Namnożyło się trochę tego… A więc po kolei:
Na pierwszy rzut idzie „tropikalny upał” jaki ponoć panuje w Moskwie:
Nie notowane od kilkudziesięciu lat upały nawiedziły Moskwę. Meteorolodzy twierdzą, że pobite zostały wszystkie rekordy ciepła a pogoda nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Otóż w dniu wczorajszym w Moskwie notowano 32°C. Te „nie notowane od kilkudziesięciu lat upały” pojawiły się ostatnio w 2010 roku, kiedy również 26 czerwca notowano 33.6°C. Wg prognoz temperatura w Moskwie ma być nadal wysoka, ale nie powinna przekraczać 33°C.
W kolejnym artykule autor pochyla się nad niezwykłym rozkładem temperatur w Europie:
2013 roku przejdzie do historii meteorologii jako wyjątkowo dziwny przynajmniej pod jednym względem. Tam gdzie na logikę powinno być zimno – jest ciepło (…) Zaczęło się w kwietniu – kiedy w Polsce panowały jeszcze niespotykane o tej porze roku mrozy, Rosja i we wschodnia Ukraina gdzie teoretycznie mogłoby być jeszcze zimowo, przeżywały przedwczesną wiosnę w niemalże letnim wydaniu, z temperaturami zbliżonymi do 30 stopni na plusie.
W istocie w kwietniu na Ukrainie temperatury były wysokie – znacznie powyżej normy, jednak z tego co pisze autor należy wnioskować iż jest on przekonany, że o tej porze roku (kwiecień) wschodnia Ukraina powinna być znacznie chłodniejsza („na logikę” ;) ) od Polski. Otóż nie jest to prawda:
Przeciętnie wschodnia część Ukrainy jest w kwietniu od Polski cieplejsza, jak również od znacznej części Niemiec i Wielkiej Brytanii (o północnej części Półwyspu Iberyjskiego nie wspominając).
Dalej:
Mieliśmy w tym roku już kilka meteorologicznych wydarzeń bez precedensu. W maju śnieg spadł we włoskim Bergamo (choć nawet w zimnej Polsce byłby ogromną rzadkością), w północnej Hiszpanii (nocą poprószyło nawet w Madrycie!), we Francji i w Wielkiej Brytanii.
We włoskim Bergamo w maju śnieg nie padał, co więcej na przeważającym obszarze Włoch maj ten był w pobliżu normy, lub nieco powyżej. Śnieg mógł padać co najwyżej powyżej Bergamo – no, ale stwierdzić że spadł on w samym Bergamo to trochę tak, jakby powiedzieć że śnieg spadł w Krakowie, bo w Zakopanem było biało. Śnieg w maju w Polsce pojawia się zwykle dwa lub trzy razy w dziesięcioleciu. Ostatnio opady notowano w 2011, wcześniej padało np. w 2004. Czy to rzadko?
Opadów śniegu nie widać również w danych z Madrytu, ani w Barajas, ani w Cuatro Vientos, ani w Getafe. Śnieg za to spadł w Navacerrada, ale jest to stacja położona niemal 1900 m.n.p.m. W północnej Hiszpanii śnieg w maju niczym nadzwyczajnym nie jest.
Śnieg pojawił się za to w Belgii, np 23 maja (ale na stacjach położonych powyżej 500 m.n.p.m.).
Niektórzy meteorolodzy uważają, że w tym roku obserwujemy pierwsze skutki zanikania Golfsztromu.
Kolejny raz ten sam autor pisze o tym, jakoby była to zasługa Golfsztromu. Niestety – jeszcze gorsza pogoda w maju panowała w 1984 roku – wtedy nikt takich teorii nie wysnuwał. A to ciekawe, bowiem ówczesny rozkład anomalii był niemal identyczny, jak obecnie:
Podobnie jak w 1963 (pomimo tego, że jednak było cieplej na zachodzie, rozkład anomalii był analogiczny):
Podobnie było też w 1975
1979
1983
Ponieważ więc jest to powtarzający się co kilka lat schemat rozkładu anomalii w Europie, nie ma co straszyć czytelników dramatycznymi pytaniami:
Czy mamy do czynienia z początkiem katastrofy, bo taką byłoby całkowite pozbawienie naszego kontynentu skutków działania Golfsztromu?
Byłoby również miło ze strony autora podpisującego się „rt”, gdyby podał źródło tych rewelacji – takie, które jednoznacznie wiąże obecny rozkład anomalii temperatury w Europie z Golfsztromem. Póki co autor wygląda na kogoś z „Globalnej Świadomości”.
hehe dobre PDJAKOW napisz do nich ze patologie piszą i mają przedszkolakow piszących bez jakiegokolwiek poparcia na jakichkoliwek danych a niech zmienią ten wpis z meteo na bajki Andersena to może przejdzie :D
Sezon ogorkowy w pełni widać . Szkoda czasu i atlasu na te dyrdymały WP .
Panie Piotrze, to jak jest w końcu z tym Chemtrails? Bo pewien gość na WP napisał w komentarzach to, cyt:
„Spójrzcie w niebo codziennie opryskane chemiczną srebrzystą nienaturalną zawiesioną Chemitrails, to przygnębiający już widok, wszedzie albo srebrzyste smugi, pasma , albo wisząca „ciezka” też srebrzysta jakby wata….obłed, już nie daja nam się wogóle nacieszyć błekitem który jest przeciez dla tej pory roku naturalny, to o jakim my klimacie mamy rozmwiać….przeciez to już jest rozregulowany zupełnie system. Pozdrawiam,”
Co ciekawe, komentarz ten dostał znacznie więcej plusów niż minusów! Czyli ludzie go popierają! To jak, już 90% ludzi wierzy w chemtrails?!
Na tego typu portalach takie komentarze zawsze dostaną więcej plusów. Choćby dla jaj, ale najczęściej najzupełniej poważnie. I wystarczy wczytać się w charakter i poziom merytoryczny komentarzy, żeby się domyślić dlaczego.
A ja trochę na przekór napiszę że na mapach zamieszconych na Pańskiej stronie w zakładce „Globalne anomalie” mamy jednak w w 30dniach, 90dniach i 180dnich dość silną anomalię ujemną dla Europy…dla całego roku (365dni) już to się troche rozmywa ale widac wyraźnie że ujemna anomalia pokrywa się tochę (może jest bardziej na południe) z Golfsztromem…
Panie Piotrze,nie odpowiedział Pan na pytanie odnośnie Chemtralis. Uważam że coś w tym jest, koloryt nieba zmienił się,mamy coraz więcej pochmurnego nieba a osobiście nie pamiętam już takich dni kiedy na niebie, panował tylko i wyłącznie, nieskazitelny błękit.Już dawno chciano manipulować i wpływać na atmosferę i uważam że nie zaprzestano tych eksperymentów wykonywać.
Ja z innej beczki: dzisiaj światowa anomalia temperatury osiągneła plus 0,52OC, bez wspomagania ENSO a nawet powiedzieć można, że przy jego delikatnym hamowaniu! Może słówko komentarza skąd taki wyskok (obserwuje od roku i zwykle było +0,2-0,40)?
Jak zwykle Pdjakow wie jak się pisać, żeby miał rację niż autorzy WP. :wink:
@wek
Chemtrails to bzdura, niema najmniejszego powodu, dla którego smugi kondensacyjne nie miałyby w sposób jak najbardziej naturalny pozostawac na niebie dłuższy czas.
Sam koloryt się nie zmienił, natomiast zwiększony ruch lotniczy istotnie może wpływać na zwiększenie pokrycia nieba przez chmury piętra wysokiego.