by Nie tylko na Mauna Loa, ale wygląda na to, że i globalnie.
Minimalne średnie miesięczne stężenie CO2 globalnie przypadło na sierpień i osiągnęło 400.4 ppm. We wrześniu odnotowano już wzrost stężenia CO2 (400.7 ppm). Ponieważ minimum globalne przypada właśnie na sierpień lub wrzesień (2013), należy oczekiwać, że średniego miesięcznego globalnego stężenia CO2, niższego od 400 ppm już nie zaobserwujemy – w przyszłym roku będzie to zapewne ok 402.5 – 403 ppm.
Podobnie rzecz się ma na Mauna Loa. Tam minimum przypadło na wrzesień (401.0 ppm). Ostatnie stężenie CO2 niższe od 400 ppm wystąpiło na Mauna Loa w październiku 2015 (398.3 ppm). Nie mam co prawda danych za 2016 z Bieguna Południowego, ale ponieważ wahania sezonowe są tam niewielkie, region czeka pewnie taki sam los.
W rzeczywistości najpóźniej za rok wartości średnich miesięcznych niższych od 400 ppm nie będziemy obserwować już nigdzie. Kolejnym „krokiem milowym” w wzroście stężenia CO2 będzie osiągnięcie 450 ppm. W obecnym tempie nastąpi to w okolicach roku 2035.
Ale co poniektórym (decydentom) nawet tak twarde dowody nie wystarczą, aby mamić populistycznymi – i co najgorsze zafałszowanymi – hasłami narody, że AGW to mit…:-(
Jak tak dalej pójdzie, to w okolicach 2090 roku w Polsce będzie średnio nawet powyżej 7 stopni cieplej niż jeszcze przeciętnie w latach 90. XX w. Ocieplenie w granicach 3-3,5 stopni przypadnie na pobliże roku 2040. A ponieważ wiadomo, kto został prezydentem USA, więc to, co napisałem przed chwilą, jest wersją delikatną. W czarnych scenariuszach śmiało można pod koniec XXI wieku oczekiwać ocieplenia o 10-12 stopni (oczywiście w Polsce). Średnio daje to nawet powyżej 1 stopnia na dekadę. Brzmi bardzo apokaliptycznie, ale chyba prawdopodobnie.
RCP 8.5 zakłada „biznes jak zwykle” i chyba nawet ten scenariusz emisji chyba nie oznaczałby aż tak gigantycznego ocieplenia.
@Paweł..-Chciałbym, aby tak było.
Ale jeżeli w Arktyce będziemy mieli nadal taką katastrofę,jak obecnie, to lód zniknie tam latem do końca tej dekady.A wtedy szlag trafi prognozy IPCC o lat 50 dotyczące Arktyki, więc dalej AGW się tylko przyspieszy o wiele bardziej.
Strach się bać.
Pozdrowienia
M
Póki co listopad jest 2 stopnie na minusie. W Europie jest duuuużo chłodniej. Co innego na biegunach i w Afryce. :)
No tak ,czyli jak w Polsce i Europie drugi miesiąc zapowiada się około 1-1,5 stopnia poniżej średniej (1981-2010)to gdzie to AGW? Kogo z ,,normalnych” ludzi interesuje rekordowa ciepła Arktyka? ,,Dobrze” ,że nareszcie mamy ,,normalnego” prezydenta USA ,który AGW uważa za brednie ekologów.