by Od jakiegoś czasu model GFS wyjątkowo lubi wrzucać silny upał na okolice Lubelszczyzny – tak jest równie w prognozie już na 70-parę godzin do przodu. Poniżej porównanie modeli ICON i GFS, oba inicjalizowane dziś o 12UTC.
GFS
Widzimy 37°C, dla tego regionu to wartości ocierające się o rekord.
ICON
Jakoś w tej kwestii bardziej ufam modelowi ICON. Również UMPL widzi tam co najwyżej 31°C. Spore różnice (ponad 2°C) pojawiają się też przy ocenie temperatury 850hPa. Mimo, że GFS trzyma się uparcie ekstremalnych prognoz na 7-9 sierpnia, może się okazać, że zaledwie na dobę przed wystąpieniem tych temperatur prognozy znacznie zelżeją.
Myślę, że prawda leży po środku – czyli będzie 34-36’C czyli wg mnie tak jak model GEM
Jeżeli już, to z tamtych obszarów najbardziej predysponowane ku dużym upałom są chyba tereny Kotliny Sandomierskiej – w kierunku gór.
Jednakże, trudno uwierzyć w to, że już 05.08 w SE Polsce możemy notować blisko 40 st. Prędzej stanie się to dopiero dnia 08.08 – choć i wówczas obstawiam, że wyższe Tmax zanotujemy bliżej linii Odry i Warty, niż Wisły i Bugu. Oczywiście tylko wówczas, jeżeli nie pojawi się zachmurzenie i konwekcja…
Piotrze, obyś miał rację, że te prognozy zelżeją, bo zaczynam się bać. W sobotę będę cały dzień poza domem i nie będę mógł się schronić przed żarem.
„Tmax zanotujemy bliżej linii Odry i Warty, niż Wisły i Bugu. Oczywiście tylko wówczas, jeżeli nie pojawi się zachmurzenie i konwekcja…”
w tych okolicach pewnie najwyższych temperatur można spodziewać się w Tarnowie
(biorąc pod uwagę tmax zarówno podczas fali upałów w 2013 jak i tegoroczne fale upałów najmocniej zaznaczające się w Kotlinie Sandomierskiej – jak np. 23 lipca, czy 8 lipca ;)
Może zdarzyć, że na zachodzie Polski w okolicy Legnicy będzie gorąco ale zachmurzenia mogą przeszkodzić a na wschodzie będzie panował tutejszy kontynentalizm w okolicy Lublina i nie muszą mieć zachmurzenia. :wink:
@Mikelis „zaczynam się bać” To co w takim razie mają powiedzieć np w Hiszpanii, gdzie w takiej Cordobie w ciągu ostatniego miesiąca większość dni stanowiły Tmax>40*C? A przecież biologicznie rzecz ujmując od takich Hiszpanów niewiele nas odróżnia (nieco ciemniejsza karnacja oraz przeważnie ciemne włosy). Taki upał jeśli już komuś ma zagrażać to raczej osobom w zdecydowanie podeszłym wieku lub poważnie chorym. Dla pozostałych to co najwyżej może być mało komfortowe, jeśli przez większość dnia przebywaliby na Słońcu. Przykładowo 2 lata temu ostatniego dnia na Woodstocku mieliśmy Tmax ok 36 stopni – zdecydowana większość ludzi i tak przez cały dzień hasała… Czytaj więcej »
Może być i tak, że w sobotę 08.08 najwyższe Tmax (rekordy?) zanotujemy bardziej na W/SW, zaś dzień później – na E/SE Polski.
Wiele będzie zależało od tego, czy faktycznie w weekend będzie przechodził jakiś aktywniejszy front i o jakim czasie :?: (największe wzrosty Tmax na danych obszarach są wówczas, gdy front z ochłodzeniem zbliża się do nich w godzinach popołudniowych).
@ chochlik
Proszę Cię nie gadaj bzdur. Hiszpania to inna strefa klimatyczna. To tak jakby nas porównać ze Szkocją albo Islndią.
@Krzycho
Zatem temperatura odczuwalna powinna być jeszcze wyższa z uwagi na niższą szerokość geograficzną czyli większy kąt górowania słońca.
U nas będzie ledwie dwa tygodnie upałów, a może tylko tydzień jeśli model się myli.
Na południu Europy całe lato jest takie i nie słyszałem by ktoś narzekał.
Ale jak im przyjdzie minus 10 i śnieżyce to też nie narzekają?? dla nas to pikuś
@Greg:
A ja słyszałem, że na pogodę w ogóle nie narzekają w Skandynawii. :razz:
Dla nas 35/40 st. to tak jak dla „południowców” ok. 45/50 st. i to jeszcze zakładając tą samą wilgotność wzgl. powietrza (która to jednak u nich bywa zazwyczaj niższa).
niska wilgotnosc ,drewniane okiennice ,siesta i w polsce i polakom bedzie sie zylo podczas upalow jak hiszpanom. Takie 3 drobne zeczy :) pozdrawiam
Nie do końca „z tą samą wilgotnością” bo powyżej 35 C temperatury wilgotnego termometru nikt by nie przeżył.
Na szczęście tam gzie upały przekraczają 35 C, nigdy nie ma wysokiej wilgotności.
U nas przy temp powyżej 35 stopni niemal zawsze napływające powietrze i tak jest już b. suche, bo ma względnie podobne rejony źródłowe. Przykładowo Temp. punktu rosy dla Warszawy 8 sierpnia 2013 wahała się między 14 a 18 stopni, dla Cordoby jest to zazwyczaj 6-15 stopni. Biorąc pod uwagę, że tam kąt padania promieni słonecznych daje dużo większą porcję energii na metr^2 powierzchni to odczuwalna temp. jest podobna. Dla zdrowia człowieka nie ma większego znaczenia strefa gdzie podobnie intensywny upał ma miejsce jeśli tylko parametry pogody są względnie podobne. Ewolucyjną odpowiedzią na częstrze upały w Hiszpanii, Grecji czy Włoch było… Czytaj więcej »
@ chcochlik
A bierzesz pod uwagę przystosowanie wielopokoleniowe? My tego nie mamy.
@Krzycho
„Ale jak im przyjdzie minus 10 i śnieżyce to też nie narzekają?? dla nas to pikuś”
Uhu, bo u nas ludzie to się cieszą z takiej pogody.
Nikt nie narzeka, że zimno, że wiatry, że śnieżyce.
Panuje powszechna radość.
:razz:
Tak, ale lepiej to znosimy.Więc gadanie ,że gdzieś maja 46, jest bezsensu
Nie znosimy wcale lepiej, to jedynie kwestia psychiki.
Wystarczy wspomnieć przeszłość – polscy żołnierze na misji w Iraku, 40 stopni w cieniu to tam codzienność. W PRL-u dużo polskich inżynierów wyjeżdżało na 2-3letnie kontrakty do Egiptu czy Iranu. W czasie II wojny światowej polscy żołnierze walczyli w Azji Mniejszej czy w Afryce. Czy wszyscy oni padali jak muchy, mimo, że wróżone powyżej 'ekstremalne upały’ potrafią trwać tam nie dniami, a całymi miesiącami?
Do tego grona można jeszcze dorzucić polskich misjonarzy oraz siostry rozrzuconych na misjach na wielu kontynentach, w tym w najcieplejszych rejonach świata. I większość z nich 'jakimś cudem’ dożywa sędziwego wieku. Aha, są jeszcze Polacy z Dubaju czy Doha (w tym przede wszystkim polskie stewardessy), gdzie Tmax’y nierzadko dochodzą do 50 stopni.
Ostatnio słyszałem że w Pakistanie padali jak muchy, choć przystosowani. W czasie upału jakoś przybywa zgonów i to znacznie, powiesz że osoby starsze. Ty tez będziesz starszy i będziesz chciał żyć jeszcze, a ten upał Ci zabierze z 5 lat. Wtedy też będziesz tak za upałami??
@chochlik masz rację, ale cały czas piszesz o osobach, które z założenia są zdrowe i sprawne (żołnierze, misjonarze). Tymczasem upały najbardziej szkodzą osobom starszym i przewlekle chorym. Sam jestem sercowcem i taka pogoda jest dla mnie gehenną. Najgorzej jest w nocy, gdy temperatura nie spada poniżej 20 st. a nagrzane mury dodatkowo oddają ciepło. Doświadczenia państw Europy zachodniej z 2003 roku jasno pokazują, że anomalnie wysokie temperatury trwające dłuższy czas znacznie zwiększają liczbę zgonów, szczególnie wśród grup ryzyka. Zawsze, gdy pojawia się fala upałów to zwiększa się liczba hospitalizacji z powodu zaostrzenia niewydolności krążenia, udarów i zasłabnięć.
QRadegast Jako alergik ,też już w sile wieku (bliżej 60-tki niż 50) ,z problemami krążeniowymi (żylne),pracujący na powietrzu oraz w pomieszczeniach bez klimy (wiatrak na szczęście jest)upalną a własciwie już goracą pogodę (powyżej 27 w cieniu) odbieram jako skaranie boskie!!! W ciągu trwania goracej ,czy upalnej pogody nie potrafię spać ,jestem niewyspany, przegrzany,kichajacy, wku…..y i z utęsknieniem czekam na ochłodzenie i deszcz.
Patrząc na to z szerszej perspektywy czasowej to paradoksalnie osoby obecnie młode, zdrowe itd, będą miały bardziej przechlapane bo zanim zdążą się zestarzeć na tyle że upały zaczną wpływać na ich zdrowie, to przez ten czas sporo jeszcze ocieplimy planetę (chyba że ludzkość nagle się przebudzi i zacznie ostro działać choć jak wiemy nawet wtedy inercja systemu klimatycznego wywiezie nas w rejony wyższych temperatur)
Nie wiem na ile wiarygodne sa stacje GDDKiA ale wschod lubelszczyzny jest piekłem
http://www.traxelektronik.pl/pogoda/stacja/stacja.php?lokid=472