Ty naprawdę jesteś aż takim ignorantem? Arctic już nie raz bardzo dokładnie to wszystko tłumaczył, wystarczy chociażby zerknąć na wcześniejszy post….Szanuj, proszę to, że ktoś już poświęca swój czas i tłumaczy zjawisko….
Lukasz
Wypraszam sobie. Spokojnie nie unos się tak. Czytałem na innych portalach i na twitterze meteomodelu, ze wpływ SSW mógłby być odczuwalny w II połowie stycznia i być może przynieść fale silnych mrozów.
@Łukasz
Ooo…typowe tutaj…od razu wyzywanie, bo ktoś lubi coś innego, ma inne poglądy, coś zapytał, nie tak zapytał, nie zauważył…rany…wyluzuj człowieku…to tylko pogoda. Gość po prostu nie zauważył. Może czas porobić coś innego, a nie patrzeć na pogodę. Udziela ci się już.
Czy ja tutaj kogos zwyzywalem? Grzecznie zwrocilem uwagę. I uwazam, ze czasem warto tutaj sprobowac wprowadzic jakis wzgledny porzadek, bo czasem trudno w lawinie tych roznego rodzaju absurdalnych pytan i tresci dobic do wartosciowych rzeczy. I tak, wiem, ze to administratorzy powinni o to zadbac ;) Spokojnych Swiat ;)
Zgodnie z datami na tej animacji, SSW miałby pojawić się na przełomie grudnia i stycznia. Jednak efekty zmian w stratosferze tutaj przy ziemi odczulibyśmy dopiero w lutym. Może być więc tak jak poprzednio, że styczeń będzie jesienny a mróz chwyci dopiero w końcówce zimy.
zależy gdzie, u mnie to był miesiąc może nie jesienny ale na pewno nie zimowy. Średnia temperatura +1,6*C czyli coś pomiędzy normalnym listopadem a normalnym grudniem. W latach 1951-1980 niewiele wyższą normę miał…marzec. Zdecydowanie przeważała jesień w pogodzie, zimy było niewiele, głównie w dniach 12-16 oraz 20-23 stycznia. W pozostałych dniach nawet noce rzadko przynosiły ujemne temperatury. Jesień pełną gębą, w dodatku ta późna, z martwymi drzewami i zgniłozieloną trawą mieszaną z brązowym błotem. Przykład stycznia zimowego ale zbalansowanego (nie BARDZO zimowego) to rok 2011. Średnia temperatura -0,7 czyli około +1K względem 1981-2010; było tam miejsce na dwa okresy z… Czytaj więcej »
Kmroz
Że co, styczeń był zimowy? Padłem. Czyli tak: luty zimowy, chociaż cały miesiąc nic nie padało, styczeń zimowy, chociaż cały miesiąc padal deszcz, a jeżeli od święta śnieg to zaraz topnial. To może jeszcze grudzień był zimowy i cała ostatnia zima była zimowa? Jeżeli ludzie którzy kiedyś żyli to przeczytają, to umrą… ze śmiechu
Moim zdaniem @kmroz trochę wyolbrzymia te ataki zimy… Nawet co do obecnego ataku nazywając go „solidną zimą”, podczas gdy temperatura niemal idealnie mieści się w normie.
Ja tam sobie większego deszczu nie przypominam, za to kilka razy sypnęło śniegiem a utrzymywał się on przez ponad tydzień, miałem przy tym ponad 10 cm śniegu, więc chyba nie tak mało?Prawdziwie zimowa pogoda panowała w moim regionie od 8 do 24 stycznia,. Koniec i początek stycznia owszem były „wiosenne”, bo temperatury przekraczały 5 stopni a jednego dnia doszły nawet do 10. Mi bardzo taki miesiąc podpasował, bo przyniósł wszystkiego po trochu i co ważne dosć rzadko padało.
@marcin
po pierwsze na wschodzie kraju nie ma temperatury w normie, jest dość wyrazisty podział między wschodem poniżej normy a zachodem powyżej.
po drugie norma jest już jak najbardziej prawdziwie zimowa.
Po trzecie spadły u mnie w sobotę śnieg zestagnował. Nie topnieje, to co nie odśnieżone jest dalej przysypane. Więc skoro śnieg sobie spokojnie leży i nic mu nie przeszkadza, poza działaniem człowieka, to chyba jest to definicja solidnej zimy?
Na terenach od Mazowsza na N/NE sytuacja w styczniu 2018 r. była nieco odmienna, niż na obszarach bardziej na S/W.
Na dodatnią anomalię (tu jednak przeważnie ok. i poniżej +2K) „zapracowały” głównie najcieplejsze dni na początku i pod koniec miesiąca. Jednak ok. połowa dni pośrodku przyniosła z grubsza lekko-umiarkowaną zimę, z Tavg przeważnie -7/+1*C.
„W Warszawie było trochę dni z pokrywą śnieżną, ale większość miała dodatnią temperaturę maksymalną:”
styczeń 2017 też miał większość dni z dodatnią temperaturą maksymalną. Ale to chyba nie oznacza, że nie był zimowym miesiącem.
@lucas – dziękuję za ten głos rozsądku. Ci co mieszkają na drugim krańcu Polski to tego nie zrozumieją, że u nas jak najbardziej przez te 16 dni była prawdziwie zimowa pogoda.
Zresztą takie określanie miesiąca, jak słusznie zwraca uwagę np Arctic Haze jest śmieszne i bezsensowne. Miesiąc zimowy, zawsze będzie miesiącem zimowym, niezależnie od temperatury.
Poza tym styczeń 2018 to przykład, że nie można jednoznacznie określać miesiąca. 8-23 stycznia to okres, przynajmniej w Polsce środkowej typowo zimowej aury, a 1-6 stycznia i 25-31 stycznia było dla odmiany wręcz skrajnie ciepło, rodem z grudnia 2015.
kmroz niedawno przyznał się do błędu, że patrzy na cała Polskę przez pryzmat Warszawy a teraz znowu to zrobił. Jak miesiąc ma dodatnią średnią (Warszawa 0.8c) to raczej trudno go nazwać zimowym. Nie rozumiem twojej logiki. Trolujesz niemiłosiernie z tą zimą.
Termiczna zima czyli temperatura średnia poniżej 0c była przez zaledwie 11 dni w dodatku przerywana ociepleniami. 13 dni z pokrywą śnieżną. Czyli więcej dni było bez pokrywy śnieżnej.
Do kmroz 19.12 0:52
Od 2001r tylko 01.2007 byl cieplejszy od tegoroczn. a zblizona temp mialy stycznie 2005,2008,2015. Pozostale stycz w skali Polski mialy nizsza srednia temp m-czna. Czyli nawet jak na warunki XXI wieku 01.2018 mozna uznac jako jeden z cieplejszych
@marcin D @przemek I co z tego ze ciepły, co z tego ze średnia 0.8? Mieliśmy na Mazowszu długi okres z jak najbardziej zimową pogodą- było sporo śniegu i mróz. Dla mnie to był miesiąc realnie zimowy, w przeciwieństwie do grudnia 2017, który chociaż często przynosił u mnie śnieg to pokrywa sie nie pojawiała, bądź pojawiała na kilka godzin. A temperatura minimalna miesiąca to -4 stopnie. Mrozu (avg<0) było tylko kilka dni. Calodobowy mróz tylko raz. Jedynie dni ze śniegiem dość sporo ale jak mowię ten śnieg sie szybko topił. Chociaż nawet grudzień 2017 był "zimą", jesienią bym go nie… Czytaj więcej »
Lucas wawa
5 lat temu
Czy jest jakaś reguła, że najrozleglejsze i najsilniejsze wyże arktyczno-rosyjskie, z towarzyszącymi im najsilniejszymi falami mrozu, mają związek właśnie z SSW? Czy jest tu jakaś zależność między skalą fal mrozu w Eurazji oraz Ameryce N? I czy efekt ten równocześnie tak istotnie obniża cyklogenezę na N Atlantyku i/lub wyraźniej osłabia prąd strumieniowy (z W na E)…?
Dokładnie o to samo chciałem zapytać, z góry dzięki za odpowiedź :)
Robert
5 lat temu
Zgodnie z tą teorią za falę mrozów na przełomie lutego i marca 2018r nie odpowiadało żadne SSW co najwyżej za ochłodzenie w połowie marca które które było jednak słabsze.
Nie jest w ogóle powiedziane w ilu % ma wpływ SSW na pogodę panującą np za 6 tygodni. Może się okazać że teraz każdej zimy będziemy mieć tam jakieś SSW. Póki co mamy już prawie tydzień z całodobowym mrozem na wschodzie Polski. Więc tegoroczny grudzień nie będzie już tak ciepły.
Zobaczymy jaki będzie styczeń o ile się nie my le to ten model przewidywał w grudniu 2017 ciepły luty 2018r. Dopiero w III dekadzie stycznia zaczął się wycofywać z ciepłych prognoz.
anonim
5 lat temu
Jeśli mają już przyjść jakieś duże anomalie ujemne w związku z SSW to oby to nie przypadło na marzec albo na kwiecień. Marzec 2013 i I połowa kwietnia 2013 to był koszmar. Lubię zimę i nawet bardzo duże mrozy na krótką metę mi nie przeszkadzają ale między grudniem a lutym natomiast w marcu zaczyna się wegetacja średnio jeśli jest miesiąc w normie lub powyżej, więc gdyby to trafiło na styczeń albo luty to przynajmniej byłoby trochę prawdziwej zimy
Arek
5 lat temu
Mam nadzieję,że tu też są ludzie,i nie gniewają się bez końca,za najmniejszy błąd,prostego czlowieka-tym bardziej,że zblizają się Święta,czas powszechnej życzliwości.
Otóż chciałbym dowiedziec się,czy można ufać czasopismu- Najwyższy Czas,które mówi,że według aktualnego modelu NASA,pojawiło się właśnie bardzo silne,wręcz rekordowe SSW?
Bardzo proszę o życzliwosć,i odpowiedź na moje pytanie,a przy tym pozdrawiam, i życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
PS. Mogą zniknąć w każdej chwili ze względu na działania Trumpa. Chyba jedyny powód dla którego to jeszcze jest w sieci to to, ze to prognoza, czyli „niezbędna usługa”.
w ciemnościach budzą się demony ;-)
lampy solarnej nie kupiłem i zaczynam się bać bo w prognozach idziemy na rekord czasowy braku widoku naszej gwiazdki
Widziałem ten link,pod komentarzem,,Na szczęście SSW nie ma być z gatunku tych najsilniejszych,
więc być może,jego efekt będzie ograniczony.
Zobaczymy.”Pytanie tylko,jakie konkretnie będzie SSW?Może wtajemniczeni, którzy wchodzą tu jedynie,dla rozrywki,a nie żeby się czegoś dowiedzieć -wiedzą.Prosty człowiek jednak nie wie,gdy ma tylko-prognozę SSW,a nie ma porównania,jakie były poprzednie SSW.Gotów uwierzyć wówcxas słabemu czasopismu
,,Najwyższy czas”,że niemal rekordowe,skoro pasjonatom meterologii,chce się o tym mówić.Na,,takie sobie”SSW nie zwrócili by chyba uwagi,bo niejedno widzieli,i nie powinni robić afery,z byle czego.
Gorąco dziękuję za odpowiedzi,i pozdrawiam.
Warto też wiedzieć, że efekty SSW nie zawsze docierają do ziemi, zejście anomalii przepływu z tych kilkudziesięciu kilometrów trochę trwa i czasem normalna cyrkulacja wygrywa.
Może nie wszyscy są, zadufani w sobie(obrażając się o byle o co, jakby nie byli ludźmi-tylko istotami, z innego świata) i znajdzie się ktoś życzliwy, kto wyjaśni, co źle zrobili pracownicy NASA P. Newman i S. Pawson, oraz E. Nash z SSAI, których prognoza na twitterze z 20.12.2018(https://mobile.twitter.com/judah47/status/1075782778044731396/photo/1)
pokazuje, że,, takie sobie” z tego, co rozumiem, to było ocieplenie stratosferyczne 2017/2018, choć było dobrze u nas widoczne, rekordowe było ocieplenie stratosferyczne 1978/1979,które przyniosło zimę stulecia, a obecne ma jedynie, niewiele ustępować, rekordowemu 1978/1979.
Nic nie zrobili źle. Po prostu prognozy nieco się nie sprawdziły – to akurat kwestia modelu. Nie wiadomo jakie będą konsekwencje tegorocznego SSW, pojawiają się głosy, że nijakie.
A w 1978 rzeczywiście było silne SSW, które wypadło w 340 dniu roku, czyli w okolicy 6 grudnia. Nie wiem za dużo na jego temat, ale czasowo w miarę pasuje. https://commons.erau.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1061&context=edt
Po pierwsze rzeczywiście ze strony https://mobile.twitter.com/judah47/status/1075782778044731396/photo/1-nie wynika, że ocieplenie stratosferyczne musi ustępować jedynie temu z sezonu 1978/1979,choć napewno wynika, że należy do mocniejszych, gdy to z sezonu 2017/2018 generuje mniejsze anomalie(chodziło o sezon, a nie o przełom Roku-na wykresie prawidłowo widać SSW, dopiero w lutym 2018.). Po drugie na stronie https://krolowasuperstarblog.wordpress.com/2018/12/27/nastepuje-podzial-wiru-polarnego-wzrasta-prawdopodobienstwo-zimnego-stycznia-i-lutego/#more-91687 mowa o tym, że w przededniu Bożego Narodzenia, nad północną Syberią, doszło do SSW. Według NASA(choć nie ma odnośnika do źródła) było ono rekordowe(faktycznie nieco się pomylili w prognozach). Temperatura w ciągu kilkudziesięciu godzin wzrosła od minus 70 do plus 12 stopni. Judah Cohen, ekspert od SSW, napisał na… Czytaj więcej »
Szczerze odradzam używania twitterowego konta Judy Cohena do porównywania czegokolwiek z czymkolwiek. Judah ma bardzo silną tendencję do przesady gdy widzi nadchodzące SSW.
PS. Judah nie jest tak naprawdę ekspertem od SSW, a od śniegu. Podobnie jak ja przestawił się na SSW bo zauważył związek tych zjawisk z ilością śniegu na Syberii w październiku. Czyli przeszedł drogę mniej więcej taką jak ja, ale 10 lat wcześniej. Jednak nie należy za bardzo wierzyć temu co pisze o ich wpływie na pogodę na dole poza artykułami naukowymi. Pisałem już, że w artykułach pisze on (jak wszyscy), że SSW wpływa na pogodę na dole 4-6 tygodni od rozpoczecia SSW (jakieś 2 tygodnie mniej od szczytu aktywności SSW). Natomiast na Twitterze, Judah widzi niestety efekty SSW już… Czytaj więcej »
@Arek
Już widać, że obecne SSW jest krótkotrwałe, a Tmax jest przeciętne.
Odradzam powoływanie się na gównoportal https://krolowasuperstarblog.wordpress.com
To najkrótsza droga do zarobienia tu bana.
Uwierz mi… znam admina :)
Łukasz
5 lat temu
@Thorgeir
Czy ja tutaj naprawdę kogoś zwyzywalem? Grzecznie zwrocilem uwagę i nie bedę ponosił odpowiedzialności za Twoje interpretacje… Widocznie dostrzegasz tylko to, co chcesz zobaczyć… I uwazam, ze czasem warto tutaj sprobowac wprowadzic jakis wzgledny porzadek, bo czasem trudno w lawinie tych roznego rodzaju absurdalnych pytan i tresci dobic do wartosciowych rzeczy. I tak, wiem, ze to administratorzy powinni o to zadbac ;) Spokojnych Swiat ;)
1) SSW zaczęło się „podręcznikowo” of fal Rossbye’go unoszących się nad Azją. Jak w schematach z artykulów Cohena 😀
Schemat Cohena w wersji „świątecznej”:
2) Jeśli prognoza się nie myli (a jest to możliwe) to SSW bedzie typu „przesuniecie”, a nie „rozdzielenie” wiru polarnego. A to może oznaczać, że nie wpłynie za miesiąc na naszą pogodę. Chociaż ten artykuł (Karpechko i inni 2017) ma inne kryteria. Staram się właśnie zrozumieć jak je stosować.
Łukasz
5 lat temu
Krolowasuperstarblog, serio? ;)-@Arek, ten pseudo naukowy artykuł, który przytoczyłeś zakrawa o jakąś parodię… Bardzo zawęzona perspektywa, widać, ze wspomniana krolowa fantazjuje o prawdziwej zimie ;) Ba, ona juz na początku stycznia widzi atak śnieżyc i mrozow… Śmiać sie czy płakac? Haha ;)
A mi się coraz bardziej wydaje, że to SSW przejawi się niezbyt długim okresem z wyraźniej ujemnymi anomaliami – w praktyce falą silniejszego mrozu. Poza maks. 3-4 tygodniami zimy (sumarycznie – częściowo w styczniu, a częściowo w lutym) nadal będą dominowały dodatnie anomalie.
Czekam na dzisiejsze uaktualnienia mapek stratosfery. Jak dotąd to zjawisko jest tylko ociepleniem stratosfery jeszcze nie wypełniło pełnej definicji SSW (nagłego ocieplenia), a mianowicie cyrkulacja strefowa na 10 hPa (60-90 N) jeszcze nie zmieniła znaku. To może nastąpić dziś i kiedy (jeśli) nastąpi będzie oficjalnym początkiem SSW.
Wierzb
5 lat temu
Czy może Pan napisać czy SWW już się zrobiło ostatecznie i kiedy będzie u nas.
„Czy może Pan napisać czy SWW już się zrobiło ostatecznie i kiedy będzie u nas.”
Nie, nie mogę bo w USA prezydentem jest osoba, która nie podpisała ustawy budżetowej przegłosowanej jednogłośnie w Senacie i kolejne strony NOAA przestają działać. Ta o stanie stratosfery nie jest odnawiana od Sylwestra.
Poczekamy aż mu przejdzie albo go usuną z urzędu 😒
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Z czego wynika obecna słaba anomalia nad Alaską?
Czy jest ryzyko, że to SSW rozwinie się jeszcze w styczniu, wpływając na pogodę m.in. w Polsce i przynosząc falę siarczystych mrozów?
Ty naprawdę jesteś aż takim ignorantem? Arctic już nie raz bardzo dokładnie to wszystko tłumaczył, wystarczy chociażby zerknąć na wcześniejszy post….Szanuj, proszę to, że ktoś już poświęca swój czas i tłumaczy zjawisko….
Lukasz
Wypraszam sobie. Spokojnie nie unos się tak. Czytałem na innych portalach i na twitterze meteomodelu, ze wpływ SSW mógłby być odczuwalny w II połowie stycznia i być może przynieść fale silnych mrozów.
Raczej w końcu III dekady stycznia/I dekadzie lutego.
Na szczęście SSW nie ma być z gatunku tych najsilniejszych, więc może jego efekt będzie ograniczony. Zobaczymy.
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/stratosphere/SSW/gif_files/T_5mb_6090N_2018-2019.png
@Łukasz
Ooo…typowe tutaj…od razu wyzywanie, bo ktoś lubi coś innego, ma inne poglądy, coś zapytał, nie tak zapytał, nie zauważył…rany…wyluzuj człowieku…to tylko pogoda. Gość po prostu nie zauważył. Może czas porobić coś innego, a nie patrzeć na pogodę. Udziela ci się już.
Czy ja tutaj kogos zwyzywalem? Grzecznie zwrocilem uwagę. I uwazam, ze czasem warto tutaj sprobowac wprowadzic jakis wzgledny porzadek, bo czasem trudno w lawinie tych roznego rodzaju absurdalnych pytan i tresci dobic do wartosciowych rzeczy. I tak, wiem, ze to administratorzy powinni o to zadbac ;) Spokojnych Swiat ;)
Zgodnie z datami na tej animacji, SSW miałby pojawić się na przełomie grudnia i stycznia. Jednak efekty zmian w stratosferze tutaj przy ziemi odczulibyśmy dopiero w lutym. Może być więc tak jak poprzednio, że styczeń będzie jesienny a mróz chwyci dopiero w końcówce zimy.
Styczen 2018 jesienny? No juz nie przesadzajmy. Mieliśmy jak najbardziej zimowa pogoda przez 2.5 tygodnia.
zależy gdzie, u mnie to był miesiąc może nie jesienny ale na pewno nie zimowy. Średnia temperatura +1,6*C czyli coś pomiędzy normalnym listopadem a normalnym grudniem. W latach 1951-1980 niewiele wyższą normę miał…marzec. Zdecydowanie przeważała jesień w pogodzie, zimy było niewiele, głównie w dniach 12-16 oraz 20-23 stycznia. W pozostałych dniach nawet noce rzadko przynosiły ujemne temperatury. Jesień pełną gębą, w dodatku ta późna, z martwymi drzewami i zgniłozieloną trawą mieszaną z brązowym błotem. Przykład stycznia zimowego ale zbalansowanego (nie BARDZO zimowego) to rok 2011. Średnia temperatura -0,7 czyli około +1K względem 1981-2010; było tam miejsce na dwa okresy z… Czytaj więcej »
Kmroz
Że co, styczeń był zimowy? Padłem. Czyli tak: luty zimowy, chociaż cały miesiąc nic nie padało, styczeń zimowy, chociaż cały miesiąc padal deszcz, a jeżeli od święta śnieg to zaraz topnial. To może jeszcze grudzień był zimowy i cała ostatnia zima była zimowa? Jeżeli ludzie którzy kiedyś żyli to przeczytają, to umrą… ze śmiechu
Moim zdaniem @kmroz trochę wyolbrzymia te ataki zimy… Nawet co do obecnego ataku nazywając go „solidną zimą”, podczas gdy temperatura niemal idealnie mieści się w normie.
Ja tam sobie większego deszczu nie przypominam, za to kilka razy sypnęło śniegiem a utrzymywał się on przez ponad tydzień, miałem przy tym ponad 10 cm śniegu, więc chyba nie tak mało?Prawdziwie zimowa pogoda panowała w moim regionie od 8 do 24 stycznia,. Koniec i początek stycznia owszem były „wiosenne”, bo temperatury przekraczały 5 stopni a jednego dnia doszły nawet do 10. Mi bardzo taki miesiąc podpasował, bo przyniósł wszystkiego po trochu i co ważne dosć rzadko padało.
Zależy gdzie. Nazywanie stycznia 2018 zimowym we Wrocławiu zakrawa na żart:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2018-01-31&rodzaj=st&imgwid=351160424&dni=31&ord=asc
W Warszawie było trochę dni z pokrywą śnieżną, ale większość miała dodatnią temperaturę maksymalną:
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2018-01-31&rodzaj=st&imgwid=352200375&dni=31&ord=asc
Było to bardzo dalekie od zimowego miesiąca.
@marcin
po pierwsze na wschodzie kraju nie ma temperatury w normie, jest dość wyrazisty podział między wschodem poniżej normy a zachodem powyżej.
po drugie norma jest już jak najbardziej prawdziwie zimowa.
Po trzecie spadły u mnie w sobotę śnieg zestagnował. Nie topnieje, to co nie odśnieżone jest dalej przysypane. Więc skoro śnieg sobie spokojnie leży i nic mu nie przeszkadza, poza działaniem człowieka, to chyba jest to definicja solidnej zimy?
Na terenach od Mazowsza na N/NE sytuacja w styczniu 2018 r. była nieco odmienna, niż na obszarach bardziej na S/W.
Na dodatnią anomalię (tu jednak przeważnie ok. i poniżej +2K) „zapracowały” głównie najcieplejsze dni na początku i pod koniec miesiąca. Jednak ok. połowa dni pośrodku przyniosła z grubsza lekko-umiarkowaną zimę, z Tavg przeważnie -7/+1*C.
„W Warszawie było trochę dni z pokrywą śnieżną, ale większość miała dodatnią temperaturę maksymalną:”
styczeń 2017 też miał większość dni z dodatnią temperaturą maksymalną. Ale to chyba nie oznacza, że nie był zimowym miesiącem.
@lucas – dziękuję za ten głos rozsądku. Ci co mieszkają na drugim krańcu Polski to tego nie zrozumieją, że u nas jak najbardziej przez te 16 dni była prawdziwie zimowa pogoda.
Zresztą takie określanie miesiąca, jak słusznie zwraca uwagę np Arctic Haze jest śmieszne i bezsensowne. Miesiąc zimowy, zawsze będzie miesiącem zimowym, niezależnie od temperatury.
@kmroz
Dokładnie tak. W Kalifornii też mają zimę. Chodzi się wtedy w długich rękawach i czasem pada deszcz. Ale to jest zima.
Poza tym styczeń 2018 to przykład, że nie można jednoznacznie określać miesiąca. 8-23 stycznia to okres, przynajmniej w Polsce środkowej typowo zimowej aury, a 1-6 stycznia i 25-31 stycznia było dla odmiany wręcz skrajnie ciepło, rodem z grudnia 2015.
@kmroz
kmroz niedawno przyznał się do błędu, że patrzy na cała Polskę przez pryzmat Warszawy a teraz znowu to zrobił. Jak miesiąc ma dodatnią średnią (Warszawa 0.8c) to raczej trudno go nazwać zimowym. Nie rozumiem twojej logiki. Trolujesz niemiłosiernie z tą zimą.
Termiczna zima czyli temperatura średnia poniżej 0c była przez zaledwie 11 dni w dodatku przerywana ociepleniami. 13 dni z pokrywą śnieżną. Czyli więcej dni było bez pokrywy śnieżnej.
Czyli pół Europy nie w ogóle takiej pory roku jak zima :D
Do kmroz 19.12 0:52
Od 2001r tylko 01.2007 byl cieplejszy od tegoroczn. a zblizona temp mialy stycznie 2005,2008,2015. Pozostale stycz w skali Polski mialy nizsza srednia temp m-czna. Czyli nawet jak na warunki XXI wieku 01.2018 mozna uznac jako jeden z cieplejszych
@marcin D @przemek I co z tego ze ciepły, co z tego ze średnia 0.8? Mieliśmy na Mazowszu długi okres z jak najbardziej zimową pogodą- było sporo śniegu i mróz. Dla mnie to był miesiąc realnie zimowy, w przeciwieństwie do grudnia 2017, który chociaż często przynosił u mnie śnieg to pokrywa sie nie pojawiała, bądź pojawiała na kilka godzin. A temperatura minimalna miesiąca to -4 stopnie. Mrozu (avg<0) było tylko kilka dni. Calodobowy mróz tylko raz. Jedynie dni ze śniegiem dość sporo ale jak mowię ten śnieg sie szybko topił. Chociaż nawet grudzień 2017 był "zimą", jesienią bym go nie… Czytaj więcej »
Czy jest jakaś reguła, że najrozleglejsze i najsilniejsze wyże arktyczno-rosyjskie, z towarzyszącymi im najsilniejszymi falami mrozu, mają związek właśnie z SSW? Czy jest tu jakaś zależność między skalą fal mrozu w Eurazji oraz Ameryce N? I czy efekt ten równocześnie tak istotnie obniża cyklogenezę na N Atlantyku i/lub wyraźniej osłabia prąd strumieniowy (z W na E)…?
Dokładnie o to samo chciałem zapytać, z góry dzięki za odpowiedź :)
Zgodnie z tą teorią za falę mrozów na przełomie lutego i marca 2018r nie odpowiadało żadne SSW co najwyżej za ochłodzenie w połowie marca które które było jednak słabsze.
Nie jest w ogóle powiedziane w ilu % ma wpływ SSW na pogodę panującą np za 6 tygodni. Może się okazać że teraz każdej zimy będziemy mieć tam jakieś SSW. Póki co mamy już prawie tydzień z całodobowym mrozem na wschodzie Polski. Więc tegoroczny grudzień nie będzie już tak ciepły.
Nawet model CFS wycofuje już się z bardzo ciepłej prognozy na luty http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mMonInd2.gif
Zobaczymy jaki będzie styczeń o ile się nie my le to ten model przewidywał w grudniu 2017 ciepły luty 2018r. Dopiero w III dekadzie stycznia zaczął się wycofywać z ciepłych prognoz.
Jeśli mają już przyjść jakieś duże anomalie ujemne w związku z SSW to oby to nie przypadło na marzec albo na kwiecień. Marzec 2013 i I połowa kwietnia 2013 to był koszmar. Lubię zimę i nawet bardzo duże mrozy na krótką metę mi nie przeszkadzają ale między grudniem a lutym natomiast w marcu zaczyna się wegetacja średnio jeśli jest miesiąc w normie lub powyżej, więc gdyby to trafiło na styczeń albo luty to przynajmniej byłoby trochę prawdziwej zimy
Mam nadzieję,że tu też są ludzie,i nie gniewają się bez końca,za najmniejszy błąd,prostego czlowieka-tym bardziej,że zblizają się Święta,czas powszechnej życzliwości.
Otóż chciałbym dowiedziec się,czy można ufać czasopismu- Najwyższy Czas,które mówi,że według aktualnego modelu NASA,pojawiło się właśnie bardzo silne,wręcz rekordowe SSW?
Bardzo proszę o życzliwosć,i odpowiedź na moje pytanie,a przy tym pozdrawiam, i życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Nie, nie można mu ufać.
Obecne SSW jest „takie sobie”.
@kslawin
Dokładnie tak. Już w tym wątku wrzucałem raz link z prognozą ale dla leniwych powtórzę:
PS. Mogą zniknąć w każdej chwili ze względu na działania Trumpa. Chyba jedyny powód dla którego to jeszcze jest w sieci to to, ze to prognoza, czyli „niezbędna usługa”.
w ciemnościach budzą się demony ;-)
lampy solarnej nie kupiłem i zaczynam się bać bo w prognozach idziemy na rekord czasowy braku widoku naszej gwiazdki
Widziałem ten link,pod komentarzem,,Na szczęście SSW nie ma być z gatunku tych najsilniejszych,
więc być może,jego efekt będzie ograniczony.
Zobaczymy.”Pytanie tylko,jakie konkretnie będzie SSW?Może wtajemniczeni, którzy wchodzą tu jedynie,dla rozrywki,a nie żeby się czegoś dowiedzieć -wiedzą.Prosty człowiek jednak nie wie,gdy ma tylko-prognozę SSW,a nie ma porównania,jakie były poprzednie SSW.Gotów uwierzyć wówcxas słabemu czasopismu
,,Najwyższy czas”,że niemal rekordowe,skoro pasjonatom meterologii,chce się o tym mówić.Na,,takie sobie”SSW nie zwrócili by chyba uwagi,bo niejedno widzieli,i nie powinni robić afery,z byle czego.
Gorąco dziękuję za odpowiedzi,i pozdrawiam.
Warto też wiedzieć, że efekty SSW nie zawsze docierają do ziemi, zejście anomalii przepływu z tych kilkudziesięciu kilometrów trochę trwa i czasem normalna cyrkulacja wygrywa.
@Zaciekawiony
Od dłuższego czasu mamy ujemną anomalię wiatru strefowego i jakoś nic się nie dzieje.
Z tym, że wyraźniej ujemna dopiero niedawno temu się zaczęła. Na ewentualne efekty trzeba poczekać.
Może nie wszyscy są, zadufani w sobie(obrażając się o byle o co, jakby nie byli ludźmi-tylko istotami, z innego świata) i znajdzie się ktoś życzliwy, kto wyjaśni, co źle zrobili pracownicy NASA P. Newman i S. Pawson, oraz E. Nash z SSAI, których prognoza na twitterze z 20.12.2018(https://mobile.twitter.com/judah47/status/1075782778044731396/photo/1)
pokazuje, że,, takie sobie” z tego, co rozumiem, to było ocieplenie stratosferyczne 2017/2018, choć było dobrze u nas widoczne, rekordowe było ocieplenie stratosferyczne 1978/1979,które przyniosło zimę stulecia, a obecne ma jedynie, niewiele ustępować, rekordowemu 1978/1979.
Nic nie zrobili źle. Po prostu prognozy nieco się nie sprawdziły – to akurat kwestia modelu. Nie wiadomo jakie będą konsekwencje tegorocznego SSW, pojawiają się głosy, że nijakie.
A w 1978 rzeczywiście było silne SSW, które wypadło w 340 dniu roku, czyli w okolicy 6 grudnia. Nie wiem za dużo na jego temat, ale czasowo w miarę pasuje.
https://commons.erau.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1061&context=edt
@Arek skrobnął:
a obecne ma jedynie, niewiele ustępować, rekordowemu 1978/1979.
Szału nie ma :-)
I tak na marginesie…
SSW na przełomie 2017/2018 ?
Jakaś projekcja myślenia magicznego?
Po pierwsze rzeczywiście ze strony https://mobile.twitter.com/judah47/status/1075782778044731396/photo/1-nie wynika, że ocieplenie stratosferyczne musi ustępować jedynie temu z sezonu 1978/1979,choć napewno wynika, że należy do mocniejszych, gdy to z sezonu 2017/2018 generuje mniejsze anomalie(chodziło o sezon, a nie o przełom Roku-na wykresie prawidłowo widać SSW, dopiero w lutym 2018.). Po drugie na stronie https://krolowasuperstarblog.wordpress.com/2018/12/27/nastepuje-podzial-wiru-polarnego-wzrasta-prawdopodobienstwo-zimnego-stycznia-i-lutego/#more-91687 mowa o tym, że w przededniu Bożego Narodzenia, nad północną Syberią, doszło do SSW. Według NASA(choć nie ma odnośnika do źródła) było ono rekordowe(faktycznie nieco się pomylili w prognozach). Temperatura w ciągu kilkudziesięciu godzin wzrosła od minus 70 do plus 12 stopni. Judah Cohen, ekspert od SSW, napisał na… Czytaj więcej »
@Arek
Szczerze odradzam używania twitterowego konta Judy Cohena do porównywania czegokolwiek z czymkolwiek. Judah ma bardzo silną tendencję do przesady gdy widzi nadchodzące SSW.
PS. Judah nie jest tak naprawdę ekspertem od SSW, a od śniegu. Podobnie jak ja przestawił się na SSW bo zauważył związek tych zjawisk z ilością śniegu na Syberii w październiku. Czyli przeszedł drogę mniej więcej taką jak ja, ale 10 lat wcześniej. Jednak nie należy za bardzo wierzyć temu co pisze o ich wpływie na pogodę na dole poza artykułami naukowymi. Pisałem już, że w artykułach pisze on (jak wszyscy), że SSW wpływa na pogodę na dole 4-6 tygodni od rozpoczecia SSW (jakieś 2 tygodnie mniej od szczytu aktywności SSW). Natomiast na Twitterze, Judah widzi niestety efekty SSW już… Czytaj więcej »
@Arek
Już widać, że obecne SSW jest krótkotrwałe, a Tmax jest przeciętne.
Odradzam powoływanie się na gównoportal https://krolowasuperstarblog.wordpress.com
To najkrótsza droga do zarobienia tu bana.
Uwierz mi… znam admina :)
@Thorgeir
Czy ja tutaj naprawdę kogoś zwyzywalem? Grzecznie zwrocilem uwagę i nie bedę ponosił odpowiedzialności za Twoje interpretacje… Widocznie dostrzegasz tylko to, co chcesz zobaczyć… I uwazam, ze czasem warto tutaj sprobowac wprowadzic jakis wzgledny porzadek, bo czasem trudno w lawinie tych roznego rodzaju absurdalnych pytan i tresci dobic do wartosciowych rzeczy. I tak, wiem, ze to administratorzy powinni o to zadbac ;) Spokojnych Swiat ;)
Dwie uwagi.
1) SSW zaczęło się „podręcznikowo” of fal Rossbye’go unoszących się nad Azją. Jak w schematach z artykulów Cohena 😀
Schemat Cohena w wersji „świątecznej”:
2) Jeśli prognoza się nie myli (a jest to możliwe) to SSW bedzie typu „przesuniecie”, a nie „rozdzielenie” wiru polarnego. A to może oznaczać, że nie wpłynie za miesiąc na naszą pogodę. Chociaż ten artykuł (Karpechko i inni 2017) ma inne kryteria. Staram się właśnie zrozumieć jak je stosować.
Krolowasuperstarblog, serio? ;)-@Arek, ten pseudo naukowy artykuł, który przytoczyłeś zakrawa o jakąś parodię… Bardzo zawęzona perspektywa, widać, ze wspomniana krolowa fantazjuje o prawdziwej zimie ;) Ba, ona juz na początku stycznia widzi atak śnieżyc i mrozow… Śmiać sie czy płakac? Haha ;)
I ciekawe co na to prawdziwa Doda? haha
A mi się coraz bardziej wydaje, że to SSW przejawi się niezbyt długim okresem z wyraźniej ujemnymi anomaliami – w praktyce falą silniejszego mrozu. Poza maks. 3-4 tygodniami zimy (sumarycznie – częściowo w styczniu, a częściowo w lutym) nadal będą dominowały dodatnie anomalie.
Czekam na dzisiejsze uaktualnienia mapek stratosfery. Jak dotąd to zjawisko jest tylko ociepleniem stratosfery jeszcze nie wypełniło pełnej definicji SSW (nagłego ocieplenia), a mianowicie cyrkulacja strefowa na 10 hPa (60-90 N) jeszcze nie zmieniła znaku. To może nastąpić dziś i kiedy (jeśli) nastąpi będzie oficjalnym początkiem SSW.
Czy może Pan napisać czy SWW już się zrobiło ostatecznie i kiedy będzie u nas.
„Czy może Pan napisać czy SWW już się zrobiło ostatecznie i kiedy będzie u nas.”
Nie, nie mogę bo w USA prezydentem jest osoba, która nie podpisała ustawy budżetowej przegłosowanej jednogłośnie w Senacie i kolejne strony NOAA przestają działać. Ta o stanie stratosfery nie jest odnawiana od Sylwestra.
Poczekamy aż mu przejdzie albo go usuną z urzędu 😒
nie przejdzie mu, trzeba czekać na twarde usunięcie
Ok. Dziękuję za odpowiedź. W takim razie czekamy.