O ile dobrze rozumiem, to zimy mamy w normie, natomiast od kwietnia do listopada klimat nam się najbardziej rozchwiał?
Tumi
8 lat temu
Tabelka przypomina raczej, że tegoroczny maj i czerwiec jest bardziej
normalny, niż zimny ;-)
Poza tym Polska nie ma własnego klimatu, jest raczej kolonią klimatów ;-)
i wszystko u nas zależy od tego z której strony którym powieje.
Pozdrówka :-)
Lucas wawa
8 lat temu
Patrząc na przedstawioną tabelę mam nieodparte wrażenie, że czeka nas „jakieś” wyhamowanie trendu bardzo silnego ocieplania się zwłaszcza lipców, a w drugim rzędzie sierpniów i kwietniów…
wrocław
8 lat temu
Lucas wawa 2015/06/25 at 10:23
„Patrząc na przedstawioną tabelę mam nieodparte wrażenie, że czeka nas “jakieś” wyhamowanie trendu bardzo silnego ocieplania się zwłaszcza lipców, a w drugim rzędzie sierpniów i kwietniów…”
Czemu tak uważasz?
Mnie martwi małe ocieplenie w porze zimowej. Oby częściej nas nawiedzały ciepłe zimy, takie jak ubiegłoroczna. To byłby dla mnie mocny dowód na ocieplenie klimatu, no i korzyści finansowe.
Lukasz160391
8 lat temu
Ja wolałbym klimat bardziej kontynentalny niż morski dla naszego kraju, czyli m. in. pewniejsza szansa na mroźne i śnieżne zimy i pewniejsza szansa na słoneczne i gorące, chwilami upalne lato bez niszczycielskich bura
Lukasz160391
8 lat temu
*bez niszczycielskich burz.
Paweł
8 lat temu
@wrocław
Wyhamowanie trendu ocieplania zim wynika bardziej z zmienności cyrkulacji w trakcie tej pory roku. Nawet GO nie pomoże, jeżeli będzie wiać z północy lub wschodu. Lata ocieplają się stabilniej bo cyrkulacja nie ma już tak dużego znaczenia.
Lucas wawa
8 lat temu
@wrocław: A myślę tak dlatego, bo na ogólny wzrost Tmean, spowodowany wzrostem stężania gazów cieplarnianych, nakładają się rozmaite inne wahania (oscylacje), których źródłem są inne czynniki. Wartości przedstawione w tabeli skłaniają do konkluzji, że w przypadku lipców, sierpniów i kwietniów „wspomaganie” ze strony innych czynników musiało być znacznie większe, niż np. w przypadku październików, czy grudniów (i stąd takie a nie inne moje przypuszczenie). Warto przy tym zauważyć, że w miesiącach zimowych przewyższenie za okres 2000-2014 jest niższe jak za okres 1985-2014, co może dowodzić jeszcze większemu wpływowi innych czynników (niż AGW) w procesie kształtowania klimatu. Po części wyjaśnił to… Czytaj więcej »
temist
8 lat temu
Natomiast jak przypomnę sobie wypowiedzi „specjalistow” to oni zawsze twierdzili i chyba cześć twierdzi dalej ze zmiana klimatu w Polsce to przede wszystkim cieplejsze zimy i mniejsze opady
Po to generalnie prawda. Niestety jednocześnie zima to pora roku odznaczająca się największą naturalną zmiennością, a to oznacza że w krótszych skalach czasowych (dekada-dwie) naturalna zmienność może przykryć inne efekty.
whiteskies
8 lat temu
Warto popatrzeć na te tabelkę w kontekście poszerzenia rozkładu temperatur do którego prowadzi globalne ocieplenie. Pisali o tym Hansen i Sato w świetnym artykule dostępnym tu, zwróćcie uwagę na rysunek 1: http://pubs.giss.nasa.gov/abs/ha00610m.html
Na podstawie tego artykułu powstała świetna animacja zmian statystycznego rozkładu temperatur: http://svs.gsfc.nasa.gov/cgi-bin/details.cgi?aid=3975
wartości średnie rosną i stają się coraz mniej prawdopodobne, ekstrema chłody pozostaje bez zmian, gwałtownie rosą ekstrema ciepła.
Jeśli ktoś liczy na korzyści z GO ten wykres powinien go otrzeźwić: rośnie nie tylko temperatura średnia, ale i zmienność, ta ostatnia rośnie gwałtownie.
Lucas wawa
8 lat temu
Przypuszczalnie przed nami nadal bardzo różnorodne zimy, podczas których wartości średnie będą odgrywały drugoplanową rolę wobec zmienności aury (wariancji danych).
„Przeciętny Kowalski” zimą i tak nie odczuje różnicy np. między temperaturą -22 s. a -23 st. (podczas fali „syberyjskich” mrozów), a po prostu „anomalię” rzędu -20 st. [analogicznie ma się rzecz z silnymi odwilżami w akompaniamencie fenu/halnego].
wrocław
8 lat temu
Dziwne małe te ocieplenie zimowe. Mam nadzieję, że w następnych latach częściej będziemy mieć ciepłe zimy, takie jak np. ubiegłoroczna( co 2-3 lata) a mroźne i śnieżne np. 2009/2010 – staną się rzadkością ( raz na 10 lat), dzięki czemu anomalia zimowa sięgnie +2 w stosunku do wielolecia 1961-1990.
Lucas wawa
8 lat temu
@wrocław:
Być może, choć i niekoniecznie – wiele w tej mierze będzie zależało od dominującej cyrkulacji [przypomnienie: w latach 60-tych XX wieku dominowało ujemne NAO/AO, podczas gdy w latach 90-tych dodatnie NAO/AO…].
Wątpię jednak, aby wszystkie pory roku ocieplały się jednocześnie aż tak bardzo jak ostatnimi czasy lato…
ArcticHaze
8 lat temu
Zimy u nas zależą od znaku NAO a ten ewidentnie podlega zmianom w skali międzydekadowej. W latch 1990-ch miał wartości silnie dodatnie a potem poszedł w ujemne. Dlatego tez trend wzrostu temperatury jest mniejszy zima w tej skali czasu. Jak NAO znów pójdzie w wartości dodatnie to zimy nadrobią.
Lucas wawa
8 lat temu
Dla odmiany można oczekiwać też jakiegoś spowolnienia wzrostu Tmean jeżeli chodzi o lipiec, sierpień i kwiecień. W przypadku tych miesięcy w ostatnich dekadach zapewne mamy wyraźną dodatnią korelację wpływu efektu GW (na Tmean) z innymi czynnikami.
Lukasz160391
8 lat temu
A ja zauważyłem, że najmniej ociepla się maj, a najbardziej ociepla się listopad.
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
O ile dobrze rozumiem, to zimy mamy w normie, natomiast od kwietnia do listopada klimat nam się najbardziej rozchwiał?
Tabelka przypomina raczej, że tegoroczny maj i czerwiec jest bardziej
normalny, niż zimny ;-)
Poza tym Polska nie ma własnego klimatu, jest raczej kolonią klimatów ;-)
i wszystko u nas zależy od tego z której strony którym powieje.
Pozdrówka :-)
Patrząc na przedstawioną tabelę mam nieodparte wrażenie, że czeka nas „jakieś” wyhamowanie trendu bardzo silnego ocieplania się zwłaszcza lipców, a w drugim rzędzie sierpniów i kwietniów…
Lucas wawa 2015/06/25 at 10:23
„Patrząc na przedstawioną tabelę mam nieodparte wrażenie, że czeka nas “jakieś” wyhamowanie trendu bardzo silnego ocieplania się zwłaszcza lipców, a w drugim rzędzie sierpniów i kwietniów…”
Czemu tak uważasz?
Mnie martwi małe ocieplenie w porze zimowej. Oby częściej nas nawiedzały ciepłe zimy, takie jak ubiegłoroczna. To byłby dla mnie mocny dowód na ocieplenie klimatu, no i korzyści finansowe.
Ja wolałbym klimat bardziej kontynentalny niż morski dla naszego kraju, czyli m. in. pewniejsza szansa na mroźne i śnieżne zimy i pewniejsza szansa na słoneczne i gorące, chwilami upalne lato bez niszczycielskich bura
*bez niszczycielskich burz.
@wrocław
Wyhamowanie trendu ocieplania zim wynika bardziej z zmienności cyrkulacji w trakcie tej pory roku. Nawet GO nie pomoże, jeżeli będzie wiać z północy lub wschodu. Lata ocieplają się stabilniej bo cyrkulacja nie ma już tak dużego znaczenia.
@wrocław: A myślę tak dlatego, bo na ogólny wzrost Tmean, spowodowany wzrostem stężania gazów cieplarnianych, nakładają się rozmaite inne wahania (oscylacje), których źródłem są inne czynniki. Wartości przedstawione w tabeli skłaniają do konkluzji, że w przypadku lipców, sierpniów i kwietniów „wspomaganie” ze strony innych czynników musiało być znacznie większe, niż np. w przypadku październików, czy grudniów (i stąd takie a nie inne moje przypuszczenie). Warto przy tym zauważyć, że w miesiącach zimowych przewyższenie za okres 2000-2014 jest niższe jak za okres 1985-2014, co może dowodzić jeszcze większemu wpływowi innych czynników (niż AGW) w procesie kształtowania klimatu. Po części wyjaśnił to… Czytaj więcej »
Natomiast jak przypomnę sobie wypowiedzi „specjalistow” to oni zawsze twierdzili i chyba cześć twierdzi dalej ze zmiana klimatu w Polsce to przede wszystkim cieplejsze zimy i mniejsze opady
@temist
Po to generalnie prawda. Niestety jednocześnie zima to pora roku odznaczająca się największą naturalną zmiennością, a to oznacza że w krótszych skalach czasowych (dekada-dwie) naturalna zmienność może przykryć inne efekty.
Warto popatrzeć na te tabelkę w kontekście poszerzenia rozkładu temperatur do którego prowadzi globalne ocieplenie. Pisali o tym Hansen i Sato w świetnym artykule dostępnym tu, zwróćcie uwagę na rysunek 1:
http://pubs.giss.nasa.gov/abs/ha00610m.html
Na podstawie tego artykułu powstała świetna animacja zmian statystycznego rozkładu temperatur:
http://svs.gsfc.nasa.gov/cgi-bin/details.cgi?aid=3975
wartości średnie rosną i stają się coraz mniej prawdopodobne, ekstrema chłody pozostaje bez zmian, gwałtownie rosą ekstrema ciepła.
Jeśli ktoś liczy na korzyści z GO ten wykres powinien go otrzeźwić: rośnie nie tylko temperatura średnia, ale i zmienność, ta ostatnia rośnie gwałtownie.
Przypuszczalnie przed nami nadal bardzo różnorodne zimy, podczas których wartości średnie będą odgrywały drugoplanową rolę wobec zmienności aury (wariancji danych).
„Przeciętny Kowalski” zimą i tak nie odczuje różnicy np. między temperaturą -22 s. a -23 st. (podczas fali „syberyjskich” mrozów), a po prostu „anomalię” rzędu -20 st. [analogicznie ma się rzecz z silnymi odwilżami w akompaniamencie fenu/halnego].
Dziwne małe te ocieplenie zimowe. Mam nadzieję, że w następnych latach częściej będziemy mieć ciepłe zimy, takie jak np. ubiegłoroczna( co 2-3 lata) a mroźne i śnieżne np. 2009/2010 – staną się rzadkością ( raz na 10 lat), dzięki czemu anomalia zimowa sięgnie +2 w stosunku do wielolecia 1961-1990.
@wrocław:
Być może, choć i niekoniecznie – wiele w tej mierze będzie zależało od dominującej cyrkulacji [przypomnienie: w latach 60-tych XX wieku dominowało ujemne NAO/AO, podczas gdy w latach 90-tych dodatnie NAO/AO…].
Wątpię jednak, aby wszystkie pory roku ocieplały się jednocześnie aż tak bardzo jak ostatnimi czasy lato…
Zimy u nas zależą od znaku NAO a ten ewidentnie podlega zmianom w skali międzydekadowej. W latch 1990-ch miał wartości silnie dodatnie a potem poszedł w ujemne. Dlatego tez trend wzrostu temperatury jest mniejszy zima w tej skali czasu. Jak NAO znów pójdzie w wartości dodatnie to zimy nadrobią.
Dla odmiany można oczekiwać też jakiegoś spowolnienia wzrostu Tmean jeżeli chodzi o lipiec, sierpień i kwiecień. W przypadku tych miesięcy w ostatnich dekadach zapewne mamy wyraźną dodatnią korelację wpływu efektu GW (na Tmean) z innymi czynnikami.
A ja zauważyłem, że najmniej ociepla się maj, a najbardziej ociepla się listopad.