

Nie, ten tuman @AX3 nawet abstraktu nie przeczytał :lol:

kslawin

@Arctic Haze nie wstawił, to wstawiam ja.
Komentarz chyba zbędny?

postimage

kslawin

Czytam sobie komentarze @AX3, które słusznie wylądowały w spamie i muszę powiedzieć, że na gość tupet…
Ni mniej, ni więcej wynika z jego wypocin, że „Science” publikuje bzdury.

kslawin

Nie przejmuj się. Na innych blogach są jeszcze więksi idioci.
Choćby, na chyba także i Tobie znanym: https://arcticicesea.blogspot.com/2017/01/oszalay-prad-strumieniowy-i-rekordowo.html?showComment=1485032987683#c7656198371565817654

kslawin

Korekta wpisu w polskim wydaniu Wiki czeka na przejrzenie i publikację.
Oczywiście przypisem będzie podany przez Ciebie artykuł z wczorajszego „Science” oraz link do niniejszego artykułu :)

Lucas wawa

Przy okazji jest tam nawiązanie do kwestii, którą poruszyłem tu dzisiaj rano, tzn. przypadków, kiedy to coraz częściej/dłużej niższe temperatury (nawet w wartościach bezwzględnych) pojawiają się bardziej na S, a coraz wyższe temperatury bardziej na N – i to mowa o także o lądach (a nie tylko wodach Arktyki), a co ma miejsce obecnie np. w Europie.

realista

Taka cyrkulacja i tyle.Przez 3 lata mieliśmy silna cyrkulacje strefową i chwilami wiosenna pogodę. teraz jest słabsza to kontynentem włada wyż. Powietrze siada i się ochładza.

Lucas wawa


Ale zauważ, że jak cyrkulacja strefowa (u nas znad oceanu) spowalnia, to na kontynencie zazwyczaj układ jest taki, że chłodniej jest na N kontynentu, niż na S (przynajmniej w sensie wartości bezwzględnych).

A tymczasem jak śledzę rozkłady temperatury od początku grudnia, to bardzo często chłodniej jest na S Europy, niż na N (gdzie ochładza się mocniej na 2-3 dni i wszystko spływa szybko na S). Rozumiem, że tak zdarza się przejściowo – nie mniej obecnie taka sytuacja zdarza się bardzo często.

alpha_0

Wikipedia jest tylko na tyle dobra, na ile komuś chce się ją poprawiać. Do tego poprzednia wersja artykułu nie miała żadnych źródeł. To istotne przy szukaniu informacji z wikipedii. Jeśli jest tekst i nie ma źródeł, to jego jakość może być różna. Zwłaszcza jeśli chodzi o konkretne dane (typu 2C). Polecam też wpis na blogu the logic of science https://thelogicofscience.com/2017/01/16/youre-probably-wrong/ Jak zacząłem edytować i dodawać hasła na wikipedii wiele lat temu, to też mi się wydawało, że dużo wiem. Jak się okazało, że każdą informację, którą niby wiem, muszę poprzeć jakimś źródłem, to się okazało, że są pojedyncze sytuacje, gdy… Czytaj więcej »

Gandalf

https://data.giss.nasa.gov/gistemp/- link podany przez-ArcticHaze -aktualny rozkład temperatury.
@Lucas – Twoje obserwacje mają więc potwierdzenie.
Ale jak przejrzysz dokładnie link[3] – jest tam Fig.1(Cohen and all..) to można dojść do wniosku, że taka sytuacja była do przewidzenia.
Niestety nie mogę wstawić tylko tej mapki, trzeba przejrzeć cały link.
Może wstawię go ponownie, bo obaj myślimy i obserwujemy tak samo.
-Pozdrowienia
M

Gandalf

-Nie wyszło, wstawiam cały:
http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S187396521630024X
-Zwróć uwagę na mapkę.
Pozdrowienia
M

Lucas wawa

A tymczasem globalna anomalia znowu bliska +1 st. (ref. 1981-2010). Czyżby ponownie jakieś „gorące” niespodzianki i to pomimo braku El Nino…???

ADI

Arctic Haze 2017/01/18 10:01 at 10:41

Klimat ma mechanizm korelacji temperatury, ale niestety w skali milionów (jeśli nie wręcz dziesiątków milionów) lat. Gdyby tak nie było skąd by się brały na przemian epoki lodowe i okresy gdy koło bieguna pluskają się aligatory, a na brzegach rosną palmy?

A ile brakuje nam do tego aby na biegunie pluskały się aligatory?

PS
Nie wiem jak to możliwe, że słodkowodne zwierzęta mogły występować na rozmarzniętym biegunie północnym być może chodzi o biegun południowy??? Prosiłbym o źródła, z których AA profesor bierze swoje rewelacje.

ADI

Ale z tej wyspy Axela Heiberga do bieguna to kawał drogi jest…. Pomijam już, że w późnej kredzie obszar ten był dużo dalej od bieguna niż dziś :mrgreen:

Ale przynajmniej AA profesor sam sprostował swoją bzdurę. Zawsze coś

zaciekawiony

Swego czasu ocean arktyczny był zbiornikiem zamkniętym, zasadniczo słodkowodnym (ale ze stratyfikacją i zapewne słonymi warstwami głębinowymi), jego obecne rozmiary to wynik ruchu kontynentów.

krata

Ooo to się zacznie ?

ADI

Trudno stwierdzić nie znając osobnika. Może brak realnych sukcesów naukowych powoduje takie anonimowe leczenie kompleksów? I ta agresja w każdym poście… Skoro pada samodiagnoza „niedorozwoju wyższych funkcji mózgowych” nie wypada zaprzeczać.

AX3

@ADI

Dziękuję Panu za ten post.

Wie Pan, ja już nie polemizuję, po prostu przy takich manipulacjach jak usuwanie i edytowanie, czyli orwellowskich wręcz metodach tworzenia rzeczywistosci i wmawiania dziecka w brzuch pisanie nie ma sensu.
W sumie czegoś się nauczylem, wiele zrozumiałem (mimo niedorozwoju :)).
pozdrawiam,
AX

admin

A jednak to Pan tu się okazuje trollem, bo ADI ewidentnie racji nie miał, a pan mu tu dziękuje. Niebywałe.

Od dłuższego czasu polemizuje tu pan nie z AH, a z artykułami, które wstawia. I nie daje pan nic w zamian.

Żegnam.

AX3

@Piotr Djaków
>>”Od dłuższego czasu polemizuje tu pan nie z AH, a z artykułami, które wstawia. I nie daje pan nic w zamian.”

Wybaczy Pan, ale z niczym ani z nikim nie polemizuję, ponieważ moje merytoryczne posty, zawierajace opisy i uzasadnienia są usuwane (przez Pana bądź AH). Natomiast swoje posty AH edytuje, a czasami też usuwa. To są fakty.
I w ich świetle nie ma sensu bym cokolwiek pisał, bo mój trud i merytoryczne spostrzeżenia trafiają do kosza. Nie wspominajac już o epitetach, ktore leją się gęsto.

>>Żegnam.

Żegnam.

MichałN

Uroki aktywności w internecie, nie powinno to Pana dziwić.
Z psychologicznego punktu widzenia taka potrzeba się skądś bierze. Zazwyczaj jest to zawód, który w dłuższej perspektywie zamienia się w frustrację, która upuszczana jest w taki sposób. W dodatku taka osoba zaangażowała Profesora, ergo ego nakarmione.
Plus jest taki, że szukając błędów motywują Pana do szerszych wyjaśnień, dzięki czemu m.in ja zyskuję (Pan także, jak zostało wspomniane wcześniej).

Darek Baranów

Cykliczność historyczna. Mam nadzieję, że tym razem bez takich konsekwencji jak w przeszłości.
Ostatnio pewien wilk, w dalekiej krainie przekonał owieczki, że zrobi im dobrze. Wysiada rozum – budzą się demony.

realista

Słuszny kierunek, zazwyczaj to czysta prowokacja, żeby was wyprowadzić z równowagi. U Huberta Bułgajewskiego jest to samo.

kslawin

Tam to już jest wysyp durnych idiotów :evil:

realista

Hubert nie chce ciąć, może mu gilotynę , trzeba sprawić?

krata

Wiec dlatego ja jak się na czymś nie znam to się nie odzywam . Wydaje mnie się ,ze inaczej by wygladala dyskusja na zywo bezpośrednio niż taka . Łatwiej cos napisać i zapomnieć niż bezpośrednio odpowiedzieć na pytanie.Anonimowosc.

Rafał Skibiński

Bo to jest problem anonimowości, to ona zachęca do braku rozwagi, umiaru.
Ja podpisuje się imieniem i nazwiskiem np. na youtubie w komentarzach wraz ze zdjęciem, już samo to dopinguje mnie żeby nie robić z siebie idioty.

Chociaż poglądy mam niepoprawne politycznie ( nie znoszę lewactwa, multikulti, LGBT, dżender i całego saloniku mediów głównego ścieku)

Wy tu jak widzę podpisujecie się jakimiś idiotycznymi ksywkami- imię i nazwisko proszę, czego się boicie?

admin

Niczego konkretnego się nie boją. Niektórzy zwyczajnie są znani w świecie naukowym i nie życzą sobie zalewu spamu na skrzynkę służbową.

Ja się podpisuję z imienia i nazwiska. A przynajmniej trzeba być bardzo mało inteligentnym, żeby odgadnięcie moich personaliów zajęło więcej niż 2 minuty. Kiedyś tak zdecydowałem i tego trochę żałuję. Internet to niestety często szambo.

Darek Baranów

Gdyby to było takie łatwe. Podpisać się imieniem i nazwiskiem. Wykrzyczeć swoje poglądy. Gdyby tylko to nie czyniło z nas idiotów, to świat byłby piękny :wink:

Mikelis

Prawdopodobnie już niedługo globalne ocieplenie przejdzie do historii, przynajmniej w Europie. Otóż budzi się groźny włoski superwulkan położony niedaleko Neapolu. Sytuacja jest bardzo poważna, gdyż w grudniu 2016 nie było tzw. cudu św, Januarego, co zawsze wiąże się z nadchodzącym kataklizmem. Cudu nie było m,in, w 1939 r., kiedy wybuchła II wojna św., a także przed pewnym wybuchem Wezuwiusza oraz przed wieloma innymi katastrofami. Ostatni cud był w 2015 r., kiedy papież odwiedził Neapol. Cud był tylko połowiczny. A co potem było? Seria trzęsień ziemi a teraz potężna lawina wywołana wstrząsami. Skorupa ziemska we Włoszech ulega destabilizacji. Jeśli zatem wybuchnie… Czytaj więcej »

temist

Normalnie zabrakło mi słów

Lukasz160391

@Artic Haze
Trochę mnie uspokoiłeś tym wpisem. Bo niektórzy naprawdę widzą w tych wydarzeniach we Włoszech koniec świata albo koniec cywilizacji i to już w ciągu kilku miesięcy lub lat.

Mikelis

Ja sobie z niczego nigdy żartów nie robię, panie profesorze. Czy widziałeś w poście uśmieszki? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź i proszę o wyrozumiałość. Religia jest dla mnie tak samo ważna jak nauka. Są znane przypadki z historii, kiedy następowały kataklizmy, kiedy krew świętego była zestalona. I kropka.

realista

Wiary z nauką nie należy mieszać.:)

Mikelis

Dziękuję za zrozumienie, Panie profesorze. Jasnym jest to, że Włosi prognozują erupcję na podstawie pomiarów, ale zwykli ludzie są przerażeni. Neapolowi zagraża także Wezuwiusz a ponadto podwodny wulkan Marsili, którego skały tracą stabilność, stają się labilne. W moim pierwszym poście pisałem nie tylko o CFc, ale także o „konwencjonalnych” wulkanach. Mam wrażenie, że astenosfera pod Włochami uległa destabilizacji w 2016 roku.

admin

Samym pyłem pewnie oberwałyby głównie (po za Włochami rzecz jasna) Bałkany, pewnie Grecja i dalej na wschód. Polska od czasu do czasu również być może. Wszystko zależy od siły wybuchu. Były gdzieś nawet symulacje na ten temat o ile pamiętam.

realista

Chyba ,żeby był napływ z południa, to mogłoby nas trochę posypać.

Michał

A co powiecie o superwulkanie Toba? Ponoć jest tylko kwestią czasu kiedy wybuchnie.

admin

ostatnia była “zaledwie” 75 lat temu.

Dziadkowie by pamiętali, zgubiłeś tysiące :)

chochlik


O eksplozji Toba mówi się nawet, że postawiła nas (Homo Sapiens) na krawędzi wymarcia oraz jednocześnie „wykończyła” naszych przodków, czyli Homo Erectus. Historia Homo Sapiens widzi w okresie tej eksplozji b. wąskie gardło jeśli chodzi o ilość genów, które przetrwały ten kataklizm. Na podstawie tego oszacowano, że liczba żywych Homo Sapiens spadła z ok 2 mln. do kilkunastu (a może nawet tylko kilku) tysięcy osobników żyjących w pewnych częściach Afryki. Co ciekawe odnaleziono wioski we wschodniej Afryce, gdzie różnorodność genetyczna jest większa niż wśród całych populacji pojedynczych kontynentów.

temist

Może mają nadzieję, że tak jak na wojnie – najbezpieczniej w leju po bombie. W przypadku wulkanów to niekoniecznie się sprawdza.

zaciekawiony

A to okrągłe jezioro z tyłu to kaldera po jeszcze dawniejszym wybuchu. Kto wie, może powtórzy się teraz coś podobnego i upuści ciśnienia.

realista

Frustraci z tego bloga, wyładowują się u Huberta.:D
Skarżą się na Meteomodel.
:mrgreen:

Lukasz160391

Kto to jest Hubert?

kslawin

Chodzi o blog Huberta Bułgajewskiego: http://arcticicesea.blogspot.com/

Wyładowują się także na portalu Twoja Pogoda :)

Frustracja, żółć… a merytoryki ZERO :twisted:

zaciekawiony

To by oznaczało, że blog się liczy i jest opiniotwórczy.

realista

W zasadzie nie ma po co tam zaglądać, sami denialisci tam piszą, jeszcze w dodatku zero pojęcia o czymkolwiek.

temist

Swoją drogą to wybuchy wulkanów wpływające na temperaturę na ziemi wybuchają co kilkadziesiąt lat. Czyż nie najwyższa pora na kolejne bum?

admin

Jeśli co kilkadziesiąt, to w 1991 był Pinatubo. Kilkadziesiąt to kilkadziesiąt. 2041 byłby całkiem na miejscu.

realista

Mam takie pytanie po co dyskutujecie z tymi oszołomami u Huberta?
Przecież oni zaprzeczą wszystkiemu, choćbyście jakie argumenty wystawili. To cyrk Huberta i jego małpy, niech on je tresuje. Wiecie z doświadczenia nawet tutaj na blogu, że fanów teorii spiskowych nie przekonacie. Nie ma globalnego ocieplenia i koniec kropka, dla nich to święty gral.

realista

Niech się sami przyznają :)

kslawin

W sumie to fakt.
Pies ich … :twisted:

tomasinski

też mi się wydaje że z trolami na blogu Arctic Sea Ice nie ma co dyskutować… Ale jak ktoś ma siły z nimi dyskutować to super. Tych oszołomów nie przekona. Ale ktoś inny będzie szukał informacji na ten temat w internecie, trafi na blog Huberta i ma w komentarzach od razu rzeczowe argumenty obalające bzdury które wypisują trolle.

Maciek

Witam. Na stronie Tefałenu Meteo w artykule „kto zyska dni z pogodą , a kto straci” jest film o globalnym ociepleniu w którym wypowiadały się osoby w studiu. Czy pan negujący zmiany klimatu ma rację ? Ps. Jestem tu nowy

alpha_0

Tutaj masz artykuł na temat filmu pokazanego pod artykułem „kto zyska ..”

http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/andrzej-szczesniak-my-nie-znamy-mechanizmow-202

Maciek

Dzięki :) Poczytam

Lucas wawa

W niemalże każdym problemie – gdy patrzymy nań wybiórczo – znajdujemy jakieś pozytywy.
Dla mnie tak jest właśnie z globalnym ociepleniem w kontekście pogody w Polsce – podobnie jak i np. u większości z jedzeniem słodyczy…

Co się tyczy relacji w TVN (zamieszczonej także na portalu Nauka o klimacie) – no cóż… w sumie p. Andrzej Szczęśniak mógłby tworzyć jedną drużynę z Donaldem Trumpem.
No cóż, nasz „polski” węgiel też trzeba wspierać… Do czasu…

Mikelis

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/116672,za-2-lata-na-ziemie-spadnie-deszcz-meteorytow
Może to nie na temat, ale…
Co o tym sądzicie? Ja jestem cały przerażony.

realista

Wredne PPk siedzi i nie chce się ruszyć. :evil:

110
0
Would love your thoughts, please comment.x