by Kiedyś zastanawiałem się, jak temperaturę maksymalną w czasie fal upałów będzie widział francuski model ARPÈGE. Wyszło, że nie najlepiej.
Inne modele dają do 35-36°C, co jest znacznie bardziej prawdopodobne.
ARPÈGE i upał
Dane dobowe / miesięczne
40st w cieniu? Bardzo mało możliwe ale kto wie może w tym wieku będzie 40st i minus 40 w zimie kiedyś jak to miało miejsce w ubiegłym wieku. Mam nadzieję że te prognozy się nie sprawdzą aktualnie u mnie Radom mazowieckie 25,5st a wiec chłodniej niż prognozowano i dobrze nie potrzebne są nikomu trzeżwo myślącemu takie anomalie.
Dokładnie. Dzisiejsze 27 w Rudzie śląskiej to jest maksimum czego w czerwcu (i w całym lecie ) oczekuję. W sobotę będzie niestety 31-33 w cieniu a muszę być w robocie.
Ja też lubię, jak przez prawie całe lato temperatury są z przedziału od 25 do 30 stopni – pod warunkiem, jeśli jest sucho, słonecznie i bez burz. Przykładem letnich miesięcy z przewagą takich temperatur są m. in. czerwiec 2008, sierpień 2011, lipiec 2013, lipiec 2014.
Ale opady okresowo też są potrzebne. Gdy pada najlepiej się czuję przy temperaturze rzędu 15/20 st., a przy tym nie wieje wiatr.
38 stopni w Gliwicach i 40 stopni w Słubicach?
Mało realne, zwłaszcza, że temperatura na wysokości 850 HPa tylko lokalnie osiągnie 20 stopni.
Zauważyłem, że podczas tego typu silniejszych ociepleń (fal upału) najlepiej sprawdzają się prognozy GFS, ale już poniżej terminu 7 dni (a zwłaszcza 5 dni).
Rozpoczynająca się niebawem ok. 4-5 dniowa fala upału jawi się na silną, ale nie rekordową (w sensie „pobicia” czerwcowego rekordu ciepła w skali kraju). Przypuszczalnie w weekend 25-26.06 w najcieplejszych miejscach/regionach zanotujemy Tmax do 35/37 st.
Dla przypomnienia, czerwcowe rekordy:
rekord nieoficjalny: 38,4C Kraków(UJ) 1833 (30.06)
rekord wszechczasów: 38,0 Wrocław, 1935 (27.06)
rekord po II WŚ: 36,9C Koło, 2000 (20.06)
Użytkownik @lekki na TP napisał:
„Przypomnę że oficjalny rekord powojenny dla czerwca ( nie ten z przed wojny który wynosi ponad 38 stopni i jest nieoficjalny i równie wątpliwy co wszystkie rekordy w pierwszej połowie XX wieku podobnie jak oficjalny rekord z lipca 1921 roku) to 36,9 stopni z 2000 roku.”
Czy za oficjalny rekord trzeba uważać ten z 2000 roku?
Rekord oficjalny to ten z 1935 roku, widoczny w rocznikach IMGW. To, że lekki uważa go za niepewny to jego sprawa i ma do tego pełne prawo, niemniej nie wiem jakie dokładnie wtedy występowały warunki, stąd też trudno mi ocenić na ile jest on wiarygodny. Nieoficjalny rekord to ten zmierzony na Uniwerystecie Jagielońskim, gdzie klatka umieszczona była tuż za oknem na II piętrze budynku Obserwatorium Astronomicznego.
@chochlik Tak naprawdę, to nawet nie wiadomo gdzie ów rekord wrocławski został zmierzony, bo w owym czasie istniały chyba 4 stacje. Musiałbym dopytać. Jedna funkcjonowała chyba jeszcze w starym obserwatorium w wieży matematycznej UWr, była już nowa w Parku Szczytnickim, była jeszcze jedna na Krzykach i na Gądowie. Jestem niemal pewien, że na Gądowie notowano wtedy +37.6 stopnia. Przy czym o ile mi wiadomo, to tego dnia potencjał był jeszcze większy (38.5? 39.0?), bo o 15GMT warunki zostały już zakłócone przez konwekcję. Fajnie by było zamodelować ten dzień, ale obawiam się, że reanalizy są mało dokładne jako dane wejściowe do… Czytaj więcej »
Mało prawdopodobne że rekord zostanie pobity choć nie jest to nie realne , musi się złożyć kilka czynników. Najgorsza anomalia w Polsce według modelu GFS będzie 25 czerwca http://pamola.um.maine.edu/fcst_frames/GFS-025deg/ARC-LEA/T2_anom/29.png A to temperatury http://cci-reanalyzer.org/Forecasts/#ARC-LEA
A skąd wiesz, że rekord czerwcowy nie zostanie pobity w skali lokalnej? Co się tak boisz tych upałów? Potrwają raptem 4 dni. Tak w ogóle to jestem na razie na 75% że już tu pisałeś tylko pod innym nickiem.
mikos przeczytaj ze zrozumieniem. Przeczytaj zdanie. Mało prawdopodobne że rekord zostanie pobity choć nie jest to nie realne. Nie napisałem że to nie jest możliwe , zanim zaczniesz krytykować czy mieć inne aluzje przeczytaj.
@MATI
Nie skrytykowałem cię tylko zadawałem ci dwa pytania. Ty też czytaj ze zrozumieniem.
Zawsze jesteś takim prostakiem, że atakujesz adwersarza w ten sposób?
@Rupertciak
To było do mnie czy kolo mnie? Czy kazdy kto zadaje niewygodne pytania komuś jest dla ciebie „prostakiem”? Żałosne.
Mam pytanie: Czy istnieją ogólnodostępne publikacje naukowe (lub popularno-naukowe) dotyczące bilansu hydrologicznego Polski na przestrzeni ostatnich kilkunastu lub kilkudziesięciu lat? Często spotykam się ze stwierdzeniem, że w wyniku ociepleń klimatycznych Polsce grozi stepowienie. Chciałbym wiedzieć na ile ta teza poparta jest miarodajnymi danymi.
z rozmów na tym blogu wynika, że pada trochę więcej, ale też więcej paruje (bo cieplej i wiecej słońca).
Mnie na przykład bardzo też interesuje czy Sahara przez ostatnie 20, 30, czy 50 lat powiększyła swój obszar ze względu na pustynnienie otaczających ja terytoriów czy wręcz przeciwnie.
Kierunek trendu bilansu hydrologicznego jest kluczowy względem przyszłości rolnictwa w Polsce. Zakładając proste przesuwanie się stref klimatycznych to musimy się szykować na coś w stylu Węgier/Chorwacji. Pamiętajmy, że ładnych parę procent powierzchni Węgier to step.
GFS z 12 widzi upały od czwartku, 30 czerwca.
Póki będziemy w dodatniej fazie NAO, a w strefie europejskiej będą pojawiać się wyże to temperatury powyżej normy oraz okresowe upały mamy praktycznie zagwarantowane. Swoją drogą znów CFS zimą widział mniej więcej słuszny trend na kolejne miesiące, z tym że po raz kolejny to co miało być rozciągnięte na 5-6 miesięcy skonsolidowało się w mniej więcej 3. Chodzi mi przede wszystkim o rozkład baryczny i przewaga blokad na Atlantyku. To co miało objąć również miesiące letnie widać wyraźnie, że jest już nieaktualne. Potwierdza to również obecna prognoza CFS Monthly na lipiec: http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/people/mchen/CFSv2FCST/monthly/images/CFSv2.z700.20160622.201607.gif Prognozowana anomalia temp. póki co raczej bez szału… Czytaj więcej »
Ciekawe co to za zachmurzenie nad Mazowszem od rana. Na sat 24 widać te chmury i tylko nad Mazowszem. Raczej dziś ponad 30 stopni tu nie będzie i dobrze w sumie.
Prawdopodobnie znowu nie będzie dzisiaj trzydziestek np. na wschodzie i GFS znowu się wygłupi.
a od kiedy GFS służy do określania temperatury w danej miejscowości? Wiele raz było to pisane, to model globalny dla którego PL to punkt na mapie. Mały punkt.
Od temperatury masz EMS lub UM.
A model UM jest w takich sytuacjach (jak obecnie) w miarę OK, ale… gdy do prognozowanych wartości temperatury (zwłaszcza za dnia) dodamy średnio ze 3 st. :smile:
Dla mojej miejscowości UM prognozuje 28 stopni i do tego burze z opadami.
GFS podczas upałów radzi sobie właśnie całkiem dobrze, lepiej niż UM czy ECMWF, które lubią zaniżać, co jest szczególnie widoczne w przypadku UM.
Przykładowo: mamy godzinę 11UTC, wg UM 4km powinno być u mnie 26,6C, wg UM 1,5km 26,9C, a jest 28,0C.
O godz 12UTC UM daje 27,1C , GFS 27,9C (przy Tmax 28,6) – już teraz wiadomo, że będzie w granicach GFS Tmax albo ciut wyżej.
W sobotę kiedy GFS widzi ponad 35 stopni, UM daje ledwo u mnie ponad 30 stopni. Widać tą tendencję do zaniżania.
No i tak jak przewidywałem najbliżej prawdy był GFS – temp o 12UTC 28,5C (przy Tmax 28,6C zanotowanym kilka minut wcześniej). Wg ECMWF dzisiejszy Tmax ma u mnie wynieść 28C. GFS daje Tmax dla całego dnia 28,9C, ale myślę, że w rzeczywistości będzie nieco więcej.
Pozostałości po starym powietrzu, które obecnie jest sukcesywnie wypierane znad naszego kraju. Wczoraj to zachmurzenie widoczne było nad całą Polską.
Myślę że bardzo dobrze że temperatura jest niższa niż prognozowana. A odpowiadając na pytanie mikosowi odpowiem. Dlaczego boję się upału? Nie boję tylko na co komu taka temperatura nie przyjemna do życia? A skąd wiem że lokalnie nie zostanie rekord czerwcowy? Odpowiedz masz w moim poprzednim wpisie nie napisałem że jest to nie realne.
Dopiero jest 12, a temperatura ma prawo rosnąć do godz. 17-18 i właśnie o tej godzinie jest osiągana najwyższa temperatura maksymalna. :D
Przyjmuję do wiadomości MATI vel METRO. :D :mrgreen:
Aktualnie w Białymstoku prawie 28 stopni, ale się zachmurzyło, jakby miało zanosić się na deszcz/burzę.
UM prognozuje w sobotę rano dość silne burze na południu Polski. Co ciekawe, GFS takowych nie widzi – one będą dopiero w niedzielę. Ciekawe, który model będzie miał rację.
Coś tam GFS jednak na sobotnie popołudnie widzi, ale niekoniecznie na południu Polski:
Portal TwojaPogoda.pl jest już naprawdę żałosna z tym straszeniem „straszliwymi” upałami. Ich model regularnie zawyża temperaturę o 3-5 stopni. Z tego całego straszenia regularnie wychodzi temperatura 26-28 stopni…
Zależy w jakim regionie.
Dziś miało być u mnie w Gliwicach najwyżej 29 stopni, a już było około 30. Więc o najcieplejszej porze (około godz. 17:00) może być jeszcze więcej, obstawiam gdzieś z 31 st.
U mnie też zawyża temperatury portal TP.
Najlepsza własna obserwacje i spostrzeżenia – bo w niektórych prognozach widać jakiś dość regularny „offset”.
Z tym, że tym razem ocieplenie odbywa się nieco wolniej, niż wynikało to z większości zapowiedzi jeszcze ok. 20.06.
FALA UPAŁU NIEZBYT DŁUGA, ALE SILNA. CIEKAWE CO Z BURZAMI (?) Wygląda na to, że jeszcze dzisiaj (23.06) w rejonie Warszawy nie zanotujemy wzrostów Tmax powyżej 30 st. (może i dobrze – tym bardziej, że 28/30 st. to i tak bardzo ciepło…). Centrum wyżu przesuwa się dość tradycyjnie z W na E, a więc największe ciepło (upał) wkroczy do nas bardziej od SW/W (a nie od SE/E). Poza tym, nad E i częściowo S dzielnicami zalegają jeszcze resztki frontu, który to jednak przestanie być dla nas istotny, gdy centrum wyżu przesunie się bardziej nad Białoruś (co powinno nastąpić w ciągu… Czytaj więcej »
Dzisiaj we Wrocławiu temp. prawdopodobnie przekroczy 30 stopni po raz pierwszy w tym roku.
Wydaje mi się, że to dość późno. Stąd moje pytanie: jak wyglądała sytuacja w poprzednich latach z pierwszym przekraczaniem 30 stopni?
Na ogimecie/weatheronline posprawdzaj.
Może mi ktoś wyjaśnić jaki kryteria przy stopniu ostrzegania w zależności od intensywności fali mrozów i upałów? Bo temperatury 30-34 stopni trwające raptem 3-4 dni są już II stopniem ostrzeżenia.
Chodziło mi o IMiGW.
1. Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska 2 lub 3 dni na przeważającym obszarze
2.Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska 4 lub 5 dni na przeważającym obszarze
3.Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska >5 dni na przeważającym
obszarze
Kiedyś było tak:
http://www.imgw.pl/extcont/ostrzezenia/meteo/klasyfikacja.html
Wynika z tego, że kiedyś były bardziej szczegółowe opisy, uwzględniano nawet Tmin w odniesieniu do upałów i Tmax w odniesieniu do mrozów. :roll:
1. Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska 2 lub 3 dni na przeważającym obszarze
2.Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska 4 lub 5 dni na przeważającym obszarze
3.Tmax≥30°C i czas trwania zjawiska >5 dni na przeważającym
obszarze
Kiedyś było tak:
http://www.imgw.pl/extcont/ostrzezenia/meteo/klasyfikacja.html
Nadal traktujecie te 30 stopni jak jakiś fetysz. Dopiero co znany profesor meteorolog (nazwiska nie podam, ale często tu wspominany) mówił mi, że powinniśmy upały liczyć jako percentyl (np. cieplej niż 95% temperatur TMAX w danych historycznych).
Ja nie mówię, że on ma rację. Nie wypowiadam się. Jednak pokazuje to, że 30 C jest w dużym stopniu granicą medialną, bo w nauce międzynarodowej czegoś takiego w ogóle nie ma (każdy kraj ma inną definicje fali upałów, a wiele nie ma w ogóle definicji upału!), a i w Polskiej nie jest to tak jednoznaczne jak w mediach.
Z tym percentylem byłby kłopot, bo upał jest zwykle utożsamiany z dużym odczuwaniem gorąca, a w chłodniejszych miesiącach próg upału byłby wtedy zbyt niski. No chyba żeby wydzielić zakres czasowy w roku, w którym możliwe by były upały…
IMGW zawsze wyróżniał upał jako +30°C i więcej.
Z punktu widzenia naukowego to ma nazwę: zaścianek. Nawet w polskiej literaturze próbowano od tego uciec. W tym numerze Geographia Polonica jest artykuł (Kuchcik 2006) próbujący kilku różnych definicji fali upałów: http://rcin.org.pl/Content/81/GP_79_2.pdf Artykuł jest po angielsku więc o definicji samego upału wiele tam nie ma. Z wyjątkiem tego fragmentu jednej z definicji fali upałów z zabawnym przetłumaczeniem „dnia upalnego” (ale inaczej się nie dało): at least 3 consecutive days with daily maximum air temperature above 30°C — so called tropical days according to the Polish meteorological dictionary No właśnie. Słownik meteorologiczny jako pismo święte IMGW. Nikt nawet nie pamięta kto… Czytaj więcej »
„żar leje się z nieba”
„piździ jak w kieleckiem”
są określeniami naukowymi o wyraźnych ramach statystycznych z maksimum definiowanym przez Kolegium Baców Honoris Causa Uniwersytetu pod Chmurką
Raczej psychologiczna 30 st C jakbyśmy używali kelwina to pewnie było by 300K tylko że to 27 stC.
Upał to wysoka temperatura wpływająca negatywnie na funkcjonowanie wiec nie było by tak źle z percytylem bo w miesiącach zimnych pojawienie się nagle 20 stopni negatywnie wpływa-Chociaż musiałby się wypowiedzieć biolog bo tylko moje odczucia a wiedzy na ten temat nie mam
Jaką definicje upału przyjmiemy to temperatury ponad 30 st są nie przyjemne już nie mówić o temperaturach 35 i więcej. Dla mnie osobiście najlepsza jest wiosna i wczesna jesień typu wrzesień lato też pod warunkiem że jest w pobliżu normy termicznej. Mam cichą nadzieje na normalny lipiec i sierpień , choć jeden miesiąc z normalnym Polskim latem z temperaturami 23-28 st No ale zobaczymy jak będzie pewnie nie raz cieplej i nie raz chłodniej od wartości które podałem przykładowo. I pytanie do Arctic Haze Czy jest możliwość że w tym wieku temperatura pobije stare rekordy ciepła i zimna? Czyli ponad… Czytaj więcej »
Co do pytania do mnie to łatwiej odpowiedzieć co do rekordów zimna. To praktycznie wykluczone. Żaden wyż i czy „wir polarny” nie wyłączy działania gazów cieplarnianych i powietrze nie wychładza się tak szybko jak kiedyś. A co do rekordów ciepła to odpowiedź wydawałaby się łatwa: w cieplejszym świecie będę wyższe rekordy. Jednak jest tu poważne ostrzeżenie. A nawet dwa. A mianowicie dawne rekordy niekoniecznie byłyby nadal rekordami rekordami gdyby temperaturę mierzono wówczas we współczesnej klatce meteorologicznej. Pomiary temperatury w słoneczne dni były kiedyś lekko zawyżone z powodu zbyt małego przewiewu wokół termometru. Piotr wie na ten temat znacznie więcej niż… Czytaj więcej »
Rozumiem i dziękuje :wink: Mam nadzieję że temperatura nie przekroczy 40 i więcej ani nie spadnie do takiej wartości co by byłą katastrofą w jedną lub druga stronę. Chyba że dziura ozonowa będzie się powiększać co mało możliwe tak myślę. Jeszcze raz dziękuję.
Muszę pochylić się nad GFS’em. Przewidywał dla mojego miasta Tmax 28,9C i dokładnie tyle zmierzyła moja stacja. Co ciekawe temperatura przez długi czas (bo między 15 a 18:30) balansowała w wąskim przedziale 28,7-28,9 *C. A jeśli rozszerzyć przedział o wartość 28.6C to nawet między 14 a 18:45, a więc przez blisko 5h!
A mnie dzisiaj „zbesztali” tutaj na forum, że napisałem że GFS zawyża temperaturę dla mojego regioniu i kazali mi skorzystać z UŁOMA. UM dzisiaj się nie pomylił w moim regionie był 28 stopni i zachmurzenie umiarkowane wrastające do dużego. GFS prognozować dzisiaj upał w Świętokrzyskim, Lubelskim czy centrum a było maksmalnie 27-29 stopni. Ciekawe czy aby napewno jutro „pęknie ” w tych regionach 30-stka.
Przestaniesz być zaczepny wobec innych?
@Rupertciak
Co ty jakiś zaspany byleś że takie stwierdzenia wobec mnie wysunąłeś. Ja tylko stwierdziłem obiektywistyczny fakt. Zostałem skrytykowany że napisałem o zawyżeniu temperatury dla mojego miasta, a chochlik napisał o GFS w aspekcie swojego miasta (Łodzi) czyli podobnie jak ja. Oto chodzi. Nie chciałem tu nikogo urazić.
Na dzisiejszej mapie było widać różnice między wschodem i zachodem. Zachód całkowicie bezchmurny, a wschód „tonął” w chmurach kłębiastych. Zaobserwolałem że jednak rozbudowane cumulusy przykrywając słońce obiżają temperaturę o ponad 1 stopień, a gdy słońce z powrotem wygląda zz chmur jest ciepłej.
Na podstawie prognoz sprzed kilku dni wydawało się, że upalnie szybciej zrobi się na wschodzie, niż zachodzie kraju. W rzeczywistości bieg zdarzeń jest odwrotny – głównie dlatego, że wyż rozbudowywał się od zachodu, a nie od wschodu. Ponadto, w części wschodniej i częściowo południowej pozostawały jeszcze resztki słabo zaznaczonego frontu chłodnego. Natomiast, od południowego zachodu już zaczęła napływać upalna masa zwrotnikowa i to jeszcze w towarzystwie niemalże bezchmurnego (przez jakiś czas) nieba. Najcieplej zaś w takich sytuacjach z reguły robi się dopiero w pobliżu zatoki niżowej napierającej od strony Niemiec, co u nas będzie miało miejsce w weekend. Pomimo pewnej… Czytaj więcej »
NIE TYLKO UPALNIE ALE I MIEJSCAMI BURZOWO :?: Dzisiaj (24.06) będziemy mieli chyba najbardziej pogodny w skali kraju dzień podczas tego ocieplenia (fali upału). Na E Polski chmur będzie już mniej niż wczoraj, natomiast od W jeszcze nie da się odczuć oddziaływania zatoki niżowej. W wielu regionach kraju Tmax przekroczy już 30 st., ale… Największy upał w skali całego kraju zapanuje chyba jutro (25.06), kiedy to miejscami Tmax może przekroczyć nawet 35 st. Słońca nie zabraknie, choć z drugiej strony modele (zwłaszcza UM) prognozuje coraz więcej zjawisk konwekcyjnych. Te z pewnością będą pojawiały się także w niedzielę (26.06) podczas przechodzenia… Czytaj więcej »
W mojej okolicy (Drawsko Pomorskie) pojawiły się noce tropikalne. Mieszkam na łące w dolinie więc u mnie Tmin 19c, natomiast mam informacje, że na okolicznych wzgórzach T min nie spadła poniżej 20.0c. Tutaj to raczej rzadkość.
Wierzchowo Pomorskie z godzinowych najmniej 20.0c.
Resko z godzinowych 20.2c.
Tmin >20.0c Padło także w Szczecinie, Świnoujściu, Koszalinie i Kołobrzegu.
Według kolejnej odsłony GFS upały powrócić do Polski na początku lipca już 1 dnia tego miesiąca.
Raczej od 2 lipca i początkowo tylko na SE kraju (aktualka z 6 UTC).
@Robert
A teraz tak zgadza się. Ja jeszcze brałem od uwagę aktualkę z 0 UTC.
Co nie znaczy, że w pozostałych rejonach nie będzie gorąco bo ma być 25-30 st. :)
Wg ECMWF upały wrócą już 30 czerwca, a kolejne 2 dni później.
Słubice 33,5C o 12UTC .. czy będzie dziś gdzieś 35C?
W Warszawie o 15’UTC niespełna 32 st. A to nie najcieplejsze miejsce, jak i dzień podczas tej fali upału…
Tak jak myślałem, Tmax miejscami powyżej 35 st. mamy niemalże pewne – jak nie dzisiaj, to jutro (25.06) i/lub jeszcze w niedzielę (26.06) na E kraju.
Ciekawe przy tym, czy konwekcja rozwinie się jeszcze przed zasadniczym fontem chłodnym (jak wieści UM), czy dopiero przy jego przechodzeniu (?).
Słubice +34,1 Szczecin 33,3 Tarnów 33,2 – nieźle, czy dojdzie do 35?
Jeżeli nie dzisiaj, to jutro gdzieś (niemalże) na pewno. A i 36/37 st. w najcieplejszych miejscach nie można wykluczyć (jak 01.09.2015).
Słubice 34,6C .. więc może to 35 stuknąć.
O 18’UTC w Słubicach notowano 34,8 st., więc chwilowo 35 st. mogło tam być przekroczone. Natomiast jutro, czy w niedzielę na E kraju, ma być cieplej…
A ciekawe jak Tarnów, Szczecin? Ciekawe ile stopni tam ostatecznie było?
Chyba około 34 st.
tmax w Słubicach wyniosła 35.0 (według depeszy z 18.00 UTC).
Przyszły weekend znów upalny? GFS 12:00 cos tam wróży ale tez daje spore kontrasty 3 lipca.
Ogólnie początek lipca zapowiada sie z przewagą gorących klimatów.
@Konrad
Zgadza się od 1 lipca znowu upały w skali ogólnokrajowej według prognoz GFS-a z 12 UTC. A 30 czerwca są nie wykluczone, że na SE Polski temperatura dobije do 30 stopni lub tę wartość przekroczy.
3 lipca wg GFS-a ma spaść w Inowrocławiu w ciągu 12 h aż 60 mm deszczu. A wiadomo, że tyle nie będzie. Zatem te „prognozy” to nie prognozy pogody, tylko raczej wróżenie z fusów. Pozdrawiam z gorącego wciąż Inowrocławia.
Nie no sorry Mikelis, ale jeśli jeden parametr Ci się nie podoba (i to ten najtrudniejszy do prognozowania), a Ty z tego powodu dyskwalifikujesz całą prognozę, to chyba jednak przesadzasz.
Taka ciekawostka. Rok szkolny rozpoczął się rekordowym upałem 1 września i zakończył również upałem dzisiaj :D
A w sobotę (i w niedzielę na E Polski) to wręcz możemy mieć bardzo podobne temperatury jak 01.09.2015r. :smile: .
W Warszawie zanotowano wówczas 34,5 st. Tym razem też obstawiam dla Warszawy ok. 34/35 st., a w najcieplejszych miejscach Polski 35/37 st.
Podobno jaka pogoda na Jana tak będzie przez 40 najbliższych dni. Coś w tym chyba jest ;-) Fajnie by było mieć upalny lipiec, bo dawno nie było. :)
Że co? Ostatni prawie każdy lipiec ma dużo dni (względem normy, bo nie jesteśmy krajem podzwrotnikowym) z upałami (w Kielcach przykładowo w ostatnich latach stosunkowo mało upału miałem tylko w lipcach 2008, 2011 i 2014).
:?: :?: :?: W 2015 w lipcu w Katowicach było 10 dni upalnych. Żyjemy w klimacie umiarkowanym a nie podzwrotnikowym.Lipiec 16 może być ciepły i mokry. Ile będzie upalnych dni?Zapewne kilka.
Jeśli będzie ciepły to może być i kilkanaście, przykładowo w lipcu stacja Kielce-Suków zanotowała 18 dni z upałem. :!:
Chodzi o rok 2006:
http://ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12570&ndays=31&ano=2006&mes=07&day=31&hora=22&ord=REV&Send=Send
@Robert93
A temperatury minimalne w lipcu 2006 w Kielcach były niskie podczas fali upałów. W zdecydowanej większości poniżej 15 stopni.
No i gdzie ten dzisiejszy upał?
Jak na razie od samego rana u mnie jest pochmurno i dość mocno wieje.
Jeżeli się nie przejaśnieni i nie rozpogodzi to upału na Śląsku nie będzie.
Od jakiegoś czasu jest już pogodnie, a obecnie temperatura wynosi 27 stopni. Więc tak czy siak szansa na upał jest, ale czy na taki jak wczoraj, to już nie jestem pewien.
U mnie już o 6UTC notuję 26,2C (Tmin 202,2C), ale ta burza, która powstała na południe może mieć b. duże znaczenie jeśli chodzi o poziom Tmax w środkowej Polsce, czyli tam, gdzie miało być dziś najcieplej. Mam nadzieję, że chmury się rozpadną zanim dosięgną mojej miejscowości. Punkt rosy także wysoki, rano moja stacja wyliczyła ok 22C, choć w przypadku poranków jest to wartość nieco zawyżona, ze względu na to, że moja stacja nie może stać pośrodku pustego pola, stąd mierzona rano wilgotność jest nieco wyższa niż byłaby na odseparowanym stanowisku. Temperatura w mieszkaniu: 31 stopni ;-) W nocy mimo otwartych… Czytaj więcej »
Ciekawe, czy dziś u mnie (jak się rozpogodzi) temperatura zdoła osiągnąć tyle stopni co wczoraj (czyli 33 st), na co wskazują modele.
Dwie uwagi:
1) Burza powstała na Słowacji
2) Ja się ciesze, że się ochłodzi. Jeden taki dzień jak wczoraj, pod rząd, wystarczy. Dwa to już absolutne maksimum jeśli się nie chce mieć w domu tropikalnej dżungli.
Nie wiem gdzie te „u mnie” ale pod Tarnobrzegiem już 27 i wygląda na to, że 35 stopni po południu mam jak w banku.
Górny Śląsk, Gliwice. Zresztą zobacz zdjęcie satelitarne na głównej stronie portalu.
POTENCJAŁ NA TMAX >= 35 ST. DOŚĆ SPORY W Warszawie już teraz (ok. godz. 9.) notujemy ok. 28 st. i oczywiście temperatura cały czas rośnie, przy niemalże bezchmurnym niebie. Dzisiaj, i/lub jeszcze jutro na E Polski, potencjał na Tmax miejscami około i nieco ponad 35 st. jest dość spory. Co prawda, z uwagi podwyższoną wilgotność (punkt rosy rzędu 20 st.), będą warunki do rozwoju konwekcji, ale tylko lokalnie i przejściowo – co ma miejsce teraz na S Polski. Nie jest to jednak jeszcze zasadniczy front chłodny i trwalsze pogorszenie aury. Wg UM ta komórka opadowo-burzowa ma zanikać. Co więcej, ranny… Czytaj więcej »
U mnie w centrum wprawdzie chmury już zanikają, ale szkoda została dokonana. O godz notowałem 28,7C, a godzinę później zamiast przeszło +30 mam .. 27,8C czyli mniej niż wczoraj o tej samej porze. Była spora szansa na przebicie rekordu po 1980 roku dla Łodzi i okolic, choć ta godzina przestoju jeszcze wszystkiego nie przekreśla, bo wilgotność wzrosła niewiele.
Jeżeli nie wypiętrzone cumulusy nie pokryją w większości nieba i nie zakryją słońca to masz rację w pierwszym zdaniu.
Z pewnością nie zachmurzy się w sposób jednolity na większym obszarze kraju. A takie zachmurzenia jak, np. to dzisiaj na S kraju (które de facto już zanika…), w skali kraju nie umniejsza znacząco wzrostom Tmax.
Latem 2015 r. nie raz mieliśmy częściowe zachmurzenie, a Tmax, m.in. w Warszawie, i tak wzrosła do poziomu 34/37 st.
W skali kraju nie ma większego znaczenia, ale lokalnie ma. Nad moim regionem znów przechodzi pasmo chmur – wzrost temp. natychmiast został przyblokowany. O godz 9UTC Łódź wciąż poniżej 30, kiedy Koło ma już stopień więcej, a Toruń przeszło 1,5 stopnia.
Faktycznie nieźle pada w tych stronach. W Baranowie pokropiło nawet przez chwilę a teraz totalna lampa. Dobrze, że nie muszę iść do roboty. Jak pisze Arctic Haze – w domu jak w dżungli i o normalnym wypoczynku i tak nie ma mowy.
Na szczęście pół godziny temu u mnie też się rozpogodziło.
Jest jednak niezła duchota.
Komórka burzowa jaka przyszła znad Słowacji jednak się osłabiła i praktycznie na radarze nie widać w tej chwili w Polsce opadów.
Zobaczymy co będzie dalej.
Twoja Pogoda pisze coś o „powietrzu podzwrotnikowym”. Nie rozmiem po co ten przedrostek „pod”. Wpisałem w wyszukiwarkę i na jednych stronach jest o powietrzu zwrotnikowym a drugich dodany ten przedrostek. Tylko czy to coś zmienia. Raczej nie.
Formalnie takiego określenia nie ma. Dzisiaj natomiast nie ma żadnych wątpliwości, że tzw. 'podzwrotnikowa’ = 'zwrotnikowa’ (w sensie właściwości masy).
No właśnie. O to mi chodziło
Białystok – 11.30, a już 31 stopni w cieniu, już jest cieplej niż wczoraj.
9 UTC -32 stopnie w Zielonej Górze według monitora pogodynki. Wrocław, Warszawa czy Poznan też po 32 stopnie. A tak wogóle to znowu pojawiło się zmętnienie atmosfery – niebo nie jest wyraziście błękitne.
Jak zwykle przy upałach i/lub napływie powietrza z Afryki (zapylonego).
Średnio jest już ok. 3 st. cieplej, niż wczoraj o tej porze dnia (w wielu miejscach o 12’UTC już ok. i > 32 st.).
A przyczyną „zmętnienia” może być zarówno fakt adwekcji masy PZ (z obszarów podzwrotnikowych), jak i podwyższona wilgotność i parowanie.
No i jednak już jest upał w Gliwicach, mimo porannej burzy – jest już ok. 31/32 stopni.
Na polnocy kraju od jutra trwale ochlodzenie na przynajmniej 10 dni, z okresowymi temp do max 25 st, takze, kto nie lubi upalow – marsz na polnoc..
Mam takie pytanie już u was trwa ciąg temperatur maksymalnych od 25 stopni i wzwyż?
Od wtorku. Choć na wschodzie kraju może być dłużej.
W takie nie przyjemne dni jak dziś czekam na dzień kiedy skończy się lato. Jest bardzo nie przyjemnie nawet niebo jest lekko zamglone duchota i skwar pogoda bardzo nie przyjemna gorsza chyba jest tylko chlapa listopadowa od tego eh…. Dość że pół roku jest chłodno i nie przyjemnie to i lato w Polsce staje się równie nie miłe. Zostaje wiosna i wczesna jesień jeszcze z przyjemnych pór roku. Oby jak najmniej tych anomalii i oby wróciło Polskie lato bo to co teraz jest jest słabe nie da się normalnie funkcjonować.
Takie 2-4 dniowe upalne fale są na pewno mniejszym odstępstwem od „normalności” w naszym klimacie, niż np. to z czym mieliśmy do czynienia w sierpniu ub.r.
@MATI
To się trzeba przyzwyczaić do tego, że wkrótce lata będą suche i gorące, a zimy ciepłe i mokre. Taką tendencję mozna już zaobserwować. Wracając do „typowego Polskie lata” temperatur 20-25 stopni w ciągu dnia to według normy trwa niecałe 3 miesiące, czyli bardzo mało.
Zimy będą przede wszystkim bardzo różnorodne – pomimo (a może paradoksalnie „dzięki”) AGW. Tu nadal będzie bardzo wiele zależało od okoliczności związanych z fazami NAO/AO.
Jedynie co, to nie będziemy mieli już prawdopodobnie tak skrajnie mroźnych zim jak przed rokiem 1990. Ale jednak zakres zmienności temperatury zimą jest na tyle duży, że sezony zimowe nadal będą bardzo różnorodne.
Natomiast sezony letnie będą się cechowały przede wszystkim dużymi różnicami opadowymi.
To mnie martwi mam nadzieje że jakimś cudem tendencja ulegnie zmianie nie wiem jakiś wulkan niech puści ogromną ilość areozoli czy dziura ozonowa niech się trochę powiększy tak temperatura by spadła na jakiś czas.
Nie licz na to. Wulkan da Ci najwyżej 2-3 lata wytchnienia, a dziura ozonowa latem nie będzie miała wpływu na nic.
@ArticHaze
A superwulkan Yellowstone, który jest na skraju erupcji? Może wybuchnąć za kilka, jak i za kilkaset lat.
To przechlapane.A superwulkan Yellowstone jak walnie to pewnie mna dłużej niż 3 lata ale to już by była katastrofa globalna , większa niż ocieplający się klimat. Stany , Kanada by były zmiecione z powierzchni ziemi ,temperatura by spadła ale chyba za bardzo więc tego bym nie chciał.
Jeśli może wybuchnąć za kilkaset lat to jest… niezły skraj :)
A tak naprawdę to może być za parędziesiąt tysięcy lat albo… nigdy. Trzy ostatnie erupcje średnio rozdzielało ponad 700 tys. lat, a od ostatniej minęło 640 tys. lat. W dodatku były one coraz słabsze.
http://www.ipgp.jussieu.fr/~nshapiro/PUBLICATIONS/Shapiro_Koulakov_Science2015.pdf
Dzisiaj zdaje się najcieplejszy dzień czerwca w skali kraju od 2000 roku
A dni takie jak 30.06.2012, 18.06,2013, 20.06,2013, 9.06.2014 nie były czasem tak samo ciepłe?
Średnia anomalia w Polsce już rano była ok. +10 st., a teraz może przekraczać już +12 st. (lokalnie być bliska +15 st.). Dzisiejszy dzień przypomina mi fale upału z lipca, czy przełomu sierpnia i września ub.r., które też trwały do 3-4 dni i przyniosły podobne anomalie. Natomiast w czerwcu, w skali całego kraju, faktycznie aż bardzo ciepło dawno nie było.
Ja właśnie wróciłem z małego wypadu na rower – z litrem wody w bidonie zrobiłem nieco ponad 40 km i powiem szczerze, że bez uzupełnienia bidonu więcej się nie dało. Ale to i tak zupełny pikuś przy tym z czym się mierzą uczestnicy słynnego Badwater Ultramarathon – 217 km biegu w lipcu w Dolinie Śmierci przy temp. ok 50 stopni i niemal pionowym Słońcu – to nie miejsce na przelewki ;-)
Z tym, że w Dolinie Śmierci ludzi naprawdę umierają z gorąca. Więc i Ty lepiej uważaj!
Która miejscowość jest aktualnie najgorętsza?
Zdaje się, że Tarnów.. hurricane po godz 14 zgłaszał na forum, że u niego w Tarnowcu temp dobiła już do 34,7C .. niewiele mniej było na położonej nieco na północ stacji IMGW – obecnie jest tam 34,8C .. w Kole 34,7C
U mnie 33,9C choć było już 34,2. Szanse na przebicie rekordowego 35C w Łodzi już chyba tylko iluzoryczne.
A ten pomiar Zielona Góra-Babimost to jest wiarygodny czy nie?
@chochlik
Na monitorze pogodynki Wrocław 34,9*C
Dzisiejsze temperatury na Górnym Śląsku –
https://www.wunderground.com/cgi-bin/histGraphAll?day=25&year=2016&month=6&ID=EPKT&type=3&width=614
Patrząc na ten trend temperatury, tak się zastanawiam… gdyby nie poranna burza, byłoby po południu gdzieś z 37-38 stopni. No bo skoro już o 6:30 były 24 kreski…
Na metarze w Pyrzowicach są już 33 stopnie, a moja własna stacja pogody przez chwilę pokazała nawet równe 34 stopnie.
Ta a metar Zielona Góra-Babimost pokazywał 35 stopni. Raczej tam tyle nie było.
A teraz w Katowicach-Pyrzowicach już są 34 stopnie, czyli dokładnie tyle, ile w mojej stacji pogodowej :D
Podobna sytuacja była 1 lipca 2012 roku – wtedy tez był potencjał na rekordową temperaturę blisko 40 stopni. O 6:00 UTC, czyli o 8:00 naszego czasu, było wtedy 28 stopni. Niestety, aż do godziny 11:00 naszego czasu temperatura nie chciała rosnąć pomimo pogodnego nieba (dziwna sytuacja), i skończyło się na 33/34 stopniach po południu.
Oto wykres z tego dnia z metaru z Pyrzowic –
https://www.wunderground.com/cgi-bin/histGraphAll?day=1&year=2012&month=7&ID=EPKT&type=3&width=614
Warszawa miała noc tropikalną – minimalna w nocy to 22,3 stopnia.
A najbliższa noc może być jeszcze nieco cieplejsza…
Bez wątpienia to będzie najgorętszy dzień czerwca od iluś tam lat. Jest gorącej(w wielu miejscach po 34 stopnie) niż np. 20-21 czerwca 2013 roku, kiedy padło lokalnie 34-35 stopni.
Tak jak myślałem – dzisiaj w wielu miejscach notujemy Tmax rzędu 33/35 st., gdzieniegdzie zapewne nieco powyżej 35 st. (choć na ostateczne dane musimy jeszcze poczekać).
PS.
A na stadionie we Francji „raptem” 22 st. w cieniu, nie wspominając o brexit’owych Wyspach, na których niemalże wszędzie za dnia poniżej 20 st., a miejscami nawet poniżej 15 st…
Najgorętsze miasta Tarnów, Opole, Koło, Wrocław ok 35 stopni.
+Toruń
Ogólnie najgorętszy okazał się Tarnów 35,5C, choć przebić go może jeszcze stacja w Kole – tam do 14UTC mieliśmy z godzinowych 34,8C, depesza synop z tej stacji na ogimecie pojawi się dopiero w nocy.
@Choclik
Serio w Tarnowie zostało przekroczone 35 stopni i ostateczny rezultat 36 stopni? Nieźle.
w Kole ostatecznie też 35.5 C; szybciej są na eoas.fsu.
@Wojo
Czyli Tarnów i Koło ex aequo?
@mikos. Oczywiście:)
U mnie 34,4C, Łódź 34,5. Tmax wysokie, ale dalekie od rekordów. Za to średnia dobowa być może będzie b. wysoka – w pobliżu tej z 8 sierpnia 2015. U mnie jak do tej pory wynosi 28,3C, a aktualna temp. (mimo godz 20:30) nadal przekracza 31 stopni ;-) W mieszkaniu też nieco ponad 30C – ciężko będzie schłodzić choćby o 2 stopnie tej nocy.
I co gorsze, sprawdziły się też zapowiedzi o groźnych zjawiskach atmosferycznych/konwekcyjnych – na Pomorzu są już niestety ofiary śmiertelne.
A w nocy i jutro zjawiska konwekcyjne mają mieć miejsce głównie na froncie chłodnym (przed którym miejscami na E kraju możemy notować jeszcze ok. 35 st.) – może być bardzo niebezpiecznie…
Nie wiem skąd biorą dane na twoja pogoda dla Zielonej Góry. Na stronie lotniska jak byk 35 stopnie a nie jak podaje TP 32.
http://weather.gladstonefamily.net/qchart/EPZG?noanalysis=1&date=20160625&sensor=temp&td=c&days=3
Problem polega na tym, że lotnisko Zielona Góra nie znajduje się w Zielonej Górze tylko w dość odległym Babimoście. W Zielonej Górze było tyle ile podaje TP
A jak ktoś nie wierzy, zawsze może sobie to wyguglać. To jest coś, czego nie potrafi Tomasz Wasilewski z TVN-u ;)
Kiedy ostatnio było przekroczenie 35 stopni w czerwcu?
We Wrocławiu chyba w 1935 ;-)
A w skali ogólnokrajowej? Od 2000 roku, tak? Chodzi mi oczywiście o dzisiejsze 36 stopni w Tarnowie i Kole.
Koło miało 36,9C w 2000 roku. Nie pamiętam czy potem zdarzyło się jakieś przekroczenie 35. Bilsko było w 2013 – Tarnów miał 34,5C
@chochlik
A czyli jednak najcieplejszy w czerwcu od 16 lat.
Łęczyca jeszcze miała co najmniej 35,5°C, ale to stacja wojskowa.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12452&decoded=yes&ndays=2&ano=2016&mes=06&day=25&hora=18
Godzinę później Łęczyca miała nawet 0,1 więcej. No i wg ogimetu niesamowitą jak na czerwiec średnią dobową – niemal 29 stopni! Co daje niebywałą (jak na ciepłą połowę roku) anomalię średniej dobowej na poziomie 13 stopni:
http://meteomodel.pl/klimat/eobs/card/tg/clim8110/0625.png
Ktoś niedawno pytał o b. wysokie T850 w skali świata. Wykopałem gdzieś z wpisów blogowych dwa screany z fali upałów jaka nawiedziła zachodnie USA w 2013. W Dolinie Śmierci notowano wówczas 54,4*C:
http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2013/07/test.png
http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2013/07/test1.png
Jeśli wówczas zabrakło 3C do 40*C to myślę, że można śmiało zaryzykować, że w notowanej historii nie mieliśmy jeszcze przekroczenia 40C na T850.
A jest gdzieś mapa synoptyczna z tych dni?
Sam sobie odpowiem:
http://virga.sfsu.edu/archive/composites/sathts_snd/1307/13070212_sathts_snd_alt.gif
Dmuchało prosto z tropików. Bardzo nietypowy układ jak dla Kalifornii.
Takie spostrzeżenie. Jeżeli się sprawdzą prognozy GFS to do końca czerwca to w niektórych miejscach na wschodzie Polski będzie 15-16 dni z temperaturą maksymalną powyżej 25 stopni. Ogólnie jest na to szansa, że będą tam takie miejscowości, gdzie cała II połowa będzie z dniami gorącymi. Jeżeli byśmy doliczyli 1 czerwca to na SE w czerwcu to byłoby 17 dni gorących w czerwcu (w tym 3-6 dni upalnych). :razz: :grin:
A jeszcze nie tak dawno (z 1,5 tygodnia temu) pisałeś, że jeśli sprawdzą się prognozy upałów to być może na wschodzie czerwiec skończy się w normie. Tymczasem już po dzisiejszym dniu prawdopodobnie cała wschodnia Polska będzie miała co najmniej 1 stopień anomalii w górę, a do końca miesiąca mamy jeszcze 5 dni. Dla całej Polski anomalia po dzisiejszym dniu prawdopodobnie przekroczy 2,1C.
@choclik
Pomyliłem się. Jednak ten czerwiec na wschodzie Polski może być wyjątkowy.
DYNAMICZNA NIEDZIELA, A PO NIEJ SPOKOJNIEJSZE LATO (?) Najpierw upał do ok. 35 st., a popołudniu/wieczorem silne burze i ulewy. Taki scenariusz pogodowy „kreśli” UM dla centralno-wschodniej części Polski, m.in. dla okolic Warszawy. Niewykluczone jest przy tym utworzenie się mezoskalowego układu konwekcyjnego zmierzającego torem znad Polski S w kierunku NE, m.in. nad Mazowszem. Modele bardziej globalne też prognozują przejście frontu chłodnego, ale w łagodniejszej formie. Ciekawe, który scenariusz bardziej się sprawdzi (?) – bo przyznam szczerze, że zapowiedzi UM wyglądają bardzo „groźnie” (choć z drugiej strony obiecująco dla… „łowców” burz). Warto przy tym zwrócić uwagę na duży kontrast termiczny między… Czytaj więcej »
Warszawa jednym z najcieplejszych miast w Polsce obecnie ok. 32*C
Kontrast termiczny nad Polską narasta – godz. 12’UTC: Warszawa ok. 32 st., Poznań ok. 17 st….
Wschodnia część kraju zagrożona dzisiaj silnymi burzami i ulwami…
To raczej chodzi o 12.00 czasu lokalnego (CEST).
W Kielcach miałem na własnym termometrze niedawno 33,5°C mimo dużego zachmurzenia, teraz lekko spada. Oficjalnie stacja Kielce-Suków notowała 31,9°C chwilę temu.
Oczywiście chodziło o czas lokalny CEST:-)
Natomiast teraz (blisko godz. 14’CEST) notujemy w Warszawie temperaturę rzędu 33/34 st., czyli podobną do wczorajszej Tmax lub jeszcze nieznacznie wyższą.
Z kolei – zgodnie z prognozami UM – od strony Górnego Śląska i W Małopolski w kierunku Mazowsza zaczyna pogłębiać się mezoskalowa komórka konwekcyjna z coraz wyraźniejszą linią zbieżności (na jej „czole”). Wygląda na to, że będzie się działo!:-(
We Wrocławiu odetchnięcie od upałów. Temperatura w południe poniżej 20 stopni, wiejący wiatr. Wczoraj burze pojawiły się w godzinach popołudniowych na północny zachód od Wrocławia, jednak do miasta nie dotarły. Ochłodzenie w tym rejonie nastąpiło (jak dotąd) „bezkolizyjnie”, szkoda jednak że nie spadł deszcz.
Tarnów narazie „przoduje” pod względem dni upalnych w czerwcu obecnie jest ich 5, a być może będzie 7 bo w środę i czwartek jest szansa na temperatury ok 30 stopni na wschodzie. O ile pamiętam Opole miało 2 dni upalne w czerwcu zeszłego roku.
Nie przepraszam Opole miało więcej dni upalnych.
Sprawdzalność prognoz rannych (dla Warszawy):
– GFS lepszy z zapowiedziami Tmax – rzędu 33 st., czyli tyle co zanotowaliśmy,
– ECMWF i UM zapewne lepsze w prognozach popołudniowo-wieczornych burz i opadów – co najmniej 20 mm.
Nadmienię, że ECMWF na dzisiaj dla Warszawy prognozował Tmax poniżej 30 st. (a niekiedy nawet poniżej 25 st.), natomiast GFS przejście frontu niemalże bez opadów lub ze słabymi opadami (co z pewnością się nie sprawdzi…).
NE ciągle w upale. Słońce pali, a front tuż tuż.
NE to jedno z miejsc gdzie jeszcze do tej pory jest pogodnie i upalnie, a na mapie widać jak front burzowy przesuwa się w tamtym kierunku.
W Warszawie w ciągu 1-2h spadło chyba blisko 30 mm wody. Ostatnimi czasy opady koncentrują się tu głównie w krótkich interwałach czasowych, a pomiędzy nimi okresy suche (lub niemalże suche) wyraźnie się wydłużają.
Przy okazji zwrócę jeszcze uwagę, że obecna dość rozmaita i dynamiczna aura ma miejsce przy… dodatnich wartościach indeksów NAO/AO.
A co w tym dziwnego? Przecież właśnie mamy niż przechodzący z zachodu przez Bałtyk i wchodzi nad Polskę powietrze znad Atlantyku. Dlatego na zachodzie Polski jest o 10 stopni chłodniej niż wczoraj. Dodatnie NAO całą gębą!
Mnie to nie dziwi. Piszę o tym głównie z uwagi na głoszone przez niektórych opinie, że dynamiczną/zmienną/ekstremalną aurę mamy głównie przy ujemnym NAO/AO.
Już i na pólnocnym-wschodzie się ochłodziło – bez opadów. Zmienił się jedynie chyba kierunek wiatru, bo wieje już chłodniejszym powietrzem. Kończy się pierwsza fala upałów, trochę jest mi smutno, bo wprawdzie ta zapowiedź na najbliższe 2 tygodnie jest całkiem przyjemna to trochę się obawiam czy rzeczywiście tak będzie i nie będziemy mieli niespodzianki np. w przyszły weekend kiedy będzie lało i będzie chłodno….bo najbliższe dni będą podzielone, dni gorące / dni upalne / dni do 25-st – przynajmniej na NE.
W Warszawie na razie w tym roku mamy na „koncie” 4 upalne dni (traktując 30,0 st. też jako upał) – wszystkie w czerwcu. Powyżej 30 st. być może będzie jeszcze w ostatnim dniu miesiąca – tym razem (podobnie jak 17.06) na krótko. [dygresja… – wiem, że próg 30 st. to wartość arbitralna – jednak dla celów statystycznych, czy semantycznych tego typu klasyfikacja jest przydatna.] 4-5 dni upalnych już w samym czerwcu to niemało. Wiem, że na NE Polski jest (było) nieco chłodniej, ale ok. 30 st. i nieco więcej też tam zanotowano przez co najmniej 3 dni. Natomiast dni z… Czytaj więcej »
@Lucas Wawa
Właśnie. Mamy dopiero czerwiec i już gdzieniegdzie jest 4-5 dni upalnych w Polsce, a przecież dopiero lipiec, sierpień przed nami – miesiące, które mogą przynieść długie fale upałów oraz wrzesień.
Dodajmy jeszcze, że w prognozach widać przeplatankę dni gorących z umiarkowanie ciepłymi (z Tmax nieco < 25 st.). A przy tym niektóre dni mogą być ponownie upalne – zwłaszcza w S/C/E Polsce, jak w najbliższym czasie czwartek 30.06.
Aura będzie więc nadal jak najbardziej letnia, tylko w mniej ekstremalnym wydaniu:-)
@Tak widać ochłodzenie od początku lipca i przeplatankę chłodniejszych dni z cieplejszymi.
Prognozy GFS zapowiadały dzisiaj temperatury 25-27 stopni na SE Polski, ale jest tylko ok 20 stopni ze względu na zachmurzenie i słońca nie ma. Jeżeli się nie przejaśni to będzie wtopa co niektórych synoptyków co takie temperatury zapowiadali.
Niestety, ale akurat w połowie weekendu się ochłodzi….eh, nie może to przeczekać do niedzieli wieczorem?! :((((