2024/03/19 11:03

Rok bez lata

No dobrze, pośmialiśmy się już z tego, jak pan Dominik Zdort interpretuje proste mapy anomalii temperatury, wypadałoby więc coś napisać o samym „roku bez lata”.

Rzecz miała miejsce dawno temu, słusznie więc pan Zdort twierdzi, że lata tego nie pamięta. Również go nie pamiętam, nie pamięta go żadne z was (a jeśli jednak, to niech trzyma się ode mnie z daleka). Jednak był to rok 1816 – nie zamierzchłe średniowiecze. Termometr był już wynaleziony od dawna, istniało już wiele stacji (nazwijmy to stacjami, generalnie były to najczęściej obserwatoria astronomiczne, w których jednocześnie prowadzono pomiary parametrów meteorologicznych), które w sposób ciągły prowadziły pomiary temperatury powietrza. Część z tych danych zachowała się do dzisiaj, możemy więc odczytać instrumentalny zapis temperatury panującej tamtego lata. Ma to tą zaletę, że taki zapis jest czysto obiektywny (choć z dokładnością mogło być różnie), w odróżnieniu od często subiektywnych przekazów, jakie możemy znaleźć w pamiętnikach czy innego rodzaju dziennikach.

Dla Wrocławia istnieje nawet zapis średnich dobowych temperatur z tamtego okresu.

galle
Średnie temperatury dobowe notowane we Wrocławiu w 1816 roku. Skala w stopniach Reumura. Źródło: Galle J.G. Grundzüge der Schlesischen Klimatologie 1857.

Po konwersji ze stopni Reaumura do Celsjusza (wartości należy pomnożyć przez (5/4) – czyli przez 1.25), otrzymujemy obraz lata we Wrocławiu. Przyznajmy to – lata nędznego. Średnia temperatura czerwca to 15.7°C – o około 1°C poniżej średniej wieloletniej z czasów obecnych. Lipiec miał średnią temperaturę miesięczną równą 16.9°C – o około 1-1.5°C poniżej średniej, zaś sierpień 16.4°C – około 1°C poniżej normy.

Lato było więc kiepskie, ale nie tragiczne. Przynajmniej we Wrocławiu – należy pamiętać, że w 1816 Polska została właściwie oszczędzona przez olbrzymią  ujemną anomalię, która tego lata dotknęła Europę. Pomiary te jednoznacznie jednak wskazują na to, że Dominik Zdort pisząc o „panujących w Polsce temperaturach przeważnie w okolicy 0°C” delikatnie mówiąc mijał się z prawdą.

Średnie temperatury dobowe latem 1816 we Wrocławiu.
Średnie temperatury dobowe latem 1816 we Wrocławiu.

Im dalej na wschód, tym anomalie były wyższe – tj. lato bardziej zbliżone do normy, a nawet ciepłe. Nigdzie w Polsce temperatury nie były „przeważnie w okolicy 0°C”, chyba że na Śnieżce czy Kasprowym Wierchu (a i to wątpliwe, na Śnieżce jest przeciętnie 10°C chłodniej, niż we Wrocławiu).

Grundzüge der Schlesischen Klimatologie” informuje nas również o ekstremalnych temperaturach panujących we Wrocławiu w danym miesiącu. I tak, w czerwcu 1816 roku minimalną temperaturę odnotowano 6 czerwca i była ona zaskakująco wysoka: +9.2°C. Maksymalna temperatura została odnotowana 14 czerwca i osiągnęła zaledwie 25.6°C. Był to więc najpewniej miesiąc pochmurny i chłodny. W lipcu najchłodniej było 2-go: 11.2°C, najcieplej – +27.8°C 10 lipca. Również w sierpniu temperatura nie przekroczyła 30°C – notowano +29°C (minimalnie +9.8°C).

Co ciekawe, w 1815 maksymalna temperatura w skali roku była jeszcze niższa – zaledwie +27.5°C odnotowana 7 czerwca. W 1813 było to jeszcze mniej: +26.3°C (13 sierpnia), podobne ekstremum odnotowano w 1799. Najwyższą temperaturę w latach 1791-1854 odnotowano 5 lipca 1842 roku: +37.8°C. Jasne się staje więc, że o ile maksymalna temperatura odnotowana w 1816 do najwyższych nie należała, nie była jednak ekstremalnie niska. Najprawdopodobniej było to we Wrocławiu lato pochmurne, chłodne, ale bez znacznych porannych spadków temperatury – być może duże znaczenie miał tu fakt, że w owym czasie we Wrocławiu temperatury mierzono w centrum miasta na znacznej wysokości nad poziomem gruntu.

Prawdziwy chłód panował na zachodzie Europy. Średnia temperatura lata była miejscami o 3-4°C poniżej normy. Jest to rzeczywiście niezwykłe – przeważnie chłodne miesiące letnie są o 2°C poniżej normy – chodzi o pojedyncze miesiące. Niezmiernie rzadko się zdarza, by wszystkie trzy miesiące letnie takie były – przeważnie najniższe średnie temperatury lata są o 2°C niższe od normy. Zatem anomalia rzędu -4°C we Francji robi wrażenie.

Zdecydowanie „Rok bez lata” jest jednak najbardziej znany (opisany) w Stanach Zjednoczonych – to stamtąd pochodzą najbardziej wstrząsające relacje. Na ile prawdziwe, na ile przekoloryzowane – ciężko dociec, bowiem z tamtego czasu jest bardzo mało obserwacji. Poniższe mapy wykonano na podstawie danych z projektu Berkeley Earth.

BEST_181606

BEST_181607

BEST_181608

Rzut oka na powyższe mapy skłania nas do stwierdzenia, że największa ujemna anomalia pojawiła się w Europie Zachodniej, w południowej części Francji. Żeby umieścić te dane w odpowiednim kontekście, oto podobne mapy dla skrajnie zimnego w Polsce lipca 1979, skrajnie ciepłego sierpnia 2003, skrajnie ciepłego lipca 2006, 2010 i dla lipca ostatniego.

BEST_197907

BEST_200308

BEST_200607

BEST_201007

BEST_201207

Jak widać anomalia, która pojawiła się w 1816 w Europie Zachodniej, była rzeczywiście skrajna. Zimne były wszystkie miesiące letnie, najbardziej anomalny był lipiec. Nawet bardzo zimny lipiec 1979 roku (w Suwałkach średnia temperatura miesięczna spadła poniżej 14.0°C, a maksymalna temperatura wzrosła do zaledwie około 21°C) był znacznie mniej anomalny od tego z 1816.

Jak informują źródła historyczne, lato 1816 roku było nie tylko bardzo chłodne, było również skrajne pod względem ilości opadów. Miejscami było sucho, a w innych miejscach skrajnie wilgotno – odbiło się to oczywiście na zbiorach, zapanował głód. Należy zwrócić uwagę, że sama anomalia lipca równa – powiedzmy -3°C nie wiele nam mówi. Mogło być tak, że skrajnie zimne tygodnie przeplatane były z tygodniami z temperaturą w pobliżu normy wieloletniej, łagodząc wartość anomalii w skali miesiąca. Tak mogło być np. w Stanach Zjednoczonych.

Jak 17 czerwca 1816 donosił „Boston Independent Chronicle”,

W nocy z dnia 6 na 7 czerwca, po chłodnym dniu ’Jack Frost’ złożył kolejną wizytę w tym regionie kraju i wymroził fasolę, ogórki i inne rośliny (…) 5-go mieliśmy dość ciepłą pogodę, a po południu pojawiły się obfite opady deszczu połączone z błyskawicami i grzmotami. Następnie pojawiły się silne, zimne wiatry z północnego zachodu, przynosząc wspomnianego wyżej nieproszonego gościa. 6, 7 i 8 czerwca ogień był bardzo miłym towarzyszem w naszych domostwach.

Z tego typu zapisków możemy wnosić, że w północno-wschodnich stanach, po dniach umiarkowanie ciepłej pogody, przechodził front chłodny przynosząc na kilka dni raptowną zmianę pogody – masy powietrza najpewniej pochodzenia arktycznego, przymrozki, a w północnych częściach stanu nawet opady śniegu.

Na tej stronie możemy znaleźć nieco więcej informacji na temat przebiegu pogody w 1816 w rejonach wschodniego wybrzeża USA.

1816 rozpoczął się pogodą suchą, ale nie odbiegającą mocno od normy – jednak w trakcie trwania okresu wegetacyjnego pojawiły się 'druzgocące’ fale chłodów, które wyrządziły znaczne straty w uprawach – co z kolei odbiło się na zmniejszeniu dostaw żywności. Centralne i północne rejony Nowej Anglii doświadczyły jedynie dwóch dłuższych okresów bez przymrozków, czy temperatur spadających w pobliże 0°C.

Luty i marzec 1816 były chłodne i suche, co opóźniło wegetację. Sucho i chłodno było również na początku maja. Pierwsze uderzenie zimna pojawiło się w okolicy 12 maja. Od 12-19 maja notowano przymrozki w Quebec, zaś 14 maja spadł tam śnieg. Nietypowy w tej fali mrozów był jej zasięg – o ile w Nowej Anglii przymrozki w maju nie są niczym nadzwyczajnym, o tyle w New Haven (Connecticut) ostatni mróz pojawia się z reguły w okolicy 20 kwietnia.

Pod koniec maja pojawił się ciepły front atmosferyczny – temperatury (szczególnie minimalne) wzrosły – dając nadzieję na powrót do pogody, jakiej normalnie należałoby oczekiwać o tej porze roku. Optymizm potrwał jednak tylko kilka dni – jeszcze w samym końcu miesiąca pojawił się chłodny front atmosferyczny i przymrozki wróciły. Z Quebec oraz z Pensylwanii nadchodziły informacje o lodzie o grubości 1/4 cala (nieco ponad pół centymetra). Warto tu zwrócić uwagę, że nie ma tu informacji o lodzie na rzekach – tylko na wodzie, co może oznaczać, że lód zwyczajnie pokrył np. kałuże, czy mniejsze zbiorniki wodne. Jest to o tyle istotne, że często w przekazach pojawia się informacja iż „lód skuł rzeki”. W tych warunkach było to zwyczajnie niemożliwe, chyba że gdzieś wysoko w górach – z tego prostego względu, że żeby zamarznąć, rzeki potrzebują zarówno znacznie niższych temperatur jak i dłuższego czasu ich trwania – najpierw muszą się przecież wychłodzić. Pod koniec marca tego roku temperatury na Dolnym Śląsku były znacznie niższe, ale mróz rzek nie skuł.

Ociepliło się ponownie z początkiem czerwca – 5-go temperatury wzrosły do około 30°C, jednak już następnego dnia ochłodziło się ponownie i miejscami maksymalne temperatury dobowe wynosiły zaledwie około +7°C (Williamstown). W następnych dniach lokalnie temperatury maksymalne spadały do +2°C, dość częste były przelotne opady śniegu.

7 czerwca wieczorem przechodził kolejny front chłodny przynosząc znaczne opady śniegu. Z wyżyn stanu Vermont dochodziły doniesienia o ponad 10 cm pokrywy śnieżnej i zaspach wysokich na ponad 30 cm. W Lunenberg Dr Hiram Cutting zmierzył pokrywę śnieżną o wysokości 13 cm. Miejscami pokrywa śnieżna miała wysokość ponad 30 cm (Cabot, Vermont).

Śnieg i temperatury poniżej zera występowały również 8 czerwca. W gazetach z Quebec odnotowano, że 8 czerwca rano cały region przypominał swym wyglądem raczej połowę grudnia. Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że mroźne były tylko noce, a i tu mróz nie był zbyt duży – przeważnie było około 0°C, co wystarczyło na pojawienie się i utrzymanie jakiś czas pokrywy śnieżnej. Zimno trwało do 11-go czerwca, tego dnia rankiem w Williamstown notowano -0.8°C, ale w dzień temperatura wzrosła do aż 20°C.

Efekty pięciodniowego chłodu były aż zanadto widoczne, ucierpiało wiele drzew owocowych, zamarzło wiele ptaków i świeżo strzyżonych owiec. Na szczęście pokrywa śnieżna uchroniła rośliny przed większym wymarznięciem, a chłodna wiosna spowodowała znaczne opóźnienie w wegetacji – w przeciwnym razie szkody byłyby znacznie większe.

Przez resztę czerwca temperatury wróciły do normalnych wartości – pojawiły się nawet spore upały: w Waltham 23 czerwca notowano 37°C.

Fale zimna pojawiły się ponownie w lipcu, ale poranne temperatury spadały do około +5°C. Pojawiły się jednak doniesienia o mrozie w stanie Maine, który wymroził część upraw. Fale chłodów przedzielane cieplejszymi okresami pojawiały się również w sierpniu, w trzeciej dekadzie miesiąca temperatury spadały do -1°C.

Średnia temperatura tego lata w New Haven wyniosła 19.0°C. U nas takie lato byłoby określone jako „bardzo ciepłe” z temperaturami niemal 2°C powyżej normy, jednak dla tamtego obszaru odchylenie wyniosło -2.5°C poniżej normy wieloletniej. Odchylenia temperatury od normy w Cambridge, New Bedford, Williamstown i Salem w stanie Massachusetts oraz w New Haven w stanie Connecticut osiągnęły od -1.4 do -2.8°C w maju, -2.9 do -3.9°C w czerwcu, -3.0 do -3.9°C w lipcu, -0.9 do -1.8°C w sierpniu oraz od +0.3 do -2.8°C we wrześniu. Jesień 1816 i początek zimy 1816/1817 były z kolei powyżej normy, co podwyższyło odchylenie całego roku i spowodowało, że zawierało się ono w wartościach od -0.6 do -1.7°C.

Prawdopodobnie przyczyną tego, że mimo tak silnych fal chłodu średnie temperatury nie były jeszcze niższe, był fakt że owe fale chłodu przedzielone były okresami cieplejszymi z temperaturami przekraczającymi 35°C, zaś same fale chłodu nie trwały dłużej, niż kilka dni. Mimo krótkiego trwania wyrządziły one jednak bardzo dużo szkód, a brak dłuższego okresu ze stałymi, wysokimi temperaturami spowodował, że rok ten zapisał się w historii jako słynny „rok bez lata”.

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
mjetek

Według Wikipedii rok 1816 obfitował też gwałtowne zjawiska pogodowe – były silne burze, w całej Europie były powodzie. Dochodziło do gwałtownych ochłodzeń.

Oczywiście artykuł bardzo ciekawy :)

Komentowanie jest wyłączane w starszych wpisach na blogu?

mjetek

A to szkoda bo chciałem coś napisać w innym wpisie – ale to nic :)

Żeby nie było offtopu:http://www.islandnet.com/~see/weather/history/1816.htm

3
0
Would love your thoughts, please comment.x