2024/03/29 07:03

Kolejne opady

Tegoroczny wrzesień z pewnością zostanie zapamiętany na długo jeśli chodzi o miesięczne sumy opadów. Ledwo minął nas niż „Thomas”, który przyniósł podtopienia, głównie w północnej części kraju, a już na horyzoncie mamy kolejne bardzo silne opady, tym razem głównie w południowo-wschodniej części Polski. Miejscami model ECMWF daje 10-dnowe sumy opadu przekraczające 200 mm. Ponownie zaistnieje ryzyko podtopień, mieszkańcy Warmii będą mieli chyba tym razem dużo więcej szczęścia i największa fala opadów ich ominie.

Poniżej przedstawiamy dobowe mapy opadu za kolejne 9 dni wg modelu ECMWF (źródło: kachelmannwetter.de):

[xyz-ips snippet=”s2-ad”]

W południowo-wschodniej części kraju padać zacznie już dzisiaj, ale sumy dobowe opadów nie będą jeszcze skrajnie wysokie – do jutra rana spodziewane jest maksymalnie 15-20 mm, głównie w rejonie Bielska-Białej. Jutro najmocniej ma padać na Podhalu i w Bieszczadach. Tutaj sumy będą już wyższe i osiągnąć mają lokalnie do 40 mm w Bieszczadach i do 35 mm na Podhalu. W czwartek i w nocy z czwartku na piątek opady mają być najbardziej intensywne. Suma opadu za 24h do 8 rano w piątek ma wynieść 70 mm w okolicy Nowego Sącza (trzecia mapa) i nieco ponad 80 mm na Podhalu. Następnego dnia (piątek/sobota) opady zelżeją, by już kolejnego (sobota/niedziela) ponownie się nasilić, najwyższe sumy opadu tym razem wystąpią w północnej części województwa podkarpackiego, gdzie do niedzieli rana spadnie lokalnie nawet 60 mm deszczu. W niedzielę i z niedzieli na poniedziałek opady zelżeją – tym razem padać będzie na Śląsku i Dolnym Śląsku, gdzie spadnie od około 7 – 10 mm na nizinach, do 25 mm na pogórzu i w górach.

Ostatecznie za całe 10 dni prognozy model widzi lokalnie aż 206 mm:

[xyz-ips snippet=”s1s1znc-ads”]

W sobotę i niedzielę przez obszar naszego kraju ma przemieszczać się płytki, stopniowo wypełniający się ośrodek niżowy – to z nim właśnie będzie związana druga, weekendowa, fala opadów. W związku z tym miejscami wzrośnie również prędkość wiatru, który na Podkarpaciu osiągać może w porywach 70 km/h.

Najmniej opadów ponownie na zachodzie.

[xyz-ips snippet=”ads-btf”]

 

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
51 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Patryk

Takim opadom sprzyja ciągły spływ zimnego powietrza nad rozgrzane Morze Śródziemne i Morze Czarne Sytuacja podobna jak w 2010 roku
Pytanie czy modele sezonowe np CFS dawały taki rozkład baryczny ?
i tak jest się opierać na sezonówkach

Lucas wawa

Dość duże doliny/grzbiety w tzw. polu geopotencjału, co oznacza nie tylko większe skrajności termiczne (częstsza cyrkulacja ze składowymi N-S), co także i (bez)opadowe.

Zauważmy, że ostatnim czasie W/SW Europy jest wyraźnie chłodniejszy (wzg. 'normy’) w porównaniu ze E/SE kontynentu. Obecnie następuje zaś stopniowe przemieszczanie się tej strefy kontrastu coraz bardziej na E – co widać także w Polsce. Latem najwięcej opadów mieliśmy od Sudetów po Pomorze, teraz coraz częściej od Karpat po Warmię, Mazury i/lub Podlasie.

chochlik

Z prognozy CFS na wrzesień tak to właśnie wyglądało:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/mchen/CFSv2FCST/monthly/images/CFSv2.z700.20170831.201709.gif
Czyli ogólnie jeśli chodzi o sytuację baryczną prognoza dla Europy okazała się być całkiem trafna, wyż na NE Europy będziemy mieć za kilka dni.

Lucas wawa

Czyli tym razem najbardziej poszkodowane – lub dla odmiany najbardziej uprzywilejowane (jeżeli dla kogoś lato było zbyt suche…???) – będą tereny Polski S/SE/E.
Osobiście myślę, że w kolejnych miesiącach dużo opadów czeka także Bałkany i w ogóle rejon karpacki + czarnomorski, bo tak jest zazwyczaj, gdy gdzieś dość długo prolonguje się aura ciepła, słoneczna i sucha.

zaciekawiony

W Małopolsce ludzie obawiają się lokalnych powodzi, miejscami już tam mocno popadało i woda nie ma za bardzo jak wsiąkać. Natomiast na Podkarpaciu przyjmą chętnie każdy deszcz, jakoś największe opady tam nie dochodziły.

W

Suma opadów w Rzeszowie za 8 miesięcy 2017 r. to tylko 258mm przy średniej za ten okres 466mm. We wrześniu raptem około 40mm spadło, to tam 100mm w 10 dni nie zaszkodzi. Tylko ,ze z tych 100mm 70 może spaść w jedna dobę a to już mniej korzystne. W Rudzie śląskiej do dzisiaj we wrześniu ponad 90 mm opadu i 30-60mm w kilka dni ,,przyjmujemy” bez większych problemów. Grzyby nasiąknięte wodą maksymalnie ,ale od czego suszarka .

Gulliver

Na Roztoczu była susza, więc opady na E witamy z radością.

NiszaOff

W centrum pomimo dość suchego lipca i sierpnia deszczu już jest i tak stanowczo za dużo. Grzyby stają się robaczywe, humory się psują od ponurej aury, maliny, przy których pracowałem przez 8 tygodni, nie robią szału ani o ilość, ani o jakość (nawet 7 września nie robiły, po ulewnych deszczach jakie były wiatry?). Taki ulewny wrzesień przydał się zdecydowanie dwa lata albo rok temu, szkoda, że nie poskutkowało. Teraz chyba tylko urozmaica statystyki klimatyczne.

sebak1313

Akurat grzyby są bardzo zdrowe. Pamiętaj, że robaczywych jest zawsze więcej jak jest sucho, bo robactwo szuka wilgoci np. w grzybach.

Lucas wawa

Prognozowany na przyszły tydzień rozleglejszy wyż rosyjsko-skandynawski po raz pierwszy od dłuższego czasu może w takiej skali wyprzeć znad Polski (i w ogóle sporej części Europy, może poza samymi krańcami S) aktywne układy niżowe.
Z tym, że jeszcze za wcześnie na ocenę jego trwałości, jak i tego czy może on zapoczątkować bardziej suchą wersję jesieni, czy też będzie tylko kilkudniowym przerywnikiem (?)

Konrad

Jedno jest pewne narodzi się spory wyżowy potwor skandynawsko – rosyjski.

Mikelis

Sytuacja się powtarza, rok temu taki potwór mieliśmy w październiku. Wiadomo, jak to się skończyło. Oby tym razem było mniej opadów a więcej słońca.

Arctic Haze ☀️

A jak się skończyło w zeszłym roku? Bo nie pamiętam żadnego kataklizmu. Bo przecież anomalia miesiąca rzędu -1 K takim nie jest.

Zresztą tym razem nie spodziewałbym się tak długiej blokady. Już w pierwszym tygodniu października rzucą się na nią splątane resztki huraganów Jose i Maria. Po prostu Józef, Maria!!! Nie spodziewam się aby blokada to przetrwała. Będzie raczej mokro i ciepło.

Bianka

Zeszłoroczny październik pomimo wyżu nad Skandynawia był w Polsce bardziej niżowy. Spadło mnóstwo deszczu, w niektórych miejscach opady były kilkakrotnie powyżej normy.

Lucas wawa

W ogóle tamtej sytuacji nie ma co porównywać do tej prognozowanej na przyszły tydzień (o ile się do końca sprawdzi).
W ubiegłym roku wyż na N był znacznie mniej rozległy, bo (poza krótkotrwałymi przerywnikami) nie sięgał nawet Europy C. Nas niemalże notorycznie nękały niże usytuowane na jego S obrzeżach (tak jak jeszcze teraz) – stąd mieliśmy tyle opadów i pochmurnej aury.
Teraz ma rozwinąć się znacznie bardziej na S/SE/SW – ale jeszcze raz powtórzę: jeżeli sprawdzą się te prognozy na 5+ dni.

Zbigniew

Czy w historii polskiej meteorologii dużo było takich miesięcy aby gdzieniegdzie albo większym obszarze w Polsce spadało 400-500% miesięcznej sumy opadów i więcej dla poszczególnego miesiąca? Obecnie znalazłem z tylko 3 takie miesiące korzystając z dostępnych mi źródeł meteorologicznych aby gdzieś w Polsce spadło 400-500% miesięcznej sumy opadów – lipiec 2011, sierpień 2010, maj 2010.

Krakus

pewnie wiecej. chocby lipiec 1997, lipiec 1980, lipiec 1981 na zachodzie Polski ?

Patryk

Skutki rekordowo wilgotnego Września

https://www.youtube.com/watch?v=5tjw4nXKDec

Lucas wawa

I dodajmy jeszcze dość wysokich Tmin…
Grzybki nie potrzebują wcale bardzo wysokich temperatur za dnia, dla nich wystarczająco ciepło jest już wówczas, gdy nie mamy bardzo chłodnych nocy:-)

Mikelis

W lasach koło Poznania obfity wysyp czubajki kani. Znalazłem też trzy chronione gatunki grzybów rurkowych: piaskowca modrzaka, poroblaszka żółtoczerwonego i borowiczaka dętego. Ten ostatni rósł pod modrzewami w terenie zabudowanym.

sebak1313

Pytanie z inne beczki. Jak sprawdzić dane opadowe starsze od 14 września? Podpowie ktoś? http://monitor.pogodynka.pl/#station/meteo/251180140

Erni

na ogimet
https://www.ogimet.com/gsynres.phtml.en
tylko potrzebujesz indeksu WMO dla swojej miejscowości.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=293.0
Pozdrawiam

lavinka

Ale za to jest ciepło w nocy i nad ranem. W zeszłym roku we wrześniu mocno marzły mi paluszki rankami, kiedy rowerowo odwoziłam dziecię do przedszkola. W tym roku bardziej mokro, ale czasem jadę z gołymi rękami wręcz. Inaczej mówiąc nie narzekam, trafiają się ładne słoneczne dni. :)

Tytus

Najświeższe prognozy podtrzymują duże sumy na najbliższe 24 godz oraz możliwość „dolewki” w sobotę. Nieciekawa może być sytuacja szczególnie na pograniczu śląskiego i małopolskiego – tu już nie ma retencji w glebie. Ciekawi mnie ostateczna suma opadu za wrzesień dla np Bielska Białej.

Arctic Haze ☀️

Dzisiejsze trajektorie wsteczne też nie pozwalają się zaszufladkować w prostych żołnierskich synoptycznych nazwach:

Nie ma się zresztą co dziwić jeśli się spojrzy na to co się porobiło z prądem strumieniowym. Zasadniczo nad Polską jest wąska szyjka niżu, który za chwilę zostanie odcięty (cut-off low).

Lucas wawa

Kolejny pochmurny i mokry dzień na C Mazowszu Wbrew radiowym doniesieniom, mamy dzisiaj na środkowym Mazowszu kolejny dzień z całkowitym zachmurzeniem, a przy tym niedawno temu dotarła tu kolejna strefa opadowa. Może już z nie tak intensywnymi opadami jak z niedzieli na poniedziałek (kiedy spadło ponad 40 mm), ale i tak utrwalająca obraz bardzo ponurego i wilgotnego września’2017. Zastanawiam się skąd oni w radio wytrzasnęli te informacje o braku dzisiaj opadów, a nawet szansie na rozpogodzenia, przy temperaturze do 17°C za dnia. A może ktoś pomylił Warszawę np. z Poznaniem? Jednak tam, gdzie za dnia zanotujemy np. 17/18°C, w porze… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Mógłbym odpowiedzieć na to „Kolejny słoneczny dzień na Pomorzu” ale wolę wsiąść na rower i pojechać do pracy ?

Lucas wawa

Paradoksalnie to dobrze, że teraz w Polsce W/NW najczęściej jest ładnie (piszą to całkiem serio), bo temu obszarowi po minionym lecie należy się największa „rekompensata”:-)

Arctic Haze ☀️

Lucas, ja nie oceniam źle lata nad morzem. Lipiec był nie co za chłodny, ale sierpień był akurat. Ogólnie znacznie bardziej wolę takie lato, od fali upałów (w sensie tej magicznej granicy 30 C), zjawiska zresztą dość rzadkiego nad polskim morzem. Na tyle rzadkiego, że nieomal ekstremalnego ;)

PS. Zobacz sobie tabelę I w tej pracy, pokazującą, ze na samym wybrzeżu liczba dni „upalnych” (Tmax>30 C), to średnio rocznie około 1 (lub mniej), nawet w lipcu.
http://www.old.acta-agrophysica.org/artykuly/acta_agrophysica/ActaAgr_178_2010_15_2_347.pdf

PiotrNS

Arctic Haze, mam podobne zdanie. Byłem na wczasach blisko Kołobrzegu w ostatnim tygodniu czerwca i pogoda była znośna. Było raczej słonecznie i – choć dosyć chłodno, bo 20 stopni padło tylko dwa razy – aura była przyjemna, zarówno do spacerowania (jednego dnia przeszedłem 35 km, 46000 kroków), jak i do opalania. Dwa razy nawet porządnie wykąpałem się w morzu :) Pogoda zepsuła się w dniu mojego wyjazdu, 30 czerwca. Na bieżąco śledziłem sytuacje na ogimecie i, o ile w lipcu nad Bałtykiem było zimno, to sierpień był naprawdę przyzwoity.

chochlik


Niestety, ale pogoda nad Bałtykiem (wiatr i zazwyczaj niska temperatura) to jeden z czynników, który spowodował, że dziś większość Polaków nie wyobraża sobie iść na plażę nie biorąc ze sobą parawanu. Koniec końcem efekt jest taki, że w obecnych czasach chodzenie po polskich plażach to jeden wielki slalom wokół parawanów, mimo, że same parawany zdążyły stać się już synonimem obciachu, porównywanym ze skarpetami i klapkami.

chochlik

Ja już się przyzwyczaiłem do tego deszczu, w końcu od 3 tygodni leje niemal codziennie. Dlatego teraz tym bardziej cenię sobie poziom temperatury niż same opady. Jeszcze parę dni temu było całkiem ok, bo padało często przy temp. rzędu 15C, ale od 3-4 dni jest to poziom o średnio 4-5 stopnie niższy, a mimo zachmurzenia wartość Tmin coraz częściej schodzi poniżej 10C. Na szczęście w perspektywie tego wyżu jakoś specjalnie zimnych nocy u mnie nie widać.

Tomek

Niestety, jak dotąd opady w Małopolsce nie wyglądają na obfite… Strefa opadów też nie jest jakoś zwarta. Czyżby znaczne przeszacowanie w modelach?

Lucas wawa

Ja bym się tym aż tak bardzo nie przejmował. Na ponad 90% w ciągu najbliższych powiedzmy 12 miesięcy będziemy mieli okresy, że to właśnie terenom Polski S/SE będzie się najbardziej „obrywało”…

realista

Skąd takie przypuszczenia, że S kraju, będzie częściej obrywać? Lukas daruj sobie takie wróżenie na rok do przodu.

Arctic Haze ☀️

Stwierdzenie Lukasa jest tak zbudowane, ze jest zasadniczo truizmem. Ja bym ocenił szanse na to, że „w ciągu najbliższych powiedzmy 12 miesięcy będziemy mieli okresy, że to właśnie terenom Polski S/SE będzie się najbardziej “obrywało”” na nawet więcej niż 90%. Z tym, że będą to okresy, na przykład, parugodzinne. A ogólne rozdzielenie kraju na suchsze po południe i bardziej mokrą północ, niestety jest widoczne nie tylko w modelach ale i danych obserwacyjnych. Tzn. to się już dzieje, i będzie się to pogłębiać. Z tym, że (uwaga!) dotyczy to opadów średnich, a nie ekstremalnych. Tzn. z tego, że będzie ogólnie bardziej… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Ja po prostu chciałem pocieszyć Tomka, który napisał:
„NIESTETY, jak dotąd opady w Małopolsce NIE wyglądają na OBFITE”
Ja bym na miejscu Tomka raczej się z tego bardziej cieszył (niż się tym martwił), bo wcześniej czy później (powiedzmy w skali roku) nadchodzi co najmniej jeden okres, kiedy to tam najbardziej pada…

oliver57

Zdecydowanie opady (kilka razy większe sumy opadów niż na obszarach poza górami) skupiły się na obszarach górskich https://www.wetteronline.de/aktuelles-wetter?gid=12625

zaciekawiony

Kilka rzek na południu już przekroczyło stany alarmowe. W powiecie nowotarskim pojawiły się już podtopienia budynków.

chochlik

Dokładnie, w tym kontekście dziwią mnie wcześniejsze narzekania Tomka na słabe opady w Małopolsce. Przykładowo na Hali Gąsienicowej opad za ostatnie 48h sięga już 230mm. Liczba stacji wodowskazowych ze stanem alarmowym rośnie. A tymczasem za obecną strefą opadów czai się już kolejna, która również nadejdzie do nas ze wschodu.

Daniel

Na śląsku pół dnia leje, nie pada, tylko leje, a widzę, że za dwa dni powtórka, albo i lepiej. Na 21 dni września – 17 z opadami, dramat. Choć według ogimetu Katowice „tylko” 130mm do tej pory, ale niestety nie wiem jaka jest norma dla września.

oliver57

Mam deszczomierz. Dzisiaj za cały dzień od 00:00 do23:00 raptem 10mm ,ale jest ponuro ,chłodno to nawet słaby deszcz trwający wiele godzin z ,,lekka dołuje”. Sumę od poczatku września mam mniejszą w Rudzie śl. od Katowic bo 112mm. Średnia za wrzesień w Katowicach to 64mm opadu .Jest już ponad 200 procent normy! W Beskidach dzisiaj leje trzy razy mocniej jak w okolicy Katowic i tam zapowiadają się problemy w dorzeczach górnej Wisły i Odry.Robię tygodniową przerwę w grzybobraniu, poczekam na słoneczne dni ,już od najbliższego wtorku mam nadzieję.

adek

wy przynajmniej mieliście normalne lato… co mają powiedzieć mieszkańcy północy i północnego-wschodu…? Marzec, kwiecień, lipiec i wrzesień bardzo deszczowe.

adek

Jak dobrze, że dzisiaj ostatni dzień tej pogodowej patoli.
Przez ostatni miesiąc na NE niemal codziennie lało. Dni słonecznych w całości można policzyć na palcach jednej ręki. Jak już nie lało to z kolei nie było słońca. I do tego niskie temp. maksymalne. 11-13 stopni mieliśmy już na początku września, gdzie taka temp. jest charakterystyczna, ale dla końcówki października. Mam nadzieję, że pogoda, która się zapowiada na końcówkę września to zapowiedź tego co będzie miało kontynuację w październiku.

Lucas wawa

Fakt, że pogoda stopniowo ma się poprawiać, ale jeszcze weekend ma być przeważnie pochmurny, a miejscami nawet deszczowy. Wyraźna zmiana w kierunku „wyżowym” już w większej części Polski (docelowo w całym kraju) od poniedziałku/wtorku. Choć cyrkulacja ma się zmienić na wschodnią już niebawem, to jednak muszą jeszcze ustąpić te układy niżowe znad Morza Czarnego – a w ich miejsce rozbudować się wyż znad NE Europy. Dawno nie byliśmy pod oddziaływaniem tak wyraźnego układu wyżowego i to przez dłużej niż 1-3 dni, bo nawet późną wiosną i na początku lata były to przeważnie układy mobilne. Jest jedno 'ale’ – w prognozach… Czytaj więcej »

adek

Co do anomali września to zaczęła spadać, obecnie +0,21, ale wrzesień cały czas może zakończyć się na minusie, bo idzie wyż, a co za tym idzie chłodne noce.

Lucas wawa

Ale też wcześniej czekają nas jeszcze dość ciepłe popołudnia, z Tmax ok. 20°C – w okresie przejściowym, gdy niże będą słabły, a jeszcze nie zacznie napływać chłodniejsze powietrze kontynentalne.

Moim zdaniem anomalia wrześniowa wypadnie docelowo blisko 'normy’ ze wskazaniem mimo wszystko na wartości lekko dodatnie – co jednak będzie zasługą głównie raptem jednego wyraźniejszego i niezbyt długiego ocieplenia w dniach 09-11.09 (zwłaszcza na SE kraju).

Arctic Haze ☀️

Ale pamiętaj, że we wrześniu średnia dobowa spada bardzo szybko, a pod koniec miesiąca średniodobowo masz już mniej niż 12 C.

Czyli takie oziębienie nocy jest wpisane w normalny scenariusz jesieni.

adek

zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać, bo zapowiedzi nocne do przyszłego czwartku są raczej normalne jak na koniec września (ok. 10 st.), dopiero od przyszłego czwartku może być np. u mnie 3-5 st.

Lucas wawa

Słuchając mediów pomyślałem dzisiaj… Pogoda NARESZCIE dostosuje się do kalendarza – a tak na logikę to raczej kalendarz dostosuje się nareszcie do pogody – bo to tej pory mieliśmy przecież LATO, więc jak to możliwe, że pogoda była nie-letnia…???

Niestety cały czas pokutuje to wyniesione w dużym stopniu już ze szkoły (a co teraz utrwalają media) ograniczenie umysłowe i nawiązywanie do pór roku niemalże tylko i wyłącznie w kontekście astronomii, także w informacjach… pogodowych…

podlasianin

No tak, a jak spadnie śnieg 15 grudnia to będzie to także oznaczało straszliwą anomalię, w końcu wtedy mamy jeszcze kalendarzową „jesień” :D

51
0
Would love your thoughts, please comment.x