Zgodnie z prośbą użytkowników – otwieram. Jako temat przewodni – absurdalne już miejscami wartości prognozowanych anomalii temperatury na Oceanie Arktycznym.
Wiadomo jak długo potrwa tak duża anomalia? Czy grożą nam nowe, nieprzewidziane naukowo konsekwencje tak ciepłej Arktyki?
grzeg8
7 lat temu
@Piotr Djaków
Planujesz rozszerzenie skali kolorów?
Lucas wawa
7 lat temu
A trzeba dodać, że są to wartości uśrednione za 10 dni – a i tak w części Arktyki prognozowana jest średnia anomalia powyżej +15 st. Czy zdarzały się kiedyś tak silne anomalie już w październiku i listopadzie?
Uwagę zwraca także ciepła Antarktyda (choć już słabiej od Arktyki) i spora część Ameryki N. Natomiast wyraźny chłód zalega nad większą częścią Eurazji.
W ogólności Tśr globalna znowu poszybowała nam w górę do poz. rzędu +1 st. (wzg. 1981-2010).
Ciekawe jak długo utrzyma się ten kontrast zwłaszcza między b.ciepłą Arktyką i b.chłodną (mroźną) Eurazją, w tym na ile zdominuje okres zimowy?
Otworzyłbym wczoraj ten wątek gdybym znalazł ustawienie umożliwiające mi niedostawanie zawiadomień o komentarzach na tym wątku. Jednak jest to ustawienie poza moim horyzontem zdarzeń (pewnie niestety globalne dla wszystkich wpisów/wątków).
Ha, rozważę to (zastanawiam się czy mi się czasem do czegoś nie przydaje).
Np. kiedy tworzę własny wpis tematyczny (nie „ogólny”) to jednak lubię wiedzieć, że ktoś coś w nim napisał. Czyli przydałoby się ustawienie osobne dla każdego wątku. Nie ma jakiegoś plug-inu do tego?
Ona jest z punktu widzenia europejskiego „do góry nogami”. Tzn. na naszych mapach Spitsbergen jest zawsze z Hornsundem na dole, a Kongsfjordem na górze, a nie odwrotnie ;-)
Efekt tego jest taki, że aby zobaczyć co się tam naprawdę dzieje, muszę obrócić ekran. Poważnie. A dzieje się to, że rzeczywiście najcieplej jest w pobliżu obszarów gdzie w tym roku nie było późnym latem lodu, a historycznie powinien być. To jest właśnie opóźnione działanie letnich zmian albedo (ciemna woda zamiast jasnego lodu).
Lukasz160391
7 lat temu
Na Grenlandii cieplej niż w Polsce – teraz w miejscowości Narsarsuaq temperatura wzrosła do 12 stopni; jest tym samym o 4 stopnie więcej niż u mnie w Gliwicach.
Volkhen
7 lat temu
(Przepraszam za dosadne słowa) I bardzo dobrze. I tak bomba arktyczna pierd#$&#$ i tak. Im szybciej tym lepiej. Wtedy otworzą się oczka niedowiarków. Niestety nic z tym nie jesteśmy w stanie już zrobić.
Ja też mam nadzieję, na Biegun Północny wolny od lodu, jako taki „znak widomy” dla nawrócenia niedowiarków.
Jednak za bardzo się nie łudzę. Fanatycy zawsze znajdą jakieś usprawiedliwienie swojego fanatyzmu („owszem biegun, ale za to w Turcji spadł śnieg w górach”). Jak to było w przypowieści o Łazarzu i bogaczu o nieskuteczności znaków wobec niektórych?
„Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”
Aż wydaje się niemożliwe aby coś takiego się działo. Przecież ta linia znajduje się w znacznej odległości od innych lat. Wygląda jakby całe maksimum miało być ścięte.
Moglibyście dalej ten temat pociągnąć?
Bo jak rozumiem (a może się mylę) za taki wygląd tego wykresu w dużej mierze odpowiada południowa półkula.Jeśli tak to co takiego tam się stało?
@sebak1313 Niedawno wrzuciłem link do bardzo dobrego tekstu na ten temat (po angielsku): https://www.wunderground.com/blog/JeffMasters/sea-ice-extent-is-near-record-lowssouth-as-well-as-north Możliwe, że ta gwałtowna zmiana przez jeden rok to efekt El Nino. Od siebie dodam, że przekonał mnie niedawny artykuł z Nature (Li i inni 2014) [1] pokazujący, ze temperatury Atlantyku (AMO) mają tez na to wpływa [2]. Od czasu przeczytania tego artykułu spodziewałem się spadku zasięgu lodu wokół Antarktydy, ze względu na coraz bardziej ujemne AMO. No i nastąpił. Ale może El Nino przyspieszyło ten proces. [1] Xichen Li, David M. Holland, Edwin P. Gerber & Changhyun Yoo, 2014, Impacts of the north and tropical… Czytaj więcej »
Robert
7 lat temu
Ale równowaga jest zachowana co innego jakby i Eurazja też miała odchylenia dodatnie np +3. I porównać jeszcze wielkość tych obu obszarów to odchylenie globalne nie jest takie duże.
Ale równowaga jest zachowana co innego jakby i Eurazja też miała odchylenia dodatnie np +3. I porównać jeszcze wielkość tych obu obszarów to odchylenie globalne nie jest takie duże.
Że co? To chyba żart, jak rozumiem? W ciągu najbliższych dni anomalia dla całej półkuli północnej ponownie osiągnie +1.0K w stosunku do wielolecia 1981-2010. A globalne będą wahać się od +0.6K do +0.8K. Są to jedne z najwyższych wartości od rozpoczęcia stałych pomiarów.
Jemu chodzi o równowagę „gdzie indziej jest ciepło a o nas chłodno więc się wyrównuje”. To coś w rodzaju twierdzenia że jak było ciepłe lato to musi być zimna zima.
Robert, niestety ocieplenie globalne szybuje do góry – vide post Lcasa na początku, trzeci od góry.
Eurazja jest lądem, Arktyka częściowo nie, więc ta „równowaga” jest pozorna,lądy ocieplają się szybciej.
M
@Zaciekawiony
Nie sprawdziło się to zupełnie w roku ubiegłym. Po rekordowym lecie i Wrześniu był absolutny rekord Grudnia, a zima była – już w tym roku raczej mizerna.
Obejrzyj sobie termiczny podział miesięcy – jest na tej stronie – powyżej.
M
Gandalf
7 lat temu
P.Piotr mnie uprzedził… I bardzo dobrze.
M
Maciek12304
7 lat temu
Mam pytanie. Kiedy Arktyka w miarę wróci do normy ? I czy jeżeli teraz jest tak chłodno w Polsce to pewnie w zimie zrobi się cieplej
:(?
„W miare do normy” w Arktyce najprawdopodopniej w kwietniu lub maju- przynajmniej zawsze tak było.A może predzej jak sie pogoda zmieni i dłuższy czas utrzyma
Ja myślę, że to niskie temperatury może przynieść wyż skandynawski, który GFS widzi w prognozach ponad +240h. Rzeczywiście Atlantyk za silny na razie nie będzie.
Realista
7 lat temu
No cóż, prognozy SCI FI tak mają. Ale wszak srogie prognozy nawet na bliski termin.
Lukasz160391
7 lat temu
Niestety jest coraz większa szansa na to, że obecny listopad będzie podobny do tego z 2007 roku. A jak będzie w następnych miesiącach? Bo w sezonie 2007/2008 grudzień był normalny, ale już koło 7 stycznia przyszła odwilż, dzięki czemu styczeń 2008 był już znacznie powyżej normy. A luty 2008 to już był najcieplejszym od wielu lat, 24 lutego było u mnie 17 stopni, a (chyba) w Opolu aż 19 stopni. Czy teraz będzie podobnie, że po beznadziejnej jesieni zima będzie ciepła? A może będziemy mieli kontynuację miesięcy poniżej normy? Czas pokaże.
Nie zapominaj że w tym roku mieliśmy bardzo ciepły i słoneczny wrzesień, a ten miesiąc należy też do meteorologicznej jesieni. Poza tym większa część listopada to nadal zagadka. Więc mówienie o beznadziejnej jesieni może być trochę na wyrost i przedwczesne.
U mnie od 17 września z wyjątkiem 30.09-02.10 jest bardzo słabo i listopad musiałby wyjść lekko ciepły by jesień wyszła w normie.
Hubert
7 lat temu
CFSv2 schłodził prognozy na grudzień. W Polsce widzi anomalie maksymalnie do +1. W północno wschodniej Europie widzi nawet ujemne anomalie. Prognozuje również podwyższone ciśnienie na północy Europy. Przyszłość pokaże jak to będzie.
Gdy pod koniec roku 2013 zaczęło ochładzać się częściej w Ameryce N, tak te chłodne anomalie prolongowały się później na całą porę chłodną i większą część roku 2014.
Oczywiście nie wiemy co będzie dalej w Eurazji (w tym także w Europie), ale – wg mnie – nie powinno być niczym zaskakującym, jeżeli po 3 tak ciepłych sezonach (a wręcz rocznikach), ten okazałby się chłodniejszy od „normy” (co najmniej 1981-2010). Zwłaszcza, jeżeli w Arktyce nadal przeważałoby duże ciepło.
W górach halny nieźle daje. GFS sugeruje niebezpieczną sytuację – na południe od Podkarpacia, po ukraińskiej stronie w Karpatach ma spaść 150 mm deszczu w dwa dni. Wcześniejsza aktualka podawała 190 mm.
Adam
7 lat temu
Czy jesteś gdzie w internecie dostępny przelicznik pomiędzy poszczególnymi okresami bazowymi? Chodzi mi o 1961-1990, 1971-2000, 1981-2010.
Mam pytanie i prośby do Piotra.
Czy tytułowa mapa jest „zlinkowana” i będzie się zmieniała?
1.
Jeśli tak to czy można prosić o „zerwanie linku”, żeby się nie zmieniała?
2.
Czy można prosić o wrzucenie po 15 listopada mapy z identycznym zakresem czasu (5-15 listopada) ale nie z prognozą a z rzeczywistymi, zmierzonymi anomaliami?
Tadeusz, bądź spokojny, niemal wszystkie grafiki (a już na pewno wszystkie o potencjalnie tymczasowym charakterze) wrzucane przez Piotra na blog są pernamentne i archiwizowane na serwerze meteomodel.pl
chochlik
7 lat temu
Sprawdziłem w poltempie małą zależność – październik i listopad z ujemną anomalią, a kolejna zima.
Od 1900 roku mamy 24 z odchyleniem dodatnim i 12 z ujemnym.
Od 1950 stosunek jest podobny: odpowiednio 13 vs 5.
Niemniej z ostatnim chłodnym przypadkiem mieliśmy do czynienia w roku 1985. Od tego czasu 6 kolejnych takich zim było ciepłych, a nawet b. ciepłych, bo ich średnia anomalia wyniosła +2,73C. Można więc z grubsza przyjąć, że statystyka (o ile listopad będzie z ujemną anomalią, na co się zanosi) daje nam jakieś 70% szans na ciepłą zimę.
Tak z nocy z soboty na niedzielę fen oddziaływał na południu Polski i np. W Bielsku-Białej czy Raciborzu temperatura rosła zamiast spadać.
Lucas wawa
7 lat temu
PIERWSZA ODSŁONA ZIMOWEJ AURY Rozpoczęło się kolejne ochłodzenie, po raz pierwszy w tym półroczu niosące już docelowo w większej części kraju (co najmniej) kilka dni termicznej zimy (a nie jedynie przedzimia). W radio dzisiaj usłyszałem tekst, iż do końca tygodnia podobnie, czyli temperatura poniżej 10°C. To zdecydowanie za mało powiedziane – tak jakby redaktorzy nie rozróżniali Tśr rzędu 5°C oraz około, a wręcz nieco poniżej 0°C, jaka ma przeważać począwszy od jutra lub środy (08/09.11). Będzie to też rzutowało na charakter opadów, które to – choć z biegiem czasu mają być coraz to słabsze (na razie mowa o dniach do… Czytaj więcej »
„(…) Z drugiej strony, wątpię w trwalszą odbudowę cyrkulacji strefowej z W (SW). W tym roku przewiduję raczej większą różnorodność i adwekcje z różnych kierunków, okresowo także „ciepłych” – ale i także z coraz wyraźniejszymi zimowymi elementami pogodowymi w kolejnych okresach chłodniejszych.”
>>> Ja odróżniam ciepło związane z permanentną cyrkulacją strefową z W/SW od ciepła (niekiedy nawet większego) przy bardziej różnorodnej cyrkulacji, które to częściej przeplata się z adwekcjami chłodu (jak przy ujemnym lub neutralnym NAO/AO). Nigdzie natomiast nie napisałem, że nie będzie adwekcji ciepła, a będziemy mieć tylko adwekcje chłodu.
Zresztą zacytuję raz jeszcze jeden inny fragment wpisu z 9:10:
„(…) Mimo wszystko to jeszcze nie będzie prawdopodobnie trwalsza zima – w sensie przewagi termicznej zimy nad przedzimiem/jesienią i opadów śniegu nad deszczem (na razie powiedzmy do końca listopada). Na to jest jeszcze za wcześnie, a co mogłoby się zdarzyć jedynie w najchłodniejszych scenariuszach pogodowych do końca miesiąca.”
>>> Jak się to wszystko ma do Twojej uwagi?
Adam
7 lat temu
Model GFS uparł się na incydent zimowy i nadal go utrzymuje. Wygląda na to patrząc w dalsze prognozy, że tegoroczny listopad nie przyniesie chociaż jednego dnia z dwucyfrową temperaturą w ciągu dnia co bardzo rzadko się zdarza. W zeszłych latach bardzo często mieliśmy dominację temperatur powyżej 10°C w I dekadzie czy połowie listopada, w tym roku jest inaczej. ?
Wczorajsza aktualka GFS z 06Z też była bardzo chłodna, kolejne aktualki z 12Z i 18Z były znacznie cieplejsze. W prognozach długoterminowych średnia wiązka idzie ciągle w górę więc jest szansa na ocieplenie pod koniec 2 i na początku 3 dekady listopada :)
Ocieplenie na 3. dekadę listopada, a w grudniu kolejne ochłodzenie (???). Jak dla mnie dobrze by było, aby ocieplenia tak przeplatały się z ochłodzeniami (niosącymi już warunki zimowe), aby te drugie tym razem objęły Święta BN i Nowy Rok, najlepiej przy śnieżnych krajobrazach:-)
Wiem jednak, że może być różnie… Choć cały czas uważam, że dominacji cyrkulacji strefowej z S/SW na razie mieć nie będziemy.
adek
7 lat temu
Regularną zimę u mnie widać od środy. Ciekaw jestem czy to będzie tylko ziąb czy zdarzą się również opady śniegu. Niestety, obstawiam tą pierwszą opcję. Za dużo opadów jest ostatnio i możliwe, że te ochłodzenie to będzie krótka przerwa od deszczu. Zapowiedzi zimowe jakoś mnie nie dziwią, cóż, mamy późną jesień, a też nie wolno oczekiwać od pogody, że cały czas będzie ciepły/bardzo ciepły listopad. Trochę nam to pokazało tegoroczne lato i do tej pory jesień.
Coś jednak dostanie się chyba obuchem z niżów zmierzających za naszymi SW/S/SE granicami (wokół klina mroźnego wyżu znad Europy N/NE).
Nie powinny to być duże opady, ale jednak przynajmniej okresowo może padać nieco śnieg i może zrobić się biało – co najmniej w porze nocno-porannej, albo nawet przez cały dzień, bo nie można wykluczyć jakiś dni z całodobowym mrozem, zwłaszcza na NE kraju.
Lukasz160391
7 lat temu
Według prognoz długoterminowych GFS, po 20 listopada czeka nas znaczne ocieplenie, ale trzeba tez zwrócić uwagę na czający się chłód w Federacji Rosyjskiej – w Moskwie 22 listopada nawet w pełni dnia może być minus 20, a nad ranem poniżej minus 30 stopni!
Czy z tego względu czeka nas prawdziwa zima? Po części tak. Przypominam, że w ubiegłorocznym grudniu nawet w Moskwie nie było najlżejszego mrozu.
Brak typowej trwalszej cyrkulacji strefowej z W/SW oznacza więcej adwekcji z innych kierunków, tzn. N/E/S. Może oznaczać to także napływ mas ciepłych (czasami nawet cieplejszych, niż przy „strefówce”), ale jednak – w porze chłodnej – przede wszystkim zwiększa to prawdopodobieństwo adwekcji mas chłodnych (obecnie już mroźnych). Możemy mieć też spore kontrasty termiczne jak np. w poniedziałkowej odsłonie GFS z 12’UTC na dni bliżej 20.11, albo „zwroty akcji” jak np. pod koniec listopada 2010 r., kiedy to po ciepłej większej części miesiąca z dnia na dzień mocno się ochłodziło i nieźle sypnęło śniegiem. Co nas czeka w końcówce listopada i później… Czytaj więcej »
Prochu nie odkryłeś. Chociaż jeśli przyjąć istnienie trendu ocieplenia za nową „normę”. (a była taka propozycja {1]) to może byłoby to już normalne, a przynajmniej „normalniejsze”.
No cóż w prognozach incydent zimowy między 10 a 14 listopada się umacnia. Mam nadzieję, że zlagodnieje. Śnieg i mróz nie są nikomu do szczęścia potrzebne w listopadzie. Przynosi więcej problemów niż pożytku tak ogółem mówiąc. Warto przypomnieć niektórym pragnącym już zimy, że listopad to jeszcze miesiąc jesienny. :)
Tego typu pierwsze zimowe epizody w listopadzie są u nas jak najbardziej typowe. Owszem oznaczają one ujemne anomalie termiczne, ale przecież okresów (roczników) z dodatnimi anomaliami mieliśmy całe multum.
Co do prawdopodobnego ocieplenia po 15.11…
Skoro krótsze lub dłuższe ocieplenia (odwilże) zdarzają się u nas w większości grudniów, styczniów i lutych, trudno oczekiwać, że takowego nie będziemy mieli w 2. połowie listopada, po lekko-zimowych najbliższych dniach.
Ale i też takie ocieplenie nie rozstrzyga jaka będzie cała zima (w tym wypadku na rzecz absencji zimowej aury w kolejnych kilkunastu tygodniach).
„Owszem oznaczają one ujemne anomalie termiczne, ale przecież okresów (roczników) z dodatnimi anomaliami mieliśmy całe multum”
Czy sugerujesz tym, że powinna nastąpić seria okresów (roczników) z ujemnymi anomaliami termicznymi w listopadzie dla „wyrównania rachunków”? Serio tak sądzisz? Chodzi ci np. o listopad 1993 czy 1998?
@adam, warto spojrzeć na wykres anomalii temperatury dla listopada w zakresie lat 1781-2016 -> http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2016/02/11_listopad.png Widać, że zarysowuje się pewna cykliczność. W ostatnich latach tak jakby trafiła nam się „faza ciepłych listopadów” (zwróć uwagę na 11-letnią średnią ruchomą) wzmocniona dodatkowo ociepleniem klimatu. Stąd też póki co listopad w XXI wieku zapisuje się nadzwyczaj ciepło na tle lat poprzednich (bardziej wyraźnie niż pozostałe miesiące). Przy czym można się spodziewać, że w przyszłości (za jakieś kilka/kilkanaście lat) nadejdzie „faza zimnych listopadów” – co prawda złagodzona ociepleniem klimatu, ale jednak z możliwością występowania nawet bardzo zimnych przypadków (listopad charakteryzuje się wysokim odchyleniem standardowym… Czytaj więcej »
Sugeruję raczej, że takie ochłodzenia jak obecnie nie są niczym nietypowym (mają prawo się zdarzać).
A co będzie w przyszłości tego nie wiem, choć „zapasy” ciepła (w sensie anomalii) z ostatnich listopadów mamy dość spore (w odróżnieniu np. od październików).
Ale to wcale nie oznacza, że listopady w przyszłości mają przypominać grudzień, bo ktoś jest znudzony serią ciepłych listopadów w przeszłości. Są takie osoby, które są że listopad i marzec to przedłużenie zimy.
Bianka
7 lat temu
Takie listopady 1998 czy 1993 potrafiły mrozić bez odwilży przez wiele dni…
Od jakiej normy są te anomalie, bo nie jestem pewien?
W nienaukowych gazetach i serwisach informacyjnych lubią corocznie straszyć srogą zimą bez żadnych prawdziwych przesłanek.
Nie jest tam to wyraźnie napisane. Już o tym dyskutowaliśmy. Jednak to jest MetOffice i oni wiernie stosują zalecania WMO. Czyli można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzi, że to anomalie względem okresu bazowego 1961-1990.
Ale to jest stara prognoza wydana na początku października nie uwględnia absolutnie tego co wydarzyło się przez cały październik a przecież warunki brzegowe zmieniły sie diametralnie. Poczekajmy aż opublikują listopadową wersję jestem pewien że będzie inna…
Stara ale jara… Przecież MetOffice ma od roku doskonałą prognozę ;-). Wprawdzie prognozę NAO, ale co za różnica… :-) ;-)
Pozdrawiam serdecznie mając nadzieję, że trochę żartów nikomu nie zaszkodzi.
Tadek kpiarz.
To jest ciekawe, bo oni opublikowali nową metodę przepowiadania NAO, ale bardzo starali się nie dać prognozy na ten rok.
Gdyby ktoś miał jakiś przeciek co ta metoda pokazuje to proszę o informację. Ale nie musi to być nawet przeciek bo w teorii można przecież zrekonstruować ją na podstawie opisu z artykułu i zrobić własną prognozę!
No dobra. Dogrzebałem się chyba źródła tych bredni o najzimniejszej zimie od 35 lat. Chodzi o to: http://www.metoffice.gov.uk/research/news/2016/early-winter-outlook Rzecz w tym, że ja to kilka dni temu czytałem, ale ponieważ tam nie ma nic o „najzimniejszej zimie od 35 lat”, a jedynie o możliwości chłodnego początku ziny, to nie skojarzyłem, że to właśnie jest źródłem (a ponoć jest) wypocin osłabionych na umyśle żurnalistów. Albo i gorzej, bo to już wymaga złej woli. Nawiasem mówiąc ten tekst z MetOffice praktycznie zaczyna się od następującego ostrzeżenia: This does not necessarily imply that the UK will experience cold and snow – in fact… Czytaj więcej »
Ja z dużą rezerwą podchodzę do JAKICHKOLWIEK prognoz sezonowych. Zwłaszcza predykcja okresów chłodniejszych (w tym bardziej zimowych zim) jest trudna. Na razie prognozy sezonowe na październik i 1. połowę listopada (przynajmniej co się tyczy temperatury) w ogólności się nie sprawdziły (sprawdzają) – i to nie tylko w naszej części Europy, lecz w sporej części Eurazji. Przynajmniej w porze chłodnej (w tym zimą), znacznie większą szansę mamy prawidłowo przewidzieć cieplejszą (wzg. normy) Arktykę, niż trendy termiczne (także co się tyczy anomalii) na cechujących się znacznie większą różnorodnością i zmiennością międzysezonową terenach lądowych Eurazji i Ameryki N. Obecna sytuacja bardziej skłania do… Czytaj więcej »
Żeby zamknąć ten wątek mitycznej prognozy MetOffice, oto ich oficjalne prognoza na okres między 15 a 30 dni (dłuższych nie publikują): UK Outlook for Wednesday 23 Nov 2016 to Wednesday 7 Dec 2016: The forecast for the end of November into early December remains very uncertain. We may continue to see the unsettled weather affecting northern and western parts of the UK, with spells of wet and windy weather, with severe gales possible. Drier, brighter and colder elsewhere, with frost and fog by night. However, there is still a signal through this period for a more 'blocked’ pattern to dominate,… Czytaj więcej »
temist
7 lat temu
Piotr zmienił kolory w niektórych mapkach z anomaliami na naprawdę mocno alarmujące :)
Teraz trudno znaleść bardziej czytelne od tych :) – mam nadzieję że skala kolorów tak szybko teraz nie bedzie przekroczona
Lukasz160391
7 lat temu
Co sądzicie o komentarzu Ert’a z forum TP. Czy naprawdę aż tyle miesięcy było w normie lub poniżej normy? Bo patrząc na tabelki poltempu, to chyba nie. – u niego na Pomorzu jedynie styczeń, sierpień i październik były w normie lub poniżej jej. A gdyby nie ciepłe noce… gdyby. Gdybać to może sobie każdy, a fakty są inne… Oto ten komentarz: „Listopad też poniżej normy Jeśli te prognozy się sprawdzą, to listopad będzie kolejnym miesiącem po październiku poniżej normy. Już dawno nie było aż tylu miesięcy w normie lub poniżej jak w tym roku. Styczeń, lipiec, sierpień, październik, listopad, a… Czytaj więcej »
Obecna odsłona GFS-u jest jednak za „suchą” zimą na ponad połowie powierzchni kraju.
Hubert
7 lat temu
Z tym prognozowanym przez media chłodnym początkiem zimy radzę się wstrzymać. Aczkolwiek prognozy CFSv2 na grudzień sugerują nam temperatury w normie, więc być może w tym roku, będzie trochę zimy.
u mnie rzeczywiście może być jutro biało jak tak patrzę :P
Realista
7 lat temu
I po raz kolejny rozpoczęła się karuzela , a raczej sraczka , pod tytułem ” BĘDZIE ZIMA CZY JEJ NIE BĘDZIE I WYGLĄDANIE JEJ W FUSACH”.
Coroczny jesienno-zimowy koncert życzeń, z tym,że tu pogoda gra na nosie niektórym.
Można się przynajmniej pośmiać z tych przepychanek.:D
Jak dla mnie „najfajniejsze” w pogodzie jest właśnie to, że nie wszystko odpowiednio wcześniej wiemy – analogicznie jak przed sportowymi rozgrywkami, czy bardziej niepewnymi wyborami:-)
Zima w Polsce prawie zawsze będzie nieodpowiednia dla wszystkich, bo nawet jak ogólnie jest ciepła, to i tak prawdopodobnie trafią się jakieś 1-2 tygodnie zimy i na odwrót.
Dla mnie pogoda zimą daje wybór między łatwiejszym życiem, a ciekawszą odmianą. Tak więc plusy przeważnie zawsze znajduję (poza pewnymi sytuacjami, oznaczającymi zwłaszcza większe zagrożenia).
Zauważ, że to nie prognoza na konkretny dzień np. w styczniu tylko prognoza anomalii dla trzech miesięcy łącznie.
To zupełnie coś innego niż klasyczna prognoza np. modelu GFS.
@Tadeusz T
Jak portali informacyjnych/telewizji. :P
Bardziej by pasowało (100-99,9)%. ;)
Już po październiku i sporej części listopada widać jak się sprawdziły prognozy CFS.
Hahah, uderz w stół,a nożyce się odezwą.
Uwielbiam to skakanie sobie do gardeł, bez tego, te zimy byłyby nudne :D
Lucas wawa
7 lat temu
ZIMOWE „PRELUDIUM” W środę 09.11 na Podlasiu i Mazurach może spaść 10-15 cm śniegu. Większą niewiadomą są sumy na Mazowszu i Lubelszczyźnie – bo tu do końca nie wiadomo, czy będzie padał mokry śnieg, śnieg z deszczem, czy sam deszcz (i w jakich proporcjach) – przy prognozowanej temperaturze za dnia na lekkim plusie. A ponieważ kolejne noce przyniosą temperatury ujemne, więc możemy mieć ślizgawicę. Z drugiej strony nieraz zauważyłem, że przy całkowitym zachmurzeniu (nierzadko z zamgleniami) i opadach, modele – w tym najpopularniejsze GFS i UM – zawyżają nieco prognozowane temperatury. Więc może być i tak, że za dnia zamiast… Czytaj więcej »
Nowy GFS (z 18 UTC) widzi na weekend znaczną przewagę plusowych temperatur w dzień, a w nocy na ogół tylko minimalnie poniżej 0 (i nie wszędzie). Typowa szara pogoda okołozerowa.
RADIOWE „KNOTY” Przy porannym śniadaniu w radio usłyszałem, że: 1) Dzisiaj o poranku temperatura była lekko DODATNIA, jednak na dachach i trawnikach pojawił się SZRON… >>> Rozumiem, że miejscami mogło być nieco na plusie, a miejscami nieco na minusie. Jednak, gdy nadmienia się, że pojawił się szron, logiczne jest chyba wspomnienie o termicznych „minusach”, a nie „plusach”. 2) PO POŁUDNIU w Warszawie ma padać PRZELOTNIE DESZCZ… >>> Co najmniej od wczoraj (a nawet i wcześniej) wiadomo, że padać ma zacząć już przed południem, będzie to strefa opadów jednostajnych (niekoniecznie silnych, ale bardziej jednostajnych) i nie samego deszczu. Zresztą już teraz… Czytaj więcej »
To są skutki zaburzenia cyrkulacji okołobiegunowej, potęgowane procesem AGW. Jak widać w umiarkowanych szerokościach geograficznych możemy mieć nie tylko adwekcje dużego chłodu (mrozu), ale i dużego ciepła również. Na razie w Eurazji dominuje to pierwsze, a w Ameryce N (podobnie jak i w samej Arktyce) to drugie. Zobaczymy co przyniesie zima (???) – wygląda na to, że nie będzie nudy…
SULU: Captain, my velocity gauge is off the scale.
SPOCK: Engine power went off the scale as well. We’re now travelling faster than is possible for normal space.
MARZNĄCY DESZCZ, CZY TOPIĄCY SIĘ MOKRY ŚNIEG (???) I jeszcze jeden przykład radiowego „konta”, jaki często popełniają także w TV (zwłaszcza TVN’ie)… Gdy jeden z redaktorów stwierdził, że w Warszawie zaczyna prószyć śnieg, inny dopowiedział, że jednak za dnia temperatura ma być dodatnia – po czym wspólnie skwitowali, że będziemy więc mieli „taki marznący deszcz”… >>> Nie mogę słuchać takich głupot i wyłączyłem odbiornik! Od kiedy to mamy marznący deszcz przy dodatniej temperaturze i nie zamarzniętym gruncie??? Sytuacja jest właśnie odwrotna, tzn. sprzyjająca opadom mokrego i topiącego się śniegu (górą adwekcja mas mroźnych, a dołem temperatura jeszcze na niewielkim plusie),… Czytaj więcej »
Mi się coś dziwnie wyświetlają mapy anomalii- Chyba nie było takie celowe że każda mapa ma inną skalę kolorów( np na mapie USA-cześć Kanady jest w innych kolorach niż na samej mapie Kanady)
Lukasz160391
7 lat temu
Wygląda na to, że przed meteorologiczną zimą czeka nas jeszcze jedno większe ocieplenie w dniach 18 – 23 listopada. Gdzieniegdzie temperatury w Polsce mogą przekroczyć 15 stopni. Przynajmniej tak prognozują dwie ostatnie odsłony GFS.
Dobra wiadomość panowie w taki razie, że będzie większe ocieplenie po 15 listopada. Oby było jeszcze kilka dni z temperaturami rzędu 10-15°C i słońcem. Oby nie było drugiego incydentu zimowego pod koniec listopada, bo on nie jest nikomu do szczęścia potrzebny. Aha argumenty za śniegiem i mrozem typu, że wymrozi robactwo, choroby czy nastrojowe mnie nie przekonują. ?
Jest to możliwe, choć zauważ, że są to prognozy zgodne z najcieplejszymi wiązkami. Te średnie oscylują ok. 20.11 wokół +3/+5°C, a najchłodniejsze wskazują na kontynuację aury mroźnej lub na granicy mrozu.
Realista
7 lat temu
Ciekawe, bo bardzo zimowy układ trwa od 2 miesięcy. Kiedyś się wszystko kończy, więc kto wie. :cool:
Nie jest możliwe, abyśmy mieli cały czas anomalie ujemne, albo cały czas dodatnie – przez całą porę chłodną. Będą zapewne zarówno ocieplenia (odwilże), jak ochłodzenia (mrozy). Rzecz w proporcjach. I tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo w porze chłodnej możemy mieć zarówno dominację okresów cieplejszych (jak w 3 ostatnich sezonach), jak i chłodniejszych/mroźniejszych (jak np. w sezonach bliżej roku 2010). A jak silne i trwałe będzie ochłodzenie po 15.11 jeszcze nie wiadomo (?). Natomiast mało prawdopodobne, abyśmy do Bożego Narodzenia nie mieli żadnego ochłodzenia niosącego wyraźniejszą zimę, niż w najbliższych dniach – zwłaszcza w przypadku bardzo mroźnej obecnie Eurazji (w… Czytaj więcej »
Errata
Oczywiście miałem na myśli OCIEPLENIE po 15.11.
Realista
7 lat temu
Nie wiem, czy kto zauważył jak mroźna masa powietrza zalega nad Rosja i Skandynawią. Theta niezbyt niska, temperatura na 850hPa -5-10, a tymczasem jutro temperatury maksymalne to -10 -20 stopni. PPk zalega bardzo niską warstwą przy ziemi, ale jest już bardzo wymrożone.Radziłbym się zając takim aspektami, a nie rozważań jak będzie.
Jednak rozważając ten przykład to zrozumiałe, że tam powietrze nie ma się jak nagrzać, bo Słońce już świeci tam w dzień bardzo nisko, a grunt pokryty śniegiem. Ułatwia to dalsze wychładzanie się powietrza i jego transformację na jeszcze chłodniejsze. W Polsce wychładzanie się takiej masy powietrza, byłoby pewnie znacznie wolniejsze.
Byłoby u nas wolniejsze, ale jednak już teraz czuć, że Słońce operuje znacznie słabiej i przez znacznie krótszy czas doby (o czym miałem okazję przekonać się we wtorek w Warszawie). Masa PPk już teraz przyniosłaby nam całodobowy mróz, nocami nawet dwucyfrowy (przy pogodnym niebie).
Mnie to osobiście interesuje. To jest przykład na to o czym kiedyś tu pisałem, jak szybko kontynent potrafi się wychładzać (a od kwietnia nagrzewać) – nawet, gdy w Arktyce jest bardzo ciepło.
adek
7 lat temu
U mnie jest już prawie północ i cały czas sypie ;-) jakoś tak od samego rana ;) z 10 cm chyba już w Białymstoku napadało ;) fakt, faktem, prawdziwa zima zawitala
Tadeusz T
7 lat temu
@Piotr Djaków
Szanowny Panie Piotrze.
Jestem zdumiony i zniesmaczony poziomem kultury jednego z moderatorów. Moim zdaniem obrzucanie piszących tutaj osób wyzwiskami jest niedopuszczalne. A już szczególnie przez moderatora. Bo on powinien świecić przykładem. Również kultury osobistej.
Życzę Panu, by Pana portal był wzorem nie tylko poziomu naukowego, ale także poziomu kultury piszących tu osób.
@Tadeusz T Mój wpis był bezpośrednią odpowiedzią na inny wpis o takiej oto treści: Każdy interesuje się tym co chce. Tak było jest i będzie. Skończyłem. Był on, z kolei odpowiedzią na taki wpis: Jednym słowem interesuje was tylko zima, a wiedza już nie. Bo to doskonały przykład na to jak zachowuję się masa PPk. Skończyłem. Niestety ale wypada mi tylko podtrzymać to co napisałem. Wysyp mądrości osobników o wybitnej odporności na wiedzę i o ujemnej chęci jej poszerzenia jest zatrważający, nawet jak na „Wątek otwarty”. Tylko czekać jak niektórzy zaczną się domagać, aby pewien nawiedzeniec znów tu zaczął pisać… Czytaj więcej »
Z racji tego, że mój komentarz (ująłem go w zły sposób) przyniósł tak wiele negatywnych emocji, stworzył zamieszanie, chciałbym poinformować, że nie będę się już udzielać na tym blogu. Nie zamierzam komentować, również odpowiedzi na ten komentarz. Myślę, że tak będzie lepiej. Na koniec chciałbym podziękować: @Piotr Djakow za rzeczowe i wspaniałe analizy i bardzo dobre teksty na temat GO, @Arctic Haze za wytłumaczenie wielu kwestii w sposób merytoryczny, za udostępnianie wielu ciekawych tekstów. No i dziękuje wszystkim odpowiadającym na moje komentarze.
wrocław
7 lat temu
W Suwałkach 15 cm śniegu. Więcej niż w Zieleńcu (1cm) czy na Śnieżce(10cm). Ale to dopiero początek – myślę, że już na początku grudnia te miejsca będą miały śniegu.
Robert
7 lat temu
To ocieplenie po 15 jest coraz mniej wyrażne za to wyż wschodnioeuropejski coraz silniejszy więc zamiast ciepła z południa może być zimno ze wschodu i najchłodniejszy listopad w Polsce od 1998r. Prognozy mogą się jeszcze zmienić.
Bianka
7 lat temu
Takiego śniegu-15 cm w pierwszej połowie listopada to ja nie pamiętam.
Woda, która wyparowała z ciepłego O. Arktycznego, musiała gdzieś spaść. W jednym miejscu (tam gdzie ciepło) spada jako deszcz, a w drugim (tam gdzie zimno) spada jako śnieg.
Na obszarze Euroazji powierzchnia śniegu jest większa niż bywała w innych latach o tej porze, ale… rekordowo ciepły rok, rekordowo mało lodu w Arktyce, rekordowo ciepły O. Arktyczny, rekordowo ciepło w Arktyce, być może rekordowo wysokie parowanie…
Już rozumiesz schemat? Oczywiście wielce uproszczony schemat.
Moim zdaniem dość typowa. To są atrakcje klimatu kontynentalnego.
Pamiętam jak dawno temu, na Spitsbergenie, górnicy z Kazachstanu tłumaczyli mi, że wolą tamtejsza zimę od ojczystej. Na stepie, mówili, jest mało śniegu ale za to minus 20 do minus 30 i wiatr.
Już pisałem w innym wątku , że mój ulubieniec J.Cohen napisał na twiterze że takiej pokrywy na koniec października nie było od 1976 roku mam trochę wątpliwości bo nie wiem czy tyle lat prowadzi się pomiary śniegu??
Co do tej Rosji i śniegu to co szkodzi sprawdzić na danych ;-) Tu jest anomalia pokrywy śnieżnej dla 10 listopada. Niebieskie to obszary gdzie jest śnieg a normalnie nie powinno go być, a czerwone odwrotnie: Widać, ze jest więcej śniegu niż zwykle ale różnice są głównie poza granicami Rosji (z wyjątkiem granic zachodnich gdzie jeszcze odrobina powinna być wolna od śniegu). Czyli, tak jak wcześniej napisałem, zasadniczo cała Rosja powinna być biała w pierwszej połowie listopada. Może dla niektórych lepsze będzie pokazać po prostu klimatologię (średni stan) pokrycia śniegiem dla 10 listopada: A rysunki pochodzą z tej (bardzo ładnie… Czytaj więcej »
Lucas wawa
7 lat temu
CZY WYŻ ZE WSCHODU SPROWADZA JESZCZE WIĘKSZE CIEPŁO ??? Na TP w jednym z dzisiejszych artykułów można przeczytać, iż (cytuję): „(…) Jeśli jeszcze nad wschodnią częścią Europy znajdzie się stosunkowo duży wyż, to do Polski zaczyna płynąć ciepłe powietrze znad północnej Afryki.” >>> A o ciekawe…??? Redagujący zupełnie chyba zapomniał o: 1) Porze roku, tzn. chłodnej, a nie ciepłej (kontynent jest wychłodzony/zmrożony). 2) Genezie wyżu tzn. zbudowanego w mroźnym PA->PPk, a nie PZ znad Afryki. 3) Kierunku adwekcji – rotacyjnym, ale od wyżu do niżu (gdzie tu Afryka…???). Otóż o tej porze roku ciepło związane jest z niżami znad Europy… Czytaj więcej »
podlasianin
7 lat temu
Na południu podlaskiego śniegu też jest dużo, myślę że około 8-10 cm. Dobrze że dzisiaj w dzień było lekko na plusie, to chociaż błoto pośniegowe się stopiło na ulicy.
a jednak jest mniej niż sie wydawało ok 5-6 cm, za Siemiatyczami pewnie w ogóle nie ma.
Lukasz160391
7 lat temu
Wczoraj GFS po 20 listopada prognozował ocieplenie do 15 stopni, a teraz prognozuje ochłodzenie nawet do całodobowego mrozu i opadów śniegu.
Zresztą nic dziwnego, wiązki ensembles na wyżej wspomniany okres mocno się rozjeżdżają.
Jeżeli klin wyżu azorskiego połączy się z klinem wyżu rosyjskiego nad naszą częścią Europy, a niże znad N Atlantyku powędrują nad Arktykę, to chłody mogą się utrzymać. Chyba, że jednak niże pójdą większym łukiem nad Skandynawię i dopiero stamtąd na NE to będziemy mieli ocieplenie i być może nawet „październikową” jesień. Sytuacja na 7+ dni jest mocno niepewna (???). Do tego czasu mamy kilka dni z przewagą lekkiej zimy (jak statystycznie w 1. połowie grudnia) – im bardziej na NE tym coraz więcej całodobowego mrozu, choć na razie jednocyfrowego. Będą przy tym szanse na przejaśnienia, a więc zwłaszcza na białym… Czytaj więcej »
podlasianin
7 lat temu
Hah, z aktualki z 0UTC żadnego ocieplenia nie widać, pod Suwałkami to może ten śnieg zostać na dłuuuugo…
Lucas wawa
7 lat temu
WARSZAWA I OKOLICE LEKKO PRZYBIELONE
Co prawda śnieg pada słabo, nie jest go dużo, a temperatura jest nieznacznie poniżej 0°C – ale to wystarczyło, aby przybielić obszary „zielone” (przynajmniej w moich okolicach, niespełna 10 km od centrum miasta).
Mix ostatnich jesiennych akcentów z pierwszymi zimowymi urozmaica krajobrazy i dodaje jasności. A drogi i chodniki i tak są „czarne”.
Kolejne dni i noce zapowiadają się nieco chłodniejsze (tzn. z lekką zimą), ale i z szansą na rozpogodzenia. Każda opcja dodająca jasności jak dla mnie jest mile widziana:-)
To mapa anomalii, wiec jest to z definicji anomalia:
A tak poważnie to wystarczy porównać z mapą anomalii związanych z indeksem PDO:
aby stwierdzić, że to wygląda dokładnie jak efekt dodatniej wartości tego indeksu.
Zdaje się, ze od paru miesięcy ma on ochotę przejść na ujemne wartości ale jeszcze tego zapewne nie dokonał (dane są opóźnione) i widać ocean w każdym razie nie dostosował się do nowej sytuacji ;-)
Bardziej chodziło mi o pytanie, czy to normalne że się tam pojawia w listopadzie, czy to wynik jakiegoś oceanicznego cyklu.
grzeg8
7 lat temu
Ja się pożegnam z blogiem(tylko do ukończenia pracy dyplomowej).
Ale chciałem podziękować za ciekawe rozmowy szczególnie @Arctic Haze
ale nie tylko.
pozdrawiam grzeg8
ps. do usłyszenia
Ale i też nie sposób nie zwrócić uwagę na umacniający się od E wyż pochodzenia syberyjskiego. Nie „kłóci” się to z dodatnim NAO i niżami znad Islandii – tyle, że na kontynencie wprowadza to większą niejednoznaczność.
Wydaje się, że niże znad N Atlantyku niebawem dadzą znać o sobie i na jakiś czas zrobi się typowo (późno)jesiennie. Jednak na trwalszą „strefówkę”, a wraz z nią trwalszą adwekcję ciepła z W/SW – jak przez sporą część listopada i grudnia ub.r. – raczej się nie zanosi.
W prognozach GFS robią się coraz większe przesłanki, że utworzą się wkrótce głębsze niże na północnym Atlantyku, choć pewności, że taka tendencja będzie trwalsza jeszcze nie ma. Nie oznacza to, że chciałbym by tak się stało, tylko widzę taką skłonność obserwując prognozy.
Utworzą się, ale niekoniecznie będą prowadziły do trwalszej cyrkulacji strefowej niosącej zdecydowaną przewagę ciepłych mas z W/SW.
Warto zwrócić uwagę nie tylko na niże z rejonu Islandii, lecz także wyż pochodzenia syberyjskiego jaki po 20.11 ma rozrastać się w kierunku Europy, a przy tym NAO/AO po przejściowych wzrostach ponownie mają spaść.
Owszem ocieplenie po 15.11 jest już przesądzone (miejscami/przejściowo może i do Tmax rzędu +10°C), jednak – wiele wskazuje na to – że aż tak trwałe i silne jak w listopadzie i grudniu ub.r. nie będzie.
Wyż owszem imponujący, ale jego centrum ma być umiejscowione gdzieś na dalekiej Syberii/Mongolii, a do Europy będzie sięgać tylko jego zachodnie krańce. A taki układ nawet nam pasuje. Poza II połowa listopada to czas najwyższy na wyraźne uaktywnienie się cyklogenezy niżów atlantyckich. Chociaż Pacyfik też nie próżnuje i co chwile podrzuca niże w kierunku Płn. Ameryki. Zobaczymy jak długo.
No dotrze ale niezgodnie z zamowieniem
bo z parodniowym opoznieniem ;-)
a wszystko przez dzisiejsze zafalowanie i pseudogenua
ktory utrudnił niejako rozruch strefowki w naszym ważnym rejonie :P
Niemniej NAO poszlo jak po sznureczku zgodnie z fusami…
Bedziemy dalej dociekac czy jajo czy kura :-)
Dostawa niżu nadeszła na czas. Przeszła już przez Polskę wybitnie szeroka strefa frontu ciepłego z deszczami. Na zachodzie i północy Polski już jest o parę stopni cieplej niż wczoraj.
podlasianin
7 lat temu
Przydałoby się trochę słońca, bo śniegu malutko u mnie i jest strasznie ponuro…
Na północy od 3 dni więcej słońca, na dodatek wczoraj spadło kilka cm śniegu, który utrzymuje się do teraz mimo dodatniej temperatury. W nocy lekki mrozik -1,6*C.
Obecnie jest słonecznie(nareszcie!) i zapowiada się chłodna noc. Wygląda na to, że jeszcze 3 dni ze słońcem będą, a potem to już szkoda gadać.
Ale wy macie temperatury lekko na plusie 3-4 stopnie przy pogodnej aurze ze słońcem, a na południu Polski gdzie niebo jest pokryte szczelnie niskimi chmurami,z których pada śnieg jest ok. 0 stopni w ciągu dnia.
A w Gliwicach nie ma co liczyć na śnieg, podczas gdy m. in. w Rzeszowie mogą przejść śnieżyce…
Lucas wawa
7 lat temu
Warszawa lekko „przycukrzona” i przebija Słońce
W sumie to jest dość przyjemnie, bo nie wieje wiatr, wilgotność jest mniejsza niż w poprzednich dniach, a zachmurzenie piętra niskiego i zamglenia co pewien czas ustępują miejsca błękitnemu niebu i blasku Słońca. A przy tym ostatnie akcenty jesienne przeplatają się z pierwszymi zimowymi – tak więc, o „szarości” dzisiaj nie ma mowy:-)
Dodam, że dzisiejszy dzień jest pierwszym w tym sezonie przynoszącym termiczną zimę w Warszawie. Jest/był to zarazem drugi najbardziej pogodny tu dzień tegorocznego listopada (po wtorku 08.11).
chochlik
7 lat temu
Wbrew temu co Lucas wielokrotnie sugerowałeś to poltemp podpowiada nam, że to jednak nie październik, a listopad, jest miesiącem o najszybszym spadku śr. temperatury w Polsce. W październiku w 31 dni mieliśmy spadek z 10,9C do 5,84C (różnica 5,06), natomiast w listopadzie mamy spadek z 5,90C do 0,45C – różnica 5,45 i to w 30 dni, co daje przeciętnie nieco ponad 0,18 stopnia na dobę. Ciekaw jestem czy ta zależność przekłada się również na parę marzec/kwiecień.
Trochę mnie to zaskoczyło, choć wiedziałem, że różnica dot. uśrednionego (statystycznego) spadku Tśr w skali roku między październikiem i listopadem jest niewielka. Dopiero grudzień przynosi zauważalne spowolnienie trendu spadku temperatury.
Adam
7 lat temu
Jest już opublikowane podsumowanie października 2016 na stronach IMiGW.
Wstawię to dotyczące sum opadów i usłonecznienia.
Pod względem sumy opadów wyróżnia się Łódź, krańce południowo-wschodnie oraz północny-wschód i Toruń
Jeżeli chodzi o usłonecznienie, to bez niespodzianek bardzo pochmurny październik
konrad
7 lat temu
Najbliższy tydzień podbije trochę temperaturę średnią zwłaszcza na zachodzie i poludniu kiedy to temperatura ma przekraczać 10 st., a nocami nie ma być mrozu.
Tak więc, trochę „październikowej” jesieni w listopadzie mieć jeszcze będziemy. Tyle tylko, że nie będzie to już tak bardzo „złota” jej odmiana…
Cały czas jednak nie widać perspektyw dla typowej cyrkulacji strefowej z W/SW (także w niedzielnych rannych prognozach), czyli tej która przynosi nam najczęściej trwalsze ocieplenia. Nie sądzę, aby to ocieplenie trwało tak długo jak to sprzed roku (zwłaszcza w grudniu ub.r.).
adek
7 lat temu
Ocieplenie od czwartku przesądzone, nawet na NE będzie po 6 stopni w dzień – tyle, że będzie padał deszcz.
W sumie to tego typu ocieplenia są lepsze od ociepleń związanych z cyrkulacją strefową z W/SW. Bo jak się ociepla to zazwyczaj konkretniej, ale i też nie determinuje to tak permanentnego ciepła przez długie tygodnie – aura jest przez to bardziej urozmaicona i dla obu stron „zimowej barykady” bardziej sprawiedliwa.
O tej porze roku osobiście wyraźnie wolę ciepło rzędu +10°C (i więcej) za dnia lub choć lekki, ale całodobowy mróz – niż nijakie przedzimie.
adek
7 lat temu
Wow, pogoda na najbliższe dni imponująca. Na NE nawet 9-10 stopni w sobotę. Tyle, że padać ma…ale przynajmniej cieplej będzie ;-)
konrad
7 lat temu
Po 20-ym w prognozach widac, ze na poziomie 85:0 hPa ma być ciepło a nawet bardzo +/- 10 st., ale przy ziemi juz tak ciepło w niektórych miejscach by nie bylo.
Czy to oznacza inwersje temperatury górą ciepło, dołem chłód, niskie chmury, mgły?
Czyli będą jeszcze ładne dni w tym miesiącu. Według najnowszych prognoz, od 18 do 23 listopada ma być słonecznie i ponad 10 stopni. Kto wie, może lokalnie przy efekcie fenowym pęknie pierwsza w tym miesiącu „piętnastka”.
Bardzo ładną perspektywę pokazuje model GFS. Pojawią się dni z temperaturą ok 10 st. C w ciągu dnia z suchą i słoneczną pogodą, a nie tylko deszczową i pochmurną. Oby się sprawdziło. Dzisiaj też u mnie niezły dzień był. :)
Osobiście nie wierzę w to, że na tak dużej powierzchni Eurazji i Ameryki N anomalie będą dodatnie – zwłaszcza, jeżeli miałyby to być anomalie względem okresu 1981-2010.
Zresztą w Polsce anomalia miałaby być do +0,5°C, co oznaczałoby Tśr przeważnie -3/+1°C (oczywiście, jeżeli te prognozy się sprawdzą).
Ale to i tak oznaczałoby zimę chłodniejszą od trzech poprzednich.
Przy takiej zimie, jaką prognozują model CFS oraz MetOffice, czekałby nas „przekładaniec” zimy mroźnej i śnieżnej z zimą typowa atlantycką.
U nas wychodzi w normie i tak sporo schłodził przez miesiąc :) ja myślę że globalne modele klimatyczne nie radzą sobie z niektórymi czynnikami które mocno mogą wpłynąć na rozwój sytuacji zwłaszcza w sezonie zimowym jak na przykład nagły bezprecedensowy przyrost pokrywy śnieżnej w Eurazji ( tak jak w tym roku). Długa droga jeszcze przed nami :D
Naprawdę jest bezprecedensowy? Pamiętam, ze tak tweetował Judah Cohen ale wolałbym mieć jakieś bardziej oficjalne tego źródło.
PS. Judah pewnie miał na myśli objętość śniegu (i to pasowałoby do ciepłego Oceanu Arktycznego) ale jeśli chodzi o powierzchnię to nic bezprecedensowego nie widzę. Oto anomalie pokrywy śnieżnej dla „wczoraj”:
A jak przejdzie przez Bałtyk pierwszy niż atlantycki (właśnie nadchodzi) to te anomalie dodatnie w Europie Środkowej szybko znikną.
Problem z tym, że Judah jak wpadnie w entuzjazm to zapomina co sam pisał w swoich artykułach. O ile pamiętam to istotna wg. niego była powierzchnia śniegu, a nie jego grubość. Tu chodzi o nierównowagę radiacyjną, która prowadzi do antycyklogenezy (tworzenia wyżu), a śnieg jest praktycznie jednako biały niezależnie czy ma 10 cm czy 10 m grubości.
A dobrze pamiętam. W jego słynnym artykule (Cohen i inni 2007, http://dx.doi.org/10.1175/2007JCLI1725.1) o związkach śniegu jesiennego z zimowym AO, cały czas mowa o „snow extent” i „snow cover”, a jedno i drugie to synonimy „snow covered area”.
The proposed mechanism is that high-albedo snow anomalies occurring sufficiently early in the fall can lead to a strong shortwave radiation anomaly at the surface and to a local diabatic-heating anomaly.
Czyli dokładnie tak ja pamiętałem, kolejny efekt radiacyjny związany ze zmianami albedo.
@Arctic
Mnie chodzi o to że na razie dużo wskazuje na to, że ten rok może być przełomowy jeśli chodzi zimę. Duża pokrywa, indeksy NAO AO, blokada w październiku, wyjątkowo mało lodu itd, to wszystko nie oczywiście przepisem na chłodną zimę ale znacznie zwiększa prawdopodobieństwo jej wystąpienia. Przez 3 ostatnie sezony było zupełnie inaczej. Więc konkludując niemal na pewno prognozy mówiące o ciepłej zimie publikowane na portalach we wrześniu pójdą w łeb bo niemal na pewno będzie chłodniejsza od poprzednich oczywiście to tylko przesłanki i tylko prognoza :D
Adam
7 lat temu
Mgły namieszały dzisiaj w temperaturze na SW Polski. We Wrocławiu było całodobowy mróz, a w ciągu dnia było 0 stopni, dzięki temu był najchłodniejszym miastem wojewódzkim w Polsce. W Warszawie aż 6 stopni w ciągu dnia, czyli tam najbardziej zaznaczyło się ocieplenie.
Dość nietypowy był rozkład temperatury w ostatnich 24-48h nad Polską i naszą częścią Europy. Bliżej centrum wyżu jaki zmierzał nad W częścią kraju było chłodniej, niż na N/E jego obrzeżach – w Polsce zwłaszcza od E Pomorza przez Mazowsze po Lubelszczyznę. Myślę, że od niedzieli w tej części kraju zaznaczyło większe oddziaływanie wilgoci znad cieplejszego Bałtyku (nieco wyraźniejsza cyrkulacja z tamtego kierunku, w porównaniu z W kraju). Poza tym, niebagatelny wpływ ma też to kiedy się rozpogadza i zachmurza. Wczoraj w Warszawie i okolicach (inaczej niż np. w Poznaniu, czy Wrocławiu) rozpogodziło się akurat blisko samego świtu i pogodnie było… Czytaj więcej »
chochlik
7 lat temu
ECMWF w porannej prognozie zapodał nam konkretną porcję ciepła na II połowę listopada, szczególnie po 20 listopada:
Teraz wszyscy narzekają, że zimno, a za dzień dwa zaczną narzekać, że mokro. Naszym rodakom nie dogodzisz ;-)
Nawet szkocka sprzedawczyni w Tesco w Inverness nauczyła się od Polaków następujących polskich słów „zimno” i „deszcz”, czym się przede mną popisywała.
Jacy wszyscy? Mi ta pogoda odpowiada. Uwielbiam przy mrozie biegac, do tego widoki przepiękne. Na myśl o ociepleniu robi mi się gorszy nastrój. Wiec nie wszyscy panie Arctic:)
No to sorry. Wyciągnąłem średnia z tego co tu widzę.
PS. Przypomniałem sobie, że sprzedawczyni w Inverness cytowała najczęstsze wypowiedzi Polaków dosłownie jako „zimno, zimno, zimno, deszcz, deszcz”. O mało nie padłem ze śmiechu :-)
E kolego Jogi nie spinaj się tak. Nie wszyscy lubią mróz i śnieg w listopadzie tak jak ty. Listopad to jest miesiąc jesienny jakbyś zapomniał. U Ciebie pewnie listopad jak i jego temperaturowy odpowiednik są przedłużeniem zimy. Na zimę jest czas zarezerwowany od początku grudnia do końca lutego, a nie od początku listopada do końca marca. ?
Nierzadko zapominają przy tym, jak dużo mieliśmy okresów/miesięcy/pór ciepłych, a przy tym mniej lub bardziej suchych.
Zastanawiam się, czy ci wszyscy malkontetnci (gdy nie jest „pięknie”, tzn. ciepło, sucho i słonecznie) naprawdę chcą jeszcze szybszego ocieplenia klimatycznego, a przy tym eskalacji skrajności pogodowych, w tym nieregularności opadów i pogarszania się bilansu wodnego?
A potem narzekanie na pogodę… A paradoksalnie te wszystkie niepogody też mogą być (i zapewne są) potęgowane przez AGW. Dobrze, że przynajmniej niektórzy mają tego świadomość i o tym piszą.
Lucas wawa
7 lat temu
Z tego co widzę obecny front nad Polską trudno jeszcze do końca traktować jako ciepły – ze związanej z nim strefy opadowej pada nie tylko deszcz, ale i także deszcz ze śniegiem i sam śnieg. A temperatura spada – np. w Warszawie (u mnie) z ok. +3,5°C tuż przed godz. 21. do ok. +1°C obecnie.
Jutro (16.11) dzień przejściowy – cieplejszy od ostatnich, ale jeszcze w listopadowych standardach pogodowych (czyli z dominacją termicznego przedzimia).
Dopiero od czwartku 17.11 (prawdopodobnie do ok. 22-23.11) czekają nas dni z wyraźnie dodatnimi anomaliami termicznymi.
To jest front ciepły, ale raczej należy mówić o strefie frontowej, w tym wypadku dość szerokiej. Ciepłe powietrze nasuwa się na zimne i w strefie frontowej mamy przez to obfite opady ale ciepłe powietrze na powierzchni ziemi pojawia się dopiero na końcu tej strefy (często sama linia gdzie ciepłe powietrze spotyka się z zimnym na powierzchni ziemi zwana jest frontem cieplnym – chociaż to tylko najniższa część trójwymiarowego zjawiska które zasługuje na nazwę „frontu”).
W takim razie między tą ciepłą strefą u góry a powierzchnią Ziemi musiała być odpowiednio duża strefa chłodniejsza, skoro w wielu miejscach przy powierzchni Ziemi padał wczoraj wieczorem i w nocy śnieg lub śnieg z deszczem, przy temperaturze lekko dodatniej.
Tak to właśnie działa. Ciepłe powietrze nasuwa się na zimne, a różnica temperatur i zawartości pary wodnej między nimi generuje opady. Zaś to co z nich pada na dole zależy jedynie od temperatury tego zimnego powietrza przed (a właściwie pod!) frontem.
Sekwencja opadów śniegu przechodzących w deszcz to przecież typowy opis zjawisk związanych z frontem ciepłym podczas późnojesiennego czy zimowego niżu (sztormu).
PS. A to, że temperatura jest niższa „na górze” to przecież normalny jej rozkład w atmosferze. Ciepły front to silna inwersja czyli wyjątek od reguły. Tuż pod nim będzie najzimniejsze powietrze.
Ale jedno jest ciekawe. Kiedy wracałem z pracy po godz 19 (jeszcze przed nadejściem frontu) temp. już wynosiła +2,6C, ale powietrze nadal było ostre, nieprzyjemne. Rano, już po przejściu frontu i wymianie powietrza, mimo, że T2M odrobinę niższa (+1C) to jednak odczuwa się jakby było o dobrych kilka stopni cieplej niż wieczorem (subiektywnie powiedziałbym, że powietrze jest łagodne). Jest to o tyle dziwne, że wg programu Cumulus temp. odczuwalna (apparent temp) jest nadal porównywalna z wieczorną (ok. -3). Ale różnica jest na tyle dobrze wyczuwalna, że aż trudno uwierzyć, by było to tylko subiektywne złudzenie. Da się to jakoś wytłumaczyć?
@marcin D
Szkoda w takim razie, że apparent temp. nie uwzględnia tego w równie adekwatny sposób – tam spadek wilgotności niewiele obniża temp. odczuwalną – o mniej więcej 0,1 co 5% przy T2M pobliżu zera i wietrze 3-4 m/s
Moim zdaniem, to głównie kwestia „świeżości” powietrza po opadach i chyba także słabszego wiatru, niż wczoraj przed nadejściem frontu – a nie samej temperatury, czy nawet wilgotności.
Jak dla mnie teraz „oddycha się lepiej”, ale przyjemniej było w dni z rozpogodzeniami, zwłaszcza gdy w sobotę mieliśmy lekki mrozik i nie było chlapy:-)
Średni wiatr w Łodzi taki sam jak wczoraj wieczorem. Zresztą nawet jak wieje to wiatr jest łagodny i zupełnie inny, jak przy tej samej samej temperaturze i niższym punkcie rosy. Coś w tym jest i mam takie same odczucia jak chochlik. Obserwuje to od lat i na pewno nie chodzi o opady. Nie raz ocieplało się bez opadów i odczucie było podobne. Szkoda, że jest tylko 5c a nie 14c np tak jak dziś rano w Londynie. Trochę zaoszczędziłby się na ogrzewaniu.
Myślę jednak, że – skoro wiatr i temperatura były (są) podobne – to chyba jednak głównie kwestia „świeżości” (a więc i „łagodności”) powietrza po opadach.
Z samą wilgotnością jest raczej tak, że to przy powietrzu bardziej suchym, mniej „męczą” nas zarówno chłody (mrozy), jak i upały.
Dla mnie świeże a łagodne to nie to samo. Świeże to po prostu czyste (po deszczu np tak jak piszesz). Łagodne to takie co mniej szczypie w nos. Czyli cieplejsze i bardziej wilgotne.
Z wilgotnością zgodzę się z tym co piszesz, ale to chyba sprawdza się lepiej przy silnych mrozach. W takich wartościach około zera stopni jednak wilgoć łagodzi trochę.
chochlik
7 lat temu
Od kilku odsłon to GFS prezentuje najchłodniejsze scenariusze. Podobnie dziś rano.
Co nie zmienia faktu, że także ECMWF w końcówce widzi rozwój sytuacji zmierzający ku stopniowemu ochłodzeniu. Od 23-24.11 najprawdopodobniej będzie ponownie dominowało przedzimie, a na E kraju może i lekka zima.
Mając na względzie stan aktualny oraz (uśrednione) trendy prognostyczne, na dzisiaj najbardziej prawdopodobne jest to, że w kali kraju listopad ostatecznie zapisze się z anomalią -1/0 st. względem okresu 1981-2010 – choć jak będzie faktycznie zadecyduje skala ochłodzenia od ok. 23.11.
ECWMF jest ostatnio sporo cieplejszy od GFS .. wczorajsza wieczorna prognoza dawała Tmax>10C praktycznie aż po 26 listopada. GEM też sporo cieplejszy od GFS. I różnią się też polem geopotencjału – GFS cały czas obstaje za wersją rozległej blokady, gdzie rozkład wyżów i niżów byłby dość chaotyczny.
Mieli 9. najcieplejszy wrzesień, 3. najcieplejszy październik, a teraz niemal na pewno będzie 1. najcieplejszy listopad i w konsekwencji również pozycja 1. w rankingu najcieplejszych jesieni.
A globalnie wg NASA (GISS), ten październik był drugi najcieplejszy po październiku 2015.
Biorąc pod uwagę, ze El Nino skończyło się jakiś czas temu, ten wynik jest niepokojący.
adek
7 lat temu
Jakiś wyż ma przyjść w przyszłym tygodniu? Od poniedziałku do piątku prawie codziennie słonecznie i ciepło. Aż jestem zdziwiony, przecież mamy listopad.
Początek tygodnia jeszcze ciepły (jak statystycznie w połowie października), ale 2. połowa tygodnia już chłodniejsza, a nawet wyraźnie chłodniejsza (przedzimie lub lekka zima).
Z tym, że ciepło sprowadzają nam ośrodki niżowe znad Europy W, a nie wyż z głębi Eurazji – o czym nie wszyscy pamiętają sugerując efekt fenowy właśnie z tym wyżem, a przy tym adwekcję znad Afryki.
A to akurat jest „oczywista oczywistość”. Wystarczy popatrzeć na cyrkulację na tym ulubionym przez synoptyków poziomie 850 hP i jej temperaturę. Tu earth.nullschool.net jest nie do zastąpienia:
Wyśmienita pogoda w najbliższych dniach. A od dzisiaj aż do wtorku jest szansa, że temperatura także na wschodzie po raz pierwszy w tym miesiącu przekraczy 10°C i to przy pogodnym niebie i słońcu, a nie chmurach i deszczu. Będzie lepiej niż w październiku kiedy często było pochmurno i padało.
Dzisiaj mieliśmy dobry przykład na to, że przy ciepłej cyrkulacji z S/SW, największe szanse na poprawę pogody mamy na S kraju. Im bardziej na N, tym jest z tym gorzej.
Przy cyrkulacji z N/NE i chłodnych (mroźnych) masach powietrza trend jest odwrotny.
Adam
7 lat temu
Model GFS przedłuzył ocieplenie z tego co widzę. I jeszcze w drugiej połowie przyszłego tygodnia można się spodziewać temperatur ok 10°C w ciągu dnia z dość pogodnym niebem, a nie ledwo 0-5°C jak wcześniej. Wygląda na to, że czeka nas dłuższą przerwa od opadów.
Lucas wawa
7 lat temu
BARDZO CIEPŁO NA PŁD./WSCH. POLSKI Pomimo godzin wieczornych, temperatura na S/SE/E Polski jeszcze rzędu +10/+15°C. W tej części kraju mamy najkorzystniejszy dla adwekcji ciepła przypadek, w którym zatoka niżowa z płytkim niżem zmierza z S/SW na N/NE znad Czech w kierunku Mazur i dalej krajów nadbałtyckich. Nad tą część kraju napływa ciepłe PPmc (być może nawet z domieszką przetransformowanego PZ znad Afryki). Wzdłuż tej linii i bardziej na W występują opady, a nad W część kraju (gdzie wczoraj było najcieplej) napłynęła już nieco chłodniejsza masa PPm. Natomiast… Niebawem zatoka niżowa ma oddalać się od Polski, a u nas ma stopniowo… Czytaj więcej »
adek
7 lat temu
U mnie 10 stopni zanotowano… po 18tej. Czyli kiedy już było ciemno. A w ciągu dnia było zaledwie 8. Cieszy mnie taka temperatura, nie ukrywam, chyba najcieplejszy dzień listopada na NE przypadł akurat w moje urodziny. Fajnie! Czekam na mnóstwo słońca od poniedziałku.
chochlik
7 lat temu
ECMWF w wiązce deterministycznej w ostatnich 4 odsłonach jedzie po najzimniejszych wiązkach, w dzisiejszej wieczornej odsłonie to wręcz odchylenie skrajne wobec wszystkich pozostałych:
Siła ochłodzenia za tydzień (po 27.11) będzie zależała tego na ile nowy ośrodek wyżowy (zbudowany w masie PA/PAs) wzmocni się nad Skandynawią i jakim torem będzie przemieszczał się z NW na SE.
ECMWF widzi wyraźniejsze wzmocnienie wyżu i kieruje go dokładnie nad Polską – i stąd też rokuje tak silne ochłodzenie.
Przypuszczam jednak, że ochłodzenie będzie słabsze – w wersji pośredniej między tymi ostatnimi odsłonami ECMWF a „łagodniejszego” GFS.
Przy czym, na razie mowa tylko o końcówce listopada, bo początek grudnia stoi jeszcze pod znakiem ’?’ (choć najmniej prawdopodobne jest tak duże ciepło jak obecnie, jak i silniejszy mróz).
Skoki narciarskie a normalne życie to jednak różnica ;] Wiatr średni do 7-8 m/s występuje u mnie zimą średnio kilka razy w miesiącu.
Kris Brzeg
7 lat temu
Jeszcze 2-3 dni takiego ciepła i tegoroczny listopad zapisze się powyżej średniej 1980-2010 chociaż wydawało się to wcześniej mało realne. Ale jaki się okaże w rzeczywistości trudno wyrokować, będzie to zależało od skali ochłodzenia pod koniec miesiąca.
Lukasz160391
7 lat temu
Tegoroczny listopad będzie najchłodniejszym od 2011 roku, nawet pomimo tego, że prawdopodobnie zapisze się lekko powyżej normy.
ru
7 lat temu
Tymczasem o 11:00 18,2C. w Bielsku. Ciekawe czy 20 przebije.
U mnie w Gliwicach 17 stopni.
A martwiłem się jakiś czas temu, że w tegorocznym listopadzie nie będzie ani razu 15 stopni po raz pierwszy od 2007 roku.
Nawet niespecjalnie pamiętałem 16 i 17 listopada 2002. Rzeczywiście, warunki wówczas były dość niezwykłe. Nawet w Białymstoku notowano przeszło 16 stopni. W Bielsku-Bialej mieliśmy Tmin 16,7, a Tmax 21,1 – lato pełną gębą.
W Lublinie wtedy było 18,5 a w Pińsku na Białorusi 20,3
Adam
7 lat temu
Kraków najcieplejszym miastem w Polsce pod względem tmax. Jest tam prawie 19 stopni. To pewnie zasługa halnego. Ale to Katowice, Bielsko-Biała będą miały wyższą średnią dobową, bo tam w nocy było co najmniej 10 stopni na plusie, a Krakowie w nocy tylko 4 stopnie.
Tylko pozazdrościć, na północy ok 10*C, pochmurno i wieje dość chłodny wiatr.
Lucas wawa
7 lat temu
RÓŻNORODNA TERMICZNIE, A PRZY TYM SUCHA 3. DEKADA LISTOPADA
Wygląda na to, że 3 dekada listopada okaże się różnorodną termicznie – między miejscami termicznym poleciem dzisiaj a miejscami całodobowym mrozem za tydzień. Ma być przy tym dość lub wręcz bardzo sucho. Tak długiego suchego okresu nie notowaliśmy od początku października.
Zważywszy na obecne spore ciepło, jak i ochłodzenie za tydzień – wiele wskazuje na to, że listopad zapisze się w Polsce blisko termicznej „normy” dla okresu 1981-2010.
PS.
Wątek dzisiaj nieco odżył – może warto byłoby otworzyć nowy jego „rozdział”…?:-)
Lucas wawa
7 lat temu
KONTRAST TERMICZNY
Godziny popołudniowo-wieczorne – Górny Śląsk, Małopolska miejscami jeszcze ok. +15°C, podczas gdy na „ścianie” wschodniej raptem ok. +5°C. Warto przy tym zwrócić uwagę, że właściwie cała Polska znajduje się obecnie między niżem na W a wyżem na E, przy dominującej cyrkulacji S/SE.
I jak tu w takich okolicznościach dobrze przepowiadać temperaturę z więcej, niż tygodniowym wyprzedzeniem…(???)
Greg20
7 lat temu
Dziś o 14 w centrum Rybnika było 18°C a ludzie ubrani w zimowe szaliki, ciepłe kurtki i czapki. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Świadomość społeczeństwa na tematy meteorologiczne praktycznie nie istnieje. :sad:
Nie wiem czy to brak świadomości czy po prostu swego rodzaju konserwatyzm ubraniowy. To ogólna zasada, że w tej samej temperaturze w porze ogólnie ciepłej ludzie będą znacznie lżej ubrani niż w porze zimnej. Jak się przyzwyczaisz wychodzić z domu w kurtce to trudno wyjść inaczej, choćby dlatego, że wisi blisko drzwi.
Według mnie przy 18 stopniach większe ciepło odczuwa się w listopadzie niż w lipcu. Latem jesteśmy przyzwyczajeni do wyższych temperatur, dlatego odczuwamy chłód. W porze chłodnej jest na odwrót.
Tyle, że jak jest słaby wiatr, to przed zachodem Słońca ciepło już bardzo szybko wypromieniowuje z atmosfery. Poza tym niby ciepło, ale świeci pod dużo niższym kątem niż latem. Przed 14.00 dziś w Krakowie w bluzie było mi ciepło, ale koło 16.30 już lekko marzłem. Obecnie temperatura już spada poniżej 10 stopni.
Choć muszę się przyznać, że dziś o godz. 10:00 wyszedłem z domu w cienkiej kurtce. I popełniłem błąd, bo nieźle się zgrzałem. Po południu już byłem w samej bluzie.
U Ciebie mogło tak być. Ale w większości kraju fen nie wieje. Już nawet stacja Kraków-Balice zanotowało rano minimalnie 3,6°C.
white
7 lat temu
Nanjowsze „prognozy” cfs dla grudnia dają Nam grudzień w normie lub lekko poniżej , styczeń lekko powyżej normy ( anomalia do +1 ) czyżby szansa na białe święta pierwszy raz od dawna ? zobaczymy … ;)
Niestety:-(
Cały czas liczę jednak na to, że kiedyś stanie się „CUD”, tzn. święta BN będą białe i zarazem bez odwilży – skoro nawet kilka dni wcześniej, czy kilka dni później częściej jest zimowo:-)
Też mam nadzieję , że tegoroczne święta będą całe białe :) tak poza tym dawno nie widziałem tyle niebieskiego koloru na mapie co na tegoroczny grudzien ( chodzi o prognozę cfs ) Pozdraiwam Lucas ;)
Jeszcze nic nie wiadomo panowie. Obstawianie jaka pogoda będzie na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia to zwykłe wróżenie z fusów. ?
Lukasz160391
7 lat temu
Ciekawe, czy jutro jest szansa na podobne temperatury albo nawet wyższe niż dzisiaj?
Bo według modelu UM, u mnie w Gliwicach ma być jutro mniejsze zachmurzenie. Więc Słońce powinno nieco podkręcić temperaturę przynajmniej w moim regionie. Natomiast temperatura na poziomie 850 HPa według prognoz ma być podobna do dzisiejszej.
Adam
7 lat temu
Jakie jest prawdopodobieństwo, że strefa zachmurzenia z niskimi chmurami nasunie się nad Polskie i będziemy mieli typowy „zgniły wyż”? Z tego co widziałem to stacje synoptyczne w Rzeszowie, Lublinie, Białymstoku, Suwałkach mamy już zachmurzenie stratus i stratocumulus
Ale miałoby się chmurzyć od północy, a nie od wschodu jest to o tyle dobre, że to właśnie w powietrzu napływającym od wschodu mamy zimne PPk przy ziemi
Spore – z tym, że nie nastąpi to w ciągu powiedzmy kilku godzin w całej Polsce, a w sposób bardziej stopniowy (rozłożony w czasie). Większa część kraju pod „kołderką” począwszy od środy, najpóźniej czwartku.
Adam
7 lat temu
Tam gdzie nie wieje halny, a jest pogodnie temperatura bardzo szybko spada. U mnie było 14°Cw południe, a teraz jest ledwo 5 stopni. W Opolu, Bielsku-Białej, Nowym Sączu, Katowicach, Raciborzu, temperatura spada bardzo powoli – jeszcze są temperatury dwucyfrowe na plusie pomimo tego, że jst po godz. 20. A w Krakowie czy Rzeszowie szybko temperatura spadła.
Prawdę powiedziawszy to sprawdzają się zarówno prognozy wieszczące adwekcję sporego ciepła (w akompaniamencie fenu/halnego), jak i „oddech” chłodu zza E granicy również.
Adam
7 lat temu
Nie wiem jak u was, ale u mnie już się zastratusiło. Wyjrzałem przez okno przed chwilą i już niebo jest pokryte niskimi chmurami (prawdopodobnie przybyły ze wschodu), a jeszcze przed 19 kiedy byłem na spacerze niebo było pogodne.
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Wiadomo jak długo potrwa tak duża anomalia? Czy grożą nam nowe, nieprzewidziane naukowo konsekwencje tak ciepłej Arktyki?
@Piotr Djaków
Planujesz rozszerzenie skali kolorów?
A trzeba dodać, że są to wartości uśrednione za 10 dni – a i tak w części Arktyki prognozowana jest średnia anomalia powyżej +15 st. Czy zdarzały się kiedyś tak silne anomalie już w październiku i listopadzie?
Uwagę zwraca także ciepła Antarktyda (choć już słabiej od Arktyki) i spora część Ameryki N. Natomiast wyraźny chłód zalega nad większą częścią Eurazji.
W ogólności Tśr globalna znowu poszybowała nam w górę do poz. rzędu +1 st. (wzg. 1981-2010).
Ciekawe jak długo utrzyma się ten kontrast zwłaszcza między b.ciepłą Arktyką i b.chłodną (mroźną) Eurazją, w tym na ile zdominuje okres zimowy?
Czy jest szansa na uaktualnienie strony o anomaliach temperatury w Arktyce?
http://meteomodel.pl/klimat/arctic/index.php
Dane urywają się na sierpniu 2016 r.
Dane te pochodzą z reanalizy Era-Interim, której wyniki pojawiają się z ok. 3 miesięcznym opóźnieniem.
@Piotr
Otworzyłbym wczoraj ten wątek gdybym znalazł ustawienie umożliwiające mi niedostawanie zawiadomień o komentarzach na tym wątku. Jednak jest to ustawienie poza moim horyzontem zdarzeń (pewnie niestety globalne dla wszystkich wpisów/wątków).
Właściwie to wystarczy wpisać fałszywy e-mail w swoim profilu :)
Ha, rozważę to (zastanawiam się czy mi się czasem do czegoś nie przydaje).
Np. kiedy tworzę własny wpis tematyczny (nie „ogólny”) to jednak lubię wiedzieć, że ktoś coś w nim napisał. Czyli przydałoby się ustawienie osobne dla każdego wątku. Nie ma jakiegoś plug-inu do tego?
Sam sobie odpowiem. Otóż jest. Tak jak mądry rabin zna nawet błogosławieństwo dla Cara, tak WordPress ma add-on do wszystkiego.
Oto on:
https://betternotificationsforwp.com/downloads/per-post-override/
15 funciaków :)
Szkoda.
Ogólna uwaga o tej mapce:
Ona jest z punktu widzenia europejskiego „do góry nogami”. Tzn. na naszych mapach Spitsbergen jest zawsze z Hornsundem na dole, a Kongsfjordem na górze, a nie odwrotnie ;-)
Efekt tego jest taki, że aby zobaczyć co się tam naprawdę dzieje, muszę obrócić ekran. Poważnie. A dzieje się to, że rzeczywiście najcieplej jest w pobliżu obszarów gdzie w tym roku nie było późnym latem lodu, a historycznie powinien być. To jest właśnie opóźnione działanie letnich zmian albedo (ciemna woda zamiast jasnego lodu).
Na Grenlandii cieplej niż w Polsce – teraz w miejscowości Narsarsuaq temperatura wzrosła do 12 stopni; jest tym samym o 4 stopnie więcej niż u mnie w Gliwicach.
(Przepraszam za dosadne słowa) I bardzo dobrze. I tak bomba arktyczna pierd#$&#$ i tak. Im szybciej tym lepiej. Wtedy otworzą się oczka niedowiarków. Niestety nic z tym nie jesteśmy w stanie już zrobić.
Ja też mam nadzieję, na Biegun Północny wolny od lodu, jako taki „znak widomy” dla nawrócenia niedowiarków.
Jednak za bardzo się nie łudzę. Fanatycy zawsze znajdą jakieś usprawiedliwienie swojego fanatyzmu („owszem biegun, ale za to w Turcji spadł śnieg w górach”). Jak to było w przypowieści o Łazarzu i bogaczu o nieskuteczności znaków wobec niektórych?
Tylko jakie to będzie miała dla nas konsekwencje?
Syberia wiadomo, zawalona śniegiem, ale my to trudno powiedzieć.
@Arctic Haze ☀️
Wiem, że nie lubisz tego „wskaźnika”, ale przyznasz, że to ciekawe :)
https://forum.arctic-sea-ice.net/index.php?action=dlattach;topic=1457.0;attach=37899;image
@Piotr
Wygląda wstrząsająco. Wolę osobne indeksy dla każdej półkuli ale chciałbym zobaczyć miny tych, którzy tak piali nad tym wskaźnikiem rok temu :-)
Aż wydaje się niemożliwe aby coś takiego się działo. Przecież ta linia znajduje się w znacznej odległości od innych lat. Wygląda jakby całe maksimum miało być ścięte.
Wygląda szokująco!
Moglibyście dalej ten temat pociągnąć?
Bo jak rozumiem (a może się mylę) za taki wygląd tego wykresu w dużej mierze odpowiada południowa półkula.Jeśli tak to co takiego tam się stało?
Dokładnie. Napiszcie coś więcej na ten temat.
@sebak1313 Niedawno wrzuciłem link do bardzo dobrego tekstu na ten temat (po angielsku): https://www.wunderground.com/blog/JeffMasters/sea-ice-extent-is-near-record-lowssouth-as-well-as-north Możliwe, że ta gwałtowna zmiana przez jeden rok to efekt El Nino. Od siebie dodam, że przekonał mnie niedawny artykuł z Nature (Li i inni 2014) [1] pokazujący, ze temperatury Atlantyku (AMO) mają tez na to wpływa [2]. Od czasu przeczytania tego artykułu spodziewałem się spadku zasięgu lodu wokół Antarktydy, ze względu na coraz bardziej ujemne AMO. No i nastąpił. Ale może El Nino przyspieszyło ten proces. [1] Xichen Li, David M. Holland, Edwin P. Gerber & Changhyun Yoo, 2014, Impacts of the north and tropical… Czytaj więcej »
Ale równowaga jest zachowana co innego jakby i Eurazja też miała odchylenia dodatnie np +3. I porównać jeszcze wielkość tych obu obszarów to odchylenie globalne nie jest takie duże.
Że co? To chyba żart, jak rozumiem? W ciągu najbliższych dni anomalia dla całej półkuli północnej ponownie osiągnie +1.0K w stosunku do wielolecia 1981-2010. A globalne będą wahać się od +0.6K do +0.8K. Są to jedne z najwyższych wartości od rozpoczęcia stałych pomiarów.
Jakim cudem ma to być zachowanie równowagi?
Jemu chodzi o równowagę „gdzie indziej jest ciepło a o nas chłodno więc się wyrównuje”. To coś w rodzaju twierdzenia że jak było ciepłe lato to musi być zimna zima.
Robert, niestety ocieplenie globalne szybuje do góry – vide post Lcasa na początku, trzeci od góry.
Eurazja jest lądem, Arktyka częściowo nie, więc ta „równowaga” jest pozorna,lądy ocieplają się szybciej.
M
@Zaciekawiony
Nie sprawdziło się to zupełnie w roku ubiegłym. Po rekordowym lecie i Wrześniu był absolutny rekord Grudnia, a zima była – już w tym roku raczej mizerna.
Obejrzyj sobie termiczny podział miesięcy – jest na tej stronie – powyżej.
M
P.Piotr mnie uprzedził… I bardzo dobrze.
M
Mam pytanie. Kiedy Arktyka w miarę wróci do normy ? I czy jeżeli teraz jest tak chłodno w Polsce to pewnie w zimie zrobi się cieplej
:(?
Może nie wrócić.
„W miare do normy” w Arktyce najprawdopodopniej w kwietniu lub maju- przynajmniej zawsze tak było.A może predzej jak sie pogoda zmieni i dłuższy czas utrzyma
Tylko zależy ile wynosi” w miare” w zimie chyba minimum +2
Najnowszy GFS z 12:00 nie widzi żadnego przebudzenia mocy…. Atlantyku w połowie miesiąca.
Jakieś przebudzenie będzie, ale niezbyt silne.
Albo i nie
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mMonInd1.gif
Ja myślę, że to niskie temperatury może przynieść wyż skandynawski, który GFS widzi w prognozach ponad +240h. Rzeczywiście Atlantyk za silny na razie nie będzie.
No cóż, prognozy SCI FI tak mają. Ale wszak srogie prognozy nawet na bliski termin.
Niestety jest coraz większa szansa na to, że obecny listopad będzie podobny do tego z 2007 roku. A jak będzie w następnych miesiącach? Bo w sezonie 2007/2008 grudzień był normalny, ale już koło 7 stycznia przyszła odwilż, dzięki czemu styczeń 2008 był już znacznie powyżej normy. A luty 2008 to już był najcieplejszym od wielu lat, 24 lutego było u mnie 17 stopni, a (chyba) w Opolu aż 19 stopni. Czy teraz będzie podobnie, że po beznadziejnej jesieni zima będzie ciepła? A może będziemy mieli kontynuację miesięcy poniżej normy? Czas pokaże.
Nie zapominaj że w tym roku mieliśmy bardzo ciepły i słoneczny wrzesień, a ten miesiąc należy też do meteorologicznej jesieni. Poza tym większa część listopada to nadal zagadka. Więc mówienie o beznadziejnej jesieni może być trochę na wyrost i przedwczesne.
U mnie od 17 września z wyjątkiem 30.09-02.10 jest bardzo słabo i listopad musiałby wyjść lekko ciepły by jesień wyszła w normie.
CFSv2 schłodził prognozy na grudzień. W Polsce widzi anomalie maksymalnie do +1. W północno wschodniej Europie widzi nawet ujemne anomalie. Prognozuje również podwyższone ciśnienie na północy Europy. Przyszłość pokaże jak to będzie.
Gdy pod koniec roku 2013 zaczęło ochładzać się częściej w Ameryce N, tak te chłodne anomalie prolongowały się później na całą porę chłodną i większą część roku 2014.
Oczywiście nie wiemy co będzie dalej w Eurazji (w tym także w Europie), ale – wg mnie – nie powinno być niczym zaskakującym, jeżeli po 3 tak ciepłych sezonach (a wręcz rocznikach), ten okazałby się chłodniejszy od „normy” (co najmniej 1981-2010). Zwłaszcza, jeżeli w Arktyce nadal przeważałoby duże ciepło.
W górach halny nieźle daje. GFS sugeruje niebezpieczną sytuację – na południe od Podkarpacia, po ukraińskiej stronie w Karpatach ma spaść 150 mm deszczu w dwa dni. Wcześniejsza aktualka podawała 190 mm.
Czy jesteś gdzie w internecie dostępny przelicznik pomiędzy poszczególnymi okresami bazowymi? Chodzi mi o 1961-1990, 1971-2000, 1981-2010.
Na tych wykresach masz przelicznik między normą 1961-1990 a 1981-2010.
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=11976
Co do normy 1971-2000, to chyba niestety przeliczniki trzeba sobie samemu policzyć na podstawie pliku poltemp, który przedstawia normę 1961-1990.
http://meteomodel.pl/klimat/poltemp/poltemp.txt
Mam pytanie i prośby do Piotra.
Czy tytułowa mapa jest „zlinkowana” i będzie się zmieniała?
1.
Jeśli tak to czy można prosić o „zerwanie linku”, żeby się nie zmieniała?
2.
Czy można prosić o wrzucenie po 15 listopada mapy z identycznym zakresem czasu (5-15 listopada) ale nie z prognozą a z rzeczywistymi, zmierzonymi anomaliami?
Porównanie może być interesujące… :-)
Pozdrawiam.
Tadek
Tadeusz, bądź spokojny, niemal wszystkie grafiki (a już na pewno wszystkie o potencjalnie tymczasowym charakterze) wrzucane przez Piotra na blog są pernamentne i archiwizowane na serwerze meteomodel.pl
Sprawdziłem w poltempie małą zależność – październik i listopad z ujemną anomalią, a kolejna zima.
Od 1900 roku mamy 24 z odchyleniem dodatnim i 12 z ujemnym.
Od 1950 stosunek jest podobny: odpowiednio 13 vs 5.
Niemniej z ostatnim chłodnym przypadkiem mieliśmy do czynienia w roku 1985. Od tego czasu 6 kolejnych takich zim było ciepłych, a nawet b. ciepłych, bo ich średnia anomalia wyniosła +2,73C. Można więc z grubsza przyjąć, że statystyka (o ile listopad będzie z ujemną anomalią, na co się zanosi) daje nam jakieś 70% szans na ciepłą zimę.
„Niemniej z ostatnim chłodnym przypadkiem mieliśmy do czynienia w roku 1985. Od tego czasu 6 kolejnych takich zim było ciepłych, a nawet b. ciepłych”
>>> To może właśnie obecny przypadek będzie odmienny? (skoro wcześniej takowe miały miejsce).
GFS z 00:00 za widzi pokrywe sniezna w przyszły weekend największą na północy i w centrum przy temperaturze ok. 0 lub nawet poniżej.
ECMWF i GEMik takie zimowe nie są.
No proszę, proszę, południowe skrawki Opolszczyzny jeszcze mają anomalię na plus. Nie ma to jak dobry fen w listopadzie :)
Tak z nocy z soboty na niedzielę fen oddziaływał na południu Polski i np. W Bielsku-Białej czy Raciborzu temperatura rosła zamiast spadać.
PIERWSZA ODSŁONA ZIMOWEJ AURY Rozpoczęło się kolejne ochłodzenie, po raz pierwszy w tym półroczu niosące już docelowo w większej części kraju (co najmniej) kilka dni termicznej zimy (a nie jedynie przedzimia). W radio dzisiaj usłyszałem tekst, iż do końca tygodnia podobnie, czyli temperatura poniżej 10°C. To zdecydowanie za mało powiedziane – tak jakby redaktorzy nie rozróżniali Tśr rzędu 5°C oraz około, a wręcz nieco poniżej 0°C, jaka ma przeważać począwszy od jutra lub środy (08/09.11). Będzie to też rzutowało na charakter opadów, które to – choć z biegiem czasu mają być coraz to słabsze (na razie mowa o dniach do… Czytaj więcej »
A to sądzisz, że już nie będzie większego ocieplenia tylko zdecydowana przewaga chłodów z północy? Bardzo „ciekawa” teoria. ?
Jeszcze raz powtarzam co napisałem:
„(…) Z drugiej strony, wątpię w trwalszą odbudowę cyrkulacji strefowej z W (SW). W tym roku przewiduję raczej większą różnorodność i adwekcje z różnych kierunków, okresowo także „ciepłych” – ale i także z coraz wyraźniejszymi zimowymi elementami pogodowymi w kolejnych okresach chłodniejszych.”
>>> Ja odróżniam ciepło związane z permanentną cyrkulacją strefową z W/SW od ciepła (niekiedy nawet większego) przy bardziej różnorodnej cyrkulacji, które to częściej przeplata się z adwekcjami chłodu (jak przy ujemnym lub neutralnym NAO/AO). Nigdzie natomiast nie napisałem, że nie będzie adwekcji ciepła, a będziemy mieć tylko adwekcje chłodu.
Zresztą zacytuję raz jeszcze jeden inny fragment wpisu z 9:10:
„(…) Mimo wszystko to jeszcze nie będzie prawdopodobnie trwalsza zima – w sensie przewagi termicznej zimy nad przedzimiem/jesienią i opadów śniegu nad deszczem (na razie powiedzmy do końca listopada). Na to jest jeszcze za wcześnie, a co mogłoby się zdarzyć jedynie w najchłodniejszych scenariuszach pogodowych do końca miesiąca.”
>>> Jak się to wszystko ma do Twojej uwagi?
Model GFS uparł się na incydent zimowy i nadal go utrzymuje. Wygląda na to patrząc w dalsze prognozy, że tegoroczny listopad nie przyniesie chociaż jednego dnia z dwucyfrową temperaturą w ciągu dnia co bardzo rzadko się zdarza. W zeszłych latach bardzo często mieliśmy dominację temperatur powyżej 10°C w I dekadzie czy połowie listopada, w tym roku jest inaczej. ?
Wczorajsza aktualka GFS z 06Z też była bardzo chłodna, kolejne aktualki z 12Z i 18Z były znacznie cieplejsze. W prognozach długoterminowych średnia wiązka idzie ciągle w górę więc jest szansa na ocieplenie pod koniec 2 i na początku 3 dekady listopada :)
Ocieplenie na 3. dekadę listopada, a w grudniu kolejne ochłodzenie (???). Jak dla mnie dobrze by było, aby ocieplenia tak przeplatały się z ochłodzeniami (niosącymi już warunki zimowe), aby te drugie tym razem objęły Święta BN i Nowy Rok, najlepiej przy śnieżnych krajobrazach:-)
Wiem jednak, że może być różnie… Choć cały czas uważam, że dominacji cyrkulacji strefowej z S/SW na razie mieć nie będziemy.
Regularną zimę u mnie widać od środy. Ciekaw jestem czy to będzie tylko ziąb czy zdarzą się również opady śniegu. Niestety, obstawiam tą pierwszą opcję. Za dużo opadów jest ostatnio i możliwe, że te ochłodzenie to będzie krótka przerwa od deszczu. Zapowiedzi zimowe jakoś mnie nie dziwią, cóż, mamy późną jesień, a też nie wolno oczekiwać od pogody, że cały czas będzie ciepły/bardzo ciepły listopad. Trochę nam to pokazało tegoroczne lato i do tej pory jesień.
Coś jednak dostanie się chyba obuchem z niżów zmierzających za naszymi SW/S/SE granicami (wokół klina mroźnego wyżu znad Europy N/NE).
Nie powinny to być duże opady, ale jednak przynajmniej okresowo może padać nieco śnieg i może zrobić się biało – co najmniej w porze nocno-porannej, albo nawet przez cały dzień, bo nie można wykluczyć jakiś dni z całodobowym mrozem, zwłaszcza na NE kraju.
Według prognoz długoterminowych GFS, po 20 listopada czeka nas znaczne ocieplenie, ale trzeba tez zwrócić uwagę na czający się chłód w Federacji Rosyjskiej – w Moskwie 22 listopada nawet w pełni dnia może być minus 20, a nad ranem poniżej minus 30 stopni!
Czy z tego względu czeka nas prawdziwa zima? Po części tak. Przypominam, że w ubiegłorocznym grudniu nawet w Moskwie nie było najlżejszego mrozu.
Brak typowej trwalszej cyrkulacji strefowej z W/SW oznacza więcej adwekcji z innych kierunków, tzn. N/E/S. Może oznaczać to także napływ mas ciepłych (czasami nawet cieplejszych, niż przy „strefówce”), ale jednak – w porze chłodnej – przede wszystkim zwiększa to prawdopodobieństwo adwekcji mas chłodnych (obecnie już mroźnych). Możemy mieć też spore kontrasty termiczne jak np. w poniedziałkowej odsłonie GFS z 12’UTC na dni bliżej 20.11, albo „zwroty akcji” jak np. pod koniec listopada 2010 r., kiedy to po ciepłej większej części miesiąca z dnia na dzień mocno się ochłodziło i nieźle sypnęło śniegiem. Co nas czeka w końcówce listopada i później… Czytaj więcej »
Lucas tu masz potwierdzenie twojego ostatniego zdania
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/glbz700MonInd2.gif
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mMonInd2.gif
Co do Listopada to ja w CFS-ie jeszcze takiej anomalii na terenie Europy nie widziałem
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/CFSv2/imagesInd3/euT2mMonInd1.gif
Brak śniegu w Moskwie w grudniu, a nawet w listopadzie, to absolutnie nie jest norma.
No czyli sezony 2013-15 normalne nie były
Prochu nie odkryłeś. Chociaż jeśli przyjąć istnienie trendu ocieplenia za nową „normę”. (a była taka propozycja {1]) to może byłoby to już normalne, a przynajmniej „normalniejsze”.
[1] Argues & Vose 2010, http://dx.doi.org/10.1175/2010BAMS2955.1
No cóż w prognozach incydent zimowy między 10 a 14 listopada się umacnia. Mam nadzieję, że zlagodnieje. Śnieg i mróz nie są nikomu do szczęścia potrzebne w listopadzie. Przynosi więcej problemów niż pożytku tak ogółem mówiąc. Warto przypomnieć niektórym pragnącym już zimy, że listopad to jeszcze miesiąc jesienny. :)
Całe szczęście, że widać ocieplenie później, co dla niektórych może być „solą w oku”.
Tego typu pierwsze zimowe epizody w listopadzie są u nas jak najbardziej typowe. Owszem oznaczają one ujemne anomalie termiczne, ale przecież okresów (roczników) z dodatnimi anomaliami mieliśmy całe multum.
Co do prawdopodobnego ocieplenia po 15.11…
Skoro krótsze lub dłuższe ocieplenia (odwilże) zdarzają się u nas w większości grudniów, styczniów i lutych, trudno oczekiwać, że takowego nie będziemy mieli w 2. połowie listopada, po lekko-zimowych najbliższych dniach.
Ale i też takie ocieplenie nie rozstrzyga jaka będzie cała zima (w tym wypadku na rzecz absencji zimowej aury w kolejnych kilkunastu tygodniach).
„Owszem oznaczają one ujemne anomalie termiczne, ale przecież okresów (roczników) z dodatnimi anomaliami mieliśmy całe multum”
Czy sugerujesz tym, że powinna nastąpić seria okresów (roczników) z ujemnymi anomaliami termicznymi w listopadzie dla „wyrównania rachunków”? Serio tak sądzisz? Chodzi ci np. o listopad 1993 czy 1998?
@adam, warto spojrzeć na wykres anomalii temperatury dla listopada w zakresie lat 1781-2016 -> http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2016/02/11_listopad.png Widać, że zarysowuje się pewna cykliczność. W ostatnich latach tak jakby trafiła nam się „faza ciepłych listopadów” (zwróć uwagę na 11-letnią średnią ruchomą) wzmocniona dodatkowo ociepleniem klimatu. Stąd też póki co listopad w XXI wieku zapisuje się nadzwyczaj ciepło na tle lat poprzednich (bardziej wyraźnie niż pozostałe miesiące). Przy czym można się spodziewać, że w przyszłości (za jakieś kilka/kilkanaście lat) nadejdzie „faza zimnych listopadów” – co prawda złagodzona ociepleniem klimatu, ale jednak z możliwością występowania nawet bardzo zimnych przypadków (listopad charakteryzuje się wysokim odchyleniem standardowym… Czytaj więcej »
Sugeruję raczej, że takie ochłodzenia jak obecnie nie są niczym nietypowym (mają prawo się zdarzać).
A co będzie w przyszłości tego nie wiem, choć „zapasy” ciepła (w sensie anomalii) z ostatnich listopadów mamy dość spore (w odróżnieniu np. od październików).
Ale to wcale nie oznacza, że listopady w przyszłości mają przypominać grudzień, bo ktoś jest znudzony serią ciepłych listopadów w przeszłości. Są takie osoby, które są że listopad i marzec to przedłużenie zimy.
Takie listopady 1998 czy 1993 potrafiły mrozić bez odwilży przez wiele dni…
Listopady 2001 oraz 2007 też potrafiły mrozić.
A tymczasem u mnie znowu pada :D narazie sam deszcz, a już myślałem, że chociaż spokój będzie do środy :)
Chyba już ochłodzenie przyszło, bo dzisiaj u mnie tyle słońca, że aż sam jestem zdziwiony. Chyba od września tyle nie było.
We Wielkiej Brytanii ma być najmroźniejsza zima od kilkunastu lat. Ciekawe, czy się sprawdzi
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/wir-polarny-przyniesie-rekordowa-zime-zapowiadane-najwieksze-mrozy-od-35-lat,216541,1,0.html
Wszyscy się powołują w tej kwestii na brytyjski MetOffice, a tymczasem MetOffice zdaje się… odcinać od tego:
https://blog.metoffice.gov.uk/2016/11/03/what-does-this-winter-have-in-store/
Ktoś ma jakiś prawdziwy (nie prasowy) link do tej rzekomej prognozy?
I jeszcze jedno. Modele tegoż samego MetOffice wydają się mieć inne zdanie o temperaturach tej zimy:
Od jakiej normy są te anomalie, bo nie jestem pewien?
W nienaukowych gazetach i serwisach informacyjnych lubią corocznie straszyć srogą zimą bez żadnych prawdziwych przesłanek.
Nie jest tam to wyraźnie napisane. Już o tym dyskutowaliśmy. Jednak to jest MetOffice i oni wiernie stosują zalecania WMO. Czyli można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzi, że to anomalie względem okresu bazowego 1961-1990.
Ale to jest stara prognoza wydana na początku października nie uwględnia absolutnie tego co wydarzyło się przez cały październik a przecież warunki brzegowe zmieniły sie diametralnie. Poczekajmy aż opublikują listopadową wersję jestem pewien że będzie inna…
Stara ale jara… Przecież MetOffice ma od roku doskonałą prognozę ;-). Wprawdzie prognozę NAO, ale co za różnica… :-) ;-)
Pozdrawiam serdecznie mając nadzieję, że trochę żartów nikomu nie zaszkodzi.
Tadek kpiarz.
@Tadeusz T
To jest ciekawe, bo oni opublikowali nową metodę przepowiadania NAO, ale bardzo starali się nie dać prognozy na ten rok.
Gdyby ktoś miał jakiś przeciek co ta metoda pokazuje to proszę o informację. Ale nie musi to być nawet przeciek bo w teorii można przecież zrekonstruować ją na podstawie opisu z artykułu i zrobić własną prognozę!
No dobra. Dogrzebałem się chyba źródła tych bredni o najzimniejszej zimie od 35 lat. Chodzi o to: http://www.metoffice.gov.uk/research/news/2016/early-winter-outlook Rzecz w tym, że ja to kilka dni temu czytałem, ale ponieważ tam nie ma nic o „najzimniejszej zimie od 35 lat”, a jedynie o możliwości chłodnego początku ziny, to nie skojarzyłem, że to właśnie jest źródłem (a ponoć jest) wypocin osłabionych na umyśle żurnalistów. Albo i gorzej, bo to już wymaga złej woli. Nawiasem mówiąc ten tekst z MetOffice praktycznie zaczyna się od następującego ostrzeżenia: This does not necessarily imply that the UK will experience cold and snow – in fact… Czytaj więcej »
@max
OK, ale gdzie jest ta nowa, z listopada? Tzn. poza tabloidami?
@arctic
nie wiem,jeszcze nie ma aktualizacji chyba raz w m-cu to jakoś idzie tak mi się wydaje :wink:
Ja z dużą rezerwą podchodzę do JAKICHKOLWIEK prognoz sezonowych. Zwłaszcza predykcja okresów chłodniejszych (w tym bardziej zimowych zim) jest trudna. Na razie prognozy sezonowe na październik i 1. połowę listopada (przynajmniej co się tyczy temperatury) w ogólności się nie sprawdziły (sprawdzają) – i to nie tylko w naszej części Europy, lecz w sporej części Eurazji. Przynajmniej w porze chłodnej (w tym zimą), znacznie większą szansę mamy prawidłowo przewidzieć cieplejszą (wzg. normy) Arktykę, niż trendy termiczne (także co się tyczy anomalii) na cechujących się znacznie większą różnorodnością i zmiennością międzysezonową terenach lądowych Eurazji i Ameryki N. Obecna sytuacja bardziej skłania do… Czytaj więcej »
Żeby zamknąć ten wątek mitycznej prognozy MetOffice, oto ich oficjalne prognoza na okres między 15 a 30 dni (dłuższych nie publikują): UK Outlook for Wednesday 23 Nov 2016 to Wednesday 7 Dec 2016: The forecast for the end of November into early December remains very uncertain. We may continue to see the unsettled weather affecting northern and western parts of the UK, with spells of wet and windy weather, with severe gales possible. Drier, brighter and colder elsewhere, with frost and fog by night. However, there is still a signal through this period for a more 'blocked’ pattern to dominate,… Czytaj więcej »
Piotr zmienił kolory w niektórych mapkach z anomaliami na naprawdę mocno alarmujące :)
Teraz trudno znaleść bardziej czytelne od tych :) – mam nadzieję że skala kolorów tak szybko teraz nie bedzie przekroczona
Co sądzicie o komentarzu Ert’a z forum TP. Czy naprawdę aż tyle miesięcy było w normie lub poniżej normy? Bo patrząc na tabelki poltempu, to chyba nie. – u niego na Pomorzu jedynie styczeń, sierpień i październik były w normie lub poniżej jej. A gdyby nie ciepłe noce… gdyby. Gdybać to może sobie każdy, a fakty są inne… Oto ten komentarz: „Listopad też poniżej normy Jeśli te prognozy się sprawdzą, to listopad będzie kolejnym miesiącem po październiku poniżej normy. Już dawno nie było aż tylu miesięcy w normie lub poniżej jak w tym roku. Styczeń, lipiec, sierpień, październik, listopad, a… Czytaj więcej »
mnie też zimno denerwuje
Odpisał ci i dalej nic nic nie wie on ma swoje normy
dziwni ci ludzie się o ile to nie są prowokatorzy
Bo jemu chodzi o normy osobistego poczucia „mam wrażenie że miesiąc był zimniejszy niż kiedyś”.
Ert jest głupi, aż dziwne, że nie wiesz tego.
Obecna odsłona GFS-u jest jednak za „suchą” zimą na ponad połowie powierzchni kraju.
Z tym prognozowanym przez media chłodnym początkiem zimy radzę się wstrzymać. Aczkolwiek prognozy CFSv2 na grudzień sugerują nam temperatury w normie, więc być może w tym roku, będzie trochę zimy.
Masz rację lepiej się wstrzymać
Mam fajne porównanie Listopad 2015 i prognozowany Grudzień 2016
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2_fcst_history/201511/imagesInd3/glbz700MonInd1.gif
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/glbz700MonInd2.gif
u mnie rzeczywiście może być jutro biało jak tak patrzę :P
I po raz kolejny rozpoczęła się karuzela , a raczej sraczka , pod tytułem ” BĘDZIE ZIMA CZY JEJ NIE BĘDZIE I WYGLĄDANIE JEJ W FUSACH”.
Coroczny jesienno-zimowy koncert życzeń, z tym,że tu pogoda gra na nosie niektórym.
Można się przynajmniej pośmiać z tych przepychanek.:D
Jak dla mnie „najfajniejsze” w pogodzie jest właśnie to, że nie wszystko odpowiednio wcześniej wiemy – analogicznie jak przed sportowymi rozgrywkami, czy bardziej niepewnymi wyborami:-)
Zima w Polsce prawie zawsze będzie nieodpowiednia dla wszystkich, bo nawet jak ogólnie jest ciepła, to i tak prawdopodobnie trafią się jakieś 1-2 tygodnie zimy i na odwrót.
No wiesz jak ponad połowę czasu pory roku panuje taka pogoda jak ktoś lubi, to może tę porę roku dla siebie uznać za udaną.
Dla mnie pogoda zimą daje wybór między łatwiejszym życiem, a ciekawszą odmianą. Tak więc plusy przeważnie zawsze znajduję (poza pewnymi sytuacjami, oznaczającymi zwłaszcza większe zagrożenia).
Ileż razy można mówić, że w temacie tegorocznej zimy praktycznie wszystko jest jasne?
Nic nie jest jasne.
Zwłaszcza śnieg (w surowej postaci) jest jasny:-)))
Jasne czyli oczywiście wg ciebie ciepła atlantycka zima ??
Przecież pisałem, że anomalia obszarowa DJF dla Polski wyjdzie +1K do +1,5K.
Ciepła zima, choć chłodniejsza od minionej.
To tylko prognozy, które mogą się zupełnie nie sprawdzić. Sami kiedyś pisaliście, że prognoza jest do jakiś +150 godzin od chwili obecnej.
Zauważ, że to nie prognoza na konkretny dzień np. w styczniu tylko prognoza anomalii dla trzech miesięcy łącznie.
To zupełnie coś innego niż klasyczna prognoza np. modelu GFS.
Robert, naprawdę nie wiesz, że prognozy sezonowe CFS mają sprawdzalność na poziomie 99,9% ??? ;-)
Tadek
@Tadeusz T
Jak portali informacyjnych/telewizji. :P
Bardziej by pasowało (100-99,9)%. ;)
Już po październiku i sporej części listopada widać jak się sprawdziły prognozy CFS.
A co zastanawiać się nie wolno?
Jak chcesz to się śmiej, nie przejmuję się tym.
Hahah, uderz w stół,a nożyce się odezwą.
Uwielbiam to skakanie sobie do gardeł, bez tego, te zimy byłyby nudne :D
ZIMOWE „PRELUDIUM” W środę 09.11 na Podlasiu i Mazurach może spaść 10-15 cm śniegu. Większą niewiadomą są sumy na Mazowszu i Lubelszczyźnie – bo tu do końca nie wiadomo, czy będzie padał mokry śnieg, śnieg z deszczem, czy sam deszcz (i w jakich proporcjach) – przy prognozowanej temperaturze za dnia na lekkim plusie. A ponieważ kolejne noce przyniosą temperatury ujemne, więc możemy mieć ślizgawicę. Z drugiej strony nieraz zauważyłem, że przy całkowitym zachmurzeniu (nierzadko z zamgleniami) i opadach, modele – w tym najpopularniejsze GFS i UM – zawyżają nieco prognozowane temperatury. Więc może być i tak, że za dnia zamiast… Czytaj więcej »
Nowy GFS (z 18 UTC) widzi na weekend znaczną przewagę plusowych temperatur w dzień, a w nocy na ogół tylko minimalnie poniżej 0 (i nie wszędzie). Typowa szara pogoda okołozerowa.
Podczas ochłodzeń lepszą predykcję temperatury ma ECMWF. Model GFS dla odmiany „wygrywa” w predykcji temperatury podczas ociepleń.
RADIOWE „KNOTY” Przy porannym śniadaniu w radio usłyszałem, że: 1) Dzisiaj o poranku temperatura była lekko DODATNIA, jednak na dachach i trawnikach pojawił się SZRON… >>> Rozumiem, że miejscami mogło być nieco na plusie, a miejscami nieco na minusie. Jednak, gdy nadmienia się, że pojawił się szron, logiczne jest chyba wspomnienie o termicznych „minusach”, a nie „plusach”. 2) PO POŁUDNIU w Warszawie ma padać PRZELOTNIE DESZCZ… >>> Co najmniej od wczoraj (a nawet i wcześniej) wiadomo, że padać ma zacząć już przed południem, będzie to strefa opadów jednostajnych (niekoniecznie silnych, ale bardziej jednostajnych) i nie samego deszczu. Zresztą już teraz… Czytaj więcej »
Kanada wygląda obecnie szokująco:
http://wstaw.org/m/2016/11/09/gfsNorthAmer-15-18-2016-11-09.png
Takiej anomalii T850 to przyznam szczerze nie pamiętam bym widział.
To są skutki zaburzenia cyrkulacji okołobiegunowej, potęgowane procesem AGW. Jak widać w umiarkowanych szerokościach geograficznych możemy mieć nie tylko adwekcje dużego chłodu (mrozu), ale i dużego ciepła również. Na razie w Eurazji dominuje to pierwsze, a w Ameryce N (podobnie jak i w samej Arktyce) to drugie. Zobaczymy co przyniesie zima (???) – wygląda na to, że nie będzie nudy…
Czarny kolor to jaka anonomalia? Bo skali zabrakło.
@Zaciekawiony
To coś jak dialogi z oryginalnego Star Treku:
Coś w tym stylu ;-)
A nad niemałą częścią Oceanu Arktycznego nadal wczesny wrzesień i .. sezon roztopowy:
http://wstaw.org/m/2016/11/09/gfssr_np.png
MARZNĄCY DESZCZ, CZY TOPIĄCY SIĘ MOKRY ŚNIEG (???) I jeszcze jeden przykład radiowego „konta”, jaki często popełniają także w TV (zwłaszcza TVN’ie)… Gdy jeden z redaktorów stwierdził, że w Warszawie zaczyna prószyć śnieg, inny dopowiedział, że jednak za dnia temperatura ma być dodatnia – po czym wspólnie skwitowali, że będziemy więc mieli „taki marznący deszcz”… >>> Nie mogę słuchać takich głupot i wyłączyłem odbiornik! Od kiedy to mamy marznący deszcz przy dodatniej temperaturze i nie zamarzniętym gruncie??? Sytuacja jest właśnie odwrotna, tzn. sprzyjająca opadom mokrego i topiącego się śniegu (górą adwekcja mas mroźnych, a dołem temperatura jeszcze na niewielkim plusie),… Czytaj więcej »
CIEKAWOSTKA POLITYCZNO-KLIMATYCZNA:
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/116470,trump-zamierza-zniszczyc-umowe-klimatyczna
U mnie sypie i to całkiem nieźle ;-) fajnie, zawsze to jakaś odskocznia od deszczu i jesiennej szarugi :)
No i Trump prezydentem USA. Globalna anomalia jakby mogła to by skoczyła +1 w górę od razu ;)
masakra totalna
No i dobrze. Ameryka „skręciła” w prawo.
Popieram Łukasza.
Jakaś ogólna radość zapanowała, nawet ruska Duma jest bardzo zadowolona. Widać to jednoznacznie w dzisiejszych relacjach.
Jak na razie to mamy raczej krach na giełdzie, a nie katastrofę klimatyczną :)
GO przestraszyło się Trumpa. Już go nie ma.
Tak, jeśli Trump umie zmienić prawa fizyki. :P
Wyznawcy w to wierzą :wink:
Mi się coś dziwnie wyświetlają mapy anomalii- Chyba nie było takie celowe że każda mapa ma inną skalę kolorów( np na mapie USA-cześć Kanady jest w innych kolorach niż na samej mapie Kanady)
Wygląda na to, że przed meteorologiczną zimą czeka nas jeszcze jedno większe ocieplenie w dniach 18 – 23 listopada. Gdzieniegdzie temperatury w Polsce mogą przekroczyć 15 stopni. Przynajmniej tak prognozują dwie ostatnie odsłony GFS.
Dokladnie dni po 15 wyglądają na coraz cieplejsze z temperaturami nie raz powyżej 10 st.
Dobra wiadomość panowie w taki razie, że będzie większe ocieplenie po 15 listopada. Oby było jeszcze kilka dni z temperaturami rzędu 10-15°C i słońcem. Oby nie było drugiego incydentu zimowego pod koniec listopada, bo on nie jest nikomu do szczęścia potrzebny. Aha argumenty za śniegiem i mrozem typu, że wymrozi robactwo, choroby czy nastrojowe mnie nie przekonują. ?
NO to wypowiedziałeś swoje zdanie i koniec
aha zima jest potrzebna zawsze ona była jest i będzie
Każdy już rzyga tymi szarymi ciemnymi ponurymi krajobrazami jak przez ostatnie 3 ”zimy ”
Jest śnieg jest jaśniej mimo wieczoru
@ Patryk mów za siebie.
Nie każdy chce śniegu, osobiście wole tę szarugę, niż żeby spadł choć 1 cm śniegu.
Niech sobie zima przyjdzie, ale w grudniu. Na razie mamy listopad, przychodzący po wybitnie deszczowym i pochmurnym październiku.
Jest to możliwe, choć zauważ, że są to prognozy zgodne z najcieplejszymi wiązkami. Te średnie oscylują ok. 20.11 wokół +3/+5°C, a najchłodniejsze wskazują na kontynuację aury mroźnej lub na granicy mrozu.
Ciekawe, bo bardzo zimowy układ trwa od 2 miesięcy. Kiedyś się wszystko kończy, więc kto wie. :cool:
A może trwać kolejne 2
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/glbz700MonInd2.gif
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/wwang/cfsv2fcst/imagesInd3/glbz700MonInd3.gif
Tak, ale to mapa topografii, a nie anomalii temp.
Nie jest możliwe, abyśmy mieli cały czas anomalie ujemne, albo cały czas dodatnie – przez całą porę chłodną. Będą zapewne zarówno ocieplenia (odwilże), jak ochłodzenia (mrozy). Rzecz w proporcjach. I tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo w porze chłodnej możemy mieć zarówno dominację okresów cieplejszych (jak w 3 ostatnich sezonach), jak i chłodniejszych/mroźniejszych (jak np. w sezonach bliżej roku 2010). A jak silne i trwałe będzie ochłodzenie po 15.11 jeszcze nie wiadomo (?). Natomiast mało prawdopodobne, abyśmy do Bożego Narodzenia nie mieli żadnego ochłodzenia niosącego wyraźniejszą zimę, niż w najbliższych dniach – zwłaszcza w przypadku bardzo mroźnej obecnie Eurazji (w… Czytaj więcej »
Errata
Oczywiście miałem na myśli OCIEPLENIE po 15.11.
Nie wiem, czy kto zauważył jak mroźna masa powietrza zalega nad Rosja i Skandynawią. Theta niezbyt niska, temperatura na 850hPa -5-10, a tymczasem jutro temperatury maksymalne to -10 -20 stopni. PPk zalega bardzo niską warstwą przy ziemi, ale jest już bardzo wymrożone.Radziłbym się zając takim aspektami, a nie rozważań jak będzie.
Tak, tylko chyba nikt z nas nie mieszka ani w Rosji, ani w Skandynawii, a mała jest szansa, że chłodne powietrze stamtąd wkrótce do nas dopłynie.
Jednym słowem interesuje was tylko zima, a wiedza już nie.
Bo to doskonały przykład na to jak zachowuję się masa PPk.
Skończyłem.
Jednak rozważając ten przykład to zrozumiałe, że tam powietrze nie ma się jak nagrzać, bo Słońce już świeci tam w dzień bardzo nisko, a grunt pokryty śniegiem. Ułatwia to dalsze wychładzanie się powietrza i jego transformację na jeszcze chłodniejsze. W Polsce wychładzanie się takiej masy powietrza, byłoby pewnie znacznie wolniejsze.
Byłoby u nas wolniejsze, ale jednak już teraz czuć, że Słońce operuje znacznie słabiej i przez znacznie krótszy czas doby (o czym miałem okazję przekonać się we wtorek w Warszawie). Masa PPk już teraz przyniosłaby nam całodobowy mróz, nocami nawet dwucyfrowy (przy pogodnym niebie).
Mnie to osobiście interesuje. To jest przykład na to o czym kiedyś tu pisałem, jak szybko kontynent potrafi się wychładzać (a od kwietnia nagrzewać) – nawet, gdy w Arktyce jest bardzo ciepło.
U mnie jest już prawie północ i cały czas sypie ;-) jakoś tak od samego rana ;) z 10 cm chyba już w Białymstoku napadało ;) fakt, faktem, prawdziwa zima zawitala
@Piotr Djaków
Szanowny Panie Piotrze.
Jestem zdumiony i zniesmaczony poziomem kultury jednego z moderatorów. Moim zdaniem obrzucanie piszących tutaj osób wyzwiskami jest niedopuszczalne. A już szczególnie przez moderatora. Bo on powinien świecić przykładem. Również kultury osobistej.
Życzę Panu, by Pana portal był wzorem nie tylko poziomu naukowego, ale także poziomu kultury piszących tu osób.
Z poważaniem
Tadeusz T
Ja nie jestem zdumiony, on tak traktuje użytkowników od dawna na tym portalu.
@Tadeusz T Mój wpis był bezpośrednią odpowiedzią na inny wpis o takiej oto treści: Każdy interesuje się tym co chce. Tak było jest i będzie. Skończyłem. Był on, z kolei odpowiedzią na taki wpis: Jednym słowem interesuje was tylko zima, a wiedza już nie. Bo to doskonały przykład na to jak zachowuję się masa PPk. Skończyłem. Niestety ale wypada mi tylko podtrzymać to co napisałem. Wysyp mądrości osobników o wybitnej odporności na wiedzę i o ujemnej chęci jej poszerzenia jest zatrważający, nawet jak na „Wątek otwarty”. Tylko czekać jak niektórzy zaczną się domagać, aby pewien nawiedzeniec znów tu zaczął pisać… Czytaj więcej »
Bo w Polsce nie działają prawa fizyki, a jedynie moc Świętych Relikwii.
http://www.pardon.pl/artykul/11596/to_dziwisz_obroniz_krak_w_przed_powodzi_relikwiami
Z racji tego, że mój komentarz (ująłem go w zły sposób) przyniósł tak wiele negatywnych emocji, stworzył zamieszanie, chciałbym poinformować, że nie będę się już udzielać na tym blogu. Nie zamierzam komentować, również odpowiedzi na ten komentarz. Myślę, że tak będzie lepiej. Na koniec chciałbym podziękować: @Piotr Djakow za rzeczowe i wspaniałe analizy i bardzo dobre teksty na temat GO, @Arctic Haze za wytłumaczenie wielu kwestii w sposób merytoryczny, za udostępnianie wielu ciekawych tekstów. No i dziękuje wszystkim odpowiadającym na moje komentarze.
W Suwałkach 15 cm śniegu. Więcej niż w Zieleńcu (1cm) czy na Śnieżce(10cm). Ale to dopiero początek – myślę, że już na początku grudnia te miejsca będą miały śniegu.
To ocieplenie po 15 jest coraz mniej wyrażne za to wyż wschodnioeuropejski coraz silniejszy więc zamiast ciepła z południa może być zimno ze wschodu i najchłodniejszy listopad w Polsce od 1998r. Prognozy mogą się jeszcze zmienić.
Takiego śniegu-15 cm w pierwszej połowie listopada to ja nie pamiętam.
o cholera, poważny incydent. W centrum wczoraj przez 2-3 minuty poleciało parę płatków i tyle póki co widzieliśmy tutaj śniegu.
A przysłowie ludowe mówi:
Nie wiem tylko gdzie i kiedy było to spisane ;-)
CBK nie ma jeszcze danych z wczoraj, ale do przedwczoraj sytuacja mieściła się w normie nawet z ostatnich 10 lat:
http://zoz.cbk.waw.pl/snieg/
Natomiast NOAA ma już wczorajszy śnieg:
Prawie cała Rosja jest pod śniegiem!
To chyba nie jest typowa sytuacja o tej porze, czyli na początku listopada?
Woda, która wyparowała z ciepłego O. Arktycznego, musiała gdzieś spaść. W jednym miejscu (tam gdzie ciepło) spada jako deszcz, a w drugim (tam gdzie zimno) spada jako śnieg.
Na obszarze Euroazji powierzchnia śniegu jest większa niż bywała w innych latach o tej porze, ale… rekordowo ciepły rok, rekordowo mało lodu w Arktyce, rekordowo ciepły O. Arktyczny, rekordowo ciepło w Arktyce, być może rekordowo wysokie parowanie…
Już rozumiesz schemat? Oczywiście wielce uproszczony schemat.
A niebawem ma się umacniać i zwiększać obszarowo mroźny wyż syberyjski (pochodna wyżu znad Arktyki) – W klinem rozwijający się w kierunku Europy.
Już kiedyś pisałem o tym, że jak czapa latem całkiem zniknie, to Syberię prawdopodobnie czekają opady śniegu jakich nigdy tam nikt nie widział.
@Lukasz160391
Moim zdaniem dość typowa. To są atrakcje klimatu kontynentalnego.
Pamiętam jak dawno temu, na Spitsbergenie, górnicy z Kazachstanu tłumaczyli mi, że wolą tamtejsza zimę od ojczystej. Na stepie, mówili, jest mało śniegu ale za to minus 20 do minus 30 i wiatr.
Już pisałem w innym wątku , że mój ulubieniec J.Cohen napisał na twiterze że takiej pokrywy na koniec października nie było od 1976 roku mam trochę wątpliwości bo nie wiem czy tyle lat prowadzi się pomiary śniegu??
Co do tej Rosji i śniegu to co szkodzi sprawdzić na danych ;-) Tu jest anomalia pokrywy śnieżnej dla 10 listopada. Niebieskie to obszary gdzie jest śnieg a normalnie nie powinno go być, a czerwone odwrotnie: Widać, ze jest więcej śniegu niż zwykle ale różnice są głównie poza granicami Rosji (z wyjątkiem granic zachodnich gdzie jeszcze odrobina powinna być wolna od śniegu). Czyli, tak jak wcześniej napisałem, zasadniczo cała Rosja powinna być biała w pierwszej połowie listopada. Może dla niektórych lepsze będzie pokazać po prostu klimatologię (średni stan) pokrycia śniegiem dla 10 listopada: A rysunki pochodzą z tej (bardzo ładnie… Czytaj więcej »
CZY WYŻ ZE WSCHODU SPROWADZA JESZCZE WIĘKSZE CIEPŁO ??? Na TP w jednym z dzisiejszych artykułów można przeczytać, iż (cytuję): „(…) Jeśli jeszcze nad wschodnią częścią Europy znajdzie się stosunkowo duży wyż, to do Polski zaczyna płynąć ciepłe powietrze znad północnej Afryki.” >>> A o ciekawe…??? Redagujący zupełnie chyba zapomniał o: 1) Porze roku, tzn. chłodnej, a nie ciepłej (kontynent jest wychłodzony/zmrożony). 2) Genezie wyżu tzn. zbudowanego w mroźnym PA->PPk, a nie PZ znad Afryki. 3) Kierunku adwekcji – rotacyjnym, ale od wyżu do niżu (gdzie tu Afryka…???). Otóż o tej porze roku ciepło związane jest z niżami znad Europy… Czytaj więcej »
Na południu podlaskiego śniegu też jest dużo, myślę że około 8-10 cm. Dobrze że dzisiaj w dzień było lekko na plusie, to chociaż błoto pośniegowe się stopiło na ulicy.
a jednak jest mniej niż sie wydawało ok 5-6 cm, za Siemiatyczami pewnie w ogóle nie ma.
Wczoraj GFS po 20 listopada prognozował ocieplenie do 15 stopni, a teraz prognozuje ochłodzenie nawet do całodobowego mrozu i opadów śniegu.
Zresztą nic dziwnego, wiązki ensembles na wyżej wspomniany okres mocno się rozjeżdżają.
I przejściowo jaki potwor miałby sie pojawic nad Rosją z cisnieniem powyżej 1050 hPa.
niestety, obstawiam, że u mnie na NE już zima zagości na dłużej…może to i nawet lepiej niż wieczna szaruga
Jeżeli klin wyżu azorskiego połączy się z klinem wyżu rosyjskiego nad naszą częścią Europy, a niże znad N Atlantyku powędrują nad Arktykę, to chłody mogą się utrzymać. Chyba, że jednak niże pójdą większym łukiem nad Skandynawię i dopiero stamtąd na NE to będziemy mieli ocieplenie i być może nawet „październikową” jesień. Sytuacja na 7+ dni jest mocno niepewna (???). Do tego czasu mamy kilka dni z przewagą lekkiej zimy (jak statystycznie w 1. połowie grudnia) – im bardziej na NE tym coraz więcej całodobowego mrozu, choć na razie jednocyfrowego. Będą przy tym szanse na przejaśnienia, a więc zwłaszcza na białym… Czytaj więcej »
Hah, z aktualki z 0UTC żadnego ocieplenia nie widać, pod Suwałkami to może ten śnieg zostać na dłuuuugo…
WARSZAWA I OKOLICE LEKKO PRZYBIELONE
Co prawda śnieg pada słabo, nie jest go dużo, a temperatura jest nieznacznie poniżej 0°C – ale to wystarczyło, aby przybielić obszary „zielone” (przynajmniej w moich okolicach, niespełna 10 km od centrum miasta).
Mix ostatnich jesiennych akcentów z pierwszymi zimowymi urozmaica krajobrazy i dodaje jasności. A drogi i chodniki i tak są „czarne”.
Kolejne dni i noce zapowiadają się nieco chłodniejsze (tzn. z lekką zimą), ale i z szansą na rozpogodzenia. Każda opcja dodająca jasności jak dla mnie jest mile widziana:-)
Ten chłodny pas na północnym Pacyfiku to normalne o tej porze czy jakaś anomalia? Zajmuje już spory obszar, tyle co słaba La Nina.
@Zaciekawiony
To mapa anomalii, wiec jest to z definicji anomalia:
A tak poważnie to wystarczy porównać z mapą anomalii związanych z indeksem PDO:
aby stwierdzić, że to wygląda dokładnie jak efekt dodatniej wartości tego indeksu.
Zdaje się, ze od paru miesięcy ma on ochotę przejść na ujemne wartości ale jeszcze tego zapewne nie dokonał (dane są opóźnione) i widać ocean w każdym razie nie dostosował się do nowej sytuacji ;-)
Seria danych PDO, najlepsza jaką znam:
http://www.esrl.noaa.gov/psd/data/correlation/pdo.data
Bardziej chodziło mi o pytanie, czy to normalne że się tam pojawia w listopadzie, czy to wynik jakiegoś oceanicznego cyklu.
Ja się pożegnam z blogiem(tylko do ukończenia pracy dyplomowej).
Ale chciałem podziękować za ciekawe rozmowy szczególnie @Arctic Haze
ale nie tylko.
pozdrawiam grzeg8
ps. do usłyszenia
We wczorajszym Science jest ciekawy „feature piece” o Normanach na Grenlandii:
http://science.sciencemag.org/content/354/6313/696.full
Wspominam o tym, bo wiem że ten temat zawsze budzi zainteresowanie na polskich blogach klimatycznych.
Jak tak dalej pójdzie to ten listopad pobije miesięczne rekordy ciepła zarówno w Arktyce jak i w Ameryce Płn.
A u nas coraz bardziej prawdopodobne, że obecna jesień przełamie serię 13 z rzędu wyraźnie ciepłych pór roku.
Kto zamawiał „strefówkę” i niż atlantycki na trasie typowej dla dodatniego NAO?
Dostawa nadejdzie w połowie najbliższego tygodnia.
Ale i też nie sposób nie zwrócić uwagę na umacniający się od E wyż pochodzenia syberyjskiego. Nie „kłóci” się to z dodatnim NAO i niżami znad Islandii – tyle, że na kontynencie wprowadza to większą niejednoznaczność.
Wydaje się, że niże znad N Atlantyku niebawem dadzą znać o sobie i na jakiś czas zrobi się typowo (późno)jesiennie. Jednak na trwalszą „strefówkę”, a wraz z nią trwalszą adwekcję ciepła z W/SW – jak przez sporą część listopada i grudnia ub.r. – raczej się nie zanosi.
W prognozach GFS robią się coraz większe przesłanki, że utworzą się wkrótce głębsze niże na północnym Atlantyku, choć pewności, że taka tendencja będzie trwalsza jeszcze nie ma. Nie oznacza to, że chciałbym by tak się stało, tylko widzę taką skłonność obserwując prognozy.
Utworzą się, ale niekoniecznie będą prowadziły do trwalszej cyrkulacji strefowej niosącej zdecydowaną przewagę ciepłych mas z W/SW.
Warto zwrócić uwagę nie tylko na niże z rejonu Islandii, lecz także wyż pochodzenia syberyjskiego jaki po 20.11 ma rozrastać się w kierunku Europy, a przy tym NAO/AO po przejściowych wzrostach ponownie mają spaść.
Owszem ocieplenie po 15.11 jest już przesądzone (miejscami/przejściowo może i do Tmax rzędu +10°C), jednak – wiele wskazuje na to – że aż tak trwałe i silne jak w listopadzie i grudniu ub.r. nie będzie.
Wyż owszem imponujący, ale jego centrum ma być umiejscowione gdzieś na dalekiej Syberii/Mongolii, a do Europy będzie sięgać tylko jego zachodnie krańce. A taki układ nawet nam pasuje. Poza II połowa listopada to czas najwyższy na wyraźne uaktywnienie się cyklogenezy niżów atlantyckich. Chociaż Pacyfik też nie próżnuje i co chwile podrzuca niże w kierunku Płn. Ameryki. Zobaczymy jak długo.
@chochlik
Z jednej strony cyklogeneza, ale i też widać kliny wyżowe (zarówno na kontynencie, jak i Atlantyku N) osłabiające cyrkulację strefową.
No dotrze ale niezgodnie z zamowieniem
bo z parodniowym opoznieniem ;-)
a wszystko przez dzisiejsze zafalowanie i pseudogenua
ktory utrudnił niejako rozruch strefowki w naszym ważnym rejonie :P
Niemniej NAO poszlo jak po sznureczku zgodnie z fusami…
Bedziemy dalej dociekac czy jajo czy kura :-)
@Tytus
???
Tzn. o jakim sporze mówimy, bo już się zgubiłem?
@Tytus
Oj chyba jednak niż dotrze na czas, w połowie tygodnia. Tzn. jutro. IMGW już ogłosiło ostrzeżenie o sztormie na całym wybrzeżu.
Dostawa niżu nadeszła na czas. Przeszła już przez Polskę wybitnie szeroka strefa frontu ciepłego z deszczami. Na zachodzie i północy Polski już jest o parę stopni cieplej niż wczoraj.
Przydałoby się trochę słońca, bo śniegu malutko u mnie i jest strasznie ponuro…
Tak same niskie chmury (stratocumulus i stratus) u was przy całodobowym mrozie. A słońca jak na lekarstwo. ?
Dziś pierwszy dzień z całodobowym mrozem, ale już jest ok 0, wczoraj było plus 2 przedwczoraj plus 1
Ale w Suwałkach to już 3 dzień z rzędu z całodobowym mrozem i 4 dzień ze średnią temperaturą dobową poniżej 0 stopni.
Ja mieszkam daleko od Suwałk, prawie 200 km, tam rzeczywiście jest od prawie 100h non stop mróz
W Supraślu i Białymstoku dzisiaj z tego co widzę na kamerkach cały dzień było słonecznie, natomiast t maks odpowiednio wyniosła +1,8 i…. -1,2 ciekawe…
Na północy od 3 dni więcej słońca, na dodatek wczoraj spadło kilka cm śniegu, który utrzymuje się do teraz mimo dodatniej temperatury. W nocy lekki mrozik -1,6*C.
Obecnie jest słonecznie(nareszcie!) i zapowiada się chłodna noc. Wygląda na to, że jeszcze 3 dni ze słońcem będą, a potem to już szkoda gadać.
Ale wy macie temperatury lekko na plusie 3-4 stopnie przy pogodnej aurze ze słońcem, a na południu Polski gdzie niebo jest pokryte szczelnie niskimi chmurami,z których pada śnieg jest ok. 0 stopni w ciągu dnia.
A u mnie śniegu nie ma. Mam szczęście.
A w Krakowie pada snieg
A w Gliwicach nie ma co liczyć na śnieg, podczas gdy m. in. w Rzeszowie mogą przejść śnieżyce…
Warszawa lekko „przycukrzona” i przebija Słońce
W sumie to jest dość przyjemnie, bo nie wieje wiatr, wilgotność jest mniejsza niż w poprzednich dniach, a zachmurzenie piętra niskiego i zamglenia co pewien czas ustępują miejsca błękitnemu niebu i blasku Słońca. A przy tym ostatnie akcenty jesienne przeplatają się z pierwszymi zimowymi – tak więc, o „szarości” dzisiaj nie ma mowy:-)
Dodam, że dzisiejszy dzień jest pierwszym w tym sezonie przynoszącym termiczną zimę w Warszawie. Jest/był to zarazem drugi najbardziej pogodny tu dzień tegorocznego listopada (po wtorku 08.11).
Wbrew temu co Lucas wielokrotnie sugerowałeś to poltemp podpowiada nam, że to jednak nie październik, a listopad, jest miesiącem o najszybszym spadku śr. temperatury w Polsce. W październiku w 31 dni mieliśmy spadek z 10,9C do 5,84C (różnica 5,06), natomiast w listopadzie mamy spadek z 5,90C do 0,45C – różnica 5,45 i to w 30 dni, co daje przeciętnie nieco ponad 0,18 stopnia na dobę. Ciekaw jestem czy ta zależność przekłada się również na parę marzec/kwiecień.
Trochę mnie to zaskoczyło, choć wiedziałem, że różnica dot. uśrednionego (statystycznego) spadku Tśr w skali roku między październikiem i listopadem jest niewielka. Dopiero grudzień przynosi zauważalne spowolnienie trendu spadku temperatury.
Jest już opublikowane podsumowanie października 2016 na stronach IMiGW.
Wstawię to dotyczące sum opadów i usłonecznienia.
Pod względem sumy opadów wyróżnia się Łódź, krańce południowo-wschodnie oraz północny-wschód i Toruń
Jeżeli chodzi o usłonecznienie, to bez niespodzianek bardzo pochmurny październik
Najbliższy tydzień podbije trochę temperaturę średnią zwłaszcza na zachodzie i poludniu kiedy to temperatura ma przekraczać 10 st., a nocami nie ma być mrozu.
Nie tylko zachód i południe – w centrum również od czwartku Tmax ma wahać się między 8 a 11C, Tmin między 3 a 7.
Tak więc, trochę „październikowej” jesieni w listopadzie mieć jeszcze będziemy. Tyle tylko, że nie będzie to już tak bardzo „złota” jej odmiana…
Cały czas jednak nie widać perspektyw dla typowej cyrkulacji strefowej z W/SW (także w niedzielnych rannych prognozach), czyli tej która przynosi nam najczęściej trwalsze ocieplenia. Nie sądzę, aby to ocieplenie trwało tak długo jak to sprzed roku (zwłaszcza w grudniu ub.r.).
Ocieplenie od czwartku przesądzone, nawet na NE będzie po 6 stopni w dzień – tyle, że będzie padał deszcz.
Pewnie tak, ale nie wygląda ono na długotrwałe…Wiązki GFS widzą systematyczny powrót chłodu ze wschodu po 21 Listopada
Wczoraj był pierwszy dzień od dawna z termiczną zimą. Średnia temperatura w całej Polsce wyniosła -1,08°C.
Prognoza modelu GFS z wieczornej aktualizacji z 18 cieplejsza od tej poprzedniej z 12. :)
W sumie to tego typu ocieplenia są lepsze od ociepleń związanych z cyrkulacją strefową z W/SW. Bo jak się ociepla to zazwyczaj konkretniej, ale i też nie determinuje to tak permanentnego ciepła przez długie tygodnie – aura jest przez to bardziej urozmaicona i dla obu stron „zimowej barykady” bardziej sprawiedliwa.
O tej porze roku osobiście wyraźnie wolę ciepło rzędu +10°C (i więcej) za dnia lub choć lekki, ale całodobowy mróz – niż nijakie przedzimie.
Wow, pogoda na najbliższe dni imponująca. Na NE nawet 9-10 stopni w sobotę. Tyle, że padać ma…ale przynajmniej cieplej będzie ;-)
Po 20-ym w prognozach widac, ze na poziomie 85:0 hPa ma być ciepło a nawet bardzo +/- 10 st., ale przy ziemi juz tak ciepło w niektórych miejscach by nie bylo.
Czy to oznacza inwersje temperatury górą ciepło, dołem chłód, niskie chmury, mgły?
Nie jest źle – ECMWF daje u mnie w centrum 21 Tmax 13C, a dzień później 11C. Dopiero od 23 miałoby stopniowo napływać chłodniejsze powietrze, bo wiatr zmieniłby z S na SE. Pewnie zrobiłoby się też stratusowo, bo w nocy przymrozek byłby nieznaczny:
http://www.mojapogoda.com/modele-numeryczne/ecmwf-popup/archiv/EEurope/t2m/2016111400/seethumb/on/240/ch/fbf085339c5e0a2c2fa3957ba30bac1a.html
Sorry, zły link powyżej:
http://img.meteogroup.com/meteo/ecmwf/EEurope/2016111400/a9d49f0f169c7548f6d5abcc581de518/EEurope_2016111400_t2m_240.png
Czyli będą jeszcze ładne dni w tym miesiącu. Według najnowszych prognoz, od 18 do 23 listopada ma być słonecznie i ponad 10 stopni. Kto wie, może lokalnie przy efekcie fenowym pęknie pierwsza w tym miesiącu „piętnastka”.
Bardzo ładną perspektywę pokazuje model GFS. Pojawią się dni z temperaturą ok 10 st. C w ciągu dnia z suchą i słoneczną pogodą, a nie tylko deszczową i pochmurną. Oby się sprawdziło. Dzisiaj też u mnie niezły dzień był. :)
Jest już nowa trzymiesięczna „prognoza” z Metoffice (cudzysłowie bo oni tego nie odważają się nazywać prognozą).
Jakoś specjalnie mroźnie ta zima nie wygląda.
Osobiście nie wierzę w to, że na tak dużej powierzchni Eurazji i Ameryki N anomalie będą dodatnie – zwłaszcza, jeżeli miałyby to być anomalie względem okresu 1981-2010.
Zresztą w Polsce anomalia miałaby być do +0,5°C, co oznaczałoby Tśr przeważnie -3/+1°C (oczywiście, jeżeli te prognozy się sprawdzą).
Ale to i tak oznaczałoby zimę chłodniejszą od trzech poprzednich.
Przy takiej zimie, jaką prognozują model CFS oraz MetOffice, czekałby nas „przekładaniec” zimy mroźnej i śnieżnej z zimą typowa atlantycką.
@Lulasz160391
Poprzednie dwie zimy były wybitnie ciepłe, nawet jak jeśli uwzględnić trend ocieplenia. Kiedyś musi przyjść zima z bardziej neutralnym NAO.
Natomiast ta długotrwała anomalia Arktyki jest czymś nowym i niepokojącym.
U nas wychodzi w normie i tak sporo schłodził przez miesiąc :) ja myślę że globalne modele klimatyczne nie radzą sobie z niektórymi czynnikami które mocno mogą wpłynąć na rozwój sytuacji zwłaszcza w sezonie zimowym jak na przykład nagły bezprecedensowy przyrost pokrywy śnieżnej w Eurazji ( tak jak w tym roku). Długa droga jeszcze przed nami :D
@max
Naprawdę jest bezprecedensowy? Pamiętam, ze tak tweetował Judah Cohen ale wolałbym mieć jakieś bardziej oficjalne tego źródło.
PS. Judah pewnie miał na myśli objętość śniegu (i to pasowałoby do ciepłego Oceanu Arktycznego) ale jeśli chodzi o powierzchnię to nic bezprecedensowego nie widzę. Oto anomalie pokrywy śnieżnej dla „wczoraj”:
A jak przejdzie przez Bałtyk pierwszy niż atlantycki (właśnie nadchodzi) to te anomalie dodatnie w Europie Środkowej szybko znikną.
O tuż to he właśnie już pytałem gdzie to można sprawdzić bo na stronach NOAA archiwum zaczyna się od 1998 roku :)
Problem z tym, że Judah jak wpadnie w entuzjazm to zapomina co sam pisał w swoich artykułach. O ile pamiętam to istotna wg. niego była powierzchnia śniegu, a nie jego grubość. Tu chodzi o nierównowagę radiacyjną, która prowadzi do antycyklogenezy (tworzenia wyżu), a śnieg jest praktycznie jednako biały niezależnie czy ma 10 cm czy 10 m grubości.
c. d.
A dobrze pamiętam. W jego słynnym artykule (Cohen i inni 2007, http://dx.doi.org/10.1175/2007JCLI1725.1) o związkach śniegu jesiennego z zimowym AO, cały czas mowa o „snow extent” i „snow cover”, a jedno i drugie to synonimy „snow covered area”.
Czyli dokładnie tak ja pamiętałem, kolejny efekt radiacyjny związany ze zmianami albedo.
@Arctic
Mnie chodzi o to że na razie dużo wskazuje na to, że ten rok może być przełomowy jeśli chodzi zimę. Duża pokrywa, indeksy NAO AO, blokada w październiku, wyjątkowo mało lodu itd, to wszystko nie oczywiście przepisem na chłodną zimę ale znacznie zwiększa prawdopodobieństwo jej wystąpienia. Przez 3 ostatnie sezony było zupełnie inaczej. Więc konkludując niemal na pewno prognozy mówiące o ciepłej zimie publikowane na portalach we wrześniu pójdą w łeb bo niemal na pewno będzie chłodniejsza od poprzednich oczywiście to tylko przesłanki i tylko prognoza :D
Mgły namieszały dzisiaj w temperaturze na SW Polski. We Wrocławiu było całodobowy mróz, a w ciągu dnia było 0 stopni, dzięki temu był najchłodniejszym miastem wojewódzkim w Polsce. W Warszawie aż 6 stopni w ciągu dnia, czyli tam najbardziej zaznaczyło się ocieplenie.
Dość nietypowy był rozkład temperatury w ostatnich 24-48h nad Polską i naszą częścią Europy. Bliżej centrum wyżu jaki zmierzał nad W częścią kraju było chłodniej, niż na N/E jego obrzeżach – w Polsce zwłaszcza od E Pomorza przez Mazowsze po Lubelszczyznę. Myślę, że od niedzieli w tej części kraju zaznaczyło większe oddziaływanie wilgoci znad cieplejszego Bałtyku (nieco wyraźniejsza cyrkulacja z tamtego kierunku, w porównaniu z W kraju). Poza tym, niebagatelny wpływ ma też to kiedy się rozpogadza i zachmurza. Wczoraj w Warszawie i okolicach (inaczej niż np. w Poznaniu, czy Wrocławiu) rozpogodziło się akurat blisko samego świtu i pogodnie było… Czytaj więcej »
ECMWF w porannej prognozie zapodał nam konkretną porcję ciepła na II połowę listopada, szczególnie po 20 listopada:
Co nie zmienia faktu, że ocieplenie z temperaturami wyraźnie powyżej normy będzie przejściowe (prawdopodobnie około-tygodniowe):
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Ciepło na 850 hPa nie musi się przekładać na ciepło na 2 m.
Na przykład:
http://wstaw.org/m/2016/11/15/T850_75_1.png
http://wstaw.org/m/2016/11/15/T2M_751.png
Doskonale wiem o tym. Najlepiej widać to na mapach temp. ekwiwalentno-potencjalnej. Jeśli wiatr zmieni się na SE będzie chłodniej.
Teraz wszyscy narzekają, że zimno, a za dzień dwa zaczną narzekać, że mokro. Naszym rodakom nie dogodzisz ;-)
Nawet szkocka sprzedawczyni w Tesco w Inverness nauczyła się od Polaków następujących polskich słów „zimno” i „deszcz”, czym się przede mną popisywała.
Nie przesadzajmy z tym deszczem, spadnie raptem jutro i w sobotę, reszta dni z przewagą Słońca, przynajmniej na południu i w centrum. Poranna prognoza ECM dla Lodzi:
http://www.yr.no/place/Poland/%C5%81%C3%B3d%C5%BA/%C5%81%C3%B3d%C5%BA/long.html
No już widzę to słońce… pamiętaj że zimą modele globalne nie radzą sobie z podinwersyjnym zachmurzeniem.
wiatr z południa przy napływie ciepłych mas skutecznie osusza powietrze
W ciepłej porze roku ok ale teraz kiedy dzień trwa kilka godzin mam wątpliwości oczywiście największa szansa na południu Polski…
Jacy wszyscy? Mi ta pogoda odpowiada. Uwielbiam przy mrozie biegac, do tego widoki przepiękne. Na myśl o ociepleniu robi mi się gorszy nastrój. Wiec nie wszyscy panie Arctic:)
No to sorry. Wyciągnąłem średnia z tego co tu widzę.
PS. Przypomniałem sobie, że sprzedawczyni w Inverness cytowała najczęstsze wypowiedzi Polaków dosłownie jako „zimno, zimno, zimno, deszcz, deszcz”. O mało nie padłem ze śmiechu :-)
E kolego Jogi nie spinaj się tak. Nie wszyscy lubią mróz i śnieg w listopadzie tak jak ty. Listopad to jest miesiąc jesienny jakbyś zapomniał. U Ciebie pewnie listopad jak i jego temperaturowy odpowiednik są przedłużeniem zimy. Na zimę jest czas zarezerwowany od początku grudnia do końca lutego, a nie od początku listopada do końca marca. ?
Oczywiście temperaturowy odpowiednik miałem na myśli marzec.
Jesienny jak jesienny. Wczoraj w pogodzie na TVP powiedzieli, że od czwartku poczujemy podmuch wczesnej wiosny ;-)
Spoko, ja się nie spinam. Zwróciłem tylko uwage że ten zacny portal czytają ludzie o rożnych preferencjach i upodobaniach pogodowych;)
Nierzadko zapominają przy tym, jak dużo mieliśmy okresów/miesięcy/pór ciepłych, a przy tym mniej lub bardziej suchych.
Zastanawiam się, czy ci wszyscy malkontetnci (gdy nie jest „pięknie”, tzn. ciepło, sucho i słonecznie) naprawdę chcą jeszcze szybszego ocieplenia klimatycznego, a przy tym eskalacji skrajności pogodowych, w tym nieregularności opadów i pogarszania się bilansu wodnego?
Jeśli nie są akurat rolnikami, to pewnie tak.
A potem narzekanie na pogodę… A paradoksalnie te wszystkie niepogody też mogą być (i zapewne są) potęgowane przez AGW. Dobrze, że przynajmniej niektórzy mają tego świadomość i o tym piszą.
Z tego co widzę obecny front nad Polską trudno jeszcze do końca traktować jako ciepły – ze związanej z nim strefy opadowej pada nie tylko deszcz, ale i także deszcz ze śniegiem i sam śnieg. A temperatura spada – np. w Warszawie (u mnie) z ok. +3,5°C tuż przed godz. 21. do ok. +1°C obecnie.
Jutro (16.11) dzień przejściowy – cieplejszy od ostatnich, ale jeszcze w listopadowych standardach pogodowych (czyli z dominacją termicznego przedzimia).
Dopiero od czwartku 17.11 (prawdopodobnie do ok. 22-23.11) czekają nas dni z wyraźnie dodatnimi anomaliami termicznymi.
To jest front ciepły, ale raczej należy mówić o strefie frontowej, w tym wypadku dość szerokiej. Ciepłe powietrze nasuwa się na zimne i w strefie frontowej mamy przez to obfite opady ale ciepłe powietrze na powierzchni ziemi pojawia się dopiero na końcu tej strefy (często sama linia gdzie ciepłe powietrze spotyka się z zimnym na powierzchni ziemi zwana jest frontem cieplnym – chociaż to tylko najniższa część trójwymiarowego zjawiska które zasługuje na nazwę „frontu”).
Front zimny na górze i ciepły na dole rysunku:
W takim razie między tą ciepłą strefą u góry a powierzchnią Ziemi musiała być odpowiednio duża strefa chłodniejsza, skoro w wielu miejscach przy powierzchni Ziemi padał wczoraj wieczorem i w nocy śnieg lub śnieg z deszczem, przy temperaturze lekko dodatniej.
@Lucas
Tak to właśnie działa. Ciepłe powietrze nasuwa się na zimne, a różnica temperatur i zawartości pary wodnej między nimi generuje opady. Zaś to co z nich pada na dole zależy jedynie od temperatury tego zimnego powietrza przed (a właściwie pod!) frontem.
Sekwencja opadów śniegu przechodzących w deszcz to przecież typowy opis zjawisk związanych z frontem ciepłym podczas późnojesiennego czy zimowego niżu (sztormu).
PS. A to, że temperatura jest niższa „na górze” to przecież normalny jej rozkład w atmosferze. Ciepły front to silna inwersja czyli wyjątek od reguły. Tuż pod nim będzie najzimniejsze powietrze.
Ale jedno jest ciekawe. Kiedy wracałem z pracy po godz 19 (jeszcze przed nadejściem frontu) temp. już wynosiła +2,6C, ale powietrze nadal było ostre, nieprzyjemne. Rano, już po przejściu frontu i wymianie powietrza, mimo, że T2M odrobinę niższa (+1C) to jednak odczuwa się jakby było o dobrych kilka stopni cieplej niż wieczorem (subiektywnie powiedziałbym, że powietrze jest łagodne). Jest to o tyle dziwne, że wg programu Cumulus temp. odczuwalna (apparent temp) jest nadal porównywalna z wieczorną (ok. -3). Ale różnica jest na tyle dobrze wyczuwalna, że aż trudno uwierzyć, by było to tylko subiektywne złudzenie. Da się to jakoś wytłumaczyć?
Rozumiem co masz na myśli. Wg mnie chodzi tu o Punkt rosy. Czym wyższy tym bardziej łagodnie (oczywiście w sensownych granicach).
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12465&decoded=yes&ndays=2&ano=2016&mes=11&day=16&hora=06
U siebie odczuwam dziś przyjemnie łagodne powietrze przy +5c i 95% wilgotności. Miła odmiana po tym ataku chłodu.
Faktycznie, zapomniałem o punkcie rosy, aczkolwiek zmiana nie była jakaś diametralna (z -3,5 na +1,0). Niemniej to musiało być właśnie to.
4.5 stopnia to nie tak mało.
@marcin D
Szkoda w takim razie, że apparent temp. nie uwzględnia tego w równie adekwatny sposób – tam spadek wilgotności niewiele obniża temp. odczuwalną – o mniej więcej 0,1 co 5% przy T2M pobliżu zera i wietrze 3-4 m/s
Moim zdaniem, to głównie kwestia „świeżości” powietrza po opadach i chyba także słabszego wiatru, niż wczoraj przed nadejściem frontu – a nie samej temperatury, czy nawet wilgotności.
Jak dla mnie teraz „oddycha się lepiej”, ale przyjemniej było w dni z rozpogodzeniami, zwłaszcza gdy w sobotę mieliśmy lekki mrozik i nie było chlapy:-)
Średni wiatr w Łodzi taki sam jak wczoraj wieczorem. Zresztą nawet jak wieje to wiatr jest łagodny i zupełnie inny, jak przy tej samej samej temperaturze i niższym punkcie rosy. Coś w tym jest i mam takie same odczucia jak chochlik. Obserwuje to od lat i na pewno nie chodzi o opady. Nie raz ocieplało się bez opadów i odczucie było podobne. Szkoda, że jest tylko 5c a nie 14c np tak jak dziś rano w Londynie. Trochę zaoszczędziłby się na ogrzewaniu.
Myślę jednak, że – skoro wiatr i temperatura były (są) podobne – to chyba jednak głównie kwestia „świeżości” (a więc i „łagodności”) powietrza po opadach.
Z samą wilgotnością jest raczej tak, że to przy powietrzu bardziej suchym, mniej „męczą” nas zarówno chłody (mrozy), jak i upały.
Dla mnie świeże a łagodne to nie to samo. Świeże to po prostu czyste (po deszczu np tak jak piszesz). Łagodne to takie co mniej szczypie w nos. Czyli cieplejsze i bardziej wilgotne.
Z wilgotnością zgodzę się z tym co piszesz, ale to chyba sprawdza się lepiej przy silnych mrozach. W takich wartościach około zera stopni jednak wilgoć łagodzi trochę.
Od kilku odsłon to GFS prezentuje najchłodniejsze scenariusze. Podobnie dziś rano.
Co nie zmienia faktu, że także ECMWF w końcówce widzi rozwój sytuacji zmierzający ku stopniowemu ochłodzeniu. Od 23-24.11 najprawdopodobniej będzie ponownie dominowało przedzimie, a na E kraju może i lekka zima.
Mając na względzie stan aktualny oraz (uśrednione) trendy prognostyczne, na dzisiaj najbardziej prawdopodobne jest to, że w kali kraju listopad ostatecznie zapisze się z anomalią -1/0 st. względem okresu 1981-2010 – choć jak będzie faktycznie zadecyduje skala ochłodzenia od ok. 23.11.
ECWMF jest ostatnio sporo cieplejszy od GFS .. wczorajsza wieczorna prognoza dawała Tmax>10C praktycznie aż po 26 listopada. GEM też sporo cieplejszy od GFS. I różnią się też polem geopotencjału – GFS cały czas obstaje za wersją rozległej blokady, gdzie rozkład wyżów i niżów byłby dość chaotyczny.
Ciekawa rzecz ale w USA (nie licząc oczywiście Alaski) nie ma jeszcze nigdzie śniegu:
Chociaż powinno (klimatologia dla tego samego dnia):
PS. Ach i jeszcze skala (prawdopodobieństwo zalegania śniegu w danym dniu roku – w tym wypadku 320-ym):
Mieli 9. najcieplejszy wrzesień, 3. najcieplejszy październik, a teraz niemal na pewno będzie 1. najcieplejszy listopad i w konsekwencji również pozycja 1. w rankingu najcieplejszych jesieni.
A globalnie wg NASA (GISS), ten październik był drugi najcieplejszy po październiku 2015.
Biorąc pod uwagę, ze El Nino skończyło się jakiś czas temu, ten wynik jest niepokojący.
Jakiś wyż ma przyjść w przyszłym tygodniu? Od poniedziałku do piątku prawie codziennie słonecznie i ciepło. Aż jestem zdziwiony, przecież mamy listopad.
Początek tygodnia jeszcze ciepły (jak statystycznie w połowie października), ale 2. połowa tygodnia już chłodniejsza, a nawet wyraźnie chłodniejsza (przedzimie lub lekka zima).
To efekt południowego wiatru i bycia na styku wyżu i niżu.
Z tym, że ciepło sprowadzają nam ośrodki niżowe znad Europy W, a nie wyż z głębi Eurazji – o czym nie wszyscy pamiętają sugerując efekt fenowy właśnie z tym wyżem, a przy tym adwekcję znad Afryki.
@Lucas wawa
A to akurat jest „oczywista oczywistość”. Wystarczy popatrzeć na cyrkulację na tym ulubionym przez synoptyków poziomie 850 hP i jej temperaturę. Tu earth.nullschool.net jest nie do zastąpienia:
https://earth.nullschool.net/#current/wind/isobaric/850hPa/overlay=temp/orthographic=-342.44,49.68,446
Wyśmienita pogoda w najbliższych dniach. A od dzisiaj aż do wtorku jest szansa, że temperatura także na wschodzie po raz pierwszy w tym miesiącu przekraczy 10°C i to przy pogodnym niebie i słońcu, a nie chmurach i deszczu. Będzie lepiej niż w październiku kiedy często było pochmurno i padało.
Dzisiaj mieliśmy dobry przykład na to, że przy ciepłej cyrkulacji z S/SW, największe szanse na poprawę pogody mamy na S kraju. Im bardziej na N, tym jest z tym gorzej.
Przy cyrkulacji z N/NE i chłodnych (mroźnych) masach powietrza trend jest odwrotny.
Model GFS przedłuzył ocieplenie z tego co widzę. I jeszcze w drugiej połowie przyszłego tygodnia można się spodziewać temperatur ok 10°C w ciągu dnia z dość pogodnym niebem, a nie ledwo 0-5°C jak wcześniej. Wygląda na to, że czeka nas dłuższą przerwa od opadów.
BARDZO CIEPŁO NA PŁD./WSCH. POLSKI Pomimo godzin wieczornych, temperatura na S/SE/E Polski jeszcze rzędu +10/+15°C. W tej części kraju mamy najkorzystniejszy dla adwekcji ciepła przypadek, w którym zatoka niżowa z płytkim niżem zmierza z S/SW na N/NE znad Czech w kierunku Mazur i dalej krajów nadbałtyckich. Nad tą część kraju napływa ciepłe PPmc (być może nawet z domieszką przetransformowanego PZ znad Afryki). Wzdłuż tej linii i bardziej na W występują opady, a nad W część kraju (gdzie wczoraj było najcieplej) napłynęła już nieco chłodniejsza masa PPm. Natomiast… Niebawem zatoka niżowa ma oddalać się od Polski, a u nas ma stopniowo… Czytaj więcej »
U mnie 10 stopni zanotowano… po 18tej. Czyli kiedy już było ciemno. A w ciągu dnia było zaledwie 8. Cieszy mnie taka temperatura, nie ukrywam, chyba najcieplejszy dzień listopada na NE przypadł akurat w moje urodziny. Fajnie! Czekam na mnóstwo słońca od poniedziałku.
ECMWF w wiązce deterministycznej w ostatnich 4 odsłonach jedzie po najzimniejszych wiązkach, w dzisiejszej wieczornej odsłonie to wręcz odchylenie skrajne wobec wszystkich pozostałych:
Siła ochłodzenia za tydzień (po 27.11) będzie zależała tego na ile nowy ośrodek wyżowy (zbudowany w masie PA/PAs) wzmocni się nad Skandynawią i jakim torem będzie przemieszczał się z NW na SE.
ECMWF widzi wyraźniejsze wzmocnienie wyżu i kieruje go dokładnie nad Polską – i stąd też rokuje tak silne ochłodzenie.
Przypuszczam jednak, że ochłodzenie będzie słabsze – w wersji pośredniej między tymi ostatnimi odsłonami ECMWF a „łagodniejszego” GFS.
Przy czym, na razie mowa tylko o końcówce listopada, bo początek grudnia stoi jeszcze pod znakiem ’?’ (choć najmniej prawdopodobne jest tak duże ciepło jak obecnie, jak i silniejszy mróz).
Tak jak się spodziewałem, pierwszy w sezonie niż atlantycki zamienił dodatnią anomalię pokrywy śnieżnej w Europie Centralnej na ujemną:
Bielsko-Biała niszczy system, tam późna jesień zmieniła się w środek lata:
http://ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12600&decoded=yes&ndays=2&ano=2016&mes=11&day=21&hora=22
Gdyby te 14-15c było przy słabym wietrze to faktycznie ekstra. Dziękuję za takie 14-15c przy wietrze ponad 70km/h. Strasznie miejsce do życia.
Porywy są wprawdzie do 15-20m/s, ale wiatr średni to jak widzisz to 2-7 m/s, więc nic wielkiego.
o 10;30 25m/s a średni 13m/s.
Wartość średnia zależy także od klasy szorstkości otoczenia. Czym więcej przeszkód tym średnia będzie niższa.
Przy wietrze 2-7 m/s by odwołali zawody w skokach narciarskich ;)
Skoki narciarskie a normalne życie to jednak różnica ;] Wiatr średni do 7-8 m/s występuje u mnie zimą średnio kilka razy w miesiącu.
Jeszcze 2-3 dni takiego ciepła i tegoroczny listopad zapisze się powyżej średniej 1980-2010 chociaż wydawało się to wcześniej mało realne. Ale jaki się okaże w rzeczywistości trudno wyrokować, będzie to zależało od skali ochłodzenia pod koniec miesiąca.
Tegoroczny listopad będzie najchłodniejszym od 2011 roku, nawet pomimo tego, że prawdopodobnie zapisze się lekko powyżej normy.
Tymczasem o 11:00 18,2C. w Bielsku. Ciekawe czy 20 przebije.
U mnie w Gliwicach 17 stopni.
A martwiłem się jakiś czas temu, że w tegorocznym listopadzie nie będzie ani razu 15 stopni po raz pierwszy od 2007 roku.
W chwili obecnej 19.3 jest w Bieruniu. Jak na III dekadę listopada całkiem nieźle.
Warto zwrócić uwagę, że już nad Ukrainą, Białorusią oraz sporą częścią Rumuni oraz Bułgarii zalega stratus.
W Polsce zastratusi się już w środę według modelu UM. Oby jednak Słońce pozostało z nami dłużej.
17 listopada 2002 pod względem temperatur wyglądał znacznie lepiej.
Nawet niespecjalnie pamiętałem 16 i 17 listopada 2002. Rzeczywiście, warunki wówczas były dość niezwykłe. Nawet w Białymstoku notowano przeszło 16 stopni. W Bielsku-Bialej mieliśmy Tmin 16,7, a Tmax 21,1 – lato pełną gębą.
W Lublinie wtedy było 18,5 a w Pińsku na Białorusi 20,3
Kraków najcieplejszym miastem w Polsce pod względem tmax. Jest tam prawie 19 stopni. To pewnie zasługa halnego. Ale to Katowice, Bielsko-Biała będą miały wyższą średnią dobową, bo tam w nocy było co najmniej 10 stopni na plusie, a Krakowie w nocy tylko 4 stopnie.
Tylko pozazdrościć, na północy ok 10*C, pochmurno i wieje dość chłodny wiatr.
RÓŻNORODNA TERMICZNIE, A PRZY TYM SUCHA 3. DEKADA LISTOPADA
Wygląda na to, że 3 dekada listopada okaże się różnorodną termicznie – między miejscami termicznym poleciem dzisiaj a miejscami całodobowym mrozem za tydzień. Ma być przy tym dość lub wręcz bardzo sucho. Tak długiego suchego okresu nie notowaliśmy od początku października.
Zważywszy na obecne spore ciepło, jak i ochłodzenie za tydzień – wiele wskazuje na to, że listopad zapisze się w Polsce blisko termicznej „normy” dla okresu 1981-2010.
PS.
Wątek dzisiaj nieco odżył – może warto byłoby otworzyć nowy jego „rozdział”…?:-)
KONTRAST TERMICZNY
Godziny popołudniowo-wieczorne – Górny Śląsk, Małopolska miejscami jeszcze ok. +15°C, podczas gdy na „ścianie” wschodniej raptem ok. +5°C. Warto przy tym zwrócić uwagę, że właściwie cała Polska znajduje się obecnie między niżem na W a wyżem na E, przy dominującej cyrkulacji S/SE.
I jak tu w takich okolicznościach dobrze przepowiadać temperaturę z więcej, niż tygodniowym wyprzedzeniem…(???)
Dziś o 14 w centrum Rybnika było 18°C a ludzie ubrani w zimowe szaliki, ciepłe kurtki i czapki. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Świadomość społeczeństwa na tematy meteorologiczne praktycznie nie istnieje. :sad:
Nie wiem czy to brak świadomości czy po prostu swego rodzaju konserwatyzm ubraniowy. To ogólna zasada, że w tej samej temperaturze w porze ogólnie ciepłej ludzie będą znacznie lżej ubrani niż w porze zimnej. Jak się przyzwyczaisz wychodzić z domu w kurtce to trudno wyjść inaczej, choćby dlatego, że wisi blisko drzwi.
Według mnie przy 18 stopniach większe ciepło odczuwa się w listopadzie niż w lipcu. Latem jesteśmy przyzwyczajeni do wyższych temperatur, dlatego odczuwamy chłód. W porze chłodnej jest na odwrót.
Typowe dla ubierania sie do panującego miesiąca, przegrzanie gotowe.
A najlepszy tekst to: Pogoda zdradliwa :D
Albo: „ciepło jest, ale wiatr mroźny wieje” ;]
Tyle, że jak jest słaby wiatr, to przed zachodem Słońca ciepło już bardzo szybko wypromieniowuje z atmosfery. Poza tym niby ciepło, ale świeci pod dużo niższym kątem niż latem. Przed 14.00 dziś w Krakowie w bluzie było mi ciepło, ale koło 16.30 już lekko marzłem. Obecnie temperatura już spada poniżej 10 stopni.
Jeśli rano było chłodno a ktoś pracuje do wieczora i nie wie jak będzie, to czemu ma wychodzić w swetrze?
Nad ranem temperatura raczej nie spadła poniżej 10 stopni, więc po co nawet wtedy grubo się ubierać?
Choć muszę się przyznać, że dziś o godz. 10:00 wyszedłem z domu w cienkiej kurtce. I popełniłem błąd, bo nieźle się zgrzałem. Po południu już byłem w samej bluzie.
U Ciebie mogło tak być. Ale w większości kraju fen nie wieje. Już nawet stacja Kraków-Balice zanotowało rano minimalnie 3,6°C.
Nanjowsze „prognozy” cfs dla grudnia dają Nam grudzień w normie lub lekko poniżej , styczeń lekko powyżej normy ( anomalia do +1 ) czyżby szansa na białe święta pierwszy raz od dawna ? zobaczymy … ;)
Nawet w chłodniejszych grudniach (2009,2010,2012) święta Bożego Narodzenia bywały ciepłe.
Niestety:-(
Cały czas liczę jednak na to, że kiedyś stanie się „CUD”, tzn. święta BN będą białe i zarazem bez odwilży – skoro nawet kilka dni wcześniej, czy kilka dni później częściej jest zimowo:-)
Też mam nadzieję , że tegoroczne święta będą całe białe :) tak poza tym dawno nie widziałem tyle niebieskiego koloru na mapie co na tegoroczny grudzien ( chodzi o prognozę cfs ) Pozdraiwam Lucas ;)
Jeszcze nic nie wiadomo panowie. Obstawianie jaka pogoda będzie na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia to zwykłe wróżenie z fusów. ?
Ciekawe, czy jutro jest szansa na podobne temperatury albo nawet wyższe niż dzisiaj?
Bo według modelu UM, u mnie w Gliwicach ma być jutro mniejsze zachmurzenie. Więc Słońce powinno nieco podkręcić temperaturę przynajmniej w moim regionie. Natomiast temperatura na poziomie 850 HPa według prognoz ma być podobna do dzisiejszej.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że strefa zachmurzenia z niskimi chmurami nasunie się nad Polskie i będziemy mieli typowy „zgniły wyż”? Z tego co widziałem to stacje synoptyczne w Rzeszowie, Lublinie, Białymstoku, Suwałkach mamy już zachmurzenie stratus i stratocumulus
Niestety według modelu UM już w środę mają byc chmury typu stratus…
Ale miałoby się chmurzyć od północy, a nie od wschodu jest to o tyle dobre, że to właśnie w powietrzu napływającym od wschodu mamy zimne PPk przy ziemi
Spore – z tym, że nie nastąpi to w ciągu powiedzmy kilku godzin w całej Polsce, a w sposób bardziej stopniowy (rozłożony w czasie). Większa część kraju pod „kołderką” począwszy od środy, najpóźniej czwartku.
Tam gdzie nie wieje halny, a jest pogodnie temperatura bardzo szybko spada. U mnie było 14°Cw południe, a teraz jest ledwo 5 stopni. W Opolu, Bielsku-Białej, Nowym Sączu, Katowicach, Raciborzu, temperatura spada bardzo powoli – jeszcze są temperatury dwucyfrowe na plusie pomimo tego, że jst po godz. 20. A w Krakowie czy Rzeszowie szybko temperatura spadła.
Prawdę powiedziawszy to sprawdzają się zarówno prognozy wieszczące adwekcję sporego ciepła (w akompaniamencie fenu/halnego), jak i „oddech” chłodu zza E granicy również.
Nie wiem jak u was, ale u mnie już się zastratusiło. Wyjrzałem przez okno przed chwilą i już niebo jest pokryte niskimi chmurami (prawdopodobnie przybyły ze wschodu), a jeszcze przed 19 kiedy byłem na spacerze niebo było pogodne.