Wiadomo już, że do 10 lutego na zimę raczej nie mamy co liczyć, trwałej zimy brak w prognozach co najmniej do połowy miesiąca. Co prawda w części naszego kraju w dalszym ciągu dominują ujemne średnie dobowe, ale jest to spowodowane głównie silnym wychłodzeniem w porze nocnej – w dzień temperatury są już zdecydowanie dodatnie niemal wszędzie.
Model GFS z 00UTC sugeruje, że stosunkowo ciepło będzie przez najbliższe 8 dni. Większe zmiany są widoczne dopiero po dziesiątej dobie, jednak nadal nie jest to jakaś trwała zima. Dopiero w krańcowych dniach prognozy (15 dni) od czasu do czasu model wyrzuca większe ochłodzenie najczęściej związane z rozbudowującym się w naszym kierunku układem wysokiego ciśnienia, przy czym z reguły w każdej prognozie są to inne wyże.
Również model z 6UTC widzi ochłodzenie, ale jego przyczyny mają by być zgoła różne od tych z 00UTC.
Dzisiejszy ECMWF z 00UTC jest ciepły, szczególnie przy krańcach prognozy, kiedy widzi silną adwekcję ciepła i maksymalne temperatury przekraczające 12°C.
Źródło: MeteoGroup.
Podobną, ale nieco słabszą adwekcję w tym czasie widzi kanadyjski GEM, przy czym akurat w tym przypadku w sumie niewiele trzeba, by chłód znad Skandynawii uderzył na Polskę.
Należy zwrócić tu uwagę na niepewność prognoz, szczególnie w nadchodzącym dynamicznym okresie. Stosunkowo pewne są prognozy jedynie do 120h (5 dni). Bardzo wątpliwe jest postawienie poprawnej prognozy w czasie powyżej 8 dni. Istnieje jednak duża szansa, że w drugiej połowie miesiąca zima da o sobie jednak znać, pozostaje przy tym zagadką, czy będzie to trwała zima z ostrzejszymi mrozami, czy raczej „przedwiosenna” jej odmiana z temperaturami w okolicy zera, częstymi opadami śniegu oraz deszczu ze śniegiem. Pamiętajmy również, że nawet w końcu lutego mogą zdarzyć się ostrzejsze mrozy (28.02.1963 notowano w kraju niemal -39°C, zaś 1 marca temperatura w Maniowach spadła do -35°C). Z drugiej strony 25 lutego 1990 temperatura wzrosła do +20.6°C – z podobnymi temperaturami również trzeba się liczyć.
w Maniowach. :razz: :wink:
Ardo, o co biega z tymi Maniowami ;>
Miałem błąd odmiany, już poprawiony :)
W tamtym roku na początku marca wydawało się że już po zime, a ona póżniej nadeszła i to aż na ok 4 tygodnie. Mróz utrzymywał się przez większą część doby w dużej części kraju od 8 marca do 9 kwiektnia.
@Robert
Nie do końca się zgodzę, już 1 marca były sugestie chłodnego wariantu:
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=4772
6 marca było już wiadomo:
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=4791
jeszcze ciekawiej było w 1997r gdzie po bardzo ciepłej drugiej połowie lutego i dość ciepłym początku marca, zima nadeszła 16 marca.Było wprawdzie nieco cieplej niż w marcu 2013 r ale za to o prawdziwej wiośnie można było mówić dopiero po 23 kwietnia.
chochlik, chodzi o tutejsze odmiany pisowni miejscowości. :wink:
Generalnie marzec 1997 nawet nie zbliżył się do marca 2013.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&mode=0&state=Spa&ind=12424&ord=REV&ano=1997&mes=03&day=31&ndays=
Przeciętnie był on niemal 5 stopni cieplejszy od marca 2013 w skali kraju.
Kwiecień 1997 był bardzo chłodny, ale zdecydowanie była to wiosna.
ja jedyne co pamiętam z dawnych marców to te w miarę zimne z 2005 i 2006 roku (szczególnie ten drugi, gdzie mimo sporej ilości Słońca gruba pokrywa śnieżna nie chciała się topić przez długie tygodnie) , no i tak trochę przez mgłę ten z 1996 ;]
Marzec 1996r był bardzo zbliżony do marca 2013r. W Lublinie marzec 1996r był nawet chłodniejszy od marca 2013r
Najnowsza odsłona gfs cieplejsza od ostatniej z temp znacznie przekraczającymi 10st. Najcieplej byłoby 16 lutego.http://www.wetterzentrale.de/pics/Rtavn2401.gif
@Robert
niemniej w samej końcówce znów pojawiają się wyże i zafalowania na froncie polarnym, z deka podobne do tej przedstawionej w prognozie z godz 00UTC
W prognozie z 00UTC pojawiła się delikatna sugestia blokady na Atlantyku, o 12UTC jest to znacznie mniej prawdopodobne.
dlatego napisałem z deka ;]
http://www.wetterzentrale.de/pics/Rtavn3721.gif
jest za to wyż nad Nową Ziemią i dolina geopotencjału na południu Europy
Warto dodać, że wieczorny ECMWF wyrzucił na 15 i 16 luty temp. na SW przekraczające +16 stopni :shock:
Szaleje, generalnie na górkach byłoby około 18-20.
ale to nadal pikuś przy +19 GFS-a na T850 :grin:
z drugiej strony przed ostatnimi mrozami ECMWF pokazywał przynajmniej kilka nocy w Łodzi Tmin poniżej -20, kiedy tymczasem tylko podczas jednej temperatura spadła delikatnie poniżej -15 ;]
Nie będę temu przeciw jak będzie u mnie za tydzień ponad 15 stopni. :smile:
@chochlik
Generalnie w takich przypadkach ECMWF bardzo dobrze pokazuje temperaturę na 850hPa, ale z jakichś przyczyn robi sieczkę z T2M – szczególnie przy adwekcji chłodu. Wtedy często zaniża Tmax o 4-5 stopni, podobnie jest chyba z Tmin.
Ocieplenie od dobrych kilku dni w zachodniej i południowej Polsce, a w Gdańsku – zima. Temperatura około zera, a twarda pokrywa snieżno lodowa, nawet w najcieplejszym momencie dnia topi sie bardzo powoli. Zobaczymy, jak będzie dalej. Zdaje się jednak, że na duże i trwałe ciepło jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie. Wolałbym, żeby zima trwała w lutym, a nie przypomniała sobie o nas w połowie marca lub kwietnia i poczyniła spustoszenie w sadach i na polach uprawnych.
@Tomek
Nie istnieje zasada w której po szybkim ociepleniu w lutym zima przypomina sobie o nas w marcu, lub kwietniu. Wręcz przeciwnie, zimne marce były raczej konsekwencją długich i chłodnych zim (1987, 1996, 2006). Również marzec poprzedni nie był konsekwencją ciepłej zimy.
Panie Piotrze, mówię nie tyle o regularnej zimie, co o skłonności do przymrozków. Przepraszam, za być może nie do końca jasne wyrażenie się. Ponadto, co do zasady,katastrofy sadownicze nie zdarzają się wówczas, gdy zima jest chłodna i bardzo długo trwa. Najbrzemienniejsze w skutkach są właśnie okresy przymrozkowe w kwietniu, czy maju. Jakkolwiek sytuacje takie zdarzają się po każdej zimie (w wiekszym, lub mniejszym stopniu), to tylko po zimach ciepłych ma on tak duże znaczenie dla przyrody. Ponadto, długośc okresu zimnego/mroźnego nie stanowi niebezpieczeństwa sam w sobie. Niebezpieczne są właśnie okresy ciepłe zimą, które powodują rozpoczęcie sezonu wegetacyjnego. Przypominam, iż dla… Czytaj więcej »
@Tomek
Zdecydowanie wolę, żeby zima zwyczajnie sobie o nas nie przypominała zarówno w marcu, jak i kwietniu. Nie mniej jednak nie widzę większego problemu w tym, że akurat obecnie jest ciepło.
Silne przymrozki w maju 2007 poczyniłyby znaczące szkody niezależnie od długości trwania zimy 2007. Nawet zeszłej wiosny na początku maja rośliny były już silnie rozwinięte i podobny przymrozek również spowodowałby silne straty. W tym przypadku długość trwania zimy 2006/7 nie miał tu kompletnie żadnego znaczenia.
Panie Piotrze, nie zaprzeczam, że teoretycznie mogłoby tak być, że po ciężkiej zimie również zdarzą się silne przymrozki powodujące silne spustoszenie. Należy jednak w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że w zeszłym roku, po długiej zimie przymrozki nie wystąpiły i co do zasady, w przypadku długiej zimy nie występują, przynajmniej w stopniu zagrażającym poważnie uprawom. Wiadomym jest, że skłonność do przymrozków w okresie wiosennym, jest stała i wynika z charakterystycznego dla tej pory spływu arktycznych mas powietrza. Jednak przedmiotem uwagi, jest w moim przypadku fakt nadmiernego rozwoju wegetacji w okresie zimowym i wczesnowiosennym, który zawsze jest spowodowany wysokimi temperaturami… Czytaj więcej »
Coś czuję, że zima jeszcze powróci – i to w o wiele groźniejszej formie, niż teraz ;)
A gdzie Ty „teraz” widzisz zimę?
Po mroźnych zimach w 1987 oraz 1985 w maju wystapiły przymrozki. Chyba jednak nie ma reguły, że po mroźnych zimach, w maju jest ciepło.
@Tomek
Teza jakoby przymrozki w zeszłym roku nie wystąpiły jest dość dyskusyjna – np. w Łebie 2 maja notowano -0.4 i -4 przy gruncie, 3 maja -2 i -5 przy gruncie. Kolejny dzień również był dniem przymrozkowym.
Najogólniej rzecz biorąc zasada, na którą się powołujesz nie istnieje.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12120&ndays=50&ano=2013&mes=5&day=31&hora=23&ord=REV&Send=Send
W 1987 po długiej i bardzo zimnej zimie przymrozki zdarzały się jeszcze 26 maja. W 1941 po wyjątkowo długiej zimie w maju spadł śnieg, a temperatura w Mławie spadła do niemal -9.
Nawiasem mówiąc chyba najsilniejsza fala majowych przymrozków przyszła w 2011. Przypomnę tylko, że grudzień 2010 był najmroźniejszy od 1969, jedynie styczeń był ciepły, luty lekko poniżej normy. Marzec był ciepły, ale jedynie o 1 stopień przekroczył normę z lat 1961-1990 – był za to w normie dla lat 1981-2010.
W samym województwie pomorskim cała zima 2010/11 była średnio o 2 stopnie niższa od normy
http://meteomodel.pl/klimat/poltemp/wojew/13_Pomorskie.txt
Efekt? Dwa dni z temperaturą niemal -3 w Lęborku:
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12160&ano=2011&mes=05&day=31&hora=23&min=0&ndays=61
-7.2 (!) w Toruniu
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12250&ano=2011&mes=05&day=31&hora=23&min=0&ndays=61
8 cm śniegu w Częstochowie (!)
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12550&ano=2011&mes=05&day=31&hora=23&min=0&ndays=61
Klasyfikacja termiczna dla woj. pomorskiego:
http://meteomodel.pl/klimat/poltemp/wojew/img/13.png
I dalej:
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110521/ROLNICTWO31/740200646
Panie Piotrze, Jak już przyznałem wcześniej Panu rację, przymrozki są możliwe i co do zasady występują po każdej zimie. W pierwszej wiadomości pisałem, iż wolałbym, aby zima trwała w lutym, a nie pojawiała się dopiero w marcu lub kwietniu. Jak pisałem później, taki stan jest o wiele korzystniejszy dla flory. Wynika to z faktu opóźnienia wegetacji i minimalizacji strat spowodowanych zamarzaniem wody w wiązkach przewodzących. Jak już pisałem powyżej, długa i chłodna zima (o ile nie jest ekstremalnie mroźna i wywołuje pęknięcia lub przemrożenia), jest bezpieczniejsza dla roślin, które w stanie uśpienia czekają na trwały wzrost średniej dobowej temperatury powietrza… Czytaj więcej »
@Tomek Absolutnie nie mogę się zgodzić z tym Pana stwierdzeniem: “Silne przymrozki w maju 2007 poczyniłyby znaczące szkody niezależnie od długości trwania zimy 2007. Nawet zeszłej wiosny na początku maja rośliny były już silnie rozwinięte i podobny przymrozek również spowodowałby silne straty. W tym przypadku długość trwania zimy 2006/7 nie miał tu kompletnie żadnego znaczenia.” Jasne, że gdyby zima potrwała do maja, to przymrozek w maju nie miałby większego znaczenia. Tyle, że wywołałoby to szereg innych szkód, które zniwelowałyby potencjalne korzyści. W normie klimatycznej za lata 1981-2010 na Pomorzu średnie temperatury dobowe wzrastają pow 5 stopni już pod koniec marca:… Czytaj więcej »
Tak, czy inaczej, dyskusja bardzo ciekawa i za nią dziękuję. Merytorycznie jeszcze postaram się do niej odnieść, bo z pewnymi kwestiami się nie zgadzam.
:)
Niestety zima może jeszcze powrócić przed marcem. Tak to widać na najnowszej odsłonie GFS. Jak ja nienawidzę takiej sytuacji barycznej jaka jest na tym obrazku –
http://images.tinypic.pl/i/00498/3v5u80h5t8dw.gif
Zimą oznacza on atak zimy, w marcu i w listopadzie oznacza on ostatnie albo pierwsze epizody zimowe, a latem temperatury na poziomie zaledwie kilkunastu stopni.
Akurat spływ PA z północnej Skandynawii w końcu lutego i na poczatku marca witam z radoscią bo to oznacza polepszenie warunków narciarskich i fajny jeden lub wiecej dni na stoku. W kwietniu i póżnej az do połowy listopada równiez nie lubię tej sytuacji .Mój ulubiony przedział temperatur lata to 20-25 stopni w cieniu a w porach przejściowych 15.03-01.06 oraz 01.09-15.11 szerszy zakres 8-20 stopni na plusie . Upałow z temperaturą 30 lub powyżej w cieniu nienawidzę. Również mrozy ponizej -17 stopni są dla mnie dosyć ciężkie . Liczę na 7-14 dni mrożnej i śnieżnej zimy do połowy marca 2014. Pozdrawiam… Czytaj więcej »
Nie rozumiem jak można nienawidzić temperatur 30 stopniowych. Toż to bardzo przyjemne temperatury. To są zaledwie upaliki w porównaniu z tym co się dzieje latem np. w Phoenix w Arizonie w USA.
Ciekawe. Nie ma prognoz straszliwej zimy to i nie ma o czym dyskutować?
:shock:
@Arctic Haze ☀️ nie ma dyskusji bo są w szoku :twisted: jak w lutym średnie temp mogą być tak wysokie. Ale spokojnie jak pod koniec lutego pojawi się -5C to odżyją dyskusje i „poprawią” się średnie to będzie dysskussja :cool:
Jest dość ciepło, ale jak popatrzeć by na historię temperatur z lutego, chociażby Warszawy z lat 1989,1990,1995,1997,1998,2002 to tegoroczny luty wygląda dość blado.
@Robert
Zapomniałeś o lutym 2008. Może w Warszawie luty jest dość blady, ale w Gliwiach tegoroczny luty będzie najcieplejszym od 6 lat.
Ja jeszcze o zimie na ile prawdopodobna może być temperatura podana przez http://www.tutiempo.net/clima/LUBLIN_RADAWIEC/03-1952/124950.htm. Według niej jeszcze 28 marca w Lublinie było -22,2 co teraz wydaje się raczej niemożliwe.
@Robert Ciężko w sumie powiedzieć. Moim zdaniem jest to wartość bardzo prawdopodobna. Wg bazy ISD tego dnia w Lublinie notowano -15.0 o 00UTC i -17.8 o 06UTC. Cieplej, -2.8 było w terminie południowym. Wartość -22.2 pochodzi z wartość Tmin kodowanej w depeszy o 6UTC. Jest więc spora różnica pomiędzy pomiarem z 6UTC (-17.8) a podanym Tmin (-22.2), wynosząca dokładnie 4.4 stopnia. O tej porze roku nie jest to jednak niezwykłe, gdyż słońce wstaje przed terminem obserwacji, a temperatura swoje minimum osiąga przed nim, inaczej niż w pełni zimy. Dla przykładu – marzec poprzedniego roku: http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12495&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2013&mes=03&day=24&hora=23 Jak widać, Tmin wyniosła -16.3,… Czytaj więcej »
Po połowie lutego anomalia (dla dni 1-14) temperatur w Europie wyglądała tak:
http://anomaliaklimatyczna.com/wp-content/uploads/2014/02/NCEP_NCAR_C_Europe_T_Anomaly_201402-01to14.jpg
Na lądzie ujemna jest właściwie tylko w Irlandii i części Półwyspu Iberyjskiego. Wygląda na to, że luty w Europie będziemy mieli ciepły.
A z innej (?) beczki, styczeń globalnie wg. GISS był czwarty najcieplejszy w historii pomiarów, +0,70 C w stosunku do okresu bazowego 1951-1980.
PS. Nie byłbym sobą gdybym nie zauważył, ze w okolicach domu Abdusamatowa anomalia pierwszej połowy lutego wyniosła +5 C :lol:
@Arctic Haze ☀️
Nie wiem, czy reanaliza NCAR nie upraszcza sytuacji na Bałkanach:
http://meteomodel.pl/klimat/poltemp/gfs/act_seu.png
W wolnej chwili zajrzę na odpowiednie strony i sprawdzę, jakie rzeczywiste średnie tam powychodziły.
@Piotr Djaków
Na pewno upraszcza. To nie ta rozdzielczość aby złapać efekty orograficzne.