Sporo osób po bardzo silnym El Nino oczekiwało również silnej La Niñi. Tymczasem ujemna faza ENSO jest w tym roku wyjątkowo niemrawa, a właściwie to póki co jej nie ma.
Poniżej porównanie 5-dniowej średniej anomalii temperatury wód powierzchniowych Pacyfiku (SSTA), kończącej się na 17 sierpnia (13-17.08) w 1998 i 2016.
Po silnym Niño z przełomu lat 1997 i 1998 w połowie sierpnia La Niña była już dobrze wykształcona. W roku bieżącym o tej samej porze widzimy raczej szereg wirów, a SSTA w regionie 3.4 przez większą część czasu nie spada poniżej -0.5K.
Wg prognozy sezonowej CFS v2 taki stan rzeczy raczej się utrzyma, a być może nawet anomalia ujemna zaniknie całkowicie.
Inne modele są nieco bardziej „hojne”, ale i tutaj średnia z nich wszystkich ledwie oscyluje wokół magicznej granicy -0.5K.
IRI prognozuje szanse na wystąpienie La Niña na poziomie 58% późną jesienią (NDJ) i nieco niższe, ale nadal ponad 50% zimą 2016/17. Jeśli w istocie nie wystąpi silniejsza ujemna faza ENSO, być może czeka nas kolejny wyjątkowo ciepły rok. 2017 z pewnością nie pobije wartości z 2016, ale może być drugim, lub trzecim najcieplejszym rokiem w całej serii pomiarowej. Poniżej rozkład anomalii temperatury lipca 2016 (GISTEMP, okres referencyjny 1981-2010)
Za 10-15 lat tak wysokie anomalie dodatnie, jak w roku bieżącym będziemy obserwować zapewne przy neutralnym ENSO, a w czasie silnego El Niño średnia roczna anomalia wskoczy do 1.3K.
Jak zrobimy pewną korektę bazy w górę, to inaczej to widać:
Mamy przyzwoite El Niño i przyzwoitą La Niña.
Mogę się mylić -ale ta korekta nie za duża? Czy oceany w strefie równikowej się ogrzały o ten 1 st C?
Dołożyłem +0,75K czysto przykładowo.
@grzeg8
Trudno powiedzieć, właśnie dlatego, że trudno te zmiany (szczególnnie na Pacyfiku, ale nie tylko tam) oddzielić od cyklu ENSO. Tzn. ogrzało się średnio o tyle i tyle ale długo przeważały La Ninie nad El Nino, czyli może naprawdę zapewne nagrzało się bardziej niż to widać ze średniej. Z tym, że o ile, tego dokładnie nie wiemy.
Po namyśle, wiem jak to zrobić. Jak będę miał wolną chwilę to spróbuję.
Hint: trzeba użyć indeksu ENSO, jak najsłabiej związanego z temperaturami, czyli MEI, jeśli nie wprost SO.
Natomiast analiza Piotra na temat temperatury globalnej w 2017 roku jest prawdziwa, niezależnie od tego czy indeksu nie trzeba przebazować. Jest tak z tego prostego powodu, że częścią globalnej temperatury jest prawdziwa temperatura Pacyfiku, a nie indeks El Nino (który w różnych wersjach ma zmienna bazę albo i nie). Indeksy zjawiska ENSO mają natomiast na celu coś innego niż wyznaczenie ocieplenia Pacyfiku, a mianowicie stwierdzenie w której fazie zjawiska ENSO się znajdujemy.