Dwa tweety eksperta od pogody.
Globalne ocieplenie na Syberii ;) Wczoraj w mieście Nowy Urengoj #śnieg #pogoda (via https://t.co/lGXtuQBOuZ) pic.twitter.com/6oS7nbgQdM
— AlePogoda! (@AlePogoda) June 2, 2016
https://twitter.com/wasilewskitomek/status/571390483286650880
Globalne ocieplenie jest po to, aby na tym zarabiać. Natura rządzi się swoimi prawami tak jak kilkaset lat tak samo jest dzisiaj. Więc ci co mówią o tych fabrykach co przez nie jest ocieplenie klimatu to po prostu się nie znają. Jednym słowem na wszystkim chcą zarobić :D
Następny nawiedzony.
Powiedz mi o tytanie intelektu skąd nagle taka wysoka zawartość ditlenku węgla w ziemskiej atmosferze?
-Już nie mówiąc o jego składzie izotopowym..-tego CO2, oczywiście.Ale nawiedzeni nie wiedzą(?), co to są izotopy..
M
Skład izotopowy pozostawiłem jako jeden z argumentów „dobijających” takich geniuszy :-)
Panie jakby ci wulkan wybuchł to te całe CO2 z fabryk itp. jest niczym w porównaniu do wulkanu i wtedy dopiero było by CO2 z prawdziwego zdarzenia. Więc nie szalejmy :D
Wszystko jest efektem zmian klimatycznych były już zlodowacenia teraz jesteśmy w fazie ciepłej za kilkaset tysięcy lat znów przyjdzie zlodowacenie i tutaj się nic w tej teorii nie zmieni takie jest moje zdanie. Pewnie większość stwierdzi, że nie mam pojęcia o niczym :D
A tak poza tym nie miałem na myśli nikogo obrazić :)
@adam
Mam nadzieję, że żartujesz. Obecnie już nikt, może po za trollami, nie używa argumentu typu „wulkany emitują xxx więcej CO2 niż ludzie”, bo to zwyczajnie nie prawda. Pierwszy przykład z brzegu – Pinatubo, z pewnością jedna z najsilniejszych eksplozji XX w. Stężenie CO2 nie tylko nie rosło wtedy szybciej, ale i tempo jego wzrostu po wybuchu spadło.
@adam Ten argument, tak popularny wśród denialistów, jest tak głupi, że aż żal go komentować. Bo jeśli to wulkany produkują większość CO2 to jakim cudem przez ostatnie 200 lat stężenie CO2 wzrosło do poziomu nie widzianego od milionów lat? Czy Krakatoa i Pinatubo to wulkany o tysiące razy przekraczające emisje wcześniejszych erupcji z całego czwartorzędu (jeśli nie dłużej)? Bo jak inaczej wyjaśnić zmiany stężenia CO2 tysiące razy szybsze? (bo przecież „wiemy”, że nie paleniem węgla ropy i gazu bo to pomysły „lewackie”). I dlaczego stężenie CO2 rośnie tak samo w latach gdy wybucha wulkan jak w poprzednich (a czasem nawet… Czytaj więcej »
Zarabia się na wydobyciu węgla, ropy i gazu ziemnego, a następnie płaci się za szerzenie rzekomej „niepewności” co do istnienia globalnego ocieplenia i jego przyczyn. W sensie debaty naukowej globalne ocieplenie jest faktem obserwowalnym i przewidzianym teorią, jako skutek zwiększenia stężenia gazów absorbujących promieniowanie długofalowe.
Ja jako naukowiec zajmujący się między innymi klimatem jeszcze nic na globalnym ociepleniu nie zarobiłem (ponad to co bym zarabiał gdybym zajmował się czym innym). Ba, nawet nieco wydałem, jeżdżąc na odczyty na ten temat z własnych pieniędzy. Cóż, popularyzacja wyników badań naukowych to jeden z obowiązków profesora.
Tu dotykamy sedna sprawy, tzn. czy mówimy o zmianach naturalnych, czy też o efekcie AGW (czyli antropogenicznym ociepleniu klimatycznym)…? Większość osób negujących AGW nie rozróżnia zmian naturalnych od zmian sztucznych, powodowanych gł. przez człowieka – a to podstawowe źródło szeregu nieporozumień. Jedno nie wyklucza przecież drugiego. Natomiast tak ewidentne zmiany jakie zachodzą obecnie nie miały miejsca w epoce przedindustrialnej, co samo w sobie wskazuje na ich NIENATURALNE źródło. Oczywiście efekt AGW do doskonała okazja do robienia różnego rodzaju nieczystych interesów – tyle tylko, że te mogą mieć miejsce po obu stronach klimatycznej „barykady” i stanowią zupełnie odrębny problem (nie związany… Czytaj więcej »
@Lucas wawa
Podaj mi proszę jeden udokumentowany przykład fałszerstwa ze strony klimatologów nie-denialistów. Bo szczerze mówiąc nic mi do głowy nie przychodzi. Wszystkie te „afery” po przyjrzeniu okazują się bzdurą, a w najlepszym razie literówką (2035 zamiast 2350), zresztą zrobioną nie przez tych którzy coś badali, a w tekście będącym przeglądem wyników badań.
Bardziej chodziło mi nie o prowadzących rzetelne badania naukowców, lecz o różne grupy społeczne (świat polityków, biznesmenów, ugrupowania pro-ekologiczne, czy pro-paliwowe) chcące na tym sporze (teraz już głównie na linii: winny człowiek, czy też nie…) nieuczciwie zarobić.
A skąd on wziął tę bzdurę z „lodem na biegunie południowym”?
Czy chodzi o masę lądolodu Antarktydy czy zasięg lodu morskiego? Pewnie to drugie ale w obu wypadkach to nieprawda.
To tweet z lutego 2015 akurat.
Tweet z dupy i pokazany zasięg też z dupy!
ftp://sidads.colorado.edu/pub/DATASETS/nsidc0051_gsfc_nasateam_seaice/final-gsfc/browse/south/daily/2015/nt_20150227_f17_v1.1_s.png
A sorry, pokazał zasięg ze stycznia…
Więc proszę bardzo…
ftp://sidads.colorado.edu/pub/DATASETS/nsidc0051_gsfc_nasateam_seaice/final-gsfc/browse/south/daily/2015/nt_20150103_f17_v1.1_s.png
Szkoda tylko, że nic nie pisze o koncentracji, ale to chyba dla niego już zbyt trudne.
Czyli nie wytrzymał próby czasu ;-)
„eksperta” celebrytę, któremu obcy jest dialog i wymiana informacji:) Już nie wspomnę o własnym ego.
Cóż wiedza w mediach nie jest w cenie.
Chyba raczej pseudoeksperta TVN. Przepraszam za wyrażenie – ale z Wasilewskiego taki meteorolog jak z koziej d..py trąba. Wasyl jeszcze dużo rzeczy nie wie o klimacie.
Zubilewicz (geograf, katecheta, ekolog) o Wasilewskim:
@kslawin
Redakcyjny kolega Wasyla mówi o nim w pozytywnym świetle? To mnie nie dziwi. A Zubilewicz to kolejny pseudosynoptyk, który świruje pawiana.
A tych „synoptyków z dużą wiedzą” to pewnie miał na myśli Raczyńskiego, Chrzanowskiego i Unton-Pyziołek.
Arleta robiła kurs chyba rok po mnie…
Jeżeli z każdym dużym ciepłem utożsamiają od razu (z automatu) „gorąc afrykański” to świadczy raczej o ich niewiedzy, niż wiedzy.
Z podejściem (a właściwie zaprzeczaniem) AGW jest zapewne podobnie…
@Lucas Wawa
Tak jest. To też jest częsty analfabetyzm w TVN Meteo.
TOMASZ WASILEWSKI – OFICJALNY DENIALISTA TVN?
Już nie wspomnę o tym, że lód morski od wielu milionów lat nie mógł być „na biegunie płd.”, a co najwyżej wokół Antarktydy.
Kiedyś nawet nagrałem jedną z prognoz którą przedstawiał Tomasz Wasilewski
https://www.youtube.com/watch?v=_5CvikqPyaI
Wrzesień 2009 był niemal idealny pod względem pogody – było prawie cały czas ciepło i słonecznie.
Ale, jak dobrze rozumiem, nie ma to związku z „religią” pana T.W. (i innych z TVN’u i w ogóle TV) zaprzeczającą AGW…?
Zastanawiam się czy nie przebrandować tego tematu na nowy „Wątek otwarty” :-D
Jak były upały w Jakucji to siedział cicho, a gdy gdzieś spadł śnieg to od razu rozgłasza.
Ja to w ogóle zastanawiam się, skąd biorą się jeszcze w głowach niektórych ludzi myśli/teorie, że człowiek nie ma wpływu na klimat i jego procesy? Ogromna eksploatacja Ziemi i dewastacja naturalnego środowiska, odbijają się na klimacie już od dawna. Komuś zależy na tym, żeby stłamsić i podważyć dowody naukowców celem dalszej dewastacji. Nie jestem żadnym ekspertem, ale nie trzeba nim być, żeby zobaczyć jak człowiek niszczy planetę, co w konsekwencji pociąga za sobą zmiany klimatu. Twierdzenie, że zmiany klimatu zależą tylko np. od aktywności Słońca to tak, jakby wysunąć tezę, że Hiroszima i Nagasaki zostały zniszczone przez oddziaływanie Księżyca…
Co ciekawe ci sami ludzie, którzy uważają że zwiększenie stężenia atmosferycznego gazu cieplarnianego o 40% nie ma wpływu na klimat, uwierzą w dowolnie wielkie zmiany spowodowane działaniem dowolnie małego wymuszenia naturalnego. Jeden wulkan, mała asteroida, cykle słoneczne które zmieniają jasność słońca o ledwie mierzalną wartość spowodują fundamentalne skutki, a zmiana składu atmosfery ziemskiej jest bez znaczenia.