Od kilku dni stacjonował nad Morzem Śródziemnym płytki, ale dość aktywny ośrodek niżowy. Na południu Sycylii 28 października zanotowano silny wiatr, średni 10-minutowy osiągał 61,2 km/h (38 mph). Daje to około 43 mph średniego wiatru 1-minutowego, czyli wiatr o sile tropikalnego sztormu. Sztormowa pogoda panowała też na Malcie. Wtedy był to jeszcze jedynie ośrodek niżowy z frontami. Od 30 października zachowanie niżu zmieniło się. Wzrósł gradient ciśnienia, a słabo zaznaczone fronty zanikły.
Układ „90M” monitorowano jako typową formację tropikalną od 30 października przed południem. Ciśnienie spadło do około 1010 hPa. O ile na Sycylii wiatr 10-min wynosił nieco ponad 30 kts to na Morzu Śródziemnym jedna z analiz dawała nawet 50 kts.
Z map ThetyE można także dostrzec na jak ciepłym i wilgotnym powietrzu zbudowany jest cyklon. W tej chwili jednak wyraźna jest tendencja do dezorganizacji sztormu. Jego centrum znajduje się na południe od Krety. Od dnia dzisiejszego w godzinach wieczornych od północy będzie napływać chłodniejsza polarnomorska masa powietrza, która była u nas w sobotę. Osłabi to szybko cyklon i prawdopodobnie jutro nie będzie po nim śladu. Zanim do tego dojdzie można spodziewać się silnego wiatru i opadów na Krecie, co jest obecnie notowane.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=16746&decoded=yes&ndays=2&ano=2016&mes=10&day=31&hora=12
Super artykuły :)
Komentowałem o nim na wątku ogólnym „23”, poczynając od tego komentarza:
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=14094#comment-51629
Wszystko wskazuje, ze to tzw. „medicane”, odpowiednik huraganu tropikalnego z Morza Śródziemnego (co prawda w wersji „light”).
Tutaj Artur opisał więcej szczegółów :)
Czy temperatura wody jest dostatecznie duża?
Na prawdziwy huragan – nie. Na „medcane” tak, bo to nie jest prawdziwy huragan tropikalny ale niż wyglądający podobnie do huraganu.
PS. Zapomniałem napisać jaka tam była temperatura: około 24 C.
Bywały już formacje znacznie bardziej przypominające tropikalne. Niektóre bym uznał za całkowicie tropikalne.
Jeśli tutaj zanikły strefy frontowe a energia układu pochodziła głównie z ciepła morza, to nie bardzo to wygląda na niż.
Ogólnie im nowsze artykuły na ten temat, tym więcej niżów ma zaszczyt nosić nazwę „medicane”. Ostatnio statystyka historyczna osiągnęła już 1,6 medicane’u na rok.
#Arctic Haze dla mnie wiele z nich niżów zwłaszcza utworzonych w chłodnych porach roku bardziej przypomina niże polarne, jak tropikalne sztormy.
Nie będę polemizował. Nazwa „medcane” (huragan śródziemnomorski) wzięła się z oglądania zdjęć satelitarnych, a dopiero potem dorobiono do tego szczegóły definicji. W sumie niewiele byśmy stracili gdyby to nazwano inaczej, bez użycia słowa „huragan”.
A miało to jakiś wpływ na trzęsienie ziemi we Włoszech? Tak czy nie?
Nie, nie miało żadnego wpływu.
Tak, woda docisnęła dno morskie i wybrzuszyło się z hukiem we Włochach. :mrgreen:
Żart.
Na pewno nie miało? Może nie bezpośrednią przyczynę bo ta jest ruch płyt tektonicznych ale może to woda przyspieszyła uwolnienie naprężeń -Jeśli mnie pamięć nie myli to na terenie włoch panowała susza na wiosnę i chyba większe opady zaczęły się we wrześniu
Tektoniki smoleńskiej nie przerabialiśmy tu jeszcze :lol:
Dopiero znalazłem- chyba to nie jest taki dziwny pomysł o źródło trzęsienia
http://newatlas.com/hurricanes-typhoons-may-trigger-earthquakes/20959/
Własnie szczeka mi uderzyła o podłogę jak to przeczytałem :shock:
Na które? To w sierpnia, to sprzed tygodnia, wieczorne z tego tygodnia czy poranne z następnego dnia?
Nie wiem kogo pytasz-Ale raczej nikt nie ma szczegółowej wiedzy na ten temat na tym blogu- A ja napisałem tylko o możliwości (takie gdybanie)
Jeśli mówisz o wpływie deszczu na trzęsienie Ziemi to specjalistą nie jestem ale Nature Geoscience prenumeruję więc gdyby były artykuły o takich zjawiskach to bym zauważył. Są o wpływie napełniania zbiorników wodnych, a nawet powodzi na trzęsienia ziemi. Ale nie o wpływie samego deszczu. Przynajmniej nie w sensie, że może on zrobić cokolwiek poza wyzwoleniem napięć tektonicznych już wiszących na włosku [1]. A to jedynie znaczy, ze intensywna ulewa przyspieszy trzęsienie ziemi np. o parę tygodni, czy nawet miesięcy ale nie więcej. Na pewno nie to, że nawet najintensywniejszy deszcz wywoła je tam gdzie i tak niedługo by nie nastąpiło.… Czytaj więcej »
To miałem na myśli- Dużo lepiej to podsumowałeś
Z tym, ze pamiętajmy że nawet jeśli takie „trigerowanie” trzęsienia przez obfity deszcz jest możliwe, nie mamy żadnych dowodów, ze miało to miejsce tym razem. Do tego trzeba większej statystyki niż jeden raz.
Przejrzałem trochę literaturę (było to łatwe bo cytuje ona zwykle ten pierwszy artykuł na ten temat jaki zalinkowałem). Na razie udało się wykazać, ze jakieś niewielkie trzęsienia ziemi w Niemczech zdarzają się głównie latem (podobnie jak opady), a gdzieś tam w tropikach podczas deszczy monsunowych. OK, ale do wiązania tego z konkretnym deszczem jest jeszcze daleka droga.
Może to jeszcze za małe zjawisko i trudno powiązać -Ale opady są coraz bardziej skrajne wraz ze wzrostem temperatury na planecie (raz sucho raz bardzo obfite deszcze).
Można jeszcze powiązać AGW z trzęsieniami[1]-ciekawy fragment od 14:14 do 16:14.
[1]https://www.youtube.com/watch?v=BEIuV2FUsnc
-Film National Geografic channel
@grzeg8
Nie, nie można powiązać AGW z trzęsieniami ziemi.
Polecam Tobie uważne obejrzenie tego dwuminutowego fragmentu, gdyż jak na razie, podejrzewam Ciebie bardziej o nieuwagę, niż o brak logicznego myślenia.
Obejrzyj więc go trzy razy i dokładnie, a potem napisz, że źle zrozumiałeś lektora.
Chodzi o to że fragment jest o wychodzeniu z epoki lodowcowej ?
Dokładnie tak :!:
Pierwsza cześć jest o epoce lodowcowej w drugiej jest o współczesnym ociepleniu(trochę źle podałem fragment) -Autor twierdzi że ocieplenie może mieć podobne skutki na tektonikę jakie miało wyjście z epoki lodowcowej (fragment od 42:10-43:35 o geologii)
Film może nie jest najlepszy(autor twierdzi że Grenlandia stopi się 100-20 i kilka innych detali)-Ale chyba na jakiejś wiedzy się opiera
Tam gdzie stopi się lądolód naprężenia skorupy ziemskiej pewnie będą bardzo duże. Więc i trzęsienia się zdarzą. Z tym, że to pieśń raczej dalekiej przyszłości. Do Grenlandii bez lodu nikt z nas żywy nie doczeka. Nie łudźmy się.
I jeszcze jedno. Widziałem trochę zdjęć zrobionych tuż po tym trzęsieniu ziemi, a nawet podczas i wszystkie były w słońcu. Tak więc raczej masa wody jaka je miałaby wywołać była zerowa. Więc raczej zapomnijmy o tej hipotezie.
Ja bym nie wykluczał ze względu na pogodę panującą w danym dniu bo woda się przemieszcza po opadzie wiec pewnie potrzeba było by w trochę dłuższym okresie sprawdzić przed trzęsieniem-Ale już nie myślę że to trzęsienie mogło być przyspieszone przez opady-Oprócz tych trzęsień na powierzchni miało jeszcze jedno pod dnem morza tyrreńskiego na bardzo dużej głębokości( a na to warunki na powierzchni nie mogą wpłynąć)