…sami wiecie jakiej ;) Krzysztof Sławiński zwrócił na forum uwagę na artykuł Onetu, który z założenia miał informować o majowym rekordzie anomalii globalnych. Wyszło źle, nawet jak na Onet.
Niestety, w artykule bzdura goni bzdurę. Przykładowo czytamy tam:
Według raportów tegoroczny maj był najgorętszym miesiącem w historii.
Mogłoby to być prawdą, gdyby za prawidłowe uznać wyliczenia biskupa Ushera, wg których świat powstał w roku 4004 p.n.e. (konkretnie w sobotę, 23 października, jakoś pod wieczór). Ponieważ jednak wydaje mi się, że świat jest nieco starszy, to zdanie to powinno dotyczyć historii obserwacji. Mniejsza o to. Dalej jest weselej.
Średnia temperatura na powierzchni lądu i morza była o 1,33 stopni Celsjusza powyżej średniej.
Styl co najmniej „polskawy”. No i rzecz jasna autor raczył pomylić stopnie Celsjusza z stopniami Fahrenheita.
Zjawisko zyskało swoją nazwę, ze względu na to, iż często występuje w okolicy świąt Bożego Narodzenia, jednak anomalia może zachodzić praktycznie przez cały rok.
El Niño zwykle rozwija się wczesnym latem, osiąga maksimum w grudniu i zanika wiosną roku następnego. Nie jest zwykle ograniczone do Bożego Narodzenia, jak wydaje się sugerować powyższe zdanie.
Naukowcy sądzą, że tak wysokie temperatury mogą być oznaką zbliżającej się anomalii zwanej El Nino („Dzieciątko), czyli okresowego ocieplenia wód Oceanu Spokojnego, które przynosi intensywne opady deszczu. Te z kolei mogą być zbawienne dla tej części świata, w której panują susze. – Nie sądzę, żebyśmy coś takiego wdzieli wcześniej – mówi Kevin Trenberth naukowiec z Narodowego Centrum Badań Atmosferycznych.
Ten fragment jest nawet na swój sposób zabawny. Pewne zdziwienie może budzić fakt, że Kevin Trenberth miałby twierdzić, że „nie sądzi, byśmy widzieli coś takiego wcześniej”. Owszem widzieliśmy, chociażby w 1997/8. Powyższy tekst jest chyba zbitką koślawych tłumaczeń artykułu z „The Huffington Post„, gdzie czytamy:
Scientists believe the higher temperatures are likely a sign of an impending El Nino, a periodic warming of Pacific Ocean waters which brings heavy rainfall but could also be beneficial to parts of the globe experiencing droughts. The Climate Prediction Center says there is a 70 percent chance of El Nino returning this summer, increasing to an 80 percent chance by fall. The last major El Nino occurred in 1997, resulting in billions of dollars of damage around the world.
Kevin Trenberth, a climate scientist at the National Center for Atmospheric Research who’s been monitoring sea levels, told Science magazine a forthcoming El Nino later this year could likely rival the one in ’97. “I don’t think we’ve seen anything like this before,” he said.
Co oznacza, że Trenberth uważa, iż prawdopodobnie obecne Niño może rywalizować nawet z „super-niño” z lat 1997/8. I rzeczywiście, jeśliby tą rywalizację wygrało, to „nie widzieliśmy czegoś takiego wcześniej”. Może też to dotyczyć poziomu oceanu w interesującym nas regionie, choć nie wynika to z tekstu wprost.
Kolejny fragment artykułu jest szczególnie kuriozalny:
Eksperci uspokajają, twierdząc, że efekt globalnego ocieplenia został zatrzymany, ale należy pamiętać, że jest ono procesem długoterminowym.
W żadnym ze źródeł (The Telegraph, Huffington Post) takie zdanie nie pada. Najbardziej zbliżonym (choć mającym zupełnie odwrotny sens) jest zdanie, które pada w artykule z The Telegraph:
This possibly could quiet people claiming global warming has stopped, but more importantly it “should remind everyone that global warming is a long-term trend,” Princeton University climate scientist Michael Oppenheimer said.
Czyli, że „prawdopodobnie uciszy to ludzi twierdzących, że globalne ocieplenie uległo zatrzymaniu, ale co ważniejsze powinno to przypomnieć każdemu, że globalne ocieplenie jest trendem długookresowym, powiedział Michael Oppenheimer, klimatolog z Uniwersytetu w Princeton”.
Niniejszym odradzam autorowi onetowego tekstu tłumaczenie w przyszłości czegokolwiek.
Ostatni zabawny fragment, to zaskakujące twierdzenie, iż:
Średnia temperatura była o 15,54 stopni Celsjusza wyższa od pierwszych pomiarów, które rozpoczęto w 1880 roku.
No proszę. Na szczęście wg NOAA temperatura nie jest o 15.54°C wyższa od pierwszych pomiarów, jest to jedynie cytowana przez The Telegraph średnia temperatura globalna.
Jedynym wartościowym i nie budzącym wątpliwości fragmentem onetowego artykułu jest:
Opracowanie Onet.pl na podstawie: The Telegraph, The Huffington Post
Szczerze? Ja bym się nie przyznał.
Kiedyś na temat doniesień naukowych w prasie pisał prof. Węsławski:
http://wyborcza.pl/1,75476,7019933,Dziennikarz_naukowy___apostol__laskawca_czy_balwan_.html
warto!
Jeśli komuś powyższy artykuł się nie wyświetla w pełni:
http://web.archive.org/web/20090911205916/http://wyborcza.pl/1,75476,7019933,Dziennikarz_naukowy___apostol__laskawca_czy_balwan_.html
Panowie ale czym wy się jaracie? To tak samo jak z GFS-em przecież tutaj powyżej pewnego progu prognoz wszystko jest fusami? Przceież co kilkanoście godzin bardzo czesto jest zmiana o 180 stopni….Im dalej w las tym więcej drzew (niewiadomych)… niby trend znany ale rozobieżność dokładnych danych bardzo duża…czym tu się eksytować? Bzdurami pismaka?
@mrówka123
Eeee… przecież ten artykuł na Onecie nie mówi w zasadzie nic o prognozach. Jest to jedynie błędne tłumaczenie artykułów z The Telegraph i The Huffington Post.
Piotrze, Jasiek coś o Tobie wspomniał w komentarzu na TP: „Mam pytania do jednego Pana, który nie nawidzi, żeby zwracać się do niego „per Pan+ zdrobnienie jego imienia (zaznaczam, z dużą dozą symaptii)”. Niech Pan „p”, skoro mu nie odpowiada taka forma, wytłumaczy, choćby na swoim blogu, czy wyniki pomiaru z Hawajów obarczone są błędem metodologicznym. Merytorycznie!!! W końcu cały czas epatuje nimi swoich Wiernych na blogu. Dla wielu logicznie myślących ludzi wyniki są a priori zawyżane – nie wnikam w tym miejcu czy świadomie czy też nie. Pytań jest znacznie więcej: Dlaczego większość stacji jest ulokowana w dużych miastach,… Czytaj więcej »
A kolejny… inaczej myślący… twierdzi że klimat się ochładza:
„Bzdury kompletne! Nie ma żadnego ocieplenia klimatu, wręcz przeciwnie klimat się oziębia a zmiany klimatyczne na naszej planecie są cykliczne i występują co kilkaset lat. Nasza kochana UE wydała… (uwaga) 900 miliardów euro na walkę z globalnym ociepleniem, a teraz planuje wydać kolejne 960 miliardów. Gdzie my żyjemy?”
@Lukasz
Nie wiem, gdzie jest to pytanie, daj linka.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/113739,prawo-archimedesa-obala-globalne-ocieplenie
Post Jaśka jest jako odpowiedź do postu Michała Loba.
No tak, bo jak zawodzą wszystkie racjonalne argumenty, bo maj był najcieplejszy w historii i liczby mówią same za siebie, to pojawia się ostatnia deska ratunku, czyli dane są zawyżane.. Tym ludziom już się nie da wytłumaczyć, że globalne ocieplenie, to fakt, a kto lub co jest za to odpowiedzialne, to już inna sprawa.
To jeszcze zobaczcie co odpisują pod tym artykułem na TVN Meteo –
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/rekord-zostal-pobity-tegoroczny-maj-najcieplejszym-w-historii,126711,1,0.html
Nawiasem mówiąc w odniesieniu do tego Archimedesa:
https://nsidc.org/news/newsroom/20050801_floatingice.html
Jakkolwiek rzecz jasna efekt jest całkowicie pomijalny, nie mniej jednak istnieje:
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/2010GL042496/abstract
Piotr, Dzięki. Nie znałem tych publikacji i nie wiedziałem, ze to w ogóle mierzalny efekt. Jednak to, że wpływ temperatury i zasolenia na gęstość wody nie jest liniowy powoduje podobne efekty nawet w przypadku mieszania wód w morzu. Dwie masy wodne po zmieszaniu mogą się stać cięższe niż którakolwiek z „macierzystych” i w wyniku tego zatonąć. To się fachowo po angielsku nazywa cabbeling (uwaga bo Brytyjczycy piszą też cabbelling, a spotyka się również chyba błędną pisownię cabelling), a po polsku nie ma nazwy, więc niniejszym proponuję nie do końca poważnie „kablowanie”: http://en.wikipedia.org/wiki/Cabbeling Topienie lodu to po prostu ekstremalny przypadek tegoż… Czytaj więcej »
A ja zostawię tu link do doktoratu z pomiarami CO2 i CH4 w Polsce:
http://winntbg.bg.agh.edu.pl/rozprawy2/10187/full10187.pdf
Niech się autor cieszy, że nie byłem recenzentem tego doktoratu. Mam na myśli przepis o tym, że „Rozprawa doktorska […] powinna stanowić oryginalne rozwiązanie problemu naukowego”. Tu niestety widzę jedynie implementację pomiarów robionych gdzie indziej od dziesięcioleci. Zrobioną nieźle ale to nie jest jednak praca magisterska. W doktoracie zawsze najważniejsze pytanie dla recenzenta to co stanowi w pracy element nowości naukowej.
Mam pytanie czemu GFS nie wykonał już 3 aktualizacji ? Proszę o naprawienie błędu.
Coś się stało z perlem – wywala się na próbie załadowania modułu odpowiedzialnego za pobieranie plików z netu. Zgłosiłem już to do administratorów serwera, ale jest niedziela i nie wiem ile to potrwa.
Skrypty perla z NOAA też padły.
Policzyłem całodobową anomalię temperatur czerwca (do 28-go) z reanalizy NCEP. Linia zero stopni anomalii przecina Polskę prawie w połowie (północny wschód zimniejszy od normy a południowy zachód cieplejszy). Ciekaw jestem jaka wartość anomalii wyjdzie dla całej Polski za całe 30 dni czerwca. Jednak podejrzewam,że prawie dokładnie zero.
@Arctic Haze ☀️
Zależy od okresu bazowego. -0.2 w stosunku do 1961-1990 i -0.4 w stosunku do 1981-2010.
Ja używam (z lenistwa) nadal 1981-2000. Sądziłem jednak, że to daje prawie ta same wartości anomalii co 1981-2010.
Mówisz na pewno o wartościach uśrednionych dobowo?
Według moich danych tegoroczny czerwiec w Gliwicach zmieścił się idealnie w normie (odchylenie równe 0)
@Arctic Haze ☀️
1981-2000 jest -0.15.
Akurat ten okres miał stosunkowo chłodne czerwce, prawie o 0.3 chłodniejsze niz poprzednie dwudziestolecie ;)