Czy święta będą białe?

Na łamach naszego bloga wielokrotnie powtarzaliśmy (i nie tylko my), że rzetelną prognozę pogody można postawić co najwyżej na 5-6 dni wprzód. W dalszych terminach (do 10 dni) można jedynie oszacować trend (będzie się miało ku ociepleniu, lub ochłodzeniu), a i to potrafi często sprowadzić na manowce. Nie przeszkadza to jednak niektórym już w chwili obecnej gdybać, czy w Wigilię będzie bardziej zimowo, czy jednak bardziej jesiennie (a może wiosennie, wszak to już po przesileniu). No i rzecz jasna pojawia się pytanie najważniejsze: czy święta będą białe?

W chwili obecnej nawet pełna wiązka prognozy nie sięga Wigilii, a sama prognoza na okres po 13 grudnia zmienia się jak w kalejdoskopie. Ciekawskim można przedstawić prognozę na 23 grudnia (źródło: WetterZentrale):

Przy takiej sytuacji zimowe święta byłyby raczej wątpliwe, jednakże powtarzamy po raz kolejny: opieranie się na takiej prognozie niema najmniejszego sensu, gdyż do tego czasu zmieni się ona jeszcze kilkadziesiąt razy. Pierwsze, w miarę sensowne „gdybania” na temat świątecznej aury będą możliwe dopiero gdzieś od 17 grudnia, przy czym dopiero w okolicy 19 grudnia będą to prognozy „pewne”.

Poniżej część realizacji wiązki prognoz GFS na 23 grudnia, 00UTC (źródło: WetterZentrale):

[xyz-ips snippet=”s2-ad”]

Powyższe obrazy przedstawiają kolejne realizacji wiązki prognozy GFS (ensembles). Jest to nic innego jak kolejne warianty tej samej prognozy, w których warunki początkowe zostały nieco zmienione (aby zasymulować niepewność w samej analizie tychże warunków). Jeśli kolejne warianty od siebie zbytnio nie odbiegają, możemy założyć, że prognoza jest „pewna”, a błędy w analizie na nią zbytnio nie wpływają. W przypadku tak odległych terminów, jak ma to miejsce powyżej, nawet drobne zmiany powodują, że na końcu otrzymujemy skrajnie różne prognozy. I tak – prognoza operacyjna widzi sytuację, w której 23 grudnia nad Polską zalega chłodne powietrze, które jednak już w ciągu kolejnych 24 godzin najpewniej zostanie wyparte przez napływ powietrza cieplejszego. Inne prognozy widzą albo dość silny napływ chłodu (P04), albo typową pogodę późnojesienną z tendencją do ocieplenia (P13). W chwili obecnej nikt nie jest w stanie powiedzieć, który z tych wariantów będzie bliższy prawdzie.

Możemy za to powiedzieć sporo na temat pogody w dniach najbliższych. Tutaj czeka nas krótkie ochłodzenie – w sobotę temperatura maksymalna wahać się będzie od 0°C na Suwalszczyźnie i lokalnie na Śląsku i w Małopolsce, do 4°C na północy kraju. W niedzielę będzie chłodniej, od -2°C do +2°C. Od poniedziałku ponownie cieplej, a we wtorek temperatura na południowym wschodzie Polski może lokalnie przekroczyć +12°C. Od środy ponownie chłodniej.

Poniżej: temperatury o godzinie 13:00 czasu lokalnego w kolejnych dniach od piątku (model ECMWF, źródło: kachelmannwetter.de):

[xyz-ips snippet=”s1s1z-ads”]

Wszystko wskazuje więc na to, że przynajmniej do 15 grudnia bieżący miesiąc będzie charakteryzował się temperaturami powyżej średniej z lat 1981-2010. Nie oznacza to jednak, że cały miesiąc właśnie taki będzie. W sezonie zimowym nie trudno o niskie ujemne anomalie, spadające nawet poniżej -8°C w skali całego kraju przez dwa tygodnie.

O pogodzie na święta dyskusję zacząć będzie można najwcześniej po połowie miesiąca. Nie mniej jednak od soboty mamy zamiar archiwizować prognozę temperatury (i nie tylko) o 15UTC w Wigilię w kolejnych odsłonach modelu GFS (później także ECMWF), obserwacja jak się te prognozy zmieniają będzie z pewnością bardzo pouczająca dla entuzjastów „fusów” :-D .