by Intensywne opady deszczu doprowadziły do zalania części Elbląga. Głównym zagrożeniem okazało się wezbranie na rzece Kumieli, która miejscami wystąpiła z brzegów. Po godzinie 11:30 w Urzędzie Miejskim w Elblągu zebrał się Sztab Kryzysowy, od około godziny 11:15 na terenie miasta obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Do 12UTC na stacji Elbląg-Milejewo zmierzono opad równy 92 mm 82 mm (w ciągu 18 godzin od 18UTC wczorajszego wieczora).
Poniżej zdjęcia z zalanego Elbląga (źródło: fakty.elblag.pl oraz info.elblag.pl).
[xyz-ips snippet=”s2-ad”]
Okazuje się więc, że o ile wiatr nie był aż tak silny, jak można się tego było obawiać, o tyle sumy opadów były miejscami bardzo niedoszacowane. W chwili obecnej w Elblągu nadal pada, ale opady będą już powoli zanikać. Poniżej ostatnie pomiary ze stacji Elbląg-Milejewo (dostępne na naszej stronie z aktualnymi pomiarami).
Od początku miesiąca (do dziś, 13UTC) suma opadów w Elblągu osiągnęła 204 mm, a w Olsztynie 227 mm. W przypadku Olsztyna mamy już rekordowo wilgotny miesiąc w serii pomiarowej od 1951 roku. W przypadku Elbląga nieco więcej opadu (214.3 mm) spadło we wrześniu 1992, który był nawiasem mówiąc najwilgotniejszym miesiącem w latach 1966-2008. W Olsztynie od początku roku spadło 668 mm opadu.
[xyz-ips snippet=”ads-btf”]
Mnie wychodzi 82 mm.
Słusznie :)
A u mnie dzisiaj jedna z większych wichur jaką widziałem w życiu, kilka drzew na terenie miasta powalonych. Nie dość, że jest pochmurno i leje to jeszcze silnie wieje, masakryczna jesień…
Fatalny wrzesień. Ale w nocy ma się wypogodzić i jutro słonecznie. Szkoda tylko, że w środę powrót dzisiejszej pogody. Tak pomyślałem, że w tym roku na NE nie było ani jednego dobrego miesiąca pogodowego – w takim sensie że mieliśmy przez dłuższy czas ciepło, słonecznie, sucho.
Był. Sierpień. Jedyny ciepły i suchy miesiąc.
U mnie sierpień był fajny do 19 sierpnia. Potem nastało „polecie”. I też niestety lało, ale nie tak jak teraz.
A marzec 2017? Też był anomalnie ciepły.
Marzec 2017 na NE był bardzo pochmurny i wilgotny. Także nie pasuje tu określenie ciepły i suchy.
@Lukasz
Marzec był u mnie strasznie brzydki.
A wg prognoz, do ok. 24-25.09 w wielu miejscach kraju (może poza W/NW) może spaść kolejnych 25-50 mm wody…
Mam poważne obawy o coraz częstsze „wariowanie” pogody i przeskoki ze skrajności w skrajność…
W Elblągu, po intensywnych opadach deszczu, wylała rzeka Kumiela. Przed południem w poniedziałek wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, trwa zabezpieczanie jednego ze szpitali – podała rzeczniczka Urzędu Miasta Joanna Urbaniak. Po południu woda wdarła się na kolejną, trzecią ulicę.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28/rwaca-gorska-rzeka-plynie-ulicami-elblaga-pogotowie-przeciwpowodziowe,241233,1,0.html
Nowa pora roku zamiast jesieni -pora deszczowa
Na szczęście na Dolnym Śl. dość sucho i rzeki przewaznie w niskich stanach ,a prognozy opadowe bezpieczne, bo do konca tygodnia nie widać wiekszych opadów (10-20 mm). Szkoda, że tak mało słońca.
82 mm w ciągu 18h, to chyba 200% normy miesięcznej? Szok! A chyba to nie koniec w tym tygodniu- niestety.
Gdyby tak codziennie padało to byśmy byli najbardziej mokrym miejscem na świecie. Na szczęście jest to nierealne.
Nie licząc gór Elbląg ma jedne z najwyższych średnich wrześniowych opadów tj 72 mm za okres 1966-2005, z dużych stacji meteo lepszy jest tylko Koszalin /75/ dla porównania moja Bydgoszcz 47, a Poznań Gorzów Zielona Góra Słubice i Legnica poniżej 45 mm
Chyba trafny komentarz internauty w kwestii powodzi w Elblagu:” Gdyby za czasów peo i peesel wybudowano przekop i pogłębieno rzekę Elbląg nie było by cofki. Tak samo rządzący elblagiem zawalili każde jedne działanie po cofkach i zalaniach. ”
Dodam od siebie, że gdyby pogłębiono rzekę Kumielę, to też prawdopodobnie skutki powodzi byłyby mniejsze.
Gdyby na wysokości miasta działał przekop przez mierzeję to przy wietrze północnym cofka mogłaby być nawet większa, bo wtedy do zalewu wtłaczana byłaby woda z samego Bałtyku. Czy Kumiela nie jest już aby na terenie miasta całkiem obmurowana? Lepsze byłoby zapewnienie jej w górnym biegu jakiejś retencji, polderów. Polepszenie spływu na dolnym odcinku przez pogłębienie czy oczyszczenie koryta, to w sytuacji cofki tylko jeszcze większy problem w pobliżu ujścia.
@wroclaw
Od kiedy polepszanie dostępu do morza polepsza sytuacje przy spiętrzeniu sztormowym (nie lubię nazwy „cofka”)?
Przy deszczu, owszem. Ale kiedy poziom morza się podwyższa to na pewno przekopanie mierzei jedynie pogorszyło by sytuację. A pogłębienie rzeki chyba także jeśli Hamburg ma wyższe przypływy odkąd pogłębiono Łabę.
zgadzam się z wami.