2024/04/24 07:04

Donald Trump wycofuje się z Planu Czystej Energii Baracka Obamy

Oznacza to, że odnośnie redukcji emisji GHG USA cofnąć się mogą o co najmniej 4 lata. Pozostaje pytanie, jak na tego typu deklaracje zareagują inni. Istnieje ryzyko, że przynajmniej część państw stwierdzi, że skoro USA mają to w nosie, to dlaczego oni mieć nie mają. W kolejnych latach okaże się, czy skutkiem wycofania się z „Clean Power Plan” będzie znacząca zmiana emisji CO2 przez USA, czy jak deklaruje Donald Trump, produkowana energia będzie tzw. „czystą energią”.

Artykuł w Onecie: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-trump-wycofuje-plan-czystej-energii-baracka-obamy/xl1n0sn

Artykuł w NYT: https://www.nytimes.com/2017/03/28/climate/trump-executive-order-climate-change.html?_r=0

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
93 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sylwester

Symboliczne przypieczentowanie katastrofy naszej cywilizacji. Cóż my orzezyjemy nasze dzieci tez choć juz coraz ciężej, a nasze wnuki będę oglądać na żywo nie na filmie katastroficznym typu pojutrze, a na żywo ale nie nowa epokę lodowcową, a pustynnienie nawet Polski po wzroście temperatury o 7 st globalnie.

Lukasz160391

Ale co tu poradzić – wiele osób uważa że Globalne ocieplenie oraz walka z nim to lewacki wymysł…

Michał

A gdyby nie działalność człowieka i emisje CO2 mielibyśmy w przyszłości katastrofę w postaci kolejnego glacjału, lodowiec na szerokości Warszawy grubości 3 km i globalną klęskę głodu. Brzmi lepiej?

mottus

I to ma uzasadniać tak dużą ingerencję w klimat, która już ma bardzo niekorzystne skutki, a będzie miała tragiczne?
Po to, żeby „zapobiec” następnemu glacjałowi, który być może nadejdzie nawet za kilkadziesiąt tysięcy lat?
Nie dość, że prawie nikt nie myśli teraz o tym, to poza tym zapewne nie doczekalibyśmy tego, działając w ten sposób.

alpha_0

A gdyby nie działalność człowieka i emisje CO2 mielibyśmy w przyszłości katastrofę w postaci kolejnego glacjału, lodowiec na szerokości Warszawy grubości 3 km i globalną klęskę głodu. Brzmi lepiej?

Zapobieżenie glacjałowi osiągnęliśmy już dawno temu. Zauważ, że zlodowacenia pojawiły się dopiero wtedy, gdy koncentracja CO2 spadła poniżej 300ppm. Tak więc obecne 400ppm wystarcza z nawiązką.

Obecne decyzje polityczne wyznaczają kierunek do znacznie wyższych wartości stężeń w przyszłości lub uniknięcia katastrofy. 4K mniej to zlodowacenie i zupełnie inny świat. Tak samo 4K więcej to zupełnie inny świat – dla miliarda ludzi – podwodny.

Lucas wawa

@Michał
A czy uważasz, że szybkość nie jest bez znaczenia? Przecież obecne tempo ocieplenia jest o 2-rzędy wielkości (jeżeli nie więcej) szybsze, niż gdybyśmy w sposób naturalny zmierzali ku kolejnemu glacjałowi.

Michał

To co może właśnie bardziej niepokoić to tempo, a nie sam kierunek zmian.

Lucas wawa

Gdyby ocieplenie klimatyczne oznaczało tempo zmian jak tych naturalnych – ale w kierunku przeciwnym do ponownego glacjału – to temat AGW i zagrożeń z nim związanych pewnie by się w ogóle nie pojawił, a przynajmniej nie byłby taki „głośny”…

zaciekawiony

Przy tempie narzuconym przez cykle Milankovicia następny glacjał pojawiłby się za kilka tysięcy lat. Przy tempie ocieplenia takim jak obecnie wielu tu piszących może dożyć zatopienia Wenecji i… klęski głodu.

Sylwester

@Michał kiedyś jak się nie mylę napisał @kslawin, że najlepiej jakby ludzkość utrzymywała Co2 na takim poziomie by nie dopuścić do zlodowacenia ale tez nie do katastrofy z ocieplenie i zakwaszeniem oceanów a w konsekwencji brak tlenu i wiele innych spraw. Mimo tego ze człowiek wie ze przez co2 rośnie temperatura to pusza jak głupi nie myśląc i niczym i nikim, a co do lodowca i tak taki będzie tylko opoznilismy to zlodowacenie o wiele setek tysięcy lat po wielkim ociepleniu zmieni się układ kontynentów troszkę i spadnie zawartość co2 i metanu kiedyś i zlodowacenie będzie ale ludzi nie będzie… Czytaj więcej »

kslawin

Dokładnie tak pisałem w jakieś dyskusji z @Arctic Haze.
Niestety, poprzez spontaniczną emisję antropogenicznego CO2, już dawno minęliśmy punkt, w którym była jeszcze możliwa jakakolwiek kontrola klimatu :-(

Finrod

Trump zrobił co do niego należało. I tak nic by nie zrobił, a wydawałby setki mld USD na walkę z globalnym ociepleniem, która za Obamów zakończyła się potężną klęską. To wymaga ogolnoswiatowych zmasowanych działań i powszechnego wdrożenia nowoczesnych technologii, na co jeszcze bardzo długo nie będzie nikogo stać, dopóki ktoś nie zmieni tego całego skurwysyństwa, które stało się na nieszczęście nas i Ziemi standardem.

Lucas wawa

Osobiście widzę podobieństwo w podejmowaniu pochopnych decyzji przez obu Panów. Nasz minister w wiadomej sprawie też ponoć chciał pomóc m.in. dlatego, aby ruszyły inwestycje… I już na wstępie okazało się, że jego decyzja w sprawie pozwoleń na wycinki drzew była zupełnie nieprzemyślana. Nie inaczej robi teraz Trump w sprawie węgla. Może przejściowo jakieś korzyści z tego będą, ale docelowo zdecydowanie przeważą negatywne skutki związane z dalszą nieprzemyślaną eksploatacją naszej planety. Tym bardziej, że paliwa kopalne – zwłaszcza węgiel, którego złoża np. w Polsce powstały ćwierć miliarda lat temu – teraz znacznie szybciej zostanie „skonsumowany”…

Lucas wawa

Oczywiście porównywałem decyzję Trampa z decyzją Szyszki.

Lukasz160391

A ja jestem ciekaw czy w przyszłości w Polsce zdarzają się jeszcze chłodne lata. Ostatnim chłodnym rokiem był 2010, a wcześniej 2005. Bo pory roku jeszcze mają prawo się zdarzyć poniżej normy, ale całe lata? Wątpię…

Lukasz160391

Zresztą to jest chyba tak, że im dłuższy okres czasu tym mniejsza szansa na chłodny okres. Dlatego największe szanse na temperatury poniżej normy mają pojedyncze dni. Później miesiące, pory roku, lata a na końcu dekady…
Ale w tym miesiącu był i tak tylko jeden dzień poniżej normy, co udowadnia nam, jak bardzo ciepły mamy marzec.

Michał

Ocieplenie ociepleniem tylko jakoś o dziwo najcieplejsze lato na ziemiach Polski zanotowano … w XIX wieku. A najcieplejszy sierpień to ten z roku … 1807. Nawet ten z roku 2015 się umywa, bo brakuje mu ponad 1K do rekordzisty. I co wy na to? Bo nijak to się ma do GO. Tyle CO2 wpompowane do atmosfery, tyle węgla spalone, a tu nadal nie można pobić jakiegoś nędznego lata sprzed 200 lat? Czy to nie dziwne? A przypuszczalnie w średniowieczu lata były jeszcze cieplejsze. To co wyciąga średnią roczną w górę to zimy, te są wyraźnie cieplejsze.

Lucas wawa

Chyba jednak wszystkie pory roku się ocieplają. W ostatnim czasie jedynie październik i styczeń mają wolniejszy trend wzrostowy, choć przypuszczalnie jest to sprawa przejściowa.

alpha_0

@Michał

1. Mylisz klimat z pogodą.
2. Ocieplenie spowodowane przez GHG ma to do siebie, że noce ocieplają się szybciej niż dni, a zimy szybciej niż lata.
Ponieważ wszystkie twoje wątpliwości były już wielokrotnie wyjaśniane a to co prezentujesz, to ignorancja (nieznajomość faktów), to proponuję, byś zapoznał się odpowiedziami na twoje pytania na portalu
http://naukaoklimacie.pl

Michał

Oczywiście nie kwestionuję GO, lata też się ocieplają. Tylko fakt, że wciąż nie można pobić jakiegoś archaicznego rekordu wydaje mi się cokolwiek niezrozumiały.

Lucas wawa

Bo o ociepleniu klimatu nie świadczą rekordy Tmax, tylko trend wzrostu Tśr.

grzeg8

Pewnie @Piotr Djakow może coś wiecej powiedzieć ale z tego co wiem pierwsze pomiary 200 lat temu nie sa szczególnie dokładne wiec aż tak nie można ich porównywać z obecnymi dla danych chwilowych bo dla średniej pewnie błedy sa pomijalne

alpha_0

@Michał
Oczywiście nie kwestionuję GO, lata też się ocieplają. Tylko fakt, że wciąż nie można pobić jakiegoś archaicznego rekordu wydaje mi się cokolwiek niezrozumiały.

Nie kwestionujesz, ale nie rozumiesz.

Tutaj masz prosty wykład na ten temat

https://youtu.be/5IxYhEKbsZo?list=PL-Xgw8LFaM3CyalQZ_wJcT9B4FH3MtPud

Lucas wawa

Nawiasem mówiąc w ostatnich 3 dekadach (powiedzmy od 1990 r.) najbardziej ociepliły się właśnie okresy letnie.

Arctic Haze ☀️

@Lucas wawa Ale to, że na części kontynentów Północnej Półkuli od lat 1990-ch lato ociepla się szybciej niż zimą, to jedynie skutek przejścia zimowego NAO od wysokich wartości na początku tego okresu, do rekordowo niskiej w 2010 roku. Trend zimowego NAO się pewnie odwróci (być może już to robi) i znów zima będzie porą roku z największym trendem rosnącym temperatur. Poza tym to nie jest sytuacja globalna. Na przykład w Arktyce, nawet w sektorze Europejskim, nadal najszybszy trend jest zimą (około stopnia na dekadę!), a w czerwcu i lipcu dla danych ze Spitsbergenu w ogóle nie widać trendu od połowy… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Policzyłem sobie jeszcze szybko trend temperatur południowego Spitsbergenu (z reanalizy) od roku 1980, czyli dla okresu satelitarnego.

Dla lipca trend nie odróżnia się od zerowego jeśli uwzględnić przedział ufności, ale dla zimy wyniki są dość wstrząsające. Dla stycznia mamy ponad +2,0 C/dekadę, a dla grudnia nawet ponad +2,5 C/dekadę. A mówimy okresie 36 lat (1980-2015). Czyli w grudniu ociepliło się tam od 1980 roku o ponad 9 stopni!

Lucas wawa

@Arctic Haze
Ja nie twierdzę, że zimy się nie ocieplają, tylko że z nimi mamy więcej czynników zaburzających ten trend – mówię o naszym obszarze lądowym (bo Arktyka, zwłaszcza ta morska, to jeszcze inna „para kaloszy”).
Przykładowo, czym wyjaśnić obecną chłodniejszą u nas zimę od 3 minionych, skoro przeważały dodatnie NAO/AO?

Arctic Haze ☀️

@Lucas wawa

Okres gdy NAO wpływa istotnie na temperatury w naszym rejonie to DJFM. Jeśli uwzględnisz marzec to nie wiem czy wyjdzie Ci taka chłodna zima.

A różnice wynikają z tego, że NAO jest liczona nad Atlantykiem (niezależnie czy z różnicy ciśnień czy jako pierwsza empiryczna funkcja ortogonalna pola ciśnień) i nie łapie blokad jeśli występują nad Rosją europejską, a nawet częściowo Skandynawią. A takie blokady też przynoszą nam zimno. Tej zimy była przez jakiś czas blokada nad Skandynawią.

Arctic Haze ☀️

Zresztą jeśli wyliczyć średnie NAO dla tych trzech miesięcy, dla których już mamy dane (DJF), i analogicznych okresów poprzednich paru zim, to widać, że NAO też było tej zimy mniej dodatnie niż w tamtych:

2014 +0.86
2015 +1.66
2016 +1.31
2017 +0.65

Korzystałem z tej wersji indeksu NAO, bo najbardziej aktualna:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/precip/CWlink/pna/norm.nao.monthly.b5001.current.ascii.table

A opis tych danych jest tu:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/precip/CWlink/pna/nao.shtml

Lucas wawa

@Arctic Haze ☀️ Daje jednak do myślenia to, że przy słabszym nasłonecznieniu i braku wyraźniejszej adwekcji nad Europą C i dalej na E, to możemy mieć i takie „niespodzianki” jak ostatniej zimy, pomimo przewagi okresów z dodatnimi NAO/AO. Bowiem zimą możemy mieć jakieś mroźniejsze wyże na kontynencie – które na krótko, niczym jak „zastrzyk” mogły być wypuszczone z obszarów bardziej podbiegunowych lub przebiły się do nas znad Syberii, rozwijając się jednak już bardziej w strefie umiarkowanej. Nie są one tak mroźne jak wyże stacjonujące bardziej na NW/N/NE (czyli bliżej koła polarnego i dalej na N) i na dłużej „blokujące” strefówkę.… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Dla mnie żadna niespodzianka. Kiedyś tu wrzuciłem korelacje NAO i POLTEMP dla różnych miesięcy. O ile pamiętam to dla żadnego nie było więcej niż 0.8, a to oznacza, ze jedną trzecia międzyrocznej zmienności temperatury danego miesiąca odpowiada co innego niż NAO.

EDIT: Sprawdziłem jeszcze raz dla danych od 1950 roku. Najwyższa korelacja jest w grudniu i wynosi ona 0.67, czyli NAO tłumaczy ona mniej niż połowę zmienności temperatur. Pewnie część reszty to globalne ocieplenie (nie detrendowałem danych), ale muszą być jeszcze jakieś czynniki.

Lucas wawa

I jeszcze widać, że od 2015 r. mamy jednak ponowny trend spadkowy NAO. Oczywiście nie wiadomo jak długo on potrwa (?), jednak nie można wykluczyć, że w kolejnych rocznikach (sezonach) indeks ten ponownie częściej (przynajmniej przejściowo) będzie przyjmował wartości neutralne lub ujemne…(?)

Arctic Haze ☀️

@Lucas wawa

Zmiłuj się.

Trend liczony z trzech lat? ?

Arctic Haze ☀️

Tu masz wykres tego NAO dla DJF (pełna rozdzielczość po kliknięciu):

Widać, ze nawet wartość dla ostatniej zimy jest większa niż średnia ostatnich 11 lat (niebieska linia to właśnie średnia krocząca o tej długości).

A ktoś zgadnie czemu użyłem akurat 11-letniej średniej?

Lucas wawa

@Arctic Haze
Zauważ, że w kwestii NAO niczego nie przesądziłem. Ta cała polemika sprowadza się tylko do tego, że – choć trendy wzrostu Tśr mamy we wszystkich porach roku, w zdecydowanej części Ziemi – to jednak ocena szybkości ocieplania się zim w obszarach lądowych Eurazji i Ameryki N (także w Europie C) jest obarczona większą niepewnością, niż np. w samej Arktyce (zwłaszcza jej morskiej części).

Arctic Haze ☀️

Chyba już Cię zgubiłem.

Jednak to, że brak trendu ocieplenia (a nawet lekkie ochłodzenie) w okresie zimowym na kontynentach półkuli północnej jest spowodowane przez zmniejszanie się wartości AO/NAO to pokazał Cohen z współautorami jeszcze w 2012 roku i o ile wiem nikt tego nie podważył.

Wersja darmowa:
http://web.mit.edu/~jlcohen/www/papers/Cohenetal_GRL2012.pdf

Lucas wawa

I tak samo pewności nie mamy co do trendów NAO – bo do końca nie wiadomo na ile jego wzrost w górę z apogeum w 2015 r. (po silnym spadku indeksu w dół w 2010 r.) jest sprawą przejściową, a na ile trwalszym odbiciem…???

Arctic Haze ☀️

Trendy tej długości nawet nie są istotne statystycznie. A to znaczy tyle, że mogą być pochodzenia czysto losowego.

Natomiast nie zmienia to faktu, że dla bardziej ujemnych AO/NAO mamy zimniejsze zimy akurat tam gdzie od parunastu lat nie ma zimą trendów rosnących (w tym w Polsce).

Arctic Haze ☀️

Aha: jeszcze co do przyszłych wartości NAO. Nikt tak naprawdę nie jest w stanie ich przewidzieć na więcej niż rok naprzód. A nawet ten rok to na razie raczej obietnica niż faktyczna prognoza. Ludzie z MetOffice opisali jak to im świetnie wychodzi ale skrzętnie uniknęli pokazania wartości jaka wynika z ich modelu dla następnej zimy.

Chodzi o Dunstone i inni, 2016 z Nature Geoscience:
http://www.nature.com/ngeo/journal/v9/n11/full/ngeo2824.html
(to wersja płatna – wiem gdzie pewnie można to znaleźć za darmo ale nie jest to miejsce o którym mówi się publicznie)

Lucas wawa

„Chyba już Cię zgubiłem.” >>> Wyjaśnię więc co mam na myśli. Otóż, nawiązując do Twojego dzisiejszego rannego wpisu z 8:03… Chodzi o to, że korelacja łagodności/ostrości zim w naszej części Europy a NAO/AO – jak sam zauważyłeś – wynosi mniej więcej 2/3. Reszta to mogą być czynniki sprzyjające zarówno cieplejszym, jak i mroźniejszym zimom (i przykładowo w tym sezonie częściej musiały to być te drugie, skoro przy dodatnich NAO/AO mieliśmy aurę bardziej zimową, zwłaszcza na E/S kraju). Poza tym, trudno jeszcze o jednoznaczność ocen trendu NAO w kolejnych latach (na razie powiedzmy do ok. 2050 r.), na podstawie tych wahań… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

^^

A tu się zgadzamy. Tego nie wiadomo. Jeśli NAO ma cykliczność rzędu 70 lat (tak by wyglądało z historycznych danych) to powinno jeszcze spadać do lat 2020-ych. Ale nie wiemy jak stabilny jest ten cykl. Może się na przykład skrócić.

Lucas wawa

@Arctic Haze
Jeszcze tak w uzupełnieniu, chyba nie można wykluczyć także i tego, że NAO (jak i AO również) coraz częściej będą ulegały wahaniom w różnych kierunkach i z różną amplitudą (jak w ostatnich ok. 10 latach).

Robert93

Co prawda NAO i AO nigdy nie było szczególnie regularne, to jednak można się dopatrzyć zimą w NAO (jak i serii poltemp) dość często pojawiający się cykl około 8-letni. Jednak czas jego trwania podlega wahaniom (raz bywa krótszy, raz dłuższy). Mimo wszystko według mnie jest dość praktyczny, bo u nas prawie nigdy nie zdarzają się pod rząd więcej niż 4 bardzo ciepłe lub bardzo chłodne zimy (połowa cyklu). Dlatego uważam że obniżka stopniowa poziomu NAO zimą przez 2 ostatnie sezony zimowe nie musi być tylko kwestią przypadku. Nawet w niektórych publikacjach jest wspominany (jak i inne cykle, ale według mnie… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

O tym cyklu 8-letnim pisałem niedawno, nawet pokazując wyniki analizy spektralnej całorocznego i zimowego NAO. Było to kilka moich komentarzy w odpowiedzi na ten komentarz użytkownika kamiltatry:
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=14928#comment-56232

Bezimienny

Trollowanie na blogu Arktyczny Lód już ci sie znudziło?Jeszcze twojego koleżki demona tu brakuje :???:

Arctic Haze ☀️

Na ilu stacjach pomiarowych oparta jest ta rekonstrukcja temperatur 1807 roku? Czy prawidłowo skorygowano fakt, że wtedy nie mierzono w klatkach meteorologicznych i latem temperatury były przez część dnia pod wpływem słońca, nawet jeśli umieszczone były na północnej ścianie budynku (jak zwykle wtedy robiono)?

O innych sprawach takich jak to, ze trendy się liczy z wszystkich danych, a nie z rekordów, już inni pisali.

Arctic Haze ☀️

Zgadzam się, w uśrednieniu to ma sens, chociaż nie byłbym pewny czy miesiące letnie, szczególnie takie z dużym usłonecznieniem (którego nie znamy) nie miały problemów z termometrami na ścianach. I też uważam, ze do liczenia rekordów to jednak o wiele za słabe pokrycie.

Sylwester

Na dekadę zimną juz raczej nie ma szans ani w skali globalnej, a nawet Polski. Ale pojedynczy rok w Polsce jeszcze możliwy choć coraz mniej prawdopodobny

Sylwester

@Piotr moim zdaniem nie powinniśmy zmieniać okresu referencyjnego z prostego powodu jak zmienimy osoby czy politycy tacy jak obecny prezydent USA powiedzą ale zmiany nie zachodzą przykładowo ostatni miesiąc był zimny , a w rzeczywistości był powyżej normy i to nie x małym zapsasem. Zmienianie okresów referencyjnych nic tu nie da a denialisci powiedzą jakie ocieplenie to tylko 0’8st a tak naprawdę 2st takie oszukiwanie sie nic nie da a zmiany przyspieszają.

Sylwester

Równie dobrze mozemy brać pod uwagę obecny wiek i z niego zrobić okres referencyjny co by było głupie nie tylko dlatego, że to tylko 17 lat :-)

Michał

Za kilkadziesiąt lat na obecne lata będziemy patrzeć jako na ekstremalnie zimne, tak jak z dzisiejszej perspektywy patrzymy na lata 60-te XX wieku.

Lucas wawa

Już teraz miesiąc termicznie normalny (lub nawet nieco ciepły) przez wielu traktowany jest jako zimny. A przy tym 'norma’ 1961-1990 traktowana jest jako archaiczna. Sęk w tym, że do oceny trendów klimatycznych (a nie cechujących się znacznie większą wariancją i składową losową zmian pogodowych) potrzebne są odniesienia do 'norm’ co najmniej z 50-100 lat wstecz.

Arctic Haze ☀️

Dowcip w tym, że te „normy” w ogóle nie służą do oceny zmian. Do tego służą trendy.

Norma to w teorii powinien być średni aktualny klimat. Oczywiście w szybko zmieniającym się klimacie ostatnich dekad to zupełnie nie działa.

Lucas wawa

W sumie to racja, bo sam często zauważam, że najlepiej ocenia mi się dane w taki sposób, że widzę linię trendu (z aproksymacją co najmniej 10-letnią, przy punkcie startowym co najmniej w połowie XX wieku, jeżeli nie wcześniej) i osobno oceniam jej zmianę oraz odchylenia wartości bardziej krótko-czasowych względem niej.

Kloszu

Na poziomie federalnym znowu USA cofnęło się o kilka lat. Jedyna nadzieja w polityce stanowej vide Kalifornia.
Ponadto wielu ekspertów mówi, że nie pomoże to energetyce węglowej, która i tak zwijała się od dłuższego czasu z wielu różnych przyczyn.

krata

Panowie sprawa banalnie prosta jest,naukowcy powinni opracować sposób redukcji co2 z atmosfery .Byc może nagroda Nobla czeka.Wiemy ,ze ograniczyć sie nieda na obecną chwilę. Tu proszę o odp.Arctica .Dziekuje.

Arctic Haze ☀️

Masz rację. Za to byłby Nobel. Z tym, że jest to planowane we wszystkich ścieżkach emisji poniżej „business as usual” (RCP 8.5 -te numery to wymuszenie radiacyjne w watach na metr kwadratowy). Dla scenariusza emisji RCP 2.6 od połowy wieku mamy na czysto pochłaniać CO2 (tzn. więcej odzyskiwać z atmosfery niż emitować). Jednak na razie jest to potwornie drogie. I jeśli nie odkryjemy czegoś co to fundamentalnie ułatwi to nic z tego nie będzie. EDIT: Dodam, że w każdym razie prawa zachowania energii nie przeskoczymy. Ponieważ praktycznie każdy sposób produkcji CO2 jest egzotermiczny (produkuje energię) to odwrotny proces musi być… Czytaj więcej »

whiteskies

Problem w tym ze to nie tylko drogie ale i wymaga dużo energii… II zasada termodynamiki się kłania.

Arctic Haze ☀️

@whiteskies

Musiałeś przeczytać mój komentarz bez dodatku („EDIT”) jaki dodałem w kilka minut po napisaniu go.

Natomiast rzeczywiście najlepsze może być nie sztuczna fotosynteza (reakcja odwrotna do utleniania węgla do CO2), a zamiana w skałę węglanową. Jednak to tez nie jest ani chemicznie ani geologicznie proste. Jakiś czas temu ogłoszono rzekomy przełom w tej dziedzinie:
http://www.nextbigfuture.com/2013/02/an-economical-way-to-convert-carbon.html

Jednak minęły cztery lata, a nic o tym nie słychać. Zatem mam obawy, ze nie był to zbyt duży przełom.

Michał

Może niech lepiej nie wymyślają. Bo co jeśli taki „patent” trafiłby w jakieś nieodpowiedzialne ręce, np. grupy terrorystystów czy ekooszołomów gotowych w imię walki z GO wyzerować poziom CO2 i w konsekwencji przekształcić Ziemię w śnieżną kulkę?

Bezimienny

omg, skąd się takie retardy biorą… :shock:

krata

Dziękuję za poświęcenie chwili.

zaciekawiony

Dałoby się go wyłapać w złożach ultrazasadowych skał wulkanicznych, poddając je przyspieszonej seprentynizacji w warunkach tlenowych (w beztlenowych wskutek redukcji powstaje metan). Ostatnio próbują tego na Islandii. Możliwe byłoby w ten sposób wiązanie CO2 powstającego w procesach technologicznych, a więc realne zatrzymanie emisji.

Związanie CO2 z powietrza byłoby już trudniejsze, można go wiązać w węglany posługując się zasadowymi minerałami, ale nie wiem jak należałoby to rozwiązać aby kontakt z powietrzem był duży a transport sorbentu nie wywoływał większych emisji.

Arctic Haze ☀️

Wspomniałem o problemach chemicznych. Nie jestem chemikiem ale wiem, ze nie jest to łatwe. Sprawdziłem.

Problem polega na tym, ze najłatwiej jest z CO2 uzyskać CaCO3, przy pomocy wapna palonego (CaO). Z tym, że je uzyskujemy przemysłowo z… skały węglanowej, inaczej wapiennej (CaCO3) plus CO2, czyli było by to przelewanie z pustego w próżne.

Stąd potrzeba jakiegoś cudownego katalizatora czy czegoś w tym stylu. Coś takiego jak powyżej obiecywano w 2013 roku!

MrocznyNelu

Stosunkowo „proste” metody to zraszanie powietrza roztworem NaOH, KaOH czy amoniakiem. Tworzą się wtedy odpowiednie węglany.

Arctic Haze ☀️

Tylko, że będziesz potrzebował tych związków parę miliardów ton rocznie.

krata

Na str.Biotechnologia pl. Jest to o czym mówimy.

Arctic Haze ☀️

Strasznie komercyjny ten portal.

Natomiast tu jest niedawny artykuł przeglądowy na temat postępów w tej dziedzinie:
https://workspace.imperial.ac.uk/environmentalpolicy/Public/Environmental%20Law/CCS%20Interdisciplinary.pdf

Nie sądzę aby ktokolwiek tu go mógł strawić (łącznie ze mną). Nie mamy tu chemików, a są tam opisane przeróżne metody, np. korzystające z takich związków chemicznych jak (po angielsku) „poly[1-(4-vinylbenzyl)-3-butylimidazolium tetrafluoroborate] (PVBIT), poly[1-(4-vinylbenzyl)-3-butylimidazolium hexafluorophosphate] (PVBIH), and poly[2-(1-butylimidazolium-3-yl)ethyl methacrylate tetrafluoroborate] (PBIMT)”.

Łącznie 60 stron. Podsumowanie wiedzy na ten temat.

zaciekawiony

„Nie mamy tu chemików” – nie tak prędko… :lol: Generalnie duża część dokumentu opisuje problem wyłapywania CO2 z gazów odpadowych procesów technologicznych, w tym ze spalin. Jeśli wyłapiemy dwutlenek możemy coś z nim zrobić, na przykład wtłoczyć do pustek po ropie i gazie lub związać w zasadowych skałach, ewentualnie przerobić, co opisuje druga połowa. Na początku omawiane są technologie pochłaniania dwutlenku w roztworach organicznych amin, będących zasadami. W reakcji z nimi CO2 zamienia się w węglany. Po ogrzaniu lub obniżeniu ciśnienia gaz jest uwalniany a aminy zawracane do procesu. Tak można na bieżąco wyłapywać go z gazów wylotowych po procesach… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

No patrzcie. Mamy tu wszelkie talenty!

Gandalf

@Arcic Haze – Jako chemik twierdzę,że na razie bez taniej energii skórka nie warta wyprawki.
Energochłonność tego procesu wynosi ~~190kWh/ 1tona co2, przy działającej instalacji.
Wstępnie trzeba wyprodukować ogromne ilości amin, a właściwie fluoropolimerów.
Fluor jest przeraźliwie toksyczny i rakotwórczy. Owszem, jego związki są używane w hutnictwie – jako topniki.
Obliczanie energii wiązań nieco w linku:
https://www.google.pl/search?q=energia+wiazania+co2&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Norwegowie proponują geoinżynierię tworząc sztuczne chmury przy użyciu balonów.
Pozdrowienia
M

Arctic Haze ☀️

To dość oczywiste. Gdyby to było proste i tanie, to już byśmy to robili.

zaciekawiony

@ Gandalf Potencjalnie lepszą opcją oddzielania CO2 byłyby membrany o selektywnej przepuszczalności gazów, proces może być wtedy napędzany ciśnieniem gazów wylotowych. Na razie jakieś zastosowanie znalazły tylko separatory oddzielające azot od powietrza. Tu mam dokument po polsku ze skrótowo opisanymi pomysłami: http://www.inteligentne-sieci.cire.pl/pliki/2/sposobyredukcji.pdf Ciekawym pomysłem jest to o czym wcześniej pisałem, czyli wiązanie dwutlenku węgla w skałach, jakiego próbuje się na Islandii. Zasadowe skały wulkaniczne zawierają pirokseny i oliwiny, będące krzemianami wapnia, magnezu i żelaza. Minerały te mogą reagować z wodą i CO2 ulegając zamianie w serpentyny i wiążąc dwutlenek w formie węglanów. Ponieważ skał takich jest na ziemi dużo, potencjalnie… Czytaj więcej »

krata

Portal przypadkowo znalazłem ,temu przytoczyłem.Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam .

Sylwester

Dziś to chyba w wielu regionach Polski zostało przekroczone 20st a jutro i w niedziele mogą się dziać jaja z anomaliami

Michał

Przyszło „odreagowanie” za te -38,9°C ze stycznia.

realista

Jakie odreagowanie??
Mieliśmy normalną zimę, bez żadnych ekscesów.

Lukasz160391

Jakie znowu minus 39 stopni?
Chyba tylko na mrozowiskach. Na oficjalnych stacjach temperatura minimalna w styczniu nie spadła poniżej minus 30 stopni.

Michał Kopacki

„Zemsta” za zimny styczeń, to brzmi lepiej, polecam.

Lucas wawa

Poniekąd taka ocena ma jakieś uzasadnienie, bo w styczniu dużo chłodniej było począwszy od Polski na S, zwłaszcza na Bałkanach. Dla odmiany marzec przyniósł znacznie więcej zimowego chłodu nad Skandynawią (nawet w sensie anomalii).

Jednak w ogólności jest to w dużym stopniu stochastyka:-)

Sylwester

I pomyśleć, że to nas czeka już za max 200 lat http://kontakt24.tvn24.pl/klimat-polski-w-przyszlosci,14936,ugc Już jesteśmy na etapie jednego stopnia, a to dopiero początek. Kiedyś to było nie do pomyślenia, że pod koniec marca temperatury przekraczały 20st a jeśli tak było było rzadko, a teraz coraz częściej. Patrzę na moją stację i widzę 15,5 st a jest po 22 godzinie co jest miłe teraz o tej porze roku mamy letni wieczór 31 marca coś takiego było nie do pomyślenia kiedyś. @Michał w pogodzie i klimacie nie istnieje coś takiego jak odreagowanie. Jak napisał Piotr o ile się nie pomyliłem, że marzec cy… Czytaj więcej »

Robert93

Artykuł dość stary, bo z 2011 roku i wydaje się może zbyt alarmistyczny, ale przynajmniej pobudzał wyobraźnię do tego by zacząć walczyć ze zmianami klimatycznymi. Akurat rekord marca z Nowego Sącza równy 25,6°C pochodzi z 1974 roku.Bardziej szokuje mnie wartość 18,2°C dziś przed północą ze Szczecina, choć spowodowana jest pewnie dość tam dość silnym wiatrem z południa, bo w warunkach słabego wiatru na stacji Kielce-Suków notowane jest 7,3°C, ana punkcie traxelektronika z Suchedniowa (zastoisko mrozowe) o 23.20 było 3,2°C. Ale nie rzecz w ekstremach, które są często losowe. Ważniejsze są średnie temperatury. Od 2007 roku ekstremalnie ciepłe marce mieliśmy w… Czytaj więcej »

Sylwester

Robert co jest tam alarmistycznego? Niestety to fakt, a obecnie idziemy po najgorszym scenariuszu dla swiata i Polski wiec niestety to aktualne a nawet niedoszacowane emisje nie spadają a co2 rośnie i zaczyna wkraczac metan powoli
Kiedyś ktoś z debialistow napisał ze IPCC sie myli no to fakt bo obecny stan arktyki miał być w połowie wieku a juz jest :-( Wiec nie ma co się oszukiwać jak nie stanie się cud to koniec cywilizacji za 300 lat maxx oczywiście mowie o optymistycznum scenariuszu

Robert93

Alarmistyczne jest na przykład to, że po ociepleniu już o 2 stopnie będą występować ciągle powodzie, susze, orkany, wichury i sztormy. Poza tym pisze, że zima będzie odchodzić w zapomnienie, a przy ociepleniu o 3 stopnie śnieg będzie tylko w górach. U nas potrafią być jeszcze opady śniegu przy 10-15 stopniach mrozu (np. początek grudnia 2010 i końcówka stycznia 2014), więc tak szybko pewnie całkiem zimy się nie pozbędziemy. Będzie się pewnie ona skokowo ocieplać również w zależności od aktywności Atlantyku, więc epizody zimowe najprawdopodobniej będą stawać się stopniowo coraz krótsze i rzadsze, ale jednak szansa na chwilowe śnieżyce czy… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Myślę, że w większym stopniu będą zaburzane naturalne rytmy pogodowe – u nas związane to będzie z mniejszą regularnością przechodzenia frontów z W na E z umiarkowanymi opadami.

U nas mniej obawiam się wichur związanych z głębokimi niżami atlantyckimi, a bardziej właśnie skrajności (bez)opadowych i – w cieplejszych sezonach letnich – dłuższych fal upałów (czasami także w wersji „tropikalnej”).

A zimy też będą „łagodniały”, ale tu o kluczowej granicy 0°C (tzn. częściej powyżej lub poniżej niej) jeszcze przez dobrych kilka dekad będzie decydowała głównie faza NAO/AO wespół z mroźnymi wyżami kontynentalnymi (lub ich brakiem).

chochlik

Uważam, że znacznie przesadzasz, szczególnie z tą samozagładą ludzkości. Człowiek, mimo swoich wad myśleniowych (w zaskakująco wielu kwestiach wciąż dedukujemy niczym jaskiniowcy bądź ludzie z epoki kamienia łupanego) jst jednak i tak o wiele inteligentniejszą istotą niż np. zwierzęta. Więc jeśli takie PETM, bedące prawdopodobnie skutkiem uwolnienia ogromnych ilości hydratów metanu, nie przeistoczyło się ostatecznie w wielkie wymieranie to podobnie powtórka takiego eventu (nawet gdybyśmy do niego ostatecznie doprowadzili) raczej nie byłaby w stanie unicestwić gatunku ludzkiego. Być może totalnie zmieniłaby nasze podejście do gospodarki czy ogólnie funkcjonowanie społeczeństwa, ale nie unicestwiłaby nas jako gatunku.

Sylwester

Osobiście myślę, ze juz w tym roku zostanie .aly kawałek lodu przy Kanadzie i Grenlandii obym się mylił.

zaciekawiony

Nie sądzę aby do tego doszło, natomiast dotarcie granicy lodu o koncentracji 30% do okolic samego bieguna jest już prawdopodobne.

Arctic Haze ☀️

Mimo pewnego oporu społecznego przed linkowaniem artykułów naukowych, zaryzykuję jeszcze jeden, sprzed kilku lat, o problemach z planami wychwytywania i przechowywania CO2 („carbon capture and storage). Jest to artykuł typu „Perspectives”, więc powinien być strawny dla nie-specjalisty:
http://www.nature.com/doifinder/10.1038/nclimate1695

oliver57

@Lucas wawa. Dodałbym jeszcze bardzo silne (ekstremalnie silne)burze w porze ciepłej z deszczami nawalnymi i gradem, huraganowymi porywami wiatru, z dużym prawdopodobieństwem wystąpienia tornada (trąby powietrznej). Takie atrakcje już za miesiąc lub dwa nas czekają.

zaciekawiony

Wystąpienie takich zjawisk jest w zasadzie pewną normą naszego klimatu – rzadkie ale się zdarzają.

93
0
Would love your thoughts, please comment.x