2024/03/28 17:03

Pierwsze…

…w tym roku przekroczenie 20ºC odnotowano miejscami na krańcach południowych naszego kraju (np. Radziechowy +20.4ºC). A jeszcze nie tak dawno w wątpliwość podawano możliwość przekroczenia w tym miesiącu 15ºC.

Print Friendly, PDF & Email
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
68 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
kslawin

Ale byli tacy co pisali, że nie ma problemu z przekroczeniem w marcu +25 stopni, czy wręcz wystąpieniem upału :wink:

mikos

A to . hahaha

DJ NeoN (Neofon)

Dzisiaj był dzień… który do południa nie wskazywał że po południu może zrobić się tak ciepło i pogodnie (bezchmurnie nawet w rejonach Rybnik/Wodzisław Śląski). Korzystałem z tej bardzo dobrej aury do wieczora kiedy jak to bywa o tej porze roku, kiedy zajdzie słońce to robi się… rześko ;)

Jakby nie było to pewnego rodzaju zaskoczenie – wiem, widziałem w GFS że czwartek może być ciepły, ale odczuć po zimie to ciepło to jak dotyk upałów z początkiem lata. Parę dni temu tak wiało że… do dziś szumi mi w głowie ;) ;) ;)

Michał

W centrum za to „tylko” 10 i pochmurno z lekkim deszczem.

Morze

Na północy jeszcze gorzej, ja miałem 8,4*C.

joa

No właśnie, w centrum wczoraj było chłodno, dziś całkiem zimno i deszczowo. Ale od niedzieli już prawdziwa wiosna, super :)

Lukasz160391

A „oficjalnie” najwięcej było chyba 19 stopni w Raciborzu?

Lukasz160391

Jeśli tak, to dlaczego zredukowano wcześniejszy pomiar z Nowego Sącza, który wynosił 19,5 stopnia

Robert93

Gdzie był taki pomiar 19,5 stopnia z Nowego Sącza? Z godzinnych obserwacji najwięcej tam widziałem 18,5. Na 10-minutówki nie miałem czasu dokładnie patrzeć z zakładki góry pogodynki. Maksimum tam 18,7. Co do stacji synoptycznych faktycznie maksymalnie 19 w Raciborzu, co do posterunków też są brane pod uwagę w podsumowaniach IMGW (np. tygodniowych), z tym że nie ma pewności, czy jest tam klatka meteorologiczna (może być jedynie osłona przeciwko Słońcu).

mikos

@Lukas160391
Tak jest równe 19 stopni było w Raciborzu.

orkan

I druga burza w marcu we Wrocławiu:D

Lucas wawa

Tak więc dopiero w samej końcówce marzec odbił od nieco niemrawej większej części miesiąca – mało imponującej zwłaszcza po ciepłej zimie. Anomalia termiczna docelowo wyszła dodatnia, choć do 25-26.03 w wielu miejscach kraju była zbliżona do „normy” z minionych dekad. W samej Warszawie tylko jednego dnia (tj. w drugi dzień Świąt) Tmax przekroczyła minimalnie próg +15 st., podczas gdy niewiele mniej (+14,4 st.) notowaliśmy w… grudniu. Z drugiej strony, absolutne Tmin były jeszcze mniej imponujące, bo „zaledwie” -3/-4 st. I co ciekawe, zarówno najwyższe Tmax, jak i najniższe Tmin zanotowano w 3. dekadzie miesiąca. W sumie to kończący się marzec… Czytaj więcej »

wrocław

Może w końcu doczekam się we Wrocławiu suchej, ciepłej i słonecznej pogody przez cały przyszły tydzień? Na razie pada, ale popołudniu już bezdeszczowo, a weekend wspaniały.

Lucas wawa

O całym suchym tygodniu na razie chyba możemy zapomnieć. Teraz już właściwie wszystkie modele wskazują na wkraczanie układów niżowych z zachodu nad Polskę począwszy od środy 06.04.
Jednakże dni 02-05.04 niemalże na pewno będą suche i pogodne w całym kraju, a przy tym z dnia na dzień ma być cieplej o ok. 3 st.

Albert-Wwa

@Lucas: „W sumie to kończący się marzec termicznie wypadł jako nieznacznie cieplejszy od lutego i nieznacznie chłodniejszy od… grudnia (!) – przynajmniej w Warszawie”. Obie te uwagi są prawdziwe. Marzec był faktycznie niewiele cieplejszy od lutego, co jest nietypowe. Co do grudnia: jego TM wyniosła tutaj 4,7°C, a marca „tylko” 4,3°C. To także nietypowe (choć nie niespotykane), że marzec okazał się zimniejszym od grudnia w danym sezonie. Jednak dużo istotniejsze dla analizy naszej obecnej sytuacji klimatycznej są inne fakty: 1. To, że grudzień był rekordowo ciepły. 2. To, że luty był skrajnie ciepły (tylko trzy w historii obserwacji były jeszcze… Czytaj więcej »

RadomirW

Chyba raczej „nieco” skoro to odchylenie wyniosło tylko 1 stopień w stosunku do normy. Jak widać każdy argument (nawet absurdalny) jest dobry by postraszyć ocieplaniem się klimatu. Dalej też klimat i gleba Mazowsza w marcu nam się osuszała?

Albert-Wwa

Jak trafnie stwierdził @Piotr Djaków: nie ma czegoś takiego, jak “jedynie słuszna klasyfikacja” termiczna miesięcy.

Moim zdaniem, przewyższenie wartości średniej wieloletniej marca w Warszawie o 1,3°C oznacza, że był to tutaj miesiąc ciepły, a nie tylko „nieco” ciepły.

Co się tyczy stanu wilgotności w środowisku Mazowsza, tegorocznego marca nie da się uznać za korzystny. Suma opadu miesięcznego była w normie, zaś temperatura powyżej normy, co oznacza klimatyczny bilans wodny gorszy od normalnego.

Nic dziwnego zatem, że stany wody wiślanej w tym miesiącu też były poniżej wartości średnich z ubiegłych dekad (do czego się dołożyły niewysokie opady śniegu w górach).

Lucas wawa

W porze chłodnej jedynie październik i styczeń przypominały (w uśrednieniu) to co „normą” było u nas 30-100 lat temu. Reszta miesięcy była zauważalnie cieplejsza, niekiedy bardzo/rekordowo ciepła. W mojej ocenie zakończona już pora chłodna wpisała się w ciąg miesięcy i pór jakie mamy począwszy od połowy wiosny 2013 r. tzn. z wyraźną przewagą okresów cieplejszych, niekiedy bardzo/rekordowo ciepłych. Tego typu okresy będą przeplatały się z tymi przynoszącymi większą równowagę jak ostatnio w latach 2009-2013 (względem linii trendu zmian za co najmniej 3-5 dekad). Trudno jednak obecnie oczekiwać roczników jeszcze chłodniejszych od roku 2010 w Polsce – jeżeli już, to byłby… Czytaj więcej »

Lucas wawa

Sprostuję, że w ogóle wyhamowanie ocieplenia klimatycznego na tak małym obszarze jak Polska jest POTENCJALNIE możliwe (podkreślam: możliwe, nie przesądzone).
Jednak mając na względzie główną przyczynę GW, trudno natomiast oczekiwać znaczącego i trwalszego wyhamowania tego trendu (nie wspominając już o jego odwróceniu) w kolejnych dekadach.

kslawin

Na czym niby polega ta POTENCJALNA możliwość?

Lucas wawa

Miałem na myśli to, że w naszej części globu (Europy) np. w dekadach np. 2020-2050 temperatura w uśrednieniu wzrośnie mniej, niż w dekadach 1980-2010, czy 1990-2020.
Bo na tak małych przestrzeniach możemy mieć wyraźniejsze (niż w aspekcie globalnym) „zafalowania” – raz przyśpieszające ocieplenie klimatyczne, a raz go spowalniające (na skutek różnej korelacji innych czynników z antropogenicznym).

Ale jeszcze raz nadmienię, że piszę tylko o potencjalnym spowolnieniu tempa ocieplania się klimatu – bo równie dobrze możemy mieć i jego dalsze przyspieszenie.

kslawin

Ok. Wiem o co ci chodzi, tylko to trochę w pokrętny sposób napisałeś.
Chodziło ci o to, że…
…na linii trendu anomalii średnich temperatur, występują i będą występować, „doliny” i „górki”, które długofalowo są jedynie szumem na tej linii.

Kiedyś to opisałem jako wchodzenie po schodach ruchomych, w czasie którego co pewien czas przukucamy (analogia do La Nina) lub stajemy na palcach (analogia do El Nino).

Robert

Ale w zdecydowanej części kraju t max wczoraj nie przekroczyła 15st. Był to marzec nudny jeśli chodzi o ekstrema temperatur zarówno tych maksymalnych i minimalnych.

mikos


Na nizinach najwyższą temperaturą maksymalną tegorocznego marca było wczorajsze 19 stopni w Raciborzu, Nowym Sączu, a najniższą temperaturą minimalną było minus 9 stopni odnotowane w Jeleniej Górze. A w marcu 2013 było większe ekstrema najwyższa temperatura maksymalna – 15 stopni w Krakowie i najniższa temperatura minimalna minus 22 stopnie w Łodzi.

Paweł

Lucas teoretycznie jest możliwe zatrzymanie ocieplenia w Polsce ale tylko teoretycznie. A odwrócenie trendu? Raczej malo prawdopodobnie , by musiało cos się stać. Ostatnio znów denialisci twierdza ze jak oslabnie cyrkulacja na północnym Atlantyku to zlodowacenie ? owszem po jej oslabnieciu będzie chłodniej na północy Europy i zachodzie i to tylko czasowo.

Lucas wawa

Choć nie ukrywam, że niepokoi mnie skala GW (jako procesu globalnego i z przyczyn nienaturalnych), to pocieszam się chociaż faktem, że dla Polski lepsze to, niż ewentualne globalne ochłodzenie…
Przez większą część roku będzie przyjemniej i/lub łatwiej. Wydłużać się nadal będzie okres wegetacji. Natomiast stopniowo coraz bardziej będą dokuczały ekstrema letnie, niż zimowe (choć i zimy w części sezonów będą jeszcze dawały się we znaki).

kslawin

@Paweł
Będzie chłodniej?
Nie sądzę.
Denialiści nie biorą pod uwagę tego co z uporem maniaka powtarzam – że, wymuszenia antropogeniczne przewyższają już od dawna naturalną zmienność klimatu.
A CO2 jest coraz więcej, podobnie zresztą jak i metanu.

Arctic Haze ☀️

Po pierwsze nikt o zdrowej ocenie procesów klimatycznych nie wierzy w zatrzymanie cyrkulacji termohalinowej w najbliższym stuleciu. Po prostu Grenlandia nie będzie topiła się wystarczająco szybko aby pokryć Północny Atlantyk warstwą mniej gęstej wody, która uniemożliwiłaby oddawanie ciepła przez ciepłe wody subtropikalne („Golfsztrom” dla laików). Obserwowany jej spadek jest częścią naturalnego cyklu o okresie około 65 lat, który miał maksimum w 2005 roku. Z tym też nie wszyscy się zgadzają (po przeciwnej stronie jest między innymi wspominany przez Turskiego Michael Mann) ale są coraz lepsze dowody na to, że AMO (indeks temperatur Pn. Atlantyku) to rzeczywiście zmiany cyrkulacja termohalinowej. Najnowszy… Czytaj więcej »

Arctic Haze ☀️

Errata: Powinno być (w trzecim akapicie) „zasięg terytorialny wpływu zmian AMO na temperaturę lokalną

zaciekawiony

A co z „puchnięciem” północnego atlantyku? Odpływ wody z tych rejonów jest osłabiony, poziom morza na Wschodnim Wybrzeżu USA rośnie szybciej niż średnia oceaniczna, przez co zjawisko ma na te rejony zauważalny wpływ, choć inny niż temperatura, bo związany z zatapianiem.

Swoją drogą – czy zablokowanie cieplejszych wód słodką wodą na powierzchni, czyli ta przygrenlandzka zimna plama nie spowoduje aby że więcej ciepła będzie docierać do północnej Europy gdzie kończy się prąd?

Lucas wawa

Teraz aktualne pytani brzmi: czy w przyszłym tygodniu (zwłaszcza w dniach 05-06.04) Tmax przekroczy gdzieś +25 st. :?: – bo powyżej +20 st. mamy „na bank” i to nie tylko lokalnie na S Polski.
A potem, czy ruszy konwekcja – jeszcze wyraźniejsza od tej z ostatnich dni :?: .
Pewne jest natomiast to, że zdecydowanie ruszy wegetacja, a przy tym zacznie się robić dużo piękniej :smile: .

Lucas wawa

A dzisiaj nieźle „grzeje” właściwie na całych Bałkanach, a nawet w części Ukrainy – gdzie miejscami notujemy temperatury około i powyżej +25 st.
U nas podobnie (lub tylko niewiele chłodniej) ma być po weekendzie.

spec

Szanse są na przekroczenie psychologicznej granicy +25, czyli gorąco czy dawny synonim upału. Problemem może być planowany nasuwający się od zachodu front, czyli zachmurzenie.

Greg20

Na chwilę obecną wzrosty temperatur do 23-24°C są niemal pewne. Prawdopodobnie lokalnie zobaczymy 25°C lub nieznacznie powyżej tej wartości

Sven

Czy ktoś może napisać jaka pogoda może być w maju, czerwcu. lipcu i sierpniu 2016 r.? Czy będę upały tak długotrwałe jak te w 2015 roku, czy będzie susza, czy będzie dużo deszczu itd. Z góry dziękuję za odpowiedź.

kslawin

Czasem napisze tu coś niejaki @ren, który na innych forach używa też niców @bronek czy @ignacy. Powiem ci w zaufaniu, że o takie rzeczy pytaj tylko jego. Ostatnio na innym blogu naskrobał np. tak: #3 napisane przez ~ignacy około 1 dni temu Osłabienie prędkości wiru polarnego w wyniku niskiej aktywności słonecznej oznacza południkowy przebieg Jetstreamu i blokowanie cyrkulacji. Najszybciej ucierpi Ameryka Północna, gdzie wzór cyrkulacji będzie taki, jak podczas ostatniego zlodowacenia, które sięgało do Wielkich Jezior, gdy Alaska nie była pokryta lodowcem. Jednak widać już, że cykl AMO na Atlantyku wszedł w fazę ujemną, dlatego i w Europie zrobi się… Czytaj więcej »

Greg20

Piotr wrzucał niedawno artykuł o prognozach sezonowych i tam sobie możesz poczytać ile w nich prawdy. Po prostu nie ma czegoś takiego jak dokładne prognozy sezonowe ;)

Lucas wawa

Mam wrażenie, że niekiedy do sezonówek podchodzi się mechanicznie – przynajmniej co się tyczy temperatury – na zasadzie: mamy ocieplenie klimatyczne, a więc wszystkie miesiące będą ciepłe.
Dlatego też dla mnie wyznacznikiem sprawdzalności tych prognoz jest trafna detekcja okresów (miesięcy) chłodniejszych lub przynajmniej normalnych termicznie, a także trafność okresów (miesięcy) bardziej mokrych i/lub suchych – a z tym bywa już różnie. Przykładowo, prognozy sezonowe nie przewidziały dobrze ostatnich 2 miesięcy nieco chłodniejszych/normalniejszych termicznie jak październik i styczeń, czy też grudnia jako miesiąca suchego, albo marca jako miesiąca opadowo normalnego.

Łowca Tomasz

„prognozy sezonowe nie przewidziały dobrze ostatnich 2 miesięcy” – a to ciekawe http://dobrapogoda24.pl/1515-sprawdzalnosc-prognozy-sezonowej

Lucas wawa

„prognozy sezonowe nie przewidziały dobrze ostatnich 2 miesięcy nieco chłodniejszych/normalniejszych termicznie jak październik i styczeń”

>>> To stanowi jedną całość, czyli chodziło o październik i styczeń, które – wg sezonówki – też miały być ciepłe, a były termicznie normalne lub lekko chłodne (w zależności od okresu referencyjnego i regionu).

mikos

A mam takie pytanie. Na ile prawdziwa jest teoria pana Damiana Dąbrowskiego, który odpowiadając na pytanie pewnego użytkownika napisał tak, cytuję.
„Musisz zrozumieć, że teraz, gdy Słońce jest już wysoko, sam rodzaj masy powietrza ma mniejsze znaczenie, a największe ma sama operacja słoneczna. Dzisiaj masz PPm i 5 stopni, bo pochmurno, a w sobotę PA i 12 stopni, bo będzie słonecznie i co ty na to?”

kslawin

Jest w większości prawdziwa, abstrahując od nazewnictwa mas powietrza w konkretnych dniach.

mikos


Aha dzięki. Bo wiesz, że kiedyś tam pan Damian stwierdził, że „nie mieliśmy wogóle adwekcji PZ” podczas gorących i upalnych dni w lecie? Pamiętasz to co go zwracałeś na takie teorie pana Damiana?

kslawin

Wiem i nie mam ochoty z nim o tym dyskutować.

Lukasz160391

Ale wczoraj było chyba już powietrze zwrotnikowe, skoro do nas dotarł nawet piasek znad Sahary?

Mikelis

@lukasz: często jest tak, iż górą napływa inna masa powietrza jak dołem – np. zimą w dolnej troposferze możemy mieć mroźne PAk (lub PPk) a górą napływać może dużo cieplejsze PPm (front ciepły). Podobnie może być również dzisiaj, górą może napływać z południa PZ z piaskiem pustynnym a na dole nadal może być powietrze polarne ciepłe. I inna wersja: w całej troposferze mamy jednolitą masę PPmc (która pierwotnie była PZ), ale pył pozostał, gdyż nie było opadów deszczu. Stąd to zmętnienie powietrza. Trzeba by wykonać radiosondaż i „wsio” będzie jasne :)

kslawin

W sumie to każdy z was ma rację i jednocześnie jej nie ma:)
Zobaczcie na wsteczne trajektorie:

http://imageshack.com/a/img923/4407/freix5.gif

Ciepła i zapylona pyłem z Sahary masa jest „na górze”, a na dole zalega ciepła, stara też zapylona, ale pyłem antropogenicznym.
Na pierwszy rzut oka niczym się one nie różnią, ale tak nie jest.

Mikelis

Synoptyk z ICM-u napisał dziś w komentarzu, że napływa do nas PZ (opierał się przy tym przy trajektoriach cząstki powietrza), ale Twoja odpowiedź, kslawin, jest jak najbardziej prawidłowa. Zupełnie zapomniałem o dymie z wypalanych łąk i pól.

kslawin

Tu ładnie to nawet widać:

http://imageshack.com/a/img923/3894/2nOSnP.png

http://imageshack.com/a/img922/7636/ZDBUJX.png

Pierwsza warstwa pyłu jest na ok 2,5 km. Druga Zaczyna się pow. 3,5 km.
Poniżej 2 km zalega stara masa.

Lucas wawa

Jak dla mnie dzisiaj w Polsce mamy (mieliśmy) bez wątpienia do czynienia z masą PPm, a nie PA. Im bliżej lata, tym trudniej o właściwości masy PA nawet przy adwekcji z samej Arktyki – właśnie z uwagi na… operujące Słońce, także bliżej bieguna N.

Lucas wawa

I dla odmiany, przeszkodą do osiągnięcia właściwości masy PZ nawet przy adwekcji znad N Afryki – w grudniu, czy styczniu jest… słaba operacja słoneczna.
Tak więc kwestia operacji słonecznej ma spore przełożenie w nazewnictwie mas powietrza.

Michał

A co to do cholery za różnica, jaką mamy masę powietrza, skoro i tak jest ciepło. Czy za sprawą PA, PPM,czy PZ co to zmienia? Rzeczywistość jest w aurze, temperaturze itp.

kslawin

No jest różnica, bo w zależności od właściwości masy powietrza, możemy mieć np. ciepło i sucho, bądź ciepło i wilgotno.
Masa może być np. stabilna, bądź niestabilna…

Lucas wawa

Przede wszystkim to typ masy powietrza decyduje o tym co ona nam ze sobą przynosi. Oczywiście nie musimy wnikać w nazwy mas, ale np. to jak – o danej porze roku – szybko i do jakiego poziomu będzie się ocieplało za dnia, czy też ochładzało nocą, czy ocieplenie/ochłodzenie przyniesie pogodną, czy też wilgotną aurę zależy właśnie od typu (właściwości) masy powietrza.

Mikelis

Nie denerwuj się, Michale. Dla fizyków atmosfery i meteorologów a także dla pasjonatów i zwykłych zjadaczy chleba, ma to znaczenie. Najczęsciej nad Polską wędrują masy powietrza polarnego morskiego (PPm) oraz PPmc, czyli cieplejsza jego wersja. Często też świeże PPm transformuje nieco nad lądem i czasem na mapach synoptycznych określa się je jako PPms (pow. polarno-morskie „stare”). Natomiast spływ silnie kontrastowych mas powietrza, czyli arktycznego i zwrotnikowego nie jest tak częsty, jak napływ PPm znad oceanu. P.S. Przydałyby się jeszcze jakieś liczby, z których by wynikało, ile proc. dni w ciągu roku mamy z pow. powiedzmy PPm a ile z czystym… Czytaj więcej »

Mikelis

P.S. 2: Nazewnictwo mas powietrza polegające na dzielniu ich na masy arktyczne, polarne (morskie, kontynentalne) i zwrotnikowe jest już przestarzałe; często nie mamy nad całym krajem jednolitej masy powietrza, tylko mieszankę różnych lub takie, które nieraz jest trudno jednoznacznie określić. Pozdrawiam :)

Mikelis

Jeszcze małe sprostowanie: pisząc o mieszance mas powietrza nad danym lądem (czy morzem) miałem na myśli przede wszystkim masy powietrza w pionowym profilu troposfery, tzn. na „górze” może być zupełnie inne od tego na „dole”, nie zaś to, że np. na SE Polski mamy PZ a na NE PPm. :)

Mikos

@Michał
Oczywiście, że nazewnictwo mas powietrza ma znaczenie. Nie wiem po co te głupoty piszesz?

zaciekawiony

Przyśniła mi się niedawno prognoza na 40 dni do przodu od połowy kwietnia do końca maja, ciekawe czy się sprawdzi. W skrócie – w połowie kwietnia kilka dni z rzędu z temperaturami +20, potem reszta miesiąca chłodniejsza z maksymalnymi +10-15, w pierwszych pięciu dniach maja zimni ogrodnicy z maksymalnymi +5-0 a w drugiej dekadzie bardzo ciepło do 28 stopni.

Michał

No tego jeszcze nie grali
:lol:

Paweł

Obawiam się, że sny mogą mieć wyższą sprawdzalność od fusów.

Mikelis

: a jak z opadami? :)

zaciekawiony

Maków Podhalański +25,3, Cieszyn 24,8, Nowy Sącz 24,7

Mikos

No nieźle jak na początek kwietnia. Ciekawe czy będzie gdzieś 26 stopni?

Mikelis

Jutro możliwe, że tak będzie :) Lato w pełni na początku kwietnia. Mnie ciekawi, czy w III dek. będzie prawdziwy upał, jak to było klika lat temu około 30 kwietnia w Słubicach.

Lukasz160391

Prognozy mówią, że za tydzień będzie napływać albo PA, albo PZ – czyli niepewność typowa dla ujemnego AO. Więc tym bardziej nie wiadomo, co może się stać pod koniec kwietnia.

Lucas wawa

To prawda, że prognozy mówią o spadku wartości indeksów NAO/AO – za mniej więcej tydzień mogą być na poziomie najniższym od połowy stycznia.
A w takim przypadku prawdopodobieństwo adwekcji PA lub PZ rośnie.

68
0
Would love your thoughts, please comment.x