Oficjalnym rekordem zimna w Polsce jest uznana od dawna wartość -41°C odnotowana w Siedlcach 11 stycznia 1940. Są jednak pewne niejasności wokół tego rekordu, które postaram się tu przedstawić.
Zima w roku 1940 była sroga. Temperatury w styczniu były o 9 do 10°C poniżej normy z wielolecia.
Tegoż stycznia ponoć zanotowano w Siedlcach temperaturę równą -41.0°C – absolutny rekord. Jednak czy na pewno?
Pierwsze wątpliwości budzi region. Obecnie nie jest on znany z najniższych temperatur. Tymczasem u Danuty Kuziemskiej („O zakresie zmienności temperatury w Polsce”) Siedlce widnieją parę razy. Po pierwsze cytowana jest wartość -41.0°C z 11 stycznia 1940. Po drugie przy lutym widnieje -38.0°C 11 lutego 1940. Na stronie z rekordami uznałem, że jest to błąd i w istocie chodzi o 11 lutego 1929. W komentarzach Maximiliano Herrera zwrócił jednak uwagę, że może chodzić faktycznie o 11 lutego 1940, gdyż w tym czasie miała miejsce druga, równie niezwykła fala chłodu.
Trzecim rekordem jest rekord z kwietnia 1929, kiedy w Siedlcach miano notować -18.7°C – tu jednak jest to wartość prawdopodobna, gdyż w Brześciu notowano wtedy około -20°C. Rocznik z 1929 roku ujawnia, że chodzi nie tyle o Siedlce, tylko o miejscowość Stara Wieś (52° 10’N, 22° 19’E) leżącą na peryferiach Siedlec (chyba, że istniały dwie stacje, jedna konkretnie w Siedlcach, a druga na obrzeżach miasta). W lutym 1929 roku Stara Wieś odnotowała minimum równe -36.8°C, niżej niż Warszawa, ale wyżej niż Tomaszów Lubelski (-37.0°C). W sposób oczywisty więc temperatury ekstremalne nie odbiegały od notowanych w regionie.
Problem pojawił się w 1940, znaczące jest że była to pierwsza „wojenna zima”. I to właśnie tej zimy Siedlce stały się swoistym biegunem zimna – i to nie tylko z uwagi na ekstremalne temperatury minimalne. Okazuje się bowiem, że niezwykły wyskok panował także w temperaturach średnich. Otóż średnia temperatura stycznia Siedlcach wyniosła niemal -18°C i była o co najmniej 4°C niższa, niż dowolna średnia miesięczna temperatura w okolicy! Około 4°C cieplej było w Białymstoku, a nawet w Suwałkach. Coś tu jest więc ewidentnie nie tak.
Nie ma absolutnie żadnej możliwości, by w tym konkretnym styczniu średnia miesięczna temperatura w Siedlcach spadła do tak niebywałych wartości. Nie notowano ich nigdzie wokół – w Kownie było -13.9°C, -10.8°C było w Kaliningradzie. Jest to w sposób oczywisty wartość błędna. Powstaje pytanie – skoro błędna jest wartość miesięczna, to czy prawidłowe są odczyty ekstremów? Spójrzmy na mapy.
(Źródło: Täglicher Wetterbericht)
Jak widzimy Polska tego dnia była pod wpływem potężnego wyżu z centrum na Ukrainie (>1055 hPa). Taki rozkład ciśnienia z pewnością sprzyjał bardzo niskim wartościom temperatury, jednak z reanalizy NCAR nie wynika, by miało to być ekstremalne.
Źródło: Wetterzentrale.
Proszę zwrócić uwagę na brak pomiarów w interesującym nas regionie. W bazie GSOD również brakuje danych na wschód od linii Wisły.
(Źródło: Ogimet)
Te dane co są, raczej nie wskazują na to, by mogły być zanotowane temperatury znacznie niższe. Z drugiej jednak strony być może obszar ten był pod wpływem zachmurzenia, a rejony położone bliżej centrum wyżu miały pogodną noc. Mimo to nawet wtedy wartość -41 wydawałaby się bardzo wątpliwa, tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę błędne wartości średnich miesięcznych.
Z innych źródeł możemy się dowiedzieć, że w Mińsku temperatura minimalna spadła do -36.7°C, ale było to dzień wcześniej, kiedy w tym rejonie było centrum mroźnego wyżu.
11 stycznia temperatura w Mińsku wzrosła do -32°C, centrum wyżu przeniosło się nad Ukrainę i jednocześnie wg reanalizy powietrze było nieco bardziej łagodne.
Taka sytuacja wskazuje, że temperatury rzędu -40°C były na nizinach raczej niemożliwe. Wskazują też na to inne pomiary. Atlas Klimatyczny Polski 1931-1960 podaje wartości: -28.1°C Warszawa-Obserwatorium (11.01.1940), -30.9°C Tarnów (11.01.1940), w Tomaszowie Lubelskim było powyżej -30°C, gdyż minimalna temperatura padła tu 26.01.1933 i wyniosła -29.6°C. 10 stycznia 1940 notowano -30.9°C w Puławach, -27.2°C było 11.01.1940 w Krakowie. Wartość -41°C wydaje się więc w sposób oczywisty błędna. Co znaczące w w/w Atlasie brak jest danych temperatur ekstremalnych dla Siedlec sprzed 1951.
Wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że odczyt z Siedlec mógł być pomylony o 5 a nawet 10°C i że nie były to błędy jednostkowe, na co wskazuje średnia temperatura miesięczna, zaniżona o około 4-5°C. Gdybym miał zgadywać – ta konkretna wartość może być zaniżona o 10°C, gdyż najbardziej prawdopodobną temperaturą minimalną tego dnia było około -31°C.
Należy wziąć pod uwagę kontekst historyczny – inwazja niemiecka z pewnością miała wpływ na prowadzone obserwacje. Mogła nastąpić zmiana obserwatora na znacznie mniej doświadczonego, co mogło wpłynąć na jakość odczytów. Dla mnie osobiście -41.0°C z Siedlec to zwyczajny błąd, jednak obawiam się że nie da się tego udowodnić w sposób bezpośredni. Należy przy tym zaznaczyć, że eliminacja rekordu z Siedlec nie wiele zmienia. Kolejną wartością, tym razem bardzo prawdopodobną, jest -40.6°C w Żywcu.
Może rekordu faktycznie nie było,ale była to chyba najmroźniejsza zima 20 wieku. :razz:
Interesująca sprawa, ciekawe, o ilu jeszcze legendarnych pomiarach się dowiemy ;).
Zgadzam się z Panem w 100% i zapraszam do przeczytania lektury jak unieważniono rekord z Al-Aziziyah…
http://www.wunderground.com/blog/weatherhistorian/comment.html?entrynum=2
http://www.wunderground.com/blog/weatherhistorian/comment.html?entrynum=6
http://www.wunderground.com/blog/weatherhistorian/comment.html?entrynum=90
Dobry artykuł
O tym zadawałem pytanie kiedyś w tym wątku :roll:
http://meteomodel.pl/forum2/index.php?topic=704.msg13294#msg13294
Niedoświadczeni obserwatorzy mieli czasem problem z odczytaniem termometrem meteorologicznym, a szczególnie minimalny termometr. Nawet zrobiłem eksperymenty z moją rodziną bo nauczyłem ich jak się odczytać wartość minimalna, to jednak czasem pomyliły o 5 stopni dlatego, że źle patrzyły na termometr, ale o 10 stopni to nie było takiego przypadku. :wink:
Również moim zdaniem w Siedlcu mogła mieć temperaturę nie -41 tylko -36 lub -31 a dziwię, że IMGW nie interesował się wątpliwym pomiarem z Siedlca.
@Piotr znam sprawę w Al Aziziyah, bo w niej po części uczestniczyłem.
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=4043
Powojenny rekord zimna -38 odnotowany w Białymstoku, bodajże 10 lub 11 stycznia 1950r jest bardziej prawdopodobny
Właściwie było chyba wtedy zimniej w Białowieży, ale powyżej -39
Ta reanaliza NCAR jest poprawna ? Dziwne żeby aż tak niskie temperatury panowały przy takiej masie powietrza.
@Ojcon
Czemu nie, w 2006 w zasadzie w Warszawie T850 spadła co najwyżej do -14
http://weather.uwyo.edu/cgi-bin/sounding?region=europe&TYPE=TEXT%3ALIST&YEAR=2006&MONTH=01&FROM=2200&TO=2412&STNM=12374
Jeśli rekord z Siedlca będzie nieprawdziwy, to nowy rekord zimna będzie wyniósł -38,4 z Białegostoku na północy Polski (lub w Białowieży tak jak PDjaków) oraz także -38,4 z Maniów na południu Polski z 1963 roku
No jest jeszcze oficjalny Żywiec z -40.6.
Ciekawy ten przypadek z 2006 roku, z tego co można zobaczyć na ogimetu w dzień było pochmurno za to w nocy bezchmurnie i chyba dlatego tak temperatura spadła.
To było co najmniej 2 dni z rzędu, więc nie tylko od tego to zależało.
Z Żywcem jest o tyle ciekawie, że z tamtego okresu mowa jest o wiele niższych temperaturach po drugiej stronie masywu Babiej Góry, czyli Jabłonka i rejon Kotliny Nowotarskiej. Szkoda, że mamy tylko niepotwierdzone informacje, jakoby w Jabłonce było -46 st.C, a w Rabce -45 st.C.
Moje dwa grosze. Zaznaczam że jestem meteorologiem amatorem i moje spostrzeznia są subiektywne i nie poparte wynikami. Otóż ja popieram rekord Siedlecki. Dlaczego? Moim skromnym zdaniem regionem o najniższych temperaturach w Polsce jest wschodni trójkąt Białowieża-Siedlce-Włodawa sprzyja temu orografia dolniny Bugu która przy przemiszczaniu się zimnych mas powietrza ze wschodu jako że jest równiną nisko położoną ma bardzo korzystne warunki ku zaistnieniu najniżyszych temperatur, same Siedlce podobnie jak Białystok połozone sa na wysoczyźnie jednak Białystok jest otoczony lasami co sprzyja tylko silnemu wypromieniowaniu natomiast napływ zimnego powietrza jest zaburzony, Siedlce takich zaburzeń nie mają bo lesistośc tego regionu jest bardzo… Czytaj więcej »
@mrówka123 W takim razie dlaczego „Atlas klimatyczny Polski” Wiszniewskiego z 1973 r. podaje dla Siedlec temperaturę -30.9 odnotowaną w 1933 jako najniższą dla okresu 1931-1960? Reanaliza wskazuje, że w tym okresie najzimniejsze powietrze pojawiło się 10-go stycznia, ale skrajnie niskie temperatury wystąpiły tylko na Białorusi. Następnego dnia minima przeniosły się na Ukrainę. Na Białorusi druga fala chłodu miała miejsce 17 stycznia i wtedy w Mińsku notowano -39, ale ta fala do nas w ogóle nie doszła. To co piszesz jest również dziwne z innego powodu, otóż minimum z lat 1950-2012 należy właśnie do Białegostoku i Białowieży (-38.4 i -38.7) z… Czytaj więcej »
autor gubi się najprawdopodobniej bo tego słowa uzywa najczęściej ,
stawia tezy , ze nigdy nie występowały tak niskie temperatury w tym regionie a potem sobie zaprzecza ,
stawiam pytanie o ile maksymalnie może różnic się temperatura na obszarach oddalonych o np 1km , lub 10 km , lub 20 km ,
tak niska temperatura występuje sporadycznie i próba uogólnienia dla dowolnego obszaru nie ma nic wspólnego z nauka , autor spłodził artykuł a następnie próbuje udowodnić tezę , której w sposób jednoznaczny nie da się udowodnić , wiec prace należy uznać za esej o cierpieniach młodego klimatologa
Autor wskazuje, że Siedlce przez całą zimę 1939/40 były nienaturalnie zimne w stosunku do stacji okolicznych, na co najpewniej wpływ miały działania wojenne i przejęcie stacji przez Niemców. Temperatura może na małym obszarze różnić się bardzo, ale w danej chwili, a nie przez 4 miesiące z rzędu. Uznaję ten komentarz za esej o cierpieniach młodego komentatora na tematy o których nie ma zielonego pojęcia.
Gdyby na czas tamtej zimy stację przeniesiono do miejsca o cechach naturalnego mrozowiska (albo o metr do dołu), to możnaby tego rekordu jakoś bronić (z zastrzeżeniem że nie była by to zatem najniższa temperatura obecnej stacji). Jeśli natomiast nie było takich przenosin, to pomiar musiał być źle prowadzony.
Jestem tego samego zdania.
A czy zachował się w jakimś archiwum dziennik meteorologiczny z tamtych czasów? Była wojna, trudne warunki. Tak sobie myślę, czy nie jest możliwa tak prozaiczna przyczyna jak nieczytelne pismo. Ktoś niestarannie zapisał „3”, ktoś inny odczytał to jako „4” i mamy pomyłkę braną za rekord…
@Mark
Nie wiem, czy się coś zachowało i skąd ta informacja. Być może jakieś informacje były przekazane po 1973 przez Niemców. Ale wtedy dziwne by było, że na mapie są Siedlce z wartością -30.9 w 1933, bo nie powinno być informacji żadnej (jeśli nie było danych z 1940).
Skoro w 1940 roku Polska była pod okupantem Niemców to Niemcy powinni nadzorować stację z Siedlca a dzienniki meteorologiczne były przekazywane do Berlina. Być może obserwator znał tylko na pamięć i przekazywał IMGW o swoim rekordzie zimna z Siedlec.
@Ardo
Chyba się nie dowiemy, jak było.
Nawiasem mówiąc w źródłach funkcjonują tez inne błędy – jak np. rekordowa wartość dla Suwałk równa 37.0 z 11 sierpnia 1946, to raczej bzdet.
Może na czas wojny stałego obserwatora zastąpil chłopak 185 cm, który patrzył na słupek rtęci od góry i systematycznie zaniżał wszystkie pomiary? Nawiasem mówiąc, Siedlce nie są taką znów wielką wysoczyzną.
Co do Suwałk, to być może pomyliło o 5 stopni, że w rzeczywistości było 32 stopnie? Dla mnie to byłaby realna temperatura. :roll:
I jeszcze link do mapy Europy http://www.wetterzentrale.de/pics/archive/ra/1946/Rrea00219460811.gif
Próbowałem dotrzeć do danych z ZSRR (Białoruś, Litwa) na ogimecie albo w NOAA z 1946 roku lecz niestety nie mam innych danych
Białystok jest znany z silnych spadków nocnych temperatury. Nie zdziwiłabym się, gdyby to właśnie w Bstoku padł rekord zimna. Wielokrotnie już zdarzyło sie, że w Suwałkach mimo niskich dziennych temp. noc okazywała się cieplejsza niż w Bstoku. Od ładnych paru lat już to obserwuję.
Suwałki jest zimniejszy od Białegostoku ale tylko średnią miesięczną, zimy lub roczną, a co do t miny to Białystok przeważnie miał niższe temperatury niż w Suwałkach.
Moim zdaniem należy brać uwagę także na miejscowość Wiżajny, bo również tam jest zimno. Bywały że ta miejscowość była zimniejsza niż w Suwałkach o 2-3 stopnie oraz o około 0-2 stopnie niż w B-stoku. Niestety tam nie ma stacji, ale planowali, że tam ma podstawić stację meteorologiczną i co ciekawe ma być w wersji (lub skali) europejskiej…
@Ardo
” planowali, że tam ma podstawić stację meteorologiczną i co ciekawe ma być w wersji (lub skali) europejskiej”
Źródło? :P
Okazało się, że chodziło o europejski ośrodek meteorologiczny
http://informacje-naukowe.re.pl/artykul/3700.html
@Piotr Djaków a wiesz może co jest przyczyną tak nietypowych rozkładów temperatury jak ten w 2006 ? Może to inwersja osiadania która w wyżach schodzi tak nisko i ogrzewa powietrze ? Szczerze mówiąc trochę mnie to zaciekawiło.
Jasne, że była inwersja, górą szło cieplejsze powietrze. Średnia temperatura stycznia na Śnieżce była wyższa niż we Wrocławiu ;)
Coraz bardziej jestem za oddzieleniem grubą kreską wszelkich rekordów sprzed zakończenia II wojny światowej. Nie, żeby wymazać je z tabel, ale brać na nie poprawki co do ich zasadności i z tego powodu klasyfikować osobno. Bo obecnie dochodzi do pewnych skrajności, że oficjalnie uznaje się prawidłowe takie rekordy jak ten z Siedlec czy z Prószkowa, a nie zostałby oficjalnie uznany przykładowo potencjalny rekord z Silniczek (gdyby takowy padł w tym roku) z powodu braku pomiaru temperatur skrajnych – rekordowy wynik pochodziłby z odczytów godzinowych. Podobnie nie jest uznawany za 'rekordowy’ ubiegłoroczny pomiar dla kwietnia z wojskowej stacji w Tomaszowie Mazowieckim,… Czytaj więcej »
Świetny artykuł, ale popełniasz stale jeden błąd ortograficzny. Wyrażenie „nie ma” piszemy ZAWSZE oddzielnie:)
@Mikelis
Raz go popełniam, raz go nie popełniam. Nie ma reguły :P
„Okazało się, że chodziło o europejski ośrodek meteorologiczny”
Ciekawa sprawa z tymi Wiżajnami, ale informacja pochodzi z 2010 roku i dalszej jej kontynuacji nie widać niestety.
Co za durny artykuł. Ktoś kt nie ma pojęcia o pogodzie i jej nie śledzi mogół to napisać.
@xc
Zdradź nam, co tu takiego durnego.
Altualnie przy każdych wysokich spadkach temperatur w Polsce, Siedlce są albo w czołówce bądź też najzimniejsze. Więc sprawdź fakty z ostatnich lat. Ogólnie artykuł oparty w całości na luźnych przemyśleniach a nie istotnych danych. Porównujesz jakieś temperatury w miastach oddalonych o kilkaset kilometrów od Siedlec, litości.Mapa nie gryzie.Trudno żeby za komuny zamieszczali w atlasach rekordowe temperatury zmierzone przez niemieckich oficerów.
@xc Nie rozumiesz prostego faktu. Tu nie chodzi o pojedynczy spadek temperatury. Przez cztery miesiące Siedlce były nie tylko „zimniejsze” niż okoliczne miasta, ale zimniejsze od Suwałk, Białegostoku, Lazdijaj (Łoździeje), Mińska. Nie w jednym dniu. Tego typu przypadek, w takiej skali (średnia temperatura w Siedlcach niższa o 4 stopnie od dowolnej średniej miesięcznej w promieniu 300km) nie zdarzył się ani razu w historii obserwacji. Dlaczego tak się działo, wie pewnie Kurt Heidrich, który był wtenczas obserwatorem. Z dziennika wynika, że średnie temperatury dobowe były momentami nawet o 10 stopni niższe, niż w okolicy. Wyjaśnij ten fakt i pokaż mi podobny… Czytaj więcej »
No to widze że kwestionujesz pomiary dokonywane w Siedlcach przez okres kilku miesięcy, a nie tylko jeden z temp. -41. Opierając się na przypadkowych źródłach można zakwestionować wszystkie rekordowe pomiary, szczególnie że w każdym żródle jest co innego. Piszesz o okolicznych miastach koło Siedlec a ich nie wymieniasz, jawna manipulacja. Jest coś takiego jak lokalne spadki temeratur,które podobnie jak w Toruniu bardzo często zdarzają się w Siedlcach.Akurat niemieckie pomiary słynęły z wysokiej precyzji, to też zaważyło o uznaniu pomiaru za oficjalny rekord.Kto robił pomiary w Białymstoku, Mińsku, Brześciu w 1940 r. nie wiem ale na pewno nie Niemcy.Także kolego nie… Czytaj więcej »
@xc
Źródła nie są przypadkowe. Dane porównawcze można znaleźć dla Warszawy, Puław, Suwałk, Białegostoku, Lazdijaj. To tylko wstępnie.
Apeluję o poprawną odmianę nazwy miasta ;)
w Siedlcach
dla Siedlec
poza Siedlcami
No tak – ciągle się Panu wydaje i Pan zgaduje… Marny artykulik niepodparty żadnymi dowodami.
A i najważniejsze – temperatury z tak odległych miast jak Kowno czy nawet Suwałki i Mińsk nijak się mają do Siedlec.
Polski patriota nie powinien uznawać pomiarów dokonywanych przez okrutnego okupanta! :wink:
@Lukasz Ależ dowody są. Wynikają one z faktu, że anomalie są skorelowane na sporym obszarze i najczęściej na pobliskich stacjach zbytnio się od siebie nie różnią. Pomiary w Siedlcach w okresie od grudnia 1939 przynajmniej do marca 1940 były skopane. Wszystkie. Skąd to wiadomo? Wystarczy porównać różnicę mierzonej anomalii pomiędzy Siedlcami i Warszawą, Siedlcami i Suwałkami oraz Siedlcami i Puławami. Wygląda to tak: http://meteomodel.pl/klimat/siedlce/siedlce.png Jak widać pomiary są z grubsza ze sobą zgodne, własnie za wyjątkiem przełomu lat 1939 i 1940. W tym czasie są zwyczajnie błędne. Mam skan oryginalnego dziennika dla Siedlec ze stycznia 1940, stąd wiem, że średnie… Czytaj więcej »
I jeszcze jedno, bo mam poważne wątpliwości, czy niektórzy – tacy jak @Lukasz, czy @xc – zrozumieją, co przedstawia powyższy wykres. Wykres nie przedstawia temperatury, tylko różnicę w anomalii temperatury pomiędzy Siedlcami a Suwałkami, Warszawą i Puławami. Z wykresu widać, że pomiędzy 1938 a 1942 różnice w anomaliach nie były duże i najczęściej zawierały się w zakresie od -1 do 1 stopnia, co na tak małym obszarze jest naturalne, bo jak mówiłem wartości anomalii temperatury są zbliżone zwykle na dość sporym obszarze. I nagle, w grudniu 1939 Siedlce nurkują na tle regionu. Różnica jest gigantyczna – różnica anomalii sięga nawet… Czytaj więcej »
Udowodnienie że pomiary uznawane oficjalnie od 60 lat mogą być błędne, to całkiem odkrywcza praca. Sam mam na oku podobny przypadek.
A który konkretnie?
Próbuję ściągnąć pracę Gumińskiego o trąbie w Lublinie, tą w której wyszła mu siła wiatru F6 którą chwali się IMGW w każdym opracowaniu (a w opracowaniach z nowszych lat podaje niższe wartości powołując się na tą samą pracę) – jeśli wartość natężenia wiatru była tak zawyżona jak sądzę, to rozwiązanie wątpliwości powinno tkwić w założeniach obliczeń, więc jeśli wszystkie podał, to można by rzecz zweryfikować. Poza tym może w pracy są podane szkody.
@Zaciekawiony
Po obejrzeniu zdjęć z gazet z tamtego okresu chyba mało kto wierzy w F6, a i F4 jest podawane w wątpliwość o ile pamiętam.
Mamy przecież jeszcze Olecko -42 stopnie w 1929 (to była wówczas stacja niemiecka ale miejscowość leży w obecnych granicach PL) oraz -42 w Czarnym Dunajcu (też 1929).
Zastanawia mnie ten pomiar z Czarnego Dunajca, jeśli dobrze rozumiem był wykonany na przyszkolnym posterunku obserwacyjnym ale nie uznaje się go, bo posterunek nie należał do PIHM. Jak zatem wygląda kwestia (nie)uznawania takich pomiarów? Bierze się pod uwagę to, czy warunki były dobrze wystandaryzowane, czy jednak „oficjalność” przeważa?
Olecko to fejk. Niemiecki rocznik nie podaje takiej wartości dla tej stacji. Najprawdopodobniej chodziło o temperaturę przy gruncie. Jeśli chodzi o Czarny Dunajec, to wartość najprawdopodobniej poprawna, ale szerzej nie uznawana z racji tego, że była to stacja szkolna (ale prawidłowo wyposażona).
Mam wrażenie że cały ten artykuł to fejk, luźne dywagancje bez wartości naukowych.
Który artykuł? O Al-Aziziyah?
Dla mnie był całkowicie przekonywujący.
Stary artykuł ale może…
Za wikipedią
„Poza tym 9 lutego w Olecku zanotowano najniższą temperaturę na obecnych ziemiach polskich. Termometr na wówczas niemieckiej stacji meteorologicznej pokazał −42,0 °C”
Wiem, że to pomiary na ówczesnych ziemiach niemieckich ale obecnie jest tam Polska, analogicznie nikt nie bierze pod uwagę rekordów które obecnie są na ziemi litewskiej, białoruskiej czy ukraińskiej. Pytanie zatem czy nie należy jako rekordu uznawać tej temperatury z Olecka?
Olecko to fejk. Konkretnie najprawdopodobniej podano wartość temperatury przy gruncie. W źródłach niemieckich (Kilmakunde des Deutschen Reiches, 1939) taka wartość dla Olecka (ówcześnie Margrabbowa) nie figuruje.