W naszym pięknym kraju dopiero co opadają emocje, które przyniosły niespotykane od dwóch lat opady śniegu (miejscami na nizinach pokrywa śnieżna osiągała ok. 15cm), a tymczasem Amerykanie właśnie odczuwają na własnej skórze początek czegoś, co pewnie będzie później określone jako „snowmageddon”. Lub jakoś podobnie.
Dość głęboki niż atmosferyczny poruszający się wzdłuż wschodniego wybrzeża USA ma przynieść gigantyczne (dla nas wprost nieprawdopodobne) przyrosty pokrywy śnieżnej. Modele numeryczne wskazują na maksymalne przyrosty rzędu 33 cali (ok 84cm). Dodatkową atrakcją będzie bardzo silny wiatr, co w połączeniu z dużą sumą opadu i ujemną temperaturą, z pewnością spowoduje powstawanie wielometrowych zasp.
Powyżej: przyrosty pokrywy śnieżnej miedzy 26 a 29 styczniem wg NCEP.
Powyżej: prognoza opadów dla New Haven (Connecticut). Źródło: yr.no.
Amerykanie tego typu układy niżowe nazywają „Nor’easter„, co związane jest z kierunkiem wiatru. Podobnym układem był „Nemo” z 2013.
Amerykańskie służby wprost określają nadchodzące warunki atmosferyczne, jako „zagrażające życiu”, tak więc jeśli ktoś obecnie przebywa na wschodnim wybrzeżu i rozważa jakąś wycieczkę, raczej powinien to głębiej przemyśleć.
Na razie w okolicy New Haven dość spokojnie.
Dla nas faktycznie sumy niewyobrażalne…
Warto dodać, że tego typu kataklizm na NE USA miał miejsce m.in. w lutym 2006 roku, czyli w sezonie kiedy myśmy mieli „porządną” zimę.
Co się tyczy Polski, do dzisiaj nie zapomnę jak nas zasypało w styczniu i pod koniec listopada 2010 roku. Na szczęście ówczesne „genueńczyki” przyniosły nam w uśrednieniu „aż” 2-krotnie mniejszą pokrywę śnieżną na jaką zanosi się teraz wzdłuż NE wybrzeża USA.
Ciekawe, czy z biegiem lat tego typu żywioły faktycznie coraz częściej będą się zdarzały i/lub bardziej przybierały na sile… :?:
Będą. Dopóki ocean będzie coraz cieplejszy, a lokalna temperatura nadal poniżej zera opady śniegu [b]muszą[/b] być coraz większe. Dla mnie jako fizyka zajmującego się podobną tematyką zdumiewająca jest tożsamość „śnieg = mróz” siedząca w głowach mnóstwa ludzi.
Tymczasem w Calgary temperatura w niedziele wzrosła do prawie 18 stopni. W tym samym Calgary, w którym na początku września ubiegłego roku spadł śnieg.
Ostatnio dostało mi się na czacie od grona pewnych użytkowników ze serwis „yr.no” to jest to samo co „polsatowe słoneczka z prognozy telewizyjnej” :)
@Piotr Djaków
Na czacie pojawiło sie pytanie…
Dlaczego pokazałeś prognozę yr.no, do którego sporo osób ma uwagi (mniej lub bardziej słuszne)?
Czy pokazałeś ze względu na jej wysoka wiarygodność?
Czy też z uwagi na dosyć ogólną poglądowość wizualizacji prognozy?
@kslawin
Bo chyba jako jedyne źródło podaje wysokość opadu z modelu ECMWF.
i jako jedyna podoba sie goralom
bo uwzglednia wysokosc npm
mimo ze robi to w dosc prymitywny sposob.. to jednak robi
Ktoś na TVN Meteo pod artykułem o ataku zimy na wschodnie wybrzeże USA napisał:
„wszyscy mówią o ociepleniu a kilku synoptyków z Japonii i Rosji mówią że zaczęła się w 2007 mała epoka lodowcowa , a to co się dzieje w USA i Europie to jej początek.
Przez ok.20 lat oceany będą oddawać ciepło co powoduje zagarnianie do Europy ciepłego i wilgotnego powietrza z nad Atlantyku i Afryki wilgotne i ciepłe zimy ,w USA naganiane jest powietrze z północy mrozy, i z północnego Atlantyku śnieżyce”
Raczej on nie ma racji…
Podczas prawdziwej Małej Epoki Lodowcowej w Europie i nad Północnym Atlantykiem było zimniej niż zwykle. Tym razem do Europy ma płynąć ciepłe powietrze znad ciepłego Północnego Atlantyku.
Zastanawiam się, jak skomplikowany trzeba mieć mózg aby nazywać dwie absolutnie przeciwne sytuacje tą samą nazwą?
Warto mieć na uwadze, że jedna z największych ostatnich mega-śnieżyc na NE wybrzeżu USA miała miejsce m.in. w lutym 2006 r. A jaki mieliśmy w Europie (w tym w Polsce) sezon zimowy 2005/6 pewnie dobrze pamiętamy.
Co do takiego, czy innego „naganiania” ciepła lub chłodu do Ameryki N lub Europy nie więc ma „złotej” reguły. Zaś te mega-śnieżyce można tłumaczyć zarówno procesami ochładzania się jak i ocieplania się atmosfery (w zależności od tego jaki aspekt weźmiemy pod uwagę). :wink:
„Z dużej chmury mały śnieg” – jak widać nie tylko u nas lubi się to sprawdzać. :wink:
Z tego artykułu
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/1999JD900104/abstract
można się dowiedzieć, że dla mrozów silniejszych niż -6 C opad śniegu statystycznie zmniejsza się z malejącą temperaturą – wzór (1) i Fig 6a. Co prawda dane są z Kanady ale nie spodziewam się wiele innej fizyki w Europie ;)
Wg ogimetu http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=72503&decoded=yes&ndays=2&ano=2015&mes=01&day=28&hora=18 w Nowym Jorku spadło do dzisiaj do godz.18 zaledwie kilka cm w ciągu ostatnich 48 h. Prognozy pewnie pamiętacie ( 90 cm) http://www.tvp.info/18594550/snowmageddon-nadciaga-nad-nowy-jork-sniezyca-moze-byc-najwieksza-w-historii :lol:
Akurat w samym Nowym Jorku nadzwyczajnie być nie miało. Ogólnie przyrost pokrywy osiągnął do 30 cali (76cm), chociaż lokalnie było więcej. W Worcester, Massachusetts spadło 34.5 cala (88cm), co stanowi rekord dla tej lokalizacji.
Na ogimecie nie widzę tych lokalnie dużych opadow śniegu http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&state=United+S&osum=no&fmt=html&ord=REV&ano=2015&mes=01&day=28&hora=18&ndays=1&Send=send Meteorolodzy przepraszają:
„Meteorolodzy nie kryją, że tym razem ich prognozy zawiodły. – Moje najgłębsze przeprosiny dla podejmujących decyzje i dla zwykłych ludzi – oświadczył główny meteorolog New Jersey. Adam Rutt z telewizji NBC przyznał, że była to jedna z największych wpadek w jego karierze. Zespół meteorologów z Nowego Jorku tłumaczył, że natura prognoz jest taka, że nie zawsze się sprawdzają. – Nie zmienia to faktu, że to dla nas ciężki dzień – oświadczyli” http://www.tvp.info/18629933/z-duzej-chmury-maly-snieg-amerykanscy-meteorolodzy-przepraszaja
Ciekawe, z czego wynikała tak duża pomyłka, i to w prognozie krótkoterminowej?
@wroclaw
No cóż…
http://icons.wunderground.com/data/wximagenew/x/Xchange/21-awesome.jpg
W Nowym Jorku spadło do 20cm śniegu (La Guardia 17cm). Wynikało to z faktu, że mniej więcej tam przebiegała dość ostra granica opadów. Duże opady były lokalne – na ogimecie jest tylko parę stacji z tamtego regionu.
Piotr Djaków:
„Duże opady były lokalne – na ogimecie jest tylko parę stacji z tamtego regionu.”
Tylko jedna pokazuje większe opady śniegu Providence prawie 40 cm http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=72507&decoded=yes&ndays=2&ano=2015&mes=01&day=28&hora=18
Wiesz może czemu opady były dużo niższe i o mniejszym zasięgu niż przewidywano:large ?
Były miejsca, gdzie rzeczywiście potęznie sypnęło ( w calach, czyli ok 2,5 cm) np. w miejscowości Orient 71 cm :shock:
https://www.facebook.com/FoxMariaMolina/photos/a.265774153442241.71430.248266091859714/929214883764828/?type=1
Zaczerpnąłem z https://www.facebook.com/ReedTimmerTVN?fref=photo
@wroclaw
Nie wiem, czy były niższe i o mniejszym zasięgu. Wystarczy, ze się przesunęły bardziej nad ocean, niż dawała prognoza.