by Ostatnimi czasy wiele razy zdarza się tak, że moje wyliczenia anomalii temperatury w Europie Środkowej nie zgadzają się zupełnie z tym, co pamiętają mieszkańcy naszego kraju. Prowadzi to czasem do nieporozumień, a w skrajnych przypadkach do oskarżeń o manipulację. Dlaczego tak się dzieje?
Otóż podstawowym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że niektórzy uważają, że temperatura (a konkretnie odchylenie temperatury od normy) na terenie naszego kraju będzie podobne do odchylenia temperatury w całym regionie. Tymczasem nasz kraj powierzchniowo to zaledwie około 30% rozpatrywanego regionu. W pewnych przypadkach temperatury mogą się tu skrajnie różnić od tych panujących w innych częściach regionu. Tak jest na przykład dzisiaj.
O 6UTC niemal w całej Polsce panowały spore odchylenia ujemne, w północno-wschodniej części naszego kraju dochodzące do -10°C. Mieszkańcom Suwałk ciężko byłoby uwierzyć, że uśrednione odchylenie temperatury dla Europy Środkowej było w tym czasie dodatnie. A jednak tak było.
Jak widać, mimo iż Polska w znacznej części znajduje się pod wpływem anomalii ujemnych, większa część obszaru CEU znajduje się pod wpływem anomalii dodatnich. Uśredniając otrzymujemy odchylenie rzędu +0.9°C.
Czasem takie warunki utrzymują się długo, powodując że wpływa to na charakter całego miesiąca. Styczeń tego roku w Polsce był raczej chłodny, jednak dla całego regionu wyszedł on ciepły, z odchyleniem przekraczającym +1°C dla okresu bazowego 1961-1990.
Piotrze,
Może warto by było podać w jaki sposób wyliczasz średnią i czym ona jest. Być może nie do końca jest to jasne i stąd wynika nieporozumienie.
Pozdrawiam
Trochę na ten temat zostało napisane tutaj: http://meteomodel.pl/BLOG/?p=1384
Dane są gridowane na siatce 2.5 stopnia, zaś średnia obszarowa to średnia z gridboxów, ważona po szerokości geograficznej (wyżej położone gridboxy o zadanym rozmiarze w stopniach mają mniejszą powierzchnię od tych położonych niżej).
W przypadku mapy powyżej średnia to średnia z wszystkich tych cyferek zaznaczonych na mapie (tu siatka 0.5 stopnia) również ważonych po szerokości.
Mam wrazenie ze tzw obszar CEU jest stworzony nieco na siłę.
zachodnia pl, to obszar raczej pogodowo zbliżony do niemiec,
wszystko na pd od słowacji to już raczej bałkany,
rejon pn-wsch to klimat krajów nadbałtyckich oraz czesci białorusi.
W literaturze można bardzo często spotkać bardzo podobne zdefiniowanie tego regionu – podobnie go definiował bodajże R. Przybylak.
Dlatego na Twoim miejscu mocno bym okroił ten prostokąt, przy cyrkulacji południkowej najczęściej wynik regionu nie reprezentuje wyniku naszego kraju. Poza tm w wyliczeniach bierze się nawet regiony z klimatem śródziemnomorskim… Dla nas najlepiej by było obcięcie tego regionu do granic Polski i tyle
Nie trzeba, wyniki są bardzo dobrze ze sobą skorelowane, nawet dla dość odległych stacji. To pozwala na lepsze oszacowanie zmian w dawniejszych czasach, gdy sieć stacji nie była zbyt gęsta.
Dla przykładu: współczynnik korelacji dla rocznej temperatury pomiędzy Warszawą a Triestem wynosi dla lat 1951-2012 0.82. Nie jest więc do końca prawdą, że nie są to dane reprezentacyjne dla naszego regionu.