by Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu przyjdzie nam zmierzyć się ze znacznym ochłodzeniem. Jak do tej pory kwiecień 2018 charakteryzuje się skrajnie wysoką anomalią temperatury powietrza, o około 1°C przekraczającą rekord z lat 1781-2017. Wszystko wskazuje na to, że rekord ten nie zdoła się jednak utrzymać. Aby tak się stało, to anomalia temperatury pozostałych 11 dni miesiąca (łącznie z dzisiejszym) musiałaby wynieść średnio +2.44°C, a wydaje się że będzie mimo wszystko niższa. Zmiany wymagań dotyczących poszczególnych progów można obserwować tutaj.
Należy również pamiętać, że dane dotyczące aktualnej anomalii miesięcznej są jedynie szacowane. To zaś oznacza, że jeśli potencjalny rekord będzie pobity nieznacznie (np. o 0.05 – 0.10°C), to w przyszłości może się okazać, że po dodaniu dodatkowych stacji pomiarowych wartość anomalii miesięcznej będzie niższa, niż to oszacowano.
Przynajmniej do poniedziałku należy oczekiwać, że anomalie temperatury będą przekraczać zadany próg 2.44°C. To zaś oznacza, że próg ten się będzie obniżać.
Poniżej: rozkład temperatury powietrza w poniedziałek wg modelu ICON.
[xyz-ips snippet=”s2-ad”]
Będzie to najprawdopodobniej ostatni dzień w tym miesiącu, w którym możemy oczekiwać wyraźnie wyższej anomalii dobowej.
Dla Sandomierza w prognozach jeszcze do środy bardo ciepło, choć już deszczowo. Zadecyduje skala ochłodzenia w drugiej połowie tygodnia.
Jedno jest niemal pewne – obecny kwiecień przebije w anomalii kwiecień z 2000 roku. Tam anomalia w stosunku do lat 1981-2010 wynosiła +3,51. To czy będzie rekord ciepła, jest rzeczywiście wielką niewiadomą. Wraz z wczorajszym dniem anomalia kwietnia wynosi +5,04. Pewnie do poniedziałku, 23 kwietnia będzie wynosić około +5,20. Modele wskazują od przyszłego wtorku temperatury w większości kraju w granicach 14-19 stopni, zatem to jest temperatura dla normy kwietniowej lub lekko powyżej niej. Do ochłodzenia podczas III dekady kwietnia 2017 roku dużo brakuje. Najgorzej ma północ, gdzie temperatury mogą oscylować wokół 10 stopni. Moim zdaniem anomalia dla kwietnia będzie w… Czytaj więcej »
Może to niezupełnie na temat, ale jeśli ktoś chce wiedzieć, jaka jest moja ulubiona pogoda, to proszę zobaczyć jak jest dzisiaj w Nowym Sączu :) Lazurowe, bezchmurne niebo i przyjemne ciepło 22 stopnie. Do tego wszędzie intensywna zieleń i kwiaty. Takimi dniami nie pogardziłbym nawet w lipcu.
W Warszawie ok. 20°C, ale przy lazurowym niebie i bez odczuwalnie chłodnego wiatru – „w słoneczku” spokojnie można się wygrzewać. A przy tym oczywiście piękna wiosna fenologiczna. Kwitną już nie tylko jabłonie, wiśnie, czy tulipany oraz magnolie (obok nadal pięknych forsycji itp.), ale i zaczął także bez. A kasztanowcom brakuje mniej niż 5 dni…
A jednak, już dzisiaj widziałem miejscami pierwsze wybijające kwiaty kasztanowców (a bzów jeszcze wcześniej).
Czyli – tak jak przypuszczałem – po późnej zimie i opóźnieniu wegetacji na początku kwietnia o ok. 2 tygodnie, teraz mamy jej przyspieszenie już o ok. 1-2 tygodnie:-)
W kwietniu suma opadów w Katowicach to do 20.04 około 5mm. Owszem wszystko kwitnie i zieleni się ,ale gdyby maj i czerwiec były równie suche jak ostatnie 5 miesięcy liście z drzew w dużej części opadną w lipcu i sporo drzew i krzaków o słabszym systemie korzeniowym zeschnie. Mowa o regionie katowickim ,ale podobna sytuacja jest chyba w kilku innych regionach południowej Polski bo na pozostałym obszarze a szczególnie w Polsce pół.wsch zapasy wody w glebie i poziom wód gruntowych nadal wysoki. Oczywiście do tego nie dojdzie bo przy skrajnej nieregularności opadów w miesiącach maj-sierpień region katowicki będzie kilka razy… Czytaj więcej »
W województwie śląskim już przeważnie niski stan wód w rzekach http://www.pogodynka.pl/polska/hydro
„Oczywiście do tego nie dojdzie bo przy skrajnej nieregularności opadów w miesiącach maj-sierpień region katowicki będzie kilka razy solidnie podtapiany prze ekstremalne ulewy.”
– skąd ta pewność?
Ponad czterdziestoletnia obserwacja pogody i zmian klimatu. W zeszłym roku w regionie katowickim bardzo suche były cztery miesiące pod rząd maj, czerwiec, lipiec i sierpień ,po których nastąpił rekordowo mokry wrzesień. Suma opadów za pierwsze 4 miesiące (niepełne) to w regionie nawet nie 40 procent średniej za lata 1981-2010. Rozumie ,ze znacznej części komentujących średnia około 700mm dla regionu katowickiego to dwukrotnie za dużo ,ale do końca wieku ta średnia się nie zmieni za to nieregularność jeszcze wzrośnie. W tym roku miesiące maj-czerwiec-lipiec sierpień mogą mieć duże lub bardzo duże sumy opadów np. maj około 120-150mm. Cykl suchy zmieni się… Czytaj więcej »
Ja liczę na to, że lato będzie słoneczne i gorące. A ulewy mają już być w najbliższy poniedziałek, więc obecna lekka posucha radykalnie się zmniejszy.
Właśnie, zwłaszcza jeżeli chodzi o lipiec, bo miesiąc ten w 2017 roku nie był u mnie specjalnie chłodny, ale też mało było dni z tmax >25 stopni. Miesiąc ten cechowało duże zachmurzenie, utrzymujące się do godzin popołudniowych i wysoka parność. Większego ciepła uświadczałem w maju i to przy słonecznej pogodzie
Sumy opadów w marcu i anomalia http://klimat.pogodynka.pl/pl/climate-maps/#Precipitation/Monthly/2018/3/Winter2018
W regionie katowickim posucha w lasach i na polach już jest w tej chwili. Maj powinien odrobić zaległości.
jeszcze mapka zagrożenia pożarowego w lasach i ,,znikam” do maja http://bazapozarow.ibles.pl/zagrozenie/
Współczuję. Ale po bardzo mokrym okresie wrzesień-listopad 2017 przyjdzie suchszy okres w pogodzie i tak się stało. Spokojnie jeszcze na pewno będzie padać tak, że będziemy mieli „potąd” deszczu jak jesienią 2017. :)
Oczywiście tradycyjnie największa anomalia jest na południu Polski.
Często jest na północy cieplej, jak np. w lipcach 2010 i 2014.
a na Mazowszu niemal taka sama nie wiem na co narzekasz. Narzekać może Pomorze, chociaż i u nich jest wyjątkowo przyjemnie i bardzo ciepło, no ale nie aż tak jak w reszcie kraju
Największym „problemem” z ustanawianiem nowego rekordu wydaje się to, że Tśr-statystyczna w III dekadzie kwietnia pnie się chyba najszybciej wiosną w górę. Od 25.04 przekracza już 10°C, a od 29.04 przekracza 11°C. Tym samym rośnie więc potencjał na ok. 7 dni w końcówce kwietnia (po 23.04) z temperaturą już nieznacznie powyżej 'normy’, a może i nawet nieznacznie poniżej niej. A tym samym na spadek średniej anomalii miesięcznej z ponad +5K do ok. +4K (ref. 1981-2010). Sytuacja jest jeszcze o tyle niepewna, że choć ochłodzenie jest już przesądzone i nie będzie symboliczne, to z drugiej strony ma nie być ono jakieś… Czytaj więcej »
Ochłodzenie będzie i raczej krótkotrwałe i symboliczne nie będzie to powrót zimowych akcentów ani nocnych przymrozków a jedynie 3-4 dniowe przypomnienie że to jeszcze kwiecień
Najprawdopodobniej będzie to 2-gi najcieplejszy kwiecień w historii, ale jeszcze poczekajmy bo ma jeszcze szansę być zarówno rekordowy jak i 3-ci. W Warszawie np. najzimniejsza, ale nie jakaś bardzo zimna doba wystąpiła 2 kwietnia wtedy też odnotowano najniższą temperaturę maksymalną kwietnia w tym mieście 7.2 stopnia. Prawdopodobnie będzie to najniższa temperatura w całym kwietniu 2018 w Warszawie. Najzimniej w Polsce było zaś w Suwałkach gdzie 2 kwietnia zanotowano ledwie 1 stopień. Od 3 kwietnia zaś z jednym wyjątkiem (6 kwietnia) temperatury pozostają wysokie lub bardzo wysokie.
Zmieniając nieco temat – rozpoczął się właśnie nowy cykl słoneczny
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/32644/polak-odkryl-na-sloncu-nietypowa-plame-mamy-juz-25-cykl-sloneczny/2#komentarze
Ciekawe, o ile obecne minimum, zwane minimum Landscheita, spowolni globalne ocieplenie?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Minimum_Landscheidta
Cykle słoneczne mają jakiś wpływ na klimat, ale chyba nie taki jak gazy cieplarniane.
Mam rację?
No bo aktywność spada, a temperatura dalej rośnie…
Niska aktywność może jedynie „spłaszczyć” wzrastający trend temperatury
Jest. Dzisiaj padła najwyższa temperatura maksymalna kwietnia jak do tej pory jeśli chodzi o stacje meteorologiczne czyli 27,3*C zanotowane w Słubicach. Zabrakło 0,2 st.C aby zaokrąglić do 28 st. C
Bardzo wysoka temperatura w całej W części Polski sprawi, że dzień 20.04 zapewne jeszcze zwiększy bieżącą anomalię kwietnia – tak, że po 2 dekadach będzie wynosiła ona pewnie +5,1/+5,2K (ref. 1981-2010). A zważywszy na umiarkowane ochłodzenie (z apogeum prawdopodobnie ok. 27-28.04) to każda setna część stopnia nadwyżki ciepła do 23.04 może mieć wpływ na ewentualny rekord ciepła za IV’2018.
ja widziałem na mapce z 16:00 że najcieplejsze Świnoujście 26,7*C. Imponujący kwietniowy gorąc jak na miejscowość nadmorską. Choć wiosną to często nad morzem są najwyższe temperatury, w maju 2016 pierwszy upał w Polsce też był tam. Wystarczy, że wieje z południa (tj. znad lądu) i miejscowości nadmorskie mogą mieć upał wcale nie mniejszy niż miasta w głębi kraju. A jeśli chodzi o temperatury Twb, to wydaje mi się że to tam jest rekord Polski. W sierpniu 1992 było tam 37 stopni przy punkcie rosy prawie 30 stopni. Ekstremalne warunki, które nie mogły by panować w żadnej innej lokalizacji w Polsce,… Czytaj więcej »
No właśnie zastanawia mnie, czy w upały podobnie wysoka twb może się pojawiać na terenach podmokłych lub z dużą ilością płytkich jezior/stawów.
@Alewis27
Ja sprawdzałem na ogimecie. Jeśli chodzi o Świnoujście to było tam 27,2*C
Tutaj znalazłem ciekawy przypadek: 27.07.2003 w Polkowicach z wilgotnością 99% i temperaturą 31 stopni
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-07-28&rodzaj=st&imgwid=251160150&dni=60&ord=desc
Najprawdopodobniej tmax padło o 18UTC poprzedniej doby.
U mnie dzisiaj też zrobiło się gorąco, w słońcu się czułem jakby był czerwiec. Cały dzień lampa na niebie, ani jednej chmury, temperatura max 23*C, średnia dobowa 15,7. O godzinie 20:00 było wciąż 18*C, temperatura mocniej spada dopiero późną nocą i osiąga minima w granicach 5*C nad ranem (obecnie to około godziny 6:00) Jest to niewątpliwie kwiecień niezwykły, dawno takiego nie było i zapewne długo nie będzie. Bywały kwietnie bez zimnych dni (tj że cały czas jest co najmniej kilkanaście stopni w dzień), ale kwietnia z letnimi temperaturami tyle dni pod rząd nie było od 2000 roku. Cóż, po takiej… Czytaj więcej »
Wygląda na to, że El Nino ma jednak wpływ na pogodę w Europie, tylko w trochę innym czasie niż myślano – znalazłem artykuł opisujący związek temperatury Pacyfiku jesienią z ilością opadów w Europie też jesienią:
https://www.sciencedaily.com/releases/2018/03/180321091016.htm
Jeśli dobrze rozumiem, znaleźli istotną korelację ENSO z temperaturą listopada, najwyraźniejszą na terenie Polski i Bałkanów, oraz nieco mniejszą korelację z opadami na zachodzie.
Ciekawe w jakim miejscu w Polsce od początku kwietnia temperatura maksymalna najwięcej razy przekroczyła 20 stopni? Aż muszę z ciekawości policzyć.
Errata: Aż muszę z ciekawości sprawdzić i policzyć dla każdej stacji ilość przekroczenia temperatury 20*C.
Wygląda na to, że najchłodniej ma się zrobić u progu przedłużonej majówki, tzn. 27-28.04 – niewykluczone, że będą to pierwsze po Wielkanocy dni z lekko ujemną anomalią. Na szczęście na przymrozki, jak i opady stałe się nie zanosi (przynajmniej poza średnimi/wyższymi górami, w skali mogącej nieść szkody). Jednak nadwyżka anomalii do ponad +5K, a być może nawet do ponad +5,2K (ref. 1981-2010) sprawi, że pomimo chłodniejszych ostatnich dni miesiąca, cały czas otwarta jest sprawa rekordu, do którego potrzeba anomalii niespełna +4,1K. W ogóle do wczoraj (20.04) aż 15 dni miesiąca przyniosła Tśr-dobową (krajową) ponad 12°C i jeszcze co najmniej 2… Czytaj więcej »
U mnie np. drzewa owocowe kwitną już niemal wszystkie oprócz późnych wiśni i jabłoni, bez i kasztanowce już lada chwila zakwitną, ale reszta drzew np. lipy, brzozy trochę zawodzą, bo mają małe liście, a późne odmiany jeszcze ich nie wypuściły!
ICON za krótkotrwałym „ochłodzeniem”, a po 25 kwietnia powrót letniej aury na S. Ciekawe, że inaczej prognozuje ECMWF, który widzi dłuższe i bardziej odczuwalne ochłodzenie. Jeśli sprawdzi się prognoza ICON, to tegoroczny kwiecień powinien być rekordowy.
Za to GFS w fusach na początku maja wręcz słaby bo temperatury 10-15 st. lub nawet mniej to kiepsko jak na początek maja.
GFS jedzie po najniższych wiązkach. Jest absolutnie niewiarygodny teraz dając nawet -5 na 850 hpa na początek maja oraz nawet 5% szansy na opady śniegu w tym terminie. To są fusy dopiero
Co kolejna odsłona to daje letnie temp lub przedwiosenne nawet bym się tym nie przejmował dużo czasu jeszcze…
ECMWF i icon cieplejsze, w zasięgu prognoz nie widza temp Max <15 stopni u mnie.
Na północy chłodniej tam widza jakies 12-15
Najważniejsze teraz jest to, żeby nie było żadnych przymrozków, bo ochłodzenia nawet z t. maks. poniżej 10 st. przy padającym deszczu to w maju niemal norma.
Chyba na Podlasiu.
W całym kraju się zdarza co kilka lat, a najczęsciej na południu Górnego Śląska i w Małopolski
U mnie maje z jednocyfrową temperatura maksymalną były w latach:
2017, 2014, 2011, 2010, 2005, 2004
…i to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o ostatnie lata. Więc bym nie przesadzał, że na Górnym Śląsku jest to częste zjawisko.
U mnie jednocyfrowa t. maks. w maju była ostatnio tylko w 2017 roku.
@FKP
No juz troche przesadzasz chyba.
U mnie była w 2017,2014,2011,2010, chyba 2008, 2007,2005 na tle ostatnich 15 lat. W 2013 i 2016 było bardzo blisko. Podobnie w 2012. Najdalej było w maju… chłodnym, czyli 2015- wtedy najniższy maks to 14.2
A kolega z Podlasia miał na mysli nie ze to jest norma, tylko ze normalne zjawisko, mające miejsce średnio co drugi maj.
W maju występowały temperatury poniżej 10 stopni w całym kraju, a w znacznej części nawet poniżej 5 stopni np. w zeszłym roku w Elblągu 1.5 stopnia. Na terenach podgórskich np. w Karpaczu czy w Zakopane było 0 stopni. Temperatury poniżej 5 stopni występują wyjątkowo rzadko. Są to skrajnie rzadkie temperatury ale się zdarzają. Tylko bardzo głębokie niże w połączeniu z bardzo zimnym arktycznym powietrzem płynącym z kierunku NW są w stanie doprowadzić do takiej sytuacji. Różnica między regionami w takiej sytuacji w potencjale o tej porze roku między jest bardzo mała.
@kmroz
Jak uważasz, że przesadzam to se sprawdź.
Jak każesz :)
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12360&ndays=30&ano=2014&mes=05&day=21&hora=12&ord=REV&Send=Send
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12360&ndays=30&ano=2011&mes=05&day=21&hora=12&ord=REV&Send=Send
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12360&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2010&mes=05&day=05&hora=12
Dla twojej miejscowości zeby nie było. Na ostatnie 8 majów aż cztery przyniosły u ciebie jednocyfrowe maksy tak jak w stolicy. Oczywiście wiadomo ze Max 1-2 dni na miesiąc, ale to sie zdarza w maju. Cześciej niż upały jak widać :/
A u mnie drzewa tak ślamazarnie się zielenią, że masakra. Ale tak to jest, jak w mieście dominują jesiony, późne lipy i dęby… Mimo, że mieszkam na południe od Białegostoku to tam postęp wegetacji jest znacznie większy.
U mnie brzozy już zielone, mirabelki przekwitły, zaczynają wiśnie i tarnina.
Mój termometr ustawiony za oknem w cieniu o godzinie 13:10 wskazuje blisko 30 stopni! Narazie pokazuje 29 , ale obstawiam że jeszcze wzrośnie. Mieszkam w Paczkowie (woj.opolskie).
A moja stacja pogody pokazuje teraz 26,9 stopnia (Gliwice), ale nie warto zwracać uwagi na termometry zaokienne lub amatorskie stacje pogody, bo te z reguły zawyżają temperaturę. Oficjalnie teraz na Górnym Śląsku jest ~25 stopni, a w Opolskim ~26 stopni.
W Otmuchowie (opolskie) odnotowano 27.5, faktycznie dość ciepło.
I po ochłodzeniu nie ma śladu, gfs z 06 wytarł tą 8-10 stopniową „zbrodnię” na nas na minimalną wartość w ciągu dnia 14-15 stopni, która mi trwać 2 dni a po 29 znów ma przekroczyć 20 stopni ;)
Dobrze ze to sie nie trafiło dzień pózniej bo by wybuchła powszechna panika ;)
Rzeczywiście nieciekawie wyglądał ten GFS z 0Z
No jeszcze zobaczyć co jutro wywali hehe ;)
Czyżby nici z zapowiadanego wielkiego ochłodzenia? :D
Na chwile obecna żaden model go nie widzi. Owszem letnich temperatur koniec ale i tak ciepło bo 15-20 maxy.
Powiedz to mieszkańcom Suwalszczyzny :>
No fajnie 10.04 było 5 stopni na Pomorzu, a w 80% Polski blisko 25.
zawsze gdzies bedzie zimno.
Teraz na Podlasiu widać temperatury poziomu 13-15 stopni w najzimniejsze dni, co to za zimno.
Jak nie nastąpi kolejny zwrot akcji – będziemy mieli najcieplejszy kwiecień w historii.
10 kwietnia 5 stopni było tylko lokalnie na wybrzeżu (Kołobrzeg, Ustka). Koszalin miał już 16c a to tylko 10km w linii prostej do morza. Chojnice 21c a Szczecin ponad 23c. Te miasta też leżą na Pomorzu.
Ale było. Teraz (byc moze) będziemy mieli wyspę zimna np w Suwałkach jak powyżej piszący sugeruje. Czy to oznacza, ze inni mieszkańcy PL to odczują? No błagam ;) . Nawet na średnia krajowa tak bardzo to by nie wpłynęło.
Wybrzeże to nie całe Pomorze. Mogłeś napisać, że na wybrzeżu było 5c i byłoby ok.
Powoli powoli idziemy chyba ku lepszemu ,może majówka nie okaże się taka tragiczna jak jeszcze nie dawno pokazywały modele , cóż dowiemy się w przyszłym tygodniu… A dziś jest przepięknie praktycznie bezchmurnie letni dzień mimo że model um u mnie prognozował po południu wieksze zachmurzenie na szczęscie się nie sprawdziło ;)
Ciekawa kartka z kalendarza dziś.
29.9 1968-04-21 GDAŃSK-ŚWIBNO
Także rekordu dziś chyba nie będzie.
Ciekawy przypadek, tmin 2,2 a potem 29,9 w ciągu dnia i najcieplejsze miejsce w PL?
Coś podskórnie czuję, że kwiecień okaże się jednak rekordowo ciepły, z anomalią w widełkach +4,1/+4,5K (ref. 1981-2010).
W III dekadzie miesiąca będą może maks. 2 dni z anomalią ok. zera lub symbolicznie poniżej, a poza tym 5-7 dni z anomalią 0/+5K, a dzisiaj i może jeszcze w poniedziałek 23.05 powyżej +5K.
Poza tym – pomimo zbliżającego się pogorszenia – będzie to kwiecień z bardzo dużym usłonecznieniem i opadami przeważnie 40-80% 'normy’ (tylko miejscami większymi).
Jeżeli miałbym obstawiać majówke to chyba tą z 2016 roku czyli trochę poniżej 20 stopni, ale nie chłodno komfortowo, ale chciałoby się z 25 stopni i grill heheh :)
Czyżby jednak Tarnów zanotował najwyższą temperaturę maksymalną tegorocznego kwietnia, a nie Słubice? Nieoficjalnie na ogimecie widzę tmax 27,5*C w Tarnowie – zobaczymy ile będzie oficjalnie po godz. 20.
Z tego co sprawdziłem na ogimecie to Tarnów jest miejscowością z największą ilością tmax powyżej 20 stopni (aż 15 razy) – w tym 14 dni pod rząd, ale chociaż nie jestem pewny dnia 17 kwietnia, bo weather online pokazuje w Tarnowie tylko 16 stopni. Dodatkowo w Tarnowie w kwietniu było 4 dni gorące.
Kolejne miasta z największą ilości dni z tmax powyżej 20 stopni to Słubice, Warszawa, Nowy Sącz, Kraków. Z tego co sprawdzałem na ogimecie to było tam aż 2 tygodnie z taką temperaturą. Z tego co widzę w prognozach to jeszcze nie koniec tmax powyżej 20 stopni tam gdzie już mamy prawie 2 tygodnie z takimi temperaturami, bo jeszcze np. 23,25, 26 i być może 29-30 kwietnia zostaną tam przekroczone dwudziestki. Jest duże prawdopodobieństwo że w niektórych miejscach większość dni kwietnia wyjdzie z dwudziestkami.
” chociaż nie jestem pewny dnia 17 kwietnia, bo weather online pokazuje w Tarnowie tylko 16 stopni.”
tutaj masz odpowiedz
ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12375&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2018&mes=04&day=17&hora=23
ogimet pokazuje maxa od 18UTC dnia poprzedniego, stąd rozbieżności
errata:
oczywisćie wysłałem zły link, tutaj jest do Tarnowa
ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12575&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2018&mes=04&day=17&hora=23
ale sytuacja ta sama ;)
Ciekawe, czy skok Tśr marzec->kwiecień będzie w tym roku rekordowy!
Nie. W 1800 skok marzec-> kwiecień był znacznie większy.
GFS z 12:00 na drugą część najbliższego tygodnia cieplejszy bo widzi temperatury przekraczając jednak +15 st., a nie jak w porannej odsłonie (00 UTC) 10 st lub mniej w przyszły weekend.
Myślę, że dni/miejsca z Tmax poniżej 15°C (a tym bardziej Tmin poniżej 5°C) będą mocno limitowane – nieco więcej może być ich tylko na N, ale nawet i tam przeważać już będą temp. za dnia powyżej 15°C.
Jest 21 kwietnia, a przyroda jest rozwinięta identycznie jak w 2015 3 maja :)
Zauważyłem jednak pewną niepokojącą analogię. Mianowicie w każdym roku, w którym wystąpił ekstremalnie ciepły kwiecień, zdarzał się co najmniej jeden chłodny miesiąc letni. W 1952 czerwiec i lipiec, w 1962 wszystkie miesiące, w 2000 lipiec, w 2009 czerwiec, w 2011 lipiec i w 2014 czerwiec plus lokalnie sierpień.
Czy ta analogia będzie w tym roku kontynuowana???
szczerze to chłodny letni miesiąc mnie nie boli – pod warunkiem ze jest taki, jak wspomniany na końcu czerwiec 2014. bo taki lipiec 2011 i czerwiec 2009 to rzeczywiście nie za ciekawe.
oczywiście nawet najbrzydsze miesiące letnie (przynajmniej w tym wieku) przynoszą mnóstwo słońca i wiele bezopadowych dni (albo nawet opadowych ale przez godzine dziennie, co to za opad). Analogicznie, najładniejsze miesiące zimowe przynoszą bardzo dużo dni brzydkich, w takim grudniu 2015, styczniu 2017 czy nawet lutym 2014 nie brakowało dni całkowicie ciemnych :(
takie całkowicie bezwzględne spojrzenie, nie patrząc na średnie, normy itp.
Akurat styczeń 2017 był bardzo zimny i nie brakowało w nim słońca, chyba pomyliłeś ze styczniem 2007 roku, który był rzeczywiście rekordowo ciepły, ale za to bardzo deszczowy i wietrzny.
nie nie pomyliłem, chodziło mi o te ekstremalnie słoneczne miesiące zimowe, które bezwględnie i tak były wyjątkowo pochmurne (styczeń 2017 miał przewaznie 10-15 dni z grubymi stratusami)
najpogodniejsze zimowe miesiące mają nasłonecznienie na poziomie około 30% a najbrzydsze miesiące letnie na poziomie 40-50%
@paweł wnioskuje ze nie do konca zrozumiałes mnie – chodziło mi po prostu o to, że zimą nawet gdy jest ekstremalnie słonecznie to jest po prostu odczuwalnie pochmurno, a latem gdy jest usłonecznienie poniżej normy, to i tak jest wysokie. Ot, co.
Mi się właśnie najbardziej podobał ten styczeń 2017 zimowy miesiąc bez odwilży, był słoneczny, a nie jakieś atlantyckie ścierwo jak ja takiej zimy nie znoszę…
@PiotrNS
Nie wywołuj wilka z lasu. A może tak nie będzie. 😀😉
Ciekawe spostrzeżenie, podejrzewam że większych anomalii ujemnych nie unikniemy, ale kiedy to nastąpi i jak długo trudno przewidzieć. Po ociepleniu zawsze musi nadejść ochłodzenie. Gdybym ja miał wybierać jeden z trzech letnich miesięcy który miałby być chłodny to chciałby żeby to był sierpień
Jako mieszkaniec Krakowa, muszę stwierdzić, że tegoroczny styczeń był w tym mieście bardzo słoneczny. Przynajmniej w moim odczuciu. Na 31 dni w miesiącu, 18 z nich były słoneczne. A przecież w tym miesiącu rzadziły głównie atlantyckie niże…
Bo to nie jest tylko kwestia, czy mamy aktywne niże atlantyckie, lecz przede wszystkim jak układa się prąd strumieniowy. Podobnie jak mroźne (zimowe) wyże potrafią przynosić zarówno aurę pogodną, jak i stratusową.
Jest jednak pewna reguła, tzn. na S Polski (w porównaniu z N) zimą częściej jest pogodniej przy ociepleniach (albo jak w styczniu’2017 kiedy mroźne wyże dość szybko „migrowały” na S Polski i Europy). Natomiast na N kraju na więcej pogodnego nieba można liczyć jednak przy osłabieniu strefówki z W.
Jako mieszkaniec Nowego Sącza w pełni zgadzam się z tym, co napisał Paweł. Tegoroczna zima obaliła teorię o pochmurności okresów ciepłych i słoneczności zimnych. W grudniu najładniejsza pogoda była w dniach 25-30.12, kiedy ciepłą pogodę przyniosły właśnie atlantyckie niże. Podobnie było w styczniu, który przypadł mi do gustu. A luty? W jego trzeciej dekadzie, kiedy było bardzo zimno, słońca nie było prawie wcale. Zdarzało się (i to nieraz), że śnieg padał w temperaturze poniżej -10 stopni, nawet przy -12-13. Rozpogodziło się w nocy z 28 lutego na 1 marca, kiedy temperatura spadła poniżej -20.
Ale rok 2017 dla odmiany pokazał coś innego – po prostu w tym względzie nie mamy istotniejszej korelacji, choć jest pewna różnica między Polską N a S.
A u mnie był styczen 2018 dość dziwny, po pierwszej dekadzie szedł niemal na rekord usłonecznienia, w dodatku prognozy na druga dekadę dawały szanse na 4-5 bezchmurnych dni (jak wyszło to pamiętamy). Druga połowa jednak była bardzo pochmurna i ledwo normę usłonecznienia osiągnęliśmy.
Troche podobnie jak w 2015.
Bedziemy swiadkami rekordowego kwietnia, to juz niemal pewnem
U mnie juz od 8 kwietnia temperatura dobowa nie spadła ponizej 13 stopni, równe 14 dni. Szansa na ten spadek jest juz jutro, a niemal pewna we wtorek. Aż musze sprawdzic, czy to tez pierwszy taki przypadek w historii.
Czy w Polsce był kiedyś rok, gdzie miesiące od kwietnia do października przynosiły wyraźną anomalię temperaturową na „plus”, tak że można mówić o bardzo długim lecie jak np. w Rumunii?
2000 rok chyba od kwietnia No i 2006 do października ale zeby naraz to niestety nie kojarzę.
Lipiec 2000 roku był najgorszy od 1980 roku. Wrzesień ’00 też był bardzo zimny, przyniósł pierwsze spadki poniżej zera. Dłuższy ciąg letniej pogody był w 2002 roku. Maj był drugi najcieplejszy w historii (ex aequo z majem 1937), lato zapisało się wśród najgorętszych i dobra pogoda skończyła się dopiero około 10 września. Z wcześniejszych lat całkiem fajna pora ciepła była w znanym z syberyjskiej zimy 1963 roku.
Na całe szczęście nie ma takiej możliwości i bardzo dobrze bo ten Kwiecień już bije wszelkie rekordy U mnie dzisiaj było 27 stopni teraz mam 22 co to kuźwa Lipiec czy Kwiecień ? Do tego suma opadów za 21 dni to 5 mm wszędzie pełno kurzu i alergenów
Jest nadzieja na zelżenie tych wysokich temperatur w Maju CFS widzi powrót normy
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mMonInd1.gif
Na kwiecień też widział i co nam się zrobiło he?
No właśnie CFS też wróżył że kwiecień będzie w normie lub lekko chłodny. A jak jest? Jest ekstremalnie ciepły bardzo słoneczny i suchy.
Po za tym kwiecień jest „odgreagowaniem” za chłodne luty i marzec więc skąd te pretensje? Ale rzeczywiście mogłoby więcej popadać.
Nie gniewajcie się, ale też nie uważam żeby odreagowywanie za skrajność jeszcze większą skrajnością było dla nas dobre. Rozumiem gdyby tak wysokie anomalie potrwały przez 8,9,10,11 kwietnia, ale one ciągną się do dziś przy chronicznym braku opadów.
Na całe szczęście to nie pan Patryk o tym decyduje ani jego preferencje temperaturowe.
A nadzieje na zimny maj na podstawie „szklanej kuli” CFS na razie można włożyć pomiędzy mega fusy prognostyczne
Serio nie rozumiem ludzi, którym przeszkadza ciepło o tej porze roku.
Jest i tak już było hehe.
Najbardziej niesamowity okres w naszej historii to wrześnień 2006-sierpień 2007. Równe 12 miesięcy powyżej normy (nawet tej 1980/2010), bez choćby jednego poniżej. Tyle, że ten okres rozłożył się na 2 lata, dlatego jeśli chodzi o długotrwałe ciepło w półroczu ciepłym to roczniki 2002 oraz 2012 wiodą tu prym. Wprawdzie w 2007 , podobnie jak 2002, jedynie wrzesień złamał serię, to jednak wakacje 2002 były znacznie cieplejsze niż 2007.
A jednak oficjalnie w Tarnowie było 28°C (a dokładnie 27,6°C) -o ile się nie mylę jest to najwyższa temperatura maksymalna kwietnia od 2013 roku bo w kwietniu 2013 notowano też było ok 28°C w Tarnowie a dokładnie 27,6°C. Ogimet pokazuje że 28°C zostało przekroczone w kwietniu 2013 w Zamościu i Przemyślu ale bilans IMGW twierdzi że najwyższą tmax kwietnia 2013 było to 27,7°C z Tarnowa.
Z tego co widzę w prognozach to nie koniec dni z tmax powyżej 20°C. Najbliższymi dniami kiedy tmax może przekroczyć 20°C w większości Polski będą poniedziałek (23.04) i środa (25.04). Ale w te ciut chłodniejsze dni z tmax przeważnie 15-20°C jak niedziela wtorek czwartek w przyszłym tygodniu temperatura może miejscami przekroczyć 20°C. Widzę tylko 2 dni chłodniejsze 27-28 kwietnia a 29-30 kwietnia przynoszą znowu tmax 15-20°C z możliwością przekroczenia 20°C. Także szansa na rekord jest dość spora.
PS. Przy okazji GFS z 12 UTC zmienił prognozę na majówkę o 180 stopni. Miało by być powyżej 20°C i pogodnie.
W wieczornym ECMWF silne ocieplenie na końcówkę kwietnia – taki rozwój sytuacji z pewnością przypieczętowałby rekordowy miesiąc. Ale za to niż , który to ciepło sprowadziłby miałby trajektorię zbliżona do Vb, co mogłoby nam dodatkowo przynieść dużą dawkę opadów. Podobna prognoza była również rano (choć nie aż taka ciepła), więc coś może być na rzeczy. Także uśredniona prognoza tegoż modelu widzi solidną ujemną zatokę geopotencjału w zach. Europie. Robi się ponownie ciekawie.
Coś czuję, że typowej strefówki (WSW, W, WNW) także tym razem będziemy mieli niewiele. Pierwsze układy niżowe jeszcze dobrze nie przejdą nad Skandynawią i Bałtykiem, a prognozy już widzą kolejne falowania zatok, niże odcinania, rozdzielania się klinów wyżowych (z różnych kierunków, nie tylko od Azorów…). Ciekawe jak ułożą się grzbiety/doliny na długości geogr. Europy (?). Na dzisiaj nieco bardziej (tak na ok. 60%) skłonny jestem obstawić, że kwiecień’2018 zapisze się jednak jako rekordowo ciepły, z anomalią końcową w widełkach +4,1/+4,5K (ref. 1981-2010). Póki co – zwłaszcza od przejścia w porę ciepłą – skale ociepleń spełniają się często z nadwyżką, a… Czytaj więcej »
Przyszły tydzień jak się okazuje może aż taki zimny nie będzie jak jeszcze wczoraj modele pokazywały. U mnie widać temp. z przedziału 14-16 st. przez cały tydzień więc nie jest źle… w okolicach przyszłego weekendu miałoby się nawet ocieplić do 18 st. Ciekawe czy takie zapowiedzi się utrzymają ;-)
Czyżbyśmy byli świadkami najcieplejszego kwietnia w historii pomiarów w Polsce?? Bardzo ciekawe to jest naprawdę. Ochłodzenia nie będzie żadnego(?), jeśli się sprawdzi to ten kwiecień naprawdę będzie niezwykły! 23 kwiecień i 25 wyraźnie powyżej normy, dalej 18 stopni, a po 29 kwietnia znów powyżej 20 stopni 30 kwietnia ma się zbliżyć do 30(?) majówka też bardzo ciepła, a raczej letnia, ciekawe jaki będzie maj, czy przyniesie anomalie na plus czy na minus, a może rekord?, chociaż to już mało prawdopodobne… ;P. Ale nie cieszmy się, bo zawsze wszystko może się zmienić, zawsze :)
Znany mi jest jedynie jeden przypadek po 1900 roku, gdzie 2 kolejne miesiące biłyby rekord śr. miesięcznej temperatury – to był grudzień 2006 & styczeń 2007. Powtórzenie się czegoś takiego w ciągu najbliższych 10 lat jest wg. mnie skrajnie mało prawdopodobne.
ochłodzenie będzie, ale nie aż takie jak początkowo zapowiadano… chociaż z tym to nie wiadomo, bo moim zdaniem może być fakap…. te ocieplenie po przyszłym weekendzie to narazie fus tak naprawdę
Wyraźnie cieplej miałoby być już od przyszłej soboty, a nie dopiero po weekendzie.
Jest 23 a temperatura nadal zbliżona do 20 stopni w Krakowie. Piękny mamy lipiec w tym kwietniu :)
Spokojnie przez Polskę przechodzi front chłodny do rana do godz. 5-6 temperatura może spaść nawet do ok. 5-10°C. Oczywiście przy założeniu że będzie bezchmurnie.
Niedzielna ranna (a więc najbardziej medialna) odsłona GFS podtrzymuje, że skala ochłodzenia byłaby niezbyt duża i trwała. Owszem jakiś 1-2 dni (zwłaszcza ok. 27.04) z Tśr-dobową bliżej 10°C mogą mieć miejsce. Najważniejsze, że obędzie się już bez przymrozków i/lub opadów stałych. Poza tym, większość dni przyniosłoby za dnia powyżej 15°C, a niektóre nadal powyżej 20°C. Mielibyśmy też trochę więcej stref z przelotnymi opadami, ale bez trwalszych pogorszeń pogody. Natomiast… Niewykluczone, że już od przyszłego weekendu (28-29.04) mogłoby dojść do kolejnego większego ocieplenia – tak, że dwa ostatnie dni kwietnia byłby ponownie miejscami gorące, tym razem już na coraz większym obszarze… Czytaj więcej »
Czyli medialna wyrocznia nie będzie w stylu siania paniki za to mogą juz oglaszac jak to BĘDZIE na poczatku maja.
Letni i upalny ICON na 29 kwietnia :
Upał, prawdopodobnie miejscami +30 stopni (Tarnów):
https://meteologix.com/pl/model-charts/german/poland/max-temperature-6h/20180429-1200z.html
Słonecznie:
https://meteologix.com/pl/model-charts/german/poland/total-cloud-coverage/20180429-1200z.html
Jeśli sprawdzi się ICON, to na pewno będzie to rekordowy kwiecień. Inne modele, też z każdą prognozą co raz cieplejsze.
Czy ta pogoda się zacięła?
Jeszcze ciekawostka – temperatura w Bałtyku (Międzyzdroje), jak w połowie maja:
http://worldseatemp.com/en/Poland/Miedzyzdroje/
Co ciekawe w północnej części Bałtyku nadal mamy obszerną pokrywę lodową. Więc nie można dać się omamić tej stosunkowo wysokiej temperaturze w Międzyzdrojach, bo wystarczy jeden dzień z innym wiatrem i woda znów może wrócić do 5 stopni.
A ja mam przeczucie, że 2018 rok będzie pod względem anomalii miesięcznych podobny do tego z 2000 roku. Czuję, że maj będzie bardzo ciepły, chociaż nie tak rekordowy jak kwiecień. Czerwiec ciepły, za to lipiec będzie wyraźnie najchłodniejszy od wielu lat. Poza tym po 2014 roku, każdy kolejny lipiec był chłodniejszy od poprzedniego. Zatem uważam, że tegoroczny lipiec zapisze się poniżej normy. Tak samo wydaje mi się, że będzie z wrześniem. Dość dawno w Polsce nie było chłodnego września. Ostatnio w 2013 roku. Kolejną kwestią, którą chciałbym poruszyć w moim wątku jest listopad i grudzień. Wydaje mi się, że jeszcze… Czytaj więcej »
mam nadzieję, że nie doczekasz :) bo to już gruba przesada żeby w miesiącach jesiennych była trwała zima z mrozem i śniegiem :)
Ja przypuszczam, że 2018 r. i tak będzie chłodniejszy od 2014-2016, a może i 2017 również – głównie za sprawą większej „przeplatanki”, w której to jednak miesięcy zdecydowanie ciepłych (jak widać) też nie zabraknie.
Jednak… potencjał na silne dodatnie anomalie będzie cały czas, a na te wyraźnie ujemne dopiero w IV kwartale roku.
patrząc na średnią temperaturę kwietnia w Europie to widać, że mamy miesiąc cieplejszy niż w Hiszpanii, a prawdziwe lato panuje już na Węgrzech :)
marzec okazał się chłodniejszy od stycznia (dość rzadko się to zdarza), czy maj z kolei okaże się chłodniejszy od kwietnia? :>
W porannej odsłonie GFS dla Warszawy przepięknie widać ujemna korelacje temperatury i ciśnienia ;)
A No i wciąż nie widać dnia z tmax ponizej 15. Żeby mnie ktoś przypadkiem nie rozszarpał na strzępy podkreślę drugi raz ze chodzi o stolice, bo wiem ze na północy takie dni widać.
ECMWF gorący na 1 maja – czyżby przełom kwietnia i maja zapowiadal się ciekawie???
Kolejna fala dużego ciepła (gorąca, może i pierwszych przekroczeń 30°C?) na przełomie kwietnia i maja coraz bardziej prawdopodobna – skoro prognozują ją już wszystkie 4 modele (GFS, GEM, ECMWF i ICON).
Jedno co mnie zastanawia, to w obecnym miesiącu mamy bardzo duże różnice temepratury między dniem a nocą. Z nocy z piątku na sobotę Tmin w Krakowie wyniosła 6 stopni, a w sobotę oficjalna Tmax 26 stopni. W Tarnowie w nocy z piątku na sobotę Tmin=4 stopnie, a Tmax 28 stopni. Przy takich dziennych temperaturach Tmin powinny być w przedziale 12-16 stopni.
Bo jednak czasami trochę się ochładza, a przy tym jest pogodnie, sucho, no i noc trwa jeszcze ok. 10h…
Co jednak nie zmienia faktu, że nawet dni chłodniejsze nie przynoszą już dni z Tśr-dobową jednocyfrową. Ba, wczorajsza sobota była kolejnym dniem z Tśr-dobową ponad 15°C…
Ochłodzenia na południu Polski nie będzie, a w centrum najwyżej 2-3 dniowe.
Wygląda na to, że jedynie piątek na południu Polski będzie z temperaturą około 15 stopni.
To by było wręcz mocne „przypieczętowanie” trendu z tegorocznego kwietnia. Normalnie jakby strefa podzwrotnikowa przesunęła się nad Europę C:-)
Przepraszam ,że się odzywam, ale kwiecień 4-5 stopni powyżej średniej wieloletniej to większa ,,patola” jak to niż kwiecień zeszłoroczny ze średnią temperaturą 1-2 stopnie poniżej wieloletniej. Też chętnie przyjmuję cieplejszy od normy o 1-2 stopnie kwiecień a opadami 35-60mm, bez przymrozków ,ale skrajnie ciepły i skrajnie suchy do dzisiaj ( w regionie katowickim) kwiecień nie jest normalny nawet uwzględniając AGW. Będzie płacz i lament w miesiącach maj- sierpień gdy aura nadrobi zaległości opadowe a temperatura zejdzie do normy .
Dla mnie to nie jest żadna patola. Dla mnie patolą są temperatury poniżej normy w miesiącach kwiecień-maj czy w ogóle temperatury w „normie”. Szczerze, wolę żeby w miesiącach listopad-marzec były anomalie ujemne a w miesiącach kwiecień-październik dodatnie, niż cały czas takie przewidywalne temperatury i nuda w pogodzie.
@Oliver57
Skoro dla Ciebie tegoroczny kwiecień jest „patolą” to czym są dla Ciebie tak miesiące jak marzec 2013, luty 2012, styczeń i grudzień 2010. Ja przypomnę, że to ostatnie trzy miesiące co wymieniłem potrafiły przynosić w niektórych regionach nawet odchylenie 6-8 stopni poniżej normy.
@Zbigniew. Wymienione miesiące przez ciebie też były ,,patolą” ,ale z racji mojej pasji (narciarstwo) przyjąłem tamta pogodę ( w tych zimnych miesiącach ) z pewną aprobatą a teraz od tygodnia mało wychodzę z domu i czekam na solidny deszcz bo mam zaostrzenie astmy i zalecenie unikania alergenów ,których w tak suchym i gorącym kwietniu jest w powietrzu multum. Takie jest moje egoistyczne podejście do panującej pogody . Pozdrawiam.
@Oliver57
No to ja też mogę powiedzieć o swoim egoistycznym podejściu czyli przyjmuję obecną pogodę w tegorocznym kwietniu z dużą aprobatą ze względu na moją pasję czyli jazdę na rowerze (po pracy) po kilkadziesiąt kilometrów dziennie. Wnioskuję, że jesteś alergikiem, tak?
@oliver57
Może mnie trochę poniosło z . Przeczytałem jeszcze raz twój post i współczuję Ci, że się męczysz przez taką pogodę. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla Siebie w półroczu ciepłym czyli np. okresy z niższą temperaturą i dość dużymi opadami albo wyższymi temperaturami i słońcem.
Nie rozumiem narzekania co nie których. Przecież mieliśmy dwa miesiące z rzędu poniżej normy – luty z odchyleniem minus 2,46 K i marzec z odchyleniem minus 2,45 K (pierwszy taki przypadek od zimy 2012/2013) i wiadomo było, że w końcu przyjdzie jakiś dużo cieplejszy miesiąc (tak się stało i jest to kwiecień) i nie będzie 3 miesięcy z rzędu poniżej normy (bo to bardzo bardzo rzadki przypadek). Zobaczymy czy aura nadrobi zaległości opadowe (może, ale nie musi ). Taki 2012 pokazał, że wcale nie musi, bo u mnie w regionie na SE Polski aż 9 miesięcy z rzędu (od lutego… Czytaj więcej »
Lubię czytać tutejsze komentarze co niektórych. Zapowiedzi GFSa na kolejny weekend mało wiarygodne, bo idzie po najniższych wiązkach. Za to pójście po najcieplejszych na najbliższą środę już tak mało wiarygodne nie jest hehehe.
A co ciebie tak śmieszy. Ludzie po prostu cieszą się z obecnej pogody a także z tego że ochłodzenie będzie jednak symboliczne. W 3 dekadzie kwietnia jest to jak najbardziej normalne. To w zeszłym roku była pogodowa patola o tej porze.
To dobrze że mnie uświadomiłeś w kwestii tej radości. Bo cały czas sądziłem że to są obiektywne i bezstronne opinie znawców na temat przyszłej pogody hehehe. Swoją drogą to naprawdę trzeba mieć coś nie pod sufitem by kibicować takiemu odchyleniu na plus jak w obecnym kwietniu i jeszcze oczekiwać, że przedłuży się to na maj. Ja też lubię miesiące ciepłe, ale w przedziałach 1-2 powyżej normy a nie ekstremalne rodem z innej strefy klimatycznej.
W sumie dość logiczne, że prognoza na środę jest dużo bardziej wiarygodna, niż na weekend. Co w tym dziwnego?
Niezwykły jest dla mnie ten kwiecień…
Mamy już 16 dni z Tśr-krajową powyżej 12°C (w tym 14 ostatnich pod rząd), 11 dni z Tśr-krajową powyżej 14°C i 5 dni z Tśr-krajową powyżej 15°C (czyli umownie termicznym latem). I wygląda na to, że ten wyjątkowy (rekordowy) dorobek jeszcze się powiększy.
Poza tym, będzie to kwiecień z wyjątkowo dużym usłonecznieniem. I oczywiście z niezwykle szybkim „wybuchem” fenologicznej wiosny. Niesamowite, że już ok. 20-22.04 kwitną kasztanowce, podczas gdy u progu kwietnia mieliśmy ok. półmiesięczne opóźnienie wegetacji (po późnej zimie)…
Ale ten gfs z 06z pojechał po najcieplejszych wiązkach! :0 https://www.weatheronline.pl/cgi-bin/expertcharts?LANG=pl&MENU=0000000000&CONT=plpl&MODELL=gfs25&MODELLTYP=1&BASE=201804220600&VAR=tmax&HH=6&ZOOM=0&ARCHIV=0&RES=0&WMO=&PERIOD=
W Otmuchowie (opolskie) odnotowano 27.5, faktycznie dość ciepło.