Matthew przechodząc nad Bahamami wzmocnił się do 140 mph. Ciśnienie spadło do około 936-938 hPa. Zbliżając się do Florydy zaczęła spadać prędkość wiatru, jednak ciśnienie utrzymało się na podobnym poziomie. Oznaczało to jedno, zwiększenie powierzchni wiatru huraganowego i wiatru o sile tropikalnego sztormu. Jest to niebezpieczne ze względu na większy potencjał wysokości fali przypływowej, szczególnie w Georgii i w obydwóch Karolinach. W tej chwili centrum huraganu Matthew znajduje się bardzo blisko miasta Charleston w Karolinie Południowej. Jego siła spadła już do pierwszej kategorii.
Zanim przejdę do USA najpierw kilka danych ze stacji oficjalnych i nieoficjalnych z Bahamów.
Staniel Cay, trwały wiatr 92,5 mph, porywy 104 mph, ciśnienie minimalne 983 hPa, opady 353 mm.
Nasssu, trwały wiatr 97 mph.
Berry Island, trwały wiatr 91 mph, porywy 101 mph.
Settlement Point, trwały wiatr 78 mph, porywy 89 mph, ciśnienie 972 hPa, następnie stacja przestała przesyłać informacje.
Na stacjach działających offline nieoficjalnie zanotowano: Exuma International Airport 119 mph w porywach do 144 mph, Moss Town 107 mph w porywach do 137 mph
West End na Granda Bahama zanotowano trwały wiatr 73 mph i ciśnienie 943,1 hPa
Po opuszczeniu Bahamów huragan poszedł trasą przesuniętą minimalnie na zachód w stosunku do prognoz, co przełożyło się na mniej gwałtowne zjawiska na Florydzie. Matthew cały czas powoli tracił na prędkości wiatru i przechodząc wzdłuż Florydy został najpierw huraganem trzeciej kategorii, a docierając do Georgii osłabł do kategorii drugiej. Jego oko znajdowało się na powierzchni wody z 40-50 mil od wybrzeża. Druga sprzyjająca okoliczność to że Matthew był silniejszy po swojej wschodniej stronie, gdzie notowano wyższe prędkości wiatru. Po stronie zachodniej notowano wartości o 20-30 mph niższe.
Na Florydzie najsilniejszy wiatr zanotowano w Cape Canaveral 107 mph, Daytona Beach 91 mph. W miejscowościach gdzie wystąpiły porywy powyżej 90 mph można podejrzewać, że mogły wystąpić wiatry trwałe powyżej 75 mph, czyli huragan o sile pierwszej kategorii. Trwały wiatr w Daytona Beach wynosił 73 mph, co daje pogranicze tropikalnego sztormu i huraganu pierwszej kategorii. Minimalne ciśnienie wynosiło 975 hPa, było wyższe o około 30 hPa niż centrum huraganu. W Saint Augustine [w tabeli 76 mph] później zanotowano 86 mph. Tak że danych poniżej, zwłaszcza z regionu NWS Jacksonswille proszę nie traktować jako ostateczne. Oprócz tego notowano falę przypływową do 1,5 m. Podsumowując Floryda może mówić o sporym szczęściu. Wystarczyło przejście huraganu o 20-30 mph na zachód, a zniszczenia mogłyby być poważniejsze.
Mimo niższej kategorii huraganu, silniejszy wiatr jest notowany w Karolinie Południowej, gdzie centrum znajduje się praktycznie na linii brzegowej. W Hilton Head Island zanotowano porywy 87 mph, na prywatnej stacji w Georgii w Tybee Island porywy 93 mph. Z powodu innej specyfiki wybrzeża Georgii i Karolin groźniejsza jest także fala przypływowa. Floryda posiada otwarte wybrzeże płaskie dużą ilością plaż, natomiast na północ mamy znacznie więcej zatok gdzie fala przypływowa może być wyższa. Oprócz fali przypływowej i wiatru, groźne są opady na obydwóch Karolinach. Suma ich może przekroczyć 250 mm.
Przyczyną osłabienia zachodniej strony huraganu są najprawdopodobniej uskoki wiatru z kierunków zachodnich (ich wyższe wartości – ok 20 kts – pojawiły się w momencie przechodzenia huraganu wzdłuż Florydy). Pomogły one nie tylko osłabić wiatr po zachodniej stronie ale i ograniczyć sumę opadów. Ścinanie huraganu jest coraz wyraźniejsze, bardzo suche powietrze coraz wyraźniej wdziera się w jego głąb. Wyraźnie to widać na zdjęciach satelitarnych.
http://rammb.cira.colostate.edu/products/tc_realtime/loop.asp?product=4kmirimg&storm_identifier=AL142016&starting_image=2016AL14_4KMIRIMG_201610030845.GIF&ending_image=2016AL14_4KMIRIMG_201610080845.GIF
Proces wypełniania się Matthew już się rozpoczął, co widać po coraz wyższym ciśnieniu. Uskoki wiatru będą silne, ilość suchego powietrza którą cyklon otrzyma z USA będzie tak duża, że za około doby Matthew powinien przestać być huraganem, a za 3-4 dni niemal całkowicie wypełnić się.
ftp://ftp.nhc.noaa.gov/atcf/stext/16100806AL1416_ships.txt
Większość modeli dalej ma koncepcje trasy, gdzie Matthew miałby wykonać skręt o 180 stopni. Jednak jak wcześniej wspominałem za 72-96 h aktywność formacji spadnie na tyle, że nie będzie już groźna. Inną ciekawostką jest to, że Matthew mocno zbliży się mocno do Tropikalnego Sztormu Nicole nie zagrażającemu lądowi. Cyklony będą na tyle blisko aby wpłynąć na intensywność bądź trasę poruszania się. Dodajmy że Nicole był znacznie silniejszy niż początkowe prognozy i osiągnął na kilka godzin drugą kategorię. Wysokie uskoki 30-40 kts na wysokości około 200-250 hPa nie pozwalają jednak mocniej rozwinąć się tej formacji.
Huragan Matthew utrzymał status silnego huraganu 7,25 dnia, co w czasie satelitarnego monitoringu cyklonów tropikalnych na Atlantyku daje mu 5 miejsce. Wyprzedził on Huragan Inez, co daje mu jednocześnie pierwsze miejsce w październiku. Co prawda występowały w XIX wieku huragany, które teoretycznie utrzymały ten status dłużej: 1893 (12.25 dni) i 1878 (10 dni), jednak osobiście nie ufam szczegółowym analizom tak dawnych huraganów. Ze współczesnych cyklonów tropikalnych najdłużej status silnego huraganu utrzymał Huragan/Tajfun Ioke, 11,25 dnia [podejrzewam że jest to rekord za ery satelitarnej, ale nie mam pewności na tą chwilę].
Generalnie nie zajmuję się skutkami zniszczeń huraganów, a jedynie analizuję je od strony synoptycznej i statystycznej. W drodze wyjątku wstawię kilka zdjęć i filmów z różnych regionów, Haiti, Bahamy, Floryda. W poprzednim wpisie można znaleźć także zniszczenia z Kuby. Często słyszę głosy o tym że w USA zniszczenia domów są większe z powodu ich nietrwałości. Otóż huragan uderzający bezpośrednio z trzecią kategorią i wyższą jest w stanie zdewastować każdy dom. W Polsce nawet najgłębsze Orkany dają nam wiatr co najwyższej o sile tropikalnego sztormu, czyli słabszego niż huragan pierwszej kategorii. Wracając do Huraganu Matthew, przypominam że w Haiti uderzył z czwartą kategorią, podobnie jak w Kubę. Duże zniszczenia zanotowały niektóre wyspy Bahamów, gdzie także notowano wiatr na poziomie trzeciej kategorii. Tymczasem na Florydzie była to kategoria pierwsza, mimo że na otwartych wodach panowała trzecia/czwarta.
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=13992
#HurricaneMatthew: 'Total devastation' in parts of Haiti https://t.co/8cFYhPe18M pic.twitter.com/bh2gQGnjyy
— BBC News (World) (@BBCWorld) October 6, 2016
In #Haiti, the road to recovery is long after #HurricaneMatthew https://t.co/V7tLrh9Z60 @UNICEFHaiti pic.twitter.com/SnVKa5NCww
— UNICEF (@UNICEF) October 6, 2016
Half a million children live in areas hardest hit by #HurricaneMatthew in #Haitihttps://t.co/fYrBXuebXh pic.twitter.com/ODatRNFp4l
— UNICEF (@UNICEF) October 7, 2016
Areas in the #Bahamas affected by #HurricaneMatthew src:MarlonJohnson pic.twitter.com/wRdulr4KTn
— Donavon (@donavoncurtis) October 6, 2016
https://twitter.com/B911Weather/status/784125492177821697
#HurricaneMatthew river storm surge strikes Douglas Park in Indialantic @Florida_Today #Brevard pic.twitter.com/WGDoy8KBYI
— Rick Neale (@RickNeale1) October 7, 2016
Daytona beach on Wednesday vs right now. pic.twitter.com/HYRLF9ZhIJ
— Patrick Greenish (@greenishp) October 7, 2016
Downtown St. Augustine #HurricaneMatthew pic.twitter.com/8n3N6zP9Tl
— Jeff Goodell (@jeffgoodell) October 7, 2016
Artur, ale i tak trwał bardzo długo.
@ ArkticHaze
Czemu w huraganach nie ma prawie wyładowań. Wierzchołki chmur sięgają 15-17 km. Być może odpowiedzieć jest absurdalna, ale trudno ją wyłapać.:)
>>może odpowiedzieć jest absurdalna
Bynajmnie nie jest absurdalna, po prostu wiatr wieje tak szybko, że prąd go nie dogania.
Chyba jest coś nie tak w tej odpowiedzi… bynajmniej jej nie rozumiem.
No oczywiście … żart, bo prąd jest naprawdę szybki. „Szybciejszy” jest tylko Ireneusz Jeleń ;) – kiedyś świetny napastnik, … ktoś mu dziś dorówna?
P.S.
A poważnie, myślę, że nie ma potencjału (różnicy potencjałów). Przypuszczam, że skala zjawiska i natura jego powstawania (inna niż w przypadku burz konwekcyjnych) powoduje brak napięcia. Też jestem ciekawy wyjaśnienia.
pozdrawiam,
AX
Każdy cyklon tropikalny zaczyna swój żywot jako zwykła burza, która bardzo szybko się rozrasta i z racji istnienia siły Coriolisa, zaczyna wirować (jeśli formacja cumulonimbusów jest na tyle duża). Zatem, moim zdaniem, musi istnieć różnica potencjałów w chmurze oraz między nią a otoczeniem.
Chodzi o konkretne wytłumaczenie, a nie śmiech
.
@Krzysztof Chorabik Niezłe pytanie. Tzn. zaskoczyłeś mnie. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ani też (na szczęście) nigdy nie oglądałem tropikalnego huraganu z bliska. Jednak masz rację. W huraganie jest względnie mało błyskawic, jak na wielkość i energię tego zjawiska atmosferycznego. Poszukałem i znalazłem na ten temat artykuł z 1999 roku o pięknym tytule „Electrification of the hurricane” ;-) Okazuje się, że chociaż huragany mają mało wyładowań, to jednak trochę ich jest w strefach deszczów oraz szczególnie w pobliżu ściany oka cyklonu. Czasem mniej a czasem więcej jak wynika z doświadczeń pilotów latających do huraganów przepytywanych przez autorów (oraz z… Czytaj więcej »
W huraganie jest inna organizacja procesów konwekcyjnych niż w normalnych cumulonibusach, co skutkuje znacznie mniejszymi prędkościami pionowymi prąd↓w wstępujących. Nie sprzyja to procesom odpowiedzialnym za rozdzielanie ładunków, powstawanie silnych pól elektrostatycznych i wyładowań.
Ha, Ty to wiesz zawodowo, a ja musiałem poszperać w literaturze. I wychodzi, że dokładnie masz rację.
Myślę, że dodatkowym czynnikiem jest inna skala konwekcji, przez co kryształki lodu i krople wody są znacznie skuteczniej rozdzielone w huraganie niż w „naszej” burzy. Ślad tego jest nawet w drugim cytacie jaki skopiowałem z artykułu Nlack & Hallett 1999.
O tym samym myśleliśmy z Arturem, ale nie mieliśmy pewności.
Silniejsze burze występują tropikalnych falach i rozwijających się tropikalnych sztormach niż huraganach gdzie właśnie nie ma tak silnych prądów pionowych i zstępujących. Rozwinięte huragany mają już równomierną trwałą strukturę, często na kilka dni. Wyładowania jeśli są to właśnie w pobliżu oka, tam prądu wstępujące są silniejsze.
Burze nad powierzchnią wody powinny być teoretycznie silniejsze, niż nad powierzchnią lądów. Tyle, że silne wiatry (jak i wirowanie) w osi poziomej w huraganie/tajfunie, może ograniczają ruchy pionowe sprzyjające wyładowaniom?
(nie mam pewności, tak się zastanawiam).
@Lucas wawa
Tu wchodzi w grę inna skala, która powoduje, że siła Coriolisa zaczyna rozdawać karty. Powoduje to bardzo zorganizowaną i olbrzymią skalę konwekcji, przy czym olbrzymia większość energii kinetycznej huraganu jest skoncentrowana w składowych poziomych, a nie pionowej.
W dodatku konwekcja jest zorganizowana tak, że głównym miejscem gdzie spotykają się opadające i wznoszące masy powietrza jest ściana oka, gdzie prędkości pionowe są najmniejsze. A takie spotkanie jest niezbędne dla zjawisk elektrycznych.
I jeszcze dodatek. Ponieważ ze schematycznego rysunku w poprzednim komentarzu nie widać, że przy ścianie oka prędkości pionowe są najmniejsze (chociaż muszą być bo tam przechodzą przez zero!), dodaję rysunek z przeglądowego artykułu Emanuela (2003) o huraganach:
Po lewej przedstawione są prędkości poziome, a po prawej pionowe (czerwone i żółte w górę, niebieskie w dół). Widać, że największe prędkości wznoszenia (żółte) są niedaleko ściany oka, ale nie tuż przy niej!
Dziękuję @ArkticHaze za wyjaśnienia:-)
http://www.wpc.ncep.noaa.gov/discussions/nfdscc5.html podsumowanie opadów
A czy z tych rysunków i schematów nie wynika, że musi być odpowiednio wysoka temperatura powierzchni morza?, np. koło 25 stopni C? – co powoduje zwiększone parowanie wody- konwekcja, potem ochłodzenie i powstanie burzy, która to przekształca się w cyklon tropikalny w sprzyjających okolicznościach?..
M
Chyba to zależy też od wielkości (powierzchni) akwenu. Morze Środziemne potrafi mieć latem i wczesną jesienią 25 stopni, ale cyklony tropikalne tam nie występują.
Potrzeba powyżej 26,5 stopnia minimum do 50m głębokości. Morze Śródziemne tego nie spełnia.
A kiedy będzie w stanie spełnić ten warunek?
Wygląda na to że nie będzie wcale. Z tym że im bliżej tych wartości tym pojedyncze cyklony mogą się tworzyć częściej.
Czyli pojedyncze cyklony 1 kategorii będą możliwe?
Nie mogę zaprzeczyć i nie mogę potwierdzić.
https://en.wikipedia.org/wiki/Mediterranean_tropical-like_cyclone#November_2011_.28Rolf.2F01M.29
@Gandalf
Z rysunków nie wynika ale to prawda (oprócz wartości granicznej temperatury).
Tak,
wyobraź sobie olbrzmi lej wodyny/wir (jak w wannie), jego siłą napędową jest energia pontencjalna w polu grawitacji, która w wyniku siły Coriolisa (siła pozorna) zmienia się w energię kinetyczn(obrotową) tego leja.
Cyklon to jest to samo – tylko do góry i z powietrzem.
A energia to potencjał ciepła.
Dla zainteresowanych huraganami polecam ciekawostkę historyczno-naukową: https://en.wikipedia.org/wiki/Project_Stormfury
-Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi.
Szczególnie ostatni link jest interesujący -historia badań i teorie.
Lektura J.Conrada zawsze mnie fascynuje – straszny jest ocean, gdy na nim tropikalny sztorm, nic się tu nie zmieni.A ofiar przybywa.
M