Też stworzę tu mój pierwszy wpis. A dotyczyć on będzie mojej dyskusji z Piotrem na temat tego kiedy się skończy El Niño. Otóż moim zdaniem nie ma szans na kontynuację tego zjawiska poza późną wiosnę tego roku.
Po pierwsze El Niño to zjawisko sezonowe. Rozpędza się zawsze od wczesnego lata osiągając maksimum jesienią i kończąc się przed następną wiosną. Czasami otrzymuje przedłużenie na drugi rok, ale nie zdarzyło się na trzeci. Kiedy się zatem zaczęło obecne El Niño? Otóż zaczęło się ewidentnie w 2014 roku. Wystarczy spojrzeć na ten wykres:
El Niño rozwijało się w 2014 roku, miało niewielka czkawkę pod koniec tego roku (ale ledwo widoczną w tej skali!) i dalej rozwijało się przez 2015 rok, aż do jesieni. Czyli gdyby znów miało się zacząć rozpędzać latem 2016 i mieć optimum jesienią to byłaby już trzecia jesień tego El Niño. Nie, to się nie zdarza!
To był argument statystyczny, ale teraz będzie lepszy, dynamiczny. A mianowicie El Niño nie ma już amunicji, czyli zapasu ciepłej wody pod sobą. Oto jak wygląda anomalia zawartości ciepła powierzchniowego równikowego Pacyfiku:
A w wersji animowanej wygląda to tak (jeśli animacja nie działa to tu jest link do oryginału):
Dlatego właśnie mogę się założyć, że indeksy przejdą przez zero koło połowy roku. Sądzę, że ta ujemna anomalia zapasu ciepła wróży przejście od razu do La Niñy, co zresztą jest częste po dużych El Niño. Ktoś się chce założyć, że nie mam racji?
Czy można się założyć za pół roku?
A tak swoja drogą to dobrze że się kończy, bo łososie robią się nieprzyzwoicie drogie.
Pozwoliłem sobie dokonać formatowania (justowanie), dodania znacznika more i jednego przecinka :)
Dzięki. Dobrze, że nie średnika :wink:
http://www.goodreads.com/quotes/17178-here-is-a-lesson-in-creative-writing-first-rule-do
Nigdy nie używam średników ;) Chyba, że w kodzie :)
Przecinek został dodany w frazie: Nie, to się nie zdarza!
Tu można sobie zobaczyć czemu obecne El Nino, według NOAA, rozpoczęło się w marcu 2015: http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/analysis_monitoring/ensostuff/ensoyears.shtml A to dlatego, że trzmiesięczna średnia NINO3.4 dla lutego 2015 wynosiła +0,4 C. Gdyby wynosiła +0,5 C, to El Nino mielibyśmy od listopada 2014. W sensie fizyki to rozszczepianie włosa a czworo. W dodatku jeśli wziąć tygodniowe dane, także pochodzące z NOAA: http://www.cpc.noaa.gov/data/indices/wksst8110.for to… zdumiewające jest jak oni to 0,4 C dla JFM 2015 wyliczyli: 07JAN2015 0.4 14JAN2015 0.5 21JAN2015 0.6 28JAN2015 0.5 04FEB2015 0.5 11FEB2015 0.5 18FEB2015 0.5 25FEB2015 0.6 04MAR2015 0.5 11MAR2015 0.5 18MAR2015 0.6 25MAR2015 0.6 Średnia tych tygodniowych anomalii NINO3.4… Czytaj więcej »
INDEX ONI chyba jest liczony z miesięcznych NINO3.4 – wtedy zgadza się.
Ale jak zrobić z powyższych tygodniowych anomalii te miesięczne? I oczywiście z danych NOAA nie da się:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/data/indices/sstoi.indices
Oto anomalia NINO3.4 dla tych trzech miesięcy, z których wyliczyli średnio 0,4 :wink:
2015 1 0.53
2015 2 0.56
2015 3 0.58
Oczywiście gdzieś jest wytłumaczenie. Pewnie inny okres bazowy albo coś w tym stylu. Jednak to czy mamy El Nino od roku 2014 czy nie nie może zależeć od takich dyrdymał. W sensie zjawiska fizycznego, to oczywiste, że mamy ciągłość od jesieni 2014.
Dokładnie tak. To okres bazowy. ONI jest oparte na 30-letnim, kroczącym co 5 lat:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/analysis_monitoring/ensostuff/ONI_change.shtml
Natomiast te tygodniowe wartości jakie podałem wyżej i oparte o ie miesięczne liczone są na stałym okresie bazowym, dającym się odczytać z samego URL-u (8110 to 1981 – 2010).
Można zrobić z anomalii dziennych:
http://climexp.knmi.nl/data/inino34_daily.dat
Tak ale… z jakim okresie bazowym? (patrz wyżej)
1981-2010
No to już wiemy co wyjdzie – zapewne to:
2015 1 0.53
2015 2 0.56
2015 3 0.58
Czy La Nina będzie silna czy słaba ? i ile może potrwać ? :wink:
Ha, od razu takie pytanie za milion dolarów? Przecież tego nikt nie wie.
Z tym, że może być to wielka i długa La Nina. Ta po El Nino 1997/1998 była i zimna długa. Aż… trzy lata. Od lata 1998 (dlatego końcówkę miał zimną mimo pobicia rekordów ciepła) do wiosny 2001. Tak sam się zdziwiłem bo nie pamiętałem tego.
Gdzieś słyszałem że La Nina przynosi ciepłe zimy w Polsce . Jest coś w tym prawdy ? :smile:
La Nina ma pewien związek statystyczny z zimnymi końcówkami zimy tzn. luty i marzec.
:?:
A możesz coś więcej napisać?
Mam na myśli wpływ SSW, przecież mówiono tu o tym często.
Paweł, nagłe ocieplenia stratosfery to efekt El Nino, nie La Ninii. Ona ma dokładnie odwrotny wpływ, według artykułu który tu linkuję. Tzn, stratosfera ma się robić chłodniejsza, a w wyniku tego równowaga geostroficzna wymaga silniejszego wiru polarnego. A to na dole ma się objawiać bardziej dodatnim NAO/AO i cieplejsza zima u nas.
Moja wina! Myślałem o El Nino, a on pytał La Nina.
Według Brönnimanna ma. Mówię o długim artykule przeglądowym na temat wpływu ENSO na klimat Europy z 2007 roku:
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/2006RG000199/full
Ma to 28 stron i nigdy nie czytałem tego w całości. Jednak twierdzi on, ze widzi statystycznie istotne związki (np. ciepła zima od Polski w stronę NE podczas La Ninii) w danych, a także w wynikach modelowania.
Tu jest obrazek z tego artykułu:
http://forum.infoclimat.fr/uploads/monthly_07_2015/post-2200-0-88100300-1436963900.png
Zima podczas La Ninii to oczywiście środek dołu :wink:
Obrazek znany mi jak najbardziej, ale dość krytycznie do niego podchodzę :wink:
Przy okazji przypomniałem sobie o tym obrazku:
http://imageshack.com/a/img924/4523/Au8JEA.png
Ale ten dedykuję dla @ren :lol:
W sumie ja też. Mówię o tym studentom ale też nigdy mi się całego artykułu nie chciało czytać. Gdybym wierzył to bym przeczytał.
Ale jest i nowość w tej dziedzinie. Artykuł chiński z 2014 znajdujący podobny związek dla La Ninii Wschodniego pacyfiku (czyli takiej „normalnej”, dużej jak po 1998 roku). Jednak dla La Ninii Centralnego Pacyfiku (inaczej „Modoki” jak wolą Japończycy)… efekt w Europie jest ponoć odwrotny.
Tu jest ten artykuł (Open Access):
http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs00382-014-2155-z
Może. Ale statystycznie istotna korelacja to ciągle może być niski R^2, czyli mała zdolność przewidywania.
Jakoś Climate Explorerem, nie mogę dojść do podobnych wniosków :sad: , ale może za późno już na myślenie?
Jeszcze jedna przesłanka, ze w to nie wierzę. Zrobiłem kiedyś taka analizę (regresję liniową indeksu z polem temperatur) dla NAO, AO i AMO. A nie przyszło mi do głowy spróbować z ENSO. Może szkoda…
Kslawin czy chce ci się pisać do denialistow na blogu Huberta? On oni i tak nic nie kumają fizyka dla nich nie gra roli i pokazują tylko jeden rejon świata Antarktydę gdzie występuje często ujemna anomalia. Pozdrawiam i podziwiam za wytrwałość ?
Trzeba pisać, choćby po to, aby ludzie wiedzieli, że denialiści piszą bzdury lub/i ewidentnie kłamią :wink:
Ja też podziwiam. Sam raczej unikam miejsc kontrolowanych przez Ciemną Stronę. Już choćby dlatego, że po co się wysilać i „researchować” odpowiedź aby Ci ja i tak skasowali?
Dlatego podziwiam kolegę kslawina ? Ciekawe jestem co powiedzą deniliści jak Antarktyda zacznie się tak ocieplać jak arktyka. A prędzej czy później czeka to i Antarktydę ? póki co dobrze ze tam jest zimno lub zimniej od normy ,dzieki temu poziom oceanów nie będzie aż tak szybko wzrastał póki Antarktyda trzyma ogromną ilość lodu i oby zostalo tak jak najdłużej.
Antarktydę na razie wydaje się chronić niska temperatura wód powierzchniowych Oceanu Południowego wokół kontynentu. Tylko czemu jest niska? Niektórzy sadzą, ze to dlatego, że zwiększone topnienie lądolodu zwiększa stratyfikację (słodka woda jest lżejsza i nie miesza się z zimniejszą). No tak ale skąd topienie jeśli wody są zimne. Ano właśnie. Pod spodem są coraz cieplejsze. I te ciepłe wody topią lądolód spoczywający na dnie u spodu. I co gorsza wchodzą pod lód wgłąb pokrytych lodem fiordów. To może zdestabilizować dużą część lądolodu Antarktydy. Ba, możliwe że to już się dzieje. A w takim razie te „pozytywne” symptomy na powierzchni mogą… Czytaj więcej »
Arctic Haze mam nadzieję ze dramat się nie dzieje jeszcze i ze potrwa to jeszcze. Choć wiemy ze to i tak się stanie ale lepiej jak to będzie proces wolny niż tak szybki jak w Arktyce ,dlatego mam nadzieje ze niska temperatura i lod morski tez będzie się trzymać jak najdkujzej tam bo dzięki temu zmiany są wolniejsze. Katastrofa by byla jakby na Antarktydzie zachodzily tak szybko zmiany jak w Arktyce.
Według tego artykułu „Prspectives”, DeConto i Pollard stwierdzili, że jeśli przekroczymy próg ocieplenia globalnego około 2 C to będzie już po ptakach. Czyli teoretycznie mamy jeszcze szansę powstrzymać rozpad lądolodu Antarktydy ale… czy skorzystamy? Choices that the world makes this century could determine the fate of the massive Antarctic ice sheet. A study published online this week in Nature1 finds that continued growth in greenhouse-gas emissions over the next several decades could trigger an unstoppable collapse of Antarctica’s ice — raising sea levels by more than a metre by 2100 and more than 15 metres by 2500. “That is literally… Czytaj więcej »
Szansa jest ale juz tak mala ze ludzie mają to gdzieś ? Jesli teraz choc późno ale naprawdę zacząć działać to może być jeszcze dali uratować nie tylko Antarktydę ale i Grenlandię ale ludzie niestety kierują się biznesem , konsumowaniem i wydobyciem ropy ,gazu i wszystkiego dla zysku a ziemie maja gdzies taka jest prawda ???
My jeszcze może nie ale przyszłe pokolenia będą mieć problem i to poważny.
Mam przesłanie od Michaela McPhadena, którego uważam za największego eksperta od ENSO. Sądzi on, że El Nino się na pewno kończy bo „paliwo mu się wypaliło” (czyli dokładnie tak jak pisałem w tym wpisie). Uważa, ze w ciągu 3 miesięcy będziemy mieli La Ninę. Zasadniczo mam wrażenie, ze stawiałby już na przyszły miesiąc. Wspominał o tym jak w 1998 roku bardzo płytka termoklina została zniszczona w maju i temperatura na równiku zmalała przez kilka tygodni o 10 stopni. Nie powiedział tego wprost ale mam wrażenie, ze nie zdziwiła by go powtórka bo teraz też jest ona bardzo płytko (widać to… Czytaj więcej »
Dorzucę jeszcze świeże prognozy, datowane dzisiaj:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/images3/nino34SeaadjPDFC.gif
La Nina jak się patrzy!
W obszarze 1 i 2 już pojawiła się ujemna anomalia, obszar 3,4 jeszcze walczy.
Dlatego jeszcze mamy oficjalnie El Nino (dokładniej póki NINO3.4 nie spadnie poniżej +0.5).
A to o czym piszesz świetnie widać na moim ostatnim rysunku we wpisie powyżej, który ma tę zaletę, że jest zawsze aktualny.
SST to zasadniczo temperatura szczytu tego wykresu (jeśli pominąć efekty naskórkowe, w tej skali zmian bez znaczenia). Dla 18 kwietnia na wschodzie (po prawej) nie ma już termokliny, czyli zaczął się zimny upwelling. To jest właśnie obszar NINO 1 i 2.
Dzienny indeks Nino 3,4 osiągnął 0,5.
To pasuje do tego co mówił McPhaden (pisałem o tym wyżej w komentarzu z 19 kwietnia), który spodziewa się przejścia przez zero jeszcze w maju.
No to jak już mnie uruchomili to skomentuję i tutaj.
ENSO34 za ostatni tydzień miało już wartość zaledwie +0.2. Czyli może się sprawdzić przepowiednia McPhadena, że jeszcze w maju przejdziemy przez zero i wkrótce zacznie się La Nina.
Można już oficjalnie powiedzieć, że El Nino mamy za sobą. Zeszły tydzień był pierwszym od ponad półtora roku z wartością NINO3.4 poniżej zera (-0.1).
W obszarze 4 i 3,4 ciekawa sytuacja. Wody o różnej temperaturze utworzyły wzór podobny do ścieżki wirów, z zafalowaną wodą chłodną i plamami wody bardzo ciepłej. Ich wkraczanie w obszar 3,4 podwyższyło anomalię do 0,68. Wygląda na to że la Nina się jednak opóźni.
Rzeczywiście ciekawe. Tak to wygląda „w ruchu”:
I rzeczywiście jest to ścieżka wirów („eddies”). I powiem szczerze, że nie bardzo wiem jak je interpretować. Fale Rossby’ego? Ale jest możliwe, że temperatury wynikają z wirów, a nie odwrotnie. Wiry kręcące się cyklonicznie (jak niże) powodują upwelling a antycyklonicznie downwelling. Wygląda na to, że to właśnie ten przypadek.
PS. Tu to ślicznie widać. I rzeczywiscie jest to seria wirów idąca na zachód (ewidentne oceaniczne fale Rossby’ego):
https://earth.nullschool.net/#current/ocean/surface/currents/overlay=sea_surface_temp/orthographic=-112.28,4.38,271
Widać też, że te antycykloniczne (uwaga: po obu stronach równika oznacza to odwrotne kierunki kręcenia się) są cieplejsze.
Ale ciekawe co je tak rozruszało.
A może to wynik niestabilności K-H tylko w wersji poziomej? Wtedy też tworzy się taki rząd wirów.
Możesz mieć rację bo to wygląda na niestabilność w poziomie. Z tym, że przynajmniej według tego wykładu [1] jeśli fale czerpią energię z poziomej różnicy prędkości to powinno się je nazywać niestabilnościami barotropowymi, a nie Kelvina-Hemholtza. (To troszkę przypomina rozszczepianie włosa na czworo, bo to podobny mechanizm ale służy bardziej jednoznacznemu wypowiadaniu się).
Jednak nie przeczy to absolutnie temu, że ma związek z falami Rossby’ego. Według tego artykułu [2] niestabilności barotropowe na Pacyfiku generują właśnie fale Rossby’ego i chyba obserwujemy w tej chwili ich rodzenie się (warto obejrzeć ilustracje w artykule aby to zrozumieć).
[1] http://storm.colorado.edu/~whan/ATOC5051/Lecture_Notes/ATOC5051-lecture16.pdf
[2] http://journals.ametsoc.org/doi/abs/10.1175/2011JPO4547.1
Póki co to wszystkie dzienne indeksy NINO są dodatnie. Niektóre nawet podchodzą pod +1K.
Definicyjnie nadal mamy El Niño.
Niektóre wiązki prognoz już biorą pod uwagę tą możliwość, generalnie wygląda na to że La Nina się opóźni i będzie raczej płytka. Inna sprawa że te ciepłe plamy nie są zbyt głębokie, na ostatniej grafice z wpisu widać dwie i ciepła woda sięga na jakieś 20-30 metrów, więc mogą łatwo się rozpaść.
To zależy od definicji. Myślę, że przerwa dyskwalifikuje to w większości jako kontynuację starego El Nino, a na nowe te wartości powyżej +0.5 są za krótkie. W średnich tygodniowych podawanych przez NOAA ostatnie NINO3.4 wynosiło +0.1, a następne będzie dopiero w poniedziałek.
Tak dla testu…
Zrobiłem z tego rysunku oglądalną miniaturkę pełnego rysunku (trzeba kliknąć).
Gdyby jeszcze dodać linię pozioma na wysokości +0.5 K to widać byłoby kiedy El Nino się skończyło. Obecne podskoki to jednak jedynie faza neutralna (chyba, że wartości powyżej +0.5 utrzymają się przez całe lato (na co bym nie liczył).
Za ostatni tydzień, 12-18 czerwca, NINO3.4 wynosiło +0.2 K.
Czyli ewidentnie jak na razie strefa neutralna (ano El Nino, ani La Nina).
Tak wygląda indeks NINO34 za lata 2014-2016, czyli w czasie ostatniego El Nino:
Czyli można oficjalnie odtrąbić zakończenie El Nino!