2024/04/20 10:04

Zimny maj?

Nie bardzo. Dni od 1 do 23 maja włącznie charakteryzowały się średnią anomalią temperatury (okres bazowy 1961-1990) równa +0.76K. Co więcej te dni są odniesione do normy całomiesięcznej, która jest wyższa, niż norma dla dni 1-23 maja, co oznacza że rzeczywista anomalia do tego dnia była w istocie jeszcze nieco wyższa (o ok. 0.3K w przypadku Wrocławia).

201605Jako chłodny maj wychodzi na razie w południowo-wschodniej części kraju. Ponieważ jednak kolejne dni mają być ciepłe, należy oczekiwać wzrostu średniej anomalii powyżej +1.0K, być może nawet powyżej +1.5K.

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
188 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
spec

Nie będzie zimny, teraz ta mapa wygląda jak długookresówce, ale przez tydzień jeszcze może dołożyć „do pieca”.

Lukasz160391

W najbliższych dniach, południowy wschód Polski powinien być cieplejszy niż północny zachód, więc te anomalie nieco się „wyrównają”.

mikos

No wreszcie będzie jakaś sprawiedliwość w pogodzie, bo przypominam, że SE Polski był najchłodniejszym regionem w Polsce.

Lucas wawa

Jako, że w maju – odmiennie, niż w kwietniu – najcieplejsza (także w sensie anomalii) będzie ostatnia dekada miesiąca, narzekań na „zimny” miesiąc powinno być mniej :smile: (nawet przy podobnej anomalii).

Swoją drogą ciekawi mnie, kiedy faktycznie przytrafi się u nas w porze ciepłej jakiś choć nieco chłodniejszy miesiąc (np. względem okresu 1951-2010 lub 1951-2015) :?: – prognozy na lato są sprzeczne, co jednak nie powinno dziwić…

Krzysiek

Już cieplutko :)

Lucas wawa

Ciekawy rozkład termiczny nad Europą. Podczas gdy w zdecydowanej części Polski pogodnie i ok. 25 st. (miejscami nieco więcej, miejscami nieco mniej), to w sąsiednich Niemczech w większej części kraju pochmurno i ok. 10/12 st. Ochłodziło się nawet w Czechach i na W Słowacji oraz W Węgier. Ciepło „zawiało” natomiast nad kraje nadbałtyckie. Finlandię i NW Rosję. Dzięki temu, po zmianie kierunku wiatru SE->E->NE->N ochłodzenie jakie niebawem u nas nastąpi będzie stopniowe i niezbyt silne. Ciekawe jest też pole zachmurzenia z klinem bardzo pogodnego nieba, m.in. nad Polską. Z 3 stron (W/S/E) napierają już strefy z większym zachmurzeniem. Zobaczymy w… Czytaj więcej »

Anonimek

Dla Katowic (licząc dla całego miesiąca) wg normy z lat 1981 – 2010 mamy anomalię -0,7*C, dla obszarów SE będzie ona jeszcze większa (pewnie koło -1,2*C – -1*C). Dla prehistorycznych norm, akurat z najzimniejszego okresu z ostatnich 100 lat, sytuacja jest zgoła inna… co widzmy zresztą na mapce.

Lukasz160391

„Dla prehistorycznych norm, akurat z najzimniejszego okresu z ostatnich 100 lat,”

A jaki chciałbyś zakres referencyjny? 2000-2015?

Zakres 1981 – 2010 i tak nie jest odpowiedni, lepiej używać 1971-2000.

Arctic Haze ☀️

Najlepiej dla anomalii każdego roku używać tego samego roku jako okres bazowy, w ten sposób likwidując zmianę klimatu z definicji!

Jakby to powiedzieli pewni geolodzy: „Klimat się zmieniał zawsze dlatego teraz… nie może się zmieniać”.

Arctic Haze ☀️

Zasadniczo dla stwierdzenia ile ociepliliśmy najlepiej używać okresu przedprzemysłowego. Oczywiście im dawniej tym mniej było danych więc jako kompromis proponuje się okres 1850-1900.

spec

Zasadniczo to na 100% należałoby się „cofnąć w czasie” albo do okresu przedagrarnego, bo naruszanie gleb, wód i zmieniona biosfera to wszystko ma wpływ.
Dominuje tak samo 2 drogi na przyszłość usunąć wszelkie „wyczyny” cywilizacyjne i po prostu pasywnie wrócić do poziomu średniowiecza lub inwestować wszystko co dostępne w nowe technologie na wyczucie. Opcja 3, czyli jedziemy na tym samym „wózku” w zasadzie w większości uznawana jest za autostradę do piekła.

kslawin

Sarkazm i złośliwość, okraszone ignoranctwem :evil:

Arctic Haze ☀️

Nawet mi się na to nie chciało odpowiadać, tak dalece nie trafia to w cel.

To nie ja podpisałem w Paryżu umowę zobowiązującą państwa członkowskie ONZ do podejmowania działań mających na celu powstrzymanie wzrostu temperatury poniżej 2 C nad… średnią globalną temperaturę przedprzemysłową.

Tak, tak. To teraz jest w traktacie międzynarodowym, zatem chyba jest psim obowiązkiem klimatologów liczyć odchylenia od okresu przedpremysłowego. Tzn. nie wyłącznie od tego okresu, ale na pewno nie mona go pomijać jako okresu bazowego. A IPCC ze względów praktycznych ilość danych) proponowała any używać w tym celu lat 1850-1900.

kslawin

Ci szydzący z „prehistoryczności” okresów referencyjnych pewnie nie wiedzą, że takowy wybierać się tak, aby trend w czasie jego trwania był jak najbardziej poziomy :razz:
Łatwo takie okresy (o różnej długości) znaleźć:
http://climexp.knmi.nl/data/igiss_al_gl_m.png

adek

Jak dla mnie tegoroczny maj na północnym-wschodziejest najprzyjemniejszy od 3-4 lat…jakoś tak. Dawno tak przyjemnego maja nie było, cały czas temp. jest w okolicach 20-25 stopni za dnia, tylko ochłodzenie (14-19.05) było krótkim przerywnikiem dobrej pogody, ale to nic, bo w moim odczuciu ten miesiąc jest bardzo ciepły. Więc trochę nie rozumiem tej normy, która jest pokazana na mapach, bo kwiecień w porównaniu do maja to niebo, a Ziemia.

Mikos

O coś strefa zachmurzenia na zachodzie przyblokowała wzrost temperatury i jest tylko tam 15-16 stopni.

Lucas wawa

Patrząc na to co dzieje się dookoła Polski i tak mamy farta z tym ciepłem w większej części kraju… %%% A dzisiaj w radiowych prognozach usłyszałem coś w tym stylu: „W Warszawie kolejny piękny upalny dzień. Na niebie królować będzie Słońce i dopiero pod koniec dnia może się zachmurzyć i trochę popadać…” (lub coś podobnego). Także w TV (np. TVN) nierzadko zdaje się słyszeć takie, czy inne niedorzeczności. A w tym przypadku były one trzy: 1) oczywiście na razie nie mamy upałów, a przy tym letnia aura nie od razu musi oznaczać upał, 2) nie od dzisiejszego poranka wiadomo, że… Czytaj więcej »

Marcin D.

W Zielonej Górze o 9UTC zaledwie 13.5c. Zimno.

Mikos

Czy wasz też często irytuje jak radiowo, internetowi i telewizyjni prezenterzy pogody bredzą coś o „upałach” których nie ma. Definicja upału jest jasno i klaronie sformułowana, że to „stan pogody w którym temperatura osiagą 430 przekracza 30 stopni. I odnosi się to we wszystkich miesięcy w roku w których może wystąpić od kwietnia do września, a nawet do października. Ostatnio wyczytałem że temperatura 25 stopni to już jest „upałem” w Warszawie w maju. To duże nadużycie. To tak samo jak bym nazwał jednocyfrowe tempertury w ciągu dnia w kwietniu czy maju „mrozem”. Co za brednie i farmazony.

Mikos

Między osiąga a przekracza powinno być lub. A słowo jasno i to klarownie

kslawin

Nie ma definicji upału.
Jest definicja „dnia upalnego”

kslawin

Zapomniałem podać linku np. do tej publikacji:
http://www.pg.geo.uj.edu.pl/documents/3189230/45711601/0136-art.01

Arctic Haze ☀️

To odpowiedziałeś na moje pytanie. Nawet Cezak pisze o tych definicjach bardzo niezobowiązująco, jako o:

najczęściej, tradycyjnie już stosowanymi

Dlatego mnie zawsze dziwi ta pewność siebie, tych którzy piszą, że 30,1 C to upał, a 29,9 C to co innego. Przynajmniej dodawaliby „wg. definicji [takiej i takiej]”.

Marcin D.

30.1c i 20% = upał
29.9 i 80% = nieupał

Logiki w tym nie ma z punktu widzenia funkcjonowania organizmu dlatego w cywilizowanych krajach stosuje się najczęsciej Humidex lub Heatindex.

Taka terminologia upału powstała chyba tylko po to aby zliczać takie dni w statystykach.

kslawin

Ja sugerowałbym się jednak temperaturą wilgotnego termometru

Arctic Haze ☀️

Dokładnie to samo proponowałem na wątku „11” przedwczoraj.

Marcin D

Dobrze tylko jak to stosować temperaturę mokrego termometru w praktyce i dlaczego jej stosowanie jest lepsze od humidex czy heatindex?
Dla Humidex i Heatindex są porobione skale, które ułatwiają stosowanie procedur.
Np:
http://www.horttrades.com/nostylehumidex-based-heat-response-plan

Nie znalazłem takiej skali do temperatury mokrego termometru. Dlaczego?

Arctic Haze ☀️

Dlaczego? Bo Twój organizm gdy się pocisz działa jak wilgotny (inaczej mokry) termometr. Tzn. skuteczność oddawania ciepła przez człowieka zależy od temperatury wilgotnego termometru. Gdy dojdzie do jakichś 35 stopni i utrzyma się parę godzin to nie żyjesz.

Zasadniczo streszczam swój wpis, który cytowałem tu już raz w tym tygodniu:
http://anomaliaklimatyczna.com/2010/06/17/co-to-jest-temperatura-mokrego-termometru-i-dlaczego-kiedys-moze-zalezec-od-niej-nasze-zycie/

Jednak jak zwykle nikt oprócz może 3 osób do niczego nie zagląda.

Marcin D

Doskonale znam Twój tekst. Ale co mi po wartościach śmiertelnych, które nie występują u nas w naturze?

Potrzebuje takiej skali jak do Heat Index lub Humidex aby wiedzieć jakie jest aktualne obciążenie stresem i ile mogę jeszcze bezpiecznie przebywać na powietrzu.

Marcin D

Humidex i Heat Index zależą od temperatury i wilgotności żeby była jasność.

Marcin D

I najbardziej świeży przykład jak ArticHaze odwraca kota ogonem (jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości). Zapytałem w czym stosowanie temperatury mokrego termometru jest lepsze od wskaźnika humidex lub heatindex. Marcin D 2016/05/25 18:05 at 18:22 Dobrze tylko jak to stosować temperaturę mokrego termometru w praktyce i dlaczego jej stosowanie jest lepsze od humidex czy heatindex? Dla Humidex i Heatindex są porobione skale, które ułatwiają stosowanie procedur. Np: http://www.horttrades.com/nostylehumidex-based-heat-response-plan Nie znalazłem takiej skali do temperatury mokrego termometru. Dlaczego? W odpowiedzi uzyskałem: Arctic Haze 2016/05/25 18:05 at 18:55 Dlaczego? Bo Twój organizm gdy się pocisz działa jak wilgotny (inaczej mokry) termometr. Tzn. skuteczność… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Najgorsze jest to, że szukając sensacji (nierzadko „na siłę”) popełniają błędy i to w informacjach przekazywanych szerszemu gronu odbiorców.

Arctic Haze ☀️

Pamiętaj jednak, ze to definicja polska. W każdym kraju jest inaczej. Dlatego przede wszystkim ostrzegam, przed używaniem tego w artykułach naukowych pisanych po angielsku. Nawet z przetłumaczeniem „upał” na angielski jest problem, bo oni raczej piszą o „heat wave” (falach upału) niż samym upale, a to nie zupełnie to samo. Samego słowa „heat” nie bardzo da się użyć w sensie upału bo ono także oznacza ciepło (w sensie termodynamicznym). Widać jaki polscy autorzy mają problem z przetłumaczeniem „dni upalne” i „dni bardzo upalne” na przykład tutaj w angielskim abstrakcie polskiego artykułu (nie tłumaczą w ogóle): http://www.wgsr.uw.edu.pl/uploads/f_biblioteka/PIS/47/Cezak.pdf O definicjach fali upałów… Czytaj więcej »

mikos


Chodziło mi o definicję dnia upalnego oczywiście w Polsce. Rozumiem, że w innych krajach jest inaczej. Czytałem, że w Skandynawii próg upału zaczyna się od 27 stopni.

Arctic Haze ☀️

No właśnie o to mi chodziło. Zresztą sam miałbym problem jak to napisać. „Wg. polskiej definicji” to infantylizm. Powinno chyba być „wg. 'Słownika meteorologicznego’ (2003)”, czy coś w tym stylu.

Lucas wawa

Oczywiście, że jest to wartość przyjęta arbitralnie, ale jednak – podobnie jak co się tyczy silnego mrozu – mająca związek ze zmiennością warunków termicznych/pogodowych na danym obszarze (w danej strefie klimatycznej).

A czy to takie ważne, że dzień nazwie się bardzo ciepłym, gorącym, czy upalnym? W wielu przypadkach zapewne nie – bo ważny jest przede wszystkim ogólny poziom temperatury + inne czynniki wpływające na temperaturę odczuwalną (komfort termiczny) lub też takie, czy inne zagrożenia.

Wg mnie, przyjmowanie progów (z adekwatnym nazewnictwem) ma głównie znaczenie statystyczne i systematyczne.

mikos

@Lucas Wawa
Nie zgadzam się z tobą. Czy każdą temperaturę powyżej normy będziemy nazywać „upałem”?

Lucas wawa

Nie doprecyzowałem, że chodziło mi o dni z Tmax >= 30 st.
W przeciwnym razie wyrażona tu ocena nie byłaby spójna z tą z godz. 12:47 (nt. prognoz radiowych).

Mikos

Ale w mediach lubią nazywać temperatury powyżej normy „upałem”. Przecież 25 stopni w październiku, 15 stopni listopadzie czy grudniu jakiś prezenter pogody w TV, radiu czy internecie nazwie „upałem”. To już duże nadużycie.

Lukasz160391

A mnie też wkurzają ludzie, którzy patrzą na temperaturę mierzoną w Słońcu. Np. kiedyś komuś powiedziałem, że było 17 stopni, a ten ktoś odpowiedział „ale w słońcu było ponad 30 stopni”…

mikos

A co powiedziecie o podziale klimatycznych pór roku w Polsce? Która jest bardziej adekwatna? Klasyfikacja według Romera czy IMiGW?

mikos

Będą takie miejsca na zachodzie dzisiaj gdzie temperatura nie przekroczy 20 stopni i postanie w granicach 17-18 stopni z tego co widzę z powodu zachmurzenia.

Marcin D.

W Zielonej Górze może nawet 15c nie będzie. Nieźle.
http://monitor.pogodynka.pl/#station/meteo/351150400

chochlik

Za to u mnie kolejny (4 z rzędu) dzień z Tmax>25C. Dość długo przyszło nam czekać, ale wreszcie doczekaliśmy się lata. Popołudniowej burzy za to dziś u mnie nie będzie.

Marcin D

U mnie już 7 dni w maju z tmax>25c i średnia fajna 14.0c na tą chwilę. Niestety opadów brak 17mm do tej pory.

mikos

A z pewnością będzie więcej takich dni gorących. Jeszcze mamy kilka dni maja, cały czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień.

Lukasz160391

Szkoda tylko, że od 30 maja codziennie będa ulewy, a wraz z początkiem czerwca jesień z temp. poniżej 20 stopni.

Lucas wawa

Przy ujemnym NAO/AO rzadko kiedy mamy w pogodzie nudę…

Lucas wawa

…czyli to z czym ma do czynienia większa część Niemiec (Tmax < 15 st.).
A w Warszawie opady i burza – choć nie jakaś specjalnie silna.
Jeżeli sprawdzą się prognozy na przełom maja i czerwca – może być bardzo tropikalnie i burzowo (przed ochłodzeniem).

mikos

@Lucas Wawa
I te niskie chmury na zachodzie Polski przywędrowały z Niemczech i dlatego tam jest tylko ok 15 stopni w ciągu dnia. Widać to na mapach satelitarnych http://static.twojapogoda.pl/2016/05/sat_38.jpg

mikos

To chyba stratus albo stratocumulus.

Lucas wawa

Warto też wspomnieć o rozbieżności w aurze nad Bałtykiem – jeszcze 1-2 dni temu (niemalże) upalnie i ciepły wiatr od lądu, a dzisiaj bryza znad morza z mgłą i temp. rzędu 15 st…

Arctic Haze ☀️

To nie mgła ale coś co nie ma polskiej nazwy (nie jesteśmy narodem morskim), tzw. „marine layer”, efekt spotkania ciepłego powietrza i zimnego morza. Też typowy dla wiosny w wielu rejonach świata (znam to z Kalifornii). Nie jest to mgła bo zazwyczaj (chociaż są wyjątki) podstawa chmury jest powyżej poziomu morza.

https://en.wikipedia.org/wiki/Marine_layer

Marcin D

https://kolobrzeg.webcamera.pl/
W synopie pewno zakodują mgłę.

Marcin D

Tu jeszcze zrzut mgły w Kołobrzegu.
comment image

Czy w synopie będzie pisało mgła czy “marine layer”? :)
A może polska nazwa to po prostu adwekcyjna mgła?

Arctic Haze ☀️

Gdyby s przeczytał choć raz to co zlinkowałem to wiedziałbyś, że ta „warstwa morska” ma tendencję do pogrubiania się i ochładzania w wyniku turbulencji w ciągu dnia. Jeśli zrobi się odpowiednio zimna, na dole robi się mgła. Pewnie tak się zrobiło w Kołobrzegu. To właśnie ten wyjątek, o którym wspominałem.

W Monterey w Kalifornii, gdzie zimny prąd jest najbliżej brzegu ten „wyjątek” jest zresztą dość częsty. To właśnie „wyjątek potwierdzający regułę” :wink:

Oto plaża w Monterey w maju 2013:
comment image

Arctic Haze ☀️

PS. Jeszcze raz powtarzam, ze to nie musi być mgła. I zwykle nie jest.

Zobacz sobie kamery z Dziwnowa lub Sopotu a zobaczysz niskie chmury lub przerywane niskie chmury, zamiast mgły. A to jest część tej samej formacji:

http://en.sat24.com/en/pl/visual

Arctic Haze ☀️

Już bym wolał „morski stratus”.

Lucas wawa

Na TP nazwali to „mgłą morską” – ale jak dla mnie może być i „stratus morski” :smile: .

Lucas wawa

Gdyby cyrkulacja zmieniła się na W/NW, to i u nas by się ochłodziło. A tymczasem stanie się tak tylko na krótko na krańcach W i na Wybrzeżu. Do nas w kolejnych dniach będzie płynęło ciepło zaciągane drogą okrężną z N/NE/E (w końcówce maja jeszcze większe z SE).

Mikos

Podsumowując dzisiaj „psikusa” w temperaturze zrobiły niskie chmury znad Niemiec, które się nasunęły na Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską i było tylko 15-18 stopni zamiast dwudziestu kilku stopni i słońca i nas morzem ta „mgła morska” czy niskie chmury spowodowały że było ok 15 stopni, a miało być więcej. Jak w radiu czy prognozie TVN Meteo czy TVP mówili coś rzekomych 25 stopniach na Dolnym Śląsku to się uśmiałem ?

Lucas wawa

Najgorsze jest to, że oni nie modyfikują ocen na bieżąco, tylko przekazują „wyuczone” teksty prognoz – które to jeszcze na dodatek nie uwzględniają często wszystkich czynników, jak np. stratusów.
Fakt, że niektóre z tych elementów trudno przewidzieć z odpowiednio dużym wyprzedzeniem, ale czy to takie trudne (w obecnych czasach) w miarę regularnie aktualizować zapowiedzi :?:

Arctic Haze ☀️

To jest stratus. Ta strona na ten temat z samego „gardła konia” (najważniejszej instytucji oceanograficznej i także atmosferycznej Kalifornii) używa nazw „warstwa morska” i „stratus morski” wymiennie:

http://meteora.ucsd.edu/~iacob/ml_formation.html

Zresztą polecam całość.

Marcin D

A jeżeli stratus sięga ziemi to nie jest to po prostu mgła? Mgła się podnosi i nie jest to po prostu stratus?

http://www.srh.noaa.gov/srh/jetstream/ocean/images/marine_layer1.png

“marine layer” jest to nazwa całego zjawiska(mechanizmu) co nie oznacza, że to nie jest mgła. Mgła to mgła.

Lucas wawa

Mogła też to być „hybryda” – w jednym miejscu mgła, a w innym stratus.

Arctic Haze ☀️

W sensie naszych ludzkich podzialów jest tak jak mówisz. Jednak w sensie fizyki atmosfery to nadal chmura. Wyróżnianie chmur o podstawie 0m inna nazwą wynika tylko z tego, ze te ostatnie utrudniają nam patrzenie w poziomie na powierzchni ziemi.

Zresztą AMS Glossary tu się ze mna zgadza, mówiąc że:

Fog differs from cloud only in that the base of fog is at the earth’s surface while clouds are above the surface

Więc nie przesadzałbym z tym wyróżnianiem mgły i chmur. Czy jeśli cumulus zahaczy o górę to przez tę chwilę przestaje być chmurą?

Arctic Haze ☀️

Jeśli sięga do „ziemi” (w tym wypadku masz chyba na myśli powierzchnię morza) to jest mgła. Ale jeśli nie sięga to nie jest.

Ta chmura zajmowała dziś dużą część południowego Bałtyku i nie wszędzie sięgała powierzchni. Ja jednak obstawałbym przy stratusie, przynajmniej jako nazwie całego zjawiska, które gdzieniegdzie maiło charakter mgły.

Czy chociaż raz się zgodzisz z czymkolwiek co ja stwierdzę?

Marcin D
Arctic Haze ☀️

Ja tam mieszkałem dwa lata. Naprawdę sądzisz, że wiesz wszystko lepiej od wszystkich?

Wiem, ze w SF marine layer jest gruba i często dochodzi do ziemi (zatem jest mgłą). Jednak w dużej części Kalifornii praktycznie nigdy się to nie zdarza. Tam gdzie mieszkałem widziałem wiosna to zjawisko prawie codziennie, ale formę mgły miało może raz.

Czy według ciebie wszystkie stratusy są mgłami bo czasem stratus ma podstawę 0 m?

Marcin D

“marine layer” jest to nazwa całego zjawiska(mechanizmu) co nie oznacza, że nie może on przynieść mgły. Mgła to mgła.Czyli chmura która sięgnie ziemi.

@Arctic Haze
Ten post też usuniesz?

Arctic Haze ☀️

Oczywiście że tak. Bo znowu walczysz z poglądem którego nigdy nie wyraziłem (że marine layer nie może być mgłą). Ten stratus czasem sięga ziemi ale nie musi.

Czy Ty masz jakiś gen samozniszczenia? Stalking jaki prowadzisz wobec mnie (tak to się niestety nazywa), zaprzeczając wszystkiemu co powiem, oraz mnóstwu rzeczy, które mówię jedynie w twojej wyobraźni, nie wróży ci długiej przyszłości na tym forum, chyba że jesteś bardzo bliskim kumplem naszego gospodarza.

Marcin D

Arctic Haze 2016/05/25 19:05 at 19:03

„To nie mgła ale coś co nie ma polskiej nazwy (nie jesteśmy narodem morskim), tzw. “marine layer”, efekt spotkania ciepłego powietrza i zimnego morza.

Arctic Haze ☀️

Jeśli ty to rozumiesz jako stwierdzenie, że marine layer w żadnym miejscu nie może mieć podstawy zero to naprawdę masz poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Marcin D

Napisałeś, że Kołobrzegu nie ma mgły natomiast synop koduje mgłę. Takie są fakty. Lucas Wawa dobrze napisał, ale musiałeś oczywiście to podważyć.

Marcin D

@Arctic Haze
„Czy chociaż raz się zgodzisz z czymkolwiek co ja stwierdzę?”

Ależ w 95% przypadków zgadzam się z Tobą. Wszędzie tam gdzie nie zabierałem głosu pod Twoimi wypowiedziami to oznacza, że zgadzałem się z nimi. Ostatnie 2 dni jakieś nieszczęśliwe tylko.
Czytam co piszesz w miarę regularnie. Bardzo długo odpoczywałem od pisania, ale uruchomiłeś mnie tym czyszczeniem nieba przez bryzę.

Arctic Haze ☀️

Wiesz, nie dajesz mi tego poznać.

Ja mam doświadczenie w grupach dyskusyjnych od 25 lat (nie przesadzam bo zacząłem na stypendium zagranicznym gdy w Polsce Internet miała tylko fizyka UW). Czyli jestem kombatantem jeszcze Usenetu. I wiem co to jest stalking: chodzenie za kimś po grupach/forach, zaprzeczanie wszystkiemu co taka osoba pisze i czepianie się jej gdzie tylko się da.

Jeśli twierdzisz, ze tego nie robisz, to może dla odmiany przestałbyś to dokładnie robić.

Marcin D

Weź nie przesadzaj. Gdzie ja chodzę za Tobą? Może jeszcze powiedz, że na twoim blogu Cię prześladuje przez 365 dni w roku. Od 2 dni piszemy w tym roku a Ty piszesz, że zaprzeczam wszystkiemu tylko gdzie się da?
I kto tu kogo obraża?

Arctic Haze ☀️

Naprawdę ręce i nogi opadają.

Marcin D

I małe posumowanie tych dwóch dni.
30c nad morzem było dlatego ponieważ wiało z południa co spowodowało ciszę lub słaby wiatr nad samym morzem (brak bryzy od morza). To spowodowało szybsze nagrzewanie się gruntu od którego ogrzało się mocniej powietrze. Nie wykluczony błąd klatki przy słabym przewietrzaniu.

Dziś w Kołobrzegu pojawiła się mgła która była efektem zjawiska “marine layer”. Mgła następnie przeszła w stratus co jest normalnym kolejnym etapem zjawiska. Schemat przebiegu można zobaczyć tutaj.

http://www.srh.noaa.gov/srh/jetstream/ocean/marine.html
Zgadzasz się czy nie?

Mikos

O Boże panowie przestańcie się kłócić, który ma rację.

uczeń

Skończy się to banem dla Marcina D. :sad:

Marcin D.

@uczeń
Zapewne tak, przecież jestem zwykłym trolem co prześladuje dzień w dzień pana profesora.
Zresztą jakie to ma znaczenie skoro moje posty lądują i tak w śmietniku. To gorsze od bana.

Najgorsze jest to, że to ja jestem częściej obrażany a nie odwrotnie…No cóż,ale jak brakuje argumentów w dyskusji to trzeba sięgać po inne narzędzia władzy.

Przez wykasowanie moich postów artic haze całkowicie zmienił sens dyskusji, wiec czytelnik nie ma szans na obiektywna ocenę.

Marcin D

I najbardziej świeży przykład jak ArticHaze odwraca kota ogonem (jeżeli jeszcze ktoś ma wątpliwości). Zapytałem w czym stosowanie temperatury mokrego termometru jest lepsze od wskaźnika humidex lub heatindex. Marcin D 2016/05/25 18:05 at 18:22 Dobrze tylko jak to stosować temperaturę mokrego termometru w praktyce i dlaczego jej stosowanie jest lepsze od humidex czy heatindex? Dla Humidex i Heatindex są porobione skale, które ułatwiają stosowanie procedur. Np: http://www.horttrades.com/nostylehumidex-based-heat-response-plan Nie znalazłem takiej skali do temperatury mokrego termometru. Dlaczego? W odpowiedzi uzyskałem: Arctic Haze 2016/05/25 18:05 at 18:55 Dlaczego? Bo Twój organizm gdy się pocisz działa jak wilgotny (inaczej mokry) termometr. Tzn. skuteczność… Czytaj więcej »

Albert-Wwa

@marcin D O dziwo, ja rozumiem o co pytasz, mimo że na tym blogu byłem już wielokrotnie wyzywany od tępaków, ignorantów, nieuków itp., przez tutejsze samozwańcze Autorytety, regularnie wzywające do usunięcia mnie stąd, abym tego forum nie „zaśmiecał”. Twoje uwagi o kwestii progu upału i czynniku ciepłej/gorącej wilgotności są istotne, choć nie do końca się z nimi zgadzam. Moim zdaniem, dolny próg upału 30,0°C jest potrzebny, choćby dla celów statystyczno-badawczych; dodam, że ja osobiście też ten rząd temperatury odczuwam jak początek „silnego gorąca”. A że jest to próg arbitralny, co z tego? W ten sposób można zakwestionować wszelkie klasyfikacje klimatyczne/meteorologiczne.… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Te wszystkie progi są potrzebne chociażby dla celów systematycznych, jak i statystycznych. Ale i także… ostrzegawczych. Co się tyczy progu dla upału (dnia upalnego)… Dla człowieka oczywiście duże znaczenie ma powiązanie temperatury z wilgotnością – 29 st. przy dużej wilgotności jest o wiele gorsze, niż 31 st. przy małej wilgotności. Ale już z perspektywy przyrodniczej (eskalacja suszy), czy pożarowej jest inaczej. Tam bezwzględnie coraz to wyższa temperatura przy coraz to niższej wilgotności jest gorsza. Wartości przyjmuje się arbitralnie i z moich obserwacji wynika, że faktycznie w większości przypadków od ok. 30 st. zaczynamy mieć więcej problemów związanych z wysoką temperaturą.… Czytaj więcej »

konrad

GFS z 00:00 na dni po 1 czerwca…. szkoda gadać, straszy cudowną cyrkulacją z zachodu i północnego zachodu tak jakby na dłuższy czas, do tego silniejszy wiatr. Coś podobnego mieliśmy w połowie maja.

Lucas wawa

To już niemalże pewne, że po gorącej (a wręcz tropikalnej) końcówce maja, początek czerwca przyniesie odczuwalne ochłodzenie. Ostatnio GFS na 1. dekadę czerwca jest nierzadko „jesienny” (adwekcja z NW, przy znamiennej dla ujemnego NAO sytuacji barycznej). To byłby jeden z chłodniejszych początków meteorologicznego lata w ostatnich czasach.
Ale… poza tym, że niemalże na pewno od ok. 01.06 się ochłodzi, skala i trwałość tego ochłodzenia (a także towarzysząca mu wilgotność) na razie stoją pod znakiem :?: .

konrad

Całe szczęście ECMWF nie jest aż taki chlodny jak GFS, więc ochlodzic sie do przyjemnch wartości a nie z 30 zjedziemy do 15 lub mniej.

chochlik

Nie martwiłbym się na zapas. Dla równowagi GEM oraz ECMWF dużo łagodniej podchodzą do tego ochłodzenia. Jeśli tylko niż, który wcześniej przejdzie nad Europą środkową nie ucieknie na północ, by łączyć się z niżem znad Morza Białego, to pozostaniemy w okowach stosunkowo ciepłych mas powietrza. W międzyczasie wyż atlantycki powinien być już na tyle słaby, by po jego południowej części znalazły się jakieś niże podtrzymujące napływ mas powietrza z kierunków południowych. To wariant nieco optymistyczny, ale z tego co widzę większa część ostatnich odsłon za takowym przemawia.

Albert-Wwa


Może się stać tak jak mówisz, przypominam jednak, że statystyczne prawdopodobieństwo wystąpienia w I dekadzie czerwca bardzo silnego ochłodzenia, z Tmax dużo poniżej 20°C przez dobrych kilka dni, jest u nas wysokie.

Wg danych warszawskich, w bieżącym (jeszcze niezakończonym) okresie referencyjnym, czyli w 25-leciu 1991-2015, takie ochłodzenia wystąpiły w 10 czerwcach (w latach 1991, 1994, 1997, 2001, 2002, 2005, 2006, 2009, 2012, 2014), czyli szansa na takie chłody wynosi aż 40%.

W roku 2006, średnia Tmax w stolicy za okres 01-10/06 wyniosła 17,8°C. Mniej, niż norma dla maja.

Albert-Wwa

Uzupełnienie: oczywiście chodzi powyżej o 10 czerwców w sensie ich I dekady (okresu 01-10/06).

chochlik

W ostatnich latach pewnie tak było, ale w dłuższym ujęciu historycznym (1966-2005) ochłodzenie zaznaczało się dopiero w II oraz częściowo w III dekadzie czerwca (spadek Tmax), a skok we wszystkich parametrach temperatury między III dekadą maja a I dekadą czerwca był b. wyraźny:

http://agrometeo.pogodynka.pl/uploads/danehistoryczne/_przebieg_dekadowy/srtemppow_dek/warszawa.png

Być może za te różnice częściowo odpowiada ogólna tendencja do coraz wcześniejszej wiosny (ciepłe kwietnie).

Albert-Wwa

„Tradycyjne” spadki Tmax w drugiej,a także ostatniej dekadzie czerwca, często w okolicy przesilenia letniego przy ulewnych opadach („deszcze świętojańskie”), to jeszcze osobny, ciekawy temat. Nie mam na razie czasu zająć się tym bliżej, jednak widzę tu związek z tzw. monsunem europejskim.

Dodam jeszcze że kiedyś, dawno temu, w tym okresie czerwca działy się u nas czasem takie rzeczy w pogodzie, które zaszokowałyby niejednego z dzisiejszych polskich ciepło-latolubów. A nawet nie tylko ich.

No, ale wbrew temu co niektórzy głoszą, także czerwiec się stopniowo ociepla u nas.

Lucas wawa

Rozległy wyż N-atlantycki, połączony z grenlandzkim, będzie się trzymał „dzielnie” prawdopodobnie co najmniej ok. 7 pierwszych dni czerwca – jeżeli nie dłużej. Zasadniczą kwestią jest ułożenie się niżów po jego S i E obrzeżach. Im więcej „migracji” niżów nad W Rosję i/lub w rejon Bałtyku – tym ochłodzenie szybsze i silniejsze. Natomiast, jeżeli te pozostawać będą w sektorze S/SE (nawet nad Ukrainą), przy podwyższonym ciśnieniu na N/NW od Polski – to ochłodzenie będzie słabsze, a przy tym dłużej możemy mieć konwekcje. Z tym, że po ok. 05.06 na razie nie mamy pewności nawet co do samego trendu zmian. Może zrobić… Czytaj więcej »

wojo

A mi się wydaje, że anomalia temperatury maja wzgl. 1961-90 przekroczy +2.0. Bo prognozy do 1 VI są akurat stabilne (T850 powinna być powyżej 10 st. C). A te 6 dni, które zostały mogą mieć średnią przekraczającą 18 stopni.

Lucas wawa

STRATUSY

Nad ranem nad Polską mamy znacznie większe zachmurzenie, niż wynikało to z prognoz, nawet modelu UM. Pogodnie jest właściwie tylko na E Polski.
Tam, gdzie się nie rozpogodzi modele mogą zaliczyć „wpadkę” z prognozowaną temperaturą za dnia – zamiast zapowiadanych ok. 25 st. będzie ok. 15 st. (oczywiście przy innym typie aury).

konrad

Szkoda, że akurat na Boże Ciało musiały się te stratusy pokazac.

chochlik

U mnie pod Łodzią się nie rozpogadza, ale na temperatura i tak (wolno, bo wolno) rośnie. Aktualnie niemal 16 stopni. Ale i tak chyba nikt dziś nie wyobraża sobie, by taka stratusowa pogoda miała się utrzymać dłużej niż do godz 11.

Lucas wawa

I tu widzimy różnicę między porą ciepłą a chłodną, przy zaleganiu masy PPms. Obecnie szanse na zanikanie stratusów są o wiele większe, niż w porze chłodnej. Natomiast w masie PPms lubi pojawiać się konwekcja (oczywiście okresowo/miejscami).

W Warszawie (a myślę, że koło Łodzi również) chmury niebawem powinny się rozproszyć. Zapowiada się przyjemny dzień Bożego Ciała (z jakże ważną tego dnia pogodą…) z Tmax ok. 25 st. i dużą ilością pogodnego nieba :smile: . Także prawdopodobieństwo popołudniowej konwekcji jest mniejsze, niż chociażby wczoraj.

Natomiast na N/W/SW strefy zachmurzenia utrzymają się zapewne dłużej.

mikos

Ale pamiętajcie, że stratusy nie wszędzie mogą ustąpić dzisiaj. Przykład wczoraj na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej. We Wrocławiu, Jeleniej Górze, Legnicy, Gorzowie Wielkopolskim, Zgorzelcu, Zielonej Górze od rana do wieczoru było stratusowo i nie było przejaśnień, a temperatura była niska tam tylko 14-18 stopni.

chochlik

Niestety zanik tych stratusów wygląda póki co b. mizernie. Teoretycznie pomagać temu powinien wiatr – niestety wieje on z NW redukując tym samym efekty rozchmurzania nadciągające ze wschodu.

mikos


Ale na północy Polski (północy Mazowsza, Warmii, Mazurach, Podlasiu i Pomorzu) widać n mapie satelitarnej jak stratusy zanikają.

chochlik

@mikos
Mnie interesuje postęp tego procesu w centrum kraju.

Albert-Wwa

W Warszawie wyszło słońce.

mikos

Faktycznie dzisiaj w sporej części kraju się „zastratusiło”. Ale widać już dziury w chmurach stratus i zaczynają one zanikać na rzecz błękitnego nieba. http://www.sat24.com/image2.ashx?region=pl W niektórych miejscach na skutek konwekcji stratusy mogą się przekształcić w cumulusy.

Lucas wawa

Dla SE Polski na dzisiaj są ostrzeżenia przed burzami. Na Mazowszu silniejsza konwekcja ma być jutro.

Lucas wawa

„Uroki” masy PPms – tam, gdzie brak stratusa szybko rozwijają się cumulusy (obecnie głównie na SE Polski), a później być może także burzowe cumulonimbusy.

chochlik

O tej porze roku zdecydowanie lepsze Cumulusy i konwekcja niż ten nieubłagany stratus. W centrum powtórka z Wielkanocy – czyste niebo jest tuż tuż, ale zmierza do mnie w tempie gorzej niż ślimaczym. Wg UM miało być pogodnie przed godz 11, tymczasem zaraz będzie 14 i jak stratus wisiał tak wisi nadal. Bieda.

Morze

Jeden dzień stratusa to żadna tragedia, szkoda, że akurat w Boże Ciało trafiło.
Maj jak do tej pory jest bardzo słonecznym miesiącem, więcej chmur było tylko podczas tego 5 dniowego ochłodzenia w połowie miesiąca.

chochlik

Daleki jestem od jakiegokolwiek tragizowania, ale i tak irytuje fakt, że akurat w wolne dni pogoda lubi u mnie tak zaskakiwać. Poza tym stratus jest zupełnie bezproduktywny za dnia, a że robi się już nieco sucho to i burza byłaby mile widziana.

mikos

U mnnie też bardzo pogodny i słoneczny maj. Szczególnie wieczorami w nocy i do południa następnego dnia. Było sporo dni u mnie z pogodną aurą o tych porach co wymieniłem.

konrad

Odsłona GFS z 6:00 zupełnie inna od tej nieciekawej z 00:00 na początek czerwca, podobna tak jakby do ECMWF.

konrad

GFS 12:00 także nie widzi dużego ochłodzenia po 1 czerwca, owszem troszkę się ma ochlodzic ale i tak temperatura ma być w granicach przyjemnych 20-25 st., więc może ta zimna prognoza z 00:00 to tylko jedynie wypadek przy pracy? (najzimniejsze wiązki).

konrad

Ciekawe co nam pokażą ECMWF i GEMik.

Lucas wawa

Prawdopodobnie będzie to umiarkowane ochłodzenie – z dni gorących pod koniec maja przejdziemy do termicznie normalnych (przynajmniej w okresie do ok. 05.06).
Ciekawi mnie przy tym na ile przyszły tydzień będzie mokry (suchy), bo w tej kwestii mamy większą niejednoznaczność :?: .

Arctic Haze ☀️

Chyba zrozumiałem czemu naukowcy (zarówno meteorolodzy jak i oceanografowie) z Kalifornii używają nazwy „warstwa morska” (marine layer), zamiast morski stratus czy coś w tym rodzaju. Właśnie z tego powodu, że: a) chmura badana od góry (a na morzu dostępne są zwykle tyko dane satelitarne i czasem lotnicze) ma nieznaną podstawę. czyli formalnie może być chmura albo mgłą. Bezpieczniej jest to nazwać „warstwą”. b) w dodatku ludzie najczęściej słyszą o niej gdy wychodzi na ląd. I nawet gdy jest to niewątpliwy stratus (tak było w prawie 100% przypadków które widziałem) o podstawie kilkudziesięciu metrów nad morzem, to topografia brzegu Kalifornii sprawia,… Czytaj więcej »

tytus

Znow bardzo ciekawy i fundamentalny Twoj wpis w komentarzach. Pójdę po bandzie i zejdę troche nizej: Mgła i warstwy z punktu widzenia kochankow na łące ze snopkami siana Pewnie każdy tego doswiadczyl pogodny wieczor lub swit warstwa mgly? grubosci powiedzmy 20 cm, nad nią widać jej biust a jak przykucniesz podudzie … Makro i mikroskala, zjawiska na naszej łączce i w Kaliformii czy nie maja w sobie cos podobnego? Jaki jest ich opis matematyczno fizyczny? Kiedy (zostawiajac temat zmian konserwatywnych przedawnionych definicji innym) bedziemy w stanie modelowac wysokosc i grubość zasłony (frakcji :P) na dowolnym poziomie ? dla lotnikow, marynarzy,… Czytaj więcej »

mikos

Znowu dzisiaj niskie chmury warstwowe zrobiły psikusa i ograniczyły wzrost temperatury. Jak widać mimo bardzo długiego dnia, silnie operującego słońca pod wysokim kątem stratusy nie ustąpiły. Te paskudne chmury mogą nawet psuć pogodę nawet w lipcu i sierpniu. Te Co do prognozy burz to się sprawdziło, ograniczyły się do SE i E Polski.

mikos

To chyba musiałoby być w tych regionach gdzie stratusy utrzymały się do końca dnia wilgotno i bardzo słaby wiatr, dlatego one nie zanikły? :wink:

chochlik

Wiatr wcale nie był słaby – u mnie wczorajsza średnia dobowa to 2,1m/s, czyli powyżej średniej dla maja (1,9 m/s). A wilgotność w środku dnia spadła poniżej 80%, więc nie było też jakoś specjalnie wilgotno – przykładowo 3 czerwca 2014 minimalna wilgotność wyniosła u mnie 95%.

Lucas wawa

Warszawa i okolice miały w czwartek szczęście do pogody. Około południa się rozpogodziło i tylko miejscami niebo upiększały cumulusy, na krótko przysłaniające Słońce. Nie pojawiły się natomiast burzowe cumulonimbusy. Temperatura między godz. 11. a 16-17. wzrosła z ok. 15 st. do przyjemnych 24 st. Świąteczny dzień pogodowo był więc udany :smile: .

Natomiast na piątek zapowiadane są tu burze – model UM nie wyklucza nawet opadów nawalnych (oczywiście miejscami). Zobaczymy, czy się to sprawdzi :?:

mikos

U kogo modele prognozują od jutra do końca maja dni gorące (temp powyżej 25 stopni w dzień) ? U mnie w Świętokrzyskim ma tak być, ale nie wierzę znowu pewnie zawyżone temperatury w prognozach. Miałem tylko jeden dzień gorący poniedziałek 23 maja, a na północnym zachodzie to już mieli ich kilka pod rząd.

Lucas wawa

W Warszawie też tak może być, tzn. każdego dnia 27-31.05 Tmax może być w widełkach 25/30 st. – choć najbardziej zagadkowe są dni:
– piątek 27.05 (prognozowane Tmax ok. 25 st., ale i zarazem możliwa konwekcja),
– wtorek 31.05 (początek ochłodzenia).

Na razie mieliśmy tu 3 dni gorące (z Tmax >= 25 st.), z najwyższą Tmax 27,3 st. (dnia 23.05).

Albert-Wwa

W Warszawie, usłonecznienie w tegorocznym maju już przekroczyło normalną wartość dla całego miesiąca.

wojo

zgadza się, 238 h. Za to opady ekstremalnie niskie jak na maj (8.1 mm). Pustynniejemy.

Albert-Wwa

Pustynnienie to może jeszcze nie, ale to jest niepokojące. Ostatnio zrobiłem dłuższy spacer po Parku Kultury na Powiślu. Jest tam trochę ongiś posadzonych świerków. Otóż, teraz usychają. Wiem, że Mazowsze to nie jest naturalna strefa tych chłodolubnych drzew, ale jednak przez tych kilkadziesiąt lat jakoś się tu trzymały. Aż do teraz. Innym dla mnie zdumiewającym zjawiskiem jest kurz, pył w mieście. Jak wiadomo, w Warszawie dużo się obecnie buduje. Codziennie widzę szereg placów budów, otóż ile razy tam koparki naruszają ziemię, podnoszą się tumany pyłu, i to nie dopiero teraz w maju, ale co najmniej od początku marca. A wcześniej… Czytaj więcej »

Lucas wawa

A prognozy na przełom maja i czerwca jakby znowu tonowały z opadami – i to zarówno podczas gorących ostatnich dniach maja, jak i chłodniejszych pierwszych dniach czerwca. Owszem „coś” ma popadać, ale jak na tego typu niże, wcale nie tak dużo (wg ostatnich prognoz):
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Zdarza się, że robi się parno, a opadów „zero” lub są sporadyczne. Podobnie podczas ochłodzeń jak ostatnio w dniach 15-18.05.

Dodajmy, że opady konwekcyjne nie poprawią niniejszej sytuacji, nawet gdyby okresowo/miejscami były silne i nawalne (> 30 mm w krótkim czasie).

leksa

@Lucas. Tak z tym, że ostatni GFS z godz. 0 pokazuje wciąż na całodobowe ulewy i burze od poniedziałku. A to również byłaby jakaś masakra. Ale rozumiem, że miałeś na myśli uśrednione prognozy.

Lucas wawa


Tak miałem na myśli prognozy uśrednione.
Głównym problem z opadami staje się rosnąca ich nierównomierność – zarówno czasowa, jak i przestrzenna. Okresy bezopadowe (lub z symbolicznymi opadami) sukcesywnie się wydłużają, by potem w krótkim czasie (miejscami) „lało jak z cebra”…

Albert-Wwa

@Lucas W okresie ostatnich 20 miesięcy (09/2014-04/2016) w Warszawie (Okęcie) suma opadu atmosferycznego wyniosła 666,9 mm, czyli tylko 83% tego, co normalnie powinno w tym okresie spaść (805,7 mm). A co gorsza, aż 22% opadu w ostatnich 20 miesiącach przypadło na dwa tylko miesiące: grudzień 2014 i luty 2016. Normalnie, udział tych dwóch miesięcy powinien wynieść tylko 8%! W omawianym 20-miesięcznym okresie, właśnie 12/2014 i 02/2016 były miesiącami o najwyższych sumach opadów w Warszawie, co jest już dziwactwem absolutnie przeciwnym temu, co w naszym klimacie powinno być. Najwyższe sumy powinny być latem. Grudzień i luty to dokładnie te miesiące, w… Czytaj więcej »

Lucas wawa

BĘDĄ BURZE I ULEWY, CZY NIE :?: Gdyby sugerować się ostatnimi prognozami UM dla Warszawy i okolic, ostrzeżenia na dzisiaj przed (potencjalnymi) burzami i ulewami powinny widnieć już od dobrych 2 dni. A tymczasem, ostrzeżeń… brak (przynajmniej do godz. 11.). Zerknąłem na prognozy GFS, czy ECMWF, które to jednak nie zapowiadają na dzisiaj tu silnych opadów (ulew), a co najwyżej słabe opady. I komu tu wierzyć :?: Patrząc na rosnące zachmurzenie nad Polską, przypuszczam, że opady konwekcyjne będą, ale oczywiście bardzo nierównomierne. Jednakże oceniając sytuację z perspektywy całego województwa (w tym wypadku mazowieckiego) myślę, że służby ostrzegania (IMGW) za długo… Czytaj więcej »

leksa

Póki co konwekcja taka sobie. Zobaczymy co pokażą najbliższe godziny. Sytuacja rozwojowa

Morze

W trójmieście właśnie przechodzi druga dzisiaj już burza(również druga w tym sezonie). Trochę deszczu i parę „pierdów”. Opady jednak się przydadzą.

Lucas wawa

W Warszawie też trochę polało i pogrzmiało, ale prawdziwym „oberwaniem chmury” bym tego nie nazwał (może i dobrze, że takowego nie mieliśmy).
Obecnie komórka wędruje na N, a od S widać rozpogodzenia. Ciekawe, czy na tym dzisiaj koniec, czy jeszcze nie :?:

adek

GFS przewidział w ogóle te stratusy i tak niską temperaturę w czwartek w większości Polski? Dzisiaj na podlasiu słonecznie, ale zaczyna się chmurzyć, miało być 26 stopni, a jest 13.00 i jak narazie jest „tylko” 21 st. Czyżby kolejna wpadka?

Mikos


Nie przewidział raczej. Ostatnio GFS zawyża temperatury na wschodzie Polski, a jego prognozy dla zachodu się dobrze sprawdzają. Oczywiście w czasie tych najgorętszych dni.

zaciekawiony

W Terespolu było 25 stopni.

Mikos


25 stopni według nieoficjalnych danych mieliśmy lub mamy np. W Warszawie, Krakowie, Tarnowie, Rzeszowie czy Nowym Sączu. A piszę w czasie preszlym mieliśmy bo w niektórych z tych miejsc przeszły opady czy burze i temperatura spadła.

Mikos

U mnie na wschodzie Świętokrzyskiego ładnie widać konwencję. Świeci mocno słońce, przybywa chmur cumulimbus w towarzystwie chmur cirrostratus.

Mikos

Jak dobrze pójdzie to miejscami np. Na SE Polski może nie być zapowiadanych burz.

Lucas wawa

29-30.05 NAJGORĘTSZE DNI MAJA NA WSCH. POLSKI :?: Wygląda na to, że najgorętsze dni maja, przynajmniej we E części kraju, dopiero przed nami. Mam na myśli zwłaszcza niedzielę i poniedziałek 29-30.05, a może i jeszcze wtorek 31.05. W najcieplejszych miejscach Tmax niemalże na pewno zamknie się w widełkach 28/30 st. – a kto wie, czy lokalnie nie przekroczy gdzieś nieznacznie 30 st. :?: Są przy tym szanse, że przynajmniej w niedzielę 29.05, a może i jeszcze w poniedziałek 30.05, w większej części kraju (zwłaszcza na N i E) nie będziemy mieli (jeszcze) burz i ulew. Jednakże zapewne do czasu… Natomiast… Czytaj więcej »

Mikos

No właśnie tym razem wschód Polski będzie najcieplejszy i cieplejszy od zachodu. Jakaś „sprawiedliwość” musi być . To będzie najcieplejszy koniec maja ciekawe od ilu lat?

konrad

Ochłodzenie na początku czerwca wygląda na coraz słabsze i szybko możemy wrócić do goraco-upalnych klimatów.

Mikos

Może będzie to przejściowe ochłodzenie. Kto wie

Lucas wawa

Czy szybko powrócimy do gorąco-upalnych klimatów jeszcze nie wiadomo (?). Zanosi się jednak na to, że ochłodzenie w pierwszych dniach czerwca przyniesie dominację dni z Tmax 20/25 st. (czyli umiarkowane lato), aniżeli poniżej 20 st. (co sugerowały chłodniejsze wcześniejsze prognozy).

Lucas wawa

POWOLI ROBI SIĘ TROPIKALNIE

W piątek 27.05 mieliśmy w Warszawie najbardziej mokrą dobę tegorocznego maja – suma opadów przekroczy 10 mm, czyli więcej niż do tej pory zanotowaliśmy w obecnym miesiącu. Nie obeszło się przy tym bez burz (trefnie przewidzianych przez model UM) – choć na szczęście nie niszczycielskich.

Przed nami coraz cieplejsze nie tylko dni, ale i także noce. Docelowo, w dniach 29/30/31.05 w Warszawie prognozowane są Tmin ok. 17/18 st. oraz Tmax rzędu 28/30 st., co dawałoby temp. średniodobową ok. 23/24 st. (przy anomalii rzędu +7/+8 st.). W okresach wilgotnych będziemy się czuli niczym w saunie…

Mikos

Wczoraj w Warszawie był dzień gorący bo było ok 26 stopni.

Lucas wawa

I „ładnie” wczoraj polało i pogrzmiało – w Warszawie spadło ok. 17 mm, zaś burza skończyła się dopiero ok. godz. 1. w nocy. Czyli tak naprawdę w jedną dobę spadło 2/3 obecnych majowych sum opadowych (w Warszawie).

Warto nadmienić, że także 27. dnia kwietnia mieliśmy kumulację opadów (również ok. 15/20 mm), kiedy to spadła mniej więcej połowa miesięcznej sumy.

A niedawne opady zapewne się przydadzą przed najbliższymi gorącymi dniami (Tmax rzędu 27/30 st. w dniach 28-31.05). Tym bardziej, że pogodnego nieba również ma nie zabraknąć :smile: . Dominować ma przy tym ciepła cyrkulacja wschodnia.

adek

Hah, do 5 czerwca cały czas przyjemna pogoda – na początku nawet upały, potem termiczna normalność i mnóstwo słońca – aż wierzyć się trochę nie chce…oby nie odbiło nam się 'czkawką’ w wakacje, bo narazie pogoda jest jak marzenie, a wiadomo, że w naszym klimacie prędzej czy później pogoda nadrabia – w tym przypadku chłód i deszcz.

Mikos

Ale mnie irytuje zaskoczenie niekórych prezenterów pogody w TV, którzy są zaskoczeni tą gorącą-upalną pogodą, która ma być. Przecież w ostatnich latach prawie co roku z wyjątkiem 2010 pojawia się w maju taki epizod z prawdziwym latem i takimi temperaturami jakie mają być. Czy oni mają sklerozę? Chyba tak. Maj i wrzesień (odpowiednio przedlecie i polecie) mają prawo przynosić silniesze epizody letnie podobnie jak listopad i marzec (odpowiednio przedzimie i przedwiośnie) silniejsze epizody zimowe. Więc nie rozumiem tych co wypatrują już wyraźniejszych oznak zimy w listopadzie są zaskoczeni wyraźniejszymi oznakami lata w maju.

Lucas wawa

Nawet w 2010 roku nie brakowało latem dni gorąco-upalnych (w tym także z burzami). To był najchłodniejszy w ostatnim czasie rok w Polsce głównie z uwagi na część bardzo chłodnych/mroźnych miesięcy w porze chłodnej (zwłaszcza I, X i XII).

Lukasz160391

Według najnowszych prognoz, od 5 czerwca przez kilka dni będziemy pod wpływem wyżu – można powiedzieć, że w końcu. W ostatnich latach w sezonach letnich albo byliśmy pod wpływem niżów i deszczowych frontów, albo wyże szybko uciekały na wschód ciągnąc do nas fale upałów.

Lukasz160391

Według tej samej prognozy, wyż ma „uciec” na wschód dopiero 12 czerwca – wtedy na zachodzie Polski, tuż przed nadejściem frontu, mogą być nawet 34 stopnie. Wiadomo, że na razie jest to fus, ale jest to bardziej realna prognoza niż ta sprzed kilku dni, kiedy odsłony dawały poniżej 15 stopni i ulewy.

Lucas wawa

Po 05.06 na razie nie można wykluczyć scenariuszy zarówno bardzo chłodnych (Tmax ok. i poniżej 15 st.), jak i kolejnych gorąco-upalnych – i oczywiście pośrednich również (wokół których koncentrują się obecnie wiązki średnie).

chochlik

U mnie temp. już przekroczyła 27C :) Centrum kraju dziś w czubie najcieplejszych miejsc, o 11UTC Sieradz notował 27,5C, a Silniczka 26,9C

Lukasz160391

W Gliwicach zachmurzyło się a temperatura zaczęła już spadać (maksimum było 26 stopni).
Ciekawe, czy jakaś burza będzie…?

adrian

wysoko też idzie Małopolska:

Tarnów: 27.1C
Kraków-Balice 26.5 C

chochlik

Wciąż są szanse, by to Łódź była dziś najcieplejszą stacją synoptyczną. U mnie Tmax dobiła do 27,9C. W Sieradzu było co najmniej 28,3C. Obecnie w wielu miejscach kraju piętrzą się Cumulonimbusy. Mamy obecnie okres dojrzewania truskawek – potrzebne jest zarówno mnóstwo Słońca, ale i nieco deszczu. Obfita popołudniowa burza dobrze im zrobi.

Mikos

Ciekawe czy gdzieś lokalnie będzie dzisiaj 29-30 stopni? Prognozy mówią o maksymalnie 28 stopni . Ale nie można wykluczyć więcej. Jutro będzie transformacja PPmc w PZ to może być upalnie w większości kraju. Jeżeli by tak było to mielibyśmy najcieplejszy dzień w maju od 4 lat. A z tymi burzami to nie wiadomo w jednych miejscach mog być, a w drugich już nie mimo, ż straszono nimi w prognozach. ?, :mrgreen:

Lukasz160391

Z tym, że w maju 2012 najgorętsze dni były na początku miesiąca, a teraz najgorętsze dni będą pod sam koniec maja…

Mikos


Tak wiem. Ale w maju 2012 mieliśmy dwie fale gorąca przeważnie 25-30 stopni, ale były też miejscami upały w I i III dekadzie tego miesiąca.

Rafael

A ||| dekadzie maja tez byly temperatury pokroju 30-31 stopni.

adek

Białystok – do 13 mnóstwo słońca, na mojej stacji meteo termometr pokazał 27,1 st. w cieniu, teraz od 13 spada, bo się zachmurzyło (gdzieś niedaleko chyba przechodzi burza) i jest tylko 22 stopnie.

adek

Szczerze mówiąc nie zdziwię się jeśli będziemy mieli upalny czerwiec w Polsce – dawno nie mieliśmy bardzo ciepłego czerwca.

chochlik

Oj wcale nie tak dawno: http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2016/05/poltemp_boxrank.png Ostatni b. ciepły był w 2013, a anomalnie ciepły w 2011. Czerwiec to zresztą dość dziwny miesiąc. B. gorący nierzadko skutkował chłodnym latem, choć nie jest to jakąś specjalną regułą. Do rekordu ciepła wystarczy zaledwie odchylenie odrobinę przekraczające +3 stopnie, co przy jego i tak niezbyt wysokiej średniej (16,4C dla Łodzi w wieloleciu 1980/2010) nie wydaje się niczym szczególnym. Z tym, że miesiąc ten b.często odznacza się przynajmniej jednym dość znacznym ochłodzeniem (związanym z tzw. monsunem europejskim) co w praktyce niweczy jakiekolwiek szanse na rekord. Patrząc po prognozach CFS Monthly na rekord nie ma… Czytaj więcej »

Lukasz160391

2013 to jednak dość dawno :wink:
Dwa przeciętne czerwce z rzędu (2014-2015) to już zbyt dużo. Oby teraz przytrafił się taki czerwiec jak ten z 2008 roku. Tylko, żeby później lipiec i sierpień były jeszcze lepsze, bo w 2008 roku czerwiec był najlepszym miesiącem letnim, lipiec był gorszy, a sierpień najgorszy…

Lukasz160391

Ten tzw. monsun europejski to trafił się też w bardzo ciepłym czerwcu 2008, między 11 a 17 dniu miesiąca.

Morze

na Pomorzu dawno nie było dobrego czerwca, tylko ten z 2011 i 2013 były nieco powyżej normy, a tak po za tym to jest słabo. Zwłaszcza zeszłoroczny okazał się być dość fatalnym miesiącem:

http://www.imgw.pl/klimat/mapy/%5BMapy_2015%5D/Mean_Temperature_2015/2015_06_MeanTemp_Anomaly.jpg

Może tegoroczny przyniesie jakieś większe odchylenia niż przez ostatnie parę lat?

chochlik

Za nami 8 dzień z rzędu z letnią pogodą (Tśr>15C). Również noc w przeważającej części kraju była b. ciepła – a to stwierdzenie pozostałoby prawdziwe nawet gdybyśmy mieli środek lipca. Dzięki temu wyraźnie wzrasta średnia dla maja. Tym razem, w odróżnieniu od kwietnia, analiza GFS może zaniżyć wartość miesięcznej anomalii.
Wypada też wspomnieć o rozległym pasie zachmurzenia która pozostała nad Polską po wczorajszej oraz nocnej konwekcji. Jestem ciekaw czy będzie tak jak przewiduje to UM, że zachmurzenie to utrzyma się przez znaczną część dnia, czy też z czasem zaniknie i spowoduje w tym obszarze rozwój konwekcji popołudniowej.

Lucas wawa

W Warszawie za nami dość ciepła noc (Tmin nieco ponad 15 st.). I już teraz (9:20), pomimo „przymglonego” nieba, notujemy blisko 23 st.

Dzisiaj w wielu rejonach Polski ma być cieplej, niż wczoraj. Zobaczymy jak rozwinie się sprawa z tym zachmurzeniem napierającym nad W i C część kraju (z kierunku S), w tym na ile rozwiną się zjawiska konwekcyjne :?: .
Przypuszczalnie jednak, im bardziej na E, tym większe szanse na bardziej pogodą niedzielę i wzrosty Tmax bliżej 30 st. :smile: .

Mikos

Nie dziwię się przecież maj to miesiąc, który jest takim pomostem między wiosną a latem (konkretnie przedleciem) i mają prawo takie dni się zdarzać.

chochlik

Idąc Twoim powyższym tokiem rozumowania to tak można by spokojnie skwitować przynajmniej 99,5% polskich dni. W naszej pogodzie wiele sytuacji „ma prawo” się zdarzać.

Lucas wawa

DUSZNA I BURZOWA AURA AŻ DO 0K. 05.06 :?: Wkraczamy w kulminacyjną część obecnego ocieplenia. W dniach 29-31.05 adwekcja masy zwrotnikowej podniesie nam temperaturę do blisko 30 st. (lokalnie może i nieznacznie > 30 st.) – tym razem głównie we E części kraju (częściowo także w C i na N). Chłodniej będzie zwłaszcza tam, gdzie szybciej się zachmurzy i zaczną pojawiać się burze z opadami. A te zasadniczo będą napierały od S i W. Przełomowy może być dzień 31.05, od kiedy to zjawiska konwekcyjne zaczną się rozwijać już na większym obszarze kraju (choć oczywiście nie wszędzie). Wydawało się wcześniej, że… Czytaj więcej »

adek

Narazie na wschodzie parna i słoneczna pogoda – aktualnie 25,5 st. Pewnie na 27-28 się dzisiaj skończy.

Lucas wawa

W Warszawie, pomimo „przymglonego” nieba, już ok. 28 st. Jest natomiast przy tym duszno (tropikalnie). Tym razem – w dniach 29-31.05 – wschód Polski będzie chyba najgorętszy. Później będzie się tu też rozwijała się konwekcja (w porównaniu z południem, czy zachodem kraju).

mikos

To pewnie chmury cirrostratus, które często towarzyszą tym wypiętrzonym cumulusom.

Mikos

Miejscami gdzie było pochmurno od rana i lało tam temperatura raczej nie przekroczy 25 stopni. I jak do tego dojdą popołudniowe burze to już na pewno.

chochlik

U mnie pochmurno od rana, Słońca nie było widać chyba nawet przez minutę, a mimo to temperatura już dobiła do 26,5C. Moja miejscowość leży niemal dokładnie na dzisiejszej linii zbieżności i z tego powodu już kilkukrotnie zmieniał się u mnie kierunek wiatru na przeciwny.

mikos

Dzisiaj znowu zachmurzenie i opady zrobiły znowu „psikusa” na południowym zachodzie (Opolszczyzna, Śląsk, Dolny Śląsk), Wielkopolska oraz Pomorze Zachodnie miały niższe temperatury niż przewidywano.

adek

Coś GFS widzi ochłodzenie od przyszłego poniedziałku….

konrad

No na jakies 2 dni i nie wszędzie.

konrad

A pomyśleć, że 3 dni temu GFS wróżył nie małe chłody po 1 czerwca, całe szczęście, że to wszystko się zmieniło.

chochlik

Dzisiejsza noc jeszcze cieplejsza niż wczoraj. Miejscami na zachodzie ocierano się nawet o noce tropikalne, co w maju jest przypadkiem b. rzadkim. Być może na którymś z posterunków taką noc zanotowano.
Dziś wg prognoz UM 1,5km najcieplej ma być w centrum. Natomiast wg GFS dalej na wschód, w okolicach Wisły. Szanse na przekroczenie 30C na nizinach oceniam na b. wysokie.

Mikos

A dla telewizyjnych prezenterów pogody „nocami tropialnymi” są także nocez temperaturą 15-19 stopni. Hahah :smile: :mrgreen:

An0nimek

Dzisiejszy dzień niewiele zaburzy średnią, więc można już napisać, że dla Katowic maj zapisze się w normie (1981-2010). Wynosi ona 13,9*C, a do dzisiejszego dnia mamy 14,1*C. Obstawiam, że miejscami na SE zapisze się nawet jako lekko chłodny.

Arctic Haze ☀️

Zresztą co tam: zaryzykuję i zdradzę, że i „Zimny maj?” mamy na składzie wątków!

188
0
Would love your thoughts, please comment.x