A co obecnie o nadchodzącej zimie mówią modele sezonowe? Zobaczmy.
CFS v2
Od dłuższego czasu amerykański model CFS prognozuje zimę bardzo ciepłą.
ECMWF
Z modelem CFS z grubsza zgadza się ECMWF.
Wg ECMWF rozkład anomalii geopotencjału na Atlantyku ma być podobny do zeszłorocznego.
Prawdopodobieństwo, że temperatury w nadchodzącej zimie miałyby plasować się w 20% najwyższych rejestrowanych miałoby wynosić nawet pow. 50%.
MetOffice
Inną historię stara nam się przedstawić MetOffice. Co prawda temperatury plasują się powyżej średniej, ale znacznie niżej, niż w modelach CFS i ECMWF.
Inny jest również prognozowany rozkład anomalii geopotencjału.
Z modelu sezonowego MetOffice ciężko wyciągnąć jakiś konkretny wniosek – w ujęciu probabilistycznym w zasadzie prawdopodobieństwo dla wszystkich kategorii termicznych (zima ciepła/w normie/zimna) jest zbliżone, z niewielką przewagą zimy ciepłej w zachodniej części naszego kraju. Być może ponownie MetOffice ma rację i zima w Polsce nie będzie jakaś nadzwyczajnie mroźna, ale zdecydowanie chłodniejsza od poprzednich i z zdecydowanie większą pokrywą śnieżną. W ubiegłym roku niemal wszystkie modele zapowiadały zimę ciepłą i tak w istocie było.
Już pisałem o tym pod poprzednim wpisem więc tu tylko dodam, że w UK znaczenie ma sama temperatura Atlantyku (czyli w zasadzie indeks AMO), oprócz oczywiście cyrkulacji zachodniej (czyli NAO). U nas zasadniczo ważne jest tylko NAO. Stąd rzeczywiście możliwa jest zimna zima w UK i ciepła u nas ale to nie zawsze jest na odwrót.
Obstawiam, że 1 miesiąc zimowy będzie mroźny i śnieżny, ale pozostałe już ciepłe i opady w normie. We Wrocławiu spadnie ok 10 cm śniegu.
Podczas poprzedniej zimy u mnie w Gliwicach największe odchylenie na plus miał styczeń, a najmniejsze luty. Podczas zimy 2013/14 było inaczej – największe odchylenie na plus miał luty, a najmniejsze styczeń. Grudzień podczas obydwu zim był pośrodku.
@ArcicHaze za bardzo nie rozumiem jak to możliwe ze w UK zima zimna a u nas ciepła?przy jakim układzie synoptycznym to możliwe?
Zima 2013/14 było jednak cieplejsza od zimy 2014/15. Przynajmniej u mnie w Gliwicach – bo wiem, że w przeważającej części Polski było na odwrót.
Ciekawi mnie na ile będziemy (w dalszym ciągu) zdani na wyraźne polaryzacje między zupełnym brakiem zimy zimą, a jej bardzo śnieżno-mroźną odmianą… :?:
Nie ukrywam, że najbardziej przepadam za scenariuszami pośrednimi – aby nie było zbyt uciążliwie i zarazem bez wyraźnej przewagi przez 4-5 miesięcy późnojesiennych widoków (klimatów). :smile:
@wrocław Mogę Cię łatwo zbyć odpowiadając „Przy takim jak na pierwszej mapce po słowem Mettofice we wpisie powyżej”. Nie jestem synoptykiem, a raczej klimatologiem. Moja wypowiedź poparta jest zrobieniem w swoim czasie mapek regresji AMO i NAO na pole temperatur powierzchniowych zimą. Otóż ewidentnie może tak być bo w statystyce to widać, ze u nas dominuja NAO, a u nich AMO. Przy dodatnim NAO i ujemnym AMO to w sumie jakaś kombinacja zachodniej cyrkulacji i zimnej powierzchni morza. Zatem „teorię” synoptyczną też pewnie da się dorobić. Z tym, ze w skali całej zimy to może być średnia wielu zjawisk w… Czytaj więcej »
Doprecyzuję. Kiedy piszę „u nas będzie średnio cieplej niż u nich [w UK]” to mam na myśli różnicę anomalii, a nie temperatur bezwzględnych. Na termometrze może być u nas zimniej niż w UK, a mimo to oni będą mieli zimę zimną, a my ciepłą (w sensie historycznym).
@Arctic Haze ☀️ chodzi o takie rozkłady anomalii:
http://meteomodel.pl/klimat/eobs/winter2009_eu_6190.png
http://meteomodel.pl/klimat/eobs/winter1991_eu_6190.png
http://meteomodel.pl/klimat/eobs/winter1977_eu_6190.png
Zdarza się to stosunkowo rzadko.
Ogólnie zimy w CET i Polsce dość nieźle ze sobą korelują (0.76), Przypadków gdy anomalia DJF była ujemna dla CET i dodatnia dla Polski (1961-1990) było od 1901 roku 11.
Częste opady śniegu, odwilże, temperatura lekko powyżej normy – to najlepszy wariant prognozy na zimę, jaki może być. Odnowią się zapasy wody gruntowej. Niestety, mam przeczucia, że będzie cieplej. Zamiast opadów śniegu, będzie lało i wiało. Niże atlantyckie i jet stream nieraz będą znowu odgrywać główną rolę w kształtowaniu pogody nad Polską.
@Piotr
A często miałeś ujemne AMO i dodatnie NAO? ;)
Właśnie ściągnąłem dwa niedawne artykuły zespołu chińskiego (Tian & Fan 2015 oraz Fan, Tian i Wang 2015), którzy metodą temperatur Atlantyku i śniegów Syberyjskich (połączyli Rodwella i Cohena) „robustnie” przewidują NAO (oczywiście w hindcastach). Jeśli jesteś zainteresowany (przynajmniej dowiesz się jakie części Atlantyku używają) to chętnie Ci wyślę oba.
@Arctic Haze ☀️
Jestem zainteresowany :)
To co rzuca sie w oczy to że we wszystkich zimowych miesiącach CFS prognozuje bardzo ciepłą zime na E Kanady i USA Czyli rozumiem że nie ma obawy że po raz 3 zaatakuje ich polar vortex???
Zmiana u nich temperatur moze acz nie musi oznaczać u nas chłodniejszej zimy
Ogólne to co profnozuje CFS dla całego globu jest dokładnie odwzorowaniem El Nino
Wracając do prognoz…
GFS szaleje, rano pokazał 8 stopni na ostatni dzień września a teraz pokazuje 24 st. A najprawdopodobniej skończy się na 15 – 20 stopniach.
A 1 października ma być taka sytuacja baryczna:
http://pics.tinypic.pl/i/00702/u2csmg37uqt1.gif
Mam pytanie do większych znawców, czy taka sytuacja wystarczy, żeby była pierwsza w historii 30 na termometrach w październiku? Bo GFS podaje 25 stopni, a wiadomo że on lubi zaniżać temperatury przy powietrzu zwrotnikowym i wietrze fenowym.
Skoro w zwykle chłodniejszych Wyspach Brytyjskich były bodajże 32 stopnie w październiku 2011, to u nas też jest na to szansa. Jeśli nie w tym roku, to w przeciągu 15 lat taki rekord padnie. Wystarczy, że potężny wyż taki jak ten z 2011 roku przesunie się bardziej na południowy wschód.
Całkiem sympatyczna prognoza GFS z 12:00 do konca wrzesnia sporo dni z temperaturą w przedziale 20-25 st.
Taki stan moglby sie juz utrzymac, warto tez zauwazyc, ze nie tylko w tej jednej prognozie coraz silniejsze maja byc wyze z cisnieniem w centrum wyzu dochodzacym do 1040 hPa.
Wrzesień na dobrej drodze do 10 najcieplejszych wrześni w historii?
@Lukasz160391
Przy fenie może być lokalnie w ok +30, ale czy trafi taka temperatura na którąś ze stacji IMGW to trudno powiedzieć.
W porach przejściowych dość szybko możemy mieć przeskoki między aurą gorącą a tą niosącą przymrozki. Tym bardziej mnie nie dziwią tak bardzo zmieniające się zapowiedzi na przełom IX i X.
Bez względu na to jaka będzie aura późną jesienią i zimą, cieszę się oczywiście obecnym „wrześniowym” latem (ale i także okresowymi opadami) i zarazem mam nadzieje, że także w tym roku doczekamy się prawdziwego babiego lata. :smile:
To prawda – zima jak dwie ostatnie w Polsce (z Tśr rzędu +1 st. dla Warszawy) na Wyspach Brytyjskich, a zwłaszcza w Anglii, odebrana byłyby jako dość chłodna.
Tegoroczne lato mieli zaś w Anglii chyba z co najmniej 5 st. chłodniejsze jak w Polsce…
W sezonie letnim przy tego typu częstym „dobijaniu” niżów jedynie w rejon Wysp Brytyjskich – jak często w tym roku – sprawa jest ewidentna, tzn. u nas jest o wiele cieplej jak tam.
Jednakże w porze chłodnej kontynent bardziej chłodzi, niż grzeje. Właściwie to chyba tylko przy adwekcji mas z obszarów podzwrotnikowych u nas zazwyczaj jest cieplej jak na Wyspach. Znacznie częściej bywa jednak odwrotnie. Ewentualnie chłodniejszy sezon zimowy na W Europy oznacza zwiększone „szanse” (choć oczywiście nie pewność…) na chłodniejszy także i u nas.
A na najbliższe 2 doby zapowiadany jest silniejszy wiatr z południa, a wraz z nim adwekcja masy z obszarów podzwrotnikowych. Szykują się imponujące jak na połowę września wzrosty Tmax (miejscami > 30 st.) oraz Tmin (miejscami > 20 st.) – zwłaszcza na obszarach Polski S/SE.
Dla Warszawy prognozowane są w tym czasie najczęściej wartości temperatury między 18/20 st. (Tmin) a 27/30 st. (Tmax).
Czy mógłby się któryś ekspert odnieść do większych opadów zapowiadanych na kilka następnych dni dla małopolski? Rozumiem, że prognozy się zmieniają, ale czy i na ile faktycznie są możliwe ponad 100 mm sumy? Mieszkam na wschodzie tej krainy, a jestem bezpośrednio zainteresowana omawianym okresem, powiedzmy do 27 września.
@Lucas
Już pojedynczy zimowy miesiąc na wyspach ze średnią +1 odebrany byłby jako b. zimny – cała zima o takiej średniej byłaby wręcz zimą stulecia jak na ich warunki (gorsza byłaby chyba tylko 1962/63). Przykładowo zima 2009/10 miała śr +2,43 i na Wyspach była zapamiętana jako 'syberyjsko mroźna’ ;-)
W 357 latach pomiarów CET mieliśmy:
53 stycznie <= +1C
27 lutych <= +1C
17 grudni <= +1C
http://www.metoffice.gov.uk/hadobs/hadcet/mly_cet_mean_sort.txt
Rosną szanse, że także w przyszłym tygodniu dominować będzie u nas późnoletnia aura (Tmax 20/25 st., Tmin 12/16 st. – przeważnie). A przy tym, podobnie jak i w tym tygodniu, jest szansa na urozmaicenie pogodowe. Oby się te prognozy sprawdziły. :smile: Z biegiem czasu (zwłaszcza po 22-23.09) wiązki „rozbiegają się”, ale to coś zupełnie oczywistego. Niewiadomą pozostaje na razie ułożenie układów niżowych (znad N Atlantyku i S Europy) względem wału wyżowego z głównym ośrodkiem (po 20.09) nad Skandynawią i/lub europejską Rosją… :?: Tym nie mniej nadal są spore szanse na kolejny ciepły (tym razem nie ekstremalnie ciepły, ale jednak cieplejszy…)… Czytaj więcej »
To prawda lucas, prognozy na przyszly tydzien coraz bardziej sympatyczne. Jedynie niedziela i poniedzialek mialyby przyniesc w wiekszosci kraju chlod ale tylko chwilowy. Co najwazniejsze silnych i dokuczliwych wiatrow nie widac.
25-27 st., na poczatku przelomie lata i jesieni coz wiecej trzeba.
Pół Polski z anomalią ponad 6 stopni na kolejne 10 dni:
http://postimg.org/image/uihvmyq49/
Czyżby rekordowy wrzesień z 1999 roku był zagrożony?
Poza tym tu w centrum mamy sporo szczęścia, drugi lub nawet trzeci dzień z rzędu zachmurzenie przyszło pod wieczór, w nocy padało(wczoraj nawet całkiem sporo), a od rana znów słonecznie.
@chochlik:
Też się z tego cieszę, że drugi raz z rzędu opady (i to konkretniejsze, ale i zarazem nie niosące zagrożeń) przeszły w nocy – a po nich szykuje się kolejny ciepły (tym razem wręcz gorący) i pogodny dzień :smile:
PS. Wrzesień w skali kraju obstawiam jako „ciepły” lub „bardzo ciepły” – choć będzie to jeszcze zależało od rozwoju sytuacji w 3. dekadzie miesiąca.
Z kolei sumy opadów na znacznej powierzchni kraju powinny być zdecydowanie bardziej zbliżone do „normalnych” w porównaniu z sierpniem.
pierwsza połowa miesiąca była rzeczywiście ciepła – średnie dla paru stacji (Wrocław, Opole, Tarnów) pow. 16.5. Jeśli
ta realizacja GFS się sprawdzi, to do 25 IX średnia np. Wrocławia wzrośnie do 17.4. Nie widać na razie, żeby istotnie spadła do 30 IX. Anomalia by wynosiła ok. +4.0 K względem wielolecia 61-90. Na razie nie sprawdzam innych miast, bo nie ma sensu – zbyt to niepewne. Ale rekordowy wrzesień 1999 miał +2.88 K w skali Polski. W skali Dolnego Śląska +3.27 (w 1947 Dolny Śląsk miał +3.70).
Mała poprawka – IX 1999 miał +2.83.
Ja mam inne zdanie na ten temat Naprawde musiało by to być coś nienorlanego żeby tak było jak w modelu CFS no bo załużmy : Sierpien był anomalnie gorący Wrzesień zdaję się też być bardzo ciepły I co wg tych mapek Październik ma być ciepły( powyżej normy) Listopad będzie bardyo ciepy- powyżej normy Grudzien bedzie bardzo ciepły -powyżej normy Styczeń będzie Bardzo ciepły- powyżej normy Luty bedzie bardzo ciepły- powyżej normy Czy nie uważacie że coś w tym dziwnego ???? Kopletnie nie wierzę że podczas najblizszych miesięcy nie trafi sie jeden poniżej normy albo w normie Warto dodać że w… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o opady, to dziś (gdzieś 2.00-4.00) popadało ostro w Suwałkach. Sumarycznie ponad 43 mm. Od 2.00-3.00 ok. 35 mm.
@Patryk
Ja uważam, że nie ma w tym nic dziwnego. Na przykład od kwietnia 2006 do sierpnia 2007 nie było ani jednego miesiąca zimnego tzn. poniżej normy – jedynie sierpień 2006 był w normie. A przez postępujące ocieplenie klimatu takich sytuacji będzie więcej.
Lukas racja wtedy tak było
Ale miało to miejsce po 3 bardzo chłodnych miesiącach zimowych czyli po bardzo chłodnej zimie 2005/2006 a teraz ?
Tak na prawde ostatni zimowy miesiąc poniżej normy to Marzec 2013 również teraz jesteśmy po 2 bardzo ciepłych zimach a 3 z rzędu ciepła zima chyba nie miała u nas miejsca
coraz bardziej zastanwiam sie że powinny byc wrowadzone nowe normy w klasytfikacji termicznej
W skali kraju 3 ciepłe zimy z rzędu zdarzyły się po 1971 dwukrotnie.
http://meteomodel.pl/klimat/poltemp/wojew/img/poltemp_boxrank.png
A jeśli zaliczymy „lekko ciepłe”, to czterokrotnie.
@Patryk To nie jest niemożliwe, ale jednak oznaczałoby to dalsze „nawarstwianie się” wyraźnie ciepłej anomalii (i to ponad trend wynikający z GW). Kiedyś ta tendencja zapewne zostanie przerwana (jak obecnie np. na W Europy) – choć nie wiadomo kiedy i to jest główna zagadka… :?: Bardzo prawdopodobne, że nadal czekają nas naprzemiennie okresy z wyraźną dominacją miesięcy cieplejszych – na przemian z okresami niosącymi większą równowagę między miesiącami cieplejszymi i chłodniejszymi (względem minionych dekad, w ogólności z okresu 1951-2014). Nie można przy tym wykluczyć także pojedynczych lat z przewagą ujemnych „anomalii” – jednakże będzie to już raczej sytuacja bardzo sporadyczna.… Czytaj więcej »
@Patryk
Tak na prawde ostatni zimowy miesiąc poniżej normy to Marzec 2013
Na miły Bóg!
Marzec to miesiąc wiosenny!
@Patryk
Jeżeli zimą w Polsce „rządziłyby” masy PA i/lub PPk w takim stopniu jak w ostatnich kilkunastu tygodniach masa PZ (+ okresowo także PPk) – to sezon 2015/16 zapewne zapisze się jako bardziej chłodniejszy (mroźniejszy), niż cieplejszy.
Sęk w tym, że nie wiadomo, które masy (adwekcje) w porze chłodnej przeważą… :?:
Kslawin ale i w marcu moga zdarzać się incydenty zimowe a i nawet całodobowe mrozy
No to dobrze napisze miesiąc przedwiosenny
Czyli ostatnim był Styczeń 2013
Piotr wiadomo najwięcej jest w naszym klimacie zim lekko ciepłych a najmniej mroźnych (poniżej normy)
@kslawin
Nie do wszystkich osób do dociera.
Na przykład gdy mówię do ojca, że mamy już jesień, bo jest wrzesień, to on odpowiada; „tak, od 23 września jest jesień, ale ogólnie to miesiąc letni, bo jest w nim więcej kalendarzowego lata” . A czerwiec on uważa za miesiąc wiosenny.
Z pogodowego punktu widzenia o wiele bardziej trafną i zarazem praktyczną klasyfikację stanowią oczywiście pory meteorologiczne, a nie kalendarzowe/astronomiczne – odbierane przeze mnie, w tym kontekście, jako „złe szkolne nawyki”…
Gdy jednak chcemy wyartykułować podział na zasadniczo 2 skrajne okresy roku, to praktyczne jest używanie terminów „sezon letni/zimowy” lub „pora ciepła/chłodna”.
Na Wikipedii jest napisane, że w naszej szerokości geograficznej meteorolgiczne pory roku są w następujących okresach:
wiosna: od 9 marca do 8 czerwca
lato: od 8 czerwca do 8 września
jesień: od 8 września do 8 grudnia
zima: od 8 grudnia do 9 marca
Nie wiem, na ile te dane są wiarygodne.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pora_roku
To jest tak umowne, że nie ma się o co kłócić. W artykułach pisanych przez współczesnych klimatologów definiuje się często zimę na bieżąco („DJF Winter” albo „JFM Winter” albo nawet „DJFM Winter” (!) – te literki od angielskich nazw miesięcy) w zależności od potrzeb. Jak trzeba to nawet dwa warianty obok siebie. Ogólnie wszystko jest OK jeśli się tylko napisze co się akurat używa. To pewnie skutki wtargnięcia do klimatologii fizyków. Ostatnio recenzowałem pracę gdzie już przegięto w tym kierunku i zdefiniowano „wiosnę”, która obejmowała również jesień. Autorzy uznali, ze w ich danych są tak podobne, ze można to wszystko… Czytaj więcej »
PS. Natomiast pór roku astronomicznych się zasadniczo w ogóle nie używa w artykułach o klimacie ze względu na to, że większość serii danych to średnie z pełnych miesięcy.
pory meteorologiczne to jedno, a pory klimatologiczne to co innego. Pory meteorologiczne wyznaczają miesiące, które w klimacie umiarkowanym przejściowym typowo są „zimowe”, „wiosenne” (razem z przedwiosennymi), „letnie” i „jesienne” klimatologicznie. A klimatologicznie liczy się dni ze średnią dobową 15 (albo dodaje się przedlecie/polecie 10-15) i nie wychodzą pełne miesiące. Oczywiście pory klimatologiczne są zmienne rok do roku, albo ustala się je na podstawie średnich dobowych (lepiej trendu/średnich ruchomych), dekadowych czy miesięcznych z wielolecia.
Polecam http://meteomodel.pl/klimat/eobs/card/tg/clim8110/0301.png i zmienianie nr miesiąca i dnia w nazwie pliku (jak tu 1 III). Marzec już na początku jest w dużej części kraju przedwiosenny (zostaje tylko zima na wschodzie, ale ona znika w ciągu kilku dni). Większy problem już jest z grudniem, ale też 1 XII już większa część kraju jest zimowa.
@Lukasz160391
Jak zerkniesz do większej liczby źródeł to szybko się zorientujesz, że pory meteorologiczne są zdecydowanie najczęściej przypisywane do poszczególnych miesięcy – licząc od dnia pierwszego do ostatniego (a nie od 8., czy 9.).
@wojo
Czasami praktyczniejsze jest używanie ruchomych pór klimatologicznych, a czasami szytywnych pór meteorologicznych – w zależności od sytuacji.
Natomiast bezsprzecznie najbardziej bezsensowne jest używanie terminów kalendarzowo-astronomicznych do celów pogodowych.
Jeżeli zaś chcemy mieć jeszcze większą uniwersalność, wygodne jest posługiwanie się pojęciami sezonu letniego lub zimowego.
A na Podkarpaciu notujemy już prawie 30 st. (ok. 29 st.)
Jutro w wielu miejscach kraju ma być jeszcze 1-2 st. cieplej jak dzisiaj…
my tu na tym blogu jesteśmy „fanami” liczenia anomalii to oczywiście wolimy pory meteorologiczne, bo jak inaczej cokolwiek porównywać? Łatwiej sprawdzić, czy bardziej np. ociepla się lato, zima, czy pory pośrednie. Czy chodzi o problemy cyrkulacyjne, czy temperaturę powierzchni oceanu, czy o co innego.
no ale długość klimatologicznych pór roku się zmienia z wielolecia na wielolecie o ładne parę dni, więc też jest to ciekawe.
@wojo
I jak sam zauważyłeś, pory meteorologiczne są lepsze przy ocenach „anomalii” termicznych, zaś pory klimatologiczne (termiczne) – przy ocenach czasu trwania.
Oba rodzaje pór roku są pożyteczne i zarazem komplemantarne. :smile:
W zeszłym roku się nie pomylili co do zimy, nie dośc że było ciepło to jeszcze śniegu było na prawdę mało.. mam nadzieje, żer w tym roku będzie podobnie :razz:
Wieczorne prognozy rewolucji jeśli chodzi o temperaturę nie przyniosły.. zmalały za to znacznie prognozowane sumy opadu, za wyjątkiem SE części Polski. Dla Warszawy wg wieczornego GFS’u prognozowana suma opadu za kolejne 16 dni miałaby wynieść zaledwie 4 mm.
http://s10.postimg.org/nc00vktih/04_rtot.png
Adwekcja masy zwrotnikowej „robi swoje” – pomimo późnego wieczoru (22:40) w Warszawie nadal powyżej 20 st. Zapowiada się (niemalże) „tropikalna” noc, z Tmin bliską właśnie 20 st.
W czwartek jeszcze pogodniej i cieplej jak w środę – w S, C i E części kraju Tmax bliska 30 st., a miejscami nawet i ciut wyższa. I to będzie prawdopdobnie ostatni upalny dzień w tym roku (sezonie). Od piątku wraca aura z pogranicza późnego lata i wczesnej jesieni.
Przy okazji, to jeden z najwyższych notowanych u nas punktów rosy (rekordowy dla Legnicy):
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12415&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2013&mes=06&day=20&hora=23
Wysoka była również temperatura termometru zwilżonego (wet bulb): 25.7.
Dla wschodniej części Dolnego Śląska zapowiada się kolejne ochłodzenie bez opadów :sad: A susza u nas wciąż się nasila :sad: i raczej szybko się nie skończy.
Zamość dzisiejsza Tmin 21,9C! Dla tej stacji to dopiero pierwsza upalna noc w tym roku i od razu jaka.
@chochlik:
Dość znamienne jest to, że SE Polski doświadcza upałów później jak SW kraju (i zarazem większych mrozów później jak NE kraju) – i to nie tylko w skali pojedynczych ociepleń (ochłodzeń), ale i także zmienności całorocznej.
To właśnie na SE Polski w skali całego roku statystycznie najcieplejszy jest dopiero początek sierpnia, zaś najchłodniejszy – początek lutego (ok. 1-2 tygodni opóźnienia względem terenów położonych bardziej na N i W).
W Tarnowie mimo, że nie ma nawet 10UTC temperatura już dobija do 31C. Stację Tomka, znanegu tu z bloga jak i z forum, po ostatnich poprawkach klatki, można już uznać za w pełni rzetele źródło informacji z okolic góry Św Marcina:
http://polish.wunderground.com/personal-weather-station/dashboard?ID=IMAU014211#history
Prognozy wycofały sie z tych fajnych prognoz temp. 25 st. w przyszlym tygodniu :(
Proszę mi powiedzieć które uaktualnienia gfs są najbardziej trafione,z której godziny.Czy ten wyświetlany o godz.12 to są dane z 6 ?tak to działa?
@Gutek
Dane inicjacyjne są do tyłu w stosunku do czasu wyliczenia prognozy o ok. 5-6h. Do tego dochodzi fakt, że tylko prognozy z danymi z godz 00UTC i 12UTC uwzględniają najnowsze sondaże meteo, czyli pomiary stanu atmosfery wykonywane za pomocą balonów meteo.
A tak przy okazji to bardzo przyjemna temperatura dziś zapanowała w Warszawie. I choć teoretycznie temperatura wysoka to upału nie czuć bo wiatr wieje i słońce nie takie jak w lipcu.
Granica upału osiągnięta również u mnie w centrum, co oznacza, że znaczny obszar Polski będzie mieć dziś Tmax>30C.
Tymczasem Wrocław już 33,0C.
o 15:00 w regionie.
1 Krzyż 29.6
2 Wierzchowo 28.9
3 Kościerzyna 28.6
4 Piła 28.5
5 Chojnice 28.5
6 Miastko 28.5
7 Koszalin 28.3
8 Drawsko Pomorskie (amatorska) 27.9
9 Szczecinek 27.9
10 Przelewice 27.3
11 Trzcińsko Zdrój 26.8
12 Resko 26.7
13 Kołobrzeg 26.2
14 Dźwirzyno 25.9
15 Szczecin 25.5
16 Dziwnów 23.6
@temist Mam takie same odczucia. Pomimo niemalże 30 st. (chyba ok. 29 st.) w Warszawie, jak dla mnie jest całkiem OK :smile: – co myślę wynika przede wszystkim z tego o czym wspomniałeś (słabsza operacja słoneczna i powiewy wiatru), a także faktu, że obecna fala gorąca nie już tak bardzo ekstremalna (silna/długa) jak zwłaszcza ta w 1. połowie sierpnia. Generalnie lubię późne lato i zapewne przyda się jeszcze „trochę” ciepłych i pogodnych dni przed nadejściem pory chłodnej (co w ogólności ma miejsce w 2. połowie października). Choć w kolejnych dniach czeka nas powrót bardziej „normalnych” o tej porze roku temperatur,… Czytaj więcej »
Także w pasie środkowej Polski, w tym m.in. w Warszawie, temperatura sięga ok. 30 st.
A więc na sporym obszarze kraju notujemy dzisiaj 30/33 st.
Jak na początek 2. połowy września to imponujące wartości.
Luz, w Rzeszowie 31 stopni dzisiaj i rzeczywiście tak jakoś rzekłbym chłodno jak na taką temperaturę. Wieje wiatr, a nawet słońce jakieś takie słabiutko grzejące w porównaniu z tym z początku sierpnia. Ale nie zmienia to faktu, że cieszę się na sobotę, a zwłaszcza na niedzielę.
A ja nie czuję, żeby ten upał był dla mnie dużo bardziej znośny niż ten z przełomu sierpnia/września. Co prawda dziś mam w Kielcach około 31, wcześniej koło 35, to jednak wilgotność dziś jest wyższa (dziś punkt rosy 14-15, wcześniej 10-12). Natomiast odczuwalnie operacja słoneczna jest dla mnie niewiele słabsza niż ta sprzed około 2 tygodni. Poza tym odzwyczaiłem się od upału i nie jestem do niego tak zahartowany jak przy poprzednich długich falach upału.
Gdyby napływ najgorętszego zwrotnikowego powietrza (T850>20C) na jutro i na 19.09 był taki jak wg prognoz sprzed tygodnia, czyli nie nad Rumunie i zach Ukrainę, lecz bezpośrednio do nas to prawdopodobnie prognozowane temperatury (rzędu nawet 35-36 stopni) miałyby okazję się urzeczywistnić.
coś się psuje ogimet:( na szczęście działa http://www.eoas.fsu.edu/rawdata/syn/20150917/2015091718.syn. Widzę że w dużej części kraju mamy kolejne dni upalne:)
obniżyły się rzeczywiście prognozy:( to będą średnie dni dla trzeciej dekady września, a chciałoby się anomalii dodatnich.
ale kropla chłodu 2-3 X:(
Dzisiejsza „anomalia” na sporym obszarze naszego kraju (podobnie jak i ostatnio dnia 01.09) znowu przekroczyła +12 st.
Odnosząc się do komentarza @Robert93 powiem, że… faktycznie wczoraj i dzisiaj było wilgotniej jak podczas poprzednich upalnych dni (i to mnie też męczyło). Z drugiej strony po ostatnich opadach powietrze znacznie się oczyściło a przyroda choć trochę się ożywiła. Sama zaś fala gorąca/upału jest (była) krótka. Może dlatego u mnie przeważyło zadowolenie z prawdziwie letniego epizodu nad odczuciem męczarni „tropikiem”. :smile:
W danych GISS ostatni sierpień nie jest drugi, a pierwszy (najcieplejszy) w historii pomiarów, I to o ile!
Dane i wykresy są u mnie jako komentarz:
http://anomaliaklimatyczna.com/2011/08/14/czy-globalne-ocieplenie-skonczylo-sie-w-1998-roku/comment-page-8/#comment-134955
PS. Mam na myśli oczywiście dane globalne, nie dane w przypadkowych granicach politycznych jednego państwa, nawet tak zacnego jak nasze :wink:
U mnie w centrum jeszcze o północy było .. +25*C! – kto by pomyślał, że mamy II połowę września?
GFS ponownie widzi gorace klimaty powyzej 25 st., w drugiej polowie nadchodzacego tygodnia.
Rozwój wydarzeń wg porannego GFS’a, szczególnie na okres +180h znacznie różni się od poprzednich prognoz i wygląda dość komicznie – szczególnie ten mega-wyż ciągnący się od Azorów przez Islandię aż do granic .. Rosji! ;-) Nie traktowałbym tej odsłony zbyt poważnie.
Zagadką synoptyczną, zwłaszcza na 5+ dni naprzód, nadal pozostaje kwestia na co „pozwolą” wyże: azorski oraz skandynawski/W-rosyjski niżom N-atlantyckim, jak i znad Europy S… :?:
Przykładowo, na dni po 23.09 dzisiejsza ranna odsłona modelu ECMWF jest zupełnie inna jak modelu GFS – i zarazem obie są inne jak te wczorajsze (nawet co do ogólnego układu barycznego nad Europą).
Przypuszczalnie przez pewien czas aura będzie jeszcze balansowała na granicy klimatycznej jesieni i lata, choć już z coraz to wyraźniejszym/częstszym wskazaniem na tą pierwszą…
przyjemna odsłona, tylko trochę za sucha (przynajmniej u mnie).
Jak na razie wrzesień wypada +1,9, także całkiem nieźle. Co będzie za tydzień trudno przewidzieć, rzeczywiście niektóre prognozy są bardzo optymistyczne, ale różnie to bywało na 5 dni +.
@Arctic Haze ☀️
Z czego wynikaja tak duże róznice pomiędzy GISS a NOAA widoczne szczególnie w tegorocznym sierpniu?
@kslawin
NOAA chyba nie interpoluje obszarów polarnych.
Także GFS z 6’UTC daje „szanse” na adwekcje ciepła z SE (z rejonu Morza Czarnego) po 23.09. Oznaczałoby to możliwość powrotu gorących dni także w 3. dekadzie września.
Scenariusz nie jest jeszcze przesądzony, choć na dzisiaj jest jednym z dość prawdopodobnych.
Z drugiej strony widać też coraz to częstsze odsłony ze adwekcją chłodu nad N/NE/E część kontynentu…
@Piotr Djaków
No chyba nie do końca to jest prawda.
Wydaje mi się, że w przypadku braku interpolacji róznice pomiędzy seriami powinny byc większe, ale byc może myle sie w tej kwestii.
Zobaczymy czy ArcticHaze zna wyjaśnienie tego (prawdopobobieństwo, że zna jest bardzo duże :razz: )
@kslawin
Nie koniecznie. Obie serie używają tej samej bazy i tej samej serii oceanicznej. Inny jest chyba tylko sposób gridowania.
Piotr ma chyba rację. To może być po prostu różnica między interpolowaniem (a właściwie ekstrapolowaniem) stosowanym w tych seriach. NASA (GISTEMP) ekstrapoluje bardzo agresywnie stosując promień interpolacji wynoszący 1200 km. NOAA w swojej serii (do niedawna nazywanej NCDC) interpoluje także między najbliższymi stacjami ale nie ekstrapoluje, przez co nie ma właściwie Arktyki i Antarktyki. W każdym razie NASA pokrywa 99% globu, a NOAA tylko 93%.
Więcej o tym jest na tej stronie:
http://earthobservatory.nasa.gov/blogs/earthmatters/2015/01/21/why-so-many-global-temperature-records/
Ach, NASA używa jeszcze dodatkowo brytyjskiej serii SCAR z danych stacji antarktycznych, czego NOAA nie robi:
https://legacy.bas.ac.uk/met/READER/
Polecam też mapkę ze stron NOAA, pokazującą nieco w stylu Piotra gdzie było zimno, a gdzie ciepło.
http://www.ncdc.noaa.gov/sotc/service/global/map-percentile-mntp/201508.gif
Rekordów zimna na na niej nie widzę (chyba, że Ziemia Ognista, ale chyba też nie), natomiast rekordów ciepła jest… aż za dużo. Szczególnie w tropikach bo mamy przecież silne El Nino. Ale nie tylko. Mimo małej rozdzielczości załapała się nawet polska i część Niemiec.
Polar Vortex się rozkręca pytanie tylko jak tym razem się ułoży
http://earth.nullschool.net/#2015/09/22/0900Z/wind/isobaric/10hPa/orthographic=-15.80,94.99,345
a w wierzycie w III reokrdowo zimą zime w USA ????
@Patryk
Ani jedna ani druga nie była nawet bliska nazwania terminem 'rekordowa’ – zwykła ostrzejsza zima. Podobna do naszych z lat 2010-2013.
Chchlik no nie wiem
u nas nie spadło metr śniegu nie bło przez miesiąc po kilkanaście stopni mrozu za dnia i nie bło takiej anomali na minus (oprócz marca 2013 )
Pamiętaj to co jest w Eropie to zazwyczaj połowa tego co niekiedy zdarza się w USA tak samo jest latem z burzami
@Patryk
Proponuję tobie przestać cytować kretyna o nicku „ignacy” z pewnego bloga :twisted:
Przedostatnia zima była chyba rekordowa w jednym z regionów USA (nie pamiętam, który stan). Ostatnia była już dużo cieplejsza. Nie można porównywać naszych zim do zim USA. Tam niemal co roku w jednym z regionów zdarzają się ekstremalne opady śniegu.
Nawiasem mówiąc. Ostatnią noc spędziłem na Śnieżce, w obserwatorium. Bardzo sympatycznie się śpi, gdy za oknem średni wiatr osiąga 30 m/s w porywach 36. Obudziło mnie to, ale tak czy siak spałem jak dziecko :)
co do prognoz, to zdaje mi się prognozowana przez GFS średnia „anomalia” września dla Polski względem 1981-2010 (zresztą różnica 81-10 a 61-90 jest nieduża) tak się waha między 2 a 3 K. Przy realizacji z 6 UTC było bliżej 3-ki, teraz bliżej 2-ki. Na dwoje babka wróżyła, czy będzie rekord, czy nie. Żeby był to miesiąc ekstremalnie ciepły, to musi być +2.5 K. Dla miesiąca anomalnie ciepłego wystarczy +1.8 K.
Nawiasem mówiąc nauczmy się rozróżniać zimy mroźne i śnieżne. Bo to dwa różne zjawiska i w wielu rejonach świata anty-skorelowane ze sobą. Największe opady śniegu są tuz poniżej zera – kiedyś nawet wrzuciłem tu link do artykułu ze statystykami. W dodatku większe opady śniegu to spodziewany efekt globalnego ocieplenia tam gdzie temperatury są zimą zwykle ujemne (tak jak w większości kontynentalnych stanów USA). Po prostu cieplejsze oceany to większe parowanie. A większe parowanie to więcej pary wodnej w atmosferze. A że zimą nie ma na kontynentach praktycznie parowania to ten efekt nie może zwyciężyć (jak się dzieje w naszych szerokościach… Czytaj więcej »
PS. Może wyraziłem się mętnie w sprawie parowania na kontynentach. Chodziło mi o to, że gleba zimą nie może wyschnąć jak to się dzieje często gdy jest gorąco (inaczej mówiąc prawie zerowe parowanie lądu zimą nie może się zmniejszyć, a jeśli będzie cieplej to nawet minimalnie wrośnie). Czyli wszystkie czynniki sprzyjają zimą zwiększeniu opadów w cieplejszym świecie – przynajmniej średnio bo jeszcze dochodzą zmiany cyrkulacji :)
kslawin nie przywołuję go tylko dałem mapę
A jezelei w przyszłym roku na Wiosne albo w Lato będzie nie daj Bóg powódź w Polsce to juz co poniektóym zaświeci sie lampka ze jednak El Nino MOŻE wpływać na uspokojenie atlantyku któa MOŻE powodować destabilizację układów barycznych nad Europa między innymi tworzenie się zasobnych w wilgoc niżów genueńskich
@Patryk:
Z tego co pamiętam, to w związku z El Nino zima na E Kanady ma być ciepła (czyli de facto inna jak w ubiegłym sezonie). Na kontynencie N-amerykańskim chłodniej jak zwykle ma być przede wszystkim na S USA. Na pewno jakieś różnice względem minionych 2 sezonów będą, tak w Ameryce N, jak i Europie (i to nie „kosmetyczne”). Trudno jednak do końca osądzić jakie… :?: :roll:
Lucas sam jestem ciekaw jak sie to potoczy
o tyle mi na tym zależy że lubię prawdziwą zimę a skoro było udane lato to niech bedzie udana zima :)
Jaka znowu lampka ma się zaświecić? Nie ma żadnej korelacji między pogodą w Polsce a el Nino. Koniec, kropka. No może jak już tu mądrzejsi ode mnie wspominali el nino może powodować chłodniejszy przełom zima/wiosna w naszej części Europiy. I na tym kończy się wpływ el nino na pogodę u nas. A skoro nie ma żadnego wływu, to podczas roku z el nino może być powódź, może być susza, może być normalny rok. To co chcesz zrobić to cherry picking – olewasz lata, które ci nie pasują, a podkreślasz te, które sprawdzają
się z twoją hipotezą.
Naukowcy się nad tym głowią nikt do końca nie zna mechanizmów rządzących pogodą więc nie badź taki przekonany na 100 %
@Mroczny_Nelu
Po pierwsze, przynajmniej ja nie sugeruję wyraźnej korelacji pogody w Polsce z El Nino.
Po drugie, zdarzeń (zjawisk/powiązań) do końca nie zbadanych i zarazem bardzo złożonych nie powinno się z góry (z założenia) przekreślać.
Ostatnie 3 zimy w USA:
2012/13 – 19. najcieplejsza
2013/14 – 35. najchłodniejsza
2014/15 – 20. najcieplejsza
Tu można sprawdzać je sobie dokładniej:
http://www.ncdc.noaa.gov/temp-and-precip/climatological-rankings/index.php?parameter=tavg&state=110&div=0&month=2&periods%5B%5D=3&year=2014#ranks-form
Niestety coś nie chce mi się otworzyć podsumowanie dla poszczególnych stanów na całej mapie USA – wyskakuje pusta strona. Niemniej trudno tu mówić o jakiejś serii szczególnie mroźnych zim – to wymysł mediów. Ostre to one były, ale na Labradorze w Kanadzie.
@Patryk
Pamiętaj, że nie ma żadnej korelacji miedzy pogodą zimą a latem ;-) Po tegorocznym lecie miejemy nadzieję, że na dobrych kilka lat uspokoją się trolliki wołające tu i ówdzie – „nie było prawdziwej zimy, to i lato będzie kiepskie” ;]
Wszystkie obrazki ciężkiej, śnieżnej zimy w USA jakie widzieliśmy, pochodziły z okolic Wielkich Jezior i były związane z efektem jeziora wywołującym duże opady śniegu. Był to jednak efekt bardzo lokalny. Trudno mówić że „USA miały ciężką zimę” na podstawie tego że kilka północnych stanów przeszło fale śnieżyc. To tak jakby twierdzić że w tym roku nie było suszy w Polsce, bo na Pomorzu niedobór opadów nie był taki duży.
Nawiasem mówiąc, modele bardzo rzucają teraz temperaturą. Możliwość lekkiego ocieplenia do temperatur rzędu 25 stopni utrzymała się w zasadzie tylko na wschodzie.
Zaciekawiony :
Chochlik :
Ale coś takiego jak blokada wiru polarnego nad Kanadą wystąpiło i tu chyba się ze mną zgodzicie Inaczej jest jak on sie przesuwa dając po trosze srogiej zimy każdemu kontynentowi na półkuli N
a inaczej jak stoi w miejscu i tak jak w przypadku ostatnich 2 lat wywołuje spływ chłodu tylko na E Kanady i E Rosji Za to u nas w Europie i na W USA w ogóle nie było mrozów śniegu i padały rekordy ciepła
Modele generalnie z deka powariowały, co odsłona to inna wersja. Nie widać też jakiś większych zbieżności między poszczególnymi modelami.
Nawiasem mówiąc jak Wschodnie Wybrzeże USA ma zimno z powodu „wiru polarnego” (tak naprawdę cyrkulacji południkowej) to zachodnie ma prawo mieć w tym czasie rekordy ciepła. Wynika to z wielkości fal Rossby’ego w porównaniu z długością strefową USA i pewnie też z istnienia Gór Skalistych.
Czyli rzeczywiście trudno uśredniać. Jednak nasi rodacy zwykle nie zdają sobie sprawy z rozmiaru USA. Gdy mieszkałem na południu Kalifornii, a na granicy z Kanadą zdarzyło się trzęsienie ziemi znajomi z Polski mailowali zaniepokojeni o mój los. Odpowiedziałem im, że jak będzie trzęsienie ziemi we Włoszek to też ich zapytam czy przeżyli je w Polsce…
@Arctic Haze ☀️
Nie chciałbym Cię denerwować, ale wspomniany tu wcześniej „ignacy” za każdym razem wspominając wir polarny usilnie sugeruje mroźne klimaty w Polsce. Dodatkowo jego przyjaciel (i zapewne sam ignacy) uważa, że El Nino jest spowodowane aktywnością wulkaniczną (pod koniec marca ignacy stwierdził, że prognozy silnego Nino to oszustwo NOAA i nic takiego nie będzie miało miejsca).
Używanie „wir polarny” w sensie troposfery samo w sobie jest żartem i tak je właśnie traktuję. Czyli nie widzę tu powodu do nerwów.
Natomiast El Nino spowodowane wulkanami to już się nadaje „Netkook Hall of Fame” :grin:
A tymczasem prognozy na dalszą część września złagodniały – gdyż nie wskazują już na gorąc po 23.09, ale i także jeszcze nie na przymrozki. Przed nami typowa aura na pograniczu późnego lata i wczesnej jesieni. :smile:
Jednakże – zwłaszcza z uwagi na upalne dni 01.09 i 17.09 – wrzesień w Europie C (w odróżnieniu od Europy W) i tak okaże się kolejnym miesiącem cieplejszym od „normalnego”. Na dzisiaj „anomalia” sięga ok. +2 st.
Nurtuje mnie pytanie – dlaczego w Polsce coraz słabiej i rzadziej pada? Chmur pełno wisi a wody z nich jak nie było. tak nadal nie ma. Klimat robi się u nas chyba jakiś stepowy, inaczej nie umiem tego nazwać.
Mikelis, to zależy gdzie. Ostatniej nocy w Jastrzębskiej Woli (świętokrzyskie) spadło 31,6 mm. Opady w ostatnich latach są momentami silne, ale punktowe, występujące najczęściej pomiędzy dłuższymi okresami suszy. Natomiast Kujawy mają stosunkowo niską roczną sumę opadów i tam pewnie przez to odczuwa się często skutki suszy.
Ja o opadach mam odwrotne zdanie – w obecnych latach spada zdecydowanie więcej deszczu niż w latach 90. O latach 70 – 80 nie wspominając.
Oto klasyfikacja opadowa – co prawda tylko z Warszawy, ale w całej Polsce nie powinno być zbyt dużych odchyleń w porównaniu do tego co jest w tej tabelce –
http://www.imgw.pl/images/stories/_klimat/2015/opad_07_2015.jpg
Czy jest szansa, że 2015 rok będzie pierwszym suchym rokiem licząc od 1996 roku?
A u mnie w tym miesiącu było jak na razie 12 dni z opadem, a bez opadów było 7 dni
A wracając do prognoz GFS-a – obecna odsłona prognozuje na początek października kilkunastodniowy brak opadów (pierwszy dzień bez opadów będzie jeszcze 28 września) oraz niskie temperatury – czyli jakby kopia października 2010 r.
Mikelis.
Na tym blogu mamy grafikę z Niemiec http://meteomodel.pl/BLOG/?p=7727. W zasadzie to przede wszystkim wzrasta suma opadów w okresie zimowym (co wielokrotnie pisał ArcticHaze). Pozostałe „trendy” są w ogóle nieznaczące. Nawet ta ilość dni z nawalnym opadem (choć wydawałoby się, że tak mogłoby być, bo jest chyba nieco większy potencjał na dni burzowe).
„nieco większy potencjał na dni burzowe” – to też tylko w południowo-wschodniej połowie Polski, jak pisze Bielec-Bąkowska http://www.wuj.pl/UserFiles/File/Prace%20Geograficzne%20132/akt/05_Bakowska.pdf.
Od razu przepraszam za wpis nie na temat, ale czy stacja synoptyczna Wrocław została zautomatyzowana?!
Od 13:00 UTC lecą depesze ze stacji automatycznej.
Poranna odsłona GFS wyszła taka kozacka, że aż miło popatrzeć :grin: Temperatury bliskie rekordom października, ale na samym napływie antycyklonalnym z południa, bez pomocy niżu, rekordu nie dałoby się 'zrobić’.
Reszta września też całkiem w pytę.
Niemniej wiadomo – taki początek października to póki co (bez powtarzalności odsłon) jedynie ciekawostka
Chochlik: dokladnie, super prognozy na koniec wrzesnia i poczatek pazdzierza ;)
Zycze sobie i wszystkim, zeby to sie sprawdzilo bo co wiecej trzeba jak blisko 25 st. na poczatku pazdziernika.
Najblizszy tydzien tez calkiem sympatyczny, jedynie dzis i jutro troche bardziej jesiennie bo dodatkowo z troche silniejszym wiatrem, potem lepiej.
@chochlik:
Każdy z głównych modeli (GFS, ECMWF, GEM) na dni po 26/27.09 „widzi” inną strategię rozwoju nowego wyżu, będącego pochodną wyżu azorskiego.
Choć w dzisiejszych 16-dniówkach dominować będą bardzo ciepłe zapowiedzi na przełom IX i X – na podstawie GFS z 0’UTC – to trzeba mieć na względzie, że „poszedł” on po najcieplejszych wiązkach, które to na tamten okres są jeszcze mocno rozbieżne.
Z drugiej strony nie jest to scenariusz nierealny… :smile:
Niestety następne pogorszenie pogody znowu trafi się na weekend.
gadamy o wirach polarnych a tymczasem prognoza GFS z 6.00 nie jest już tak przyjemna jak z 0.00, ale raczej i tak wrzesień 2015 gdy ta prognoza się sprawdzi będzie uznany za anomalnie ciepły (anomalia powinna być>2 K w stosunku do wielolecia 61-90). Ekstremalnie ciepły nie będzie.
Aktualnie GFS zapowiada raczej przewagę jesienie nad latem. I po co pisać komentarze w stylu „Najbliższy tydzień też całkiem sympatyczny” tak, jakby już to było przesądzone skoro to tylko prognoza, która już została zmieniona niemal o 180 stopni.
Ale – równie dobrze może się znowu odmienić ;)
@Michał
No niestety
Polska leży akurat w takim miejscu, że wielokrotnie dostajemy „obuchem” od powstających na zachód lub na północ od nas wyżów, w postaci niżów górnych. Czasami dzieje się wręcz tak, że taki niż przychodzi do nas z NE, po czym z wolna dochodzi do granic zachodnich Polski i.. zaczyna wracać na wschód :-)
A taki niż górny to zazwyczaj: zimno, niewiele opadów, za to dużo konwekcyjnych chmur za dnia.
Wczoraj GFS przegial temperaturowo na plus, a dziś przegial w druga strone na minus, wg obecnej odslony w przyszlym tygodniu pod koniec wrzesnia przymrozki, powietrze z polnocy, w dzien na wschodzie daje 7 st. Max.
Potem niby lepiej mialoby byc, oby jednak bylo normalnie pod koniec wrzesnia a nie jak w prognozie z 00:00. Wczoraj GFS pojechal po najcieplejszych wiazkach dzis czesciowobpo najchlodniejszych.
@Michal, no niestety. Dlatego niezbyt entuzjastycznie podchodziłam do prognoz na ten tydzień, które przypomnę, dawały w okolicach 26-29 stopni. Jeszcze wczoraj przełom wrzesień / październik miał być gorący, a teraz 12 -13 stopni.
PS. Czy aktualizuje Wam się ta strona :
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html?eps=warsaw ? Czy macie zakres 11-25.09 ?
@joa
Nie, niestety prognozy ensembles od wielu dni stoja w miejscu. :/
@Lukasz160391, dzięki wielkie.
Szkoda :(
Niestety prognozy dla Polski coraz bardziej z dupy..
@chochlik
no, rzeczywiście na to wygląda. Zresztą na teraz (18 UTC) prognozowane (synop+GFS) „anomalie” września (względem średniej 61-90) kształtują się od 0.8 w okolicach Szczecina i Zielonej Góry do 2.6 w okolicy Rzeszowa (mam tylko dane punktowe). Czyli średnio może być nawet koło +1.7-1.8 K. Powtarza się wrzesień 2014, gdzie III dekada też obniżyła temperaturę. Za to cały rok 2015 wydaje się być cieplejszy od poprzedniego. Zobaczymy jak będzie do końca.
@chochlik
do dupy właściwie będzie tylko okres od 28 września do 2 października. Od 4 października ma niby powrócić babie lato z temp. przekraczającymi 20 stopni.
Poranna prognoza GFS to jakiś mało wybredny żart.. ruzumiem pojechać po minimalnych wiązkach, ale są jakieś granice przyzwoitości :grin:
Wcześniejsze prognozy ciepłego przełomu września i października (2-3 krotnie „przyklepywane” m.in. na portalu TP) coraz mniej prawdopodobne.
Coraz więcej odsłon wskazuje na rozbudowę wyżów w rejonie Europy W i N (po 25.09), co skutkowałoby później spływami chłodnych mas z obszarów (sub)arktycznych i pierwszymi tej jesieni przymrozkami (na 2m, nie tylko w skali lokalnej).
Niewiadomą pozostaje jeszcze skala i trwałość tego kolejnego ochłodzenia (?). Jednakże w porównaniu z niedzielną 16-dniówką (wskazującą gorący przełom IX i X) prognozy dość mocno zmieniły się.
Cudownie! Wreszcie koniec lata ;). Mieszkanie cudownie chłodne, tylko ten brak opadów.
Dokladnie, prognozy widza najmniej korzystny rozklad baryczny dla nas na koniec wrzesnia i poczatek pazdziernika, wyz na NW Europy i „cudowny” naplyw powietrza prosto z polnocy.
Oby sie to zmieniło bo poki co to nie wyglada super, na wieksze chlody jeszcze przyjdzie czas ale nie juz tak szybko.
Ciepło ma iść na Atlantyk, gdzie nikomu się nie przysłuży.. a u nas trzeba będzie znowu dogrzewać mieszkania ;/
@chochlik:
W ostatnich 8-12 miesiącach strumienie największego chłodu bardzo często spływały nad E Kanadę i N Atlantyk. Ostatnio coraz to częściej także nad W Europę. I choć nie mam w tym względzie pełnego przekonania, można przypuszczać, że wcześniej, czy później sytuacja się zmieni i to my proporcjonalnie częściej będziemy mieli do czynienia z adwekcjami chłodu z północy (na rzecz ciepła z południa, jak często w miesiącach letnich).
@Lucas wawa
To zależy głównie od przyczyny tej sytuacji, o której piszesz.
Gdy na TP napisałem, że te ich prognozy o 27 stopniach na początku października się nie sprawdzą, to mojego komentarza nie umieścili. Normalnie cenzura jak u kóharki.
@Lukasz160391
W takich sytuacjach zawsze lepiej kontestować zapowiedzi modeli (jak GFS), niż „ich” zapowiedzi. :smile:
Ciekawe że jak są ciepłe zapowiedzi to Lucas wawa z zapałem je kwestionuje. Jak GFS jedzie po najaniższych wiązkach to wskazuje w swoich komentach że to jest bardzo prawdopodobny scenariusz. Nie znaczy to że tak nie będzie. Ale bardziej prawdopodobny wydaje się teraz ciepły scenariusz niż trwalsze ochłodzenie.
Bo Lukas Wawa, to zimnolub ,czy tego chce czy nie.Pisząc w ten sposób tylko to potwierdza.
„Ciekawe że jak są ciepłe zapowiedzi to Lucas wawa z zapałem je kwestionuje. Jak GFS jedzie po najaniższych wiązkach to wskazuje w swoich komentach że to jest bardzo prawdopodobny scenariusz.”
>>> Jest to tylko Twoje subiektywne odczucie – jako osoby ciepłolubnej. Na wszystkie skrajne odsłony (zarówno te ciepłe, i te chłodne) patrzę z podobną dozą „ostrożności”.
Co się zaś tyczy fragmentu zacytowanego przez Piotra, nie chodziło mi w nim o perspektywę kilku/kilkunastu dni, a raczej kilku/kilkunastu miesięcy (oczywiście też niczego w tej mierze nie „przyklepuję”).
@krzycho
To raczej osoby (skrajnie) ciepłolubne mają skuśki do takich ocen mojej osoby.
@Lukas Wawa
Docelowo chłód najczęściej spływa nad Kanadę oraz Północny Atlantyk, a jest to związane z cyrkulacja powietrza.każdy kolejny niż z zachodu zaciąga zimne powietrze nad Kanadę i Atlantyk.
@ Lukas
Ja jestem ciepłolubem, ale nie znoszę upałów.
Ja zresztą nie kryję się tu ze swoimi preferencjami…
W ogólności lubię pogodową „normę” (z lekko ujemnymi „anomaliami” zimą i lekko dodatnimi w pozostałych porach roku), a przy tym pogodowe urozmaicenie, bez dłuższych/silniejszych skrajności w żadną stronę (także co się tyczy opadów lub ich braku).
Osobiście w zmienności pór roku dostrzegam więcej plusów, niż minusów. Gdybyśmy mieli mieć jednak przez cały rok bardzo podobną temperaturę, wybrałbym tą znamienną u nas dla „normalnego” lata. :smile:
Dodam jeszcze, że sporo w naszym klimacie akceptuję.
A za czym nie przepadam?
Za silniejszym wiatrem (zwłaszcza, gdy jest chłodno/mroźnie), za długo utrzymującym się bezproduktywnym stratusem (w porze chłodnej) i za narastającą parnością docelowo bez opadów/burzy (w porze ciepłej).
No i za różnymi ekstremami niosącymi większe zagrożenia i straty.
PS.
W najbliższych tygodniach sam zresztą liczę na udane babie lato w akompaniamencie „złotej polskiej”. :smile:
Zdaje się, że między obecnym ociepleniem (w dniach 23-24.09 miejscami Tmax 23/25 st.), a późniejszym ochłodzeniem, czeka nas okres z opadami – zarówno konwekcyjnymi, jak i wielkoskalowymi (zwłaszcza we E części kraju).
IMGW wydał już stosowne ostrzeżenia na dni 23-26.09.
@Lucas wawa
Przewidujesz, że w dłuższej perspektywie (kilka – kilkanaście miesięcy) będzie przewaga adwekcji z północy?
Dość odważna teza.
Wiem, że o adwekcję z północy jest łatwiej, wszak sam ruch obrotowy Ziemi to determinuje, ale…
No własnie, czy możesz powiedzieć na podstawie czego tak sądzisz?
Odnoszę wrażenie, że w kolejnych miesiącach obszary z częstszymi ujemnymi „anomaliami” jakby przesuwały się od strony E Kanady przez N Atlantyk ku Europie (ostatnio gł. W). U nas „normalniejsze” były na razie miesiące: IV-V-VI.
Proponuję jeszcze raz uważniej przeczytać mój wpis z 9:03, w którym to niczego nie przesądzam, a jedynie sugeruję taką ewentualność (która to „kiedyś” nastąpi, bo „anomalia” rzędu +1,3/+1,4 st. wzgl. 1981-2010 z pewnością nie wynika tylko/głównie z GW).
Wreszcie pojawiła się aktualizacja prognoz ensembles
http://www.mojapogoda.com/prognozy-ensemble.html
Tylko maksymalna wiązka daje temperatury do 22 stopni na początku października. Średnia z wiązek prognozuje w pobliżu 15 stopni.
Lukasz160391
„Średnia z wiązek prognozuje w pobliżu 15 stopni.”
>>> Dodajmy, że w tym zdaniu chodzi o Tmax (za dnia).
Jednego nie rozumiem w tutejszych dyskusjach. Czemu prawie każdy ma tu swoje ulubione prognozy z danej wiązki (jedni zimne, inni ciepłe). Przecież cały sens takiej wiązki to liczenie z całej wiązki średniej i rozkładu prawdopodobieństw:
http://www.sciencemag.org/content/310/5746/248
Widziałem ostatnio ciekawy artykuł pokazujący jak co dekadę prognozy polepszają się o dzień i przypisujący sukcesy ostatnich lat właśnie wiązkom modeli. Autorzy byli chyba z brytyjskiego MetOffice. Ktoś kojarzy co to było?
@Arctic Haze ☀️
Ja nie wiem skąd to wszystko się bierze. Lubię natomiast przeglądać prognozy wiązek, bo z nich wypływa cenna informacja nt. powtarzalności (i zarazem niepewności) prognoz.
O, znalazłem. Chodziło mi o to:
http://www.nature.com/nature/journal/v525/n7567/full/nature14956.html
Naprawdę świetny tekst. Polecam, szczególnie że już ktoś go udostępnił za darmo ;)
http://www.uvm.edu/~cdanfort/nolink/atmos/nature-review-2015.pdf
Deko się nam prognozy ensambles popsuły na meteomodel.pl
http://meteomodel.pl/gens/plot/index.php?pozycja=1952
http://awesomescreenshot.com/05859g1eea
Nie wiem tylko czy problem dotyczy jedynie porannej odłony czy też pojawił się już wcześniej.
GFS powoli wycofuje się z tych najbardziej beznadziejnych prognoz z poniedziałku – może te pierwsze dni października nie będą jednak takie kiepskie. O prognozach kilku dni z Tmax ok 25C już zapomniałem, ale żeby chociaż do tych +20 temp. potrafiła dobić i już będzie całkiem spoko ;-)
Wygląda na to, że ochłodzenie jakie czeka nas począwszy od weekendu będzie stopniowe i umiarkowane (spadki Tmin przeważnie do poz. +5/+8 st., Tmax rzędu 15 st.). Potem prawdopodobnie co kilka dni czekają nas lekkie wahania temperatury – w cieplejszych okresach Tmax rzędu 20 st. nadal możliwa. Przypuszczalnie, co najmniej do 5.10 przymrozków jeszcze nie zaświadczymy.
A dzisiaj, zgodnie z prognozami, w wielu miejscach Polski (zwłaszcza E/S/C) „przyjemnie” ciepło (20/25 st.) i z okresowo świecącym Słońcem. W dniach 25/26.09 zapowiadanych jest tu więcej opadów. Tym bardziej z obecnej aury – dającej namiastkę babiego lata – bardzo się cieszę. :smile:
Lucas: na poczatek pazdziernika prognozy jakby byly cieplejsze od tych pod koniec wrzesnia i temp. przekraczajace 20 st., beda jeszcze jak najbardziej mozliwe :)
A na Ukrainie dzisiaj miejscami 30/33 st. Gdyby zatoka niżowa zmierzająca od W „zabawiła” choć na nieco dłużej w rejonie państw germańskich (od Skandynawii po Adriatyk), to gorąco-upalna masa z SE/E Europy dałaby jeszcze bardziej znać o sobie także i u nas.
Jednakże na 2-3 ciepłe dni (zwłaszcza na SE/E kraju) – z przyjemniejszą dla wielu temperaturą rzędu 20/25 st.- i tak się zanosi. :smile:
@Konrad
To prawda, że początek października może być ponownie (nieco) cieplejszy od ostatnich dni września – taka tendencja wynika z prognoz wiązek.
Z dużym prawdopodobieństwem wzrosty Tmax powyżej 20 st. nie zakończą się jeszcze w tym roku/sezonie na dniach 23-25.09. :smile:
Jednak dla Małopolski prognoza na dzisiaj się nie sprawdziła – nie ma w Krakowie-Balicach zapowiadanych 24 stopni, jest teraz dopiero (15.00 UTC) 20.2. Myślę że to jest jednorazowy wypadek przy pracy, bo często się sprawdzała.
zresztą brak dużego wzrostu temperatury jest spowodowany zachmurzeniem – jest 6-7 oktantów.
@wojo
Dzisiejsze ntowania: w Rzeszowie 25 st., w Katowicach 22 st., w Warszawie 23 st.
Niższa Tmax w Krakowie to zapewne kwestia większego zachmurzenia.
@Lucas:
Wczorajsze warszawskie maksimum (Okęcie 23,3 st.) to pozornie nic takiego wielkiego, jednak biorąc pod uwagę ile brakowało do rekordu dnia (27,2 st.) to jest to jednak odpowiednik aż 30-32 stopni w lipcu.
Witam wszystkich! Wychodzi na to że GFS wystrychnął wszystkich na dudka jeśli chodzi o opady we wschodniej Polsce. W Warszawie z zapowiadanych jeszcze wczoraj 20-30 mm zrobiło się mniej niż 1 mm. Do takiego prognozowania (jednego dnia zapowiadamy ulewy, drugiego pogodę bez opadow i słońce a trzeciego pogodę pochmurną bez deszczu) to ja nie potrzebuję żadnego modelu, bo sam mogę sobie coś takiego wywróżyć i na pewno ktoraś wersja się sprawdzi. Nie wiem po co komu modele jak kompletnie nie są w stanie przewidzieć pogody nawet na 2-3 dni do przodu.
@RadomirW
Tak to jest, jak się wierzy w jednorazowe odsłony modelu…
http://meteomodel.pl/gens/plot/arch.apcp.2152.png
Bo widzisz, z wyników modeli trzeba jeszcze umieć korzystać. Jak widać nie wszyscy potrafią.
Akurat jeśli chodzi o opady to żadne wyciąganie średniej z wiązek czy z tendencji prognostycznych nic nie daje, bo i tak te opady realnie wychodzą w innej wielkości niż średnia z prognoz. Równie dobrze można by pójść po prognozę opadów do wróżbity Macieja :wink: . Nie mówię już o tym, że zmienianie co 6 godziń przez model prognoz opadowych dla danej miejscowości o kilkanaście czy kilkadziesiąt milimetrów nie nadaje tym prognozom zbyt dużej wiarygodności a samemu modelowi powagi :lol: . Opieranie się na średniej z wiązek ma sens jedynie przy prognozowaniu temperatury zwłaszcza w sytuacji dużego rozjadu wiązek. Ale też… Czytaj więcej »
no ale rzeczywiście wysokie opady to tutaj był jednorazowy „wybryk” a prognozy wczorajsze o 12.00, 18.00 już dawały malutkie opady na dzisiaj. Z opadami jest rzeczywiście ciężej i rozrzut jest większy. Z temperaturami można zobaczyć – te pogrubione linie są złączone do 29 września, więc prognoza jest już bardzo prawdopodobna. 30 września jest bardzo niepewny. Albo miesiąc będzie w boxranku anomalnie ciepły, albo bardzo ciepły. Nic nie wiadomo.
@RadomirW
Wiązka nie jest po to aby liczyć średnią ale po to aby liczyć rozkłady prawdopodobieństwa. Bo prawdopodobieństwo deszczu np. 40% oznacza, że jest 60% że nie będzie padało, niezależnie jaka średnia wyjdzie z wiązki. A wyjdzie oczywiście niezerowa.
Więc jakie prawdopodobieństwo deszczu dziś i jutro w Warszawie wynikało z tej wczorajszej wiązki?
I jeszcze jedno. Z której godziny to była wiązka i o prognozie na jaki dzień i godzinie mówimy? Bo patrzę i patrzę tu:L
http://www.weatheronline.co.uk/cgi-bin/expertcharts?LANG=en&MENU=0000000000&CONT=euro&MODELL=gfs&MODELLTYP=1&BASE=201509230000&VAR=prec&HH=42&ZOOM=0&ARCHIV=0&RES=0&WMO=&PERIOD=
i takiej prognozy jakoś nie widzę.
W tym wypadku „zmyłka” dot. prognoz opadów była tym większa, że do wczorajszego poranka silniejsze opady na sporym obszarze Polski E (a nawet C) prognozował zarówno GFS, jak i ECMWF. Teraz (niemalże) wszystkie modele dość jednomyślnie wskazują na mniejsze sumy (przeważnie 10-20 mm) w dość wąskim pasie blisko SE/E granicy. Prognozy rozrastania się w kolejnych 5-10 dniach układu wyżowego znad Europy zachodniej na północ i wschód od początku tygodnia są już niezmienne. Coraz więcej wskazuje przy tym, że główne centra wyżowe będą lokowały się niedaleko naszych NW/N/NE granic. Zrobi się chłodniej (średnio o 5-10 st. względem dnia dzisiejszego), jednak na… Czytaj więcej »
Dziś najcieplejsze są Suwalszczyzna i Podlasie, z temp. niemal 25 stopni.
Ostrzeżenia IMWG przed intensywnymi opadami (zwłaszcza na dzień 25.09), m.in. na Mazowszu, a nawet w Łódzkiem nadal aktualne. Sytuacja jest więc bardzo niejednoznaczna…(?)
Przypuszczam, że opady będą pojawiały się w dość wąskich strefach, co może sprawić, że w jednych miejscach spadnie ponad 20 mm, zaś kilkanaście/kilkadziesiąt km dalej ani kropla wody.
%%%
A dzisiaj najcieplej na E/NE Polski (w tym na Podlasiu) – przeważnie 23/25 st.
Jak dla mnie przyjemna późnoletnia aura. :smile:
UM południowy z powrotem zaczął widzieć opady burzowe w Warszawie i okolicach dzisiejszej nocy. Ten model jako jedyny nie widział dla Warszawy dużych opadów w aktualizacjach z ostatnich dni. Niewykluczone więc że jednak coś nocą popada. Mnie zastanawia z kolei, kiedy skończy się dominacja pogody wyżowej (nieważne czy ciepłej czy zimnej) w naszej części Europy, która z krótkimi przerwami trwa już ponad rok. Do ArcticHaze Jeśli w ostatnich dniach każda z wiązek i aktualizacji GFSa pokazywała, że popada tylko różniły się co do wielkości opadu, to chyba należy zalożyć, że prawdopodobieństwo deszczu wynosi 100% nie wiadomo tylko, ile go spadnie,… Czytaj więcej »
@RadmoirW
„ale na pewno nie mniej niż minimalna wiązka.”
To nie prawda.Tak na prawdę podana przez GFS wiązka nie wyczerpuje wszystkich możliwych sytuacji. Dlatego w NOAA dorzucają jeszcze wiązkę z GEM. Nawiasem mówiąc minimum z wiązki z wczoraj 00UTC wynosiło właśnie 0 mm.
http://www.weatheronline.co.uk/cgi-bin/expertcharts?LANG=en&MENU=0000000000&CONT=euro&MODELL=gefsts&MODELLTYP=2&BASE=201509230000&VAR=prec&HH=&ZOOM=0&ARCHIV=0&RES=0&WMO=12375&TABLE=1
I jeszcze:
http://www.weatheronline.co.uk/cgi-bin/expertcharts?LANG=en&MENU=0000000000&CONT=euro&MODELL=gefsts&MODELLTYP=2&BASE=201509230000&VAR=prec&HH=&ZOOM=0&ARCHIV=0&RES=0&WMO=12375&TABLE=2
Wynika z tego, że prognoza z wczoraj, 00UTC dawała jakieś 15% szans na niemal całkowicie bezopadową sytuację. Bywa, że i 15% trafi. Ja na przykład w rosyjską ruletkę bym nie zagrał.
A w krajach na wschód od Polski dzisiaj gorący, a miejscami wręcz upalny dzień. W Moskwie zanotowano ok. 27 st., zaś w południowej części europejskiej Rosji i na Ukrainie miejscami powyżej 30 st. Szybsze przesuwanie się zatoki niżowej napierającej od zachodu i rozbudowa za nią wyżu znad Wysp Brytyjskich nad Skandynawię jest (była) prawdopodobną przyczyną zmiany wcześniejszych „gorących” zapowiedzi na przełom IX i X (dla Polski) na obecne znacznie chłodniejsze. @RadomirW: A mnie też intryguje to o czym piszesz (nt. dominacji „wyżowej” aury w Polsce), ale i także to jak długo utrzyma się sytuacja, w której to – w sensie… Czytaj więcej »
@Radomir
Prawdopodobieństwo o którym wspominał Arctic Haze wynika nie tyle z głównych odsłon poszczególnych aktualizacji co z wiązek ensamble dla każdej z nich. Każda aktualizacja GFS wylicza bowiem prognozę główną (wiązka deterministyczna), do tego wiązkę kontrolną oraz 21 wiązek pobocznych, wszystkie nieco różniące się warunkami początkowymi.
Dla centrum (i nie tylko) UM zaliczył dziś niemałą wtopę – Tmax miało wynieść zaledwie ok 15 stopni, tymczasem mamy niemal 21. W Białymstoku miało być ok 21, a jest prawie 26.
A tak naprawdę, pomimo redukcji prognozowanych sum opadowych, do końca jeszcze nic nie wiadomo. Ba, IMGW ponownie rozszerza obszar objęty ostrzeżeniami o intensywnych opadach…
Prawdopodobnie będzie tak jak pisałem, tzn. że opady na E Polski będą miały postać niezbyt szerokich pasm.
@chochlik
Co ciekawe, UM z 0’UTC lepiej prognozował dzisiejsze Tmax dla Warszawy (rzędu 20/22 st. wobec ponad 23 st. w realu), niż ten z godz. 6’UTC (raptem 18/19 st.). Dziwne…(?)
jeśli chodzi o rozkład anomalii ciekawa jest właśnie Ukraina – np. w Dniepropietrowsku średnia września od 1.09 do 23.09 wynosi aż 20.1. Norma całego września tam wynosi 15.5. Np. żeby średnia całego września wyszła 17.5 (czyli i tak bardzo ciepło) to dni od 24 do 30.09 muszą mieć średnią 9.0.
Mam dość fundamentalne pytanie. czy ktoś tu sądzi, że model cyrkulacji to wszechwiedząca wyrocznia? Te modele to narzędzia stworzone przez człowieka, mają swoje wady ale lepszego sposobu przepowiadania pogody nie znamy, a i ten robi się coraz lepszy Polecam jeszcze raz artykuł Bauer, Thorpe i Brunet, 2015:
http://www.uvm.edu/~cdanfort/nolink/atmos/nature-review-2015.pdf
(ten plik jest za darmo!)
Jeżeli komuś się nie podobają modele niech nie korzysta z ich wyników. Zawsze jeszcze zostają najstarsi Górale i Indianie zbierający chrust. Oraz oczywiście Akademik Abdusamatow.
Krytyka jest nie pod adresem samych modeli ale właśnie ludzi je tworzących. To wszystko opiera się na algorytmach i wzorach matematycznych, jeśli więc są pomyłki rzędu 25 mm w prognozach opadow to znaczy że algorytm jest mocno niedoskonały i należy go poprawić. Jakoś przy prognozowaniu temperatur nie ma pomyłek rzędu 25 stopni w tę czy w drugą stronę. Czyli tutaj algorytm jest lepszy. Generalnie ja bym się nie czepiał, gdyby pomyłki w ilości opadów sięgały kilku milimetrów w dół czy w górę. Ale jak nic nie pada przy prognozie opadu rzędu 25 mm, to sorry, ale takiego czegoś nie sposob… Czytaj więcej »
A zdajesz sobie sprawę, co oznacza G w skrócie GFS? Tak to model globalny. W dodatku amerykański, z NOAA. Zgłoś do nich reklamację, że w Warszawie mają złe opady. Najlepiej od razu pozwij do sądu. Jeszcze bym może rozumiał, gdybyś miał pretensje do UW, że Ci model UM źle w Białymstoku temperaturę pokazał. Albo jeszcze lepiej za COAMPS, który w ich wersji nad morzem w ogóle chyba nie ma opadów. Nie wiem czy się przejmą. Pewnie nie bo sami to wiedzą od dawna. Nawet bardziej bym rozumiał, gdybyś miał reklamacje do IMGW za to, że w ogóle nie ma współczesnego… Czytaj więcej »
@Lukasz160391 – Serwin Twoja Pogoda od lat w swoich prognozach obryzdliwie zawyża temperatury. Rzadko kiedy się ona sprawdza a zwykle jest 2-3 stopnie zimniej.