Po informacjach na temat najwcześniejszych opadów śniegu na terenie obecnej Polski, pora wspomnieć te najpóźniejsze.
W 2011 roku wiele komentarzy wywołały opady śniegu, które wystąpiły na znacznym obszarze kraju w dniu 3 maja.
Tego dnia temperatura na wysokości 850hPa spadła do -5°C, zaś izoterma 0°C obniżyła się poniżej 400m.
Opady z dnia 3 maja 2011 są ostatnim, bardzo dobrze udokumentowanym, przypadkiem późnego opadu śniegu, który dodatkowo dał w niektórych miejscach pokaźną pokrywę śnieżną (rano 4 maja 2011 notowano 10 cm śniegu w Jeleniej Górze, 8 cm w Częstochowie, 7cm w Kłodzku, 5 cm w Lesznie). Należy zwrócić uwagę, że majowe opady śniegu nie są na terenie naszego kraju niczym niezwykłym i zdarzały się wielokrotnie. Warto jednak wspomnieć rozkład temperatury na poziomie 850 hPa w dniu 3 maja 1941.
Tego dnia bardzo dużo śniegu spadło na terenach całej obecnej zachodniej Polski, a temperatura maksymalna oscylowała w okolicy +1°C, średnia temperatura dobowa była miejscami ujemna.
Cała pierwsza połowa maja 1941 była w Polsce wyjątkowo zimna. W Poznaniu średnia temperatura pierwszej dekady wyniosła zaledwie +3.5°C, czyli była charakterystyczna dla II dekady marca. Pierwsza połowa miesiąca miała średnią temperaturę wynosząca zaledwie +5.0°C.
Zdecydowanie bardziej niezwykły przypadek wystąpił jednak 2 czerwca 1928 roku. Wtedy śnieg spadł na północno-wschodnich krańcach naszego kraju, przy obecnej granicy z Litwą i Białorusią. Doniesienia o wystąpieniu pokrywy śnieżnej pojawiają się m.in. z Olecka, zaś najlepszym dowodem jest zdjęcie z Grodna.
Okazuje się, że tego dnia warunki były dość podobne do tych, które przyniosły opady śniegu w 2011.
Z powyższych map wynika, że tego dnia opad śniegu był możliwy na znacznym obszarze naszego kraju. Co na ten temat mówią archiwalne dzienniki?
Pierw spójrzmy na oryginalną mapę rozkładu ciśnienia w dniu 02.06.1928 z godziny 7GMT.
Mapa ta potwierdza ogólny obraz, jaki wyłania się z map reanalizy NCAR. Zwraca uwagę niska temperatura, jaka panowała na północno-wschodnich krańcach naszego kraju.
W sytuacji obecnej mamy wspomnianą krupę śnieżną w Wilnie. Temperatura wynosiła od 2°C w Wilnie, do 8 w Gdyni. Znacznie istotniejsza jest jednak poniższa tabela.
Tabela podzielona jest na trzy główne kolumny w których każda składa się z nazwy miejscowości, ciśnienia atmosferycznego (700+ w mmHg), wiatru, stanu pogody, zachmurzenia, temperatury bieżącej, sumy opadu oraz temperatury minimalnej. W uwagach mamy dokładny opis kodów liczbowych dla stanu pogody – widzimy tam, że liczby od 60-69 oznaczają opad śniegu, a od 70-79 krupę, lub deszcz ze śniegiem.
Niestety nazwy miejscowości (z wyjątkiem wyróżnionych przez sporządzającego tabelę, który poprawiał wydrukowane wpisy na własne – stąd w różnych dniach np. Kalisz jest w różnych miejscach) są z reguły nieczytelne. Widzimy jednak, że w Grodnie temperatura wynosiła +1°C, a kod pogody to 61 (śnieg). Na szczęście kilka dni później skan ze „Spostrzeżeń…” jest czytelniejszy i możemy odczytać nazwy miejscowości z pierwszej kolumny, są to więc (wraz z danymi):
- Wilno (Ciśnienie: 753.3 mmHg, wiatr: NW2, pogoda: 70 (krupa), Zachmurzenie: 10, temperatura: +2°C, suma opadu: 7 mm, Tmin: 1°C)
- Grodno (Ciśnienie: 755.3 mmHg, wiatr: NW1, pogoda: 61 (śnieg), Zachmurzenie: 10, temperatura: +1°C, suma opadu: 0.1 mm, Tmin: -0°C – co oznacza lekko poniżej 0°C)
- Suwałki (Ciśnienie: 758.5 mmHg, wiatr: NNW3, pogoda: 61 (śnieg), Zachmurzenie: 10, temperatura: +1°C, suma opadu: 7 mm, Tmin: 0°C.
- Pińsk (brak danych)
- Białystok (Ciśnienie: 758.3 mmHg, wiatr: W5, pogoda: 51 (deszcz), zachmurzenie: 10, temperatura: +2°C, suma opadu: 2 mm, Tmin: +1°C)
- Brześć (Ciśnienie: 758.8 mmHg, wiatr: NW8, pogoda: 47 (nieczytelne – mżawka?), zachmurzenie: 10, temperatura: +4°C, suma opadu: ślad, Tmin: +2°C.
- Warszawa (Ciśnienie: 762.5, wiatr: NW4, pogoda: 30 (przelotny deszcz), zachmurzenie: 10, temperatura: +4°C, suma opadu: 0 mm, Tmin: +1°C.
Z tych, jakże cennych, informacji możemy wnioskować, że opady śniegu występowały gdzieś między Suwałkami a Grodnem, sięgając niemal Białegostoku (gdzie również mogły wystąpić).
„Klimakunde des Deutschen Reiches” również wskazuje na chłód, jaki zapanował tego dnia czerwca. Dane te charakteryzują się tym, że znajdują się tam nie tylko informacje dla lokalizacji z terenów III Rzeszy, ale i dla miast będących pod zaborem pruskim przed 1918. Możemy się m.in. dowiedzieć, że tego dnia w Poznaniu odnotowano najpóźniejszy mróz (w okolicy Nowego Tomyśla był to 21 czerwca 1910, ale to temat na inny wpis). Podobna data (02.06.1928) widnieje przy Wschowie, czy Wrocławiu.
Co ciekawe, w „Klimakunde…” nie mamy informacji na temat opadu śniegu w Prusach Wschodnich, w tym w Treuburgu (dzisiejsze Olecko), ostatni śnieg pojawił się tam 22.05.1911. W rzeczywistości w żadnym z miast cytowanych w tej publikacji opad śniegu w dniu 2.06.1928 nie wystąpił. Oznaczać to może, że rzeczywiście tego dnia opady śniegu ograniczyły się do stosunkowo niewielkiego obszaru od okolic Suwałk, do Grodna, a doniesienia z Olecka w rzeczywistości pochodzą z wschodnich krańców gminy.
Należy zwrócić uwagę, że napływ zimnego powietrza 2 czerwca 1928 nie był jedynym przypadkiem tej wiosny na terenie Europy Środkowej. Wcześniej opady śniegu wystąpiły w okolicy 10 maja na terenie obecnych Niemiec (np. Mannheim). Również 17 czerwca na terenie Niemiec zrobiło się bardzo chłodno i powyżej wysokości 500 m odnotowano opady śniegu.
Nigdy później nie odnotowano na nizinach Polski tak późnej pokrywy śnieżnej. Chociaż bardzo blisko było tego w czerwcu 1962. W okolicy 4 czerwca temperatury w południowo-wschodniej Polsce spadły znacznie poniżej 10°C i odnotowano duże opady deszczu. 6-tego czerwca w Zamościu i Przemyślu temperatura maksymalna wzrosła do zaledwie +5°C, a powyżej 500 m notowano już opady śniegu.
Oraz fragment z „Biuletynu synoptycznego”:
Nie jest wykluczone, że tego dnia w sprzyjających warunkach, gdzieś mógł wystąpić chwilowy opad śniegu, lub śniegu z deszczem również na nizinach, niestety nie ma na to żadnych dowodów. Trzeba jednak przyznać, że było ku temu bardzo blisko. Mała uwaga do danych z „Biuletynu…”. Podane tam depesze SYNOP są w dawnym układzie. Wartość temperatury jest tam przekazywana w dwóch ostatnich znakach czwartej kolumny. Jeśli wartość przekracza 50, są to temperatury ujemne (52 oznacza -2°C, 56 oznacza -6°C, 64 oznaczałoby -14°C). Wynika z tego, że 6 czerwca 1962 w Przemyślu o 12UTC notowano zaledwie +4°C.
8 czerwca 1962 wysokość pokrywy śnieżnej na Kasprowym Wierchu osiągnęła 200 cm. Więcej można się dowiedzieć tutaj.
Wynika z tego, że opady śniegu na terenie naszego kraju w ostatnich 150 latach nie występowały na nizinach jedynie w lipcu i sierpniu. Zdarzenia podobne do tego z 2 czerwca 1928 najczęściej związane są z głębokim niżem wędrującym na wschód od granic naszego kraju i ściągającym (najczęściej przy współudziale wyżu z rejonów Morza Północnego) bardzo zimne powietrze z północy. Mimo ocieplenia klimatu, nie jest wykluczone że zaistnieje jeszcze skrajna sytuacja synoptyczna, która da nam podobne zjawiska.
1.Jak to było z pomiarami za czasów wojny? Stacje meteo działały normalnie? Nie było przerw w notowaniach parametrów? Bo reanalizy (czy choćby te skany) wskazują na całkiem klarowną sytuację, tak jakby wojna trwała gdzieś obok, a nie w Europie ;]
2.Jak wygląda sytuacja z aktalną pogodą? Wciąż budujesz bazę do anomalii? Czy coś jeszcze przeszkadza w jej uruchomieniu (np. nowe skrypty)?
Te niemieckie z pewnością działały bez żadnych problemów do 1944. Jest niemal pewne, że w latach 1939-1945 (a nawet 1947) wyniki reanalizy w Europie są mniej dokładne.
Co do aktualnej pogody, musze napisać program który wyliczy średnie godzinowe, maksima, minima i odchylenia standardowe dla każdej stacji w bazie.
A w jakim języku piszesz?
C++, pod Linuksem.
Piotr, twoje artykuły były interesujące. Same ciekawe, że jakby to był dla mnie interesujący wykład. :razz:
Ale musiałeś nieźle napracować, skoro pisałeś długi artykuł :)
Kolejny ciekawy artykuł. Może warto jakoś poprawić prognozy opadów śniegu/deszczu ze śniegiem/deszczu.
Zbliża się sezon zimowy więc może udało by się zrobić jakiś wskaźnik procentowy opadów czy wizualny lub jakoś udoskonalić zakładkę rodzaj opadu. Nie mogę się zalogować na stronie. Jeśli miałbyś chwilę wyślij mi na maila hasło bo coś się popsuło po migracji .Mógł byś też dodać Sandomierz do zakładki meteogramy.
Z rodzajem opadu jest dość spory problem. Chyba trzeba będzie w ogóle zrezygnować z ikon na rzecz jakichś schematów kolorystycznych.
Piotrze, mógłbyś wyjaśnić dokładniej co dana kolumna przedstawia w biuletynie i jak mamy to odczytywać?
Będę wdzięczny :)
Szczerze mówiąc wiem tylko że ta 4-ta to ciśnienie wraz z temperaturą :)
Aha :)
Dobra, to popytam na forach :)