GFS prognozuje na prawdę spore opady na wschodzie – początkowo była to plama do 90 mm na pograniczu Polsko-Białorusko-Ukraińskim, kolejna odsłona przesunęła tą plamę bardziej na Ukrainę dając nieco na Podkarpacie, teraz opady do 90-100 mm na tydzień mają objąć obszar wyżyny lubelskiej, Podkarpacia i zachodniej Ukrainy. A to może być wręcz za dużo.
Biorąc pod uwagę bardzo dużą niepewność prognostyczną. Nawet na najbliższe dni. Będzie sie dużo działo. Kwestią dyskusyjną jest czy będzie ochłodzenie i przymrozki. O powrocie zimy, którym raczą nas pseudoportale pogodowe w ogóle nie ma mowy.
Aby w połowie kwietnia mówić jeszcze o (ewentualnym) powrocie zimy musiałby na Europę spłynąć chłód o anomalii jak obecnie w C/E Kanadzie oraz N/NE stanach USA. A tego na naszych szerokościach Europy nie prognozuje już (na szczęście) żaden model, w żadnej osłonie.
Natomiast w najchłodniejszych scenariuszach na kolejny tydzień (18-24.04) anomalie rzędu -5/-10 st. są możliwe, także w Polsce – wówczas akcenty zimowe (zwłaszcza przymrozki) są jeszcze możliwe.
Ale na razie za wcześnie na jednoznaczne osądy – poza ogólną oceną, że w najbliższych kilku dniach zrobi się o kilka stopni cieplej, zaś w przyszłym tygodniu prawdopodobnie „coś” się ochłodzi.
spec
8 lat temu
Przebieg pokazał trend spadkowy od 2014, ogólnie wiosna wystartowała dość szybko przez ciepłą zimę, ale teraz mocno wyhamowała na półkuli płn. mamy wzrost! pokrywy śniegowej, czyżby pokłosie rozpadu „wiru” wg cohena? :large
Myślę, że to efekt słabej zimy w Kanadzie, która wraz z końcem marca z hukiem tam wróciła. W Europie jak i na S Syberii obecne postępy wiosny cechuje przyspieszenie w stosunku do normy.
@chochlik. Zgadza się ale media i szarlatani meteorologiczni będą teraz siać panikę, że zima wraca. A skończy się pewnie na paru zimnych nocach w przyszłym tygodniu. O ile w ogóle te przymrozki wystàpią bo to ciągle jeszcze strefa fusów
Wschodnia część Syberii jest/była w niewielkiej anomalii na minus do tego chłód sięgał w kierunku południowym, a zachodnia w niewielkiej na plus. Z drugiej strony marzec był ciepły, ale nie było tak dużych kontrastów jak w zimie.
Notice: There are intermittent issues with the incoming DMSP-F17 SSMIS satellite data used to process the Sea Ice Index. We are investigating the problem with our data providers. For questions, contact NSIDC User Services.
A niech sobie zrobią własny indeks. W najlepszym wypadku będzie jak z serią UAH Spencera, poprawianą nieustannie, ale najczęściej w dół, a i tak pokazującą ocieplenia :wink:
Spencer nigdy nie skończy grzebać przy UAH – im cieplej, tym częściej i bardziej grzebie :lol:
mikos
8 lat temu
„Najlepsze” to się wygłupili z tym całym SSW, które miało nam przynieść mrozy i śniegi w tegorocznym marcu tak jak w marcu 2013.hahaha :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :grin:
U mnie 6. Widać ze od lutego zaczął dominowac bardziej pochmurny typ pogody.
Lukasz160391
8 lat temu
U mnie też 4 z rzędu. Ostatnie rozpogodzenia na Górnym Śląsku były chyba w czwartek 7 kwietnia. A następne będą już jutro, ale niestety deszczu też nie można wykluczyć.
We Wrocławiu to już piąty pochmurny dzień i nie widać na sat24 żeby jakieś rozpogodzenia do nas zmierzały – może wieczorem …? Oby, bo po pochmurnym marcu chciałbym chociaż dwa słoneczne dni w tygodniu bo raczej na więcej nie ma co liczyć. Minione sobota i niedziela to był w mojej ocenie najgorszy typ polskiej pogody – mżawka i mgła prawie non-stop przez dwa dni, okropieństwo :( sytuację ratuje długi dzień i trochę zieleni. Może i niektórzy lubią taką pogodę ale na ulicach i chodnikach Wrocławia w niedzielę były pustki – widać, że mało komu chciało się wychodzić z domu na… Czytaj więcej »
Lukasz160391
8 lat temu
GFS 12z jest bardziej optymistyczny – widać w prognozie, że w najbliższych dniach będzie nieco cieplej i pogodniej, niż wskazywały na to wcześniejsze odsłony, a od następnego poniedziałku wyż skandynawski ułoży się tak, że spływ chłodu nie będzie aż tak dokuczliwy, w dodatku będzie sporo Słońca.
Oby oby bo ostatnia dekada kwietnia z reguły przynosi już największe wzrosty średnich temperatur. A nie -5 na 850hpa. To już by było chyba sporo poniżej normy.
W III dekadzie kwietnia dla mnie powinno być ponad 20 stopni przy słonecznej aurze. Po 20 kwietnia temperatury od 15 do 19 stopni już mnie tak nie zadowolą, zwłaszcza przy codziennych opadach deszczu.
Twoje osobiste oczekiwania nie mają jednak przełożenia na polską rzeczywistość. Średnia Tmax dla Polski na dzień 25 kwietnia wg normy 1980/2010: http://meteomodel.pl/klimat/eobs/card/tx/clim8110/0425.png
U Ciebie na Śląsku jest to ok. 16-17 stopni.
Tyle, że mało kogo zadowoli 16-17 stopni w III dekadzie kwietnia. Jeśli przy takiej temperatury byłoby pogodnie, to OK, ale przy deszczowej aurze to już taka temperatura nie robi wrażenia…
Tak samo wygląda to w lipcu – norma to 24-25 stopni. Tylko ilu osobom zadowoli taka temperatura w środku lata?
@Łukasz
Ale chyba nikt nie oczekuje, że w naszym b. zmiennym klimacie każdy dzień będzie przynosił zadowalającą aurę. Dobrze jest, gdy takie dni przeważają, ale nawet tego nie mamy szczególnie często. Wiele o polskim klimacie mówi fakt, że w skrajnym przypadku musimy ogrzewać nasze domy od września aż do maja.
Jakaś „blokada” wyżowa na N/NE Atlantyku po 17.04 się szykuje, a wraz z nią spływy z NW/N. Zobaczymy jak będzie to wyglądało w szczegółach (?). Jeżeli znajdziemy się w krzywiznach cyklonalnych (zwłaszcza niżu zmierzającego nad W Rosję) to chłód odczuwać będziemy przede wszystkim za dnia – może też nieco padać. Natomiast jeżeli w naszą stronę rozbuduje się klin wyżu znad Morza Norweskiego i Skandynawii to chłodno będzie przede wszystkim nocami (prawdopodobnie chłodniej, niż w prognozach o ok. 1-5 st.). Natomiast za dnia „kwietniowe” Słońce spokojnie podwyższy temperaturę do ok. +10 st., a może i więcej (nawet, gdy nocą będą przymrozki).… Czytaj więcej »
Wczorajszy popołudniowy GFS faktycznie za dość krótkim ochłodzeniem (ok. 20.04). Jednak w terminie 10+ dni wskazywał on na dość ciepłą opcję – co widać na tym wykresie: http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Przynajmniej jak na razie rozrzut wiązek na 7+ dni wskazuje na coraz niższe anomalie (zważywszy, że mamy kwiecień a nie październik)…
Lukasz160391
8 lat temu
Oglądam właśnie film „Pojutrze”, które teraz leci na Polsacie.
Ciekawe, czy taki kataklizm pogodowy mógłby wystąpić w rzeczywistości, nawet w niewielkiej skali i w większym odstępie czasu.
Czy słodka woda z lodowców Arktyki faktycznie może tak zaburzyć Prąd Zatokowy, a później nagle ochłodzić klimat?
Kiedyś nawet miałem wykład popularny o tym filmie. Ogólna idea, że topienie lodów Grenlandii może spowolnić cyrkulacje tetralinową i ochłodzić okolice Północnego Atlantyku nie jest bez sensu. Jednak jest tu kilka „ale. I to duzych „ale”: – Grenlandia nie topi się dość szybko (na szczęście) aby coś takiego zdarzyło się w tym wieku, – efekt byłby nieprzyjemny w paru krajach ale nie była by to nowa epoka lodowa, – w USA byłoby to prawie niezauważalne ze względu na cyrkulację zachodnią (od USA w stronę Atlantyku, a nie odwrotnie, – biorąc pod uwagę że to się nie zdarzy szybko, za parędziesiąt… Czytaj więcej »
W filmie, jak to zwykle u Emmericha, fizyka leży i kwiczy. O licznych błędach można poczytać m.in w wikipedii czy w filmwebie. Najbardziej absurdalne jest mroźne powietrze spływające z najwyższych partii troposfery.
Nie wiem bo nigdy nie widziałem oryginału (a ponoć wiele straciłem).
Wolfer
8 lat temu
edit: tetralinową?
chochlik
8 lat temu
I jak tu mówić o zimnych kwietniach, kiedy anomalie w Europie na kolejne 10 dni prezentują się mniej więcej tak:
Wprawdzie Kanadyjczykom trafił się zimny początek w tym roku, ale możemy to porównać z naszych kwietniem 2013, który i tak skończył się ponad normę. Ta seria ciepłych kwietniów to nie przypadek.
Mówić (a dokładniej pisać we Internecie) można wszystko. Na tym forum już twierdzono, że zima trwa nieustannie od października. Przebijmy to i powiedzmy, ze trwa ona nieustannie od wybuchu supernowej 2,7 mln lat temu: http://www.nature.com/nature/journal/v532/n7597/full/nature17196.html A tak poważnie to wkurzyło mnie w tym artykule o śladach dawnych supernowych w osadach morskich (głównie radioaktywnego żelaza 60Fe) wiązanie początku epoki lodowej z możliwą dawną supernową: Interestingly, the older event coincides with a strong increase in 3He and temperature change at about 8 Myr ago30, while the more recent activity starting about 3 Myr ago occurred at the same time as Earth’s temperature… Czytaj więcej »
Najwięcej o zimnym kwietniu wspominają osoby skrajnie/bezwzględnie ciepłolubne i to nie potrafiące oddzielić własnych subiektywnych odczuć od prawd obiektywnych (rzeczywistych danych klimatycznych). A tymczasem, nawet podczas ostatnich bardziej pochmurnych i wilgotnych dni notujemy przeważnie dodatnie anomalie termiczne rzędu 0/+5 st. i tylko miejscami na krótko przeszły one na ujemne, ale niezbyt silne (nie więcej niż do -3 st.). Co do ochłodzenia… Wydaje się, że nie nastąpi ono od razu np. o rząd 5-10 w ciągu 1-2 dni – lecz raczej będzie to takie „bujanie się” z powoli malejącymi anomaliami termicznymi. Generalnie dzisiejsze odsłony modeli zredukowały szybkość, a nawet i skalę… Czytaj więcej »
ArcticHaze
8 lat temu
Albo kslawin zbanował wszystkich fanów epizodów zimowych albo modele pokazują normalną wiosnę. W każdym razie cisza aż w uszy kłuje :grin:
Po prostu nie warto toczyć dłuższych dyskusji na temat wiarygodności prognoz powyżej 192h. Przy okazji chciałem spytać. Jak sprawdza się tzw. skill prognoz bo widzę w wątkach taki temat się pojawiał
Po prostu ekstrema/skrajności w ogólności rodzą największe emocje (tak pozytywne, jak i negatywne) – a epizod zimowy w kwietniu zapewne by nią był…
Lukasz160391
8 lat temu
W najbliższych dniach bardzo wysokie temperatury są zapowiadane na Grenlandii.
Temperatura na poziomie 850 HPa w rejonie tej największej wyspy świata może przekroczyć 10 stopni!
Zostawmy te nieco odludne rejony.
O takie wizje: czy kwiecień będzie miał większe odchylenie na plus od marca, co wydaje się w tej chwili realne czy zjedziemy z wysokiego konia na niżach?
Czy wróci temat „2 połowa zimniejsza od 1” w tym miesiącu i podobne tezy „co z tą wiosną”?
Ciekawe, czy w najbliższych dniach temperatury na poziomie 2m na południowym wschodzie Grenlandii będą takie same, jakie są teraz w Polsce – czyli około 15 stopni powyżej zera?
Wystarczyć spojrzeć na satelitarną mapę Europy – stratusów w rejonach objętych wyżami obecnie prawie nie ma. Jakieś stratusy widać tylko na dalekiej północy Europy.
mikos
8 lat temu
Ale kurcze teraz u mnie leje. Jeszcze bardziej niż w dniach 8-11 kwietnia, kiedy padało słabo w nocy i przed południem, później było także pochmurno, ale już nie padało. Znowu słońca jak na lekarstwo. Rano na chwilę błysnęło u mnie słońce na stratocumulusach. I znowu dominacja chmur. Tylko tym razem przy trochę wyższej temperaturze.
A u mnie się przejaśnia, temperatura rośnie (już jest 15-16 stopni), a odczuwalna temperatura jest jeszcze wyższa z powodu braku wiatru. :smile:
Temist
8 lat temu
O ile dobrze widzę o temp wzrosła o ponad 3 stopnie w ciagu 200 lat. Czyli kolejne 2 stopnie do końca stulecia praktycznie pewne. Za wcześnie się urodziłem
Czy o naukową (upadek asteroidy, komety, wybuch superwulkanu, rozbłysk gamma itd.) czy o Chrześcijańską (Apokalipsa Św. Jana, powtórne przyjście Chrystusa itd.) :?:
Lucas wawa
8 lat temu
DOTYCHCZASOWA OCENA KWIETNIA’2016 Choć po silnym ociepleniu ok. 05.04, niektórzy mogą narzekać teraz na chłodne (?) oblicze kwietnia, prawda jest taka, że zdecydowana część miesiąca i to właściwie w całym kraju (jednak zwłaszcza na SE) przynosi dodatnie anomalie termiczne rzędu +3/+5 st. (w zależności od okresu referencyjnego). Przykładowo, dzisiejsza doba m.in. w Warszawie termicznie przypomina… „normalną” 1. dekadę maja. Do końca obecnego tygodnia niewiele się już zmieni – Tśr przeważnie +10/+13 st., oznaczająca anomalie rzędu +1/+5 st. A przy tym, na duże ochłodzenie już zaraz po 17.04 też się nie zanosi. Zważywszy, że będzie to już termin blisko 3. dekady… Czytaj więcej »
Polska od kilku dni ma wyraźnego pecha – znajdujemy się w obrębie dużego i/lub całkowitego zachmurzenia, podczas gdy zdecydowana większość Europy jest pod wpływem bezchmurnego nieba lub też w strefie zachmurzenia częściowego. Blokady strefówki wyżami oceanicznymi na dłuższą metę rzadko przynoszą nam coś pozytywnego.
Mikos
8 lat temu
Marzec nie był jednak w kraju bardzo mokry (z suma opadu powyżej normy), ale zróżnicowany opadowo. Był miejsca zarówno z suma opadów poniżej normy, w normie i powyżej normy a marzec był miesiącem pochmurnym. Tak przynajmniej wynika z bilansu IMiGW.
Lukasz160391
8 lat temu
Mam też takie pytanie – czy kwiecień w skali całego świata będzie już 7 rekordowo ciepłym miesiącem z rzędu? Czy jednak bardzo duże ujemne anomalie w USA i Kanadzie trochę zepsują tą ciepłą serię?
Jest dopiero 12-ty kwietnia. Sensowne prognozy nie sięgają poza 20-ty. Zobaczymy gdzieś za dwa tygodnie :wink:
konrad
8 lat temu
Czy to możliwe, ze w drugie połowie kwietnia od ok. 18-ego przez dłuższy czas mielibyśmy do czynienia z chlodem i malo wiosenną temperaturą 5-10 st. Tylko???
Konrad. Mało prawdopodobny scenariusz. Większość prognoz uśrednionych nie widzi już dużego ochłodzenia a przynajmniej tak długiego rozciągniętego w czasie.
Ale może być i tak, że ochłodzenie po 17.04 nie będzie silne (w sensie anomalii), za to potrwa dłużej…
Tak by było, gdyby sprawdziły się opcje bliskie obecnym wiązkom średnim.
Póki co do stanów alarmowych na rzekach w Polsce dość daleko, więc deszcz mile widziany ;)
mikos
8 lat temu
Jeszcze się wam odechce ciągu miesięcy z sumą opadu grubo powyżej normy, tak samo jak wcześniej ciągu miesięcy z sumą opady poniżej normy.
Lucas wawa
8 lat temu
KWIECIEŃ’2016 PRZYNIESIE TREND JESIENNY… :?:
Coraz bardziej prawdopodobne, że tegoroczny kwiecień przyniesie nam bardziej jesienny (niż wiosenny) trend zmian temperatury. Jakby na przekór kalendarzowi, niewykluczone, że najcieplejszy dzień kwietnia’2016 już za nami (był nim 05.04, z Tmax w Warszawie aż +23,7 st.), zaś najchłodniejszy – przynajmniej co się tyczy temperatury minimalnej – dopiero przed nami… (w Warszawie na razie najchłodniej było 02.04, kiedy zanotowano Tmin -0,9 st.).
Najważniejsze, aby nie doszło do przymrozków czyniących straty w uprawach i sadownictwie – zważywszy, że w tym roku (podobnie jak w 2014) zawiązki i kwiaty na drzewach pojawiły się dość wcześnie.
Miejmy chociaż nadzieję, że to ochłodzenie począwszy od 18.04 nie przedłuży się na tyle, by znów nam obrzydzić majówkę. 12 dni to wprawdzie sporo czasu, zwłaszcza przy blokadach oceanicznych (które rzadko odznaczają się jakąś szczególną trwałością), ale kto wie. Przydałaby się znów jakaś majówka z wyraźnym ciepłem, z Tmax rzędu 22-25C.
2005, 2009 oraz 2012. Z biedy mógłbym jeszcze tutaj wcisnąć Majówkę z 2007 roku, głównie ze względu na dużą ilość Słońca. Jeśli chodzi o temperatury, to już było gorzej – dopiero końcówka długiego majowego weekendu w 2007 roku przyniosła temperatury na poziomie 20 stopni.
Trzy majówki ze słoneczną i ciepłą pogodą na 10 lat to zdecydowanie za mało. Oby od tego roku się to zmieniło.
Lukasz160391
8 lat temu
Według najnowszych prognoz, III dekada kwietnia będzie najchłodniejszą w tym miesiącu.
Brzmi to trochę dziwni, biorąc pod uwagę to, że kwiecień w skali roku najszybciej się ociepla między pierwszym, a ostatnim dniem miesiąca.
@Lukasz160391 Ostatnim kwietniem, który (po wcześniejszym znacznym ociepleniu) przyniósł poważną falę chłodu około 20/04, był ten z roku 2005. Od tamtej pory wyraźna jest (była?) tendencja w kierunku drugiej połowy miesiąca znacznie cieplejszej od pierwszej. Ale to nie znaczy, że tak będzie już stale, a na pewno nie znaczy to, że żaden kolejny kwiecień tej tendencji nie przerwie, choćby jednorazowo. A poza tym… spójrzmy dalej w przeszłość. Przed obecnym nasilonym etapem ocieplenia naszego klimatu, dotkliwe fale chłodu w drugiej połowie kwietnia zdarzały się często. Choćby w latach 2001, 1999, 1998, 1997, 1992, 1991 … i tak dalej. Podobno żyją jeszcze… Czytaj więcej »
To prawda co piszesz. Jednak z drugiej strony, dalsze utrzymywanie się anomalii na obecnym poziomie (jak w uśrednieniu przez 1. połowę kwietnia) oznaczałoby kolejny w krótkim czasie bardzo ciepły miesiąc w Polsce (może i anomalnie/ekstremalnie) ciepły.
Brak ochłodzeń jak rysujące się w prognozach na dni po 17.04 (teraz, jak i również w kolejnych miesiącach, porach roku, rocznikach) oznaczałoby dla nas… gigantyczne ocieplenie klimatyczne (!).
W tym miejscu pojawiają się u mnie skojarzenia/emocje podobne do tych np. podczas jedzenia czegoś bardzo dobrego (smacznego), choć i zarazem niezdrowego…
Osobiście uważam, że spożywać na co dzień i bez przerwy tylko i wyłącznie to, co się najbardziej lubi, to nie jest dobra droga i musi doprowadzić do przesytu. Jak z jedzeniem, tak i z pogodą/klimatem.
Ja osobiście wcale nie chcę, aby zawsze panowała pogoda taka, jaką najbardziej lubię. Moim zdaniem odmiana jest potrzebna choćby po to, aby w pełni doceniać to, co się preferuje.
Mam podobnie – zarówno z podejściem do pogody/klimatu, jak i jedzenia oraz innych spraw.
Cieszę się, gdy aura jest „piękna” (jak ostatnio ok. 05.04) – na dłuższą metę wolę jednak umiar i różnorodność, m.in. z powodu świadomości dokonujących się bezprecedensowych zmian klimatycznych.
leksa
8 lat temu
Nie przesądzałbym jeszcze z tą zimną 3 dekadą kwietnia. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że prognozowanie na kilka dni naprzód jest trudne a co dopiero mówiąc o 3 dekadzie miesiąca. Przykład. Ostatnia aktualka GFS z godz. 6 jest o wiele cieplejsza.
Jeżeli to ewentualne większe ocieplenie zacznie potwierdzać także ECMWF (i to w więcej, niż pojedynczej odsłonie) to z większym przekonaniem będzie można mówić/pisać o jedynie krótkotrwałym i niezbyt silnym ochłodzeniu po 17.04 i rychłym powrocie aury ciepłej (a wręcz bardzo ciepłej).
Na razie jednak – pomimo tego typu „wybojów”, zwłaszcza GFS – w prognozach na przyszły tydzień nadal zarysowuje się trend ochłodzenia (zgodnie ze średnimi wiązkami o ok. 5 st. względem tygodnia obecnego).
Zgadzam się. Jeszcze się prognozy o 180 stopni. Zapewniam co niektórych, że jeszcze będziemy mieć co najmniej kilka dni z temperaturą ok 15-20 stopni lub wyższą.
Lucas wawa
8 lat temu
Dodam jeszcze, że prognozowanego w odsłonie z 6’UTC GFS (prod) silnego ocieplenia nie potwierdza nawet wersja równoległa GFS (para).
Lucas. Mówimy o 3 dekadzie. Termin odległy. Jak można pisać z taką pewnością jak ty. Tymbardziej że nieprawdopodobne jest by cała 3 dekada upłynęła pod znakiem zimna.
A gdzie ja pisałem o pewnej zimnej 3. dekadzie kwietnia?
Na razie mowa TYLKO o trendzie ochłodzenia po 17.04 – przy niewiadomej dotyczącej jego trwałości i skali.
Sęk w tym, że może być ona bardzo RÓŻNA – przy czym na razie nie można wykluczyć także i takiej opcji, że w całości będzie ona chłodna/zimna (tzn. z ujemnymi anomaliami termicznymi).
Paweł
8 lat temu
A z danymi powierzchni lodu nadal są problemy. Gdyby ta fala ciepła, która ostatnimi czasy napłynęła na Grenlandię, skierowała się na Ocean Arktyczny to zanotowalibyśmy niezły spadek powierzchni.
Dziękuję. Na razie wciąż rekordowo mało, ale to wcale nie determinuje tego co będzie dziać się w wrześniu. Dopiero maj ma jakiekolwiek praktyczne znaczenie, właściwe przedstawienie to same lato: czerwiec, lipiec, sierpień. Dobitnie pokazał to 2012, gdzie mieliśmy o wiele więcej lodu niż teraz.
A tak poza tym, na ile wiarygodne są pomiary powierzchni i grubości lodu? O ile wydaje mi się że powierzchnia chyba jest dość wiarygodna, to jak mierzy się grubość?
Radarem. Z tym, że trzeba mieć jeszcze na orbicie satelitę z tym radarem. Był amerykański IceSat w latach 2003-2009, potem nic. Ale pod koniec 2010 zaczął pracować europejski CryoSat-2. Z tym, że przynajmniej na początku były jakieś problemy z grubością lodu z jego pomiarów. Chyba jest teraz lepiej ale nie patrzyłem w to zbyt dokładnie. W maju będę pewnie widział jednego z naukowców z ESA nadzorujących te badania. Zapytam.
Zresztą od czego są artykuły naukowe. Niedawno ukazał się Kwok & Morison 2016, „Sea surface height and dynamic topography of the ice-covered oceans from CryoSat-2: 2011–2014„, JGR, http://dx.doi.org/10.1002/2015JC011357
Wystarczy poczytać abstrakt aby zobaczyć, ze nie jest źle. Jeśli ktoś chce całość to chyba wiecie gdzie o to pytać? :wink:
chochlik
8 lat temu
Czyżby, czyżby? W wieczornych odsłonach jakby wszystkim modelom się nieco odmieniło i zgodnie poszły w kierunku tego co pokazał GFS w odsłonie z 6UTC. Zobaczymy co pokaże ECMWF. W każdym razie jest znacznie lepiej niż choćby jeszcze wczoraj.
Wieczorny ECMWF też cieplejszy od poprzednich rozdań :smile: – przynajmniej w przyszłym tygodniu ochłodzenie powinno być niezbyt silne i niekoniecznie przedłuży się na 3. dekadę kwietnia.
Serio jutro ma mocno padać na południu Polski m.in. na SE? Bo IMiGW wydał ostrzeżenie I stopnia o intensywnych opadach deszczu w województwach: dolnośląskim, śląskim i świętokrzyskim oraz II stopnia dla województw: podkarpackiego i małopolskiego.
Już któryś dzień z rzędu GFS prognozuje duże opady na południowym-wschodzie. Niepewne jest tylko jak duże i na jakim obszarze. Na razie wychodzi na to że tereny podgórskie Małopolskiego i Podkarpackiego mogą dostać nawet 100 mm w ciągu tygodnia, z czego większość spadnie w czwartek i piątek. GEM widzi opady o połowę mniejsze. ICON odsuwa centrum największych opadów bardziej na wschód, na Ukrainę.
Zobaczymy jeszcze jak pokaże nowa aktualka.
Lucas wawa
8 lat temu
W EUROPIE MIĘDZY ZIMĄ A LATEM Częstsza w ostatnim czasie południkowa wymiana mas powietrza nad Europą sprawiła, że obecnie mamy do czynienia zarówno z aurą typowo zimową (na N Europy, gdzie jest chłodniej niż normalnie i zalega PA), jak i typowo letnią (na S Europy, gdzie jest cieplej niż normalnie i zalega PZ) i oczywiście wiosenną (jak w Europie W i C). Podczas, gdy wczoraj na Sycylii notowano już ponad +30 st., dzisiaj o poranku w N Szwecji zanotowano poniżej -15 st. U nas przewaga mas polarnomorskich w różnych odmianach (PPm, PPmc, PPms) – póki co niosących przeważnie dodatnie anomalie… Czytaj więcej »
Nie mówmy o idiotach. Oczywiście, że dla nich będą tytuły „Globalne ocieplenie skończyło się w 2016 roku”. Albo nawet w 2015 jeśli ten rok nie pobije jego rekordu.
Z tym, że tym razem zapewne nie będziemy czekać dłużej niż kilka lat na nowe rekordy. Wystarczy następne El Nino.
Lucas wawa
8 lat temu
I KOMU TU BARDZIEJ WIERZYĆ :?: Przypuszczenia nt. wzrostu dynamiki aury – w tym także wahań temperatury – w naszej części Europy w 2. połowie kwietnia znajdują przełożenie w prognozach. Przykładowo, za tydzień (21.04) ranny GFS prognozuje krótkotrwałe, ale spore ocieplenie do Tmax bliskiej 20 st. (dla Warszawy), podczas gdy ECMWF tego samego dnia zapowiada Tmin bliskie 0 st. (co w praktyce mogłoby oznaczać nawet lekkie przymrozki): http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html Jeszcze ciekawszy jest GFS z 6’UTC prognozując na 22.04 dla Warszawy aż 25 st., zaś dzień później już poniżej 10 st. (za dnia!): http://meteomodel.pl/gens/plot/index.php?pozycja=2152 A w takiej sytuacji skojarzenia z końcówką kwietnia… Czytaj więcej »
GFS z 12’UTC już trochę stonował z tym bardzo dużym ciepłem za około tydzień (choć w ogólności faktycznie częściej jest „cieplejszy” od ECMWF). Generalnie prognozy klarują się ku nieco niższym anomaliom termicznym w 2. połowie kwietnia.
@Lucas Wawa
Spokojnie jeszcze będziemy mieć co najmniej kilka dni z temperaturą w granicach 15-25 stopni do końca kwietnia. Jeszcze prognozy modeli będą się zmieniały o 180 stopni. :D :D
Powyżej +15 st. z pewnością przez kilka dni w większej części kraju będzie (mowa o kwietniu).
Nie zmienia to faktu, że przed nami chłodniejsza część miesiąca (przynajmniej w sensie anomalii, a może i temperatury bezwzględnej) – prognozy przewagi adwekcji z kierunków W i N są coraz bardziej powtarzalne.
Mikos
8 lat temu
No dzisiaj było chłodniej niż przewidywały modele. Na szczęście intensywne opady w Świętokrzyskim ominęły NE tego województwa i bardziej „skupiły się” w okolicach Kielc, Gór Świętokrzyskich i zachodniej części świętokrzyskiego.
Mikos
8 lat temu
To co w weekend temperatury ok 20 stopni i większe będą jeszczcze w SE Polsce, a w niektórych miejscach będę temperatury nawet poniżej 10 stopni w ciągu dnia. Ciekawe czy ta różnica temperatur i obecność różnych mas powietrza nad Polską zaowocuje burzami?? Niektórzy samozwańczy meteorodzy piszący amatorskie blogi pogodowe straszą nawet opadami morego śniegu, deszczu ze śniegiem czy krupy śnieżnej. Wątpię w to. :D :)
Czekają nas 3 dni z możliwymi burzami na terenie naszego kraju
Albert-Wwa
8 lat temu
Mam zasadę, że nie wchodzę w dyskusje o gustach pogodowych. Każdy ma prawo do swoich własnych. I każdy ma prawo do nielubienia polskiego klimatu. Gorzej jednak, gdy ktoś kierowany własnymi awersjami, opisuje nasz klimat jednostronnie i tendencyjnie. Na forum TP jeden z piszących zainicjował dyskusję pod hasłem, jak bardzo zimny i niedobry jest klimat Polski. Oto część jego uwag i krótkie moje komentarze do nich. > Jak ktoś mieszka w domu rodzinnym to praktycznie musi grzać przez cały rok, no może poza tygodniem lub dwoma w lecie. Jak ktoś mieszka w bloku (ja) to może mieć ciepło przez cały rok,… Czytaj więcej »
Toż przecież już ze 20 lat temu Kazik się z tego narzekactwa nabijał w piosence „Cztery pokoje”:
Polacy są tak agresywni, a to dlatego, że nie ma słońca
nieomal przez siedem miesięcy w roku, a lato nie jest gorące
tylko zimno i pada zimno i pada na to miejsce w środku Europy
Jeżeli pośród takiej grupy osób jakie reprezentuje cytowany forumowicz TP (śmiem twierdzić, że nie stanowiącej większości rodaków…) słychać głosy, że zima trwa u nas już pół roku (od października), to… przynajmniej mnie głupi uśmiech ogarnia.
Osoby te nie zdają sobie sprawy z realiów życia ani np. bardziej w głębi Eurazji zimą, ani też na obszarach z klimatem zwrotnikowym i równikowym…
A nawet w Europie S, gdzie po jeszcze suchszym i cieplejszym miesiącu jak u nas sierpień’2015 przychodzą ulewy niekiedy ponad 100 mmm z jednej strefy opadowej.
konrad
8 lat temu
Co jak co ale prognozy na dni konca kwietnia jakby coraz gorsze byly.
Może nawę jakiś genuen by nas dopadl w końcówce kwietnia, oby się to wyklarowalo bo im bliżej końca to tak jakbyśmy mieli październik (temperaturowo).
Z jednej strony prognozy nie napawają optymizmem, z drugiej zaś gdyby kwiecień miał się zakończyć bilansem jak w połowie miesiąca mielibyśmy kolejny bardzo/anomalnie ciepły miesiąc w bardzo krótkim czasie…
To będzie prawdopodobnie najwyraźniejsza od stycznia b.r. „blokada” wyżowa na N/NE Atlantyku i zarazem najsilniejsza adwekcja chłodu z NW/N.
Jednakże jak docelowo będzie silna i trwała jeszcze nie wiadomo (?).
Jeśli już ma spływać chłód to najlepiej gdyby objął od razu całą Europę, a nie tak jak to czasami ma miejsce przy blokadach, że względne ciepło nadal płynie na zachód Europy, a strefa zimna zaczyna się dopiero na wsch. połowie Niemiec lub Polsce. To ma też swoje drugie dno. Jeśli chłód spłynie również nad W Europę to prawdopodobnie pobudzi cyklogenezę śródziemnomorską. Niże genueńskie nie zdarzają się u nas często, więc lepiej niech miałby przejść teraz, w III dekadzie kwietnia, niż w czerwcu czy lipcu, kiedy niósłby ze sobą prawdopodobnie 2-krotnie większe sumy opadów. Trzeba swoją drogą nieco pochwalić CFS, bo… Czytaj więcej »
No faktycznie GFS z 6 UTC bardzo chłodny. I tm pesymistycznym scenariuszu widać właśnie kilkucentymetrową pokrywę śnieżną. Mam nadzieję, że się to nie sprawdzi.
Mikos
8 lat temu
Ale ciekawe czy w niedzielę temperatura dobije do 25 stopni na SE Polski?
GFS tego nie wyklucza.
Przypuszczalnie podczas tegorocznego kwietnia zanotujemy jeszcze Tmax powyżej +20 st. (lokalnie powyżej +25 st.), jak i Tmin poniżej 0 st. (lokalnie poniżej 0 st. i to pomijając wyższe góry).
Swoją drogą, ciekawi mnie nie tylko temperatura, ale i także rozwój tego ewentualnego wydajnego niżu (lub wręcz serii niżów) za naszymi S i E granicami…(?)
Mikos
8 lat temu
A takie mam pytanie. Czy jest jeszcze możliwe aby przy coraz dłuższych dniach i coraz wyższej operacji słonecznej w II połowie kwietnia przy adwekcji PA i bezchmurnym niebie temperatura nie przekraczała 10 stopni w ciągu dnia czy tylko przy pochmurnym niebie?
Skoro w 3. dekadzie marca 2013 r. przy pogodnym niebie miejscami Tmax nie wzrosła powyżej -5 st., to w 2. połowie kwietnia przy adwekcji znad Arktyki też chyba jest możliwe poniżej +10 st., nawet w pogodny dzień.
A w III dekadzie lipca przy PA możliwe są temperatury od 20 do 25 stopni, oczywiście pod warunkiem, kiedy jest małe zachmurzenie – jednak operacja słoneczna oraz wygrzany kontynent robią swoje.
Tylko nocami może być chłodniej, tzn. ok. 5-10 st. – jak np. 01.08.2015 r. (a więc przed falą pamiętnego upału), kiedy to Tmin w Warszawie spadła do ok. +7 st. (a miejscami w Polsce nawet poniżej +5 st.).
Pamiętam taki okres w lipcu(nie ubiegłorocznym, może to był 2013), gdy napływała do nas bardzo sucha masa powietrza pochodząca z dalekiej północy. Przy pogodnym niebie w dzień było gorąco, na granicy upału, ok. 28 stopni, ale tylko w najcieplejszym momencie dnia, jeszcze przed nastaniem zmroku szybko się ochładzało i rano było ok. 10 stopni, jeśli nie mniej. Trawnik w tych warunkach zmieniał się w siano w mrugnięciu oka. Oczywiście to nie było PA, a przynajmniej nie nad Polską.
To normalne, że prognozy się nieco zmieniają. Nie mniej – już od pewnego czasu – wskazują one, że po 17.04 (a zwłaszcza po 22.04) anomalie termiczne w Europie (w tym także w Polsce) częściej będą ujemne.
Lucas wawa
8 lat temu
’ECMWF’ ZA SZYBSZYM OCHŁODZENIEM, 'GFS’ ZA WIĘKSZĄ DYNAMIKĄ… Zasadniczo odsłony GFS z 12’UTC (wczoraj), jak i 0’UTC (dzisiaj) cieplejsze, zarówno od ECMWF, jak i średnich wiązek (przynajmniej okresowo): http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html http://meteomodel.pl/gens/plot/index.php?pozycja=2152 Już na jutrzejszy dzień (17.04) np. dla Warszawy GFS prognozuje ok. 22 st., podczas gdy większość innych modeli ok. 15/17 st. – co będzie niewątpliwie zależało od tego, jak szybko się zachmurzy, a następnie nadejdzie front. Później czekają nas 3-4 dni z cyrkulacją strefową, jednak coraz częściej ze składową N (zamiast obecnej S). Co do dni 22-26.04… Prognozy już jednomyślnie za „blokadą” oceaniczną strefówki i coraz wyraźniejszą cyrkulacją z NW/N.… Czytaj więcej »
Najoględniej rzecz ujmując wreszcie coś się zaczyna zmieniać, chłodniejsze masy napłyną, nao+ może wrócić szybko, chociaż to nie ma już teraz praktycznego znaczenia. Pogoda w kratkę, sezonówki coś tam sygnalizowały chłodniejsze miesiące wiosenne z końcówki kwietnia i z chłodniejszego maja nie rezygnują póki co.
Według prognoz CFS maj ma być w normie, zarówno pod względem temperatury, jak i opadów. Czyli może się powtórzyć maj z 2008 roku, który co prawda był zaledwie w normie termicznej, ale za to było wtedy mało opadów i dużo słonecznych dni.
Musicie zrozumieć,że sezonówki to zwyczajna ciekawostka. Mogą pokazywać jakieś trendy ale prawdopodobieństwo niewielkie. Jak w lotto trafi lub nie trafi.
Masz rację, równie dobrze może się trafić tak mokry i chłodny maj jak z 2010, czy 2004 roku…
Lukasz160391
8 lat temu
Według najnowszych prognoz, jutro będzie ostatni ciepły dzień w tym miesiącu. Od poniedziałku prognozowane jest ochłodzenie… którego końca nie widać. W tym okresie, jedynie w piątek 22 kwietnia temperatura może przekroczyć 15 stopni. Poza tym, przeważać będą temperatury od 10 do 15 stopni, a czasem zdarzą się wartości nawet jednocyfrowe.
Lucas wawa
8 lat temu
KONTRASTY I mamy silne kontrasty – dzisiaj po południu na Bałkanach (a nawet już na Węgrzech) około i ponad 25 st., podczas gdy na Wyspach Brytyjskich poniżej 10 st. Także w Polsce jutro (17.04) dzień przełomowy – ciekawe, czy przy przejściu zasadniczego frontu chłodnego pojawią się gdzieś burze :?: (dzisiaj po godz. 17. w Warszawie popadało, ale w sumie niezbyt dużo i bez burz). W dalszej perspektywie prognozy nadal bez większych zmian, tzn. coraz wyraźniejsza adwekcja chłodu polarnomorskiego i arktycznego z W/NW/N (przy czym GFS z 12’UTC ponownie chłodniejszy). Docelowo możliwe przymrozki (już ok. 21.04, a potem ok. 24-25.04) i… Czytaj więcej »
A czyli w okolicach 25 kwietnia mogą być temperatury 5-10 stopni w ciągu dnia i ciągłe intensywne opady deszczu?
mottus
8 lat temu
Czy ktoś tutaj wie czemu nie działają dane z GSOD na ogimecie?
Mam info od kolegi że już tak jest od miesiąca, sam to sprawdziłem i nie wyświetlają się żadne dane. Szkoda bo nie można na szybko sprawdzić danych starszych od 2000 roku.
Wygląda niestety na poważniejszą awarię. :sad:
Zawsze można spróbować coś napisać pod adres mailowy autora, choć póki co niestety nie miałem czasu o tym myśleć: webmasterREM0VE@ogimet.com
Mikos
8 lat temu
Zobaczymy czy niedziela będzie ostatnim bardzo ciepłym dniem w tym kwietniu kiedy temperatura przekroczy jeszcze 20 stopni czy jeszcze po 25 kwietnia będziemy mieć jakieś większe ocieplenie?
Lucas wawa
8 lat temu
KWIECIEŃ’2016 Z JESIENNYM TRENDEM TERMICZNYM Coraz bardziej prawdopodobne, że tegoroczny kwiecień przyniesie nam jesienny (październikowy) trend zmian temperatury. W ostatnich latach mało mieliśmy przypadków, aby 2. połowy kwietniów przyniosły temperatury bezwzględne niższe, niż jego 1. połowy – choć ma prawo tak się zdarzać. W tym roku najwyższe ekstrema Tmax zanotowaliśmy dnia 05.04 (a więc na początku miesiąca) i dość prawdopodobne, że w kwietniu cieplej już nie będzie. Z kolei najniższe ekstrema Tmin niewykluczone, że pojawią się dopiero po 20.04… Dzisiaj (17.04) czeka nas jeszcze spory kontrast termiczny będący pochodną kontrastu nad Europą – między gorącymi Bałkanami a chłodną Skandynawią, a… Czytaj więcej »
Prognozy nie są optymistyczne, szykuje się największa blokada wyżowa na oceanie nie od stycznia, a od kilku lat! Początkowo jednolita nie dająca przejść niżom po jej południowej krawędzi, ale może się to zmienić pod koniec kwietnia. Prognozy na majówkę w takim wypadku oczywiście bardzo niejednoznaczne. Operacyjny GFS daje na ten moment potężne sumy opadów oraz zimno, a GFS para dla odmiany wywróżył przed niżem trochę wyżu na S Europy, co w efekcie sprowadziłoby nam na majówkę Tmax>25C. Tematem majówki jestem szczególnie zainteresowany, bo we Wrocławiu mamy wówczas całkiem fajny festiwal muzyczny – gdyby ziściła się prognoza GFS Oper. to festiwal… Czytaj więcej »
no ostatnio taki dziwny jesienny trend mieliśmy bodaj w 2005 r., wcześniej też się zdarzało, najwyraźniej w 1985 czy 1991.
Lucas wawa
8 lat temu
NA MAZOWSZU FRONT BEZ OPADÓW :?: Choć kontrast termiczny imponujący, a przy tym front dość wyraźny – wygląda na to, że w części Polski jego przejście nie zaznaczy się opadami. Dzisiaj pada w Polsce W i N, jutro na S/SE. Zaś pomiędzy możemy nie zaświadczyć żadnych opadów lub będą one bardzo słabe. 2. pierwsze dekady miesiąca zapiszą się więc m.in. w Warszawie i okolicach jako dość suche. Choć prognozy na 3. dekadę miesiąca nie cieszą, to jednak gdyby nadal miało być tak ciepło, a przy tym sucho (jak np. na C Mazowszu) – też nie byłoby dobrze… PS. Coraz większa… Czytaj więcej »
A mi się wydaje, że ciepła zima ma do tego niewiele, tak samo jak w przypadku komarów. Najważniejsze są obecne czynniki środowiska. Owady mają bardzo wysoką rozrodczość, to że zimę przeżyło powiedzmy 10% więcej kleszczy niż normalnie, jest niczym w porównaniu np. z przeżywalnością potomstwa większą np. o 100%, ze względu na obecną wilgoć.
Trzeba się nacieszyć taką pogodą bo już popołudniu zacznie padać i miejscami przejdą burze. Następne takie ciepełko prawdopodobnie dopiero pod koniec miesiąca lub w maju :(
U mnie temperatura już przekracza 15 stopni. No właśnie szkoda, że taka pogoda nie utrzyma się cały dzień i później nastąpi wzrost zachmurzenia do dużego i całkowitego lub nasuną się chmury z zachodu i będzie padać i brzmieć. Mam nadzieję, że stanie się jak najpóźniej tak po 19 najlepiej.:) :D
Mikos
8 lat temu
Twoja pogoda pisze o groźnie powodzi, podtopień na przełomie kwietnia i maja bo widać w prognozach chłody i ulewy szczególnie we wschodniej Polsce.
Było kwestią czasu by takie bzdurne artykuły zaczęły się ukazywać. Ktoś tu wspomniał o największej blokadzie oceanicznej od 2010 roku. No sorry ten wyżyk z centrum o wartości ciśnienia 1035 hpa nad atlantykiem to ma być ta blokada? To nawet w połowie nie przypomina sytuacji z maja 2010 kiedy to zdaje się rozległy wyż mieliśmy w pobliżu Islandii. I mieliśmy najdłuższy okres z ujemnym NAO. Teraz nic takiego się nie zapowiada. Owszem będzie chłodniej. Może nawet i solidniej popada ale powódź podtopienia a niedługo dojdą pewnie rewelacje że śnieg na majówkę itd. Gdzie tu rozum?
To raczej punktowo na południu Polski, w ostatniej prognozie 06z dopiero pod koniec +7dni jakieś większe opady z kumulacją >50mm, a to jest jak rzut monetą. Co do przymrozków to też takie normalne, jeśli wystąpią.
mikos
8 lat temu
A jednak GFS był dzisiaj dokładniejszy od ECMW-a i na wschodzie także w centrum i na południu temperatura przekracza 20 stopni.
Przy ociepleniach częściej lepiej prognozuje temperaturę GFS, zaś przy ochłodzeniach – częściej lepiej ECMWF.
W kolejnych dniach ma zaś dominować adwekcja chłodu…
Lukasz160391
8 lat temu
A na TP już pojawiają się komentarze, że globalne ocieplenie to bzdura. Oto komentarz Jaśka z TP: „Patologia Powtórka z rozrywki z maja 2011 r. -raczej gwarantowana. To już czysta paranoja, żeby śnieg padał w maju, a wszystko na to niestety wskazuje, bo skoro temperatury będą wg prognozy na poziomie 5-6 stopni (sic!), to na pewno będą takie miejsca w Polsce, gdzie temperatura nie przekroczy nawet 2-3 stopni i będzie padał śnieg. Mówię oczywiście i nizinach, bo Zakopiec to inna bajka. A w nocy pewnie przy rozpogodzeniach -5, -6 stopni – to wszystko szlag trafi. Syfiasty i beznadziejny ten klimat… Czytaj więcej »
Aż żal patrzeć na komentarze na takich stronach. Zero wiedzy ale każdy najmądrzejszy. Nie wspominając o poziomie tych artykułów. Jedno czego nie mogę przeboleć to fakt, iż dopiero po przejściu burz lub innego zagrożenia zaczynają umieszczać ostrzeżenia. Trzeba też powiedzieć o kompetencjach niektórych osób pracujących w IMGW odpowiedzialnych za ostrzeżenia, bo to głównie z tych ostrzeżeń korzystają portale. Przykładów można wymienić bardzo dużo. Najświeższy dotyczy niedawnej superkomórki na Podkarpaciu niosącej 5cm grad, pracownicy tego Instytutu na swoich produktach radarowych doskonale widzieli co się dzieje na trasie burzy a mimo to nie zareagowali! 9 lutego 2016 prognozowali porywy halnego do 100km/h… Czytaj więcej »
@Lukasz160391
Tak jest forumowiczom TVN Meteo -lemingom pogoda miesza się z polotyką. „Wszystko co złe w pogodzie to PiS”. Podobnie pogodę z poltyką miesza pewien amator z Piotrkowa -królewicz. :D
Masz czarno na białym jaki poziom reprezentuje TP i niektórzy jego użytkownicy. Powtórka z maja 2011 gwarantowana. Ciekawe kto mu zagwarantował he he.
W sumie to ja sam niezbyt wierze w ciepłą majówkę ale termin odległy i nie ma co przesądzać
Mikos
8 lat temu
No jest szansa na 25 stopni na południu Polski szczególnie w Tarnowie, Nowym Sączu i Rzeszowie gdzie już jest 24 stopnie. Miałem rację pisząc kila dni temu, że w niedzielę temperatura może być wyższa od przewidywanej.
W tego typu sytuacjach GFS dobrze się sprawdza. Gorzej przy ochłodzeniach…
W Warszawie nie było pewne jak szybko nadciągnie front. Nawet jeszcze 2-3 dni temu rozrzut wiązek na dzisiejszy dzień był rzędu 10-15 st. (dla Tmax). W ostateczności tuż przed przejściem bezopadowego tu frontu zdążyło się nagrzać do nieco ponad 22 st. (ok. godz. 14.).
Od jutra średnio 7-10 st. chłodniej (w najchłodniejsze dni jeszcze bardziej)…
Najważniejsze, że mieliśmy w sumie darowany weekend. U mnie też zdążyło się nagrzać do przeszło 19 stopni, kiedy UM dawał ledwo ponad 15. Teraz czas na chłód. Ciekaw jestem tych zapowiadanych przymrozków. ECMWF za bardzo ich nie widzi (dopiero po 25), ale za to GFS tak i co zabawne – największe nie miałyby się pojawić u nas, lecz w Wlk. Brytanii, Niemczech i Francji, czyli tam gdzie zaawansowanie fenologicznej wiosny jest znacznie większe niż u nas.
Mikos
8 lat temu
Niezłe GFS wywala kontrasty termiczne po 25 kwietnia. Na zachodzie temperatury miałyby być w granicach 0-5 stopni w ciągu dnia i miałby padać śnieg, a na wschodzie mialoby być powyżej 15 stopni. Czy to możliwe? Według mnie to kolejny fus. :D
Sytuacja jest mocno niepewna, będziemy na granicy chłodu z zachodu i północy oraz ciepła (coraz większego) ze Wschodu (kontynentalne ciepło). Nie miałbym nic przeciwko gdyby wygrało kontynentalne ciepło a chłód nie doszedł do nas i tym samym, że linia frontu nie była nad Polską tylko np. bardziej na zachód od nas. Pewne jest, że w rozpoczynającym się tygodniu opadów dużo nie będzie, temperaturowo też nie najgorzej choć nie w granicach 15-20 jak przez sporą część I połowę kwietnia a częściej 10-15 lub miejscami nieco mniej niż 10 st. (nocami bliżej 0, przymrozki lokalne i przygruntowe – w zależności od zachmurzenia… Czytaj więcej »
GFS bywa czasami tak chwiejny (poprzednio 2 dni temu).
Jednakże większość wiązek za niższymi anomaliami w 3. dekadzie kwietnia (docelowo za temperaturami poniżej „normy”): http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Adwekcja chłodu czeka nas na pewno do ok. 25-26.04 – z możliwymi nocno-rannymi przymrozkami już ok. 21.04, a później za około tydzień.
A później – przy niżach z sektora S – mamy zazwyczaj dwie opcje:
– po stronie chłodnej w ogólności poniżej 10 st. (także za dnia) i strefy z opadami jednolitymi,
– po stronie ciepłej być może nawet ok. i powyżej 20 st. (za dnia), parno z opadami konwekcyjnymi i burzami.
W dniach po 25-26.04 obie opcje u nas są możliwe (a także ich „miks”).
Mikos
8 lat temu
Raportuje że świętokrzyskiego, że dzisiejszy dzień był u mnie udany mimo straszenia burzami z ulewami w prognozach. Było u mnie 23 stopnie, stopniowo wzrastające zachmurzenie od małego do dużego, ale nie odnotowałem ani kropli deszczu. Na razie burze wygasły z tego co widzę na mapach burzowych. Ciekawe czy jeszcze się uaktywnią?
konrad
8 lat temu
Dzisiejszy GFS z 00:00 nawet sympatyczny na przełom kwietnia i maja, lepsze takie prognozy niż te wczesniejsze, żenujące 5-10 stopni.
GFS cieplejszy już od ok. 24.04 (a zwłaszcza od 27.04). Natomiast GEM i ECMWF za chłodem (co najmniej) do końca swoich prognoz, czyli do 28.04. Wiele będzie zależało od tego, który niż w przyszłym tygodniu będzie głównym sterującym – czy ten znad Europy W, czy ten zmierzający z S kontynentu nad Europę C i E :?:
Jak na razie bliższe średnim wiązkom są chłodniejsze prognozy GEM i ECMWF.
Wyż w okolicach wysp pojawia się, ciekawe czy zaczną później schodzić niże ściągające chłody z płn.
wojo
8 lat temu
My tu gadu gadu, a kwiecień (tak jak luty) wygląda na dosyć intensywny opadowo. W Krakowie popadało od 21 UTC aż do rana i za dobę 17 IV spadło 10.1 mm. Od początku kwietnia już mamy 35.9 mm, 75% normy za cały kwiecień.
Największe opady są w lipcu (zjawiska konwekcyjne). Ale po drodze jest maj, miesiąc z najmniejszym zachmurzeniem. Tak więc… trzeba by popatrzeć w dane meteo.
@Arctic Haze ☀️
Dane dla Łodzi, ale myślę, że dość reprezentatywne dla większości kraju, ze względu na położenie tej stacji: http://agrometeo.pogodynka.pl/uploads/danehistoryczne/_przebieg_dekadowy/sumaopadatm_dek/lodz.png
Widać delikatny trend malejący w kwietniu, od I dekady maja znów opady rosną, aż po I dekadę lipca.
Dość interesujące są dane dla opadów minimalnych. Jedynie 5 dekad w ciągu całego roku nie miało zerowych opadów w okresie 1966-2005, a wśród nich najbardziej zadziwia II dekada czerwca – wg powyższych danych niemal zawsze można tu oczekiwać co najmniej 5 mm deszczu.
dobrze, ale w Krakowie jest inaczej i tam III dekada kwietnia jest najwilgotniejsza. Zresztą różnie to bywa w całej Polsce, mimo, że okres 1966-2005 jest długi.
Według najnowszych prognoz CFS, maj i czerwiec będą lekko suche (co będzie korzystne po bardzo mokrym kwietniu i lutym, i lekko mokrym marcu), ale niestety od lipca aż do listopada znów widać dużo opadów, znacznie przekraczających normę – zwłaszcza w lipcu.
W trójmieście jest dość sucho, jak do tej pory w kwietniu spadło 5mm w Gdańsku i 4,3mm w Gdyni.
Mikos
8 lat temu
Ale mnie śmieszą biadolenie i stękanie użytkowników TP jaki to mamy „paskudny, zimny” kwiecień i wróżą pesymistyczne wizje, że lato będzie chlodne i deszczowe. Pewnie niektórzy z was czytali te brednie i skomlenia. Nie ma żadnych przeslanek aby tak twierdzić. Nie dość że kwiecień jest do tej pory ponad 3 stopni powyżej normy, postęp wiosny fenologicznej jest już znaczny oto jeszcze pewne osoby narzekają na to. Żałosne.
Artykuły na TP są w tym względzie pełne sprzeczności. Bo jak inaczej nazwać zachwalanie w kółko tylko jednej skrajności pogodowej (ciepło/sucho/słonecznie) i równocześnie pisać o negatywnych skutkach zmian klimatycznych (AGW)…???
Chcą być „trendy”, a przez to docelowo tylko utwierdzają naszych rodaków w malkontenctwie (zamiast budować postawę optymizmu opartą na realizmie – powszechną np. w Skandynawii).
Mikos
8 lat temu
Dzisiaj Nowy Sącz, który był wczoraj biegunem ciepła -25*C dzisiaj jest jednym z najchłodniejszych miejsc w Polsce tylko 8 stopni pod deszczowymi chmurami. Robi wróżenie taka zamiana biegunów.
spec
8 lat temu
Na najbliższe 5 dni opady jeśli wystąpią to niewielkie wg gfs w rejonie SE, niestety temperatury będą co najwyżej w normie, wegetacja będzie bardzo spowolniona.
Najważniejsze, że przymrozki będą słabe (lub miejscami w ogóle), tak że nie powinny poczynić strat. Z kolei podczas zasadniczej „blokady” cyrkulacji strefowej zanosi się na aurę niżową i co prawda chłodniejszą (choć niekoniecznie cały czas chłodniejszą…), ale raczej bez przymrozków lub również z bardzo słabymi „minusami”. Wyż będzie głębiej nad Atlantykiem (na S od Grenlandii i Islandii), a nie – jak podczas najsilniejszych wiosennych ochłodzeń – od strony Skandynawii. Tak więc rosną szanse, że unikniemy strat – w ogóle lub przynajmniej na większą skalę. Pogoda na majówkę to jeszcze niewiadoma. Jadnak dzisiejszy ranny GFS w terminie 7+ dni nieco „przesadził”… Czytaj więcej »
leksa
8 lat temu
Póki co średnie wiązki idą w góre wraz z początkiem maja. Wprawdzie odległe prognozy ale w końcu to już będzie maj i trudno by dalej się ochładzało
mikos
8 lat temu
Mam takie pytanie czy o tej porze przymrozki mogą występować tylko przy bezchmurnym niebie czy także przy pochmurnym?
Sama adwekcja chłodu z N/NW/NE (nawet z samej Arktyki), bez wsparcia czynnikiem radiacyjnym to w końcówce kwietnia już raczej za mało na przymrozki (bez rozpogodzeń).
Może się jeszcze zdarzyć ziąb spowodowany adwekcją dużego chłodu i jednocześnie silniejszymi opadami (adekwatnie do sytuacji z dnia 12.10.2015, kiedy to w części Polski S i C padał mokry śnieg). Jednakże wówczas – przynajmniej na nizinach – silniejsze spadki niż do ok. 0 st. nie powinny mieć już miejsca (mowa o 2. połowie kwietnia, czy 1. połowie października).
Bo twoja pogoda straszy także przymrozkami przy pochmurnym niebie z którego może padać deszcz ze śniegiem, Krupa śnieżną, a przecież właśnie grunt już jest bardzo ciepły i dzień trwa ponad 14 godzin. Przymrozki przy zachmurzonym niebie z tego co zaobserwowałem to występują od października do marca.
Dla mnie ważniejszy od pojedynczej odsłony jest coraz wyraźniejszy rosnący trend termiczny na dni od ok. 29.04 – a więc w sam raz na majówkę: http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html.
Oby takie prognozy znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości :smile: .
Polecam spojrzeć na wiązki dla Londynu. W UK to zdecydowanie nie będzie udany koniec kwietnia. Zresztą sam kwiecień będzie tam zdecydowanie chłodniejszy od .. grudnia ;]
U nas będzie chłodno, ale patrząc na takie prognozy dla Europy W i tak możemy czuć się względnie usatysfakcjonowani: http://modeles.meteociel.fr/modeles/gfsp/runs/2016042000/gfs-9-144.png?0
W takiej Francji wiosna w pełni, u nas dopiero przyroda się rozwija.
PRZYMROZKI LEKKIE I TYLKO MIEJSCAMI, ZAŚ MAJÓWKA CIEPLEJSZA :?: Choć już od pewnego czasu prognozy wskazywały na ochłodzenie, to jednak wygląda na to, że chłód arktyczny da się najbardziej we znaki w Europie zachodniej – od Wysp Brytyjskich przez Benelux i część Francji po Niemcy. My będziemy bliżej układu niżowego i zespołu frontów – tak więc są szanse, że przymrozki okażą słabsze i wystąpią tylko miejscami. Przy czym, niewiadomą mamy co do przyszłego tygodnia (zwłaszcza dni 25-27.04), tzn. czy zrobi się jeszcze chłodniej, niż najbliższej nocy, czy już nie :?: Wiele będzie zależało od trajektorii niżu jaki zza naszych gór… Czytaj więcej »
Prognozy są bardzo zmienne na długi weekend, na przykład obecny GFS prognozuje 20 stopni na 30.04., ale już na kolejny dzień (1.05) prognozuje już tylko 9 stopni przy ulewach
Na razie względną pewność mamy do czasu przejścia niżu znad Europy S łukiem przez kraje na E od Polski nad Bałtyk (czyli do ok. 27-28.04) – kiedy to będzie w Polsce dość chłodno (Tśr +6/+8 st.) i częściej „niżowo”.
Dalsze dni to loteria, nawet co do ogólnego trendu zmian – choć wiązki wskazują, że w uśrednieniu powinno się ocieplić (co najmniej do Tśr +10/+12 st.).
Mnie najbardziej ciekawi kiedy ( i czy) przyjdą zimni ogrodnicy, bardziej na początku miesiąca czy w swoje święto?
mikos
8 lat temu
Być może pod koniec kwietnia temperatura osiągnie poziom 15-20 stopni, czyli „normę”. Nie sadze aby do końca kwietnia juz nie było dni z temperaturą powyżej 15 stopni w ciągu dnia.
Lukasz160391
8 lat temu
Teraz w Gliwicach są rozpogodzenia, świeci czasami Słońce, ale mocno wieje i jest zimno – przy takiej temperaturze, jaka jest teraz (nieco ponad 10 stopni) byłbym zadowolony w pierwszej połowie marca, a nie w drugiej połowie kwietnia…
@Lukasz160391
U mnie też są rozpogodzenia, słońce świeci na skrawku błękitnego nieba. Są teź chmury stratocumulus i wypiętrzone cumulusy na niebie, temperatura wynosi też 10 stopni.
W Warszawie podobnie, z tym że z tych chmur czasami na kilka/kilkanaście minut „lunie” (na zmianę ze Słońcem).
Mikos
8 lat temu
No miejscami z tego co widzę przechodzą słabe burze, czyli warunki rozwoju konwekcji są bardzo dobre. Niektórzy straszą nawet opadami krupy śnieżnej, deszczu ze śniegiem.
mikos
8 lat temu
Jeszcze kilka takich dni z temperatura w granicach 10-15 stopni w ciągu dnia, które bywały bardzo często w grudniu i w lutym i zmiennego zachmurzenia i będzie można narzekać na pogodową „nudę”. Z tym że teraz jest kilka różnic dzień jest znacznie dłuższy, słońce mocniej operuje i jest już dość zielono. U mnie trawa jest soczyście zielona i pełno na niej mleczy. Tak dużo mleczy na trawie to w kwietniu jeszcze nie widziałem.
Greg20
8 lat temu
Fatalne prognozy.. Przez kilka dni na m.in. na obszarze Czech, Niemiec i Polski możliwe są spadki temperatur na 2m do nawet -4°C (pomijając obszary górskie). Skutki mogą być katastrofalne :???: :roll: :cry:
W sensie anomalii przed nami najchłodniejszy okres od 3 miesięcy (czyli od stycznia).
Z drugiej strony – zwłaszcza w ostatnich 3 latach – okresów z ujemnymi anomaliami termicznymi nie mamy dużo i przeważnie nie są one silne.
wrocław
8 lat temu
Długoterminowe prognozy też nie zachwycają: pierwsza dekada maja z max 13-16 stopni.? Dobrze, ze chociaż nie prognozują dużych opadów.
Kris Brzeg
8 lat temu
Pomimo zimnej 3 dekady wygląda na to, że kwiecień będzie w normie temperaturowej lub nawet lekko ciepły. Czyli nic nadzwyczajnego w pogodzie się nie dzieje a my po prostu przyzwyczailiśmy się przez ostatnie lata do znacznie wyższych niż norma temperatur.
Mamy 22 dzień miesiąca, a nadwyżka ponad normę 1980/2010 wynosi nadal ponad 3*C – jest niemal oczywistym, że miesiąc i tak skończy się przynajmniej jako lekko ciepły.
3. dekada kwietnia „zbije” anomalię, ale myślę, że do ok. +1/+2 st. (wzgl. 1981-2010). Po pierwsze, dni z ujemnymi anomaliami będzie i tak mniej, niż z dodatnimi. Po drugie, ujemne anomalie będą przeważnie rzędu 0/-5 st., podczas gdy dodatnie nierzadko były około lub powyżej +5 st.
Wrażenie chłodniejszego kwietnia może dawać także fakt, że najchłodniejszy okres – być może nawet w sensie temperatury bezwzględnej – przytrafi się dopiero w 3. dekadzie miesiąca (a trend też ma wpływ na nasze subiektywne oceny).
konrad
8 lat temu
Początek maja fatalny?
Prognozy bez szału bo 10 st. lub mniej to zdecydowanie za mało.
Do końca jednak nie wiadomo jak w okolicach majówki ulokują się układy niżowe znad NE Atlantyku oraz S/SE Europy względem wyżów znad NW Rosji i Azorów :?: – a to ostatecznie zadecyduje, czy za dnia bliżsi będziemy +10 st. i opadom jednostajnym, czy +20 st. i aurze pogodnej lub parnej z burzami…
Słabe 10 st., i deszcz wygra – nie zdziwi mnie to.
Lukasz160391
8 lat temu
Ciekawe, czy maj będzie tak samo udany jak ten z 2007 oraz 2012 roku. Szanse na to są jednak minimalne.
Trzeba mieć nadzieję przynajmniej na to, że nadchodzący okres letni znowu będzie udany, a zwłaszcza czerwiec – bo w ostatnich latach pierwszy miesiąc meteorologicznego lata najbardziej zawodzi (ostatni w miarę ładny czerwiec mieliśmy w 2013 r.)
ECMWF także widzi spore opady na przełomie kwietnia i maja. Koniec 1 dekady maja to prawdopodobnie napływ coraz cieplejszych mas powietrza z południowo-zachodniej Europy (choć to tylko odległy fus)
Mam nadzieję, że na wschodzie nie będzie 4 bardzo mokrego maja z rzędu.
mikos
8 lat temu
Szkoda, że już do końca kwietnia nie będzie już ok 20 stopni. Nawet ubiegłoroczny kwiecień, który nie zachwycał przyniósł dwie duże fale ciepła (temperatury ok 20 stopni lub więcej) na przełomie I i II dekady i w III dekadzie.
W tym roku mieliśmy już kilka dni z termicznym latem więc nie jest źle ;)
Lukasz160391
8 lat temu
Wczoraj u mnie w Gliwicach było 15-16 stopni. Byłem wtedy na dworze w samej bluzie z długimi rękawami i muszę powiedzieć, że w ogóle nie było mi zimno. Jednak kwietniowe Słońce mocno już grzeje – zwłaszcza w takich dniach, jak wczoraj, kiedy przez całe popołudnie było bezchmurne, głęboko niebieskie niebo. W listopadzie, przy bezchmurnej pogodzie i podobnej temperaturze, jest jednak odczuwalnie chłodniej.
Dziś nie wiem, jak jest, bo jeszcze nie byłem na dworze, ale chyba będzie jednak w odczuciu chłodniej z powodu mocniejszego wiatru.
spec
8 lat temu
Prognozy są jakie są, za dużo ciepła rozpieszcza, teraz wracamy do norm z dawnych czasów. :grin:
A skąd ty to możesz wiedzieć. Jeśli dla ciebie normą jest to nienormalnie przedłużające się zimno to ja dziękuje za taką normalność. W piecu trzeba palić w końcówce kwietnia. Dobrze że wbrew twojej tezie średnie wiązki temperaturowe idą w góre. Gorzej że poprzedzone będzie to sporymi opadami i to akurat w naszej części Europy. Ale to jeszcze odległy termin.
To będzie najchłodniejszych III dekada kwietnia od ilu lat? Bo ostatnich lata h przypominam sobie aby w III dekadzie kwietnia nie było co najmniej 20 stopni. A tak w ogóle to odsłona GFS z 6 UTC znowu prognozuje wystąpienie miejscami opadów deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu oraz możliwa istnieje możliwość utworzenia pokrywy śnieżnej.
A czyli to może być najchłodniejsza III dekada kwietnia od 16 lat. Nie będzie nawet kilku dni z temperaturą 15-20 stopni w całym kraju i tylko miejscami mogą się pojawiać takie wartości temperatur, będzie nawet problem czasem z dobiciem do 15 stopni z tego co widzę i na dodatek będą przymrozki i mogą wystąpić deszcz ze śniegiem czy Mokry śnieg z tego co widać w prognozach.
„Bo ostatnich lata h przypominam sobie aby w III dekadzie kwietnia nie było co najmniej 20 stopni”.
Ostatnie dekady kwietnia bez choćby jednego dnia z Tmax ≥ 20,0°C faktycznie są u nas rzadkością. A raczej stały się rzadkością dopiero w obecnym okresie nasilonego ocieplenia polskiego klimatu.
W Warszawie, w XXI wieku taki kwiecień (jak dotąd) był tylko jeden (w roku 2005). W latach 90-tych, też jeden (1991).
Ale wcześniej, takie kwietnie wcale nie były czymś niezwykłym. Oto one do 1971 roku wstecz (dane warszawskie): 1984, 1982, 1981, 1980, 1979, 1978, 1973, 1972, 1971.
leksa
8 lat temu
Teraz to widze, że gdyby to ochłodzenie miałoby faktycznie przeciągnąć się na 1 dekadę maja( GFS z godz.6) too zaraz zaczałby się masowy jęk i stęk wysyp komentarzy w stylu rok bez lata itd.
Według moich obliczeń, średnia temperatura kwietnia 2016 będzie taka sama, jak średnia kwietnia 2007 – jednak kwiecień sprzed 9 lat o wiele lepiej wspominam, było więcej Słońca i dużo wyższe temperatury. Obecny kwiecień tak wysoką średnią zawdzięcza tylko dzięki ciepłym nocom i dwudniowym wyskokiem temperatur w pobliże 25 stopni.
Warto dodać, że ocieplenie z apogeum w dniu 05.04 (kiedy to na S Polski przekroczony został próg +25 st.) oznaczało anomalie rzędu +10/+12 st.
Teraz zaś, nawet w najchłodniejsze dni z rannymi przymrozkami i/lub Tmax poniżej -10 st., zanotujemy anomalie nie niższe, niż -5/-7 st.
Póki co, do początku maja, ranne przymrozki stanowią mniejszą anomalię, niż gorące popołudnia…
@Lucas Wawa
A czyli przymrozki późnowiosenne są bardziej „normą” niż bardziej wiosenne temperatury rzędu co najmniej 20 stopni. Tylko przymrozki są szkodliwe, a temperatury 20-25 stopni, co niektórzy stękają, że gorąco to już nie.
W kwietniu jeszcze tak. Natomiast w maju (zwłaszcza od 2. dekady miesiąca) gorące popołudnia są już mniejszą „anomalią” termiczną, niż przymrozki.
Oczywiście przymrozki (więcej, niż symboliczne) czynią szkody/straty. Z wysokimi temperaturami tak jest dopiero w przypadku, gdy idą one w parze z deficytem opadów. Ten jest też niedobry z alergicznego punktu widzenia.
@mikos
Twój wpis z 10:30 dobitnie pokazuje, że także Ty (przynajmniej czasami) nie potrafisz odróżnić prawd obiektywnych od ocen subiektywnych.
Gdzie ja napisałem, że cieszę się z przymrozków?
wrocław
8 lat temu
Niepokojące są prognozy GFS na 1-3 maja: duże opady na S Polski. Dobrze, że to fusy. Tęsknię za stabilną, ciepłą pogodą z t max >20 stopni.
Stabilna, ale chłodna – jak dla mnie. Prognozy dla 1 dekady maja też nieciekawe: częste, przelotne deszcze i zaledwie t max do 15 C, przynajmniej na W Polski.
Nie mniej modele coraz regularniej wskazują na wkraczanie niżów od S/SE do Polski na początku maja…
Zobaczymy ile w tych zapowiedzi sprawdzi się w realu :?:
chochlik
8 lat temu
W Łódzkiem dziś niestety przymrozek dość silny, a co najgorsze długotrwały. Na stacji w Łodzi ujemne temperatury notowano już przed godziną 23UTC, u mnie natomiast godzinę później. Co najgorsze mamy obecnie sam środek kwitnienia wielu drzew owocowych: czereśni, jabłoni, śliw, wiśni oraz grusz, do tego zaczęły się już rozwijać winogrona. Dzisiejszy mróz może im mocno zaszkodzić.
C Mazowsze uniknęło przymrozków (przynajmniej tych czyniących straty) – jednak na N, E i S regionu też były one rzędu -2/-3 st.
Z prognoz wynika natomiast, że właściwie do 28-29.04 w pogodniejsze noce możliwe są kolejne spadki Tmin poniżej 0 st.
Niedobrze, że trend termiczny w kwietniu odwrócił się na „październikowy”…
Majówka nadal pod znakiem :?: – temperatura co prawda ma pójść w górę (w uśrednieniu kilka stopni), natomiast modele cały czas nie wykluczają wkraczania niżów znad Europy S…
A jak to sprawdziłeś? Może były to mgły/zamglenia radiacyjne? (typowe podczas adwekcji chłodu i charakterystyczne dla silniejszych spadków temperatury).
W Biebrzy było dzisiaj aż -4,7*C, oj miejscami te przymrozki są bardzo silne.
Lukasz160391
8 lat temu
A dziś w Gliwicach jest czwarty z rzędu piękny, słoneczny, wiosenny dzień.
Według prognoz, dziś będzie 16 stopni i do północy raczej nie powinno jeszcze padać?
A nocą z niedzieli na poniedziałek (24/25.04) znowu miejscami przymrozki (Tmin miejscami -5/0 st. – poza górami).
Lucas wawa
8 lat temu
Dzisiaj jednak dzień w sumie nie najgorszy. Obecnie w Warszawie niebo zachmurzone, ale z przebijającym Słońcem, przy temperaturze ok. +14 st. Przede wszystkim jednak nie ma już „dmuchania”, które dawało się we znaki wczoraj.
Dobrze, gdyby z zapowiadanej na noc i poranek (23/24.04) strefy opadowej choć trochę tu popadało, przed kolejnymi dość suchymi dniami.
Na południu dzień ciepły, jak cały kwiecień, spokojnie przebiło 15 stopni, więc przygotowani na te ledwie kilka dni chłodów.
leksa
8 lat temu
Nie wiem czy czytaliście dzisiejszy komentarz synoptyka ICM. W zasadzie preferencje termiczne panów synoptyków z tej z resztą lubianej przeze mnie strony są mi obojętne bo wiadomo, że każdy ma inne odczucia. To jednak dzisiejszy tekst pana Piwkowskiego odznacza się wyjątkową ignorancją żeby nie powiedzieć arogancją. Ot kiedy wszyscy wyczekują już normalnej wiosennej pogody ten pan gada głodne kawałki o racząc nas nocnymi przymrozkami hamuje rozwój wegetacji. Nie wiem czy ten pan zgoła oderwany chyba od rzeczywistości staruszek wie co pepla. Wegetacja jest przecież przyspieszona przez 2 ciepłe dekady miesiąca. Teraz przez te nocne przymrozki mogą być straty. Ale pan… Czytaj więcej »
Gdyby natura była taka „mądra”, to bardziej sprzyjałaby niższym anomaliom na początku kwietnia, niż pod koniec miesiąca – kiedy to (podobnie jak i w maju) przymrozki czynią najwięcej strat…
W moim regionie wegetacja przyspieszona jest o przeszło 2 tygodnie – od tygodnia kwitną już kasztany, które zwyczajowo powinny zakwitać w okresie matur, czyli przynajmniej po 5 maja.
W Warszawie miejscami zaczął kwitnąć już także bez. Kwitną też niektóre drzewa owocowe. W ogólności mamy przyspieszenie postępów wegetacji o co najmniej 1-2 tygodnie (jeżeli nie więcej).
A tymczasem pojawiają się dwie przeszkody:
– robi się coraz bardziej sucho (norma opadowa za kwiecień nie wyrobiona nawet w 50%),
– kolejne noce (zwłaszcza 25-27.04) mogą znowu przynieść przymrozki.
Sprostowanie…
Pisząc o przymrozkach w najbliższym czasie miałem na myśli noce 24/25.04 i 25/26.04.
Jan
8 lat temu
W Warszawie już od dwóch tygodni nie było konkretnego opadu deszczu. Już widać, że z dzisiejszych zapowiedzi deszczu znowu nic nie będzie. Na razie w kwietniu spadło tutaj 14 mm (<50% normy) deszczu. Oby nie było to zapowiedzią powtórki z zeszłego roku, kiedy wszystkie miesiące wiosenno-letnie były w Warszawie poniżej normy opadowej. Dzisiaj wybrałem się na spacer do lasu i jest niestety bardzo sucho…
Ja ogród (w całości lub choć częściowo) podlewam teraz właściwie codziennie. I do końca kwietnia nie widać konkretniejszych opadów, przynajmniej na Mazowszu…
A maj? Nie wiem, czy będzie suchy, czy mokry :?: – ale coś przeczuwam, że znowu ze skrajnościami opadowymi. Zwłaszcza, że przynajmniej w 1. dekadzie maja (jeżeli nie dłużej) ma nadal dominować nad Europą południkowa wymiana mas powietrza.
Serio, wy się o opady martwicie? Kiedy praktycznie w każdej prognozie na kolejne 10 dni opady znacznie przekraczają normę?
Dzisiejszy GFS z rana: http://s31.postimg.org/f0tj4bogr/04_rtot.png
Przy oceanicznych blokadach Atlantyku to nadmiar opadów jest zazwyczaj zmartwieniem, a nie ich brak.
Na południu ludzie narzekają za to na „leje i leje”, parafrazując opadów za dużo, w kwietniu spadło ok. 50mm, co jest już nieco ponad normę miesiąca. W Warszawie będzie to może >20mm, czyli połowa normy.
Myślę, że czas najwyższy zbadać jakość pomiarów temperatury w Nowym Sączu, być może warto do analiz wrzucić poprawki, jak dla Wrocławia. Może ktoś wie, jak są utrzymywane urządzenia pomiarowe w Nowym Sączu, patrząc na wykresy z Monitora dla obu czujników temperatury różnica między nimi czasem dochodzi do 1,0 st. C (to chyba nie jest normalne?) i według mnie są przesłanki do tego, że w ciągu dnia Nowy Sącz wyraźnie zawyża temperaturę.
Pod względem anomalii temperatury N. Sącz nie odbiega od reszty stacji w okolicy. W uśrednieniu za okres 2005-2016, czy 2012-2016 ma nawet o 0.1 – 0.2 niższą anomalię niż stacje okoliczne.
Michał Kopacki
8 lat temu
A w Łodzi mimo umiarkowanych temperatur od prawie tygodnia niemal codziennie pojawia się mniej lub więcej chwil ze słońcem. Opadów niewiele ;)
Lucas wawa
8 lat temu
ZIMNY DZIEŃ
Wkroczyliśmy w okres z najchłodniejszymi dniami tegorocznego kwietnia – niosącymi anomalie przeważnie rzędu -3/-7 st.
Już dzisiaj niemalże w całym kraju temperatura z trudem osiąga ok. +10 st., a nawet i do tego poziomu nie „dobija” – i to pomimo okresowo pojawiającego się Słońca.
Przed nami także być może także najchłodniejsze (w skali kraju) noce – zwłaszcza jeżeli się rozpogodzi. Oby ostatnie w tym półroczu z przymrozkami…
Ciekawe gdzie dzisiaj wystąpi tradycyjny wiosenny opad śniegu, dopatruje się na synopach oznaczenia gradzina/lekki śnieg na nizinie pojawił się, czyli dopełnienie tradycji.
Dziś około 6 zanotowałem opad deszczu ze śniegiem przy temperaturze 2.6°C (Rybnik, 250m n.p.m.)
Manthas
8 lat temu
Jaka jest średnia temperatura kwietnia dla Krakowa i Warszawy za okres 1980-2010? Czy nie jest to coś około 8.7-9 stopnia? Bo mam wrażenie, że na mapce „Anomalia temperatury aktualnego miesiąca w oparciu o analizę GFS 0.5°” anomalie są zawyżone średnio o 1.5 stopnia?
Chyba, że ta anomalia to odstępstwo od średniej temperatury za okres 1-24 kwietnia 1980-2010, a nie odstępstwo od średniej kwietniowej (1980-2010), to by bardziej pasowało… . Dochodzi jeszcze efekt słabej rozdzielczości siatki (w małopolsce są duże skrajności anomalii), jednakże jeżeli weźmiemy pod uwagę Warszawę, gdzie tak wysokie skrajności nie występują, to anomalia w stosunku do średniej kwietniowej (1980-2010) również jest zawyżona o jakieś 1 stopień, no chyba, że tak jak napisałem wcześniej są to anomalie odnoszące się nie do średniej temperatury kwietnia, lecz minionej części kwietnia.
Już to kiedyś pisałem na portalu TP. Reanaiza GFS sporo zawyża. Zobacz jaka będzie anomalia 30. kwietnia, czyli wtedy, kiedy linie anomalii za cały kwiecień i do danego dnia, zbiegną się w jednym miejscu. Stawiam, że będzie o 1*C wyższa niż w rzeczywistości. Dane masz tutaj: http://pogodynka.onet.pl/polska/daneklimatyczne/
(ciekawe czemu zniknęły z http://pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/ )
Obserwator, masz przecież tutaj na blogu w podsumowaniu każdego miesiąca weryfikację tego jak sprawdziła się reanaliza GFS wobec średniej z pomiarów. Największa różnica jaką pamiętam to było bodaj 0,3C. Do tego warto wspomnieć, że różnice były tym większe im więcej w danym miesiącu było dni z fenem lub z bezchmurnymi nocami. 1*C różnicy o jakiej wspominasz to dane zupełnie wyssane z palca.
eno przecież różnica byłaby ogromna. Jeśli np. anomalia lipca wynosi -2 a wychodzi -3 to wtedy prognoza GFS jest do bani bo oparta o niewiarygodne dane.
Myślę, że wynika to zarówno z przyjętego okresu referencyjnego (tzn. do danego dnia miesiąca, a nie od razu do samego końca miesiąca), jak i z faktu że reanaliza GFS tak, czy inaczej nieco zawyża.
Mikos
8 lat temu
No dzisiaj był jeden z najchłodniejszych dni tegorocznego kwietnia. Ktoś kto tu kiedyś napisał trendzie październikowym się nie pomylił. Widzę analogię do października 2015, kiedy najcieplejsze dni odnotowano też ok 5 dnia miesiąca, a później już było coraz chłodniej. W II połowie października u mnie były trudności z odbiciem do 15 stopni, podobnie jest teraz w kwietniu od poniedziałku 18 kwietnia. Dzisiaj nie zawaham się użyć tego slowa, ale była „patologia” w sensie dużej anomalii, bo tylko miejscami temperatura osiągnęła 10 stopni! Dzisiejszy dzień był chłodniejszy od tych najceplejszych dni grudnia, stycznia czy lutego! Niektórzy pewnie odwrócą kota ogonem i… Czytaj więcej »
Może patologią bym tego nie nazwał – tzn. ani większych ociepleń, ani większych ochłodzeń.
Nietypowy jest natomiast trend termiczny tegorocznego kwietnia, kiedy to cieplejsza – w sensie temperatur bezwzględnych – okaże się 1. dekada, niż 3. dekada miesiąca (a przypomnijmy, że kwiecień jest miesiącem z najszybszym wzrostem Tśr w skali roku).
Są pewne szanse, że przynajmniej w niektóre dni, w niektórych regionach na przełomie kwietnia i maja temperatury wzrosną do Tmax powyżej +15 st.
Z tym, że w końcówce dzisiejszy ranny GFS „pojechał” zanadto optymistycznie w górę (z letnią aurą od ok. 05.05) – inaczej, niż we wczorajszych „chłodnych” odsłonach, czy dzisiejszej rannej ECMWF (w końcówce prognozy)… Zobaczymy jakie będą kolejne prognozy :?:
chochlik
7 lat temu
W najbliższych 10 dniach najbardziej po dupie dostaną rejony germańsko-języczne: http://s31.postimg.org/incy69rzv/gfsanom_eu.png
Jak widać ujemna anomalia ma być tam miejscami wyższa niż 6 stopni! W półroczu ciepłym nawet nie pamiętam kiedy mieliśmy do czynienia z podobnymi anomaliami – nawet II połowa sierpnia 2014 nie była w Europie centr-zach. aż tak zimna.
Albert-Wwa
7 lat temu
Rozwija się histeria wśród ciepłolubów. Z dnia na dzień kreślą coraz dramatyczniejsze obrazy lodowatej apokalipsy tej wiosny. Piszą (także na forum TP) że obecna „strasznie zimna” pogoda to patologia, że nie pamiętają tak okropnej, zimnej, pochmurnej a nawet mokrej wiosny, mówią coś o tym że mamy najgorszy (najzimniejszy) klimat na świecie (przynajmniej jeśli chodzi o obszary zamieszkane), itd., itp. … Skąd ta czarna rozpacz? Ano stąd, że (wg danych warszawskich, dość reprezentatywnych dla sporego obszaru kraju) wczoraj średnia temperatura dobowa WRESZCIE spadła tej wiosny do faktycznie chłodnego poziomu (bez „lekko”), bo wyniosła tutaj 7,0°C, czyli – o rany, o rety… Czytaj więcej »
@Lukasz160391 Czy wyrażałbyś podobne zaszokowanie, gdyby Tmax wczoraj wyniosła u Ciebie 20°C? Podejrzewam, że uznałbyś ją za fajną i ciepłą, ale nic szczególnego, bo taka mniej więcej w końcu kwietnia „powinna być”, zgadza się? A tymczasem sytuacja jest taka (wg danych warszawskich, ale dla GŚl nie będą dużo inne), że dystans wczorajszej Tmax od rekordowo niskiej dla tego dnia był z grubsza taki sam, jak dystans 20°C od rekordowo wysokiej dla tegoż dnia. Innymi słowy, Twoje wczorajsze 8°C jest w zasadzie tak samo dopuszczalne, jak 20°C. Ale dla wspomnianych ciepłolubów to pierwsze jest „patologią”, a to drugie „normą”. Takie podejście… Czytaj więcej »
20 stopni jest bardziej normalne dla III dekady kwietnia. Zobacz dział „kartka z kalendarza”, norma maks. temp. dla obecnego dnia to około 17 stopni. Większe odchylenie od normy w III dekadzie kwietnia mieliśmy w 2012 roku, kiedy gdzieniegdzie w Polsce temperatura przekraczała 30 stopni.
Dla Warszawy, średnia Tmax dla dnia 25/04 wynosi 17,9°C. Ale to dotyczy obecnego, trwającego okresu referencyjnego (1991-2015).
Ten sam parametr dla 25/04 dla okresu 1961-1990 wyniósł 13,9°C, a więc aż o 4 stopnie mniej! W owym okresie aż (średnio) co piąty dzień 25/04 miał (w stolicy) jednocyfrowe Tmax.
W rzeczy samej, obecne ocieplenie klimatyczne zaznacza się w drugiej połowie kwietnia w sposób szczególnie spektakularny. Ale to właśnie wskazywało, że jakieś wahnięcie w dół musiało w końcu nastąpić właśnie teraz, w ostatniej dekadzie kwietnia. I nastąpiło.
@joa
Wystarczy spojrzeć tutaj: http://meteomodel.pl/BLOG/?page_id=6628
Dziś i środa jeszcze znacznie obniżą średnią, wtorek i piątek będą tylko nieco poniżej normy, a sobota prawdopodobnie już powyżej.
Wg mnie kwiecień zostanie zakwalifikowany jako lekko ciepły w skali całego kraju.
ponad normę 61-90 to wyjdzie na pewno (wg moich obliczeń ok. +1.6). Jeśli chodzi o normę 1981-2010, to też raczej (ok. +0.7). Pierwsze dwie dekady były na tyle powyżej, że ta trzecia (rzeczywiście dosyć dawno nie było tak zimnej) niewiele zmienia.
Widzicie gdzieś podobieństwo do września 2015 kiedy to parę bardzo ciepłych dni z dużą anomalią termiczną, a mianowicie 1 i 17 września najbardziej zadecydowały o tym, że w bilansach meteorologicznych zapisał się jako bardzo ciepły mimo, że odczuwalnie był chłodny? Bo ja widzę. Dwa-trzy dni 4-5 kwietnia i 17 kwietnia (na wschodzie) przesządzą pewnie, że wyjdzie jako bardzo ciepły lub ciepły.
Kwiecień na pewno wyjdzie powyżej normy, przynajmniej w moim regionie. Prawdopodobnie zakwalifikuje się jako lekko ciepły, lub, jak dopisze szczęście – jako ciepły.
Jednak najgorsze jest to, że obecny kwiecień ma malejący trend temperatury z biegiem dni. A statystycznie jest to przecież najszybciej ocieplający się miesiąc w skali całego roku, więc trend powinien mieć najbardziej rosnący ze wszystkich miesięcy. A teraz, zamiast kwietnia, zrobił się nam październik.
Lukasz160391
7 lat temu
Niektórzy na TP piszą, że teraz mamy przedłużenie zimy, albo kwietniową zimę. Ktoś inny kiedyś pisał, że zima zaczęła się już w październiku. Rety, zima już się ciągnie niemal pół roku! Gorzej niż za czasów małej epoki lodowej :lol:
Chore to, parę dni chłodów a co niektórzy, że cała wiosna jest bardzo zimna. Zazwyczaj pamiętają pory roku oceniając po chłodnych i nieciekawych dniach.
co ciekawe są jeszcze regiony w kraju, które nie notowały 20*C. Tak jest w trójmieście. Patrząc na prognozy nie prędko to się stanie, a w sumie ostatnie >20*C notowałem 221 dni temu(17 września).
Owszem,
to moja druga stacja stojąca w innym (lepszym) miejscu niż główna, ale niestety mam z nią połączenie na granicy zasięgu i konsola musi stać z drugiej strony domu, stąd też nie wysyłam z niej pomiarów na bieżąco do sieci.
A poza tym, nie wiem, czy warto ustawiać interwał czasowy na 5 minut. Takim sposobem szybko zapełnia się pamięć stacji i mniej więcej co tydzień trzeba czyścić jej pamięć. Ja mam ustawiony interwał na 15 minut i moim zdaniem jest to optymalny zakres, wtedy raz w miesiącu czyszczę pamięć mojej stacji pogody – https://www.wunderground.com/personal-weather-station/dashboard?ID=ILSKIEGL2
Nie ma w ogóle potrzeby czyszczenia pamięci – nowe pomiary automatycznie nadpisują starsze wpisy po tym jak skończy się wolne miejsce w pamięci. Współczesne pamięci EEPROM pozwalają na przynajmniej 1000-krotne nadpisywanie wartości pojedynczej komórki. Przy 5-minutowym interwale mamy w takim przypadku nadpis co 2 tygodnie, co oznacza, że pamięć powinna pozwalać na sprawne nadpisywanie przez co najmniej 2000 tygodni, czyli ok 38 lat ;-)
No dzisiaj kolejny bardzo zimnny dzień z szeroko POmPOwany arktycznym chłodem z północy.Jest jeszcze chłodniej niż wczoraj Z tego co widzę to jedynym miejscem, gdzie temperatura dobiła do 10 stopni jest tylko Warszawa! A po za tym wszędzie są jednocyfrowe temperatury w ciągu dnia. Biegunem Imna jest Lesko gdzie jest tylko 3 stopnie, a w Przemyślu, Włodawie i Terespolu 5 stopni. Patologia na maksa, trend spadkowy temperatury prawie jak w październiku. Moje spostrzeżenie na temat wiosny fenologicznej – nie widziałem jeszcze tyłu mleczy na trawach w kwietniu. Niektóre trawniki są prawie żółte!! Dodam, że u mnie od kilku dni kwitną… Czytaj więcej »
Lukasz160391
7 lat temu
Dzisiaj w Gliwicach przez chwilę padała krupa śnieżna przy temperaturze 7 stopni!
Zresztą, nie ma co się dziwić, temperatura na wysokości 850 HPa jest lekko ujemna.
Mikos
7 lat temu
A ja widzę analogię tegorocznego kwietnia do września 2015. Już wyjaśniam dlaczego wtedy kilka bardzo ciepłych dni (można je policzyć na palcach jednej ręki) w szczególności 1 i 17 września z dużą anomalią najbardziej zadecydowały o tym, że ten miesiąc wyszedł jako bardzo ciepły mimo, że odczuwalnie był chłodny bo było sporo dni z temperaturą ok 15 stopni. I podobnie będzie z tegorocznym kwietniem. W I dekadzie kwietnia z tego co wiem „normą” są temperatury chyba 11-12 stopni to jeżeli pojawiają się dni z temperaturą ok 20-25 stopni o wyższe to anomalią na plus będzie wyższa niż w III dekadzie… Czytaj więcej »
Nie przepraszam tegoroczny kwiecień to mi przypomina też październik 2013. Bo trend spadkowy temperatury w październiki jest „normą”. Bo I dekada czy I połowa kwietnia jest z podobną „normą” temperatur do II połowy czy III dekady października, a I połowa października czy I dekada października są z bardzo podobną „normą” temperatur do II połowy lub III dekady kwiernia, tak? W I dekadzie października notowano temperatury 5-10 stopni i silne przymrozki (odpowiednik III dekady tego kwietnia, tej najcieplejszej), a w III dekadzie października (co powinna być najchłodniejsza i jest odpowiednikiem I dekady kwietnia) notowano temperatury 20-25 stopni.
Odczuwalnie będzie chłodny? Nie sądzę. Równie dobrze mógłbyś napisać, że październik 2015 odczuwalnie był ciepły, bo o jego ujemnej anomalii zdecydował b. chłodny (ale krótki) okres między 10-14 dniem miesiąca.
@choclik
No i co z tego. O dodatnie anomalii września 2015 zdecydowało kilka dni między innymi 1, 15-17 września, a po za tym przeważały dni z temperaturą ok 15 stopni. I odczuwalnie był chłodny ten miesiąc. Bardziej chodziło mi porównanie do września 2015.
@Lukasz160391
To chyba nie we wrześniu 2015, ale raczej we wrześniu 2014 przeważały temperatury 20-25 stopni.
konrad
7 lat temu
GFS z 12:00 jeszcze bardziej sympatyczny na dni przelomowe kwietnia i maja. Także jeszcze 2-3 dni z chłodem (największym jutro) i temperatura wróci na te lepsze bardziej przyjemne tory 15-20 i więcej.
W uśrednieniu dla całego kraju najchłodniejsze w tym tygodniu będą poniedziałek oraz środa. Jutro będzie relatywnie cieplej z uwagi na nieco wyższą T850 zaciąganą przed zokludowanym frontem.
Lucas wawa
7 lat temu
TAKA SOBIE REFLEKSJA Pośród szeregu komentujących – i zarazem wyrażających swój emocjonalny stosunek do pogody – wyróżniłbym 3 zasadnicze grupy osób, tzn.: 1) lubiące i/lub akceptujące nasz klimat, włącznie ze zmianami pór roku – szeroki zakres akceptacji dla różnego typu pogód sprawia, że nawet gdy aura nie jest zgodna z ich (zasadniczymi) preferencjami nie „rozpaczają” tak często i z takim gniewem, 2) lubiące zdecydowaną przewagę aury ciepłej, a przy tym wyraźnie pogodnej/słonecznej i suchej – ale potrafiące przy tym wyrażać się kulturalnie o pogodzie, jak i względem innych, 3) mające swoje preferencje – nierzadko jak w grupach 1) i 2)… Czytaj więcej »
Z reguły widać fanów pogody, gdy coś się „dzieje” nietypowego, ja lubię grzebać w historii naturalnej z perspektywy klimatu.
Obecnie narzekanie na chłodną, mokrą wiosnę jest dziwne, bo taka pogoda daje „owoce”, wbrew powszechnej opinii na stepie niewiele urośnie.
Ja bym dodał jeszcze jedną refleksję. Otóż wydawałoby się, że osoby piszące na tego typu forach – czyli zainteresowane pogodą/klimatem – powinny wiedzieć, w jakim kraju żyją; chodzi oczywiście o jego realny (a nie wyśniony) klimat. Tymczasem obecne – relatywnie naprawdę (jak dotąd) dość umiarkowane ochłodzenie, trwające raptem od kilku dni, po wielotygodniowym okresie ponadnormalnego ciepła – sprowokowało całą rzekę histerycznych komentarzy pod hasłem „to patologia”, wskazujących, że wielu zabierających głos myśli że żyją we Włoszech, albo Grecji, itp., a nie w Polsce. A jeszcze innym ciekawym fenomenem – psychologicznym, nie klimatologicznym – jest to, że gdy za pomocą konkretnych… Czytaj więcej »
@Albercik Teraz jest „umiarkowane” ochłodzenie? Ty chyba sobie kpisz i żartujesz. Temperatury maksymalne w dzień nie przekraczające 10 stopni w III dekadzie kwietnia to „umiarkowane” ochłodzenie? O nie! Raczej dość silne! A ile trwał dokładnie ten okres „wielotygodniowego padanomalnego ciepła? Masz na myśli okres zimowy? (Jeszcze w lutym) bo marzec przyniósł przewagę dni raczej z temperaturą w normie czy falę ciepła w I dekadzie kwietnia. Oczywiście wiedziałem, że ktoś będzie bronił tej ostatniej adwekcji chłodu z północy szerokim strumieniem. Oczywiście, że w kwietniu nie będą non stop panować Tmax>20*C, ale też nie Tmax<10 stopni jak teraz. O czyli obecne ochłodzenie… Czytaj więcej »
@Mikos, przecież nie od dziś wiadomo, że panowie z Warszawy (zwłaszcza Albert) są zaawansowanymi zimnolubami. W moich regionach w niedzielę temp max. oscylowała wokół 7*C, w wczoraj 8*C, co NIE JEST umiarkowanym ochłodzeniemm a jest ok 10*C poniżej normy. Kiedyś udzielałem się tu więcej pod innym nickiem, ale odpuściłem, jak zobaczyłem nagminne naginanie faktów w stronę wszelakich anomalii, AGW, norm itp.
W lutym spadło miejscami 250% normy – cisza, sierpień, w którym opadów było bardzo mało – jest wypominany do teraz.
Co do opadów to masz rację. Od listopada właściwie nie było suchego miesiąca, a niektórzy piszą, że wielka susza trwa nieprzerwanie od sierpnia 2015, czy nawet od wiosny 2015! A prawda jest taka, że globalne ocieplenie oznacza się nie tylko wzrostem temperatur, ale również wzrostem sum opadów. Przecież nie tak dawno, bo 6 lat temu, 2010 rok był najbardziej mokrym w historii pomiarów. Niestety, ale tak suche miesiące jak w latach 70 i 80 raczej już nie powrócą. A ubiegły rok był pierwszym lekkim suchym rokiem od 1996 roku – z czego powinniśmy się raczej cieszyć! Bo obecny rok raczej… Czytaj więcej »
Lucas wawa
7 lat temu
OPADY 27-28.04 I JESZCZE CHŁODNIEJ ZA DNIA :?:
Ciekawe, czy sprawdzą się zapowiedzi modeli dot. opadów około środy 27.04 (do czwartku 28.04) m.in. w Warszawie?
Obniżyłoby to średniodobową głównie z uwagi na jeszcze niższą temperaturę za dnia (Tmax). W części Polski najchłodniejsza doba kwietnia (nawet w sensie temperatury bezwzględnej) być może dopiero przed nami…
Dobrze, że na zbliżający się długi weekend ma się choć o kilka stopni ocieplić :smile: .
chochlik
7 lat temu
Jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzieję, że Polskę ominą największe przymrozki i te spłyną na zachód kontynentu. Niestety jak zwykle „urok” naszego klimatu dał o sobie znać. Dziś rano: http://meteomodel.pl/AKT/IMG/temp03.png
Centrum kraju klasycznie wśród regionów, które oberwały najbardziej. Z popularniejszych owoców to tutaj chyba tylko truskawki są jeszcze do uratowania, bo tylko one nie kwitną. Pod znakiem zapytania stoją winogrona.
Środkowy pas Polski – od E Pomorza przez Kujawy, Łódzkie po Górny Śląsk – faktycznie najbardziej „poszkodowany” (Tmin przeważnie -2/-4 st. na 2m), do czego przyczyniła się m.in. pogodna noc (zwłaszcza po północy). Na Mazowszu i dalej na E lepiej, bo tu rozpogadzać zaczęło się dopiero nad ranem. Dobrze, bo za dnia będzie cieplej, niż w dwóch minionych dniach (Tmax powyżej +12 st., co jak na końcówkę kwietnia przy pogodnym niebie i tak jest wartością niską). Dla odmiany, jutro – w strefie opadowej – możemy mieć tu najniższą podczas tegorocznego kwietnia Tmax (+6/+9 st.). Na szczęście majówka średnio o ok.… Czytaj więcej »
Lucas wawa
7 lat temu
A w góry wróciła zima – miejscami śniegu więcej, niż przez cały sezon zimowy. W średnich i wyższych partiach (powyżej 1000-1200 m) śnieg może utrzymać się co najmniej do majówki…
Śmiem twierdzić, że nawet jeszcze 2-3 dekady wstecz (nie wspominając o poprzednich) narzekania na nasz zimny klimat było mniej, niż obecnie – i to pomimo GW, a być może paradoksalnie dzięki GW…
Fajnie, że przypomniałeś w jaki sposób zaczyna się epoka lodowa – przez chłodne lata w czasie których nie zdąży się stopić śnieg z ostatniej zimy (niezależnie czy ona była chłodna czy ciepła)
Zrobiłem to świadomie bo za dużo jest bredzenia o epokach lodowych podczas lodowatych zim. A to, że to nieprawda wiemy już prawie sto lat, odkąd Milankowicz opublikował w 1920 roku wyniki swoich obliczeń robionych gdy był w „niewoli” [1] austriackiej podczas I Wojny.
[1] Cudzysłowie biorą się z tego, że przedwojenni koledzy z Uniwersytetu w Wiedniu załatwili mu formę „niewoli” w której musiał się jedynie meldować czasem na policji i mógł pracować w bibliotece uniwersyteckiej.
Śnieg utrzyma się spokojnie na szczytach do końca majówki, nie wiem skąd przekonanie, że może doczołga się ledwie do początku. Na KW mamy 125 cm, na kamerach widac doskonale ilość białego puchu. Nie ma też jakiegoś ciepła w prognozach, który by zrobiło nagłą destrukcję w pokrywie.
Lukasz160391
7 lat temu
Dziś u mnie w Gliwicach w nocy oraz nad ranem była jedna z najniższych minimalnych temperatur w tym miesiącu – -2,-3 stopnie. Podobna temperatura była 2 kwietnia.
Lukasz160391
7 lat temu
GFS z godz. 6 jest nieco bardziej optymistyczny – od 5 maja widać przebudowę baryczną i powrót wysokich temperatur powyżej 20 stopni, a przed nadejściami chłodnych frontów nawet 25 stopni.
GFS w terminie 7+ dni ostatnio dość często jest optymistyczny – trzeba mieć jednak na uwadze, że zapowiedzi Tmax rzędu +20 st. to jedne z najcieplejszych na tamte dalsze dni: http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
(nie rozstrzygając, czy się sprawdzą, czy też nie).
Wysokich? Rzekłbym normalnych o tej porze roku. Mamy teraz takie ochłodzenie, że nawet 15*C będzie cieszyć, jeśli nie będzie połączone z przeszywającym silnym wiatrem. W Katowicach teraz wiatr wieje z południa 20-40km/h, od rana było przeważnie słonecznie, ale jest zaledwie 10*C… Coś tu jest nie tak…
Temperatury 20-25 są faktycznie normalne dla maja, ale w porównaniu z tym, co teraz mamy, ocieplenie będzie znaczące i będziemy odczuwać te temperatury jako wysokie.
Ostatnie odsłony modeli podtrzymują jutrzejsze opady m.in. na Mazowszu. A zwracam na nie uwagę z dwóch powodów:
1) byłyby to największe sumy opadowe w kwietniu w Warszawie (co najmniej 10 mm),
2) notowalibyśmy najniższe Tmax w kwietniu w Warszawie (prawdopodobnie rzędu +6/+9 st.).
konrad
7 lat temu
15-20 od piątku będzie o wiele lepsze niż to co mieliśmy chociażby wczoraj, przedwczoraj.
Nawet ciut powyżej normy i mam nadzieje, że nie będzie to „stojące” powietrze tylko jakieś wiatry, które korzystnie wpływają na wegetację, osuszają z nadmiaru wody.
Ludzie gdybyśmy pilnowali tych norm to 20-25 stopni byłoby tylko przez 5 miesięcy od połowy maja do połowy września przy założeniu, ż byłoby tak ciągle. A i tak mamy tylko 5 miesięcy że średnią temperaturą powyżej 10 stopni i 7 miesięcy ze średnią temperaturą jednocufrową na plusie i na minusie
@Spec
15-20 stopni to jeszcze „powyżej normy” na początku maja? Nie przesadzasz trochę?
Ale własnie takie są normy dla klimatu w Polsce. Także dla okresu bazowego 1981-2010. Powyżej 20 stopni w kwietniu w dowolnym miejscu w PL, to już jest powyżej normy termicznej, również dla końcówki tego miesiąca. Zaklinanie rzeczywistości zda się na niewiele.
@marcin S
Źle mnie zrozumiałeś, bo ja pisałem o średnich temperaturach maksymalnych w maju, a nie kwietniu.Tak samo jak temperatury poniżej 10 stopni w dowolnym miejscu w Polsce w kwietniu to temperatury poniżej normy również na początku tego miesięca. Odwracanie kota ogonem na nic się nie zda :lol: :mrgreen:
Ciekawe kto tu dokonuje odwracania kota ogonem… Normy to normy. Choć 20 stopni w kwietniu to już dzień ciepły, ale ma tak samo prawo się zdarzyć jak obecne 10-12 Tmax. O ile dobrze liczę, to anomalie początku kwietnia były wyższe niż obecne ujemne. Tak więc tegoroczny kwiecień w Polsce znów ciepły ;)
@marcin
Aha czyli ty teź bronisz i usprawiedliwiasz chłodów w III dekadzie kwietnia? Czy 5-10 stopni w ciągu dnia i przymrozki to „normalne temperatury” w III dekadzie kwietnia raczej nie. Wczoraj było lekkie ocieplenie, ale tylko za sprawą pogodnego nieba i wysoko operującego słońca, które podniosło temperaturę. Przypominam, że wczoraj na zachodzie było 5-6 stopni w ciągu dnia, a średnia temperatura dobowa wskazywała tam na przedwiośnie. W niedzielę i poniedziałek w całej Polsce nie przekroczyła 10 stopni w ciągu dnia.
Odpowiedź jest jednoznaczna: Tak, bronię, ponieważ mogą zdarzyć się w tym terminie tak samo jak temperatury 25 stopni i wyżej, co również zdarzało się w w tym czasie. Sprawdź sobie średnie temperatury max i min dla 23-25 kwietnia oraz 4-6 kwietnia i policz tegoroczne anomalie dla obu okresów.
Dodajmy, że nawet ECMWF w czasie majówki prognozuje ok. i powyżej +15 st., a to oznacza, że taki scenariusz jest już bardzo prawdopodobny.
Po majówce zaznacza się trend lekkiego ochłodzenia – ale lekkiego (na pewno słabszego od obecnego) i zapewne przejściowego.
W ogólności na 1. dekadę maja przeważają zapowiedzi (wiązki) niewiele odbiegające od termicznej „normy” (Tśr rzędu +10/+13 st.).
Mikos
7 lat temu
A u mnie dzisiaj było 2 stopnie na plusie na wschodzie šwiętokrzyskiego. Dodam, że mój region całe szczęście ominęły opas krupy śnieżnej, mokrego śniegu czy deszczu ze śniegiem w tych najchłodniejszych dniach. Współczuję tym u których wystąpiły te opady co wymieniłem. :) :lol: :cool:
kslawin
7 lat temu
Funpage meteomodel.pl na Facebooku został zawieszony do odwołania.
Mam nadzieję, że grupa osób, które wszystko wiedzą lepiej, wykaże inicjatywę i zbuduje funpage, który „wyprzedzi te komunistyczne meteomodel”
A GFS już drugą lub nawet trzecia odsłonę z rzędu prognozuje od 6, 7 maja długie panowanie słonecznej i bardzo ciepłej pogody – nawet półtora tygodnia temperatury będą wynosić od 20 do 27 stopni, przy tym będzie dużo Słońca.
Czy to się sprawdzi? No cóż… w końcu coraz bliżej lata.
Tylko, że jeszcze w maju będziemy się musieli zmierzyć jeszcze z dużymi skrajnosciami. W najchłodniejszych dniach może być poniżej 10 stopni przy chmurach i ulewach, a przy pogodnym niebie , słońcu i adwekcji PZ mogą być już upały. Całe szczęście, że czerwiec, lipiec i sierpień to przynajmniej jedyne miesięce, które nie przynoszą spadków poniżej 10 stopni w ciągu dnia, w najchłodniejszych dni z pochmurną i deszczową pogodé temperatura oscyluje wokół 15 stopni.
Albert-Wwa
7 lat temu
Na forum TP, aktywny także tutaj @Mikos napisał, co następuje: (Do @adama z Gdańska) „@adam z Gdańska Pod koniec maja było poniżej 10 stopni w dzień? Możesz podać przykład?” @Mikos będzie zapewne bardzo zdumiony, gdy mu się uświadomi, że jednocyfrowe dobowe Tmax są możliwe w końcówce maja nie tylko na północy naszego kraju, nad chłodnym Bałtykiem w Gdańsku, ale także dużo dalej na południe, np. w Warszawie. W roku 1966 Tmax na Okęciu nie osiągnęła wartości 10,0°C nie przez jeden, lecz przez trzy ostatnie dni miesiąca. Podobne zimno zawsze może się w Polsce powtórzyć pod koniec maja. Obecnie trwające ocieplenie… Czytaj więcej »
I po co tutaj ciągniesz ten wątek? Rozumiem, że niektórzy kreują się na „obiektywnych” w swoich preferencjach pogodowych, „fanów czterech pór roku” i nie chcą się narazić ani jednej ani drugiej stronie preferującej albo ciepło albo zimno, ale czasem bardzo wyraźnie widać wyraźne odchylenie i złośliwość w kierunku konkretnej tych stron, które wymieniłem. Równie dobrze, że zamiast chłodów pod koniec mają mogą przyjść upały czy to się niektórym podoba czy nie.
@Mikos
Problem w tym, że część osób obiektywizm pogodowy taktuje jak subiektywne zimnolubstwo. A to jest jednak różnica.
Przykładowo, dzisiejsza aura w Warszawie (przeważnie +7/+8 st., przy okresowych opadach i pełnym zachmurzeniu) nie jest moją preferowaną. Ale mam świadomość, że to nic nienormalnego (nietypowego) i, co więcej, „hamuje” i tak dość szybkie ocieplenie klimatyczne i zarazem osuszanie środowiska.
@Lucas
Tmax wczoraj wyniosła na Okęciu 8,6°C. Była bez wątpienia bardzo niska jak na ten dzień; w latach 1991-2015 ani razu nie była tak niska/niższa w dniu 27/04.
No ale właśnie…, to dotyczy ostatniego okresu. Gdy spojrzymy na okres 1961-1990, to widzimy, że była niższa w 6 przypadkach; a więc aż co piąty dzień 27/04 był wtedy jeszcze zimniejszy (Tmax) niż wczorajszy.
Raz po raz wychodzi nam przy okazji różnych analiz, jak bardzo nasz klimat się ociepla na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
@mikos To jest znamienne dla pewnej grupy osób (zazwyczaj ciepłolubnych, o dość “pikantnym” sposobie komentowania), że gdy się chce napisać coś w sposób obiektywny o naszej rzeczywistości – albo jest się branym za zimnoluba, albo za nienormalnego, albo za filozofa, albo że się irytujące, albo że się ma coś nie tak z głową, itd., itp… A tymczasem co następuje? Otóż obecne duże ochłodzenie przynosi w uśrednieniu i tak nieco słabsze (co do modułu) anomalie termiczne, niż ocieplenie ok. 05.04… A w tym wrednym (?) zimnym (?) polskim klimacie termiczne lato trwa dłużej, niż zima (w 3 ostatnich sezonach nawet dużo… Czytaj więcej »
W 2009 roku to była klasyka „zimnych ogrodników” – ok. 3-4 zimne dni w okresie 12-15.05.
Dla kontrastu w maju 2009 r. (podobnie jak i w maju 2008 r.) nie brakowało też dni gorących.
I jeszcze jedno…
Widać, że w maju 2009 r. „zimni ogrodnicy” mieli miejsce przy bardzo „wyżowej” aurze – różnica między Tmin (nawet z przymrozkiem) a Tmax sięgała 14-18 st.
spec
7 lat temu
Warto pokusić się przypomnienie przełomu kwietnia i maja 2012, ekstremalne upały rekord kwietnia, majówka w upale ponad +30, niezapomniane chwile.
Dla kontrastu najzimniejsze majówki, 1985 z jednocyfrowymi temperaturami, a czasem ~+5.
Zarówno maj w 2008 roku, jak i maj w 2009 roku przyniosły dużo wahań i skrajności – od przymrozków po gorącą aurę.
Z tego co sprawdziłem, to maj w 2008 roku dość chłodny był faktycznie w dniach 20-25.05, zaś maj w 2009 roku – na „zimnych ogrodników” i w samej końcówce miesiąca.
Albert-Wwa
7 lat temu
@Mikos
Wg ciebie jestem zimnolubem, bo za pomocą właściwych parametrów wskazuję, że obecna chłodna pogoda nie jest żadną niespotykaną anomalią w Polsce pod koniec kwietnia.
Niestety, jest tu pewien kłopot. Otóż, gdy na forum TP pisałem zimą, że łagodna pogoda zimowa jest korzystna dla naszej gospodarki (przytaczając na to konkretne argumenty), to niektórzy od razu mianowali mnie – ciepłolubem.
Proponuję ci więc wyjście salomonowe: możesz uznać, że jestem jednocześnie jednym i drugim, czyli zimnociepłolubem. OK?
Gdzie ja napisałem, że jesteś zimnolubem? Nie problem w tym, że niektórzy chcą się za przeproszeniem „podlizać” i nie narazić jednej albo drugiej stronie w zależności od sytuacji pogodowej.
Cholera, to żeś mnie zdołował, Mikos. Ja tu na blogu od dawna tak się staram wszystkim podlizać i nikomu nie narazić, ale jak dotąd chyba z kiepskim skutkiem. :(
Nie w tym rzecz. Chodzi po prostu o to, aby pośród szeregu komentarzy różnych osób, nacechowanych mniej lub bardziej emocjonalnie (i to w różnych kierunkach) nie wypaczać obrazu faktycznej polskiej rzeczywistości pogodowo-klimatycznej. Czytając teksty w stylu „zima od października”, czy „lodowaty polski klimat”, albo dla odmiany „piekielny upał” można mieć wrażenie, że dzieje się tu u nas jakaś polska apokalipsa pogodowa. A tymczasem w naszym umiarkowanym i zarazem przejściowym klimacie możemy mieć po prostu raz bardzo ciepło, a raz bardzo zimno, raz bardzo sucho, a raz bardzo mokro. Przy czym – pomimo tak zimnych okresów jak ostatnio – ciepłe anomalie… Czytaj więcej »
Małe sprostowanie. Jest jeden wyjątek, kiedy to chłodne anomalie bywają u nas silniejsze od ciepłych – tzn. podczas niektórych sezonów zimowych (z „tęższą” zimą).
W ogólności, za dłuższy okres czasowy, jest jak napisałem powyżej.
Chciałbym zobaczyć klasyfikację klimatyczną, gdzie Polska znalazłaby się w gronie „zimnych” stref, można wymieniać umiarkowany ciepły, kontynentalny z umiarkowanie ciepłym latem lub przejściowy, ale chłodny zimny zostawmy Rosji.
@Mikos
Czy w komentarzach nie można wyjść poza ramy ciepło-, czy zimnolubstwa :?:
Poza tym, mam świadomość tego, że nie jestem nieomylny (choć robię wszystko, aby oddzielać oceny subiektywne od obiektywnych i zarazem komentować w sposób bezinteresowny).
Lukasz160391
7 lat temu
Według wieczornej prognozy GFS z 12z, po 10 maja czeka nas „parówa”, czyli wysokie temperatury dochodzące do 25 stopni, przelotne deszcze i stojące powietrze z powodu słabego wiatru.
A to wszystko przez silne wyże (silne pod względem rozmiarów, bo ciśnienie w nich będzie dosyć niskie), które rozbudują się nad całą Europą,
A dlaczego pogoda ma być podobna? Bo w 2013 roku przez parę dni było podobnie. Pamiętam, że chyba 7 lub 8 maja 2013 roku, cały ranek padał deszcz przy całkowitym zachmurzeniu, a potem nagle się rozpogodziło, a wiatr ustał. Słońce bardzo mocno operowało. Była wtedy niezła duchota, myślałem, że jest ponad 25 stopni, a okazało się, że było 20 kresek. Dopiero po południu się ociepliło ostatecznie do, bodajże, 24 stopni. Ciekawe, jaka musiała być wtedy temperatura „mokrego” termometru. Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w lecie, przy temperaturze np. 5 stopniach większej… mielibyśmy warunki jak w Bangladeszu czy w Indonezji, a… Czytaj więcej »
Dni począwszy od 05-06.05 to jeszcze spora niewiadoma – nawet co do ogólnego rozkładu barycznego i cyrkulacji nad Europą, a także tego czy będziemy mieli do czynienia bardziej z wilgotniejszymi masami morskimi, czy suchymi kontynentalnymi :?: .
Jednakże wiązek (ensembles), jak i odsłon deterministycznych z zapowiedziami Tmax powyżej 20 st. (a nawet 25 st.) w terminie 7+ dni faktycznie przybywa :smile:
Tylko mam nadzieję, że to największe prognozowane ciepło temperatury ok 25 stopni i wyżej nie wyszaleje się w I dekadzie czy I połowie maja, a później nie daj Boże sytuacja podobna do II połowy kwietnia z tym, że bez incydentów zimowych.
Doraźnie możemy się cieszyć, że przyszło nam żyć w czasach, kiedy to ocieplenia są coraz to dłuższe i wyraźniejsze wobec ochłodzeń (może z wyjątkiem sytuacji skrajnych jak ostatnio w sierpniu 2015 r.).
Z drugiej strony, w większych ochłodzeniach też jest jakieś pocieszenie – choć częściowy „hamulec” dla AGW…
@Lucas Wawa
A ja wyczytałem coś takiego w internecie, że w klimacie Polski jest statystycznie średnio więcej fal ciepła
„Średnio w roku na obszarze Polski występuje od 3 do 5 fal ciepła oraz od 2 do 4 fal chłodu. Obejmują one odpowiednio średnio od 18 do 36 oraz od 13 do 28 dni w roku”.
Nie ma to jak się pocieszać mrozami w ostatnich dniach kwietnia. I to nie ma być skrajne zimnolubstwo?
Jeszcze was to AGW zgubi, jak za 20 lat trend zacznie być odwrotny. Polsce potrzebne jest ocieplenie i to nie np o 0.3*C, tylko dobre 5*C. A straszenie konsekwencjami AGW o rzekomych stepach, extremalnych zjawiskach, topieniem nadmorskich miast – można włożyć między bajki.
A może by tak zasięgnąć opinii fachowców w tej kwestii, którzy tu się aktywnie udzielają? Profesor kryjący się pod nickiem ArcticHaze chyba najlepiej sprecyzuje konsekwencje ocieplenia klimatu Polski o 5 stopni.
@Anonimek Tylko dlaczego jak się napisze coś o dużym cieple to osoby takie jak Ty nie zareagują analogicznie stwierdzeniem „skrajne ciepłolubstwo” :?: Mieliśmy w ostatnich 3 latach zdecydowaną przewagę miesięcy cieplejszych i to nierzadko o co najmniej +2 st. względem normy. Ale jak się napisze cokolwiek na „usprawiedliwienie” tego typu ochłodzeń – np. że i tak nie jest ono na tyle duże, aby kwiecień okazał się miesiącem chłodniejszym (w skali kraju, względem normy) – to bierze się to za zimnolubstwo. Zapewne nie jest to ocena obiektywna. PS. A co myślisz, że jest taka opcja, że tylko u nas ociepli się… Czytaj więcej »
@Lucas Wawa
Co wy tak z tym sierpniem? Całkiem fajny to był miesiąc – temperaturowo jak najbardziej, zabrakło jedynie z 2-3 burz w międzyczasie, by wody było więcej. Poza tym b. ciepła była tylko I polowa miesiąca, druga upały miała już tylko pod sam koniec miesiąca. Dla porównania hiszpańska Cordoba miała zeszłego lata mniej więcej tyle samo dni z Tmax>40C co Warszawa>30C.
@chochlik Osoby skrajnie ciepłolubne mają w zwyczaju porównywanie Polski do obszarów, gdzie „normą” są temperatury powiedzmy 5-10 st. wyższe. Dla odmiany, w N Skandynawii jest średnio 5-10 st. chłodniej. Tu chodzi o ukazywanie naszej rzeczywistości w bardziej obiektywny sposób. Co do sierpnia 2015 r. – tak, mała ilość opadów podczas takich upałów staje się dużym problemem. A i problemem staje się wówczas życie na betonowo-asfaltowych obszarach, przy wypełnianiu codziennych obowiązków. Problemy są przy bardziej zimowej zimie, przy przymrozkach na wiosnę, przy ulewach/podtopieniach, wichurach, ale i w takich miesiącach jak sierpień’2015 w Polsce również. Tu jednak warto dostrzec niewątpliwą zaletę naszego… Czytaj więcej »
Ładny mi „haracz”, po prostu taki cykl przewagi spływu mas z płn. kiedyś musi się zdarzyć. Latem może do nas napłynąć masa z suchego kontynentu i tez będzie „ciężko”, może zapisać się przynajmniej rekordami medialnymi pasującymi pod AGW.
@Lukasz160391
Bzdury i głuPOty. Nie ma żadnej korelacji między zimą i latem. Ile razy można to powtarzać? Rok temu po ciepłej zimie 2014/2015 też Unton-Pyziolek straszyła chłodnym i deszczowym latem i się nie sprawdziło. Ubiegloroczne lato było najcieplejsze od kilkunastu lat z rekordową ilością dni upalnych w szczególności za sprawą sierpnia 2015, ale lipiec 2015 też był bardzo ciepły (z wyjątkiem północy).
Zauważmy przede wszystkim, że tak naprawdę oni nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jakie będzie tegoroczne lato w Polsce (i naszej części Europy). I tak naprawdę jak mogą ją dać, skoro jeszcze nie ma pewności nawet co do tego jak silne i trwałe będzie ocieplenie przed końcem 1. dekady maja… :?: W ogóle „sezonówki” to jest loteria – zwłaszcza co się tyczy predykcji okresów/miesięcy/sezonów chłodniejszych, które to choć będą w mniejszości, to i tak mają prawo się zdarzać, nawet latem (jak na SW Europy w 2014 r., czy na N Europy w 2015 r.). Predykacja okresów/miesięcy/sezonów cieplejszych jest znacznie ułatwiona… Czytaj więcej »
To pochodna bardzo powszechnego mitu pogodowego, że „musi się wyrównać” – skoro było wyjątkowo ciepło to dla równowagi następny miesiąc/pora/rok musi być chłodny.
Przy suchej wiośnie możemy zapłacić haracz latem w postaci fal upału. I nie cieszcie się zanadto bo już widzieliśmy jakie to przynosi w Polsce skutki.
Lucas wawa
7 lat temu
ZA 10 DNI GORĄCO :?: LOKALNIE MOŻE I UPALNIE :?:
Wzrasta powtarzalność prognoz wskazujących na duże ocieplenie na przełomie 1. i 2. dekady maja. Tym razem GFS z 6’UTC za adwekcją nawet gorąca zwrotnikowego. Jeżeli te najcieplejsze (i zarazem coraz częstsze) prognozy faktycznie się sprawdzą, to za ok. 10-14 dni możemy spodziewać się pierwszych w tym roku miejscowych przekroczeń progu 30 st. (upału), zaś powyżej 25 st. zrobiłoby się na większym obszarze Polski.
Ciekawe, czy te prognozy faktycznie się sprawdzą, czy będą jednak chybione jak te zapowiadające ulewy w czasie majówki :?:
Dzisiejsze poranne prognozy obu wersji GFS wyglądają świetnie – gdyby taka wersja wydarzeń sprawdziła się mielibyśmy prawdopodobnie jeszcze wyższe odchylenia średniej dobowej w górę, niż w ostatnim tygodniu mieliśmy w dół.
Do tego słaby wiatr i dużo Słońca. I być może wreszcie koniec sezonu na przeziębienia – w ostatnim tygodniu u mnie w firmie chorowali chyba wszyscy.
Te prognozy to niemal lustrzane odbicie tego co było w ostatniej dekadzie, czyli „bańka” tym razem ciepła skierowana z Afryki na zach. Europę.
Lucas wawa
7 lat temu
DZISIAJ CIEPLEJSZY ZACHÓD I CHŁODNIEJSZY WSCHÓD POLSKI Sytuacja jest odwrotna jak w wielu ostatnich dniach, kiedy to na W Polski było chłodniej, niż na E kraju. Dzisiaj zaś na E notujemy przeważnie zaledwie 8/13 st. (za dnia), z kolei na W kraju można rzec „aż” 15/18 st. W dużym stopniu ma to związek z zachmurzeniem (głównie) i zmianą cyrkulacji. W ogólności kwiecień w większej części Polski zapisze się jako termiczne normalny lub lekko ciepły (zwłaszcza na E/SE kraju). PS. Prognozy na przełom 1. i 2. dekady maja nadal prawdziwie letnie, z Tmax w wielu miejscach ok. 25 st. i więcej… Czytaj więcej »
Prognoza sezonowa na maj urosła do +1-2, sucho może być, przyjemna odmiana i może po 3 latach wróci maj pełen słońca.
Lucas wawa
7 lat temu
CORAZ CIEPLEJ :smile: Niektórzy już się martwią, że nie będzie tak wspaniale, ale… 1) Przecież ocieplenie nadal jest zapowiadane i, co najważniejsze, już postępuje. Dni z Tmax powyżej 25 st. w 1. połowie maja niemalże na pewno się pojawią (przynajmniej miejscami), zaś na upały mamy jeszcze czas. 2) Może i dobrze, że ocieplenie przebiega niezbyt szybko – z biegiem czasu i tak będziemy mieli większe odczucie komfortu termicznego, a przy tym postępy wiosny fenologicznej będą dłużej cieszyły. 3) Dni z przewagą pogodnego nieba na pewno nie zabraknie. Okresowe opady są natomiast też bardzo potrzebne – tak przyrodzie, jak i docelowo… Czytaj więcej »
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Cookie settingsACCEPT
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
GFS prognozuje na prawdę spore opady na wschodzie – początkowo była to plama do 90 mm na pograniczu Polsko-Białorusko-Ukraińskim, kolejna odsłona przesunęła tą plamę bardziej na Ukrainę dając nieco na Podkarpacie, teraz opady do 90-100 mm na tydzień mają objąć obszar wyżyny lubelskiej, Podkarpacia i zachodniej Ukrainy. A to może być wręcz za dużo.
Biorąc pod uwagę bardzo dużą niepewność prognostyczną. Nawet na najbliższe dni. Będzie sie dużo działo. Kwestią dyskusyjną jest czy będzie ochłodzenie i przymrozki. O powrocie zimy, którym raczą nas pseudoportale pogodowe w ogóle nie ma mowy.
Aby w połowie kwietnia mówić jeszcze o (ewentualnym) powrocie zimy musiałby na Europę spłynąć chłód o anomalii jak obecnie w C/E Kanadzie oraz N/NE stanach USA. A tego na naszych szerokościach Europy nie prognozuje już (na szczęście) żaden model, w żadnej osłonie.
Natomiast w najchłodniejszych scenariuszach na kolejny tydzień (18-24.04) anomalie rzędu -5/-10 st. są możliwe, także w Polsce – wówczas akcenty zimowe (zwłaszcza przymrozki) są jeszcze możliwe.
Ale na razie za wcześnie na jednoznaczne osądy – poza ogólną oceną, że w najbliższych kilku dniach zrobi się o kilka stopni cieplej, zaś w przyszłym tygodniu prawdopodobnie „coś” się ochłodzi.
Przebieg pokazał trend spadkowy od 2014, ogólnie wiosna wystartowała dość szybko przez ciepłą zimę, ale teraz mocno wyhamowała na półkuli płn. mamy wzrost! pokrywy śniegowej, czyżby pokłosie rozpadu „wiru” wg cohena?
:large
Myślę, że to efekt słabej zimy w Kanadzie, która wraz z końcem marca z hukiem tam wróciła. W Europie jak i na S Syberii obecne postępy wiosny cechuje przyspieszenie w stosunku do normy.
@chochlik. Zgadza się ale media i szarlatani meteorologiczni będą teraz siać panikę, że zima wraca. A skończy się pewnie na paru zimnych nocach w przyszłym tygodniu. O ile w ogóle te przymrozki wystàpią bo to ciągle jeszcze strefa fusów
Wschodnia część Syberii jest/była w niewielkiej anomalii na minus do tego chłód sięgał w kierunku południowym, a zachodnia w niewielkiej na plus. Z drugiej strony marzec był ciepły, ale nie było tak dużych kontrastów jak w zimie.
Nie mamy wzrostu, bo…
Notice: There are intermittent issues with the incoming DMSP-F17 SSMIS satellite data used to process the Sea Ice Index. We are investigating the problem with our data providers. For questions, contact NSIDC User Services.
Temat „przewałkowany” tu: http://meteomodel.pl/BLOG/?p=12323&cpage=1#comment-41845
Fajnie wygląda np. Antarktyka :razz:
http://imageshack.com/a/img924/7256/9qgKvw.png
http://imageshack.com/a/img924/5495/SuA9kE.png
Oj, będą denialiści biadolić, że dane sie fałszuje :razz:
http://imageshack.com/a/img922/5422/31xxVY.png
Swoją drogą ciekawe czy cały ten wzrost ponad średnią to efekt błędu?
A niech sobie zrobią własny indeks. W najlepszym wypadku będzie jak z serią UAH Spencera, poprawianą nieustannie, ale najczęściej w dół, a i tak pokazującą ocieplenia :wink:
Spencer nigdy nie skończy grzebać przy UAH – im cieplej, tym częściej i bardziej grzebie :lol:
„Najlepsze” to się wygłupili z tym całym SSW, które miało nam przynieść mrozy i śniegi w tegorocznym marcu tak jak w marcu 2013.hahaha :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :grin:
Oczywiście rzekomo miało.
Mamy bardzo dobrą lekcję tego, że SSW późniejsze niż styczniowe już zasadniczo nie jest groźne.
Namieszać mogą jeszcze SSW nieco późniejsze – takie z przełomu stycznia i lutego. Chyba I-sza dekada lutego jest tu termineem graniczym.
OK, ale na pewno nie marcowe :grin:
Który już u was dzień bez słońca i z całkowitym zachmurzeniem? U mnie już 4 z rzędu.
heh a na pomorzu gdanskim od kilku dni świeci cały czas słońce, jednak jest dość chłodno. Wczoraj i dziś tmax <10*C.
@Morze
No to wam zazdroszczę.
U mnie 6. Widać ze od lutego zaczął dominowac bardziej pochmurny typ pogody.
U mnie też 4 z rzędu. Ostatnie rozpogodzenia na Górnym Śląsku były chyba w czwartek 7 kwietnia. A następne będą już jutro, ale niestety deszczu też nie można wykluczyć.
U mnie też z tego co widzę jutro możliwe są rozpogodzenia.
We Wrocławiu to już piąty pochmurny dzień i nie widać na sat24 żeby jakieś rozpogodzenia do nas zmierzały – może wieczorem …? Oby, bo po pochmurnym marcu chciałbym chociaż dwa słoneczne dni w tygodniu bo raczej na więcej nie ma co liczyć. Minione sobota i niedziela to był w mojej ocenie najgorszy typ polskiej pogody – mżawka i mgła prawie non-stop przez dwa dni, okropieństwo :( sytuację ratuje długi dzień i trochę zieleni. Może i niektórzy lubią taką pogodę ale na ulicach i chodnikach Wrocławia w niedzielę były pustki – widać, że mało komu chciało się wychodzić z domu na… Czytaj więcej »
GFS 12z jest bardziej optymistyczny – widać w prognozie, że w najbliższych dniach będzie nieco cieplej i pogodniej, niż wskazywały na to wcześniejsze odsłony, a od następnego poniedziałku wyż skandynawski ułoży się tak, że spływ chłodu nie będzie aż tak dokuczliwy, w dodatku będzie sporo Słońca.
Zobaczymy, co pokażą ECMWF oraz GEM.
Dokladnie, sytuacja nadal niepewna, taka wersja jak ta obecna GFS z 12:00 juz by mogla zostać, a nie bedzie nas straszył moze znow 5-10 stopniami.
Oby oby bo ostatnia dekada kwietnia z reguły przynosi już największe wzrosty średnich temperatur. A nie -5 na 850hpa. To już by było chyba sporo poniżej normy.
W III dekadzie kwietnia dla mnie powinno być ponad 20 stopni przy słonecznej aurze. Po 20 kwietnia temperatury od 15 do 19 stopni już mnie tak nie zadowolą, zwłaszcza przy codziennych opadach deszczu.
Twoje osobiste oczekiwania nie mają jednak przełożenia na polską rzeczywistość. Średnia Tmax dla Polski na dzień 25 kwietnia wg normy 1980/2010:
http://meteomodel.pl/klimat/eobs/card/tx/clim8110/0425.png
U Ciebie na Śląsku jest to ok. 16-17 stopni.
Tyle, że mało kogo zadowoli 16-17 stopni w III dekadzie kwietnia. Jeśli przy takiej temperatury byłoby pogodnie, to OK, ale przy deszczowej aurze to już taka temperatura nie robi wrażenia…
Tak samo wygląda to w lipcu – norma to 24-25 stopni. Tylko ilu osobom zadowoli taka temperatura w środku lata?
@Łukasz
Ale chyba nikt nie oczekuje, że w naszym b. zmiennym klimacie każdy dzień będzie przynosił zadowalającą aurę. Dobrze jest, gdy takie dni przeważają, ale nawet tego nie mamy szczególnie często. Wiele o polskim klimacie mówi fakt, że w skrajnym przypadku musimy ogrzewać nasze domy od września aż do maja.
Juz widac, ze ECMWF też jest cieplejszy od odsłony z 00:00.
Może jednak nie będzie tak źle i obejdzie się bez przymrozków, po czym wróci temperatura w okolicach 20 st.
Jakaś „blokada” wyżowa na N/NE Atlantyku po 17.04 się szykuje, a wraz z nią spływy z NW/N. Zobaczymy jak będzie to wyglądało w szczegółach (?). Jeżeli znajdziemy się w krzywiznach cyklonalnych (zwłaszcza niżu zmierzającego nad W Rosję) to chłód odczuwać będziemy przede wszystkim za dnia – może też nieco padać. Natomiast jeżeli w naszą stronę rozbuduje się klin wyżu znad Morza Norweskiego i Skandynawii to chłodno będzie przede wszystkim nocami (prawdopodobnie chłodniej, niż w prognozach o ok. 1-5 st.). Natomiast za dnia „kwietniowe” Słońce spokojnie podwyższy temperaturę do ok. +10 st., a może i więcej (nawet, gdy nocą będą przymrozki).… Czytaj więcej »
Lucas. Wygląda na to, że nie będzie to długotrwała blokada. Tyleże za wcześnie by o tym wyrokować. Na razie faktycznie przed nami cieplejsze dni.
Wczorajszy popołudniowy GFS faktycznie za dość krótkim ochłodzeniem (ok. 20.04). Jednak w terminie 10+ dni wskazywał on na dość ciepłą opcję – co widać na tym wykresie:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Przynajmniej jak na razie rozrzut wiązek na 7+ dni wskazuje na coraz niższe anomalie (zważywszy, że mamy kwiecień a nie październik)…
Oglądam właśnie film „Pojutrze”, które teraz leci na Polsacie.
Ciekawe, czy taki kataklizm pogodowy mógłby wystąpić w rzeczywistości, nawet w niewielkiej skali i w większym odstępie czasu.
Czy słodka woda z lodowców Arktyki faktycznie może tak zaburzyć Prąd Zatokowy, a później nagle ochłodzić klimat?
Może, ale nie w takim tempie (w sumie to nagle) jak pokazano w filmie.
Kiedyś nawet miałem wykład popularny o tym filmie. Ogólna idea, że topienie lodów Grenlandii może spowolnić cyrkulacje tetralinową i ochłodzić okolice Północnego Atlantyku nie jest bez sensu. Jednak jest tu kilka „ale. I to duzych „ale”: – Grenlandia nie topi się dość szybko (na szczęście) aby coś takiego zdarzyło się w tym wieku, – efekt byłby nieprzyjemny w paru krajach ale nie była by to nowa epoka lodowa, – w USA byłoby to prawie niezauważalne ze względu na cyrkulację zachodnią (od USA w stronę Atlantyku, a nie odwrotnie, – biorąc pod uwagę że to się nie zdarzy szybko, za parędziesiąt… Czytaj więcej »
Cyrkulację tetraliniową?
Termohalinową, czyli właściwie głęboką cyrkulację oceaniczną (THC to nazwa przestarzała ale po polsku nie ma na razie następcy).
A to co widzisz powyżej to robota spellcheckera :wink:
Kataklizm klimatyczny z dnia na dzień to tylko w przypadku nuklearnej zimy lub gigantycznej katastrofy kosmicznej.
W filmie, jak to zwykle u Emmericha, fizyka leży i kwiczy. O licznych błędach można poczytać m.in w wikipedii czy w filmwebie. Najbardziej absurdalne jest mroźne powietrze spływające z najwyższych partii troposfery.
Tak, to straszny absurd. Ale powyżej odpowiadałem jedynie w kwestii THC.
Zaletą filmu jest postać starego oceanografa, ponoć niezła kopia Wally’ego Broeckera, który zasadniczo rozpracował THC:
https://en.wikipedia.org/wiki/Wallace_Smith_Broecker
Nie wiem bo nigdy nie widziałem oryginału (a ponoć wiele straciłem).
edit: tetralinową?
I jak tu mówić o zimnych kwietniach, kiedy anomalie w Europie na kolejne 10 dni prezentują się mniej więcej tak:
Wprawdzie Kanadyjczykom trafił się zimny początek w tym roku, ale możemy to porównać z naszych kwietniem 2013, który i tak skończył się ponad normę. Ta seria ciepłych kwietniów to nie przypadek.
Mówić (a dokładniej pisać we Internecie) można wszystko. Na tym forum już twierdzono, że zima trwa nieustannie od października. Przebijmy to i powiedzmy, ze trwa ona nieustannie od wybuchu supernowej 2,7 mln lat temu: http://www.nature.com/nature/journal/v532/n7597/full/nature17196.html A tak poważnie to wkurzyło mnie w tym artykule o śladach dawnych supernowych w osadach morskich (głównie radioaktywnego żelaza 60Fe) wiązanie początku epoki lodowej z możliwą dawną supernową: Interestingly, the older event coincides with a strong increase in 3He and temperature change at about 8 Myr ago30, while the more recent activity starting about 3 Myr ago occurred at the same time as Earth’s temperature… Czytaj więcej »
Kwiecień ciepły a wegetacja jest juz bardzo zaawansowana. Lada moment będzie zielono. To szybciej niż zazwyczaj.
Najwięcej o zimnym kwietniu wspominają osoby skrajnie/bezwzględnie ciepłolubne i to nie potrafiące oddzielić własnych subiektywnych odczuć od prawd obiektywnych (rzeczywistych danych klimatycznych). A tymczasem, nawet podczas ostatnich bardziej pochmurnych i wilgotnych dni notujemy przeważnie dodatnie anomalie termiczne rzędu 0/+5 st. i tylko miejscami na krótko przeszły one na ujemne, ale niezbyt silne (nie więcej niż do -3 st.). Co do ochłodzenia… Wydaje się, że nie nastąpi ono od razu np. o rząd 5-10 w ciągu 1-2 dni – lecz raczej będzie to takie „bujanie się” z powoli malejącymi anomaliami termicznymi. Generalnie dzisiejsze odsłony modeli zredukowały szybkość, a nawet i skalę… Czytaj więcej »
Albo kslawin zbanował wszystkich fanów epizodów zimowych albo modele pokazują normalną wiosnę. W każdym razie cisza aż w uszy kłuje :grin:
Po prostu nie warto toczyć dłuższych dyskusji na temat wiarygodności prognoz powyżej 192h. Przy okazji chciałem spytać. Jak sprawdza się tzw. skill prognoz bo widzę w wątkach taki temat się pojawiał
Po prostu ekstrema/skrajności w ogólności rodzą największe emocje (tak pozytywne, jak i negatywne) – a epizod zimowy w kwietniu zapewne by nią był…
W najbliższych dniach bardzo wysokie temperatury są zapowiadane na Grenlandii.
Temperatura na poziomie 850 HPa w rejonie tej największej wyspy świata może przekroczyć 10 stopni!
Zostawmy te nieco odludne rejony.
O takie wizje: czy kwiecień będzie miał większe odchylenie na plus od marca, co wydaje się w tej chwili realne czy zjedziemy z wysokiego konia na niżach?
Czy wróci temat „2 połowa zimniejsza od 1” w tym miesiącu i podobne tezy „co z tą wiosną”?
Odludnie, nie odludne, ale prognoza dla Arktyki na najbliższy tydzień wygląda dość gorąco.:
http://www.karstenhaustein.com/reanalysis/gfs0p5/ANOM2m_arctic/ANOM2m_mean_arctic.html
Dla Europy zresztą też:
http://www.karstenhaustein.com/reanalysis/gfs0p5/ANOM2m_europe/ANOM2m_mean_europe.html
Ciekawe, czy w najbliższych dniach temperatury na poziomie 2m na południowym wschodzie Grenlandii będą takie same, jakie są teraz w Polsce – czyli około 15 stopni powyżej zera?
Na Grenlandii mieszka prawie 60 tysięcy ludzi.
To nie jest aż tak całkiem odludny rejon :grin:
To takie średnie miasto w Polsce rozsiane na powierzchni odpowiadającej połowie Unii Europejskiej, faktycznie przy Antarktydzie jest zaludniona.
A ja mam takie pytanie czy sezon na zgniłe wyże (w tym występowanie stratratusów) się już definitywnie zakończył?
Gdy dzień jest dłuższy od nocy, to zgniłe wyże nie powinny już występować.
Wystarczyć spojrzeć na satelitarną mapę Europy – stratusów w rejonach objętych wyżami obecnie prawie nie ma. Jakieś stratusy widać tylko na dalekiej północy Europy.
Ale kurcze teraz u mnie leje. Jeszcze bardziej niż w dniach 8-11 kwietnia, kiedy padało słabo w nocy i przed południem, później było także pochmurno, ale już nie padało. Znowu słońca jak na lekarstwo. Rano na chwilę błysnęło u mnie słońce na stratocumulusach. I znowu dominacja chmur. Tylko tym razem przy trochę wyższej temperaturze.
A u mnie się przejaśnia, temperatura rośnie (już jest 15-16 stopni), a odczuwalna temperatura jest jeszcze wyższa z powodu braku wiatru. :smile:
O ile dobrze widzę o temp wzrosła o ponad 3 stopnie w ciagu 200 lat. Czyli kolejne 2 stopnie do końca stulecia praktycznie pewne. Za wcześnie się urodziłem
Cieszmy się z tego co mamy, bo nigdy nie wiadomo, co do 2100 roku czeka naszą planetę (apokalipsa…?)…
Zależy, o jaką apokalipsę Ci chodzi.
Czy o naukową (upadek asteroidy, komety, wybuch superwulkanu, rozbłysk gamma itd.) czy o Chrześcijańską (Apokalipsa Św. Jana, powtórne przyjście Chrystusa itd.) :?:
DOTYCHCZASOWA OCENA KWIETNIA’2016 Choć po silnym ociepleniu ok. 05.04, niektórzy mogą narzekać teraz na chłodne (?) oblicze kwietnia, prawda jest taka, że zdecydowana część miesiąca i to właściwie w całym kraju (jednak zwłaszcza na SE) przynosi dodatnie anomalie termiczne rzędu +3/+5 st. (w zależności od okresu referencyjnego). Przykładowo, dzisiejsza doba m.in. w Warszawie termicznie przypomina… „normalną” 1. dekadę maja. Do końca obecnego tygodnia niewiele się już zmieni – Tśr przeważnie +10/+13 st., oznaczająca anomalie rzędu +1/+5 st. A przy tym, na duże ochłodzenie już zaraz po 17.04 też się nie zanosi. Zważywszy, że będzie to już termin blisko 3. dekady… Czytaj więcej »
Polska od kilku dni ma wyraźnego pecha – znajdujemy się w obrębie dużego i/lub całkowitego zachmurzenia, podczas gdy zdecydowana większość Europy jest pod wpływem bezchmurnego nieba lub też w strefie zachmurzenia częściowego. Blokady strefówki wyżami oceanicznymi na dłuższą metę rzadko przynoszą nam coś pozytywnego.
Marzec nie był jednak w kraju bardzo mokry (z suma opadu powyżej normy), ale zróżnicowany opadowo. Był miejsca zarówno z suma opadów poniżej normy, w normie i powyżej normy a marzec był miesiącem pochmurnym. Tak przynajmniej wynika z bilansu IMiGW.
Mam też takie pytanie – czy kwiecień w skali całego świata będzie już 7 rekordowo ciepłym miesiącem z rzędu? Czy jednak bardzo duże ujemne anomalie w USA i Kanadzie trochę zepsują tą ciepłą serię?
Jest dopiero 12-ty kwietnia. Sensowne prognozy nie sięgają poza 20-ty. Zobaczymy gdzieś za dwa tygodnie :wink:
Czy to możliwe, ze w drugie połowie kwietnia od ok. 18-ego przez dłuższy czas mielibyśmy do czynienia z chlodem i malo wiosenną temperaturą 5-10 st. Tylko???
GFS z 12:00 ponownie malo optymistyczny.
Skoro śnieg padał w maju 2011 to czemu nie.
Konrad. Mało prawdopodobny scenariusz. Większość prognoz uśrednionych nie widzi już dużego ochłodzenia a przynajmniej tak długiego rozciągniętego w czasie.
Ale może być i tak, że ochłodzenie po 17.04 nie będzie silne (w sensie anomalii), za to potrwa dłużej…
Tak by było, gdyby sprawdziły się opcje bliskie obecnym wiązkom średnim.
W naszym klimacie? No pewnie :P
@konrad
Ale takie chłody to tylko przy pochmurnej pogodzie z ulewami.
Dobrze, że pada. Przynajmniej nie powtórzy się sytuacja z tamtego roku.
Póki co do stanów alarmowych na rzekach w Polsce dość daleko, więc deszcz mile widziany ;)
Jeszcze się wam odechce ciągu miesięcy z sumą opadu grubo powyżej normy, tak samo jak wcześniej ciągu miesięcy z sumą opady poniżej normy.
KWIECIEŃ’2016 PRZYNIESIE TREND JESIENNY… :?:
Coraz bardziej prawdopodobne, że tegoroczny kwiecień przyniesie nam bardziej jesienny (niż wiosenny) trend zmian temperatury. Jakby na przekór kalendarzowi, niewykluczone, że najcieplejszy dzień kwietnia’2016 już za nami (był nim 05.04, z Tmax w Warszawie aż +23,7 st.), zaś najchłodniejszy – przynajmniej co się tyczy temperatury minimalnej – dopiero przed nami… (w Warszawie na razie najchłodniej było 02.04, kiedy zanotowano Tmin -0,9 st.).
Najważniejsze, aby nie doszło do przymrozków czyniących straty w uprawach i sadownictwie – zważywszy, że w tym roku (podobnie jak w 2014) zawiązki i kwiaty na drzewach pojawiły się dość wcześnie.
Miejmy chociaż nadzieję, że to ochłodzenie począwszy od 18.04 nie przedłuży się na tyle, by znów nam obrzydzić majówkę. 12 dni to wprawdzie sporo czasu, zwłaszcza przy blokadach oceanicznych (które rzadko odznaczają się jakąś szczególną trwałością), ale kto wie. Przydałaby się znów jakaś majówka z wyraźnym ciepłem, z Tmax rzędu 22-25C.
Licząc od 2005 roku, udane majówki były w latach:
2005, 2009 oraz 2012. Z biedy mógłbym jeszcze tutaj wcisnąć Majówkę z 2007 roku, głównie ze względu na dużą ilość Słońca. Jeśli chodzi o temperatury, to już było gorzej – dopiero końcówka długiego majowego weekendu w 2007 roku przyniosła temperatury na poziomie 20 stopni.
Trzy majówki ze słoneczną i ciepłą pogodą na 10 lat to zdecydowanie za mało. Oby od tego roku się to zmieniło.
Według najnowszych prognoz, III dekada kwietnia będzie najchłodniejszą w tym miesiącu.
Brzmi to trochę dziwni, biorąc pod uwagę to, że kwiecień w skali roku najszybciej się ociepla między pierwszym, a ostatnim dniem miesiąca.
@Lukasz160391 Ostatnim kwietniem, który (po wcześniejszym znacznym ociepleniu) przyniósł poważną falę chłodu około 20/04, był ten z roku 2005. Od tamtej pory wyraźna jest (była?) tendencja w kierunku drugiej połowy miesiąca znacznie cieplejszej od pierwszej. Ale to nie znaczy, że tak będzie już stale, a na pewno nie znaczy to, że żaden kolejny kwiecień tej tendencji nie przerwie, choćby jednorazowo. A poza tym… spójrzmy dalej w przeszłość. Przed obecnym nasilonym etapem ocieplenia naszego klimatu, dotkliwe fale chłodu w drugiej połowie kwietnia zdarzały się często. Choćby w latach 2001, 1999, 1998, 1997, 1992, 1991 … i tak dalej. Podobno żyją jeszcze… Czytaj więcej »
To prawda co piszesz. Jednak z drugiej strony, dalsze utrzymywanie się anomalii na obecnym poziomie (jak w uśrednieniu przez 1. połowę kwietnia) oznaczałoby kolejny w krótkim czasie bardzo ciepły miesiąc w Polsce (może i anomalnie/ekstremalnie) ciepły.
Brak ochłodzeń jak rysujące się w prognozach na dni po 17.04 (teraz, jak i również w kolejnych miesiącach, porach roku, rocznikach) oznaczałoby dla nas… gigantyczne ocieplenie klimatyczne (!).
W tym miejscu pojawiają się u mnie skojarzenia/emocje podobne do tych np. podczas jedzenia czegoś bardzo dobrego (smacznego), choć i zarazem niezdrowego…
Osobiście uważam, że spożywać na co dzień i bez przerwy tylko i wyłącznie to, co się najbardziej lubi, to nie jest dobra droga i musi doprowadzić do przesytu. Jak z jedzeniem, tak i z pogodą/klimatem.
Ja osobiście wcale nie chcę, aby zawsze panowała pogoda taka, jaką najbardziej lubię. Moim zdaniem odmiana jest potrzebna choćby po to, aby w pełni doceniać to, co się preferuje.
Mam podobnie – zarówno z podejściem do pogody/klimatu, jak i jedzenia oraz innych spraw.
Cieszę się, gdy aura jest „piękna” (jak ostatnio ok. 05.04) – na dłuższą metę wolę jednak umiar i różnorodność, m.in. z powodu świadomości dokonujących się bezprecedensowych zmian klimatycznych.
Nie przesądzałbym jeszcze z tą zimną 3 dekadą kwietnia. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że prognozowanie na kilka dni naprzód jest trudne a co dopiero mówiąc o 3 dekadzie miesiąca. Przykład. Ostatnia aktualka GFS z godz. 6 jest o wiele cieplejsza.
Jeżeli to ewentualne większe ocieplenie zacznie potwierdzać także ECMWF (i to w więcej, niż pojedynczej odsłonie) to z większym przekonaniem będzie można mówić/pisać o jedynie krótkotrwałym i niezbyt silnym ochłodzeniu po 17.04 i rychłym powrocie aury ciepłej (a wręcz bardzo ciepłej).
Na razie jednak – pomimo tego typu „wybojów”, zwłaszcza GFS – w prognozach na przyszły tydzień nadal zarysowuje się trend ochłodzenia (zgodnie ze średnimi wiązkami o ok. 5 st. względem tygodnia obecnego).
Dodam jeszcze, że prognozowanego w odsłonie z 6’UTC GFS (prod) silnego ocieplenia nie potwierdza nawet wersja równoległa GFS (para).
Lucas. Mówimy o 3 dekadzie. Termin odległy. Jak można pisać z taką pewnością jak ty. Tymbardziej że nieprawdopodobne jest by cała 3 dekada upłynęła pod znakiem zimna.
A gdzie ja pisałem o pewnej zimnej 3. dekadzie kwietnia?
Na razie mowa TYLKO o trendzie ochłodzenia po 17.04 – przy niewiadomej dotyczącej jego trwałości i skali.
Poza tym…
A z danymi powierzchni lodu nadal są problemy. Gdyby ta fala ciepła, która ostatnimi czasy napłynęła na Grenlandię, skierowała się na Ocean Arktyczny to zanotowalibyśmy niezły spadek powierzchni.
Nie ma problemu.
S a jeszcze japońce :wink:
https://ads.nipr.ac.jp/vishop/vishop-extent.html?N
Dziękuję. Na razie wciąż rekordowo mało, ale to wcale nie determinuje tego co będzie dziać się w wrześniu. Dopiero maj ma jakiekolwiek praktyczne znaczenie, właściwe przedstawienie to same lato: czerwiec, lipiec, sierpień. Dobitnie pokazał to 2012, gdzie mieliśmy o wiele więcej lodu niż teraz.
A tak poza tym, na ile wiarygodne są pomiary powierzchni i grubości lodu? O ile wydaje mi się że powierzchnia chyba jest dość wiarygodna, to jak mierzy się grubość?
Radarem. Z tym, że trzeba mieć jeszcze na orbicie satelitę z tym radarem. Był amerykański IceSat w latach 2003-2009, potem nic. Ale pod koniec 2010 zaczął pracować europejski CryoSat-2. Z tym, że przynajmniej na początku były jakieś problemy z grubością lodu z jego pomiarów. Chyba jest teraz lepiej ale nie patrzyłem w to zbyt dokładnie. W maju będę pewnie widział jednego z naukowców z ESA nadzorujących te badania. Zapytam.
Zresztą od czego są artykuły naukowe. Niedawno ukazał się Kwok & Morison 2016, „Sea surface height and dynamic topography of the ice-covered oceans from CryoSat-2: 2011–2014„, JGR, http://dx.doi.org/10.1002/2015JC011357
Wystarczy poczytać abstrakt aby zobaczyć, ze nie jest źle. Jeśli ktoś chce całość to chyba wiecie gdzie o to pytać? :wink:
Czyżby, czyżby? W wieczornych odsłonach jakby wszystkim modelom się nieco odmieniło i zgodnie poszły w kierunku tego co pokazał GFS w odsłonie z 6UTC. Zobaczymy co pokaże ECMWF. W każdym razie jest znacznie lepiej niż choćby jeszcze wczoraj.
ECMWF także cieplejszy niż ten z 00:00, widzi krótkie ochłodzenie od niedzieli do wtorku;)
Wieczorny ECMWF też cieplejszy od poprzednich rozdań :smile: – przynajmniej w przyszłym tygodniu ochłodzenie powinno być niezbyt silne i niekoniecznie przedłuży się na 3. dekadę kwietnia.
Dokładnie, może jednak po 20.04 będzie całkiem sympatycznie ;)
Średnie wiązki na przyszły tydzień jednak bez większych zmian – w ogólności 2-5 st. chłodniej, niż do tej pory w kwietniu:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Serio jutro ma mocno padać na południu Polski m.in. na SE? Bo IMiGW wydał ostrzeżenie I stopnia o intensywnych opadach deszczu w województwach: dolnośląskim, śląskim i świętokrzyskim oraz II stopnia dla województw: podkarpackiego i małopolskiego.
Już któryś dzień z rzędu GFS prognozuje duże opady na południowym-wschodzie. Niepewne jest tylko jak duże i na jakim obszarze. Na razie wychodzi na to że tereny podgórskie Małopolskiego i Podkarpackiego mogą dostać nawet 100 mm w ciągu tygodnia, z czego większość spadnie w czwartek i piątek. GEM widzi opady o połowę mniejsze. ICON odsuwa centrum największych opadów bardziej na wschód, na Ukrainę.
Zobaczymy jeszcze jak pokaże nowa aktualka.
W EUROPIE MIĘDZY ZIMĄ A LATEM Częstsza w ostatnim czasie południkowa wymiana mas powietrza nad Europą sprawiła, że obecnie mamy do czynienia zarówno z aurą typowo zimową (na N Europy, gdzie jest chłodniej niż normalnie i zalega PA), jak i typowo letnią (na S Europy, gdzie jest cieplej niż normalnie i zalega PZ) i oczywiście wiosenną (jak w Europie W i C). Podczas, gdy wczoraj na Sycylii notowano już ponad +30 st., dzisiaj o poranku w N Szwecji zanotowano poniżej -15 st. U nas przewaga mas polarnomorskich w różnych odmianach (PPm, PPmc, PPms) – póki co niosących przeważnie dodatnie anomalie… Czytaj więcej »
Nino1+2 spadło przez ostatnie dwa dni o 1K.
Tak, to jest ta pora roku gdy w dziedzinie ENSO coś się kończy i coś zaczyna. Myślę, ze przejdziemy wprost z El Nino do La Ninii, tak jak w 1998 roku.
Teraz już chyba 100% modeli tak twierdzi (a n ie mówiłem, Piotr?), co świetnie widać na stronie 25 tego cotygodniowego biuletynu:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/analysis_monitoring/lanina/enso_evolution-status-fcsts-web.pdf
No, prawie wszystkie:
http://www.cpc.ncep.noaa.gov/products/NMME/current/images/nino34.rescaling.NMME.png
Jednak myślę że tych parę modeli tez się wkrótce nawróci. To jest właśnie ta pora roku gdy ENSO zaczyna się znów dawać sensownmie przewidywać po „wiosennej barierze”.
I znowu zaczną się kolejne spekulacje (z tym związane) nt. kolejnych „kaprysów” pogody w Europie, w tym także w Polsce…
Jeśli przybędzie powolny spadek globalnej temp. i zaczną się jęki, kto wyłączył prąd w kotle AGW.
Nie mówmy o idiotach. Oczywiście, że dla nich będą tytuły „Globalne ocieplenie skończyło się w 2016 roku”. Albo nawet w 2015 jeśli ten rok nie pobije jego rekordu.
Z tym, że tym razem zapewne nie będziemy czekać dłużej niż kilka lat na nowe rekordy. Wystarczy następne El Nino.
I KOMU TU BARDZIEJ WIERZYĆ :?: Przypuszczenia nt. wzrostu dynamiki aury – w tym także wahań temperatury – w naszej części Europy w 2. połowie kwietnia znajdują przełożenie w prognozach. Przykładowo, za tydzień (21.04) ranny GFS prognozuje krótkotrwałe, ale spore ocieplenie do Tmax bliskiej 20 st. (dla Warszawy), podczas gdy ECMWF tego samego dnia zapowiada Tmin bliskie 0 st. (co w praktyce mogłoby oznaczać nawet lekkie przymrozki): http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html Jeszcze ciekawszy jest GFS z 6’UTC prognozując na 22.04 dla Warszawy aż 25 st., zaś dzień później już poniżej 10 st. (za dnia!): http://meteomodel.pl/gens/plot/index.php?pozycja=2152 A w takiej sytuacji skojarzenia z końcówką kwietnia… Czytaj więcej »
ECMWF 00z stawia na większy zaciąg mas z północy, dlatego jest chłodniejszy od gfs, który bardziej miesza w cieplejszą stronę.
GFS z 12’UTC już trochę stonował z tym bardzo dużym ciepłem za około tydzień (choć w ogólności faktycznie częściej jest „cieplejszy” od ECMWF). Generalnie prognozy klarują się ku nieco niższym anomaliom termicznym w 2. połowie kwietnia.
@Lucas Wawa
Spokojnie jeszcze będziemy mieć co najmniej kilka dni z temperaturą w granicach 15-25 stopni do końca kwietnia. Jeszcze prognozy modeli będą się zmieniały o 180 stopni. :D :D
Powyżej +15 st. z pewnością przez kilka dni w większej części kraju będzie (mowa o kwietniu).
Nie zmienia to faktu, że przed nami chłodniejsza część miesiąca (przynajmniej w sensie anomalii, a może i temperatury bezwzględnej) – prognozy przewagi adwekcji z kierunków W i N są coraz bardziej powtarzalne.
No dzisiaj było chłodniej niż przewidywały modele. Na szczęście intensywne opady w Świętokrzyskim ominęły NE tego województwa i bardziej „skupiły się” w okolicach Kielc, Gór Świętokrzyskich i zachodniej części świętokrzyskiego.
To co w weekend temperatury ok 20 stopni i większe będą jeszczcze w SE Polsce, a w niektórych miejscach będę temperatury nawet poniżej 10 stopni w ciągu dnia. Ciekawe czy ta różnica temperatur i obecność różnych mas powietrza nad Polską zaowocuje burzami?? Niektórzy samozwańczy meteorodzy piszący amatorskie blogi pogodowe straszą nawet opadami morego śniegu, deszczu ze śniegiem czy krupy śnieżnej. Wątpię w to. :D :)
Czekają nas 3 dni z możliwymi burzami na terenie naszego kraju
Mam zasadę, że nie wchodzę w dyskusje o gustach pogodowych. Każdy ma prawo do swoich własnych. I każdy ma prawo do nielubienia polskiego klimatu. Gorzej jednak, gdy ktoś kierowany własnymi awersjami, opisuje nasz klimat jednostronnie i tendencyjnie. Na forum TP jeden z piszących zainicjował dyskusję pod hasłem, jak bardzo zimny i niedobry jest klimat Polski. Oto część jego uwag i krótkie moje komentarze do nich. > Jak ktoś mieszka w domu rodzinnym to praktycznie musi grzać przez cały rok, no może poza tygodniem lub dwoma w lecie. Jak ktoś mieszka w bloku (ja) to może mieć ciepło przez cały rok,… Czytaj więcej »
Toż przecież już ze 20 lat temu Kazik się z tego narzekactwa nabijał w piosence „Cztery pokoje”:
Jeżeli pośród takiej grupy osób jakie reprezentuje cytowany forumowicz TP (śmiem twierdzić, że nie stanowiącej większości rodaków…) słychać głosy, że zima trwa u nas już pół roku (od października), to… przynajmniej mnie głupi uśmiech ogarnia.
Osoby te nie zdają sobie sprawy z realiów życia ani np. bardziej w głębi Eurazji zimą, ani też na obszarach z klimatem zwrotnikowym i równikowym…
A nawet w Europie S, gdzie po jeszcze suchszym i cieplejszym miesiącu jak u nas sierpień’2015 przychodzą ulewy niekiedy ponad 100 mmm z jednej strefy opadowej.
Co jak co ale prognozy na dni konca kwietnia jakby coraz gorsze byly.
Może nawę jakiś genuen by nas dopadl w końcówce kwietnia, oby się to wyklarowalo bo im bliżej końca to tak jakbyśmy mieli październik (temperaturowo).
Z jednej strony prognozy nie napawają optymizmem, z drugiej zaś gdyby kwiecień miał się zakończyć bilansem jak w połowie miesiąca mielibyśmy kolejny bardzo/anomalnie ciepły miesiąc w bardzo krótkim czasie…
To będzie prawdopodobnie najwyraźniejsza od stycznia b.r. „blokada” wyżowa na N/NE Atlantyku i zarazem najsilniejsza adwekcja chłodu z NW/N.
Jednakże jak docelowo będzie silna i trwała jeszcze nie wiadomo (?).
Jeśli już ma spływać chłód to najlepiej gdyby objął od razu całą Europę, a nie tak jak to czasami ma miejsce przy blokadach, że względne ciepło nadal płynie na zachód Europy, a strefa zimna zaczyna się dopiero na wsch. połowie Niemiec lub Polsce. To ma też swoje drugie dno. Jeśli chłód spłynie również nad W Europę to prawdopodobnie pobudzi cyklogenezę śródziemnomorską. Niże genueńskie nie zdarzają się u nas często, więc lepiej niech miałby przejść teraz, w III dekadzie kwietnia, niż w czerwcu czy lipcu, kiedy niósłby ze sobą prawdopodobnie 2-krotnie większe sumy opadów. Trzeba swoją drogą nieco pochwalić CFS, bo… Czytaj więcej »
Swoją drogą należy dodać, że oceaniczne blokady nie są trwałe za bardzo. Skończy się być może na zimniejszym przyszłym tygodniu.
Widać nawet kilkucentymetrową pokrywę śnieżną na nizinach :(
No faktycznie GFS z 6 UTC bardzo chłodny. I tm pesymistycznym scenariuszu widać właśnie kilkucentymetrową pokrywę śnieżną. Mam nadzieję, że się to nie sprawdzi.
Ale ciekawe czy w niedzielę temperatura dobije do 25 stopni na SE Polski?
GFS tego nie wyklucza.
Przypuszczalnie podczas tegorocznego kwietnia zanotujemy jeszcze Tmax powyżej +20 st. (lokalnie powyżej +25 st.), jak i Tmin poniżej 0 st. (lokalnie poniżej 0 st. i to pomijając wyższe góry).
Swoją drogą, ciekawi mnie nie tylko temperatura, ale i także rozwój tego ewentualnego wydajnego niżu (lub wręcz serii niżów) za naszymi S i E granicami…(?)
A takie mam pytanie. Czy jest jeszcze możliwe aby przy coraz dłuższych dniach i coraz wyższej operacji słonecznej w II połowie kwietnia przy adwekcji PA i bezchmurnym niebie temperatura nie przekraczała 10 stopni w ciągu dnia czy tylko przy pochmurnym niebie?
Skoro w 3. dekadzie marca 2013 r. przy pogodnym niebie miejscami Tmax nie wzrosła powyżej -5 st., to w 2. połowie kwietnia przy adwekcji znad Arktyki też chyba jest możliwe poniżej +10 st., nawet w pogodny dzień.
A w III dekadzie lipca przy PA możliwe są temperatury od 20 do 25 stopni, oczywiście pod warunkiem, kiedy jest małe zachmurzenie – jednak operacja słoneczna oraz wygrzany kontynent robią swoje.
Tylko nocami może być chłodniej, tzn. ok. 5-10 st. – jak np. 01.08.2015 r. (a więc przed falą pamiętnego upału), kiedy to Tmin w Warszawie spadła do ok. +7 st. (a miejscami w Polsce nawet poniżej +5 st.).
Ale to musiałaby być jakaś silna, intensywna adwekcja PA.
Pamiętam taki okres w lipcu(nie ubiegłorocznym, może to był 2013), gdy napływała do nas bardzo sucha masa powietrza pochodząca z dalekiej północy. Przy pogodnym niebie w dzień było gorąco, na granicy upału, ok. 28 stopni, ale tylko w najcieplejszym momencie dnia, jeszcze przed nastaniem zmroku szybko się ochładzało i rano było ok. 10 stopni, jeśli nie mniej. Trawnik w tych warunkach zmieniał się w siano w mrugnięciu oka. Oczywiście to nie było PA, a przynajmniej nie nad Polską.
No właśnie, we wcześniejszym poście miałem na myśli lipiec 2013, PA napłynęło koło 20 dnia miesiąca.
U mnie nawet w maju było poniżej 10 stopni przy umiarkowanie zachmurzonym niebie, a nieznacznie powyżej przy pogodnym niebie, więc tak sytuacja pewnie jest możliwa w II połowie kwietnia. Przykład 4-5 maja 2011:
http://ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12570&lang=en&decoded=yes&ndays=3&ano=2011&mes=05&day=06&hora=18
GFS z 12:00 do konca kwietnia troche lepszy od poprzednich fatalnych wręcz prognoz.
To normalne, że prognozy się nieco zmieniają. Nie mniej – już od pewnego czasu – wskazują one, że po 17.04 (a zwłaszcza po 22.04) anomalie termiczne w Europie (w tym także w Polsce) częściej będą ujemne.
’ECMWF’ ZA SZYBSZYM OCHŁODZENIEM, 'GFS’ ZA WIĘKSZĄ DYNAMIKĄ… Zasadniczo odsłony GFS z 12’UTC (wczoraj), jak i 0’UTC (dzisiaj) cieplejsze, zarówno od ECMWF, jak i średnich wiązek (przynajmniej okresowo): http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html http://meteomodel.pl/gens/plot/index.php?pozycja=2152 Już na jutrzejszy dzień (17.04) np. dla Warszawy GFS prognozuje ok. 22 st., podczas gdy większość innych modeli ok. 15/17 st. – co będzie niewątpliwie zależało od tego, jak szybko się zachmurzy, a następnie nadejdzie front. Później czekają nas 3-4 dni z cyrkulacją strefową, jednak coraz częściej ze składową N (zamiast obecnej S). Co do dni 22-26.04… Prognozy już jednomyślnie za „blokadą” oceaniczną strefówki i coraz wyraźniejszą cyrkulacją z NW/N.… Czytaj więcej »
Najoględniej rzecz ujmując wreszcie coś się zaczyna zmieniać, chłodniejsze masy napłyną, nao+ może wrócić szybko, chociaż to nie ma już teraz praktycznego znaczenia. Pogoda w kratkę, sezonówki coś tam sygnalizowały chłodniejsze miesiące wiosenne z końcówki kwietnia i z chłodniejszego maja nie rezygnują póki co.
Według prognoz CFS maj ma być w normie, zarówno pod względem temperatury, jak i opadów. Czyli może się powtórzyć maj z 2008 roku, który co prawda był zaledwie w normie termicznej, ale za to było wtedy mało opadów i dużo słonecznych dni.
Musicie zrozumieć,że sezonówki to zwyczajna ciekawostka. Mogą pokazywać jakieś trendy ale prawdopodobieństwo niewielkie. Jak w lotto trafi lub nie trafi.
@Lukasz16091
Na razie prognozowanie CFS-a o tym jaki będzie maj to zwykłe wróżenie z fusów.
Masz rację, równie dobrze może się trafić tak mokry i chłodny maj jak z 2010, czy 2004 roku…
Według najnowszych prognoz, jutro będzie ostatni ciepły dzień w tym miesiącu. Od poniedziałku prognozowane jest ochłodzenie… którego końca nie widać. W tym okresie, jedynie w piątek 22 kwietnia temperatura może przekroczyć 15 stopni. Poza tym, przeważać będą temperatury od 10 do 15 stopni, a czasem zdarzą się wartości nawet jednocyfrowe.
KONTRASTY I mamy silne kontrasty – dzisiaj po południu na Bałkanach (a nawet już na Węgrzech) około i ponad 25 st., podczas gdy na Wyspach Brytyjskich poniżej 10 st. Także w Polsce jutro (17.04) dzień przełomowy – ciekawe, czy przy przejściu zasadniczego frontu chłodnego pojawią się gdzieś burze :?: (dzisiaj po godz. 17. w Warszawie popadało, ale w sumie niezbyt dużo i bez burz). W dalszej perspektywie prognozy nadal bez większych zmian, tzn. coraz wyraźniejsza adwekcja chłodu polarnomorskiego i arktycznego z W/NW/N (przy czym GFS z 12’UTC ponownie chłodniejszy). Docelowo możliwe przymrozki (już ok. 21.04, a potem ok. 24-25.04) i… Czytaj więcej »
A czyli w okolicach 25 kwietnia mogą być temperatury 5-10 stopni w ciągu dnia i ciągłe intensywne opady deszczu?
Czy ktoś tutaj wie czemu nie działają dane z GSOD na ogimecie?
Mam info od kolegi że już tak jest od miesiąca, sam to sprawdziłem i nie wyświetlają się żadne dane. Szkoda bo nie można na szybko sprawdzić danych starszych od 2000 roku.
Wygląda niestety na poważniejszą awarię. :sad:
Zawsze można spróbować coś napisać pod adres mailowy autora, choć póki co niestety nie miałem czasu o tym myśleć:
webmasterREM0VE@ogimet.com
Zobaczymy czy niedziela będzie ostatnim bardzo ciepłym dniem w tym kwietniu kiedy temperatura przekroczy jeszcze 20 stopni czy jeszcze po 25 kwietnia będziemy mieć jakieś większe ocieplenie?
KWIECIEŃ’2016 Z JESIENNYM TRENDEM TERMICZNYM Coraz bardziej prawdopodobne, że tegoroczny kwiecień przyniesie nam jesienny (październikowy) trend zmian temperatury. W ostatnich latach mało mieliśmy przypadków, aby 2. połowy kwietniów przyniosły temperatury bezwzględne niższe, niż jego 1. połowy – choć ma prawo tak się zdarzać. W tym roku najwyższe ekstrema Tmax zanotowaliśmy dnia 05.04 (a więc na początku miesiąca) i dość prawdopodobne, że w kwietniu cieplej już nie będzie. Z kolei najniższe ekstrema Tmin niewykluczone, że pojawią się dopiero po 20.04… Dzisiaj (17.04) czeka nas jeszcze spory kontrast termiczny będący pochodną kontrastu nad Europą – między gorącymi Bałkanami a chłodną Skandynawią, a… Czytaj więcej »
Końcówka kwietnia i początek maja z ulewami, niedobrze wygląda odslona z 00:09
* odsłona z 00:00 oczywiście.
Prognozy nie są optymistyczne, szykuje się największa blokada wyżowa na oceanie nie od stycznia, a od kilku lat! Początkowo jednolita nie dająca przejść niżom po jej południowej krawędzi, ale może się to zmienić pod koniec kwietnia. Prognozy na majówkę w takim wypadku oczywiście bardzo niejednoznaczne. Operacyjny GFS daje na ten moment potężne sumy opadów oraz zimno, a GFS para dla odmiany wywróżył przed niżem trochę wyżu na S Europy, co w efekcie sprowadziłoby nam na majówkę Tmax>25C. Tematem majówki jestem szczególnie zainteresowany, bo we Wrocławiu mamy wówczas całkiem fajny festiwal muzyczny – gdyby ziściła się prognoza GFS Oper. to festiwal… Czytaj więcej »
Ostatnie ładne majówki były w latach: 2012, 2009, 2007 oraz 2005. Wątpię, żeby zbliżająca się Majówka była równie udana…
no ostatnio taki dziwny jesienny trend mieliśmy bodaj w 2005 r., wcześniej też się zdarzało, najwyraźniej w 1985 czy 1991.
NA MAZOWSZU FRONT BEZ OPADÓW :?: Choć kontrast termiczny imponujący, a przy tym front dość wyraźny – wygląda na to, że w części Polski jego przejście nie zaznaczy się opadami. Dzisiaj pada w Polsce W i N, jutro na S/SE. Zaś pomiędzy możemy nie zaświadczyć żadnych opadów lub będą one bardzo słabe. 2. pierwsze dekady miesiąca zapiszą się więc m.in. w Warszawie i okolicach jako dość suche. Choć prognozy na 3. dekadę miesiąca nie cieszą, to jednak gdyby nadal miało być tak ciepło, a przy tym sucho (jak np. na C Mazowszu) – też nie byłoby dobrze… PS. Coraz większa… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o prognozę temp. dla Warszawy sprzed 2 dni to chyba zgodnie z oczekiwaniami najlepiej trafił GFS.
A mi się wydaje, że ciepła zima ma do tego niewiele, tak samo jak w przypadku komarów. Najważniejsze są obecne czynniki środowiska. Owady mają bardzo wysoką rozrodczość, to że zimę przeżyło powiedzmy 10% więcej kleszczy niż normalnie, jest niczym w porównaniu np. z przeżywalnością potomstwa większą np. o 100%, ze względu na obecną wilgoć.
Ciekawe czy będą w tym roku robić opryski zwalczające komary i kleszcze
No super pogoda na wschodzie – bezchmurne niebo i słoneczko o poranku. Ostatnio bardzo rzadko widok.
W Gliwicach także.
Na razie jest niemal bezchmurnie, a temperatura już teraz zbliża się do 20 stopni.
Trzeba się nacieszyć taką pogodą bo już popołudniu zacznie padać i miejscami przejdą burze. Następne takie ciepełko prawdopodobnie dopiero pod koniec miesiąca lub w maju :(
U mnie temperatura już przekracza 15 stopni. No właśnie szkoda, że taka pogoda nie utrzyma się cały dzień i później nastąpi wzrost zachmurzenia do dużego i całkowitego lub nasuną się chmury z zachodu i będzie padać i brzmieć. Mam nadzieję, że stanie się jak najpóźniej tak po 19 najlepiej.:) :D
Twoja pogoda pisze o groźnie powodzi, podtopień na przełomie kwietnia i maja bo widać w prognozach chłody i ulewy szczególnie we wschodniej Polsce.
Było kwestią czasu by takie bzdurne artykuły zaczęły się ukazywać. Ktoś tu wspomniał o największej blokadzie oceanicznej od 2010 roku. No sorry ten wyżyk z centrum o wartości ciśnienia 1035 hpa nad atlantykiem to ma być ta blokada? To nawet w połowie nie przypomina sytuacji z maja 2010 kiedy to zdaje się rozległy wyż mieliśmy w pobliżu Islandii. I mieliśmy najdłuższy okres z ujemnym NAO. Teraz nic takiego się nie zapowiada. Owszem będzie chłodniej. Może nawet i solidniej popada ale powódź podtopienia a niedługo dojdą pewnie rewelacje że śnieg na majówkę itd. Gdzie tu rozum?
@Leksa
W gruncie rzeczy tegoroczna blokada nie będzie się wiele różnić od tej z maja 2010 roku.
Tak początkowo wyglądała blokada w tamtym okresie:
http://www1.wetter3.de/Archiv/GFS/2010050400_1.gif
A tak wyglądała w przeddzień powodzi:
http://www1.wetter3.de/Archiv/GFS/2010051018_1.gif
Kiedy nad Polską przechodził Genuan z blokady wyżowej niewiele już zostało:
http://www1.wetter3.de/Archiv/GFS/2010051618_1.gif
To raczej punktowo na południu Polski, w ostatniej prognozie 06z dopiero pod koniec +7dni jakieś większe opady z kumulacją >50mm, a to jest jak rzut monetą. Co do przymrozków to też takie normalne, jeśli wystąpią.
A jednak GFS był dzisiaj dokładniejszy od ECMW-a i na wschodzie także w centrum i na południu temperatura przekracza 20 stopni.
dobrze widać dzisiejszy gradient termiczny w centrum kraju na tej mapie http://meteomodel.pl/AKT/TEMPPL/12.
Przy ociepleniach częściej lepiej prognozuje temperaturę GFS, zaś przy ochłodzeniach – częściej lepiej ECMWF.
W kolejnych dniach ma zaś dominować adwekcja chłodu…
A na TP już pojawiają się komentarze, że globalne ocieplenie to bzdura. Oto komentarz Jaśka z TP: „Patologia Powtórka z rozrywki z maja 2011 r. -raczej gwarantowana. To już czysta paranoja, żeby śnieg padał w maju, a wszystko na to niestety wskazuje, bo skoro temperatury będą wg prognozy na poziomie 5-6 stopni (sic!), to na pewno będą takie miejsca w Polsce, gdzie temperatura nie przekroczy nawet 2-3 stopni i będzie padał śnieg. Mówię oczywiście i nizinach, bo Zakopiec to inna bajka. A w nocy pewnie przy rozpogodzeniach -5, -6 stopni – to wszystko szlag trafi. Syfiasty i beznadziejny ten klimat… Czytaj więcej »
Jeszcze jeden nieuk który nie rozumie (albo nie chce zrozumieć) co znaczy słowo „globalne”.
Równie dobrze można by dowodzić, ze nie istnieje lato na podstawie danych z Antarktydy.
Jeszcze „lepiej” jest na TVN Meteo – tam połowa wszystkich komentarzy schodzi na tematy polityczne, gdzie np. za pogodę wini się obecny rząd :grin:
Aż żal patrzeć na komentarze na takich stronach. Zero wiedzy ale każdy najmądrzejszy. Nie wspominając o poziomie tych artykułów. Jedno czego nie mogę przeboleć to fakt, iż dopiero po przejściu burz lub innego zagrożenia zaczynają umieszczać ostrzeżenia. Trzeba też powiedzieć o kompetencjach niektórych osób pracujących w IMGW odpowiedzialnych za ostrzeżenia, bo to głównie z tych ostrzeżeń korzystają portale. Przykładów można wymienić bardzo dużo. Najświeższy dotyczy niedawnej superkomórki na Podkarpaciu niosącej 5cm grad, pracownicy tego Instytutu na swoich produktach radarowych doskonale widzieli co się dzieje na trasie burzy a mimo to nie zareagowali! 9 lutego 2016 prognozowali porywy halnego do 100km/h… Czytaj więcej »
@Lukasz160391
Tak jest forumowiczom TVN Meteo -lemingom pogoda miesza się z polotyką. „Wszystko co złe w pogodzie to PiS”. Podobnie pogodę z poltyką miesza pewien amator z Piotrkowa -królewicz. :D
Masz czarno na białym jaki poziom reprezentuje TP i niektórzy jego użytkownicy. Powtórka z maja 2011 gwarantowana. Ciekawe kto mu zagwarantował he he.
W sumie to ja sam niezbyt wierze w ciepłą majówkę ale termin odległy i nie ma co przesądzać
No jest szansa na 25 stopni na południu Polski szczególnie w Tarnowie, Nowym Sączu i Rzeszowie gdzie już jest 24 stopnie. Miałem rację pisząc kila dni temu, że w niedzielę temperatura może być wyższa od przewidywanej.
Możliwe, że dobiło rzut na taśmę przed chmurami +25, w tej chwili już koniec z takimi temperaturami na jakiś czas.
w Nowym Sączu było równe 25.0.
W tego typu sytuacjach GFS dobrze się sprawdza. Gorzej przy ochłodzeniach…
W Warszawie nie było pewne jak szybko nadciągnie front. Nawet jeszcze 2-3 dni temu rozrzut wiązek na dzisiejszy dzień był rzędu 10-15 st. (dla Tmax). W ostateczności tuż przed przejściem bezopadowego tu frontu zdążyło się nagrzać do nieco ponad 22 st. (ok. godz. 14.).
Od jutra średnio 7-10 st. chłodniej (w najchłodniejsze dni jeszcze bardziej)…
Najważniejsze, że mieliśmy w sumie darowany weekend. U mnie też zdążyło się nagrzać do przeszło 19 stopni, kiedy UM dawał ledwo ponad 15. Teraz czas na chłód. Ciekaw jestem tych zapowiadanych przymrozków. ECMWF za bardzo ich nie widzi (dopiero po 25), ale za to GFS tak i co zabawne – największe nie miałyby się pojawić u nas, lecz w Wlk. Brytanii, Niemczech i Francji, czyli tam gdzie zaawansowanie fenologicznej wiosny jest znacznie większe niż u nas.
Niezłe GFS wywala kontrasty termiczne po 25 kwietnia. Na zachodzie temperatury miałyby być w granicach 0-5 stopni w ciągu dnia i miałby padać śnieg, a na wschodzie mialoby być powyżej 15 stopni. Czy to możliwe? Według mnie to kolejny fus. :D
Sytuacja jest mocno niepewna, będziemy na granicy chłodu z zachodu i północy oraz ciepła (coraz większego) ze Wschodu (kontynentalne ciepło). Nie miałbym nic przeciwko gdyby wygrało kontynentalne ciepło a chłód nie doszedł do nas i tym samym, że linia frontu nie była nad Polską tylko np. bardziej na zachód od nas. Pewne jest, że w rozpoczynającym się tygodniu opadów dużo nie będzie, temperaturowo też nie najgorzej choć nie w granicach 15-20 jak przez sporą część I połowę kwietnia a częściej 10-15 lub miejscami nieco mniej niż 10 st. (nocami bliżej 0, przymrozki lokalne i przygruntowe – w zależności od zachmurzenia… Czytaj więcej »
Wiązki >+25 dyżurnie z wiązkami opadów to taki swoisty koncert życzeń.
GFS bywa czasami tak chwiejny (poprzednio 2 dni temu).
Jednakże większość wiązek za niższymi anomaliami w 3. dekadzie kwietnia (docelowo za temperaturami poniżej „normy”):
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Adwekcja chłodu czeka nas na pewno do ok. 25-26.04 – z możliwymi nocno-rannymi przymrozkami już ok. 21.04, a później za około tydzień.
A później – przy niżach z sektora S – mamy zazwyczaj dwie opcje:
– po stronie chłodnej w ogólności poniżej 10 st. (także za dnia) i strefy z opadami jednolitymi,
– po stronie ciepłej być może nawet ok. i powyżej 20 st. (za dnia), parno z opadami konwekcyjnymi i burzami.
W dniach po 25-26.04 obie opcje u nas są możliwe (a także ich „miks”).
Raportuje że świętokrzyskiego, że dzisiejszy dzień był u mnie udany mimo straszenia burzami z ulewami w prognozach. Było u mnie 23 stopnie, stopniowo wzrastające zachmurzenie od małego do dużego, ale nie odnotowałem ani kropli deszczu. Na razie burze wygasły z tego co widzę na mapach burzowych. Ciekawe czy jeszcze się uaktywnią?
Dzisiejszy GFS z 00:00 nawet sympatyczny na przełom kwietnia i maja, lepsze takie prognozy niż te wczesniejsze, żenujące 5-10 stopni.
GFS cieplejszy już od ok. 24.04 (a zwłaszcza od 27.04). Natomiast GEM i ECMWF za chłodem (co najmniej) do końca swoich prognoz, czyli do 28.04. Wiele będzie zależało od tego, który niż w przyszłym tygodniu będzie głównym sterującym – czy ten znad Europy W, czy ten zmierzający z S kontynentu nad Europę C i E :?:
Jak na razie bliższe średnim wiązkom są chłodniejsze prognozy GEM i ECMWF.
Wyż w okolicach wysp pojawia się, ciekawe czy zaczną później schodzić niże ściągające chłody z płn.
My tu gadu gadu, a kwiecień (tak jak luty) wygląda na dosyć intensywny opadowo. W Krakowie popadało od 21 UTC aż do rana i za dobę 17 IV spadło 10.1 mm. Od początku kwietnia już mamy 35.9 mm, 75% normy za cały kwiecień.
…co, biorąc pod uwagę, ze upłynęło 60% kwietnia, stanowi zaledwie 25% ponad normę.
Może nawet mieści się to w normie bo podejrzewam, że pierwsza połowa kwietnia jest przeciętnie bardziej deszczowa niż druga.
Czyli, jak to mawiają Amerykanie, „Nothing to write home about” :wink:
Tak. Ale i to dobre, biorąc pod uwagę to, co było w ubiegłym roku.
a poza tym właśnie chyba druga połowa kwietnia jest wilgotniejsza, jako że opady wzrastają od najsuchszego lutego do najwilgotniejszego czerwca.
Największe opady są w lipcu (zjawiska konwekcyjne). Ale po drodze jest maj, miesiąc z najmniejszym zachmurzeniem. Tak więc… trzeba by popatrzeć w dane meteo.
@Piotr?
@Arctic Haze ☀️
Dane dla Łodzi, ale myślę, że dość reprezentatywne dla większości kraju, ze względu na położenie tej stacji:
http://agrometeo.pogodynka.pl/uploads/danehistoryczne/_przebieg_dekadowy/sumaopadatm_dek/lodz.png
Widać delikatny trend malejący w kwietniu, od I dekady maja znów opady rosną, aż po I dekadę lipca.
Dość interesujące są dane dla opadów minimalnych. Jedynie 5 dekad w ciągu całego roku nie miało zerowych opadów w okresie 1966-2005, a wśród nich najbardziej zadziwia II dekada czerwca – wg powyższych danych niemal zawsze można tu oczekiwać co najmniej 5 mm deszczu.
dobrze, ale w Krakowie jest inaczej i tam III dekada kwietnia jest najwilgotniejsza. Zresztą różnie to bywa w całej Polsce, mimo, że okres 1966-2005 jest długi.
Według najnowszych prognoz CFS, maj i czerwiec będą lekko suche (co będzie korzystne po bardzo mokrym kwietniu i lutym, i lekko mokrym marcu), ale niestety od lipca aż do listopada znów widać dużo opadów, znacznie przekraczających normę – zwłaszcza w lipcu.
Pół roku temu pokazali tak dla wiosny, nic szczególnego w tych dalekich prognozach, ot zmienią się jeszcze.
W trójmieście jest dość sucho, jak do tej pory w kwietniu spadło 5mm w Gdańsku i 4,3mm w Gdyni.
Ale mnie śmieszą biadolenie i stękanie użytkowników TP jaki to mamy „paskudny, zimny” kwiecień i wróżą pesymistyczne wizje, że lato będzie chlodne i deszczowe. Pewnie niektórzy z was czytali te brednie i skomlenia. Nie ma żadnych przeslanek aby tak twierdzić. Nie dość że kwiecień jest do tej pory ponad 3 stopni powyżej normy, postęp wiosny fenologicznej jest już znaczny oto jeszcze pewne osoby narzekają na to. Żałosne.
Cytat z artykułu Twojej Pogody
„Na szczęście jest coraz cieplej”
Czyli można wywnioskować, że cieszą się z globalnego ocieplenia..
Ale paradoks. A wcześniej widziałem też tam artykuł, że będzie coraz zimniej. :D
Artykuły na TP są w tym względzie pełne sprzeczności. Bo jak inaczej nazwać zachwalanie w kółko tylko jednej skrajności pogodowej (ciepło/sucho/słonecznie) i równocześnie pisać o negatywnych skutkach zmian klimatycznych (AGW)…???
Chcą być „trendy”, a przez to docelowo tylko utwierdzają naszych rodaków w malkontenctwie (zamiast budować postawę optymizmu opartą na realizmie – powszechną np. w Skandynawii).
Dzisiaj Nowy Sącz, który był wczoraj biegunem ciepła -25*C dzisiaj jest jednym z najchłodniejszych miejsc w Polsce tylko 8 stopni pod deszczowymi chmurami. Robi wróżenie taka zamiana biegunów.
Na najbliższe 5 dni opady jeśli wystąpią to niewielkie wg gfs w rejonie SE, niestety temperatury będą co najwyżej w normie, wegetacja będzie bardzo spowolniona.
Najważniejsze, że przymrozki będą słabe (lub miejscami w ogóle), tak że nie powinny poczynić strat. Z kolei podczas zasadniczej „blokady” cyrkulacji strefowej zanosi się na aurę niżową i co prawda chłodniejszą (choć niekoniecznie cały czas chłodniejszą…), ale raczej bez przymrozków lub również z bardzo słabymi „minusami”. Wyż będzie głębiej nad Atlantykiem (na S od Grenlandii i Islandii), a nie – jak podczas najsilniejszych wiosennych ochłodzeń – od strony Skandynawii. Tak więc rosną szanse, że unikniemy strat – w ogóle lub przynajmniej na większą skalę. Pogoda na majówkę to jeszcze niewiadoma. Jadnak dzisiejszy ranny GFS w terminie 7+ dni nieco „przesadził”… Czytaj więcej »
Póki co średnie wiązki idą w góre wraz z początkiem maja. Wprawdzie odległe prognozy ale w końcu to już będzie maj i trudno by dalej się ochładzało
Mam takie pytanie czy o tej porze przymrozki mogą występować tylko przy bezchmurnym niebie czy także przy pochmurnym?
Przy pochmurnym obecnie szanse będą marne, za mało chłodu górą. Grunt już ciepły.
Sama adwekcja chłodu z N/NW/NE (nawet z samej Arktyki), bez wsparcia czynnikiem radiacyjnym to w końcówce kwietnia już raczej za mało na przymrozki (bez rozpogodzeń).
Może się jeszcze zdarzyć ziąb spowodowany adwekcją dużego chłodu i jednocześnie silniejszymi opadami (adekwatnie do sytuacji z dnia 12.10.2015, kiedy to w części Polski S i C padał mokry śnieg). Jednakże wówczas – przynajmniej na nizinach – silniejsze spadki niż do ok. 0 st. nie powinny mieć już miejsca (mowa o 2. połowie kwietnia, czy 1. połowie października).
Bo twoja pogoda straszy także przymrozkami przy pochmurnym niebie z którego może padać deszcz ze śniegiem, Krupa śnieżną, a przecież właśnie grunt już jest bardzo ciepły i dzień trwa ponad 14 godzin. Przymrozki przy zachmurzonym niebie z tego co zaobserwowałem to występują od października do marca.
W 1. połowie kwietnia przymrozki (a nawet mróz) możemy mieć nawet przy pochmurnym niebie – jak ostatnio na początku kwietnia 2013 r.
@Lucas Wawa:
No rozumiem, ale to się na szczęście bardzo bardzo rzadko zdarza w kwietnii
Najnowsza prognoza GFS z 6z o dziwo jest już całkiem niezła na okres od 28 kwietnia oraz na sam weekend majowy.
Dla mnie ważniejszy od pojedynczej odsłony jest coraz wyraźniejszy rosnący trend termiczny na dni od ok. 29.04 – a więc w sam raz na majówkę:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html.
Oby takie prognozy znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości :smile: .
Polecam spojrzeć na wiązki dla Londynu. W UK to zdecydowanie nie będzie udany koniec kwietnia. Zresztą sam kwiecień będzie tam zdecydowanie chłodniejszy od .. grudnia ;]
U nas będzie chłodno, ale patrząc na takie prognozy dla Europy W i tak możemy czuć się względnie usatysfakcjonowani:
http://modeles.meteociel.fr/modeles/gfsp/runs/2016042000/gfs-9-144.png?0
W takiej Francji wiosna w pełni, u nas dopiero przyroda się rozwija.
Wiązka „daleko w polu” z samej góry.
PRZYMROZKI LEKKIE I TYLKO MIEJSCAMI, ZAŚ MAJÓWKA CIEPLEJSZA :?: Choć już od pewnego czasu prognozy wskazywały na ochłodzenie, to jednak wygląda na to, że chłód arktyczny da się najbardziej we znaki w Europie zachodniej – od Wysp Brytyjskich przez Benelux i część Francji po Niemcy. My będziemy bliżej układu niżowego i zespołu frontów – tak więc są szanse, że przymrozki okażą słabsze i wystąpią tylko miejscami. Przy czym, niewiadomą mamy co do przyszłego tygodnia (zwłaszcza dni 25-27.04), tzn. czy zrobi się jeszcze chłodniej, niż najbliższej nocy, czy już nie :?: Wiele będzie zależało od trajektorii niżu jaki zza naszych gór… Czytaj więcej »
Prognozy są bardzo zmienne na długi weekend, na przykład obecny GFS prognozuje 20 stopni na 30.04., ale już na kolejny dzień (1.05) prognozuje już tylko 9 stopni przy ulewach
Na razie względną pewność mamy do czasu przejścia niżu znad Europy S łukiem przez kraje na E od Polski nad Bałtyk (czyli do ok. 27-28.04) – kiedy to będzie w Polsce dość chłodno (Tśr +6/+8 st.) i częściej „niżowo”.
Dalsze dni to loteria, nawet co do ogólnego trendu zmian – choć wiązki wskazują, że w uśrednieniu powinno się ocieplić (co najmniej do Tśr +10/+12 st.).
Mnie najbardziej ciekawi kiedy ( i czy) przyjdą zimni ogrodnicy, bardziej na początku miesiąca czy w swoje święto?
Być może pod koniec kwietnia temperatura osiągnie poziom 15-20 stopni, czyli „normę”. Nie sadze aby do końca kwietnia juz nie było dni z temperaturą powyżej 15 stopni w ciągu dnia.
Teraz w Gliwicach są rozpogodzenia, świeci czasami Słońce, ale mocno wieje i jest zimno – przy takiej temperaturze, jaka jest teraz (nieco ponad 10 stopni) byłbym zadowolony w pierwszej połowie marca, a nie w drugiej połowie kwietnia…
@Lukasz160391
U mnie też są rozpogodzenia, słońce świeci na skrawku błękitnego nieba. Są teź chmury stratocumulus i wypiętrzone cumulusy na niebie, temperatura wynosi też 10 stopni.
W Warszawie podobnie, z tym że z tych chmur czasami na kilka/kilkanaście minut „lunie” (na zmianę ze Słońcem).
No miejscami z tego co widzę przechodzą słabe burze, czyli warunki rozwoju konwekcji są bardzo dobre. Niektórzy straszą nawet opadami krupy śnieżnej, deszczu ze śniegiem.
Jeszcze kilka takich dni z temperatura w granicach 10-15 stopni w ciągu dnia, które bywały bardzo często w grudniu i w lutym i zmiennego zachmurzenia i będzie można narzekać na pogodową „nudę”. Z tym że teraz jest kilka różnic dzień jest znacznie dłuższy, słońce mocniej operuje i jest już dość zielono. U mnie trawa jest soczyście zielona i pełno na niej mleczy. Tak dużo mleczy na trawie to w kwietniu jeszcze nie widziałem.
Fatalne prognozy.. Przez kilka dni na m.in. na obszarze Czech, Niemiec i Polski możliwe są spadki temperatur na 2m do nawet -4°C (pomijając obszary górskie). Skutki mogą być katastrofalne :???: :roll: :cry:
W górach dwucyfrowy mróz, w nocy z sobotę na niedzielę opady śniegu w górach i śniegu z deszczem na obszarach podgórskich
W sensie anomalii przed nami najchłodniejszy okres od 3 miesięcy (czyli od stycznia).
Z drugiej strony – zwłaszcza w ostatnich 3 latach – okresów z ujemnymi anomaliami termicznymi nie mamy dużo i przeważnie nie są one silne.
Długoterminowe prognozy też nie zachwycają: pierwsza dekada maja z max 13-16 stopni.? Dobrze, ze chociaż nie prognozują dużych opadów.
Pomimo zimnej 3 dekady wygląda na to, że kwiecień będzie w normie temperaturowej lub nawet lekko ciepły. Czyli nic nadzwyczajnego w pogodzie się nie dzieje a my po prostu przyzwyczailiśmy się przez ostatnie lata do znacznie wyższych niż norma temperatur.
Mamy 22 dzień miesiąca, a nadwyżka ponad normę 1980/2010 wynosi nadal ponad 3*C – jest niemal oczywistym, że miesiąc i tak skończy się przynajmniej jako lekko ciepły.
3. dekada kwietnia „zbije” anomalię, ale myślę, że do ok. +1/+2 st. (wzgl. 1981-2010). Po pierwsze, dni z ujemnymi anomaliami będzie i tak mniej, niż z dodatnimi. Po drugie, ujemne anomalie będą przeważnie rzędu 0/-5 st., podczas gdy dodatnie nierzadko były około lub powyżej +5 st.
Wrażenie chłodniejszego kwietnia może dawać także fakt, że najchłodniejszy okres – być może nawet w sensie temperatury bezwzględnej – przytrafi się dopiero w 3. dekadzie miesiąca (a trend też ma wpływ na nasze subiektywne oceny).
Początek maja fatalny?
Prognozy bez szału bo 10 st. lub mniej to zdecydowanie za mało.
Ehhh, żenada.
Trend umiarkowanego ocieplenia na przełomie IV i V (w porównaniu z najchłodniejszymi dniami do ok. 28-29.04) jest w prognozach dostrzegalny:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Do końca jednak nie wiadomo jak w okolicach majówki ulokują się układy niżowe znad NE Atlantyku oraz S/SE Europy względem wyżów znad NW Rosji i Azorów :?: – a to ostatecznie zadecyduje, czy za dnia bliżsi będziemy +10 st. i opadom jednostajnym, czy +20 st. i aurze pogodnej lub parnej z burzami…
Słabe 10 st., i deszcz wygra – nie zdziwi mnie to.
Ciekawe, czy maj będzie tak samo udany jak ten z 2007 oraz 2012 roku. Szanse na to są jednak minimalne.
Trzeba mieć nadzieję przynajmniej na to, że nadchodzący okres letni znowu będzie udany, a zwłaszcza czerwiec – bo w ostatnich latach pierwszy miesiąc meteorologicznego lata najbardziej zawodzi (ostatni w miarę ładny czerwiec mieliśmy w 2013 r.)
ECMWF także widzi spore opady na przełomie kwietnia i maja. Koniec 1 dekady maja to prawdopodobnie napływ coraz cieplejszych mas powietrza z południowo-zachodniej Europy (choć to tylko odległy fus)
Mam nadzieję, że na wschodzie nie będzie 4 bardzo mokrego maja z rzędu.
Szkoda, że już do końca kwietnia nie będzie już ok 20 stopni. Nawet ubiegłoroczny kwiecień, który nie zachwycał przyniósł dwie duże fale ciepła (temperatury ok 20 stopni lub więcej) na przełomie I i II dekady i w III dekadzie.
W tym roku mieliśmy już kilka dni z termicznym latem więc nie jest źle ;)
Wczoraj u mnie w Gliwicach było 15-16 stopni. Byłem wtedy na dworze w samej bluzie z długimi rękawami i muszę powiedzieć, że w ogóle nie było mi zimno. Jednak kwietniowe Słońce mocno już grzeje – zwłaszcza w takich dniach, jak wczoraj, kiedy przez całe popołudnie było bezchmurne, głęboko niebieskie niebo. W listopadzie, przy bezchmurnej pogodzie i podobnej temperaturze, jest jednak odczuwalnie chłodniej.
Dziś nie wiem, jak jest, bo jeszcze nie byłem na dworze, ale chyba będzie jednak w odczuciu chłodniej z powodu mocniejszego wiatru.
Prognozy są jakie są, za dużo ciepła rozpieszcza, teraz wracamy do norm z dawnych czasów. :grin:
Mam nadzieję, że te tzw. normy nie potrwają zbyt długo :wink:
W końcu klimat się ocieplił w porównaniu do latach 70…
A skąd ty to możesz wiedzieć. Jeśli dla ciebie normą jest to nienormalnie przedłużające się zimno to ja dziękuje za taką normalność. W piecu trzeba palić w końcówce kwietnia. Dobrze że wbrew twojej tezie średnie wiązki temperaturowe idą w góre. Gorzej że poprzedzone będzie to sporymi opadami i to akurat w naszej części Europy. Ale to jeszcze odległy termin.
Jakie nienormalne zimno, ten kwiecień nas rozpieszczał. W dawnych czasach normą był kwiecień plecień, a gdzie teraz był akcent zimowy, hmm?
Teraz to raczej będzie poniżej normy.
To będzie najchłodniejszych III dekada kwietnia od ilu lat? Bo ostatnich lata h przypominam sobie aby w III dekadzie kwietnia nie było co najmniej 20 stopni. A tak w ogóle to odsłona GFS z 6 UTC znowu prognozuje wystąpienie miejscami opadów deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu oraz możliwa istnieje możliwość utworzenia pokrywy śnieżnej.
Z tego co widzę, to od 2000 roku będzie to najchłodniejsza III dekada kwietnia :eek:
Nawet w kwietniach z 2001 i 2005 roku ostatnia dekada była odrobinę cieplejsza…
A czyli to może być najchłodniejsza III dekada kwietnia od 16 lat. Nie będzie nawet kilku dni z temperaturą 15-20 stopni w całym kraju i tylko miejscami mogą się pojawiać takie wartości temperatur, będzie nawet problem czasem z dobiciem do 15 stopni z tego co widzę i na dodatek będą przymrozki i mogą wystąpić deszcz ze śniegiem czy Mokry śnieg z tego co widać w prognozach.
@Mikos. Gdzie ty widzisz mokry śnieg? I w jaki dzień?
Z 2001, 1997, oczywiście w latach 80 było ich trochę, chodziło się w czapce do majówki czasem.
@Mikos:
„Bo ostatnich lata h przypominam sobie aby w III dekadzie kwietnia nie było co najmniej 20 stopni”.
Ostatnie dekady kwietnia bez choćby jednego dnia z Tmax ≥ 20,0°C faktycznie są u nas rzadkością. A raczej stały się rzadkością dopiero w obecnym okresie nasilonego ocieplenia polskiego klimatu.
W Warszawie, w XXI wieku taki kwiecień (jak dotąd) był tylko jeden (w roku 2005). W latach 90-tych, też jeden (1991).
Ale wcześniej, takie kwietnie wcale nie były czymś niezwykłym. Oto one do 1971 roku wstecz (dane warszawskie): 1984, 1982, 1981, 1980, 1979, 1978, 1973, 1972, 1971.
Teraz to widze, że gdyby to ochłodzenie miałoby faktycznie przeciągnąć się na 1 dekadę maja( GFS z godz.6) too zaraz zaczałby się masowy jęk i stęk wysyp komentarzy w stylu rok bez lata itd.
No na pewno Twoja Pogoda zaczęłaby tym straszyć.
Według moich obliczeń, średnia temperatura kwietnia 2016 będzie taka sama, jak średnia kwietnia 2007 – jednak kwiecień sprzed 9 lat o wiele lepiej wspominam, było więcej Słońca i dużo wyższe temperatury. Obecny kwiecień tak wysoką średnią zawdzięcza tylko dzięki ciepłym nocom i dwudniowym wyskokiem temperatur w pobliże 25 stopni.
Warto dodać, że ocieplenie z apogeum w dniu 05.04 (kiedy to na S Polski przekroczony został próg +25 st.) oznaczało anomalie rzędu +10/+12 st.
Teraz zaś, nawet w najchłodniejsze dni z rannymi przymrozkami i/lub Tmax poniżej -10 st., zanotujemy anomalie nie niższe, niż -5/-7 st.
Póki co, do początku maja, ranne przymrozki stanowią mniejszą anomalię, niż gorące popołudnia…
@Lucas Wawa
A czyli przymrozki późnowiosenne są bardziej „normą” niż bardziej wiosenne temperatury rzędu co najmniej 20 stopni. Tylko przymrozki są szkodliwe, a temperatury 20-25 stopni, co niektórzy stękają, że gorąco to już nie.
W kwietniu jeszcze tak. Natomiast w maju (zwłaszcza od 2. dekady miesiąca) gorące popołudnia są już mniejszą „anomalią” termiczną, niż przymrozki.
Oczywiście przymrozki (więcej, niż symboliczne) czynią szkody/straty. Z wysokimi temperaturami tak jest dopiero w przypadku, gdy idą one w parze z deficytem opadów. Ten jest też niedobry z alergicznego punktu widzenia.
No to „gratuluję” takiego myślenia. Cieszyć się z przymrozków w kwietniu, maju, byle by była mniejsza anomalia i bliżej „normy”. hahahah :D :mrgreen:
@mikos
Twój wpis z 10:30 dobitnie pokazuje, że także Ty (przynajmniej czasami) nie potrafisz odróżnić prawd obiektywnych od ocen subiektywnych.
Gdzie ja napisałem, że cieszę się z przymrozków?
Niepokojące są prognozy GFS na 1-3 maja: duże opady na S Polski. Dobrze, że to fusy. Tęsknię za stabilną, ciepłą pogodą z t max >20 stopni.
Wg mnie pogodę mamy całkiem stabilną
Stabilna, ale chłodna – jak dla mnie. Prognozy dla 1 dekady maja też nieciekawe: częste, przelotne deszcze i zaledwie t max do 15 C, przynajmniej na W Polski.
Nie mniej modele coraz regularniej wskazują na wkraczanie niżów od S/SE do Polski na początku maja…
Zobaczymy ile w tych zapowiedzi sprawdzi się w realu :?:
W Łódzkiem dziś niestety przymrozek dość silny, a co najgorsze długotrwały. Na stacji w Łodzi ujemne temperatury notowano już przed godziną 23UTC, u mnie natomiast godzinę później. Co najgorsze mamy obecnie sam środek kwitnienia wielu drzew owocowych: czereśni, jabłoni, śliw, wiśni oraz grusz, do tego zaczęły się już rozwijać winogrona. Dzisiejszy mróz może im mocno zaszkodzić.
C Mazowsze uniknęło przymrozków (przynajmniej tych czyniących straty) – jednak na N, E i S regionu też były one rzędu -2/-3 st.
Z prognoz wynika natomiast, że właściwie do 28-29.04 w pogodniejsze noce możliwe są kolejne spadki Tmin poniżej 0 st.
Niedobrze, że trend termiczny w kwietniu odwrócił się na „październikowy”…
Majówka nadal pod znakiem :?: – temperatura co prawda ma pójść w górę (w uśrednieniu kilka stopni), natomiast modele cały czas nie wykluczają wkraczania niżów znad Europy S…
Z tego co widzę to zanotowano w niektórych miejscach przymrozki przy znacznym zachmurzeniu.
A jak to sprawdziłeś? Może były to mgły/zamglenia radiacyjne? (typowe podczas adwekcji chłodu i charakterystyczne dla silniejszych spadków temperatury).
Niektórym chodzi o podbudowanie swojego ego.
W Biebrzy było dzisiaj aż -4,7*C, oj miejscami te przymrozki są bardzo silne.
A dziś w Gliwicach jest czwarty z rzędu piękny, słoneczny, wiosenny dzień.
Według prognoz, dziś będzie 16 stopni i do północy raczej nie powinno jeszcze padać?
Jutro rano na Śląsku możliwy śnieg z deszczem a w Beskidach opad samego śniegu
A nocą z niedzieli na poniedziałek (24/25.04) znowu miejscami przymrozki (Tmin miejscami -5/0 st. – poza górami).
Dzisiaj jednak dzień w sumie nie najgorszy. Obecnie w Warszawie niebo zachmurzone, ale z przebijającym Słońcem, przy temperaturze ok. +14 st. Przede wszystkim jednak nie ma już „dmuchania”, które dawało się we znaki wczoraj.
Dobrze, gdyby z zapowiadanej na noc i poranek (23/24.04) strefy opadowej choć trochę tu popadało, przed kolejnymi dość suchymi dniami.
Na południu dzień ciepły, jak cały kwiecień, spokojnie przebiło 15 stopni, więc przygotowani na te ledwie kilka dni chłodów.
Nie wiem czy czytaliście dzisiejszy komentarz synoptyka ICM. W zasadzie preferencje termiczne panów synoptyków z tej z resztą lubianej przeze mnie strony są mi obojętne bo wiadomo, że każdy ma inne odczucia. To jednak dzisiejszy tekst pana Piwkowskiego odznacza się wyjątkową ignorancją żeby nie powiedzieć arogancją. Ot kiedy wszyscy wyczekują już normalnej wiosennej pogody ten pan gada głodne kawałki o racząc nas nocnymi przymrozkami hamuje rozwój wegetacji. Nie wiem czy ten pan zgoła oderwany chyba od rzeczywistości staruszek wie co pepla. Wegetacja jest przecież przyspieszona przez 2 ciepłe dekady miesiąca. Teraz przez te nocne przymrozki mogą być straty. Ale pan… Czytaj więcej »
Gdyby natura była taka „mądra”, to bardziej sprzyjałaby niższym anomaliom na początku kwietnia, niż pod koniec miesiąca – kiedy to (podobnie jak i w maju) przymrozki czynią najwięcej strat…
W moim regionie wegetacja przyspieszona jest o przeszło 2 tygodnie – od tygodnia kwitną już kasztany, które zwyczajowo powinny zakwitać w okresie matur, czyli przynajmniej po 5 maja.
W Warszawie miejscami zaczął kwitnąć już także bez. Kwitną też niektóre drzewa owocowe. W ogólności mamy przyspieszenie postępów wegetacji o co najmniej 1-2 tygodnie (jeżeli nie więcej).
A tymczasem pojawiają się dwie przeszkody:
– robi się coraz bardziej sucho (norma opadowa za kwiecień nie wyrobiona nawet w 50%),
– kolejne noce (zwłaszcza 25-27.04) mogą znowu przynieść przymrozki.
Sprostowanie…
Pisząc o przymrozkach w najbliższym czasie miałem na myśli noce 24/25.04 i 25/26.04.
W Warszawie już od dwóch tygodni nie było konkretnego opadu deszczu. Już widać, że z dzisiejszych zapowiedzi deszczu znowu nic nie będzie. Na razie w kwietniu spadło tutaj 14 mm (<50% normy) deszczu. Oby nie było to zapowiedzią powtórki z zeszłego roku, kiedy wszystkie miesiące wiosenno-letnie były w Warszawie poniżej normy opadowej. Dzisiaj wybrałem się na spacer do lasu i jest niestety bardzo sucho…
Ja ogród (w całości lub choć częściowo) podlewam teraz właściwie codziennie. I do końca kwietnia nie widać konkretniejszych opadów, przynajmniej na Mazowszu…
A maj? Nie wiem, czy będzie suchy, czy mokry :?: – ale coś przeczuwam, że znowu ze skrajnościami opadowymi. Zwłaszcza, że przynajmniej w 1. dekadzie maja (jeżeli nie dłużej) ma nadal dominować nad Europą południkowa wymiana mas powietrza.
Serio, wy się o opady martwicie? Kiedy praktycznie w każdej prognozie na kolejne 10 dni opady znacznie przekraczają normę?
Dzisiejszy GFS z rana:
http://s31.postimg.org/f0tj4bogr/04_rtot.png
Przy oceanicznych blokadach Atlantyku to nadmiar opadów jest zazwyczaj zmartwieniem, a nie ich brak.
@chochlik. W tym sensie że na razie są to jeszcze fusy bo blokady oceaniczne jak sam kiedyś wspomniałeś nie odznaczają się szczególną trwałością
Na południu ludzie narzekają za to na „leje i leje”, parafrazując opadów za dużo, w kwietniu spadło ok. 50mm, co jest już nieco ponad normę miesiąca. W Warszawie będzie to może >20mm, czyli połowa normy.
Myślę, że czas najwyższy zbadać jakość pomiarów temperatury w Nowym Sączu, być może warto do analiz wrzucić poprawki, jak dla Wrocławia. Może ktoś wie, jak są utrzymywane urządzenia pomiarowe w Nowym Sączu, patrząc na wykresy z Monitora dla obu czujników temperatury różnica między nimi czasem dochodzi do 1,0 st. C (to chyba nie jest normalne?) i według mnie są przesłanki do tego, że w ciągu dnia Nowy Sącz wyraźnie zawyża temperaturę.
@Tomek
Pod względem anomalii temperatury N. Sącz nie odbiega od reszty stacji w okolicy. W uśrednieniu za okres 2005-2016, czy 2012-2016 ma nawet o 0.1 – 0.2 niższą anomalię niż stacje okoliczne.
A w Łodzi mimo umiarkowanych temperatur od prawie tygodnia niemal codziennie pojawia się mniej lub więcej chwil ze słońcem. Opadów niewiele ;)
ZIMNY DZIEŃ
Wkroczyliśmy w okres z najchłodniejszymi dniami tegorocznego kwietnia – niosącymi anomalie przeważnie rzędu -3/-7 st.
Już dzisiaj niemalże w całym kraju temperatura z trudem osiąga ok. +10 st., a nawet i do tego poziomu nie „dobija” – i to pomimo okresowo pojawiającego się Słońca.
Przed nami także być może także najchłodniejsze (w skali kraju) noce – zwłaszcza jeżeli się rozpogodzi. Oby ostatnie w tym półroczu z przymrozkami…
Ciekawe gdzie dzisiaj wystąpi tradycyjny wiosenny opad śniegu, dopatruje się na synopach oznaczenia gradzina/lekki śnieg na nizinie pojawił się, czyli dopełnienie tradycji.
Dziś około 6 zanotowałem opad deszczu ze śniegiem przy temperaturze 2.6°C (Rybnik, 250m n.p.m.)
Jaka jest średnia temperatura kwietnia dla Krakowa i Warszawy za okres 1980-2010? Czy nie jest to coś około 8.7-9 stopnia? Bo mam wrażenie, że na mapce „Anomalia temperatury aktualnego miesiąca w oparciu o analizę GFS 0.5°” anomalie są zawyżone średnio o 1.5 stopnia?
Kraków 8,7
Warszawa 8,6
http://pogodynka.onet.pl/polska/daneklimatyczne/
Chyba, że ta anomalia to odstępstwo od średniej temperatury za okres 1-24 kwietnia 1980-2010, a nie odstępstwo od średniej kwietniowej (1980-2010), to by bardziej pasowało… . Dochodzi jeszcze efekt słabej rozdzielczości siatki (w małopolsce są duże skrajności anomalii), jednakże jeżeli weźmiemy pod uwagę Warszawę, gdzie tak wysokie skrajności nie występują, to anomalia w stosunku do średniej kwietniowej (1980-2010) również jest zawyżona o jakieś 1 stopień, no chyba, że tak jak napisałem wcześniej są to anomalie odnoszące się nie do średniej temperatury kwietnia, lecz minionej części kwietnia.
Odnoszą się do minionej części kwietnia
Już to kiedyś pisałem na portalu TP. Reanaiza GFS sporo zawyża. Zobacz jaka będzie anomalia 30. kwietnia, czyli wtedy, kiedy linie anomalii za cały kwiecień i do danego dnia, zbiegną się w jednym miejscu. Stawiam, że będzie o 1*C wyższa niż w rzeczywistości. Dane masz tutaj:
http://pogodynka.onet.pl/polska/daneklimatyczne/
(ciekawe czemu zniknęły z http://pogodynka.pl/polska/daneklimatyczne/ )
Obserwator, masz przecież tutaj na blogu w podsumowaniu każdego miesiąca weryfikację tego jak sprawdziła się reanaliza GFS wobec średniej z pomiarów. Największa różnica jaką pamiętam to było bodaj 0,3C. Do tego warto wspomnieć, że różnice były tym większe im więcej w danym miesiącu było dni z fenem lub z bezchmurnymi nocami. 1*C różnicy o jakiej wspominasz to dane zupełnie wyssane z palca.
eno przecież różnica byłaby ogromna. Jeśli np. anomalia lipca wynosi -2 a wychodzi -3 to wtedy prognoza GFS jest do bani bo oparta o niewiarygodne dane.
Myślę, że wynika to zarówno z przyjętego okresu referencyjnego (tzn. do danego dnia miesiąca, a nie od razu do samego końca miesiąca), jak i z faktu że reanaliza GFS tak, czy inaczej nieco zawyża.
No dzisiaj był jeden z najchłodniejszych dni tegorocznego kwietnia. Ktoś kto tu kiedyś napisał trendzie październikowym się nie pomylił. Widzę analogię do października 2015, kiedy najcieplejsze dni odnotowano też ok 5 dnia miesiąca, a później już było coraz chłodniej. W II połowie października u mnie były trudności z odbiciem do 15 stopni, podobnie jest teraz w kwietniu od poniedziałku 18 kwietnia. Dzisiaj nie zawaham się użyć tego slowa, ale była „patologia” w sensie dużej anomalii, bo tylko miejscami temperatura osiągnęła 10 stopni! Dzisiejszy dzień był chłodniejszy od tych najceplejszych dni grudnia, stycznia czy lutego! Niektórzy pewnie odwrócą kota ogonem i… Czytaj więcej »
Może patologią bym tego nie nazwał – tzn. ani większych ociepleń, ani większych ochłodzeń.
Nietypowy jest natomiast trend termiczny tegorocznego kwietnia, kiedy to cieplejsza – w sensie temperatur bezwzględnych – okaże się 1. dekada, niż 3. dekada miesiąca (a przypomnijmy, że kwiecień jest miesiącem z najszybszym wzrostem Tśr w skali roku).
Na Górnym Śląsku najchłodniejszym dniem tego miesiąca będzie prawdopodobnie najbliższa środa…
GFS z 00:00 jakby bardziej optymistyczny z ociepleniem od piątku i temperaturą ok. 15-20 st. Lepsze to niż od wczoraj ponizej 10 i przymrozki.
Są pewne szanse, że przynajmniej w niektóre dni, w niektórych regionach na przełomie kwietnia i maja temperatury wzrosną do Tmax powyżej +15 st.
Z tym, że w końcówce dzisiejszy ranny GFS „pojechał” zanadto optymistycznie w górę (z letnią aurą od ok. 05.05) – inaczej, niż we wczorajszych „chłodnych” odsłonach, czy dzisiejszej rannej ECMWF (w końcówce prognozy)… Zobaczymy jakie będą kolejne prognozy :?:
W najbliższych 10 dniach najbardziej po dupie dostaną rejony germańsko-języczne:
http://s31.postimg.org/incy69rzv/gfsanom_eu.png
Jak widać ujemna anomalia ma być tam miejscami wyższa niż 6 stopni! W półroczu ciepłym nawet nie pamiętam kiedy mieliśmy do czynienia z podobnymi anomaliami – nawet II połowa sierpnia 2014 nie była w Europie centr-zach. aż tak zimna.
Rozwija się histeria wśród ciepłolubów. Z dnia na dzień kreślą coraz dramatyczniejsze obrazy lodowatej apokalipsy tej wiosny. Piszą (także na forum TP) że obecna „strasznie zimna” pogoda to patologia, że nie pamiętają tak okropnej, zimnej, pochmurnej a nawet mokrej wiosny, mówią coś o tym że mamy najgorszy (najzimniejszy) klimat na świecie (przynajmniej jeśli chodzi o obszary zamieszkane), itd., itp. … Skąd ta czarna rozpacz? Ano stąd, że (wg danych warszawskich, dość reprezentatywnych dla sporego obszaru kraju) wczoraj średnia temperatura dobowa WRESZCIE spadła tej wiosny do faktycznie chłodnego poziomu (bez „lekko”), bo wyniosła tutaj 7,0°C, czyli – o rany, o rety… Czytaj więcej »
Wczoraj było u mnie na Górnym Śląsku najwyżej 8 stopni. Taką temperaturą byłbym zadowolony w okresie grudzień-styczeń-luty, a nie w środku wiosny.
@Lukasz160391 Czy wyrażałbyś podobne zaszokowanie, gdyby Tmax wczoraj wyniosła u Ciebie 20°C? Podejrzewam, że uznałbyś ją za fajną i ciepłą, ale nic szczególnego, bo taka mniej więcej w końcu kwietnia „powinna być”, zgadza się? A tymczasem sytuacja jest taka (wg danych warszawskich, ale dla GŚl nie będą dużo inne), że dystans wczorajszej Tmax od rekordowo niskiej dla tego dnia był z grubsza taki sam, jak dystans 20°C od rekordowo wysokiej dla tegoż dnia. Innymi słowy, Twoje wczorajsze 8°C jest w zasadzie tak samo dopuszczalne, jak 20°C. Ale dla wspomnianych ciepłolubów to pierwsze jest „patologią”, a to drugie „normą”. Takie podejście… Czytaj więcej »
20 stopni jest bardziej normalne dla III dekady kwietnia. Zobacz dział „kartka z kalendarza”, norma maks. temp. dla obecnego dnia to około 17 stopni. Większe odchylenie od normy w III dekadzie kwietnia mieliśmy w 2012 roku, kiedy gdzieniegdzie w Polsce temperatura przekraczała 30 stopni.
Dla Warszawy, średnia Tmax dla dnia 25/04 wynosi 17,9°C. Ale to dotyczy obecnego, trwającego okresu referencyjnego (1991-2015).
Ten sam parametr dla 25/04 dla okresu 1961-1990 wyniósł 13,9°C, a więc aż o 4 stopnie mniej! W owym okresie aż (średnio) co piąty dzień 25/04 miał (w stolicy) jednocyfrowe Tmax.
W rzeczy samej, obecne ocieplenie klimatyczne zaznacza się w drugiej połowie kwietnia w sposób szczególnie spektakularny. Ale to właśnie wskazywało, że jakieś wahnięcie w dół musiało w końcu nastąpić właśnie teraz, w ostatniej dekadzie kwietnia. I nastąpiło.
Prawdopodobnie kwiecień i tak wyjdzie ponad normę, więc nie rozumiem o co te żale?
I tak trafiliśmy nieźle, bo wystarczy popatrzeć np. na Niemcy…
Myślisz ksalwin że wyjdzie ponad normę? A może i tak. Dobrze, że chociaż jest słonecznie :) Byle do piątku :)
@joa
Wystarczy spojrzeć tutaj:
http://meteomodel.pl/BLOG/?page_id=6628
Dziś i środa jeszcze znacznie obniżą średnią, wtorek i piątek będą tylko nieco poniżej normy, a sobota prawdopodobnie już powyżej.
Wg mnie kwiecień zostanie zakwalifikowany jako lekko ciepły w skali całego kraju.
ponad normę 61-90 to wyjdzie na pewno (wg moich obliczeń ok. +1.6). Jeśli chodzi o normę 1981-2010, to też raczej (ok. +0.7). Pierwsze dwie dekady były na tyle powyżej, że ta trzecia (rzeczywiście dosyć dawno nie było tak zimnej) niewiele zmienia.
a +1.6 to notabene kwiecień bardzo ciepły.
Widzicie gdzieś podobieństwo do września 2015 kiedy to parę bardzo ciepłych dni z dużą anomalią termiczną, a mianowicie 1 i 17 września najbardziej zadecydowały o tym, że w bilansach meteorologicznych zapisał się jako bardzo ciepły mimo, że odczuwalnie był chłodny? Bo ja widzę. Dwa-trzy dni 4-5 kwietnia i 17 kwietnia (na wschodzie) przesządzą pewnie, że wyjdzie jako bardzo ciepły lub ciepły.
Kwiecień na pewno wyjdzie powyżej normy, przynajmniej w moim regionie. Prawdopodobnie zakwalifikuje się jako lekko ciepły, lub, jak dopisze szczęście – jako ciepły.
Jednak najgorsze jest to, że obecny kwiecień ma malejący trend temperatury z biegiem dni. A statystycznie jest to przecież najszybciej ocieplający się miesiąc w skali całego roku, więc trend powinien mieć najbardziej rosnący ze wszystkich miesięcy. A teraz, zamiast kwietnia, zrobił się nam październik.
Niektórzy na TP piszą, że teraz mamy przedłużenie zimy, albo kwietniową zimę. Ktoś inny kiedyś pisał, że zima zaczęła się już w październiku. Rety, zima już się ciągnie niemal pół roku! Gorzej niż za czasów małej epoki lodowej :lol:
Chore to, parę dni chłodów a co niektórzy, że cała wiosna jest bardzo zimna. Zazwyczaj pamiętają pory roku oceniając po chłodnych i nieciekawych dniach.
Ja na TP widziałem komentarze ludzi twierdzących, że poprzednie lato było najchłodniejsze od kiedy pamiętają.
co ciekawe są jeszcze regiony w kraju, które nie notowały 20*C. Tak jest w trójmieście. Patrząc na prognozy nie prędko to się stanie, a w sumie ostatnie >20*C notowałem 221 dni temu(17 września).
o cholera :D
Ja 17 września notowałem ostatnie Tmax>30C ;-]
https://www.wunderground.com/personal-weather-station/dashboard?ID=IWOJEWDZ89#history/s20150917/e20150917/mdaily
Chochlik, stacja pogody z powyższego linku jest Twoja? :]
Owszem,
to moja druga stacja stojąca w innym (lepszym) miejscu niż główna, ale niestety mam z nią połączenie na granicy zasięgu i konsola musi stać z drugiej strony domu, stąd też nie wysyłam z niej pomiarów na bieżąco do sieci.
@chochlik
A podasz link do tej pierwszej stacji?
A poza tym, nie wiem, czy warto ustawiać interwał czasowy na 5 minut. Takim sposobem szybko zapełnia się pamięć stacji i mniej więcej co tydzień trzeba czyścić jej pamięć. Ja mam ustawiony interwał na 15 minut i moim zdaniem jest to optymalny zakres, wtedy raz w miesiącu czyszczę pamięć mojej stacji pogody –
https://www.wunderground.com/personal-weather-station/dashboard?ID=ILSKIEGL2
@Łukasz
https://www.wunderground.com/personal-weather-station/dashboard?ID=IWOJEWDZ30
Nie ma w ogóle potrzeby czyszczenia pamięci – nowe pomiary automatycznie nadpisują starsze wpisy po tym jak skończy się wolne miejsce w pamięci. Współczesne pamięci EEPROM pozwalają na przynajmniej 1000-krotne nadpisywanie wartości pojedynczej komórki. Przy 5-minutowym interwale mamy w takim przypadku nadpis co 2 tygodnie, co oznacza, że pamięć powinna pozwalać na sprawne nadpisywanie przez co najmniej 2000 tygodni, czyli ok 38 lat ;-)
@Morze
Taka specyfika terenów nadmorskich.
Gorzej, gdy pierwsze 20-ki w głębi kraju pojawiają się dopiero w czerwcu.
http://meteomodel.pl/BLOG/?p=9494
Brakuje tylko medialnego „wiru polarnego”, który prze na naszą zagładę z płn. okolic Grenlandii. :lol:
Zdecydowana większość Europy zalana zimnym powietrzem:
http://s31.postimg.org/kvh4s9nnd/tempanom12.png
Aktualna mapa synoptyczna:
http://www.pogodynka.pl/polska/mapa_synoptyczna
No dzisiaj kolejny bardzo zimnny dzień z szeroko POmPOwany arktycznym chłodem z północy.Jest jeszcze chłodniej niż wczoraj Z tego co widzę to jedynym miejscem, gdzie temperatura dobiła do 10 stopni jest tylko Warszawa! A po za tym wszędzie są jednocyfrowe temperatury w ciągu dnia. Biegunem Imna jest Lesko gdzie jest tylko 3 stopnie, a w Przemyślu, Włodawie i Terespolu 5 stopni. Patologia na maksa, trend spadkowy temperatury prawie jak w październiku. Moje spostrzeżenie na temat wiosny fenologicznej – nie widziałem jeszcze tyłu mleczy na trawach w kwietniu. Niektóre trawniki są prawie żółte!! Dodam, że u mnie od kilku dni kwitną… Czytaj więcej »
Dzisiaj w Gliwicach przez chwilę padała krupa śnieżna przy temperaturze 7 stopni!
Zresztą, nie ma co się dziwić, temperatura na wysokości 850 HPa jest lekko ujemna.
A ja widzę analogię tegorocznego kwietnia do września 2015. Już wyjaśniam dlaczego wtedy kilka bardzo ciepłych dni (można je policzyć na palcach jednej ręki) w szczególności 1 i 17 września z dużą anomalią najbardziej zadecydowały o tym, że ten miesiąc wyszedł jako bardzo ciepły mimo, że odczuwalnie był chłodny bo było sporo dni z temperaturą ok 15 stopni. I podobnie będzie z tegorocznym kwietniem. W I dekadzie kwietnia z tego co wiem „normą” są temperatury chyba 11-12 stopni to jeżeli pojawiają się dni z temperaturą ok 20-25 stopni o wyższe to anomalią na plus będzie wyższa niż w III dekadzie… Czytaj więcej »
Nie przepraszam tegoroczny kwiecień to mi przypomina też październik 2013. Bo trend spadkowy temperatury w październiki jest „normą”. Bo I dekada czy I połowa kwietnia jest z podobną „normą” temperatur do II połowy czy III dekady października, a I połowa października czy I dekada października są z bardzo podobną „normą” temperatur do II połowy lub III dekady kwiernia, tak? W I dekadzie października notowano temperatury 5-10 stopni i silne przymrozki (odpowiednik III dekady tego kwietnia, tej najcieplejszej), a w III dekadzie października (co powinna być najchłodniejsza i jest odpowiednikiem I dekady kwietnia) notowano temperatury 20-25 stopni.
Odczuwalnie będzie chłodny? Nie sądzę. Równie dobrze mógłbyś napisać, że październik 2015 odczuwalnie był ciepły, bo o jego ujemnej anomalii zdecydował b. chłodny (ale krótki) okres między 10-14 dniem miesiąca.
@choclik
No i co z tego. O dodatnie anomalii września 2015 zdecydowało kilka dni między innymi 1, 15-17 września, a po za tym przeważały dni z temperaturą ok 15 stopni. I odczuwalnie był chłodny ten miesiąc. Bardziej chodziło mi porównanie do września 2015.
Średnia maksymalna temp. we wrześniu wyniosła 20 stopni, a przeważały dni z temp. od 20 do 25 stopni.
@Lukasz160391
To chyba nie we wrześniu 2015, ale raczej we wrześniu 2014 przeważały temperatury 20-25 stopni.
GFS z 12:00 jeszcze bardziej sympatyczny na dni przelomowe kwietnia i maja. Także jeszcze 2-3 dni z chłodem (największym jutro) i temperatura wróci na te lepsze bardziej przyjemne tory 15-20 i więcej.
W uśrednieniu dla całego kraju najchłodniejsze w tym tygodniu będą poniedziałek oraz środa. Jutro będzie relatywnie cieplej z uwagi na nieco wyższą T850 zaciąganą przed zokludowanym frontem.
TAKA SOBIE REFLEKSJA Pośród szeregu komentujących – i zarazem wyrażających swój emocjonalny stosunek do pogody – wyróżniłbym 3 zasadnicze grupy osób, tzn.: 1) lubiące i/lub akceptujące nasz klimat, włącznie ze zmianami pór roku – szeroki zakres akceptacji dla różnego typu pogód sprawia, że nawet gdy aura nie jest zgodna z ich (zasadniczymi) preferencjami nie „rozpaczają” tak często i z takim gniewem, 2) lubiące zdecydowaną przewagę aury ciepłej, a przy tym wyraźnie pogodnej/słonecznej i suchej – ale potrafiące przy tym wyrażać się kulturalnie o pogodzie, jak i względem innych, 3) mające swoje preferencje – nierzadko jak w grupach 1) i 2)… Czytaj więcej »
Z reguły widać fanów pogody, gdy coś się „dzieje” nietypowego, ja lubię grzebać w historii naturalnej z perspektywy klimatu.
Obecnie narzekanie na chłodną, mokrą wiosnę jest dziwne, bo taka pogoda daje „owoce”, wbrew powszechnej opinii na stepie niewiele urośnie.
Ja bym dodał jeszcze jedną refleksję. Otóż wydawałoby się, że osoby piszące na tego typu forach – czyli zainteresowane pogodą/klimatem – powinny wiedzieć, w jakim kraju żyją; chodzi oczywiście o jego realny (a nie wyśniony) klimat. Tymczasem obecne – relatywnie naprawdę (jak dotąd) dość umiarkowane ochłodzenie, trwające raptem od kilku dni, po wielotygodniowym okresie ponadnormalnego ciepła – sprowokowało całą rzekę histerycznych komentarzy pod hasłem „to patologia”, wskazujących, że wielu zabierających głos myśli że żyją we Włoszech, albo Grecji, itp., a nie w Polsce. A jeszcze innym ciekawym fenomenem – psychologicznym, nie klimatologicznym – jest to, że gdy za pomocą konkretnych… Czytaj więcej »
@Albercik Teraz jest „umiarkowane” ochłodzenie? Ty chyba sobie kpisz i żartujesz. Temperatury maksymalne w dzień nie przekraczające 10 stopni w III dekadzie kwietnia to „umiarkowane” ochłodzenie? O nie! Raczej dość silne! A ile trwał dokładnie ten okres „wielotygodniowego padanomalnego ciepła? Masz na myśli okres zimowy? (Jeszcze w lutym) bo marzec przyniósł przewagę dni raczej z temperaturą w normie czy falę ciepła w I dekadzie kwietnia. Oczywiście wiedziałem, że ktoś będzie bronił tej ostatniej adwekcji chłodu z północy szerokim strumieniem. Oczywiście, że w kwietniu nie będą non stop panować Tmax>20*C, ale też nie Tmax<10 stopni jak teraz. O czyli obecne ochłodzenie… Czytaj więcej »
@Mikos, przecież nie od dziś wiadomo, że panowie z Warszawy (zwłaszcza Albert) są zaawansowanymi zimnolubami. W moich regionach w niedzielę temp max. oscylowała wokół 7*C, w wczoraj 8*C, co NIE JEST umiarkowanym ochłodzeniemm a jest ok 10*C poniżej normy. Kiedyś udzielałem się tu więcej pod innym nickiem, ale odpuściłem, jak zobaczyłem nagminne naginanie faktów w stronę wszelakich anomalii, AGW, norm itp.
W lutym spadło miejscami 250% normy – cisza, sierpień, w którym opadów było bardzo mało – jest wypominany do teraz.
Co do opadów to masz rację. Od listopada właściwie nie było suchego miesiąca, a niektórzy piszą, że wielka susza trwa nieprzerwanie od sierpnia 2015, czy nawet od wiosny 2015! A prawda jest taka, że globalne ocieplenie oznacza się nie tylko wzrostem temperatur, ale również wzrostem sum opadów. Przecież nie tak dawno, bo 6 lat temu, 2010 rok był najbardziej mokrym w historii pomiarów. Niestety, ale tak suche miesiące jak w latach 70 i 80 raczej już nie powrócą. A ubiegły rok był pierwszym lekkim suchym rokiem od 1996 roku – z czego powinniśmy się raczej cieszyć! Bo obecny rok raczej… Czytaj więcej »
OPADY 27-28.04 I JESZCZE CHŁODNIEJ ZA DNIA :?:
Ciekawe, czy sprawdzą się zapowiedzi modeli dot. opadów około środy 27.04 (do czwartku 28.04) m.in. w Warszawie?
Obniżyłoby to średniodobową głównie z uwagi na jeszcze niższą temperaturę za dnia (Tmax). W części Polski najchłodniejsza doba kwietnia (nawet w sensie temperatury bezwzględnej) być może dopiero przed nami…
Dobrze, że na zbliżający się długi weekend ma się choć o kilka stopni ocieplić :smile: .
Jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzieję, że Polskę ominą największe przymrozki i te spłyną na zachód kontynentu. Niestety jak zwykle „urok” naszego klimatu dał o sobie znać. Dziś rano:
http://meteomodel.pl/AKT/IMG/temp03.png
Centrum kraju klasycznie wśród regionów, które oberwały najbardziej. Z popularniejszych owoców to tutaj chyba tylko truskawki są jeszcze do uratowania, bo tylko one nie kwitną. Pod znakiem zapytania stoją winogrona.
Środkowy pas Polski – od E Pomorza przez Kujawy, Łódzkie po Górny Śląsk – faktycznie najbardziej „poszkodowany” (Tmin przeważnie -2/-4 st. na 2m), do czego przyczyniła się m.in. pogodna noc (zwłaszcza po północy). Na Mazowszu i dalej na E lepiej, bo tu rozpogadzać zaczęło się dopiero nad ranem. Dobrze, bo za dnia będzie cieplej, niż w dwóch minionych dniach (Tmax powyżej +12 st., co jak na końcówkę kwietnia przy pogodnym niebie i tak jest wartością niską). Dla odmiany, jutro – w strefie opadowej – możemy mieć tu najniższą podczas tegorocznego kwietnia Tmax (+6/+9 st.). Na szczęście majówka średnio o ok.… Czytaj więcej »
A w góry wróciła zima – miejscami śniegu więcej, niż przez cały sezon zimowy. W średnich i wyższych partiach (powyżej 1000-1200 m) śnieg może utrzymać się co najmniej do majówki…
Gdyby nie stopniał do następnej zimy to można by zacząć mówić o możliwym początku nowej epoki lodowej :wink:
Słowem kluczowym jest tu jednak „gdyby” :grin:
Śmiem twierdzić, że nawet jeszcze 2-3 dekady wstecz (nie wspominając o poprzednich) narzekania na nasz zimny klimat było mniej, niż obecnie – i to pomimo GW, a być może paradoksalnie dzięki GW…
Fajnie, że przypomniałeś w jaki sposób zaczyna się epoka lodowa – przez chłodne lata w czasie których nie zdąży się stopić śnieg z ostatniej zimy (niezależnie czy ona była chłodna czy ciepła)
Zrobiłem to świadomie bo za dużo jest bredzenia o epokach lodowych podczas lodowatych zim. A to, że to nieprawda wiemy już prawie sto lat, odkąd Milankowicz opublikował w 1920 roku wyniki swoich obliczeń robionych gdy był w „niewoli” [1] austriackiej podczas I Wojny.
[1] Cudzysłowie biorą się z tego, że przedwojenni koledzy z Uniwersytetu w Wiedniu załatwili mu formę „niewoli” w której musiał się jedynie meldować czasem na policji i mógł pracować w bibliotece uniwersyteckiej.
Zeszłoroczne lato na północy Europy było kiepskie:
http://www.bbc.com/news/uk-scotland-highlands-islands-34410942
W Szkocji trochę śniegu się „uchowało” ;)
No to czekamy, aż zacznie powstawać z nich lodowczyk :lol:
Śnieg utrzyma się spokojnie na szczytach do końca majówki, nie wiem skąd przekonanie, że może doczołga się ledwie do początku. Na KW mamy 125 cm, na kamerach widac doskonale ilość białego puchu. Nie ma też jakiegoś ciepła w prognozach, który by zrobiło nagłą destrukcję w pokrywie.
Dziś u mnie w Gliwicach w nocy oraz nad ranem była jedna z najniższych minimalnych temperatur w tym miesiącu – -2,-3 stopnie. Podobna temperatura była 2 kwietnia.
GFS z godz. 6 jest nieco bardziej optymistyczny – od 5 maja widać przebudowę baryczną i powrót wysokich temperatur powyżej 20 stopni, a przed nadejściami chłodnych frontów nawet 25 stopni.
GFS w terminie 7+ dni ostatnio dość często jest optymistyczny – trzeba mieć jednak na uwadze, że zapowiedzi Tmax rzędu +20 st. to jedne z najcieplejszych na tamte dalsze dni:
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
(nie rozstrzygając, czy się sprawdzą, czy też nie).
Wysokich? Rzekłbym normalnych o tej porze roku. Mamy teraz takie ochłodzenie, że nawet 15*C będzie cieszyć, jeśli nie będzie połączone z przeszywającym silnym wiatrem. W Katowicach teraz wiatr wieje z południa 20-40km/h, od rana było przeważnie słonecznie, ale jest zaledwie 10*C… Coś tu jest nie tak…
Temperatury 20-25 są faktycznie normalne dla maja, ale w porównaniu z tym, co teraz mamy, ocieplenie będzie znaczące i będziemy odczuwać te temperatury jako wysokie.
Kiedy właściwe „normą” są temperatury powyżej 20 stopni?
W 2. połowie maja, a na N Polski nawet dopiero w czerwcu.
@Lucas Wawa
No czyli tak jak myślałem, że to będzie druga połowa mają.
Natomiast, z bliższej perspektywy…
Ostatnie odsłony modeli podtrzymują jutrzejsze opady m.in. na Mazowszu. A zwracam na nie uwagę z dwóch powodów:
1) byłyby to największe sumy opadowe w kwietniu w Warszawie (co najmniej 10 mm),
2) notowalibyśmy najniższe Tmax w kwietniu w Warszawie (prawdopodobnie rzędu +6/+9 st.).
15-20 od piątku będzie o wiele lepsze niż to co mieliśmy chociażby wczoraj, przedwczoraj.
Przy okazji warto dodać, że Tmax +15/+20 st. na majówkę oznaczałoby wartości zbliżone do „normalnych” na początku maja.
Nawet ciut powyżej normy i mam nadzieje, że nie będzie to „stojące” powietrze tylko jakieś wiatry, które korzystnie wpływają na wegetację, osuszają z nadmiaru wody.
Ludzie gdybyśmy pilnowali tych norm to 20-25 stopni byłoby tylko przez 5 miesięcy od połowy maja do połowy września przy założeniu, ż byłoby tak ciągle. A i tak mamy tylko 5 miesięcy że średnią temperaturą powyżej 10 stopni i 7 miesięcy ze średnią temperaturą jednocufrową na plusie i na minusie
@Spec
15-20 stopni to jeszcze „powyżej normy” na początku maja? Nie przesadzasz trochę?
Z kartki dzisiejszej temp max. dnia za ostatni okres 3 dekadowy między +11 a +18 czy 5 dni przyniesie coś więcej?
Ale własnie takie są normy dla klimatu w Polsce. Także dla okresu bazowego 1981-2010. Powyżej 20 stopni w kwietniu w dowolnym miejscu w PL, to już jest powyżej normy termicznej, również dla końcówki tego miesiąca. Zaklinanie rzeczywistości zda się na niewiele.
@marcin S
Źle mnie zrozumiałeś, bo ja pisałem o średnich temperaturach maksymalnych w maju, a nie kwietniu.Tak samo jak temperatury poniżej 10 stopni w dowolnym miejscu w Polsce w kwietniu to temperatury poniżej normy również na początku tego miesięca. Odwracanie kota ogonem na nic się nie zda :lol: :mrgreen:
Ciekawe kto tu dokonuje odwracania kota ogonem… Normy to normy. Choć 20 stopni w kwietniu to już dzień ciepły, ale ma tak samo prawo się zdarzyć jak obecne 10-12 Tmax. O ile dobrze liczę, to anomalie początku kwietnia były wyższe niż obecne ujemne. Tak więc tegoroczny kwiecień w Polsce znów ciepły ;)
@marcin
Aha czyli ty teź bronisz i usprawiedliwiasz chłodów w III dekadzie kwietnia? Czy 5-10 stopni w ciągu dnia i przymrozki to „normalne temperatury” w III dekadzie kwietnia raczej nie. Wczoraj było lekkie ocieplenie, ale tylko za sprawą pogodnego nieba i wysoko operującego słońca, które podniosło temperaturę. Przypominam, że wczoraj na zachodzie było 5-6 stopni w ciągu dnia, a średnia temperatura dobowa wskazywała tam na przedwiośnie. W niedzielę i poniedziałek w całej Polsce nie przekroczyła 10 stopni w ciągu dnia.
Odpowiedź jest jednoznaczna: Tak, bronię, ponieważ mogą zdarzyć się w tym terminie tak samo jak temperatury 25 stopni i wyżej, co również zdarzało się w w tym czasie. Sprawdź sobie średnie temperatury max i min dla 23-25 kwietnia oraz 4-6 kwietnia i policz tegoroczne anomalie dla obu okresów.
@marcin S
Niestety nie przekonałeś mnie swoją argumentucją . Robieniem dobrej miny do złej nic nie osiągniesz.
Nie zamierzałem niczego osiągać w stosunku do twojej osoby.
Dodajmy, że nawet ECMWF w czasie majówki prognozuje ok. i powyżej +15 st., a to oznacza, że taki scenariusz jest już bardzo prawdopodobny.
Po majówce zaznacza się trend lekkiego ochłodzenia – ale lekkiego (na pewno słabszego od obecnego) i zapewne przejściowego.
W ogólności na 1. dekadę maja przeważają zapowiedzi (wiązki) niewiele odbiegające od termicznej „normy” (Tśr rzędu +10/+13 st.).
A u mnie dzisiaj było 2 stopnie na plusie na wschodzie šwiętokrzyskiego. Dodam, że mój region całe szczęście ominęły opas krupy śnieżnej, mokrego śniegu czy deszczu ze śniegiem w tych najchłodniejszych dniach. Współczuję tym u których wystąpiły te opady co wymieniłem. :) :lol: :cool:
Funpage meteomodel.pl na Facebooku został zawieszony do odwołania.
Mam nadzieję, że grupa osób, które wszystko wiedzą lepiej, wykaże inicjatywę i zbuduje funpage, który „wyprzedzi te komunistyczne meteomodel”
Funpage działa
A GFS już drugą lub nawet trzecia odsłonę z rzędu prognozuje od 6, 7 maja długie panowanie słonecznej i bardzo ciepłej pogody – nawet półtora tygodnia temperatury będą wynosić od 20 do 27 stopni, przy tym będzie dużo Słońca.
Czy to się sprawdzi? No cóż… w końcu coraz bliżej lata.
Bliżej lata, skoro o odległych terminach, cfs daje teraz dla odmiany suche miesiące jja, czy to się sprawdzi?
Tylko, że jeszcze w maju będziemy się musieli zmierzyć jeszcze z dużymi skrajnosciami. W najchłodniejszych dniach może być poniżej 10 stopni przy chmurach i ulewach, a przy pogodnym niebie , słońcu i adwekcji PZ mogą być już upały. Całe szczęście, że czerwiec, lipiec i sierpień to przynajmniej jedyne miesięce, które nie przynoszą spadków poniżej 10 stopni w ciągu dnia, w najchłodniejszych dni z pochmurną i deszczową pogodé temperatura oscyluje wokół 15 stopni.
Na forum TP, aktywny także tutaj @Mikos napisał, co następuje: (Do @adama z Gdańska) „@adam z Gdańska Pod koniec maja było poniżej 10 stopni w dzień? Możesz podać przykład?” @Mikos będzie zapewne bardzo zdumiony, gdy mu się uświadomi, że jednocyfrowe dobowe Tmax są możliwe w końcówce maja nie tylko na północy naszego kraju, nad chłodnym Bałtykiem w Gdańsku, ale także dużo dalej na południe, np. w Warszawie. W roku 1966 Tmax na Okęciu nie osiągnęła wartości 10,0°C nie przez jeden, lecz przez trzy ostatnie dni miesiąca. Podobne zimno zawsze może się w Polsce powtórzyć pod koniec maja. Obecnie trwające ocieplenie… Czytaj więcej »
I po co tutaj ciągniesz ten wątek? Rozumiem, że niektórzy kreują się na „obiektywnych” w swoich preferencjach pogodowych, „fanów czterech pór roku” i nie chcą się narazić ani jednej ani drugiej stronie preferującej albo ciepło albo zimno, ale czasem bardzo wyraźnie widać wyraźne odchylenie i złośliwość w kierunku konkretnej tych stron, które wymieniłem. Równie dobrze, że zamiast chłodów pod koniec mają mogą przyjść upały czy to się niektórym podoba czy nie.
@Mikos
Problem w tym, że część osób obiektywizm pogodowy taktuje jak subiektywne zimnolubstwo. A to jest jednak różnica.
Przykładowo, dzisiejsza aura w Warszawie (przeważnie +7/+8 st., przy okresowych opadach i pełnym zachmurzeniu) nie jest moją preferowaną. Ale mam świadomość, że to nic nienormalnego (nietypowego) i, co więcej, „hamuje” i tak dość szybkie ocieplenie klimatyczne i zarazem osuszanie środowiska.
@Lucas
Tmax wczoraj wyniosła na Okęciu 8,6°C. Była bez wątpienia bardzo niska jak na ten dzień; w latach 1991-2015 ani razu nie była tak niska/niższa w dniu 27/04.
No ale właśnie…, to dotyczy ostatniego okresu. Gdy spojrzymy na okres 1961-1990, to widzimy, że była niższa w 6 przypadkach; a więc aż co piąty dzień 27/04 był wtedy jeszcze zimniejszy (Tmax) niż wczorajszy.
Raz po raz wychodzi nam przy okazji różnych analiz, jak bardzo nasz klimat się ociepla na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
@Albert
Proponuję jeszcze porównywać temperaturę w każdych godzinach i ogłaszać rekordy dla danej godziny w danym dniu danego miesiąca w danym roku.
Pod koniec maja 2008 bylo bardzo zimno.
Temperatury przekraczające 25 stopni uważasz za zimne? Bo właśnie tak było w maju 2008.
Chodziło Ci pewnie o maj 2009 :smile:
@mikos To jest znamienne dla pewnej grupy osób (zazwyczaj ciepłolubnych, o dość “pikantnym” sposobie komentowania), że gdy się chce napisać coś w sposób obiektywny o naszej rzeczywistości – albo jest się branym za zimnoluba, albo za nienormalnego, albo za filozofa, albo że się irytujące, albo że się ma coś nie tak z głową, itd., itp… A tymczasem co następuje? Otóż obecne duże ochłodzenie przynosi w uśrednieniu i tak nieco słabsze (co do modułu) anomalie termiczne, niż ocieplenie ok. 05.04… A w tym wrednym (?) zimnym (?) polskim klimacie termiczne lato trwa dłużej, niż zima (w 3 ostatnich sezonach nawet dużo… Czytaj więcej »
MAJ 2008 – http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12560&ano=2008&mes=5&day=31&hora=21&min=30&ndays=31
MAJ 2009 – http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12560&ano=2009&mes=5&day=31&hora=21&min=30&ndays=31
Ogólnie to oba maje były niezłe, choć oczywiście gorsze od maja 2002, 2007, 2012…
W 2009 roku to była klasyka „zimnych ogrodników” – ok. 3-4 zimne dni w okresie 12-15.05.
Dla kontrastu w maju 2009 r. (podobnie jak i w maju 2008 r.) nie brakowało też dni gorących.
I jeszcze jedno…
Widać, że w maju 2009 r. „zimni ogrodnicy” mieli miejsce przy bardzo „wyżowej” aurze – różnica między Tmin (nawet z przymrozkiem) a Tmax sięgała 14-18 st.
Warto pokusić się przypomnienie przełomu kwietnia i maja 2012, ekstremalne upały rekord kwietnia, majówka w upale ponad +30, niezapomniane chwile.
Dla kontrastu najzimniejsze majówki, 1985 z jednocyfrowymi temperaturami, a czasem ~+5.
No i zimno zrobiło się w czasie majówek w 2007 i 2011 roku.
W tym roku zanosi się na brak skrajności w żadną stronę.
Nie wiem jak u Was ale u mnie wlasnie ok. 20 do 25 maja 2008 było bardzo zimno. Moze NE byl wtedy poszkodowany. A w 2009 tez bywalo chlodno.
Zarówno maj w 2008 roku, jak i maj w 2009 roku przyniosły dużo wahań i skrajności – od przymrozków po gorącą aurę.
Z tego co sprawdziłem, to maj w 2008 roku dość chłodny był faktycznie w dniach 20-25.05, zaś maj w 2009 roku – na „zimnych ogrodników” i w samej końcówce miesiąca.
@Mikos
Wg ciebie jestem zimnolubem, bo za pomocą właściwych parametrów wskazuję, że obecna chłodna pogoda nie jest żadną niespotykaną anomalią w Polsce pod koniec kwietnia.
Niestety, jest tu pewien kłopot. Otóż, gdy na forum TP pisałem zimą, że łagodna pogoda zimowa jest korzystna dla naszej gospodarki (przytaczając na to konkretne argumenty), to niektórzy od razu mianowali mnie – ciepłolubem.
Proponuję ci więc wyjście salomonowe: możesz uznać, że jestem jednocześnie jednym i drugim, czyli zimnociepłolubem. OK?
Gdzie ja napisałem, że jesteś zimnolubem? Nie problem w tym, że niektórzy chcą się za przeproszeniem „podlizać” i nie narazić jednej albo drugiej stronie w zależności od sytuacji pogodowej.
Cholera, to żeś mnie zdołował, Mikos. Ja tu na blogu od dawna tak się staram wszystkim podlizać i nikomu nie narazić, ale jak dotąd chyba z kiepskim skutkiem. :(
Nie w tym rzecz. Chodzi po prostu o to, aby pośród szeregu komentarzy różnych osób, nacechowanych mniej lub bardziej emocjonalnie (i to w różnych kierunkach) nie wypaczać obrazu faktycznej polskiej rzeczywistości pogodowo-klimatycznej. Czytając teksty w stylu „zima od października”, czy „lodowaty polski klimat”, albo dla odmiany „piekielny upał” można mieć wrażenie, że dzieje się tu u nas jakaś polska apokalipsa pogodowa. A tymczasem w naszym umiarkowanym i zarazem przejściowym klimacie możemy mieć po prostu raz bardzo ciepło, a raz bardzo zimno, raz bardzo sucho, a raz bardzo mokro. Przy czym – pomimo tak zimnych okresów jak ostatnio – ciepłe anomalie… Czytaj więcej »
Małe sprostowanie. Jest jeden wyjątek, kiedy to chłodne anomalie bywają u nas silniejsze od ciepłych – tzn. podczas niektórych sezonów zimowych (z „tęższą” zimą).
W ogólności, za dłuższy okres czasowy, jest jak napisałem powyżej.
Chciałbym zobaczyć klasyfikację klimatyczną, gdzie Polska znalazłaby się w gronie „zimnych” stref, można wymieniać umiarkowany ciepły, kontynentalny z umiarkowanie ciepłym latem lub przejściowy, ale chłodny zimny zostawmy Rosji.
@Albert
Twoja odpowiedź oczyście jest ironią. Ja co innego widzę
@Lucas Wawa:
„Standard” i odwracanie kota ogonem, żebyś ty miał zawsze rację.
@Mikos
Czy w komentarzach nie można wyjść poza ramy ciepło-, czy zimnolubstwa :?:
Poza tym, mam świadomość tego, że nie jestem nieomylny (choć robię wszystko, aby oddzielać oceny subiektywne od obiektywnych i zarazem komentować w sposób bezinteresowny).
Według wieczornej prognozy GFS z 12z, po 10 maja czeka nas „parówa”, czyli wysokie temperatury dochodzące do 25 stopni, przelotne deszcze i stojące powietrze z powodu słabego wiatru.
A to wszystko przez silne wyże (silne pod względem rozmiarów, bo ciśnienie w nich będzie dosyć niskie), które rozbudują się nad całą Europą,
A dlaczego pogoda ma być podobna? Bo w 2013 roku przez parę dni było podobnie. Pamiętam, że chyba 7 lub 8 maja 2013 roku, cały ranek padał deszcz przy całkowitym zachmurzeniu, a potem nagle się rozpogodziło, a wiatr ustał. Słońce bardzo mocno operowało. Była wtedy niezła duchota, myślałem, że jest ponad 25 stopni, a okazało się, że było 20 kresek. Dopiero po południu się ociepliło ostatecznie do, bodajże, 24 stopni. Ciekawe, jaka musiała być wtedy temperatura „mokrego” termometru. Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w lecie, przy temperaturze np. 5 stopniach większej… mielibyśmy warunki jak w Bangladeszu czy w Indonezji, a… Czytaj więcej »
Coś mu ucięło. Chciałem w tych postach dodać, że zapowiadana aura ma być podobna do tej z maja 2013 r.
Dni począwszy od 05-06.05 to jeszcze spora niewiadoma – nawet co do ogólnego rozkładu barycznego i cyrkulacji nad Europą, a także tego czy będziemy mieli do czynienia bardziej z wilgotniejszymi masami morskimi, czy suchymi kontynentalnymi :?: .
Jednakże wiązek (ensembles), jak i odsłon deterministycznych z zapowiedziami Tmax powyżej 20 st. (a nawet 25 st.) w terminie 7+ dni faktycznie przybywa :smile:
Tylko mam nadzieję, że to największe prognozowane ciepło temperatury ok 25 stopni i wyżej nie wyszaleje się w I dekadzie czy I połowie maja, a później nie daj Boże sytuacja podobna do II połowy kwietnia z tym, że bez incydentów zimowych.
Doraźnie możemy się cieszyć, że przyszło nam żyć w czasach, kiedy to ocieplenia są coraz to dłuższe i wyraźniejsze wobec ochłodzeń (może z wyjątkiem sytuacji skrajnych jak ostatnio w sierpniu 2015 r.).
Z drugiej strony, w większych ochłodzeniach też jest jakieś pocieszenie – choć częściowy „hamulec” dla AGW…
Żaden hamulec, wręcz przeciwnie – w Arktyce się gotuje, kiedy u nas jest zaledwie chłodno.
@Lucas Wawa
A ja wyczytałem coś takiego w internecie, że w klimacie Polski jest statystycznie średnio więcej fal ciepła
„Średnio w roku na obszarze Polski występuje od 3 do 5 fal ciepła oraz od 2 do 4 fal chłodu. Obejmują one odpowiednio średnio od 18 do 36 oraz od 13 do 28 dni w roku”.
Nie ma to jak się pocieszać mrozami w ostatnich dniach kwietnia. I to nie ma być skrajne zimnolubstwo?
Jeszcze was to AGW zgubi, jak za 20 lat trend zacznie być odwrotny. Polsce potrzebne jest ocieplenie i to nie np o 0.3*C, tylko dobre 5*C. A straszenie konsekwencjami AGW o rzekomych stepach, extremalnych zjawiskach, topieniem nadmorskich miast – można włożyć między bajki.
@Anonimek
A może by tak zasięgnąć opinii fachowców w tej kwestii, którzy tu się aktywnie udzielają? Profesor kryjący się pod nickiem ArcticHaze chyba najlepiej sprecyzuje konsekwencje ocieplenia klimatu Polski o 5 stopni.
@Anonimek Tylko dlaczego jak się napisze coś o dużym cieple to osoby takie jak Ty nie zareagują analogicznie stwierdzeniem „skrajne ciepłolubstwo” :?: Mieliśmy w ostatnich 3 latach zdecydowaną przewagę miesięcy cieplejszych i to nierzadko o co najmniej +2 st. względem normy. Ale jak się napisze cokolwiek na „usprawiedliwienie” tego typu ochłodzeń – np. że i tak nie jest ono na tyle duże, aby kwiecień okazał się miesiącem chłodniejszym (w skali kraju, względem normy) – to bierze się to za zimnolubstwo. Zapewne nie jest to ocena obiektywna. PS. A co myślisz, że jest taka opcja, że tylko u nas ociepli się… Czytaj więcej »
@Lucas Wawa
Co wy tak z tym sierpniem? Całkiem fajny to był miesiąc – temperaturowo jak najbardziej, zabrakło jedynie z 2-3 burz w międzyczasie, by wody było więcej. Poza tym b. ciepła była tylko I polowa miesiąca, druga upały miała już tylko pod sam koniec miesiąca. Dla porównania hiszpańska Cordoba miała zeszłego lata mniej więcej tyle samo dni z Tmax>40C co Warszawa>30C.
@chochlik Osoby skrajnie ciepłolubne mają w zwyczaju porównywanie Polski do obszarów, gdzie „normą” są temperatury powiedzmy 5-10 st. wyższe. Dla odmiany, w N Skandynawii jest średnio 5-10 st. chłodniej. Tu chodzi o ukazywanie naszej rzeczywistości w bardziej obiektywny sposób. Co do sierpnia 2015 r. – tak, mała ilość opadów podczas takich upałów staje się dużym problemem. A i problemem staje się wówczas życie na betonowo-asfaltowych obszarach, przy wypełnianiu codziennych obowiązków. Problemy są przy bardziej zimowej zimie, przy przymrozkach na wiosnę, przy ulewach/podtopieniach, wichurach, ale i w takich miesiącach jak sierpień’2015 w Polsce również. Tu jednak warto dostrzec niewątpliwą zaletę naszego… Czytaj więcej »
Do czego potrzebne ocieplenie o 5 stopni, ktoś chce step i +40 latem?
Ale mi chodzi że w maju epizodów letnich może być już więcej niż w kwietniu i mogą być bardziej intensywniejsze.
Ciekawe, ile jest w tym prawdy –
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/teraz-placimy-haracz-za-ciepla-zime-a-co-z-latem-moze-byc-kaprysne,200946,1,0.html
Ładny mi „haracz”, po prostu taki cykl przewagi spływu mas z płn. kiedyś musi się zdarzyć. Latem może do nas napłynąć masa z suchego kontynentu i tez będzie „ciężko”, może zapisać się przynajmniej rekordami medialnymi pasującymi pod AGW.
@Spec
Musi to na Rusi. Nie liczyłbym na częstą adwekcję mas z płn w lecie.
@Lukasz160391
Bzdury i głuPOty. Nie ma żadnej korelacji między zimą i latem. Ile razy można to powtarzać? Rok temu po ciepłej zimie 2014/2015 też Unton-Pyziolek straszyła chłodnym i deszczowym latem i się nie sprawdziło. Ubiegloroczne lato było najcieplejsze od kilkunastu lat z rekordową ilością dni upalnych w szczególności za sprawą sierpnia 2015, ale lipiec 2015 też był bardzo ciepły (z wyjątkiem północy).
Zauważmy przede wszystkim, że tak naprawdę oni nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jakie będzie tegoroczne lato w Polsce (i naszej części Europy). I tak naprawdę jak mogą ją dać, skoro jeszcze nie ma pewności nawet co do tego jak silne i trwałe będzie ocieplenie przed końcem 1. dekady maja… :?: W ogóle „sezonówki” to jest loteria – zwłaszcza co się tyczy predykcji okresów/miesięcy/sezonów chłodniejszych, które to choć będą w mniejszości, to i tak mają prawo się zdarzać, nawet latem (jak na SW Europy w 2014 r., czy na N Europy w 2015 r.). Predykacja okresów/miesięcy/sezonów cieplejszych jest znacznie ułatwiona… Czytaj więcej »
To pochodna bardzo powszechnego mitu pogodowego, że „musi się wyrównać” – skoro było wyjątkowo ciepło to dla równowagi następny miesiąc/pora/rok musi być chłodny.
Przy suchej wiośnie możemy zapłacić haracz latem w postaci fal upału. I nie cieszcie się zanadto bo już widzieliśmy jakie to przynosi w Polsce skutki.
ZA 10 DNI GORĄCO :?: LOKALNIE MOŻE I UPALNIE :?:
Wzrasta powtarzalność prognoz wskazujących na duże ocieplenie na przełomie 1. i 2. dekady maja. Tym razem GFS z 6’UTC za adwekcją nawet gorąca zwrotnikowego. Jeżeli te najcieplejsze (i zarazem coraz częstsze) prognozy faktycznie się sprawdzą, to za ok. 10-14 dni możemy spodziewać się pierwszych w tym roku miejscowych przekroczeń progu 30 st. (upału), zaś powyżej 25 st. zrobiłoby się na większym obszarze Polski.
Ciekawe, czy te prognozy faktycznie się sprawdzą, czy będą jednak chybione jak te zapowiadające ulewy w czasie majówki :?:
25°C do 10 maja raczej na pewno się pojawi. Zobaczymy jak dalej się potoczy prognoza adwekcji ciepłych mas z południa Europy
Dzisiejsze poranne prognozy obu wersji GFS wyglądają świetnie – gdyby taka wersja wydarzeń sprawdziła się mielibyśmy prawdopodobnie jeszcze wyższe odchylenia średniej dobowej w górę, niż w ostatnim tygodniu mieliśmy w dół.
Do tego słaby wiatr i dużo Słońca. I być może wreszcie koniec sezonu na przeziębienia – w ostatnim tygodniu u mnie w firmie chorowali chyba wszyscy.
Te prognozy to niemal lustrzane odbicie tego co było w ostatniej dekadzie, czyli „bańka” tym razem ciepła skierowana z Afryki na zach. Europę.
DZISIAJ CIEPLEJSZY ZACHÓD I CHŁODNIEJSZY WSCHÓD POLSKI Sytuacja jest odwrotna jak w wielu ostatnich dniach, kiedy to na W Polski było chłodniej, niż na E kraju. Dzisiaj zaś na E notujemy przeważnie zaledwie 8/13 st. (za dnia), z kolei na W kraju można rzec „aż” 15/18 st. W dużym stopniu ma to związek z zachmurzeniem (głównie) i zmianą cyrkulacji. W ogólności kwiecień w większej części Polski zapisze się jako termiczne normalny lub lekko ciepły (zwłaszcza na E/SE kraju). PS. Prognozy na przełom 1. i 2. dekady maja nadal prawdziwie letnie, z Tmax w wielu miejscach ok. 25 st. i więcej… Czytaj więcej »
Prognoza sezonowa na maj urosła do +1-2, sucho może być, przyjemna odmiana i może po 3 latach wróci maj pełen słońca.
CORAZ CIEPLEJ :smile: Niektórzy już się martwią, że nie będzie tak wspaniale, ale… 1) Przecież ocieplenie nadal jest zapowiadane i, co najważniejsze, już postępuje. Dni z Tmax powyżej 25 st. w 1. połowie maja niemalże na pewno się pojawią (przynajmniej miejscami), zaś na upały mamy jeszcze czas. 2) Może i dobrze, że ocieplenie przebiega niezbyt szybko – z biegiem czasu i tak będziemy mieli większe odczucie komfortu termicznego, a przy tym postępy wiosny fenologicznej będą dłużej cieszyły. 3) Dni z przewagą pogodnego nieba na pewno nie zabraknie. Okresowe opady są natomiast też bardzo potrzebne – tak przyrodzie, jak i docelowo… Czytaj więcej »
Dzisiejszy tranzyt Merkurego:
http://i.imgur.com/C4wOQpR.jpg