2024/03/29 09:03

Zimna wiosna?

Parę chłodnych dni, które wystąpiły w II dekadzie tegorocznego maja spowodowały, że znaczne grono osób zaczęło narzekać na późne wystąpienie ciepła. Warto przy tym zaznaczyć, że pierwsze przekroczenia temperatury 25°C notowano w Polsce już na początku kwietnia, o czym wiele z tych osób zdaje się nie pamiętać. W historii bywało jednak znacznie gorzej.

W jednym z cieplejszych miejsc kraju – we Wrocławiu bywało, że i do końca maja temperatura ani razu nie osiągnęła 25°C. Tak było na przykład w 1951, kiedy na taką temperaturę trzeba było czekać do 15 czerwca. W 1965 25°C we Wrocławiu odnotowano pierwszy raz dopiero 16 czerwca, przy czym wartość ta została przekroczona zaledwie o 0.1°C. Z pewnością były w okolicy Wrocławia miejsca, gdzie tego dnia próg 25°C przekroczony nie został. Kolejnym takim dniem był wtedy dopiero 22 czerwca.

W 1970 do końca maja nie zanotowano nawet 24°C, a próg 25°C został przekroczony dopiero 9 czerwca. bardzo podobnie było w 1980 i 1984. W 1991 do końca maja notowano zaledwie 23°C, zaś na pierwszy dzień gorący trzeba było czekać do 16 czerwca. Ostatni taki przypadek miał miejsce w roku 2004. W roku bieżącym stało się to znacznie wcześniej, bo 22 maja. Mimo to na tle lat 1981-2010 było to wystąpienie dość późne, bo przeciętnie w tym okresie miało to miejsce 11 maja.

Innym skrajnym przypadkiem jest zdarzenie, gdy do końca maja nie notujemy nawet 20°C. Jest to zdarzenie wyjątkowo rzadkie i po za Wybrzeżem i obszarami górskimi w zasadzie nie występuje. Raczej nie wystąpiło w XX wieku. Najprawdopodobniej miejscami zdarzyło się tak w 1873 i 1805 roku.

W 1873 maksymalne temperatury notowane na stacji w Poznaniu wyniosły kolejno:

  • Styczeń +10.3°C
  • Luty +7.3°C
  • Marzec +16.5°C
  • Kwiecień +17.5°C
  • Maj +20.4°C

Co prawda w maju notowano temperatury przekraczające 20°C, ale było to przekroczenie tak nieznaczne, że jest niemal pewne, że miejscami w Wielkopolsce tego dnia było poniżej 20°C. W serii wrocławskiej (Galle, 1876) tegoż maja notowano zaledwie 16.6°R (20.8°C) – dwukrotnie, 18 i 27 maja, ale powyżej 20°C notowano w kwietniu (23.5°C). Prawdopodobnie 18 kwietnia 1873 tak ciepło było jedynie w południowej Polsce. Tegoż roku w Warszawie Tmax >= 20°C notowano do końca maja tylko trzykrotnie, w Białymstoku najpewniej dwukrotnie. Temperatury przekroczyły tą granicę na dłużej dopiero 2 czerwca 1873.

waw1873bia1873Niestety brakuje tak dokładnych danych z zachodnich części naszego kraju. Istnieje spora szansa, że w zachodniej części Wielkopolski, lub w północnej części Ziemi Lubuskiej do końca maja temperatury >= 20°C nie obserwowano w ogóle. Wtedy owszem, można było narzekać. Sam bym narzekał. W tym roku nie ma do tego żadnych podstaw.

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
20 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
mikos

No ciekawa historyczne dane o temperaturze i zarazem ostudzenie zapału ciepłolubnych (w tym mnie).

mikos

W kwietniu 2014 nie było 25 stopni tylko najwyższa temperatura wyniosła ok 24 stopni, a na I dzień gorący trzeba było czekać do 20 maja 2014.

Grzegorz

Wpis bez tytułu. :)

Lucas wawa

Poza jednym faktycznie zimnym okresem (15-18.05), pozostałe dni maja na większym obszarze Polski przynoszą nam temperaturę zbliżoną do normalnej lub wyższą (wczoraj np. średnio 7 st. – w skali kraju). Co ciekawe, nierzadko jest u nas cieplej, niż na W/SW/S Europy – gdzie, przynajmniej miejscami, obecny miesiąc może faktycznie przynieść ujemne anomalie termiczne. Pod tym względem tegoroczny maj upodabnia się do sezonu letniego 2014 r. – choć oczywiście, czy taki stan rzeczy przedłuży się na kolejne miesiące na razie nie wiadomo (?). Zanim zaczniemy narzekać na „zimno” w Polsce (czy w ogóle „zimny” polski klimat), warto spojrzeć na to co… Czytaj więcej »

spec

No proszę dawniej to musieli w kurtkach chodzić i płaszczach czasem latem, dla przypomnienia ocieplenie największe jest w lipcu.
Co by było, gdyby dzisiaj w środku lata był problem z +25, te jęki branż turystycznych „klęska”.

Lukasz160391

Dla mnie ostatnim fatalnym lipcem był ten z 2011 roku, gdzie temperatura miała problem z dobiciem do „trzydziestki”, a 1 lipca temperatura po południu była jednocyfrowa!

Czy zdarzyło się kiedyś zimniejsze popołudnie w lipcu niż to z 1 lipca 2011 r.?

spec

Z gsod mam Zakopane 2 lipca 2011 najniższe tmax 54.1F.
Lipiec 1979 jeden z najchłodniejszych, najniższe tmax Zakopane 51.8F dla 3-4 lipca, czyli było niższe.
Potencjalne podobny 20-21 lipiec 1974 też 51.8F.
Zakopane ma najniższą tmin lipca.

spec

4 lipca ’60 i ’62 mogło być jeszcze zimniej, na Śnieżce czy Kasprowym W. było odpowiednio 32F i 34F, czyli nawet bez plusa, a w 2011 było koło +4.

Lucas wawa

PROGNOZY UJEMNEGO NAO/AO Klin wyżowy od Finlandii po Polskę – przynoszący nam letnią aurę w pogodnym wydaniu – coraz bardziej się kurczy. Wiatr przybiera kierunek coraz bardziej NE/N (docelowo N/NW), a przy tym zmienia się krzywizna izobar z antycyklonalnej (wyżowej) na cyklonalną (niżową). W kolejnych dniach sytuacja baryczna zacznie się robić coraz bardziej znamienna dla ujemnego NAO/AO – z głównym ośrodkiem wyżowym zlokalizowanym nad NE Atlantykiem, od S i E otoczonym niżami, oddziałującymi również w Polsce. Dzisiaj dały nieco znać o sobie pasma zachmurzenia z przelotnymi opadami i burzami znad E Niemiec i Czech. Niebawem jednak napierać zaczną pasma zachmurzenia… Czytaj więcej »

Klaudia Kinga Bryś

Zimna wiosna? Zimny maj? Może zima też była zimna?

Jakoś tegoroczne temperatury, tegoroczną wiosnę i maj odbieram jako cieplutką.

Dzieciaki już od długiego czasu gonią po polu w krótkich rękawkach. W piecu palimy/ paliliśmy od listopada sporadycznie.
Na opale zaoszczędzone więc- jest ciepło.

Co więcej- Mówi to wieczny zmarźluch.

No to tyle ode mnie. Bez żadnych… naukowych podstaw. To obserwacje normalnego człowieka, nie znającego się na tych wszystkich : w tym miejscu wymieńcie sobie, odnośnie temperatury i pogody.

:)

Albert-Wwa

Pamiętam, jak chyba w marcu jakieś ciepłoluby na forum TP „z oburzeniem” odnotowały, że w ciągu 2, 3 czy 4 dni w Szkocji pogoda była ciepła i słoneczna, gdy u nas chłodziło i padało. Sugestia była taka, że patrzcie, nawet w Szkocji klimat nie jest tak paskudny (tj. zimny, mokry) jak w Polsce. Hmmm. A jak jest teraz? Weźmy Edynburg i Warszawę. Dotychczasowa średnia Tmax maja w Edynburgu to 14,8°C. W Warszawie średnia Tmax była bardzo podobna (14,3°C), ale… w kwietniu! Obecna majowa warszawska to 20,6°C, „tylko” o 5,8°C wyższa od edynburskiej. W Edynburgu wczoraj Tmax 10,1°C. Co prawda, warszawska… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Życzę piszącym to aby sobie pomieszkali w Szkocji. Mam doświadczenie bo bywam tam często. I chociaż bywają tam czasem ładne letnie dni to zasadniczo nawet w lipcu… nie wychodzi się bez kurtki z domu. Nigdy nie wiadomo kiedy zacznie padać (a parasoli się nie nosi ze względu na częste silne wiatry).

Arctic Haze ☀️

Jeśli ktoś chce zobaczyć jak ubrani byli mieszkańcy Glasgow kilka minut temu to polecam kamerę z George Square:
http://www.webcams.travel/webcam/1208800914-Weather-Glasgow-Glasgow

Jest tam tez możliwość zrobienia sobie filmiku z ostatnich 30 dni. A zazdrościć jest czego, oczywiście jedynie jeśli ktoś lubi atlantycką pogodę :wink:

Albert-Wwa

Poprawka: średnia Tmax okresu 01-26/05/16 w Edynburgu wyniosła 13,8°C, a nie 14,8°C jak napisałem powyżej. Co oznacza, że Warszawa była o 0,5°C cieplejsza (śr Tmax 14,3°C) w… kwietniu!

Przy okazji, z ciekawości sprawdziłem jeszcze dane dla Paryża. I co się okazuje?

Rok 2016 kwiecień: śr Tmax 14,5°C (Wwa 14,3°C), 01-26 maja: 18,9°C (Wwa 20,6°C).

Czy rzeczywiście jest u nas tak strasznie zimno przez cały rok? Czy rzeczywiście tegoroczna wiosna jest u nas tak chłodna, jak niektórzy głoszą?

Przypominam, że Paryż leży na szerokości geograficznej północnej Słowacji.

Lucas wawa

I to są wszystko dowody na nasz rzekomo zimny klimat. Jakby brać na poważnie tego typu oceny to… przez zdecydowaną część roku powinno się u nas chodzić w kurtce puchowej :!: :mrgreen:

Mikelis

Stuprocentowa racja, Lucas ! Wiele osób narzeka na rzekomo chłodny polski klimat, ale dodam, iż te same osoby, jak przyjdą upały, nie mogą ich znieść…

Lukasz160391

Coś mi się wydaje, że jesień 2016 będzie pierwszą porą roku poniżej normy w Polsce od wielu, wielu lat, ze względu na anomalię La Nina (ostatnia chłodna pora roku w Polsce to chyba wiosna 2013).
W 2007 roku mieliśmy podobna sytuację, gdzie szczyt La Nina przypadł na listopad, a on w Polsce zapisał się jako zimowy. Ogólnie cała jesień 2007 roku była chłodna. Wtedy mieliśmy ujemne ENSO, a teraz, jeśli prognozy się sprawdzą co do La Nina, to moim zdaniem może być podobnie.
Ale jak się mylę, to mnie poprawcie :wink:

kslawin

A to zmiany ENSO mają jakiś wybitny wpływ na pogodę w Polsce?
Pytam bo z tego co wiem, to wpływ ten jest bardzo słabo skorelowany.

Lucas wawa

Zobaczymy – czy po długiej przerwie – któraś pora roku w 2016 r. w Polsce okaże się choć nieznacznie chłodniejsza od normy (przynajmniej z okresu 1981-2010) :?: Właściwie to pozostały nam już tylko: lato i jesień.
Nie ulega wątpliwości, że takie chłodniejsze przypadki będą coraz to rzadsze. Z drugiej strony mało prawdopodobne, że już nigdy się nie pojawią, zwłaszcza co się tyczy najmniej obliczalnych zim.

Bianka

Zima 2007/08 byla ciepła,jedynie listopad chłodniejszy.

20
0
Would love your thoughts, please comment.x