Trzecia misja samolotem, która odbyła się w nocy z 28 na 29 września naszego czasu, nie przyniosła większych zmian, wiatr określono na 70 mph. Czwarta misja wczoraj wieczorem zanotowała pogłębianie się cyklonu i spadek ciśnienia do 993 hPa, a wiatr określono na 77 mph. Czyli wczoraj Matthew stał się huraganem pierwszej kategorii. Jednocześnie huragan zaczynały atakować dość silne uskoki wiatru silniejsze niż prognozowane przez niektóre modele. Nie przeszkodziło to jednak huraganowi w bardzo gorącej wodzie dalej nasilać się. Wiatr określono w szóstej misji dzisiejszego wczesnego poranka na 100 mph, a ciśnienie na wartość 979 hPa, z dodatkowo coraz szybszą tendencją do dalszego pogłębiania się. Popołudniowe dane podają już ciśnienie 968 hPa i wiatr 115 mph. Tym samym Matthew jest drugim silnym huraganem na Atlantyku w tegorocznym sezonie. Najnowsze dane 4 h później podają już 960 hPa.
Dodatkowo Matthew generuje huraganowy wiatr już po obu stronach centrum, po stronie północnej i południowej. Dotychczas było to jedynie po stronie północnej. Poniżej jeszcze dane z szóstej porannej misji badającej Huragan Matthew.
Pomimo uskoków wiatru wysokości 20 kts z kierunku SW huragan korzysta z bardzo ciepłej wody i dobrze sobie z nimi radzi. Tendencja pogłębiania się huraganu mimo wszystko jest coraz szybsza. Silniejszego wiatru i ulew można spodziewać się u wybrzeży Kolumbii.
Zwiększone uskoki wiatru mają utrzymywać się jeszcze przez około 24-36 h. Po tym czasie prognozuje się spadek do około 10 kts. W połączeniu z dużą dostępną energią z wód Morza Karaibskiego, większą wilgotnością powierza w środkowej troposferze czynią ten huragan niebezpieczny. Obecnie Matthew znajdował się w strefie o wilgotności 50-55 %, za 2-3 dni będzie to już ponad 70 %.
ftp://ftp.nhc.noaa.gov/atcf/stext/16093006AL1416_ships.txt
Prognoza NHC jest dość ostrożna. Za 24 h prognozują trzecią kategorię i utrzymanie jej aż do uderzenia w Kubę za 96 h. Wcześniej za 72 h prognozuje przejście bardzo blisko Jamajki lub nad nią. Mogłoby to spowodować duże szkody na wyspie. W strefie zagrożenia jest jeszcze Haiti. Później za 120 h zagrożone są Bahamy. Większość modeli także przewiduje maksymalnie trzecią kategorię. Jednak z powodu zmian warunków za 60 h i później, prognozy są niepewne i nie można wykluczyć kategorii czwartej. Z powodu tego że Matthew jest dużym układem, oprócz silnego wiatru wyżej wymienione regiony muszą liczyć się z wysoką falą przypływową.
Jeśli chodzi o trasę, Matthew coraz wolniej przesuwa się na zachód w wyniku zmniejszonego napływu ze wschodu. Zgodnie ze wcześniejszymi prognozami będzie skręcać na północ i przejdzie bardzo blisko Jamajki. Prognoza trasy NHC jest do 5 dni podobna jak prognoza GFS, który od kilku dni nie zmienia koncepcji. Większość modeli jest zgodna co do obecnej koncepcji prognoz NHC i GFS do 120 h. Różnice dotyczą jedynie dokładnej trasy.
Poważniejsze różnice zaczynają od prognoz 144 h dalszych. Tutaj wiązki GFS sugeruje kilka scenariuszy: ominięcie Ameryki Północnej, główny GFS kieruje huragan na Nową Szkocję. Najbardziej niebezpiecznym scenariuszem byłoby uderzenie huraganu w Karolinę Północną, bądź w Nowy Jork.
Spójrzmy jeszcze na historie prognoz GFS dla Huraganu Matthew. Każda prognoza koryguje trasę huraganu nieco bardziej na zachód.
Interesujący materiał, ale to daleko od Polski (Europy). Podsumowania lata 2016 w Polsce się nie doczekałem. Jutro 01.10.16 ,czyli początek drugiego miesiąca jesieni w terminologii meteorologicznej. Średnia września 2016 to w Rudzie śląskiej około 16 C ,czyli raczej letnia ,ale był i przygruntowy, niewielki przymrozek.
O podsumowanie proszę pytać drugą osobę piszącą na tym blogu, Piotra.
Obecnie najnowsze w wejście w centrum huraganu przyniosło wiatr o wysokości już 110 mph.
Gdy byłem młodszy ze zniecierpliwieniem oczekiwałem aż w końcu jakiś huragan przybierze moje imię. Teraz mogę umrzeć :P
Proponuje polecieć na Jamajkę i popływać w huragan. Gwarantuje że się uda ;)