Na liczne prośby ludu, otwieramy specjalny wątek do dyskusji na najbardziej ulubiony temat o tej porze roku: co mówią modele w części prognoz nadającej się jedynie do analizy błędów i co z tych bajań wynika w kwestii nadejścia zimy.
Na liczne prośby ludu, otwieramy specjalny wątek do dyskusji na najbardziej ulubiony temat o tej porze roku: co mówią modele w części prognoz nadającej się jedynie do analizy błędów i co z tych bajań wynika w kwestii nadejścia zimy.
Dokładnie fusy.
Za tydzień będzie artykuł „Idzie rekordowe ciepło”. Ja już na ten rok nie liczę. Zima miała już przyjść 1 listopada…..
Bardzo rozsądnie że jest napisane o fusach, a nie o ochlodzeniu. Ostatnie „znaczne ochłodzenie” skończyło się… rekordami ciepła :)
Nie. Ostatnie znaczne ochłodzenie zakończyło się temperaturami poniżej 5 stopni w pełni dnia w znacznej części kraju i opadami śniegu na nizinach w październiku. To, że po nim nastąpił nagły zwrot akcji, to inna sprawa.
„To, że po nim nastąpił nagły zwrot akcji, to inna sprawa.”
Warto dodać do tego, że i tym razem może tak być, niemniej silne ochłodzenie do wartości poniżej normy przez kilka dni jest już pewne, bo okres 48-120h chyba się mieści w granicy skilla ;)
Ostatnie „ochłodzenie” zakończyło się kilkoma dniami w okolicach normy. Możesz siebie oklamywać tylko po co? Może być tak że tym razem będzie podobnie. To jedyna prawda którą napisałeś.
I po co taki złośliwy?
To co napisałem jest prawdą. Śnieg padał? Padał. Było 5 stopni w pełni dnia? Było, w wielu regionach.
Wiec nie wiem o czym my rozmawiamy.
Śnieg padał tylko w tych najzimniejszych regionach.
Było 5 stopni w ciągu a nawet mniej (Jelenia Góra, czy Suwałki) i padał śnieg, ale był to bardzo ograniczony zasięg i krótkotrwały. Pisanie że w znacznej części kraju to zdecydowana przesada.
Tak padał śnieg wiem, bo to bylo w moich regionach. To był bardzo ograniczony czasowo i przestrzenne incydencik po czym od razu przyszly rekordy ciepła. Dosłownie na kilkanaście godzin w Kotlinie jeleniogórskiej spadł śnieg, a po dwóch dniach było już 20 stopni. Ot całe znaczne ochłodzenie. Przypomnę jeszcze raz koledze kmrozowi że to całe śmieszne ochłodzenie było z temperaturami w skali kraju w normie. Ale chyba i tak tego nie pojmie…
Artykuł był z 18 października, po ładnych kilku dniach z temperaturą znacznie przekraczającą 20 stopni.
https://meteomodel.pl/BLOG/na-horyzoncie-znaczne-ochlodzenie/
Zgodnie z tym, co opisano temperatury spadły przeciętnie o 5 do 7 stopni – w przypadku średniej jest to bardzo dużo, jak najbardziej więc było to znaczne ochłodzenie. Ostatnie zdanie brzmi:
„Wszystko więc wskazuje na to, że babie lato ma się definitywnie ku końcowi. Nie znaczy to oczywiście, że w tym roku nie ujrzymy już temperatur sięgających 20°C – te zdarzają się nawet w listopadzie, a parę razy zdarzyły się nawet w grudniu.”
I to również miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Jak już mamy byc szczegolowi, to w najzimniejszy dzień anomalia wyniosła -1.35K.
Ale ja nie chce sie czepiać o ułamki stopnia, ale podkreślić ze zapowiadane ochłodzenie sie jak najbardziej pojawiło zgodnie z prognozami, a po nim- rowniez zgodnie z prognozami – sie ociepliło do rekordowych wartosci.
W dniach, których dotyczył tamten artykuł (opublikowany 18.10), średnie obszarowe spadły z poziomu 12-13 stopni do około 7 i w tym były doby poniżej normy. Ocieplenie przyszło gwałtownie po 28 października, czyli po okresie ponad dziesięciodniowym, i za ten okres prognozy z artykułu nie sięgały.
Czyli: artykuł mówił o ochłodzeniu na następnych kilka dni ale bez pewności co będzie dalej, a ty twierdzisz że się omylił, bo po dwóch tygodniach się ociepliło.
„co mówią modele w części prognoz nadającej się jedynie do analizy błędów”
Myślę, że rzeczywiście dyskusja o tak dalekim okresie jest na razie bez sensu, warto więc się skupić na lekkim epizodzie mroźnej pogody, który się zacznie już od soboty.
Później GFS widzi jakieś ocieplenia do ponad 10 stopni od SE, ECMWF za to widzi ocieplenia od zachodu, więc faktycznie ciężko coś jednoznacznie stwierdzić, niemniej przez kilka dni czeka nas najprawdopodobniej pogoda mroźna, ze średnią dobową poniżej zera.
Fusy fusami, baje bajaniami, skile skilami a ja Wam powiem że zimę słychać widać i czuć :-)
http://www.wetterzentrale.de/maps/GFSOPEU06_234_2.png
Epizod zimowy pewnie nastąpi ale jego długość wcale nie jest jasna.
Natomiast Judah Cohen na Twitterze wieści straszne ataki zimy na wszystkich kontynentach półkuli północnej ignorując przy tym własne artykuły. Pokazuje mapkę z większą niż zwykle powierzchnię pod śniegiem w Ameryce Północnej wróżąc z tego jakąś apokalipsę, podczas gdy w jego własnych artykułach istotna jest listopadowa powierzchnia zaśnieżona w… Eurazji (głównie na Syberii). A tam śniegu jest akurat mniej niż zwykle. Więc komu wierzyć, Judzie Cohenowi z artykułów naukowych czy z Twittera? 😂
PS. Oto ta mapka:
Jest szansa, że trafi tym razem z prognozą. Albo z tą z Twittera, albo z tą z artykułów naukowych ;-)
No bo jak na świętego Prota jest pogoda albo słota to…;)
Na świntego Hieronima, bydzie dyszcz, albo go ni ma
ochłodzenie już jest i będzie się pogłębiać, u mnie wiatr zmienił się na kierunki wschodnie i mimo świecącego słońca zaczyna byc przenikliwie zimno, a wiatr w weekend może być nieco silniejszy przy niższych temperaturach.
Po 20.11 to rzeczywiście sprawa otwarta bo kto zdoła przewidzieć np. wędrówkę niżu śródziemnomorskiego z tygodniowym wyprzedzeniem jeśli takowe powstaną?
Skoro to są fusy, to po co o tym pisać? Liczyłem na jakiś lepszy post, a nie na „tekścik” wynikający z „próśb ludu”. Nie dajcie się zwariować.
Nie mniej jednak ochłodzenie jest symptomatyczne, bo oznacza kres tego pogodowego szaleństwa od kwietnia z dodatnimi anomaliami.
Co musi się stać, żeby listopad nie wyszedł grubo powyżej normy tak jak poprzednie miesiące, tylko np. w normie ?
musi być zimno :D
To proste. Druga połowa listopada musi przynieść równie silne anomalie co pierwsza, tyle że in minus.
@Abnerbinion
Liczyć sobie mogłeś. Poprzedni wątek był już za długi a ja miałem tylko parę minut na zajęcie się problemem. Zresztą nie ukrywam, że dla mnie dyskusja o pogodzie za dwa tygodnie to czysta strata czasu.
No dokładnie, strata czasu, a w sensownych prognozach żadnego ochłodzenia nie widać tylko zejście z anomalnego ciepła do temp. w normie.
Dla ciebie to chyba nawet końcówka listopada 2010 by nie była ochłodzeniem….
A może lepiej napisać tak:
– w zakresie wiarygodnego skilla stopniowe ochłodzenie do temperatur „przez zero” w sobotę i w połowie przyszłego tygodnia (z lekkim ociepleniem 18-19.11),
– w terminie powyżej 6-7 dni przewaga Tavg nieco poniżej zera – w cieplejszej opcji z przedzimiem, w chłodniejszej z prawdziwą zimą.
Na razie mało opadów lub tylko przejściowe/niewielkie – zachmurzenie zmienne, choć pewnie częściej z chmurami.
A co dalej z tego wyniknie – zobaczymy (?). W każdym razie „szanse” na bardziej zimową III dekadę listopada (na razie) są na pewno większe, niż w okolicznościach z dodatnimi NAO/AO i przewagą cyrkulacji „atlantyckiej”.
Ja bym zwrocił jednak uwagę na te opady śniegu, ktore jak się okazuje, mogą być całkiem spore. Mowa o Przedgorzu Sudeckim… I to już w niedzielę wieczorem….
masz rację Łukasz przynajmniej prognozy różnych modeli tak widzą dość intensywne opady, jeszcze kilka dni więc jakieś zmiany mogą być ,ale idzie w tym kierunku
Łukasz zgadza się, popada na Dolnym Śląsku, u mnie pewnie będzie się śnieg utrzymywał ale czy to można nazwać ochłodzeniem w 2 połowie listopada? To powinna być norma.. i taka w sumie będzie, więc po co załamywać rzeczywistość… Tylko czy na długo taka temp w normie się utrzyma? Tego nie wiemy ale się niedługo dowiemy:) W każdym razie na 80% Polski żadnej zimy, przynajmniej według najlepszego modelu na razie nie widać. I żadne zaklamamywanie rzeczywistości nic tu nie da. Nawet w Zakopanem codziennie w dzień na plusie przez kolejne 10 dni. Niedługo zasieg obejmie już 25 listopada kiedy według szumnych… Czytaj więcej »
Ja się cieszę z przyjmnego chłodu bo czuję że zaraz znowu przyjdzie jakaś anomalia 15-20 stopni, od kwietnia jak temp spada w okolice normy to na tydzień.
Kmroz, odpisz Editorowi coś fajnego, bo ja już nie mam pomysłu :(
@PiotrNS A po co karmić trolla? ;)
Hahhahah człowieku weź ty lepiej nic nie pisz tutaj, dorkav2 normalnie.
Przyjemny chłód to raczej oksymoron, a anomalie dodatnie rzędu 15-20 stopni to (nawet zimą) science-fiction.
Nie napisał w którą stronę. Może komuś się śni -20C na andrzejki.
Przecież bywało na południu już tyle.
A mówiłeś ze wolisz łagodną zimę.
Na Se dziś pogoda rodem ze Szkocji fale deszczu na przemian z przejaśnieniami.Co do prognoz straszących zimą,w pełnym tego słowa znaczeniu (śnieg i mróz),to ciekawi mnie czego będzie więcej,Bo tp,podaje zimę na przełomie listopada i grudnia do -20 st.w nocy i zarazem padający śnieg,a sugerują że będziemy dostawać się pod wpływ wyżu,więc skąd ten śnieg.Co do mniej odległych terminów UM jak i meteo office podają temp przez zero i prawie zero śniegu na podkarpaciu(UM widzi w sobotę mizerne przelotne opady) apogeum ochłodzenia w poniedziałek mimo tego temp w dzień ok 2 st.a potem lekkie ocieplenie.Więc prawdopodobinie śniegu nie będzie a… Czytaj więcej »
Skrótem jednostki hektopaskal jest hPa, a nie htp.
masz rację źle napisałem skrót ,ale wiadomo o co chodzi,dzięki.
@nice man Niby wyż a leje
A o zgniłym wyżu kolega słyszał?
Oczywiście jednak on charakteryzuje się stratusem ewentualnie mżawką a nie intensywnymi opadami
Według najnowszej prognozy GFS z 12z ochłodzenie będzie tylko w dniach 19-20.11, a od następnej środy ocieplenie…
Jednak to tylko pojedyncza taka odsłona, bo większość wiązek jest zimowa
Haha, 4 pojedyncza odsłona z ostatnich 5, hehe. Nawet już marny gfsik idzie w stronę modelu europejskiego
A co jest takiego niby marnego w modelu GFS…?
Chociażby to że powyżej 5-7 dni prognozuje pogodę chyba na „hybił trafił” . Zmienia co aktualizacje prognozy. Dlatego na niego patrzę tylko jako ciekawostka. Jedyny sensowny model średnioterminowy to ECMWF.
@Lukasz160391
GFS prognozuje klasyczny niż genueński i to właściwie na granicy sensownego skillu. A co będzie po nim to jeszcze na razie fusy.
Ale i też modele w granicach skill’u prognozują wyże między Grenlandią a W Rosją.
I ta kwestia może przesądzić, że nawet jak niże śródziemnomorskie podrzucą nieco ciepła, to zapewne na znacznie krócej i mniejszej skali, aniżeli układy niżowe znad Islandii przy dominacji cyrkulacji WSW.
Przecież to oczywiste, że gfs napompował w swoim stylu to ocieplenie w połowie kolejnego tygodnia… Szczególnie było to widoczne w ostatnim wykresie wiązek ensemble. Zobaczymy, jak teraz będzie się to rozkładało, ale moja intuicja podpowiada, że owszem – może cię trochę ocieplić, ale na pewno nie będą to tak duże skoki ;) Już najświeższe rozdanie gfs nieco przystopowało to ocieplenie… Zgodzę się, że sytuacja baryczna nie będzie tak wcale sprzyjała wdzieraniu się naprawdę ciepłych mas powietrza
Ale dokładnie tak samo miało być pod koniec października. NAO miało lecieć na łeb na szyję i nagle prognozy odwróciły się o 180stopni i mielismy 2 rekordy listopada…
Bo inna była wówczas ewolucja mroźnych wyżów na N Europy. Teraz zdecydowanie w większym stopniu mają być między Islandią a Skandynawią, a nie (jak wówczas) głównie ten mobilny w kierunku Uralu i Kazachstanu.
GFS z 12h był moim zdaniem najcieplejszy od wielu dni. Ale oczywiscie każdy widzi w fusach to czego się spodziewa.
może i najcieplejszy, ale w przewadze i tak mroźny. Różnica jest taka, że niemal w całości miałby to być „tylko” lekki mróz. Nie widać też już zapowiadanych wcześniej śnieżyc, miałby to być raczej pogodny… tfu, stratusowy i suchy okres. Jedyny większy opad to środa 21.11, czyli akurat na chwilowe ocieplenie. Niemniej nadzieje na niezimowy koniec listopada są już bardzo małe. Ani średnie wiązki modeli, ani kolejne odsłony nie dają na to w zasadzie najmniejszej nadziei. Ale okres jest jeszcze daleki i z pewnością nie ma co stawiać w tym temacie kropki nad i. W gruncie rzeczy koniec listopada od paru… Czytaj więcej »
@kmroz
Do 25.11 w południe GMT nigdzie w Polsce nie ma w nim mrozu.
@AH
zależy, co uznamy za definicję mrozu…
ja miałem na myśli temperatury avg<0, Ty jak rozumiem całodobowy mróz.
@kmroz
O dziwo [1] ja jestem po stronie tradycyjnych definicji meteorologicznych:
[1] O dziwo bo nie mam do nich zbytnej rewerencji. Ale jednak je znam i jak widać nawet stosuję.
PS. Jeśli TMAX >0°C a TMIN <0°C to możemy mówić najwyżej o przymrozku (nadal wg. definicji IMGW).
OK. Ja swoją dotychczasową wiedze czerpałem z może niezbyt chlubnego źródła.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2017-05-09/czym-rozni-sie-mroz-od-przymrozku-bedziecie-zaskoczeni_1606606/
Ale mimo wszystko wydawała sie logiczniejsza, ponieważ jeśli przez większośc doby jest temperatura ponizej zera, to ziema pozostaje skuta lodem a śnieg ma poważne problemy by „tajać”. Przykłady w moim regionie to koniec stycznia 2018 i druga dekada lutego 2018. W obu przypadkach dzień w dzień maksy były na plusie, ale panowała avg<0.
Oczywiście stosując definicje imgw to rzeczywiście "mrozu" ma nie byc- z tym, ze pomimo tego braku "mrozu" moze miejscami ziemia powoli zamarzać ;)
Zastanawia mnie jednak, czemu używa sie w takim razie pojęcia "calodobowy mróz".
Oby to się okazało fusem. Mam nadzieję, że ciepło utrzyma się w końcówce listopada i nastąpi powtórka z grudnia 2015 roku, ale wiem że wchodzimy w najbardziej nieprzewidywalny okres i teraz wszystko sie może zdarzyć. Może tym i tym razem zakończy się na szukaniu sensacji przez media.
Spokojna twoja rozczochrana. Pewnie tak będzie jak w 9 na 10 przypadków. Oczywiście grudnia 2015 nie gwarantuje ale z tego „ochłodzenia” niewiele pewnie zostanie :)
Dziwi mnie to wyolbrzymianie ocieplenia ok. 21.11 przez niektórych w sytuacji, gdy: 1) pokazuje je głównie GFS, podczas gdy inne modele są cały czas za temperaturami wokół zera, z powolnym trendem spadkowym w skali przyszłego tygodnia, 2) jeżeli już, to miałoby być przejściowe (jak to 18-19.11) i niewielkie, a po nim nastąpiłoby jeszcze głębsze ochłodzenie – a na co regularnie wskazuje także GFS, 3) wszystko to miałoby miejsce w okolicznościach znamiennych dla ujemnego NAO/AO – z wyżami rozrastającymi się między Islandią a Skandynawią, okresowo także W Rosją oraz niżami po ich S/E stronie. Pomimo oczywistych pewnych fluktuacji zapowiedzi, na dzisiaj… Czytaj więcej »
@Lukas wawa, przecież to było do przewidzenia… Tutaj panuje właśnie taka zależność – miłośnicy ciepła będą wyolbrzymiać „ciepłe” odsłony, a zimnoluby na odwrót, nic odkrywczego ;) I śmieszy mnie to, że jeszcze nawet dobrze nie zbuforuje się najnowsze rozdanie, a już tutaj spekulacje trwają :-D Niektorzy to nawet mylą zaklinanie z zakłamywaniem, jak @fan klimatow umiarkowanych ;)
Tzn? Jakiś przykład?
Cytuję: i taka w sumie będzie, więc po co załamywać rzeczywistość… Tylko czy na długo taka temp w normie się utrzyma? Tego nie wiemy ale się niedługo dowiemy:) W każdym razie na 80% Polski żadnej zimy, przynajmniej według najlepszego modelu na razie nie widać. I żadne zaklamamywanie rzeczywistości nic tu nie da…
@fan klimatów umiarkowanych, to w końcu załamywanie, zakłamywanie czy zaklinanie? Mała podpowiedź: rzeczywistość można zaklinać, a nie załamywać ;P
A to już pretensje do mojego słownika który zawsze wie lepiej co chcę napisać;)
biorąc pod uwagę wieczorne rozdanie gemu jak najbardziej to wygląda zimowo, gem na razie najmocniej się trzyma chłodów reguralnie je widzi, oczywiście zobaczymy co będzie.
Pamiętam kiedyś chyba 2 lata temu jako pierwszy wywróżył ochłodzenie po świętach Bożego Narodzenia
ecmwf sięga 25.11 i coś widzi schodzące zimno z północy w kierunku Polski.
Od 25. 11 ma się rozpocząć potężniejsze uderzenie zimy które przez wiele portalow jest zapowiadane. ECMWF zaczyna sięgać tego okresu i znowu wrócił do wcześniejszych prognoz że ciepło będzie wchodzić raczej od S, SE a nie od W, SW, czyli znowu Dolny Śląsk najchłodniejszy. Poza tym pokazuje chłód na zachód od Polski. No trochę to przypomina sytuację z 2010r, wtedy często zachód Polski był dużo zimniejszy od wschodu. Widzieć tez sporo opadów, szczególnie na SW. Na pewno prognoza ciekawsza, a nie taka monotonna na jak poprzednie.
Przy ujemnych NAO/AO zazwyczaj jest dynamicznie i z dużymi kontrastami – w porze chłodnej jednak w coraz większym stopniu zimowo (choć oczywiście nie non-stop).
Wg prognoz, indeks NAO ma w najbliższym czasie mocno zanurkować, nawet poniżej -2. Na ostatnim GFSie mamy wyż nad Islandią i pas obniżonego ciśnienia od Europy Południowej po Ural. Układ ten ma być dość trwały, z resztą zobaczymy co się stanie. W każdym bądź razie możliwe, że końcówka listopada i grudzień przyniesie nam typową zimę, czasami z dość silnym mrozem, a czasami z większymi opadami śniegu. Układ troszkę przypomina ten, jaki panował zimą 2009/2010. Z tego względu mam nadzieję, że od końcówki listopada pojawią się większe opady śniegu, bo po tak suchym w wielu regionach kraju roku bardzo się przydadzą.
@ArturS
W tych samych prognozach większość realizacji NAO wraca w okolice zera na przed końcem listopada. O tym jakoś nikt nie wspomina.
Zeby nie było- jestem ostatnio osobą, która by uważała ze czeka nas trwała prawdziwie zimowa aura. Ale ludzie błagam was, ochłodzenie do wartosci ponizej normy widać właściwie od… jutra. A wy zachowujecie sie jakby i tego nie było. I, poza gfsem i to tylko na południu kraju, ponizej normy miałoby byc cały przyszły tydzien. A w ostatnim tygodniu listopada moze i przyjść jeszcze ciepło do 15 stopni nawet (nie ma co tego wykluczać). Ale znowu przez 7-10 dni, i to najbliższe, bedzie ponizej normy, a wy tu sie zachowujecie jakby prognozy wyglądały zupełnie inaczej. Jeszcze rozumiem fanów ciepła, ze zaklinają… Czytaj więcej »
A dlaczego tak piszesz, mi odpowiadają takie prognozy? Nie chcę – 15 jak w 2010 roku. Mi chodzi o to, że to nie jest jakieś wielkie ochłodzenie tylko normalna pogoda w końcówce listopada. Za to jak przychodza ocieplenia to od razu 5-10 stopni powyżej normy i tylko o to mi chodzi. Jeżeli przyjdzie taki 7 miesięczny okres chłodny jaki był ciepły, albo chociaż w miarę chłodny, to nie będę się z tego cieszył bo tak lubię zimno, tylko dlatego, że w ogóle jest to jeszcze możliwe w tak szybko ocieplającym się klimacie.
@FKU To co widać, to nie jest pogoda typowa dla listopada. Listopad to nie jest jeszcze miesiąc prawdziwej zimy według naszych norm – nawet tych dawnych, które jak sam mówisz, mają (niestety) niewiele wspólnego z dzisiejszym klimatem. Miałby przyjść taki okres 7 miesięczny, tylko w drugą stronę? Oj, zastanów się co mówisz. To by było tak samo niepokojące, bo taka anomalia to coś absurdalnego, niezależnie w którą stronę. Taki jak w 2010 roku natomiast mógłby w przyszłym roku przyjść i myślę, że nikt by nie miał pretensji. A takie anomalie, w tak długiej skali, to ja podziękuję, niezależnie od „znaczku”… Czytaj więcej »
„A dlaczego tak piszesz, mi odpowiadają takie prognozy? Nie chcę – 15 jak w 2010 roku. Mi chodzi o to, że to nie jest jakieś wielkie ochłodzenie tylko normalna pogoda w końcówce listopada”
Czy możesz wyjaśnić czy jest dla Ciebie ta „normalna pogoda w końcówce listopada”? Z góry dziękuję. :)
Zbigniew
Mieszkam w wyżej położonych terenach Dolnego Śląska(granica Sudetów Środkowych i Zachodnich) ,więc normalna pogoda w końcówce listopada to pogoda raczej koło 0 w dzień, trochę opadu(różnego) , trochę słońca, trochę wszystkiego że tak powiem i taka się w najbliższych dniach zapowiada z czego jestem zadowolony. Na pewno nie 7-miesięczna lampa i strumyki powysychane. Proszę bardzo:)
„Mieszkam w wyżej położonych terenach Dolnego Śląska(granica Sudetów Środkowych i Zachodnich) ,więc normalna pogoda w końcówce listopada to pogoda raczej koło 0 w dzień, trochę opadu(różnego) , trochę słońca, trochę wszystkiego że tak powiem i taka się w najbliższych dniach zapowiada z czego jestem zadowolony” Ale to koło zera w dzień to lekko plusie czy lekko na minusie? No na Dolnym Śląsku bodajże norma dla końcówki listopada to coś ok 4-5 stopni w ciągu dnia. Nie bardzo rozumiem twoje narzekanie, ponieważ ostatnio często końcówki listopadów są z temperaturami poniżej 5 stopni, a nawet z całodobowym mrozem. Ostatnia ciepła końcówka listopada… Czytaj więcej »
Sorry Zbigniew ale nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Wypowiedziałem się mniej więcej jaka temp. w końcówce listopada odpowiada w moim regionie. Nie wiem czy powyżej czy poniżej 0, bo nie ma u mnie stacji. Pisałem to z własnego doświadczenia i pamięci. Ja nie narzekałem na końcówki listopada tylko pisałem że ta prognoza odpowiada mojej normie, a teraz jeszcze cieszą mnie coraz częściej pojawiające się w prognozach opady. Narzekam tylko na ten według mnie chory pogodowo rok i liczę po cichu na to, że nie okaże się on znowu (po 3 latach) rekordowy. Jeżeli Cię nie zrozumialem, to… Czytaj więcej »
Reasumując, niezależnie od tego, co kto lubi i na co czeka, od jutra wkracza ochłodzenie pełną gębą, które sprawi, że temperatura wyraźnie się obniży. I tak dla Warszawy będzie to oznaczało przedział temperatury od ok. -3, -4 w nocy (podkreślmy, że jest to uzależnione od zachmurzenia, dlatego może być nieco cieplej bądź chłodniej) do 3, maksymalnie 4 stopni w ciągu dnia, z wyjątkiem wtorku, ktory może okazać się chłodniejszy. Miejscami niewykluczone są opady mieszane, tam gdzie chłodniej – śnieg, tam, gdzie nieco cieplej – w akompaniamencie deszczu. Podkreślmy raz jeszcze, że w nocy z niedzieli na poniedziałek na Przedgorzu Sudeckim… Czytaj więcej »
No i to ocieplenie w połowie tygodnia najmocniej odczują mieszkańcu południowo wschodniej części kraju, ale na jakieś znaczące ciepło bym nie liczył.
za to opadów nawet ecmwf na dolnym śląsku zwłaszcza rejon sudetów widzi sporo
Zadziała efekt odwrotny do fenowego.
Na razie dni 17-23.11 zapowiadają się głównie z przedzimiem lub lekką zimą. Opadów przeważnie niewiele, choć trochę może popadać (opady różnego typu). Większe ich sumy mogłyby przynieść niże z S Europy, jednak nie wiadomo jeszcze na ile zbliżą się one do Polski (?). Natomiast na dzisiaj sprawą otwartą pozostaje ewentualny jeszcze większy „atak” zimy od weekendu 23-24.11 lub tuż po nim. Rozwój sytuacji barycznej przy ujemnych indeksach oscylacji północnoatlantyckiej i arktycznej (NAO/AO) mógłby temu sprzyjać – oczywiście jeżeli w „ostatniej chwili” coś się jeszcze nie zmieni wobec większości ostatnich prognoz. Zobaczymy (?).
Pisząc o ewentualnym większym „ataku” zimy (jeszcze nie przesądzonym, choć coraz częściej prognozowanym) miałem oczywiście na myśli weekend 24-25.11.
Ale np. w dniach 19-24 listopada GFS, a także EMCWF złagodziły trochę ochłodzenie i widać temperatury 0-5 stopni, a miejscami np. na SE i S Polski temperatury 5-10 stopni. Wcześniej widziałem w prognozach całodobowy mróz na ten terminy. Ale właśnie po tym niepewnym okresie jednak z tmax lekko powyżej zera ok i po 25 listopada miałoby nastąpić potężniejsze uderzenie zimy –
Coś w tym jest, przypomina mi tą sytuacje po 20 lutym w tym roku. Jestem na prawdę ciekaw jak ta sytuacja się rozwinie, bo od dłuuuugiego czasu nie mieliśmy takiego ataku zimy pod koniec listopada. Ciekawe też jak grudzień się rozwinie? ;) Bo @PiotrNS tak bardzo chciałby grudzień poniżej normy, w sumie ja też chciałbym zimowy grudzień, bo takiego nie było od 2012 roku. No, ale nikt pogodą nie steruje i jedynie co to można patrzeć co wywalają poszczególne modele.. :)
ooo, a co to za nowy model EMCWF? Bo byłem przekonany, że mamy ECMWF;p
Tu widać jednak dobrze, że była to najcieplejsza opcja – ale i tak przedzimowa:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html?eps=warsaw
Zdecydowana większość realizacji za stopniowym umacnianiem się zimy w III dekadzie listopada.
Widzę, że na stronie IMGW pojawiły się podsumowania za październik. Widzę spory błąd na mapce opadowej, jeśli chodzi o region Siedlec (zapamiętałem tę ulewę z 25.10, ba, nawet z przyczyn losowych trochę mnie ona doświadczyła tamtego dnia).
http://klimat.pogodynka.pl/pl/climate-maps/#Precipitation/Monthly/2018/10/Winter
http://ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12385&ndays=51&ano=2018&mes=10&day=32&hora=18&ord=REV&Send=Send
Te 48 mm to błąd, na podglądzie godzinowym widać 10 mm/24 h. Widoczne 48 mm/6 h, to byłby opad typowo burzowy, a burzy wtedy tam nie było.
Zwróćcie uwagę na to, jak modele gfs i ecmwf w pewnym momencie odpływają… Ja zwykle patrzę na ten wykres, bo dzięki niemu mam pełniejszy obraz sytuacji : http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html?eps=warsaw
@Łukasz
Wiązka z temperaturami od -15 C do +5 C? To są dosłownie fusy bo wróżenie z takich prawdziwych raczej nie da Ci gorszych rezultatów.
A co do patrzenia w prognozy to ja patrze na mapy synoptyczne: najpierw ciśnień, a potem temperatur bo wtedy rozumiem co ma się dziać. Sam wykres dla jednego miasta to jak badanie słonia przez ślepców a znanej indyjskiej przypowieści.
@Arctic Haze Po pierwsze – w tym wątku poruszamy się w konwencji fusów, dlatego ten wykres przytoczyłem i zadedykowałem szczególnie tym, którzy na podstawie jednej odsłony modeli wysnuwają rozmaite wnioski. I bez wątpienia taki wykres wiązek daje pełniejszy obraz sytuacji. Po drugie – zwrociłem uwagę na to, że nawet realny skill nie wyklucza rozjazdu obu modeli, co właśnie wczoraj obserwowaliśmy, jeśli chodzi o prognozy na połowę przyszłego tygodnia. Po trzecie – skąd w ogole przypuszczenie, że nie korzystam z innych źródeł? Ale to już moja sprawa, w jaki sposób ja patrzę na pogodę i klimat. W tym wątku odnoszę się… Czytaj więcej »
@Łukasz
Po pierwsze ja ten wątek stworzyłem więc wiem co warte są te debaty. Po drugie ten rozjazd jest autentycznie komiczny. Po trzecie zareagowałem na Twoje stwierdzenie, że dzięki wykresom dla jednego miasta masz „pełniejszy obraz sytuacji” bo wydało mi się to absurdalne.
no i zaczyna mrozić w pogodniejszych miejscach jelenia góra, szczecin już po około -3, -4 stopnie, a od najbliższej nocy minusów znacznie przybędzie.
A modele dość zgodne co do przesuwania sie wyżu w kierunku skandynawii i dalej na zachód tworząc blokadę i tak od wielu już dni to wygląda a termin coraz bliższy.
zadziwiająco stabilny jest model gem co do trwałości chłodów nawet inne modele zaczynają iść tym torem, no zobaczymy co z tego wyniknie.
Wygląda więc na to, że w tym roku dostąpiliśmy nagłego „zwrotu akcji” nie tylko wiosną, ale i stanie się to także późną jesienią w drugą stronę. Tak jak sądziłem, albo ciepło będzie przeważało do końca roku, albo czeka nas jakiś wyraźniejsza zmiana w kierunku zdecydowanie chłodniejszym w IV kwartale. Sam listopad można już ogłaszać jako bardzo różnorodny. Bo o ile po I połowie miesiąca bieżąca anomalia przekracza nadal +4,5K, o tyle II połowa miesiąca niewykluczone, że przyniesie podobną anomalię, ale ze znakiem ujemnym – o ile sprawdzą się chociażby średnie realizacje: http://www.mojapogoda.com/meteo/eps/ensemble-tt6-warsaw.gif Na razie modele (już wszystkie) wycofują się z… Czytaj więcej »
Dyskusja wre, fusy w centrum uwagi. Cokolwiek się wydarzy w pogodzie w najbliższym czasie, pragnę zwrócić uwagę, że połowa miesiąca listopada nam się „upiekła”, czyli mieliśmy całkiem przyjemną pogodę. Pewnie, że w niektórych regionach mogło być lepiej. Ale nigdy nie ma tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Wchodzimy w okres, kiedy zima może już pokazać sroższe oblicze, ale czy tak będzie? Zobaczymy. Prognozy to zawsze tylko prognozy, oczywiście te na kilka dni naprzód to raczej na pewno się sprawdzą. Czy pod koniec miesiąca sypnie porządnie śniegiem i chwyci całodobowy mróz? Może, aczkolwiek, jednakże, biorąc pod uwagę, nie mniej, mimo… Czytaj więcej »
@Grzybiarz
Dzięki za ten głos rozsądku!
Ja listopad też poniekąd lubię, bo daje on pewną (mimo wszystko ważną!) refleksję. A ten listopad może być dla mnie jeszcze lepszy, gdyż pogodowo nie przyniesie wyraźnej dominacji temperatur 0/+5°C przy aurze bardzo wietrznej i/lub „pluchowatej”. W III dekadzie miesiąca jak już nie zima, to przede wszystkim zaawansowana jesień – jak dla mnie może nadchodzić sobie już więc ta pierwsza, a której to brakowało mi ostatnimi czasy głównie w grudniu. Byleby na marzec’2019 – aż tak jak w tym roku lub wręcz w ogóle – się nie przeciągnęła… Ale to tylko takie moje „chciejstwo”, które wystarczy, że tylko okresowo będzie… Czytaj więcej »
Gdybym miał takie listopady jak w Twoim regionie to na pewno też bym lubił ten miesiąc. A co do rozpieszczenia to rzeczywiście „dało wam popalić”. Pewnie niektórzy pomyśleli, że klimat z umiarkowanego zmienił się na podzwrotnikowy ;) U mnie jednak po 22 września oprócz krótkiego epizodu na przełomie października i listopada to nie ma nic nadzwyczajnego w pogodzie. Grzybów nie ma już od wielu tygodni mimo że nie jest sucho, ale biorąc pod uwagę że trawa ma już żółte końcówki to nic dziwnego…
Robi się ciekawie, w przyszłym tygodniu możemy mieć więcej opadów… I bardziej wietrznie…
Mnie coraz bardziej zastanawiają rozjazdy miedzy GFS a ECMWF. Ten drugi widzi suchą pogode na przyszły tydzien, a pierwszy za coraz mocniejszymi opadami.
Trzeba jeszcze poczekać, jasność nastanie za kilka dni ;)
Za kilka dni będziecie dyskutować o fusach w horyzoncie „kilka dni + dwa tygodnie” 🙄
Jeśli piszemy o pogodzie w przyszłym tygodniu, a szczególnie o jego pierwszej połowie, to doprawdy są to takie fusy? A przecież to Ty założyłeś wątek „fusowy”, więc ta ironia jest naprawdę zbędna…
To nie ironia, to sarkazm [1]. Chyba przeoczyłeś w tekście wpisu co sądzę o tych dywagacjach.
Sensowny skill GFS to pięć dni (a i to nie oznacza 100% trafności, a jedynie 80%), a dla ECMWF o dzień dłużej [2]. Wszystko co dalsze to naprawdę fusy.
[1] http://roznice.com/spoleczenstwo/roznice-miedzy-ironia-a-sarkazmem/
[2] http://www.emc.ncep.noaa.gov/gmb/STATS_vsdb/allmodel/daily/dieoff/cordieoff_U_P850_G2NHX.png
Od wczoraj zaczął się okres ze zdecydowanie najmniej przyjemną pogodą. Dni są już bardzo krótkie, zaczyna się też okres z dłuższą dominacją stratusa. Ocieplenie nie będzie już o tej porze roku przyjemne, chyba że przyjdzie w wersji suchej, ale to jest dosyć rzadka sytuacja o tej porze roku. Generalnie są 3 opcje pogodowe o tej porze roku: – stratus przy temperaturze 0-5 stopni – atlantycka dmuchawa z deszczem i okresowymi przejaśnieniami przy 5-15 stopni – albo nadejście prawdziwej zimy, ze śniegiem i/lub Słońcem (najbardziej znośna opcja oprócz suchego ciepła). Cóż, trzeba przetrzymać co najmniej 2 miesiące tego koszmaru. Ale przynajmniej… Czytaj więcej »
ocieplenie, jeśli nadejdzie w następnym tygodniu, raczej będzie bardzo deszczowe- w Krakowie mogłaby spaść 1 dnia prawie norma listopadowa; najbardziej znośna opcja dla mnie to nr 2 (po 01.01), bo ciepło i czasami słonecznie lub z zachmurzeniem, jednak też czasem bardzo wietrznie i niebezpiecznie (ale powietrze jest czyste- smogu brak!!!), a co do deszczu- nie lubię go, ale z 2 złego wolę go od śniegu, opcję nr 3 zostawiłbym sobie na okres od 22.12.2018 do 01.01.2019- święta bez mrozu i śniegu to jak mężczyzna (co do płci, nie wieku) bez penisa i jąder (przepraszam za marne porównanie, wymyślone teraz), opcja… Czytaj więcej »
Niestety opcja nr 1 jest najczęściej występującą w tym okresie a szkoda bo wolę tą trzecią :) Tego koszmaru zwykle są 3 miesiące choć marce też potrafią być paskudne (choć już na szczęście dzień jest zdecydowanie dłuższy).
na przedgórzu sudeckim opady są podtrzymywane od niedzieli mniej więcej wieczora reguralnie przez modele i to nie małe głównie w postaci śniegu, a mamy już piątek.
Obecne prognozy jawią mi się tak, jakby Siły Natury po raz kolejny „chciały uświadomić” co poniektórym, aby zmian klimatycznych nie utożsamiać tylko z (niemalże) jednokierunkowymi odchyłkami w kierunku wyraźnie „ciepłym”. Podobnie było zresztą na przełomie zimy i wiosny b.r.
@ Lucas Też jestem na 99 procent przekonany ,że ocieplenie klimatu Polski nie przyspieszy do 0,8-1 stopnia C na dekadę. Biorąc pod uwagę moje preferencje wolałbym listopad 2018 bardzo ciepły do końca ze średnią miesięczną 5/6 stopni w Katowicach. W zamian grudzień18 mroźny ze średnią -3/-4 st. C w Katowicach (śr.1981-2010 to -0,5st.C) i bardzo śnieżny z sumą opadów około 100mm.Będzie jak będzie ,ważne żeby były również okresy pogody z ujemną anomalią.
Dla miłośników zimy i śnieżyc z południa i południowego wschodu Polski najnowsze aktualku są fatalne.
Chyba dla miłośników ciepła.
Nie ma to jak walnąć tu takiego kleksa i odwrócić w komiczny sposob uwagę od tego, co istotne…
@Wombel
Nie zaklinaj rzeczywistości i nie trolluj bo jest spore prawdopodobieństwo że czeka nas najsilniejszy atak zimy pod koniec listopada od 2010.
Na całe szczęście nie widać na razie dwucyfrowych temperatur ciepła w prognozach. Już wystarczy w tym roku.
No tak, 10*C to faktycznie patola i coś okropnego
Po takim patologicznie ciepłym roku – owszem, nawet 10 stopni jest irytujące. Tym bardziej w zimie.
No nie widać bo już wchodzimy w zimę. Ale temperatury powyżej 10°C nie wykluczone są podczas odwilży w miesiącach zimowych.
Te prognozy się bardzo szybko zmieniają bo jeszcze wczoraj widziałem w przyszłym tygodniu ocieplenie do +8-10 stopni, dziś widzę 0 w dzień a w nocy prawie -10. Znowu mamy tak niepewny układ że nie wiadomo co z tego wyjdzie.
Jedno można powiedzieć na pewno, dzieje się w tej pogodzie sporo, nie ma takiej jesiennej monotonii jak w ubiegłym roku, czy choćby jeszcze niedawno. Na początku listopada rekordy ciepła, pod koniec możliwy atak zimy ze śniegiem i mrozem poniżej -10 w nocy.
„Na początku listopada rekordy ciepła, pod koniec możliwy atak zimy ze śniegiem i mrozem poniżej -10 w nocy.”
– no i to jest lepsze rozwiązanie niż jesienna bździna ciągnąca się przez cały listopad z przewagą temperatur 5-10 stopni. Tak było m. in. w listopadzie 2017 oraz w listopadzie 2012 (choć ten drugi miał akurat trochę wyższe temperatury)
Listopada 2012 nie pamiętam za bardzo. 2017 też zresztą nie. Listopad mi się już wrył w głowę jako bździnowaty miesiąc i takiej pogody w nim się spodziewam. Pamiętam za to grudzień 2017 który śniegu miał bardzo mało, za to chmur bardzo dużo. Do 25 XII praktycznie 0 slońca (chyba z 15 godzin łącznie). To dopiero była ciemnica. Choć na plus miał to, że niewiele w nim padało. 12.11 się skończyło eldorado, 3 dni bez ani grama słońca, dzisiaj czwarty z krótkimi przebłyskami. Trochę więcej jutro i w niedzielę, potem znowu zero. Czyli klasyka, chyba się jeszcze nie spotkałem żeby II… Czytaj więcej »
Tak jak przypuszczałem, także w IV kwartale roku będziemy mieli jakąś wyraźną różnicę względem roku 2017 (a właściwie zarówno 2016, jak i 2017).
już dzisiaj w wielu miejscach maksymalnie poniżej 5 stopni lub w pobliżu, a od wschodu na zdjęciach satelitarnych jest widoczna strefa bezchmurnego nieba wchodząca do Polski.
To co nie dotarło do nas ze E Europy kilka dni temu dotrze teraz. I jak widać nie ma reguł co do zachmurzenia, bo także po stronie wyżowej i zimnej/mroźnej są obszary (niemalże) bezchmurne.
Jeszcze wczoraj w TV widziałem zapowiedzi na piątek/sobotę/niedzielę dla Warszawy z Tmax rzędu +5/+8*C. Nie dość, że zawyżone średnio o ok. 3 st., to jeszcze bez – ważnej zwłaszcza w tym wypadku – informacji o wartościach Tmin. A tymczasem już dzisiejsza doba, a tym bardziej jutrzejsza, w sporej części Polski przyniosą termiczne przedzimie, a miejscami (zwłaszcza jutro) już zimę.
A jutro jest w końcu duża szansa na przełamanie fatum brzydkich weekendów w Warszawie. Ostatni ładny dzień weekendowy to 21.10.
Ale na TP twierdzą że ten wyż co będzie do nas pompuje coraz chłodniejsze powietrze jest częściowo zgniły. To by się zgadzało bo w większości Polski jest ciśnienie rzędu 1030-1043 hPA i dość niskich chmur (stratus albo stratocumulus) które w nocy będą zanikać bo się wypogodzi na większe przymrozki.
Przede wszystkim same wyże nie muszą być albo pogodne lub zgniłe. Tylko mogą mieć obszary z aurą pogodną i ze stratusem. Cały układ nie musi mieć w tym względzie przypisanej jednej etykietki.
I mamy ostrzeżenie dotyczące opadów śniegu, o ktorych już zresztą tu pisałem wczoraj: http://www.pogodynka.pl/przewidywanie/wojewodztwo-dolnoslaskie#prozag2
na zdjęciach satelitarnych jest pięknie pokazane jak przez północną skadynawie przechodzi ławica chmur w kierunku rosji i po obrzeżach potężnego wyżu zaczyna skręcać na południowy-zachód w kierunku Polski.
UM widzi u mnie w niedzielę całodobowy mróz, temperatura ma nie przekroczyć zera nawet podczas rozpogodzeń w dzień. Już dzisiaj jest dużo zimniej niż nawet wczoraj, temp nie przekracza 5 stopni za dnia a rano było -1. Warunki zapowiadane w chłodniejszych wersjach prognoz to nawet nie przedzimie tylko normalna zima, średnie dobowe w okolicach normy dla stycznia albo nawet ciut poniżej. A jeszcze parę dni temu za dnia było po 17 stopni i słońce, dało się iść w lekkiej bluzie. Trzeba pamiętać, ze przy ujemnym NAO i AO jest większa skłonność nie tylko do mrozów ale też do nagłych i… Czytaj więcej »
W grudniu 2006 zabrakło chyba niecałych dwóch stopni do tej wartości z grudnia 1989, jeśli się nie mylę.
Jednak w grudniu 2006 przeważało dodatnie NAO – a także i wówczas możemy mieć przejściowo adwekcje z S, bez wyraźniejszej blokady (dość często było tak zresztą również w grudniu 2015 r.). To zupełnie „inna para kaloszy” wobec sytuacji ku jakiej w najbliższym czasie zmierzamy.
Ale trzeba też pamiętać, że te ocieplenia w okolicznościach z ujemnymi NAO/AO nie są tak trwałe juk te co pojawiają się przy „strefie” (W/WSW) – mowa o porze chłodniej, zwłaszcza zimie. Statystycznie, rozpatrując za odpowiednio długi okres, proporcje wyjdą rzędu 70:30 na rzecz chłodów.
Można stwierdzić że przechodzimy w skrajności w skrajność. I połowa listopada zapisała się ekstremalnie ciepła z przekroczeniami 20°C a II połowa listopada może być skrajnie chłodna z regularną zimą której nie powstydził by się styczeń czy luty.
na razie na stronie foreca.pl którą lubię odwiedzać krzywe w okolicach zera w dzień, a w nocy regularny mróz a po 25.11 spore ochłodzenie jeśli chodzi o mój rejon, a i opadów nie mało
W Białymstoku już dzisiaj dało się odczuć przedzimie. 3 stopnie było maksymalnie, a w drugiej części dnia się wypogodziło i zrobiło się słonecznie… teraz już temp. wskazują 1 stopień, więc -5 jak najbardziej możliwe.
U siebie w Białystoku obstawiasz minus 5°C? To cię zaskoczę bo u mnie w radiu mówili że może być minus 6-7°C w nocy w moim regionie.
moim zdaniem – jeśli się nie zachmurzy – to nawet i -7 pyknie, bo w dzień dzisiaj było o wiele zimniej niż zapowiadały prognozy…
Jeśli chodzi o spadki temperatur w nocy, przy pogodnym niebie, to – niezależnie od pory roku – jest tylko jeden model, który w miarę dobrze się sprawdza
GEM
https://kachelmannwetter.com/de/modellkarten/can/polen/temperatur/20181117-0300z.html
https://kachelmannwetter.com/de/modellkarten/can/polen/temperatur/20181118-0300z.html
Wiem, że z jakiegoś powodu nielubiany na tym forum, ale pod tym względem jest lepszy od innych modeli.
wg tego modelu dziś w nocy może być miejscami do -9, a z soboty na niedzielę nawet poniżej -10
Przynajmniej tu się akurat zgadzamy. Zresztą model GEM jako pierwszy i najstabilniej prognozował też rozwój wyżu najpierw ze E, a potem na N/NW.
w Białymstoku o 18:00 już -2,1 stopnia.