2024/04/19 21:04

Sierpień 1807

Tym, którzy zdziwieni są prognozowanym wyjątkowo długim okresem upalnym, należy uświadomić, że w sierpniu taka sytuacja już miała miejsce. Chodzi mianowicie o sierpień 1807 roku.

Na początek kilka słów w kwestii pomiarów. Tak wczesnym pomiarom należy oczywiście ufać w ograniczonym zakresie. W tym czasie inaczej była wyciągana średnia temperatura dobowa powietrza (często zaledwie z trzech terminów). Inaczej prowadzono również sam pomiar – nie stosowano dla przykładu standardowych klatek meteorologicznych, a przyrządy umieszczano najczęściej na północnej ścianie (oknie) budynku. W niektórych przypadkach odczyty temperatury prowadzono w sposób dwojaki – rankiem odczytywano temperatury z termometru umieszczonego na ścianie północno-zachodniej, zaś wieczorem z termometru umieszczonego na ścianie północno-wschodniej. To z pewnością minimalizowało błędy w odczytach związane z ekspozycją przyrządów na promieniowanie słoneczne, ale często trudno się oprzeć wrażeniu, że nie wiele się to różni od odczytywania temperatury ze zwykłych termometrów zaokiennych. Zamiast standardowych klatek czasem stosowano osłony cynowe. W przypadku Wrocławia pomiary były prowadzone na znacznej wysokości – blisko 30 metrów nad poziomem gruntu. Mogło to spowodować zaniżenie temperatur maksymalnych, ale jednocześnie znaczne zawyżenie temperatur minimalnych. Terminami obserwacji były godziny 6, 14 i 22 czasu lokalnego – z tych terminów wyciągana była średnia arytmetyczna wyznaczająca średnią dobową temperaturę powietrza. W latach 1801-1831 (a więc w interesującym nas terminie) pomiary były przeniesione z wieży matematycznej do głównego budynku – prowadzono je na drugim piętrze (wysokość 13.3 metra nad poziomem gruntu) w oknie na północnej ścianie.

Sierpień 1807 był miesiącem niezwykłym. Przede wszystkim charakteryzował się on ekstremalnie wysokimi średnimi temperaturami – we Wrocławiu J.G. Galle w „Grundzüge der Schlesischen Klimatologie” (1857) podał wartość średniej miesięcznej temperatury dla Wrocławia równą 24.4°C, dla Głubczyc równą 22.1°C. Nie tylko Dolny Śląsk charakteryzował się tak skrajnymi temperaturami. H. Lorenc podaje dla Warszawy (Obserwatorium) wartość 23.8°C, seria berlińska wskazuje na 23.6°C, zaś oryginalna seria z Pragi-Klementinum 25.3°C. Chłodniej było w północnej części Polski, choć tutaj najbliższym miejscem z danymi jest Wilno, dla którego wartość homogenizowana to 21.2°C (oryginalna 22.0°C). W przypadku serii z Wilna nie jest jasny sposób wyciągania średniej dobowej. W Kopenhadze średnia temperatura sierpnia 1807 wyniosła 20.6°C. W Krakowie przed rokiem 1826 temperatury spisywano o niestałych porach (Pamiętnik Fizyograficzny 1916), jeśli chodzi o sierpień 1807 można znaleźć wartości bardzo różne, od 23.8 do 25.1°C.

180708Powyżej: Rozkład anomalii temperatury na obszarze Polski w sierpniu 1807.

Wartość z Budapesztu (24.9°C) sugeruje, że w sierpniu 1807 centrum najwyższych anomalii temperatury powietrza znalazło się dokładnie w Polsce (a najwyższa anomalia przypada na okolice Wrocławia). Pomiar z Głubczyc sugeruje zaś anomalie znacznie niższe i to o około 2°C. Zresztą porównanie tych dwóch serii wskazuje na szereg niehomogeniczności.

wrogluPowyżej: porównanie anomalii temperatury powietrza w sierpniu w latach 1805-1848 we Wrocławiu i Głubczycach. Okres bazowy 1805-1848.

Jednak nawet wyeliminowanie tychże niehomogeniczności powoduje, że anomalia sierpnia 1807 w Głubczycach wzrasta do co najwyżej 5°C. Pozostałe stacje (chociaż umieszczone w dużych miastach) sugerują wartości o stopień wyższe.

Przyglądając się wartościom dobowym widzimy, że ekstremalną wartość temperatury średniej miesięcznej sierpień 1807 zawdzięcza głównie idealnemu wpasowaniu się w ramy tego miesiąca. Największa fala upałów rozpoczęła się 1 sierpnia i trwała dokładnie do 31 sierpnia. 1 września 1807 notowano już temperatury o kilka stopni niższe. Niezwykłe są również wartości ekstremalnych temperatur powietrza. Po tak ciepłym miesiącu należałoby oczekiwać dość wysokich temperatur maksymalnych – chociażby takich, jak w obecnych prognozach. Jednak było inaczej. Maksymalna temperatura we Wrocławiu nie osiągnęła 35°C (Galle podaje 33.5°C), zaś w Głubczycach było to zaledwie 30.0°C. Aby osiągnąć taką wartość miesięczną, temperatury musiały więc przekraczać 30°C niemal dzień w dzień, przez cały miesiąc. Niestety nie posiadam wartości temperatur ekstremalnych w rozdzielczości dobowej, ale nie jest to wcale niemożliwe. Dla przykładu – rekordowo ciepły sierpień w latach 1881-2014 wystąpił w Zielonej Górze w 2002 roku – średnia miesięczna wyniosła wtedy 21.2°C. Mimo rekordowej średniej miesięcznej, maksymalna temperatura nie wzrosła wtedy nawet do 29°C. W tejże Zielonej Górze lipiec 2006 osiągnął średnią miesięczną temperaturę równą 24.2°C, a więc zbliżoną do tej z Wrocławia w sierpniu 1807. Jednak maksymalna temperatura tylko jednego dnia osiągnęła 35°C, w pozostałych dniach notowano od 21 do 33°C.

Taka sytuacja wymagała z pewnością wyjątkowo stabilnego układu wysokiego ciśnienia. Tak ekstremalne miesiące pojawiały się od czasu do czasu szczególnie na początku XIX w., mimo chłodniejszego (ogólnie) klimatu. Innym przykładem tego typu anomalii jest kwiecień 1800, kiedy średnia temperatura miesięczna we Wrocławiu wzrosła do 15.0°C.

Print Friendly, PDF & Email
5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin D

Pamiętam ten sierpień 2002. Rano przyjemny chłód w dzień gorąco, ale bez skrajności. Takie powinno być lato.

http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=12210&ndays=30&ano=2002&mes=08&day=31&hora=23&ord=DIR&Send=Send

1
0
Would love your thoughts, please comment.x