Portal „Twoja Pogoda” jako główną winowajczynię wczorajszej wyjątkowo silnej ulewy w Białymstoku wskazał Miejską Wyspę Ciepła. Jak słusznie w jednym z komentarzy napisał Piotr, należałoby sobie zadać pytanie, dlaczego więc najwyższe opady dobowe nie są notowane w największych miastach.
Najprawdopodobniej bliżej rzeczywistego wyjaśnienia sytuacji był Arctic Haze, który w komentarzu napisał:
Białystok miał to nieszczęście, że front się zatrzymał gdy do niego doszedł z burzą. Można powiedzieć, ze ciepły front posuwał się na północ w stosunku do centrum niżu, który cały zaczął być spychany na południe. W efekcie tego prędkość tego frontu w stosunku do ziemi, akurat nad Białymstokiem osiągnęła zero. A efekt znamy.
Poniżej minutowe oraz 10-minutowe sumy opadu:
Źródłem pochodzenia danych jest Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy. Dane do pobrania tutaj.
W czasie największego natężenia opadu, między 15:54 a 16:04 spadło w ciągu 10 minut 22.9 mm opadu. Dobowa suma opadu przekazana w depeszy SYNOP z 6UTC dzisiejszego dnia wyniosła 87.7 mm.
Efekty są nam już znane:
Niestety, tego typu zdarzenia z synoptycznego punktu widzenia są kompletnie nieprzewidywalne.
Widziałem w TV i necie nieźle zalalo Białystok.
To był MCS, super komórka burzowa a późniejszy, kilkugodzinny opad z chmur nimbostratus przetransformowanych z cumulonimbus ? Ktoś profesjonalnie wyjaśni?
Białystok po wczorajszych ulewach się wyróżnia na mapce poniżej
http://www.pogodynka.pl/http/assets/products/hydro/SUMAOP.PNG
Mogę tylko stwierdzić, że wczorajsze zdarzenie było pewnym zaskoczeniem, może nie bardzo wielkim, ale jednak. Nic nie wskazywało na aż tak duży opad w niewielkim przedziale czasowym. CAPE miało wynieść ok. 800-100 J/kg, PWater coś koło 25 mm (mało jak na takie coś). Wszystko wskazuje na to, że prąd wstępujący tej komórki burzowej gwałtownie osłabł i zanikł nad Białymstokiem, czego skutkiem był zrzut opadów podtrzymywany wcześniej przez taki prąd. Zdarzenie z 28.07.2016 było o wiele łatwiejsze do prognozowania, wtedy PW wyniosło coś koło 35 mm, a więc już dość dużo. W obydwóch przypadkach mieliśmy do czynienia z powolnym przemieszczaniem się… Czytaj więcej »
Poprawię – CAPE oczywiście miał być na poziomie 800-1000 J/kg. Zero mi zjadło przy szybkiej odpowiedzi ;).
Dzięki za wyjaśnienie.Opady konwekcyjne trudno prognozować, szczególnie dokładną ich lokalizację i sumę opadów w konkretnym miejscu.
Model WRF widział w okolicy Białegostoku plamę dużych opadów docierającą aż do granicy ale tylko około 40-50 mm, widać uwzględnił tylko opady związane z frontem, nie przewidział jeszcze burzy.
Swoją drogą niziny mają potencjał do jeszcze wyższych sum. w 2014 6 lipca w okolicy białoruskiej części Puszczy Białowieskiej zanotowano opad 160 mm ze stacjonarnej komórki opadowej.
W meteorogramie um na niedzielę dla Augustowa był opad powyżej 30 mm/h i nic takiego nie wystąpiło, za to zalało Białystok.
Bianka, UMPL co chwila wyrzuca tak duże opady konwekcyjne, a tylko część sytuacji predysponuje to tak dużych opadów, jak tegoroczny i zeszłoroczny przypadek z Białegostoku. W zeszłym roku zmyliło to nie jednego. Nie ma co za bardzo się tym przejmować (model ten bardzo często wylicza opady konwekcyjne w przybliżeniu – pasy opadowe są obliczane przypadkowo w strefach konwekcji, a nie dokładnie w miejscu, w którym wystąpią), aczkolwiek zawsze w takim przypadku należy w swoich planach uwzględnić ryzyko silnej burzy z ulewnym deszczem.
Nie wiem czy to że Białystok leży w bliskiej okolicy dużych obszarów leśnych nie miało dodatkowego znaczenia.
Ten Białystok to nic Pamiętacie Ulewę w Braniewie w Lipcu 2013 ??
W jedną dobę spadło ok 170 mm
https://www.youtube.com/watch?v=ca_Jai93q7w
Lipiec 2013 był słoneczny i bardzo suchy. Przyniósł też sporo gorących, a nawet upalnych dni. Nawet ta jedna ulewa z 6 dnia lipca nie spowodowała, żeby opady przekroczyły miesięczną normę. Zresztą ilość Słońca powinno się mierzyć po usłonecznieniu, a to było jeszcze wyższe.
Spojrzałem na mapki IMGW. Jednak na północy Polski lipiec 2013 był mokry, o czym całkiem zapomniałem. Lipiec 2013 był zupełnym przeciwieństwem lipca 2014. Ten drugi był co prawda nawet gorętszy, ale wtedy za to północ Polski była sucha, a południe tonęło w codziennych burzach. Natomiast kolejny lipiec – 2015 – był znowu przeciwny – był taki jak lipiec 2013.
Co do suchości latem na północy i południu to przypomnę tylko, że susze hydrologiczne to specjalność raczej jednak południowej Polski.
Mam tylko nadzieję, że lipiec 2017 przyniesie lepszą pogodę u mnie na południu ;) Bo ubiegłoroczny lipiec znowu był najlepszy na północy, zwłaszcza w okolicach woj. Zachodniopomorskiego
Wtedy nad Warmią przechodził układ training storms jeśli dobrze kojarzę. W Pierzchałach spadło ok 180mm deszczu w jedną dobę.
Wszelkie czynniki mikrometeorologiczne nie zmienią faktu, że front z intensywnymi opadami zatrzymał się akurat nad Białymstokiem. I to tylko nad nim bo na zachód od niego on się już cofał. Białystok był jak jego oś obrotu. Wiem bo oglądałem to na żywo na radarach pogodowych.
Skutki potężnej ulewy w Białymstoku https://www.youtube.com/watch?v=OfIjSGvr8II
No cóż…
Prawdopodobnie teraz każde bardzo silne zjawisko meteorologiczne nad dużym miastem, będzie przypisywane MWC.
Liczy się chwytliwy tytuł i wierszówka.
Gdyby zaczęto zagospodarowywać wodę opadową w miejscu wystapienia, to skutki nawalnego deszczu byłby dużo mniejsze. W Niemczech stosuje się od kilkunastu lat. Alternatywą dla gospodarki tradycyjnej jest zintegrowane zarządzanie wodami opadowymi (deszczowymi i roztopowymi), oparte o techniki zagospodarowania opadu w miejscu jego wystąpienia. Celem nie jest tu jak najszybsze odprowadzenie wody z miasta, lecz jej zatrzymanie (retencja) w miejscu, na które spada lub jego najbliższej okolicy. Woda jest następnie stopniowo uwalniana w okresie pogody suchej (lub po przejściu zagrożenia powodziowego), przede wszystkim poprzez parowanie i infiltrację, a w mniejszym stopniu przez odpływ powierzchniowy i do systemów kanalizacji. http://sendzimir.org.pl/images/zrz-5-pl/ZRZ5_06Jak_bezpiecznie.pdf Co myslicie… Czytaj więcej »
Ja myślę że rozwiązanie bardzo dobre -szczególnie że Polska nie jest zasobna w wodę a globalne ocieplenie może czasowo ten niedobór zwiększać. Ciekawe jak zareagują drzewa na zwiększoną temperaturę (Ale widząc co działo się w 2015 nie będzie dobrze) a tereny zadrzewione retencjonują wodę opadową zapobiegając szybkiemu spływowi do rzek wiec ew. spadek zadrzewienia może obniżyć dostęp do wody w okresie suchym. A to już zagrożenie dla rolnictwa i energetyki(czymś trzeba chłodzić elektrownie)
Dlatego wykorzystanie wody powinno być jednym z ważniejszych spraw
Coś się robi w tym kierunku i w Polsce. http://www.slaskie.pl/strona_n.php?jezyk=pl&grupa=3&dzi=1248426936&id_menu=129
Żadna kanalizacja burzowa nie odbierze takiego opadu.
A Tokio? Daje radę sobie z cyklonami wiec taki opad nie zrobił by wrażenia
Tokio zalane po tajfunie:
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/50-tys-podroznych-z-pokrzyzowanymi-planami-tajfun-szaleje-w-tokio,209685,1,0.html
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/tajfun-roke-jest-nad-centralna-japonia,13261,1,0.html
Każda kanalizacja burzowa ma swoją przepustowość.
Ciekawe-kiedyś widziałem że chwalili się że potrafią odprowadzić 100mm/h może opad chwilowy był wiekszy albo komuś się pomyliło tłumaczenie filmu. Chociaż na ~16 mln miasto podtopienie tylko 400 domów jest sporym osiągnieciem
U mnie też się ma być realizowana mała retencja. Tylko w niej chodzi głównie o
Renaturyzację obszarów wodno-błotnych,
Odbudowę systemów nawadniających oraz przebudowę systemów odwadniających,
Budowę oraz odbudowę obiektów retencjonowania wody.
Nie dotyczy to miast. W miastach należy stworzyć;Przepuszczalne chodniki, asfalt i kraty
trawnikowe; Pasy roślinności buforowej; Urządzenia do infiltracji wód
opadowych np. niecki, studnie, rowy chłonne.
Masakra.. Pewnie było ciężko
Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu zaangażowanych jest 9 Nadleśnictw: Bolesławiec, Chocianów, Lubin , Milicz, Pieńsk, Przemków, Ruszów, Świętoszów, Węgliniec. Planowanych do budowy lub modernizacji jest 105 obiektów, które obejmują przede wszystkim 47 zbiorników. Całość przedsięwzięcia zakłada osiągnięcie efektu ekologicznego w postaci 543 906 m3 retencjonowanej wody. Pozornie 543 906 m3 wody – może się wydawać niewiele ale są to obiekty o dużej efektywności retencyjnej w ochronie przed nadmiernym spływem powierzchniowym oraz w ochronie przed suszą. Rozproszone w obszarach wododziałowych gdzie woda opadowa najszybciej styka się z powierzchnią ziemi i skąd najszybciej odpływa w głąb gleby (piaski, żwiry,… Czytaj więcej »