Anomalia temperatury w regionie Niño 3.4 nadal przyjmuje bardzo wysokie wartości – w ostatnich dniach w serii OISST było to nawet +2.8K (okres bazowy 1971-2000).
Wiele wskazuje na to, że rok 2015 może niezbyt długo być rokiem globalnie rekordowo ciepłym. Jeśli prognozy rozwoju ENSO się sprawdzą, dopiero na początku lata 2016 wartości anomalii temperatury w regionie 3.4 spadną przynajmniej do poziomu neutralnego.
Poniżej: prognoza rozwoju Niño 3.4:
CFSv2
Jeśli w drugiej połowie roku 2016 nie wystąpi wyjątkowo silna La Niña, rok 2016 ma ogromną szansę pobić rekord z 2015. Byłoby to o tyle ciekawe, że w ten sposób rekord globalnej anomalii temperatury byłby bity już trzy razy z rzędu (GISTEMP). Globalnych danych za grudzień jeszcze nie ma, konferencja prasowa na ten temat planowana jest na 20 stycznia.
For people waiting for @NASAGISS & @NOAA release of the 2015 temperature analysis, press briefing is Jan 20th at 11am (EST).
— Gavin Schmidt (@ClimateOfGavin) January 13, 2016
2016 powinien być wyjątkowo ciepły również w danych satelitarnych. Te nie dotyczą jednak powierzchni naszej planety, tylko są średnią ważoną dla dolnej troposfery (TLT). Dodatkowo w ostatnich latach co do rzetelności danych satelitarnych narasta coraz więcej wątpliwości. Nie byłbym szczególnie zdziwiony, gdyby w najbliższym czasie w seriach satelitarnych odkryto jakiś poważny błąd. Zdarzało się to już wielokrotnie w latach ubiegłych. Seria satelitarna UAH została niemalże zgwałcona dokonywanymi na niej zmianami, które tylko w czasie przeskoku z wersji 5.6 do 6.0 wielokrotnie przewyższyły zmiany dokonane w serii GISTEMP na przestrzeni lat 2005-2015.
Autor: Nick Stokes. Porównanie różnic pomiędzy satelitarną serią UAH w wersji 5.6 i 6.0 na tle zmian dokonanych w serii GISTEMP pomiędzy latami 2015, 2011 i 2015, 2005.
Entuzjaści danych satelitarnych często wskazują, że są one znacznie dokładniejsze i godne zaufania od danych naziemnych. Zapominają przy tym, że tak naprawdę dane te przechodzą po drodze wiele korekt (chociażby z uwagi na dryf satelitów, konieczności łączenia danych z różnych satelitów, wpływ sygnału z wyższych warstw atmosfery na sygnał TLT etc.) i w zasadzie można w pewnym momencie mieć poważne wątpliwości, czego przytoczone wartości anomalii dotyczą.
Ciężko w tej chwili powiedzieć, jaki kierunek przyjmie rozwój ENSO w drugiej połowie roku. Warunki obecne były przewidziane dopiero w kwietniu 2015, w tym roku pewnie również nie ma co liczyć na wcześniejsze, realne prognozy. W kontekście historycznym, po obu ostatnich silnych El Niño (1982/3. 1997/8) występowała La Niña. W 1998 była ona stosunkowo silna, w 1983 zaledwie umiarkowana.
Jak by to powiedział Darth Vader:
Jednak rzeczywiście może takowej nie będzie w 2016 albo będzie za późno aby „uratować” rok przed rekordem. Tym razem bym jednak pieniędzy na rekord nie stawiał (a w poprzednich dwóch latach byłem chętny).
To jest dyskusyjne. W 1997/8 rekord padł w roku kończącym El Nino, choć z drugiej strony początek 1997 do najcieplejszych nie należał. Ale faktem jest, że wyjątkowo ciepły 2015 spowodował, że 2016 będzie miał przed sobą trudne zadanie.
O,, dokładnie to. Poprzeczka jest teraz ustawiona wysoko. Obecny rok będzie jednym z najcieplejszych, jeśli nie wybuchnie jakiś większy wulkan, ale czy będzie to #1, tego bym nie był za bardzo pewny. Ale szanse na to są.
Ale „nina” to dziewczynka, proszę stosować poprawne rodzajniki. Hiszpański to nie niemiecki, tu jest logika w rodzajnikach :)
A tak BTW, czy istnieje, choćby czysto hipotetycznie, utrzymanie anomalii el nino przez cały 2016?
Mówisz o mnie? Tak, masz rację. Ja o tym wiem ale w pośpiechu się rąbnąłem, a tutejsze oprogramowanie nie pozwala na poprawianie komentarzy.
Zasadniczo dobrze jest tez używać hiszpańskich ogonków w tych nazwach:
ale to tez niestety zabiera czas i rzadko to robię.
Pozwoliłem sobie poprawić.
Dzięki :smile:
Również chciałbym używać znaków diakrytycznych ale szukanie ich w tabelach jest dość nużące i irytujące. Swoją drogą (wybaczcie offtop) znaki diakrytyczne mają urocze nazwy :D https://pl.wikipedia.org/wiki/Znaki_diakrytyczne
Ta pewna osoba z pewnego bloga twierdzi, że El Nino słabnie i przez to czeka nas rzekomo chłodny luty i marzec. hahaha :razz: :smile: :lol:
– Dokładnie napisał wczoraj o tym ArcticHaze – ElNińio nie ma nic wspólnego z pogodą (prognozami) u Nas, to kwestia cyrkulacji.Domyślam się , o jaki blog chodzi- szkoda prądu w klawiaturze, oraz wzroku.Ale owe ELnińio powoduje garb dodatni na trendzie AGW.
Pozdrowienia,M.
@Gandalf:
Dziękuje za odpowiedź.
Choć to jest kuszące stwierdzenie to jak gra w totolotka i znajdzie zwolenników. Z tym zimnym lutym poczekałbym, póki co sezonówki nic takiego nie zapowiadają, ale one mogą w ciągu kilku dni zsinieć.
I co po takiej zimie jak w grudniu i styczniu w Europie możemy powiedzieć na temat (rzekomego?) wpływu El Nino na pogodę na Starym Kontynencie. :?:
Najzabawniejsze jest to, że przed zimą słyszano różne spekulacje na ten temat – i jak widać zarówno te o bardzo łagodnej zimie, jak i bardzo mroźnej/śnieżnej zimie w Europie po części się sprawdzą. :razz:
Widzę, że dalej prawdopośrodkowizm uprawiasz…
Errata- będę się starał prawidłowo pisać „EL Nińio” – zgodnie z sugestiami Przedmówców (Przedpiśców)-jw.Ale nie umiem wstawiać tego „ogonka”- tyldy.A temat jest b. ciekawy – co dalej z anomaliami na Pacyfiku w tym roku.
M.
Coś podejrzanie małe te różnice pomiedzy zmianami serii GISTEMP.
Dla przykładu porownalem:
http://web.archive.org/web/20120104220939/http://data.giss.nasa.gov/gistemp/tabledata_v3/GLB.Ts+dSST.txt
z
http://web.archive.org/web/20160119052909/http://data.giss.nasa.gov/gistemp/tabledata_v3/GLB.Ts+dSST.txt
Jeśli można te dane porownac bezposrednio, to nie ma ani jednego miesiaca ze zmianą ujemną. Wszystkie zmiany zawieraja sie w przedziale .
* – wcięło nawiasy i to pomiędzy nimi.
pisało: w przedziale 0,00-0,15°C
Ty znowu to samo? Zmiany są głównie w historycznych danych metrologicznych, których NASA nie opracowuje sama ale korzysta z produktu amerykańskiej narodowej agencji meteorologicznej (NOAA). Produkt nazywa się GHNC-M. Do roku 2011 był w wersji 2 „z groszami”, a teraz jest 3.3.0. Cały czas poprawiana jest homogenizacja danych. Usuwane są efekty wysp ciepła i przesunięć położeń stacji. Metodologia jest dobrze znana: „kalibracja” przy pomocy sąsiednich stacji. A czemu na przykład w wersji 3.2.0 wzrósł trend za całe stulecie? Ano dlatego, że wykryto i poprawiono kolejne przesunięcia stacji z centrów miast na przedmieścia (często nowe lotniska). Każde takie przesunięcie daje skok… Czytaj więcej »
Nie dało się odpisać bez napinki?
Jeśli można, to proszę o dane, na podstawie których sporządzono wykres:
http://meteomodel.pl/BLOG/wp-content/uploads/2016/01/stokes-satellite-vs-surface.png
Jeśli ktoś jak Ty nieustannie zarzuca meteorologom manipulowanie danymi, mimo tłumaczenia Ci w kółko skąd to się bierze, wrzucania linków itp. itd. to na uprzejmości od naukowców już nie masz co liczyć.
@Iceman
Ty, denialistyczny góru, nadzaprzeczacz antropogenicznego globalnego ocieplenia nie wiesz skąd ściągnąć surowe dane?
Wstyd, wstyd, po trzykroć wsty!
@iceman
Sprawa jest banalna i aż dziwne, że nie sięgnąłeś do źródła, czyli Nicka Stokesa. Wpis wraz z danymi i skryptami można znaleźć tutaj:
http://moyhu.blogspot.com/2015/12/big-uah-adjustments.html
W skrócie – anomalie zostały odniesione do okresu bazowego 1981-2010. Oba okresy różnią się w obu plikach, stąd ujemne różnice. Proponuję pobrać dane i policzyć samemu odnośnie tego okresu bazowego.
Niezależnie od tego, względem którego okresu bazowego liczyć, teza pozostaje bez zmian. Zmiany w UAH są wielokrotnie większe, niż zmiany w GISS. I to tylko przy tranzycji z wersji 5.6 do 6.0. Mamy odgrzebać 5.3, czy nie bardzo?
Wydawałoby sie, ze okres bazowy nie powinien miec wplywu na wartosc roznicy pomiedzy miesiecznymi anomaliami z roznych lat.
No ale widocznie, to sie jakos pokretnie przelicza i wychodzi co innego.
Piotr, sam widzisz, że do zakutego łba nie dotrzesz. Do linku, który wysłałeś, nawet nie zajrzał, a tego co napisałeś nie zrozumiał. Czy jak kto woli, celowo źle zrozumiał aby znów kogoś móc obrażać.
Zajrzalem do linku, ale na skryptach sie nie znam i nie wiem co on robi z anomaliami gistemp.
Przyklad pierwszy z brzegu: anomalia stycznia 1980r w danych z 2011 i 2015 roku wynosi odpowiednio 0,22 i 0,30°C. Rożnica wynosi 0,08°C dla jakiegokolwiek byscie sobie nie wybrali okresu bazowego. Wartosc odczytana na oko z wykresu, to ~0,00°C.
Ktoś na spokojnie, łopatologicznie wyjasni jak dokonal tego autor?
@Iceman
Nie potrafisz zmienić okresu bazowego z 1951-1980 na 1981-2010 i zrobić porównania? Nie dziwi mnie zatem, że masz tyle wątpliwości. Pierwsza rzecz – skąd Ci przyszło do głowy, że w obu plikach okresy bazowe 1981-2010 przyjmują te same wartości?
Nawiasem mówiąc – w przykładzie, który podałeś ze styczniem:
Z 2011: 0.22
Z 2015: 0.30
Okres bazowy 1981-2010
Z 2011: 0.39
Z 2015: 0.46
Przeliczenie na 1981-2010:
Z 2011: 0.22 – 0.39 = -0.17
Z 2015: 0.30 – 0.46 = -0.16
Różnica: +0.01
Zdziwiony?
Czyli naprawdę nic nie rozumiesz.
Ujednolicenie okresu bazowego miało na celu zrobienie wspólnego dla wszystkich przedstawionych serii na tym wykresie:
http://www.moyhu.org.s3.amazonaws.com/2015/12/uahadj.png
Nie ma to nic wspólnego ze zmianami pomiędzy wersjami GISTEMP czy UAH.
A teraz przeproś tych których obrażałeś.
@Piotr
Dzięki za rozjasnienie umyslu. Juz mi sie wszystko ladnie zgadza. Skupilem sie na tym „Now it is clear that even 10 years of adjustments to GISS are small in comparison to the adjustment to UAH this year.” i w glowie mialem tylko wartosci bezwzgledne zmian dokonywanych w czasie.
@Arctic Haze ☀️
Nie wiem kogo miałbym obrazić, ale jesli ktos czuje, ze powinienem go przeprosic, to ma jakis problem ze soba. Pisze powaznie, niemniej jednak urazonych przepraszam.
@Arctic Haze ☀️:
Napisałeś: „A czemu na przykład w wersji 3.2.0 wzrósł trend za całe stulecie? Ano dlatego, że wykryto i poprawiono kolejne przesunięcia stacji z centrów miast na przedmieścia (często nowe lotniska). Każde takie przesunięcie daje skok temperatur w dół, więc skorygowane zwiększa ono trend ocieplenia”.
Dobrze że zwróciłeś na to uwagę, bo to bardzo istotny czynnik przy analizie danych historycznych. Dotyczy też np. Warszawy: ze wszystkich innych stacji historycznie lub aktualnie funkcjonujących „w imieniu” miasta, Okęcie jest bodaj najchłodniejszą, bo oddaloną od centralnego rejonu zurbanizowanego (i stąd klimatycznie bardziej reprezentatywną, mniej podlegającą wpływowi miejskiej wyspy ciepła).
I co istotne tu nie ma jakiejśkolwiek prawdziwej kontrowersji czy bez tych stacji mielibyśmy globalne ocieplenie. Po pierwsze 70% Ziemi to… nie „ziemia” a ocean, a tam wysp ciepła nie ma. Po drugie bez tych stacji ocieplenie też istnieje, nawet tak odludnych miejscach jak Alaska i Syberia. Jeśli wyrzucimy wszystkie stacje miejskie z danych to będziemy mieli dziury pokrycia ale ogólny trend globalny zmieni się pewnie tylko na trzecim miejscu znaczącym. A już na pewno o niej niż wynosi niepewność statystyczna tego trendu.
@Arctic Haze ☀️: Twoje uwagi przydadzą mi się jako „ściągawka”, gdy znowu ktoś będzie (np. na forum TP) kwestionować wartość danych warszawskich jako świadectwa trendu klimatycznego, uzasadniając to wpływem MWC.