Wstępne wyliczenia anomalii temperatury października 2018 wskazują na wartość +1.73°C w stosunku do okresu referencyjnego 1981-2010, był więc to październik nieco cieplejszy od ubiegłorocznego (+1.37°C), ale zgodnie z przewidywaniami daleki od rekordowego (+3.98°C, 1907). Na uwagę zasługuje tu jednak bardzo wysokie (miejscami rekordowe) usłonecznienie tego miesiąca i rekordowo wysoka anomalia dobowa (blisko +10°C), jaką odnotowano 30 października.
Jeszcze parę dni temu wydawało się, że dzisiejszy dzień będzie miał szanse pobić absolutny rekord ciepła listopada (24.0, Kraków-Obserwatorium 1968), jednakże od tego czasu model GFS obniżył prognozowane na dziś maksima z okolic 23°C do 21.1°C i wydaje się bardzo mało prawdopodobne, by rekord ów został pobity. Najprawdopodobniej temperatury maksymalne zatrzymają się na wartościach prognozowanych przez modele ALARO i AROME:

Jak widać modele te prognozują, że w południowej Polsce temperatury osiągną dziś 22°C. Tak czy siak, nawet jeśli (co najbardziej prawdopodobne) rekord nie padnie, to i tak będziemy mieli do czynienia z wyjątkowo ciepłym 1 listopada na tle całego okresu pomiarowego (od 1951). W ciągu 67 lat, tylko w siedmiu z nich temperatury w Polsce przekraczały 20°C, a prawdopodobnie w żadnym z nich nie przekroczyły 22°C (dane ze stacji Czorsztyn-Nadzamcze wskazują na 22.4°C, ale są dość podejrzane). Niewykluczone, że miejscami padną rekordy miesięczne, choć jest to również mało prawdopodobne.