Dzisiejsze zaćmienie w sposób widoczny wpłynęły na dynamikę wzrostu T2M, co było widać w pomiarach dokonywanych w południowo-zachodniej Polsce.
Zaćmienie miało dość sporą fazę, co doprowadziło do spadku ilości docierającego do nas promieniowania krótkofalowego, co było wyraźnie widoczne w pomiarach dokonywanych w Instytucie Geofizyki w Warszawie:
Te zmiany w sposób bezpośredni wpłynęły na mierzone temperatury, które między 9 i 10UTC zamiast wzrosnąć, spadły. Mieliśmy to szczęście, że zarówno dzisiaj, jak i wczoraj panuje tu niemal identyczna, bezchmurna pogoda, co pozwala porównać przebieg temperatur notowanych w tych dniach. Postanowiłem tu przedstawić uśredniony dla pięciu stacji przyrost temperatur między 8UTC a 11:30UTC.
Różnica w przebiegu temperatur w dniu wczorajszym i dzisiejszym zaczęła być widoczna o 9:20UTC, czyli mniej więcej wtedy, kiedy IGF odnotował spadek natężenia promieniowania krótkofalowego o około 100W/m². Od tej godziny, aż do 10:10UTC nie notowano w regionie wzrostu temperatur, podczas gdy w dniu wczorajszym ten sam zbiór stacji odnotował wzrost o 1.2°C. W dniu dzisiejszym temperatura spadła w tym czasie o około 0.4°C, co pozwala wstępnie ocenić „zakłócenie” spowodowane zaćmieniem na około 1.6°C. Największa różnica (właśnie 1.6°C) wystąpiła o 10:10UTC, czyli zaraz po osiągnięciu minimum natężenia promieniowania krótkofalowego. Ponieważ jednak w początkowym czasie, jeszcze przed zaćmieniem wydawało się, że temperatura „ma zamiar” rosnąć nieco szybciej, niż wczoraj, być może wpływ zaćmienia był jeszcze większy i osiągnął 2°C.
Przy końcu zaćmienia temperatura zaczęła rosnąć, przy czym jej wzrost był tym razem szybszy, niż w dniu wczorajszym o tej samej porze, czyli temperatura jakby „nadrabiała” stratę. Już o 10:40UTC różnica zmniejszyła się z 1.6°C do 0.9°C, 10 minut później było to 0.6°C. O 11:30UTC różnica stała się niemal niezauważalna i wyniosła 0.1°C.
Zmiany temperatury w dniu dzisiejszym i wczorajszym w Polsce (kriging):
Jakby tak wykorzystać jakiegoś sztucznego satelitę – zamiast Księżyca – do sterowania klimatem (zwłaszcza temperaturą) na Ziemi… :?: :wink:
Oczywiście pomysł jaki przyszedł mi do głowy (dot. sztucznego satelity) jest z gatunku surrealistycznego… :smile:
ciekawe czy kiedyś modele zaimplikują takie wydarzenia w swoje prognozy
Księżyc rzuca cień szerokości setek kilometrów (co najmniej). Nie grozi nam na razie umiejętność budowy takich satelitów.
Patrzyłem co mówi na ten temat literatura. Wygląda na to, że w cieplejszych od nas stronach zaćmienie Słońca może spowodować przejściowe oziębienie nawet o 7 C. Co ciekawe wywołuje to też mierzalną falę ciśnienia atmosferycznego. I to nawet w obecności chmur:
http://journals.ametsoc.org/doi/abs/10.1175/1520-0469%281972%29029%3C0583:APATCD%3E2.0.CO;2
@chochlik
Implementowanie tego na stałe nie miałoby chyba sensu, ale mogłoby być ciekawe dla celów badawczych. W sensie zasymulowania spadku promieniowania krótkofalowego na znacznym obszarze i oglądania różnic z „control run”.
Oczywiscie jest taki pomysł w ramach geoengineering postawienia asteroidy w punkcie Lagrange’a miedzy Ziemią a Słońcem:
doi:10.1016/j.asr.2012.07.008
@whiteskies Pomysłów zasłaniania słońca z orbity było więcej, łącznie z takimi które uniemożliwiłyby latanie w kosmos (zaśmiecenie orbity kawałkami folii metalowej. Zacytuję co o tych pomysłach pisze Caldeira, Bala & Cao 2013 w artykule przeglądowym na ten temat: http://dx.doi.org/10.1146/annurev-earth-042711-105548 „2.2.1. Space-based approaches. Space-based solar geoengineering approaches aim to reduce the amount of incoming solar radiation reaching Earth. Numerous techniques have been proposed to achieve this goal. Early (1989) proposed constructing a thin glass shield from lunar materials and placing it near the first Lagrange point of the Earth-Sun system. The first Lagrange point, L1, is a neutrally stable point on… Czytaj więcej »
@ArcitcHaze
Kilometr kwadratowy na godzinę? Gdy to będzie możliwe, to Globalne Ocieplenie dawno przestanie nas interesować.