by Przed 8UTC najcieplej było w Bogatyni (26°C). Bardzo ciepło również w Dobrogoszczu pod Wrocławiem, ponad 25°C. W samym Wrocławiu znacznie chłodniej, 22°C.
Dla ciekawskich: wyliczyłem dla Wrocławia statystykę Tmax dla dni w roku. Przy czym jest to statystyka dla 7 dni centrowanych na danym dniu (czyli 4-go lipca dla dni od 1 do 7 lipca). Okazuje się, że mediana Tmax dla tego dnia to 24.1°C, a zakres „normy” (0.40-0.60%) to 22.7 do 25.0°C. W tej sytuacji 29°C to już wartość anomalnie ciepła, co może niektórych zaskoczyć, a wartość ekstremalnie wysoka to 32.8°C. Z drugiej strony przedziału znajduje się wartość 14.5°C. Oznacza to, że w latach 1951-2010 (taki był badany okres) tylko 1% wartości z dni 1-7 lipca przekraczało wartość 32.8°C.
Co ciekawe, jeśli zmienić okres bazowy na 1981-2010, wzrasta mediana (24.7°C), ale spada wartość 99 percentyla (31.8°C). Oznacza to, że przeciętnie notowano wyższe temperatury, ale niższe temperatury ekstremalne (1-7 lipca).
Post ten będzie aktualizowany w razie potrzeby.
Aktualizacja:
Oczywiście, wg tej klasyfikacji:
Za ekstremalnie ciepły należałoby już uznać dzień z Tmax > 30.8°C.
W przypadku zwykłej standaryzacji dla 4 lipca 2σ to 32.0°C, a 3σ to 35.8°C. Ta metoda zupełnie nie sprawdza się zimą, przykładowo 3σ dla Tmax 9 stycznia to aż +21.8°C i jest w obecnych warunkach klimatycznych raczej nierealne (rekord to ok. +15.5°C), zaś -3σ to -17.3°C i jest to jak najbardziej realna wartość.
Wracając do upału, obecnie najcieplej w Dobrogoszczu, niemal 27°C.
Aktualizacja, 7UTC:
Kolejny „funfuct”. W latach 1951-1980 notowano we Wrocławiu 167 dni upalnych (5.6/rok), w latach 1981-2010 liczba ta wzrosła do 253 (8.4/rok). Poniżej: procent dni z tmax >= 30°C w kolejnych ruchomych tygodniach w latach 1951-1980 i 1981-2010.
We Wrocławiu już ponad 25°C, przed 7UTC w Dobrogoszczu notowano ponad 28°C. Bardzo ciepło nad samym morzem – Rozewie niemal +28°C.
Powyżej: Rozewie, temperatura z ostatnich 48h. Źródło: monitor.pogodynka.pl.
Aktualizacja, 8:30UTC
O 8:30UTC w Słubicach temperatura osiągnęła już 31.0°C. O stopień chłodniej jest w Dobrogoszczu.
A tymczasem w Niemczech:
Aktualizacja, 09UTC
Najcieplej w Słubicach, 31.8°C. O stopień mniej w Dobrogoszczu, Wrocław dobija do 30°C.
10UTC
Temperatura w Słubicach osiągnęła 33.1°C. Co ciekawe już 10 minut później Dziwnów miał aż 32.5°C – prawdziwy piekarnik na plaży.
12UTC
O 12UTC najwyższą temperaturę notowano – a jakże – w Słubicach (+34.9°C). Zaskakująco wysoko uplasował się Dziwnów (+33.9°C). We Wrocławiu 33.1°C.
Aktualizacja:
Obecnie najcieplej w Słubicach (35.7°C).
14UTC
W Słubicach temperatura osiągnęła już 36.3°C i jest to już w zasadzie niemal koniec jej wzrostu. We Wrocławiu już po 14UTC było 34.2°C.
Wyjątkowo silny upał w Niemczech. W Seehausen temperatura wzrosła do 38.5°C.
15UTC
We Wrocławiu maksymalna temperatura osiągnęła najprawdopodobniej około 34.3°C – tyle też było widać na stacji uniwersyteckiej przy ulicy Kosiby (Biskupin).
O 15UTC temperatura już się nieco obniżyła. W Słubicach było 36.0°C, podczas gdy godzinę wcześniej notowano 36.3°C.
Aktualizacja:
Temperatura maksymalna we Wrocławiu wyniosła co najmniej 34.5°C i była w zasadzie taka sama, jak w prognozie GFS z 00UTC. W Słubicach notowano co najmniej 36.3°C, do prognozowanego progu 37°C nieco zabrakło, ale nie wykluczone, że lokalnie tyle gdzieś odnotowano.
Autor: Jarek Lewandowski.
Źródło: MeteoGroup Polska, Facebook.
16UTC
Temperatura już nie rośnie, ale nadal trzyma. Co najbardziej zabawne, temperatura ponownie wzrosła w Seehausen (Niemcy), gdzie odnotowano 38.6°C o 16UTC.
Warto zwrócić uwagę, że jest to więcej, niż prognozował GFS dla tego regionu.
18UTC
Maksymalną temperaturę zanotowano w Słubicach: 36.4°C. We Wrocławiu było 34.5°C.
Piotrze, to co policzyłeś jest o tyle ciekawe, że wszyscy (przytłaczająca wiekszosc) specjaliści mówią ze w związku z ociepleniem klimatu ekstrema będą się nasilać.
A mógłbyś zrobić podobne wyliczenie dla Warszawy dla całego lipca?
@temist
Zauważ, że to co napisałem odnosi się tylko i wyłącznie dla okresu od 1 do 7 lipca. Ekstrema np. dla 3 dekady lipca wzrosły.
Dla Warszawy musiałbym zebrać (np. z EOBS), można samemu policzyć.
No tak, mój post był przed aktualizacją.
Czekanie na rekordy temperatur to nieszkodliwe hobby. Dla zdrowie ludzkiego ważne jest raczej to co definiujemy jako „fala upałów” (heat wave). Ten artykuł z Science (Meehl i Tebaldi, 2004) http://ww.w.climateknowledge.org/heat_waves/Doc2001_Meehl_Heat_Waves_Science_2004.pdf zaczyna się od stwierdzenia, że jest wiele definicji fali upałów. Proponuje zatem dwie kolejne (ale nie śmiał bym się za bardzo bo to próba uporządkowania tej działki). Pierwsza oparta jest na temperaturze minimalnej (czyli nocnej) trzech kolejnych nocy (nie widzę w artykule jaki jest próg tej temperatury). Druga, chyba bliższa naszemu myśleniu to najdłuższy ciągły interwał (ponad 3-dniowy) spełniający jednocześnie trzy warunki: tmax większy niż 97.5% historycznych temperatur maksymalnych, tmax… Czytaj więcej »
Już na makach obrazujących temperaturę w 2. połowie nocy i nad ranem było widać różnicę – u nas w wielu miejscach ok. 15 st., podczas gdy w Niemczach w wielu miejscach 20/25 st. Masa zwrotnikowa, z jaką mają do czynienia już mieszkańcy krańców zachodnich Polski (od Sudetów po Pomorze Zach.), zaczęła napływać za frontem, który był wczoraj widoczny nad Niemcami, zaś wkraczając na teren Polski zaczął się mocno rozmywać i obecnie jest już niemalże niewidoczny. Tym samym szykuje się nam upał w sam raz na weekend. :smile: W samej Warszawie najgorzej może być w poniedziałek, kiedy to nie tylko może… Czytaj więcej »
Ciekawostka…
Synoptycy – może i słusznie – masę w wyżu, pod władaniem którego znajduje się Polska, traktują obecnie jako polarno-kontynentalna (PPk).
Spośród 3 opcji, tj. PPms, PZ i PPk – chyba ta ostatnia faktycznie jest obecnie najbardziej właściwa.
Masa PPk w lecie jak najbardziej może przynosić nam upał. :wink:
Ja definiuje upał zupełnie inaczej. Bo uważam ze w dzień powyżej 30 stopni to nic nie znaczy o ile w nocy jest 15-18. Natomiast jak w nocy jest około 20 a w dzień 28 to jest dużo gorzej. Bo nie ma kiedy odpocząć od gorąca.
Na to oczywiście ie ma też wpływ wilgotność i wiatr. Sama temperatura dla samopoczucia nie ma decydującego znaczenia.
W Gliwicach już jest 30. A miało być dziś najwyżej 31. Czyli jest szansa, że będzie cieplej niż mówiły prognozy. Bo do najcieplejszego momentu (około godziny 17:00) zostało jeszcze aż 5 godzin.
Patrzac na prognozy to wiatr moze byc uciazliwy bo jak zacznie silnie wiac w srode to skonczyc moze w niedziele ehhhh.
Już teraz wieje umiarkowany wiatr, dzięki niemu nie jest aż tak gorąco. W cieniu jest bardzo przyjemnie.
A prognozy GFS na okres od 9 do 11 lipca są już naprawdę dobre, bo już nie widać zimnicy z temp nie przekraczającą 15 stopni. Temperatury u mnie na Górnym Śląsku nie powinny spaść poniżej 20 stopni, w dodatku będzie miało opadów. A od kolejnej niedzieli niewykluczony powrót gorącej aury :)
Zarówno upały, jak i późniejsze „jesienne chłody” – krótsze. W ogólności potrwają 2-3 dni. I bardzo dobrze, wszak ekstrema nie są nam do „szczęścia” potrzebne. :smile:
No dokladnie lucas, moze sie jeszcze wyklarowac, ze przyszly weekend jednak bedzie sympatyczny z temp. w przedziale 20-25 st. ;)
Dzisiaj zaś przekonuję się, że ta sucha i ciepła w lecie masa PPk to nawet „fajna” jest – zwłaszcza, gdy nie trzeba dużo pracować, w zamian za to można sobie w zacienionym miejscu wypoczywać. :razz:
@Konrad:
I te prognozy napawają mnie optymizmem, wszak nie mamy latem tylko opcji z temp. ok. 35 st. i ok. 15 st. (za dnia).
Mogłoby tylko przy przechodzeniu tych różnych frontów, także i tu (tj. w C i na E Polski) bardziej jak w czerwcu popadać. Wtedy byłoby całkiem OKI. :smile:
Na Suchaninie – jedna z dzielnic Gdańska położona na wysoczyźnie – już 31,3 stopni w cieniu. Nawet w Porcie Północnym już 29,9.
@temist
To jest przecież pierwsza definicja z artykułu, który zlinkowałem.
Lucas: Wlasnie, zeby cos konkretniej popadywalo, ale na to sie niestety w wielu miejscach nie zanosi chyba do polowy lipca.
Już w poniedziałek będą burze. Kolejne zaś będą w środę. Ale model UM chyba oszalał, on prognozuje przelotne opady już na jutro dla Gliwic.
Upały dobre dla wypoczywajacych ,ale praca w temperaturze powyzej 32 stopni w cieniu ,a przy tym w duzej cześci w nasłonecznionych miejscach gdzie temperatura powyzej 40 stopni i to dłuzej niz 8 godzin do przyjemnosci nie nalżey. Czekam na ochłodzenie do 22-25 w cieniu. Co do opadów to w czerwcu w Rudzie sląskioej spadło 41mm wody przy średniej 85mm (norma wychodzi 60-100mm). Za pierwsze pół roku suma opadów (Ruda sląska) jest około 40-50mm poniżej normy a po paru gorących i suchych lipcowych dniach i w perspektywie braku konkretnych opadów na najblizsze 7-10 dni zapowiada się juz umiarkowana susza. Potrzebna doba… Czytaj więcej »
W okolicach Myślenic spadło max 20 mm w czerwcu, trawa już brązowieje, a prognozy nie dają szans na opady. Lada dzień braknie wody ludziom wody, którzy nie maja sieci wodociągowej.Warzywom nie pomaga nawet podlewanie. Upał tylko dobije resztę i tyle z niego pożytku.
@oliver57:
Otóż to… Nie zawsze możemy wypoczywać i to jeszcze nad wodą i/lub zacienionym miejscu.
W ogólności do „normalnego” życia – zwłaszcza w mieście, ale i także np. na gospodarstwie rolnym – najlepszy jest przedział termiczny 20/25 st. (a nocą ok. 15 st.).
Poza tym, ta kwestia „nieszczęsnych” opadów. Tu nie chodzi o większą liczbę dni „brzydkich” (kosztem „ładnych”), lecz o bardziej konsekwentne umiarkowane opady, gdy przechodzą fronty – a których to w większej części Polski ostatnimi czasy nam brakuje…
Ostatnia prawdziwa susza na Górnym Śląsku była w lipcu 2006. Wtedy pod koniec miesiąca trawa przypominała siano. A jak nadszedł pod koniec lipca pierwszy deszcz i burza po kilkunastu dniach przerwy to ludzie z niedowierzaniem patrzyli przez okna i balkony.
@Lukasz . Akurat wysuszone trawniki w miastach to najmniejszy problem, ale wyschniete pola zbóż jarych w Wielkopolsce czy Kujawach to już klęska żywiołowa.W takim upale pola uprawne, również na Górnym śląsku błyskawicznie wysychają,już o lasach nie wspominam.
GFS z godz. 6 znącząco skrócił zapowiadane ochłodzenie. Wg tej aktualizacji chłodniejsze miały by być tylko czwartek i piątek w najbliższym tygodniu. Piątek nawet miejscami bardzo chłodny bo w niektórych miejsach w centralnej Polsce temperatura ma nie przekraczać 15 stopni. Na szczęście już od soboty powrót lata. Martwi tylko brak opadów. Nadchodzące ochłodzenie mogłoby chociaż przynieśc opady wielkoskalowe bez niszczycielskich burz.
Ostatnimi czasy nawet podczas pogorszeń aury pada niewiele.
Ciekawe co przyniesie przyszłotygodniowe ochłodzenie, bo z prognoz nie wynika wcale, aby sytuacja opadowa miała się odczuwalnie poprawić…
@Leksa:
Zgadza się. To przyszłotygodniowe ochłodzenie (z Tmax poniżej 20 st.) nie potrwa dłużej jak 2-3 dni. Podobnie zresztą obecne upały mają zakończyć się już jutro lub najpóźniej w poniedziałek.
Jest szansa, że 2. dekada lipca przyniesie więcej dni z Tmax ok. 22-27 st. :wink:
U mnie upały mają zakończyć się we wtorek… a może dopiero w środę, zależy o której porze front z zachodu nadejdzie
@Lukasz160391:
Miałem napisać:
„(…) Podobnie zresztą obecne upały NA WIĘKSZYM OBSZARZE POLSKI mają zakończyć się już jutro lub najpóźniej w poniedziałek.”
Teraz w Słubicach juz 35,5*C
Wrocław 35 stopni, Gliwice 32 stopnie.
Jest szansa, że jutro u mnie w Gliwicach będzie taka temperatura jak dziś we Wrocławiu. Natomiast jutro we Wrocku możliwe jest niewyobrażalne 38 stopni
A tymczasem w Warszawie mamy 2. upalny dzień tego lata (i zarazem 1. z zauważalnym przekroczeniem progu 30 st.).
Przed nami zaś 2 najbardziej upalne (jak na razie) dni w tym sezonie. Między niedzielnym a poniedziałkowym (po)południem prognozuje się tu Tmax rzędu 33/35 st. oraz Tmin rzędu 21/23 st. Na krótko będzie się więc można poczuć niemalże jak w Egipcie. :wink:
Fala upału będzie więc krótsza/słabsza jak wynikało to z wcześniejszych zapowiedzi modelu GFS, ale i tak – zwłaszcza na zachodzie i południu PL – bardzo intensywna. :twisted:
@Lucas ale gorąco ma być w Wawie jeszcze we wtorek i środę choć pewnie już 30 nie stuknie. Dla mnie z resztą taki upał nie jest potrzebny. Choć nawet lubie taką pogodę to zdaje sobie sprawę, że na dłuższą metę byłby on szkodliwy. Lepiej więcej dni z temperaturą w przedziale 23-28 stopni. I wg najnowszych prognoz w 2 dekadzie lipca ma być takowych sporo
@Leksa:
Faktycznie wtorek i środa będą jeszcze bardzo ciepłe (gorące), ale na większym obszarze kraju (w tym w W-wie) już nie upalne.
Dzisiaj zaś przekonuję się, że sam upał nawet całkiem dobrze znoszę, ale gdy jest w wersji suchej, nie trwa zbyt długo i nie trzeba przy tym zbyt intensywnie fizycznie pracować lub za dużo załatwiać. :wink:
Upał się dobrze znosi zanim Ci się mieszkanie nie przegrzeje. Stąd te 3 dni w definicjach fali upałów.
@Arctic Haze ☀️:
Coś jest na rzeczy z tym progiem 30 st…
2-3 dni z temperaturą za dnia nawet nieznacznie powyżej 30 st. i już jest problem z utrzymaniem w mieszkaniu temperatury do 25 st. (a to dla większości jest chyba górny próg komfortu w pomieszczeniach).
U mnie (okolice Poznania) 32,7… Tęskniłem za upałami ale przy takiej saunie w domu to człowiekowi się odechciewa już tej aury… Więc cieszę się, że upał będzie trwał krócej niż zapowiadano.
Ależ upał w Niemczech – na sporym obszarze kraju notujemy 34/38 st. :!:
Tam jest cieplej nawet jak w wielu rejonach Hiszpanii, nie wspominając o Grecji, gdzie jest chłodniej średnio o 7-10 st. :!: , niż u naszych zachodnich sąsiadów.
Także zachodniej Polsce może się jutro to przytrafić…
U mnie w mieszkaniu ledwo 21 stopni, ale zdążyło się przynajmniej wygrzać po dwutygodniowym chłodzie, gdzie bez dogrzewania było czasami zaledwie 15 stopni
U mnie 21 stopni to jest zimą bez dogrzewania :eek: Poniżej 20 stopni NIGDY nie mam w mieszkaniu, chyba że otworzę zimą w mroźny dzień okno na oścież.
MetOffice za falę upałów określa 5 dni z Tmax 5 stopni powyżej średniej – tak ostatnio tweetowali.
Portal Twoja Pogoda za falę upałów uważa dwa dni z rzędu z temp. 30 stopni. A niektórzy nawet pojedynczy upalny dzień uważają za falę upałów…
We Wrocławiu na uniwerku obecnie 34,3C:
http://www.meteo.uni.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=44&Itemid=36
Fala to sinusoida – raz góra, raz dół, coś co się powtarza. Jeden dzień to za mało :)
Dziś była duża szansa, na stosunkowo rzadką sytuację: upał na Helu. Ostatecznie chyba się nie udało, Tmax z godzinowych 29,0 – wątpliwe by później zdążyła doskoczyć do 30,0.
Nie wiem jak wiarygodne są stacje niemieckiego Meteogroup, ale w Brandenburgii miejscami pomiary są extremalne, np tutaj:
http://wstaw.org/m/2015/07/04/Wetterstation_Brandenburg_an_der_Havel_-_Messwerte_2015-07-04_16-55-33.png
http://wetterstationen.meteomedia.de/?map=Brandenburg&station=103710
Jutro obstawiam, że gdzieś w zachodniej Polsce odnotujemy ok. 38 st. Zaś izoterma 35 st. może „dotrzeć” do Warszawy oraz Krakowa/Tarnowa (jutro lub w poniedziałek przed nadejściem frontu).
@Piotr
W Skocji tę granicę upałów powinni obniżyć do 25 C :wink:
Czy wspominałem, że w tejże Szkocji burze z piorunami (thunderstorms) to zjawisko do niedawna raczej wyjątkowe poza obszarami najbardziej południowymi?
Stąd artykuły takie jak ten:
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/wea.1953/abstract
@Arctic Haze ☀️
Źle znoszę upały, problem mam nawet z czytaniem po polsku, a z moim angielskim dziś to chyba bariera nie do przebicia ;)
Ha, rzeczywiście. Ten artykuł pisze o niedawnej „fali upałów” w Szkocji z temperaturami „wystrzeliwującymi” do górnych 20-ek C
http://www.euronews.com/2015/06/29/scotland-hotter-than-greece-heatwave-to-bring-record-temperatures/
„The mini heatwave in the UK will last between midday on Tuesday and 6am on Thursday. Scotland will see temperatures rocket into the 20s, while England will feel a scorching 38 degrees celsius. A heatwave is defined as a period of three of more days of prolonged maximum temperatures unusual for the location.”
@Arctic Haze ☀️
Ja mam tu tak, że jak dochodzę do fragmentu w którym autorzy informują o tym, że gradziny wyraźnie podwyższają odbiciowość etc, to opuszczam akapit, a potem się gubię ;)
Ale co mogę powiedzieć – nie tylko temperatury, ale i podawane sumy opadów nie szokują. U nas praktycznie co roku, nawet na nizinach mamy do czynienia z opadem burzowym przekraczającym 50mm, zwykle nawet sięgającym 70 i więcej mm.
„On 28 September 1976, a severe thunderstorm hit central Glasgow in the evening rush hour (Sweeney, 1977), 81mm of rain falling in under 4 hours. ”
I dla porównania nasz niezwykły przypadek:
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?ind=12570&lang=en&decoded=yes&ndays=2&ano=2001&mes=07&day=25&hora=06
„The hottest temperature ever recorded in Scotland was 32.9 C on August 9 2003 in Greycrook in the Scottish Borders.”
Ale Borders to granica z Anglią, bardziej na północ rekordy są oczywiście niższe.
Pobiłem ich dziś o 1.6 stopnia ;)
GFS z 12:00 jeszcze bardziej oslabil ochlodzenie na dni 9-10 lipca i w przyszly weekend widzi goracz ale bardziej przyjemną.
Tymczasem UM na jutro daje obecnie na zachodzie mniej niz 30 st., wiecej chmur srednch i wysokich, do tego przelotne opady i zwiekszona wilgotnosc czyli parowa.
Czyzby UM mial racje i inne prognozy o 37-38 wziely w leb???
Dla Wrocławia to zachmurzenie jest niewielkie, ale jeśli temp. miałyby podskoczyć tak wysoko to nie może pojawić się żadne.
Niezbyt fajny dzień szykuje się nam za to w poniedziałek – zwłaszcza w miejscach gdzie spadnie sporo deszczu do południa – zaraz po nim ma się rozpogadzać, cały ten opad zacznie intensywnie parować, a temp. dość szybko rosnąć, nawet do granicy upału. Miejscami może być duszno.
Chochlik: dokladnie, poniedzialek, wtorek i sroda to moga byc dni bardziej duszne i parne niz ten wczorajszy czy dzisiejszy.
GFS na jutro prognozuje 39 stopni…
Ciekawe, czy w Gliwicach temperatura w końcu dojdzie do 35 stopni.
U mnie dopiero na 5 minut przed 20 temperatura spadła poniżej .. 30,0C. Niemniej Tmax 32,1C szału nie robi.
GFS już na jutro prognozuje jakieś przelotne opady. Ciekawe, czy się sprawdzą. Jeśli tak, to z rekordów nici.
To znaczy GFS prognozuje nadal słoneczną aurę. Deszcz prognozuje tylko UM…
@chochlik
„Dla Wrocławia to zachmurzenie jest niewielkie, ale jeśli temp. miałyby podskoczyć tak wysoko to nie może pojawić się żadne.”
Jesteś pewien? Bo według mnie częściowe zachmurzenie (tak aby nie zasłaniało tarczy słońca)jest wskazane przy biciu rekordu. Jeżeli jest zupełnie czysto to promieniowanie całkowite nie jest największe z możliwego. Jest to jakieś 75-80% maksymalnego. Ważne żeby nie padało bo to strata energii na odparowanie wody. Zobacz jakie było pokrycie nieba w tym mieście i jaka była temperatura.
http://www.infoclimat.fr/observations-meteo/temps-reel/seehausen/10261.html#highlight=20
Jakie było pokrycie nieba w Słubicach w 1994?Wie ktoś?
UM z reguły ma większe skłonności do prognozowania zachmurzenia, jak inne modele (z GFS na czele). A to z reguły oznacza inne temperatury – zwłaszcza co się tyczy letnich, czy zimowych ekstremów. Wiele będzie zależało od tego jak długo będziemy jeszcze pod władaniem słabnącego już wyżu znad Ukrainy. Podobnie będzie zresztą we wtorek i częściowo jeszcze w środę, gdy znajdziemy się przejściowo w kolejnym klinie wyżowym. Nie dziwota, że – gdy znajdujemy się między wyżem a niżem – prognozy różnych modeli, w różnych rozdaniach, potrafią niekiedy się różnić nawet o ponad 5 st. (dla danego obszaru). Tak, czy owak jutro,… Czytaj więcej »
Zauważmy, że we wschodnich Niemczech (i to całkiem blisko granic z Polską) wzrosło już zachmurzenie i ruszyła konwekcja.
Losy jutrzejszego dnia na zachodzie Polski będą więc w dużym stopniu zależały od tego jak duża będzie składowa wschodnia frontów rozwijających się od strony Niemiec.
Piotr pisał tak w swojej aktualizacji.
„Temperatura już nie rośnie, ale nadal trzyma. Co najbardziej zabawne, temperatura ponownie wzrosła w Seehausen (Niemcy), gdzie odnotowano 38.6°C o 16UTC.”
Być może świeciło słońce i jednocześnie było mocno pochmurno.To daje skok promieniowania całkowitego. Do bezpośredniego dochodzi jeszcze rozproszone. Innej teorii nie mam. :)
Można też powiedzieć, że gdyby było tam czysto cały dzień to temp byłaby jeszcze wyższa. A może nie. Może właśnie dzięki zachmurzeniu tak nabiło. Nie wiem, ale jak widać jest możliwe zbliżenie się do prawie 40c bez czystego nieba.
Na tp kolejna rewelacja, upał z Arktyki :)
Tylko nie zauważyli ze jednak ciepło płynie z Południa po obrzeżach wyżu :P
Ilość stacji we wschodnich Niemczech (Brandenburgii), a zachodnią Polską (Lubuskie) to różnica jak między dniem a nocą. W związku z tym szansa na wyłowienie ciekawych pomiarów jest w Niemczech znacznie większa niż w Polsce. U nas brakuje przynajmniej jednej dodatkowej stacji w którymś z tych miast: Kostrzyn n Odrą/Gubin/Krosno Odrzańskie.
@krzycho:
Ja to zdanie odebrałem „z nutką dowcipu”. Chodziło tu raczej o zaznaczenie, że nie zawsze mamy logiczne powiązanie (korelację) właściwości masy powietrza (zwłaszcza temperatury) z kierunkiem adwekcji.
Ale z tą Grenlandią to nie są żarty: http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/115035,grenlandia-wolna-od-mrozu-lodowce-rozplywaja-sie Jeśli znów topił się śnieg nawet na 3000 m to jest niepokojące. Nie dlatego, ze wiele się stopiło ale dlatego jak rzadkie to było w przeszłości. Przed rokiem 2012 przy Summit Station 2012 ostatnio zdarzyło się to w roku 1889. Były artykuły takie jak Keegan i inni 2014 http://www.pnas.org/cgi/doi/10.1073/pnas.1405397111 dowodzące, ze bez dużych pożarów lasów w Kanadzie, poczerniających śnieg za pomocą sadzy to w ogóle niemożliwe aż efekt cieplarniany będzie znacznie silniejszy Kiedy to zależy od tempa ogrzewania). A i z pożarami to bardzo mało prawdopodobne. Prawdopodobieństwa takiego zdarzenia na ich… Czytaj więcej »